Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

To jest IMO rozsądna taktyka. Wyborcy lewicowi dzielą się na tych miękkich (którzy zagłosują na każdego poza Dudą w drugiej turze, czyli w praktyce na MKB) i tych twardych, znacznie mniej licznych. Retoryka, która skusi tych twardych, odstraszy (imo) znacznie liczniejszy elektorat centrowy lub konserwatywny spośród tych wahających się. Trzeba po prostu więc się pogodzić, że "twarda" lewica, której prędzej ręka odpadnie niż zagłosuje wbrew własnym fobiom na kogoś z szeroko pojętego frontu antyPiS, jest po prostu przegrana dla MKB.

Patrząc na narrację sympatyków tej "twardej" opcji trudno mi sobie wyobrazić pogodzenie ich wizji świata, której kolejne lata rządów PiS nie przeszkadzają bardziej niż powrót do czasów sprzed 2015 r., z wizją świata wyborców SLD, KO, PSL i elektoratu wahającego się.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
58 minut temu, ajerkoniak napisał:

https://wiadomosci.wp.pl/malgorzata-kidawa-blonska-facet-z-facetem-nie-moze-miec-dziecka-6479918074148481a?fbclid=IwAR2PTCsNup7QgLTrirQGTq9ILU24atCCzi-NwjbfOS9b7Q7X-dk8idFNkSY

 

Kompetentna polityk z zdecydowanymi i sensownymi poglądami ?‍♂️

 

Widzę równie mocna kampania jak Bronka i zapowiada się równie spektakularny wpierdol.

Wiarygodność WP jest już tak w połowie drogi do wiarygodności TVP (przecież wyszła ostatnio sprawa z tym, że żona Ziobry zatwierdza artykuły).

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gabe napisał:

No tak, podejrzewam że ci, którzy w pierwszej turze nie głosowaliby na Dudę, w drugiej turze też by tego nie zrobili (głosując na przeciwnika, albo nie głosując w ogóle).

 

Celem do zdobycia są ludzie, którzy w pierwszej turze się wahają, czy na obecnego prezydenta głosować, dlatego MKB udała się zdobywać głosy w środowiskach konserwatywnych, i żeby na nią zagłosowali i w pierwszej, i w drugiej turze.

No, myślę, że połowa wyborców Bosaka co najmniej jednak w drugiej turze zagłosuje na Dudę. I jakiś tam drobny procent Kamysza. 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, wwosik napisał:

Ale czemu kompromitacji? Może jednak warto powiedzieć że pracować trzeba.

 

Już mam dosyć narodowych socjalistów.

Czemu? Może dlatego, że stwierdzenie że bezrobocie jest dziedziczne to komunał na miarę Korwina, namawianie emerytów do powrotu do pracy to skandal, a bajki o rzeszach ludzi siedzących w domach na zasiłkach to właśnie bajki (3% bezrobocia?)

 

  • Lubię! 4
Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czy nie strzał w stopę w kampanii wyborczej, bo jednak jak pokazują wyniki wyborów z ostatnich lat wspieranie pasożytnictwa społecznego sprawdza się dużo lepiej, ale moim wypowiedź bardzo w porządku. Na pewno zwiększa szanse na to, że to na nią zagłosuję. 

  • Lubię! 1
  • Nie lubię! 2
Odnośnik do komentarza
21 minut temu, lad napisał:

Czemu? Może dlatego, że stwierdzenie że bezrobocie jest dziedziczne to komunał na miarę Korwina, namawianie emerytów do powrotu do pracy to skandal, a bajki o rzeszach ludzi siedzących w domach na zasiłkach to właśnie bajki (3% bezrobocia?)

 

Stopa bezrobocia to 5,5% co daje ponad 900 tys osób. Na przykład w takim powiecie bartoszyckim (warmińsko-mazurskie) 18,2%. A w radomskim (100 km od Warszawy): 17,1% Więc z tymi bajkami na poziomie 3% to bym nie przesadzał.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, lad napisał:

Czemu? Może dlatego, że stwierdzenie że bezrobocie jest dziedziczne to komunał na miarę Korwina, namawianie emerytów do powrotu do pracy to skandal, a bajki o rzeszach ludzi siedzących w domach na zasiłkach to właśnie bajki (3% bezrobocia?)

 

Polecam doczytać, czym jest bezrobocie. Osoba siedząca w domu na zasiłkach nie wlicza się w te 3%. Te 3% to osoby, które przynajmniej w teorii chcą tę pracę podjąć. Liczbę osób pracujących szacuje się obecnie na około 16,5 miliona. Bierni zawodowo  to prawie 14 milionów (wg. GUS). Chociaż liczba ta uwzględnia też np. osoby uczące się (w wieku produkcyjnym), czy niepełnosprawnych - wciąż jest przerażająca, bo z grubsza oznacza, że każda osoba pracująca utrzymuje prawie całą osobę niepracującą. 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Man_iac napisał:

Polecam doczytać, czym jest bezrobocie. Osoba siedząca w domu na zasiłkach nie wlicza się w te 3%. Te 3% to osoby, które przynajmniej w teorii chcą tę pracę podjąć. Liczbę osób pracujących szacuje się obecnie na około 16,5 miliona. Bierni zawodowo  to prawie 14 milionów (wg. GUS). Chociaż liczba ta uwzględnia też np. osoby uczące się (w wieku produkcyjnym), czy niepełnosprawnych - wciąż jest przerażająca, bo z grubsza oznacza, że każda osoba pracująca utrzymuje prawie całą osobę niepracującą. 

"Osoba siedzaca w domu na zasilkach" to moze byc np. kobieta zajmujaca sie domem. Oczywiscie w Polsce nie jest to uwazane za prace, bo kobiety z dziecmi to niewolnice/sluzace, ale mimo wszystko nawet niewolnicom nalezy sie elementarny szacunek? Czy nie?

  • Lubię! 9
  • Zmieszany 2
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, kuab napisał:

"Osoba siedzaca w domu na zasilkach" to moze byc np. kobieta zajmujaca sie domem. Oczywiscie w Polsce nie jest to uwazane za prace, bo kobiety z dziecmi to niewolnice/sluzace, ale mimo wszystko nawet niewolnicom nalezy sie elementarny szacunek? Czy nie?

Nie mam nic przeciwko temu tak długo, jak długo utrzymuje ją mąż, albo inny chętny, a nie reszta społeczeństwa. Nie widzę powodu dla którego miałbym płacić za zajmowanie się domem, jeżeli to nie mój dom. 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Man_iac napisał:

Nie mam nic przeciwko temu tak długo, jak długo utrzymuje ją mąż, albo inny chętny, a nie reszta społeczeństwa. Nie widzę powodu dla którego miałbym płacić za zajmowanie się domem, jeżeli to nie mój dom. 

Dlaczego więc jeździsz drogami, za które JA płacę i posyłasz dzieci do szkół za które również JA płacę?

  • Lubię! 4
  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza
12 minut temu, tio napisał:

Dlaczego więc jeździsz drogami, za które JA płacę i posyłasz dzieci do szkół za które również JA płacę?

Akurat że szkołą kula w płot, ale ogólnie wiem do czego zmierzasz. Otóż ja nie jestem libertarianinem i liczę się z tym że na niektóre rzeczy społeczeństwo musi się zrzucić i nie wierzę w skuteczność żadnych prywatnych sądów i armii. Jestem natomiast zwolennikiem ograniczenia funkcji redystrybucyjnej podatku. Uważam za zasadne wspieranie dzieci, których z jakichś powodów rodzice nie mogą utrzymać, inwalidów, a nawet przez krótki czas bezrobotnych, ale nie wszystkich ludzi którzy nie chcą pracować. 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Man_iac napisał:

Polecam doczytać, czym jest bezrobocie. Osoba siedząca w domu na zasiłkach nie wlicza się w te 3%. Te 3% to osoby, które przynajmniej w teorii chcą tę pracę podjąć. Liczbę osób pracujących szacuje się obecnie na około 16,5 miliona. Bierni zawodowo  to prawie 14 milionów (wg. GUS). Chociaż liczba ta uwzględnia też np. osoby uczące się (w wieku produkcyjnym), czy niepełnosprawnych - wciąż jest przerażająca, bo z grubsza oznacza, że każda osoba pracująca utrzymuje prawie całą osobę niepracującą. 

No tak, dane wliczające emerytów, rencistów (to też darmozjady?), uczniów i kury domowe są lepszym odzwierciedleniem rynku pracy :mellow:

 

@tio - masz rację. Opierałem się na wynikach z 2019, ale wydaje mi się, że bieżące mogą być wynikiem okresu "pozasezonowego". Nadal przecież jest to stosunkowo niewiele w porównaniu do innych krajów UE.

Odnośnik do komentarza
43 minuty temu, lad napisał:

No tak, dane wliczające emerytów, rencistów (to też darmozjady?), uczniów i kury domowe są lepszym odzwierciedleniem rynku pracy :mellow:

 

@tio - masz rację. Opierałem się na wynikach z 2019, ale wydaje mi się, że bieżące mogą być wynikiem okresu "pozasezonowego". Nadal przecież jest to stosunkowo niewiele w porównaniu do innych krajów UE.

Jesteś lepszy niż stosowanie erystyki. Między liczeniem tylko bezrobotnych, a liczeniem niemowlaków jest jeszcze inna miara - aktywności zawodowej, która na szczęście ostatnimi laty wzrosła, choć nadal jest niższa niż średnia OECD: https://data.oecd.org/emp/labour-force-participation-rate.htm

 

Tylko Sith posługuje się absolutami, a ja mam wrażenie, jakbym tu dyskutował z anty-Vamim. tio, Man_iac czy ja nie proponujemy zakazać wszelkiego wsparcia. Ale wsparcie od innych jest ich darem, a nie czymś, co się należy, bo się urodziłem. I nie, nie chodzi tu o "odpadki z pańskiego stołu", bo większość ludzi ma w sobie wrodzoną dozę altruizmu i pomaganie innym jest dla nich naturalne i im potrzebne. Chodzi o ilość.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, lad napisał:

No tak, dane wliczające emerytów, rencistów (to też darmozjady?), uczniów i kury domowe są lepszym odzwierciedleniem rynku pracy :mellow:

Oczywiście, że to lepsze dane do kontekstu, bo w zbiorze, który pokazałeś (te 3%) z definicji nie ma tych osób, do których się odnosisz. Jasne, mogą być jednostki, które rejestrują się np. dla ubezpieczenia, a pracy nie zamierzają podjąć, ale jednak poza tymi wyjątkami to dwie zupełnie różne grupy ludzi. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...