Polityka wewnętrzna

[Gacek]

Na onecie jest druga część historii: https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/farma-trolli-w-ministerstwie-sprawiedliwosci-cz-2-tak-czlowiek-piebiaka-polowal-na/xmx6d4c

Krótka zajawka:

Cytat

To jednak nie koniec konwersacji między pracownikiem Ministerstwa Sprawiedliwości a kobietą. Oboje starannie ustalają też, jak daleko mogą się posunąć w próbach dyskredytowania sędziego Markiewicza.

Emilia: Kuba. Udupiamy go na Maxa?

Emilia: Mam zgodę od górna?

Emilia: I pytanie czy ma z nią romans czy było to przed dzieckiem i obecną kobietą

Iwaniec: tak

Iwaniec: przed

Emilia: Kiepsko. Nr. Kochanki? Teraz nikogo nie ma?

Iwaniec: pewnie ma

Emilia: Ale nie mamy dowodów ani nazwiska?

Iwaniec: nie mamy

Emilia: Ta kobitka co z nią był miała męża? I ostatnie pytanie ktoś anonimowo potwierdzi romans i czy to jego syn!

Iwaniec: tak

Emilia: Nr tel

Iwaniec: do niej czy męża? też sędzia

Emilia: oba 

Tym razem materiały z rozmów internetowej hejterki z bliskim współpracownikiem Piebiaka (dziś podał się do dymisji), Panem Jakubem Iwańcem.

Straszne. PiS robi to samo co SB, czy to w aresztach, gdzie przypadkiem giną ludzie, czy to w kontekście rozpracowywania i niszczenia ludzi słowem.

[Brudinho]

Tymczasem

https://oko.press/do-sprawy-piebiaka-wkracza-rzecznik-dyscyplinarny-i-bedzie-scigac-sedziego-markiewicza-ofiare-hejtu/

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/afera-piebiaka-rzecznik-dyscyplinarny-piotr-schab-reaguje-na-publikacje-onetu-i/k410wt8

 

"Na publikację Onetu główny rzecznik dyscyplinarny Piotr Schab zareagował we wtorek, 20 sierpnia wieczorem.
Rzecznik w komunikacie oznajmił, że wszczyna postępowanie wyjaśniające. Bo chce sprawdzić, czy wymienieni w publikacji sędziowie zatrudnieni w ministerstwie sprawiedliwości uchybili godności sędziego. W komunikacie Piotr Schab pisze, że chce wstępnie ustalić „czy zachowanie jednego ze wskazanych sędziów stanowiło delikt dyscyplinarny, wyczerpujący znamiona występku z art. 18 § 2 kk w zw. z art. 157a § 1 kk”. Rzecznik dyscyplinarny chce ustalić, czy szef Iustitii podżegał nieustaloną kobietę do zabiegu usunięcia ciąży.

Pomówienie o podżeganie do aborcji było częścią kampanii oszczerstw, o której MalaEmi informowała zastępcę ministra Zbigniewa Ziobry. Z korespondencji, którą opublikował Onet wynika, że na tę plotkę nie było żadnego potwierdzenia."

 

Jeżeli to prawda, to jest to MISTRZOSTWO ŚWIATA  

[Hajd]

Ja bardzo przepraszam za ad absurdum, ale skoro są tacy prędcy do sprawdzania plotek roznoszących się po internecie, to mam nadzieję że sprawdzą też, czy Jan Paweł Drugi rzeczywiście zajebał komuś szlugi.

[Gacek]

Prof. Markiewicz, co bym o nim nie sądził, wyrasta w oczach Europy i Polski na czołową postać polskiego sądownictwa. Za moment odejdzie prof. Gersdorf na emeryturę, Rzeplińskiego już nie ma, więc on na pewno będzie bardzo istotną figurą w rozgrywce o wolne sądy przez kolejne lata.

Z drugiej strony mamy grupę zdegenerowanych moralnie pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy grają o życie. Wszystko to, co Piebiak et consortes wyprawiają od lat pod rządami PiS tot podstawy do ciężkich dyscyplinarek. Oczywistym jest dla mnie, że gdy wróci normalność, a Ziobro i spółka trafią na śmietnik historii (a przynajmniej gdy przyjdzie odwilż na miarę lat 2007-2015) to Piebiak i pozostali, którzy należą do prawniczych korporacji, wylecą. Nie mają prawa utrzymać się w zawodzie sędziego, nikt ich nie wpuści do radców czy adwokatów. W środowisku od miesięcy słyszę narrację, że po odejściu PiS od władzy trzeba będzie przygotować listy proskrypcyjne celem rozpoznania, kto nie jest godny podania ręki - i Piebiak z kolegami te listy będzie otwierać. Gdzie pójdą, do polityki? Gdzie będą mieć zerową pozycję, bo ich obecni przełożeni będą wiedzieć, że Piebiak et co są na nich skazani, że nie mają gdzie uciec? Co byście robili, gdybyście mieli za moment utracić dostęp do zawodu i pozycji, na którą pracowaliście przez ostatnie 20 lat?

Oni grają o życie i w tym kontekście takie zagrywki nie mają prawa nikogo dziwić. Bo władza władzą, ale nawet z Ziobrą u steru do czasu upartyjnienia sądownictwa, od czego na razie udało nam się uratować, Piebiakom nie będzie łatwo, bo są skazani na MS, więc chcą przynajmniej utrącić najważniejszych graczy przeciwnika, by poprawić swoją sytuację niezależnie od wyniku wyborów.

 

Wczoraj wieczorem dowiedziałem się, kto jest pełnomocnikiem pani Emilii i reżyserem całej tej afery. Wiedząc kto to spodziewam się, że najciekawsze jeszcze przed nami, ale nie jestem pewien, czy "najciekawsze" to to samo co "najlepsze dla opozycji" w tym kontekście.

 

Tymczasem:

https://twitter.com/rzeczpospolita/status/1164071973573537794

Cytat

Delegacja sędziego #Iwaniec do

@MS_GOV_PL

została skrócona w trybie natychmiastowym

Bohater wczorajszego tekstu poleciał z samego rana.

 

Mamy zatem Pana Ziobrę, który poza byciem zerem i całą masą plotek od jego orientacji seksualnej po sprawy krakowskie teraz wychodzi na dodatek na przełożonego ludzi organizujących farmy trolli i szczujących na sędziów. Ciekawe, jak długo będzie wytrzymywał apele o jego odwołanie, bo cała ta historia ewidentnie dopiero się napędza.

[me_who]

Paski grozy w TVPiS:

Cytat

 

Poseł Brejza i "farma trolli" oraz Afera w Inowrocławiu - ratusz hejtu.

 

Co oni tam ćpio? W ogóle jak potwornie nieudolne jest to maskowanie Piebiaka jakąś akcją w Inowrocławiu, w której żeby było śmieszniej jedną z dwóch podejrzanych jest kobita, która startowała do Europarlamentu z list PiS, a zawiadomienie do CBA złożył Brejza senior, prezydent Inowrocławia  xD

To jest niesamowite za jakich debili oni mają swoich widzów. No ale z drugiej strony jak działa, to po co zmieniać?

[wwosik]

Godzinę temu, me_who napisał:

No ale z drugiej strony jak działa, to po co zmieniać?

I tego nigdy Kaczyńskiemu nie wybaczyć nie będę mógł - cynizmu i posługiwania się najgorszymi metodami. Jeszcze nie ma masowo nasyłania zbirów, choć przypadek już był: kumple ze SKOKów i W Kwaśniak.

[Gacek]

37 minut temu, wwosik napisał:

Jeszcze nie ma masowo nasyłania zbirów, choć przypadek już był: kumple ze SKOKów i W Kwaśniak.

No tak, bo gość, co się powiesił na leżąco w momencie gdy był sparaliżowany to typowy samobójca, a fakt, że to był w cholerę niewygodny dla PiS świadek to oj tam oj tam.

 

Ludzie, obudźcie się, ta władza już zabiła kilku świadków w niewygodnych aferach. Szczuje ludzi na sędziów sfabrykowanymi zarzutami. Kiedy uznacie ich za zbrodniarzy, po pierwszej komorze gazowej? Bo najwyraźniej paru przypadkowych samobójców z nakłuciami na ciele to za mało, by uznać jako "masowe nasyłanie zbirów".

[Reaper]

Godzinę temu, Gacek napisał:

Ludzie, obudźcie się, ta władza już zabiła kilku świadków w niewygodnych aferach. Szczuje ludzi na sędziów sfabrykowanymi zarzutami. Kiedy uznacie ich za zbrodniarzy, po pierwszej komorze gazowej? Bo najwyraźniej paru przypadkowych samobójców z nakłuciami na ciele to za mało, by uznać jako "masowe nasyłanie zbirów".

A tak z ciekawości, za poprzedniej władzy nie było kilku podejrzanych samobójstw? Bo mi się kojarzy, że w ostatnich 10 latach to sporo tego było.

[Gacek]

39 minut temu, Reaper napisał:

A tak z ciekawości, za poprzedniej władzy nie było kilku podejrzanych samobójstw? Bo mi się kojarzy, że w ostatnich 10 latach to sporo tego było.

Były, zwłaszcza po Smoleńsku. Nie było jednak samobójstw takich, jak te Kosteckiego - te podejrzenia wynikały z postawy samego samobójcy ("a taki był wesoły niedawno, nie wierzę, że się zabił" - to często mylące, a takie były komentarze odnośnie tego świadka katastrofy Tupolewa) albo z okoliczności śmierci (minister sprawiedliwości za PO, Ćwiąkalski, podał się do dymisji po samobójstwie gościa skazanego w sprawie Olewnika, który nie miał prawa się zabić będąc w monitorowanej celi, ale ktoś nie dopilnował).

Jeśli chcesz to porównywać do samobójstwa Kosteckiego, który był umoczony w aferę związaną z politykami PiS (I), miał ślady po zastrzykach na szyi (II), powiesił się na leżąco (III) krótko po osadzeniu go w jednym areszcie z gościem, przeciwko któremu zeznawał w sądzie (IV), to powodzenia, to wymaga olbrzymiego symetryzmu

 

Za Ziobry też się zdarzały samobójstwa(Marcin K. na Białołęce), ale samobójstwo samo w sobie nie jest IMO podstawą do zarzutu względem ministerstwa. Jednak samobójstwo w nieprawdopodobnych okolicznościach gościa, który miał wiele obciążających rzeczy do powiedzenia na temat obozu władzy, to zupełnie inna liga.

[jmk]

10 godzin temu, Gacek napisał:

Prof. Markiewicz, co bym o nim nie sądził, wyrasta w oczach Europy i Polski na czołową postać polskiego sądownictwa. Za moment odejdzie prof. Gersdorf na emeryturę, Rzeplińskiego już nie ma, więc on na pewno będzie bardzo istotną figurą w rozgrywce o wolne sądy przez kolejne lata.

Z drugiej strony mamy grupę zdegenerowanych moralnie pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy grają o życie. Wszystko to, co Piebiak et consortes wyprawiają od lat pod rządami PiS tot podstawy do ciężkich dyscyplinarek. Oczywistym jest dla mnie, że gdy wróci normalność, a Ziobro i spółka trafią na śmietnik historii (a przynajmniej gdy przyjdzie odwilż na miarę lat 2007-2015) to Piebiak i pozostali, którzy należą do prawniczych korporacji, wylecą. Nie mają prawa utrzymać się w zawodzie sędziego, nikt ich nie wpuści do radców czy adwokatów. W środowisku od miesięcy słyszę narrację, że po odejściu PiS od władzy trzeba będzie przygotować listy proskrypcyjne celem rozpoznania, kto nie jest godny podania ręki - i Piebiak z kolegami te listy będzie otwierać. Gdzie pójdą, do polityki? Gdzie będą mieć zerową pozycję, bo ich obecni przełożeni będą wiedzieć, że Piebiak et co są na nich skazani, że nie mają gdzie uciec? Co byście robili, gdybyście mieli za moment utracić dostęp do zawodu i pozycji, na którą pracowaliście przez ostatnie 20 lat?

Oni grają o życie i w tym kontekście takie zagrywki nie mają prawa nikogo dziwić. Bo władza władzą, ale nawet z Ziobrą u steru do czasu upartyjnienia sądownictwa, od czego na razie udało nam się uratować, Piebiakom nie będzie łatwo, bo są skazani na MS, więc chcą przynajmniej utrącić najważniejszych graczy przeciwnika, by poprawić swoją sytuację niezależnie od wyniku wyborów.

 

Wczoraj wieczorem dowiedziałem się, kto jest pełnomocnikiem pani Emilii i reżyserem całej tej afery. Wiedząc kto to spodziewam się, że najciekawsze jeszcze przed nami, ale nie jestem pewien, czy "najciekawsze" to to samo co "najlepsze dla opozycji" w tym kontekście.

 

Tymczasem:

https://twitter.com/rzeczpospolita/status/1164071973573537794

Bohater wczorajszego tekstu poleciał z samego rana.

 

Mamy zatem Pana Ziobrę, który poza byciem zerem i całą masą plotek od jego orientacji seksualnej po sprawy krakowskie teraz wychodzi na dodatek na przełożonego ludzi organizujących farmy trolli i szczujących na sędziów. Ciekawe, jak długo będzie wytrzymywał apele o jego odwołanie, bo cała ta historia ewidentnie dopiero się napędza.

 

Poradzą sobie tak samo jak ci z PZPR.

[tio]

Czyżbyś @jmk otwierał oczy?

 

[Gacek]

Przeczytałem najnowsza część historii o trollach w Ministerstwie Sprawiedliwości i opadły mi ręce. Nie spodziewałem się, że nawet PiS jest zdolny do takiego zbydlecenia jak opisywane tam czyny.

[Feanor]

Piebiak wraca teraz do togi sędziowskiej, tak? I będzie teraz obracał się wśród normalnych sędziów, tak?

 

ojej

[Gacek]

Cała ta zgraja będzie obracała się wśród normalnych sędziów - dlatego walczą o życie, bo wiedzą, że czekają ich dyscyplinarne wydalenia z zawodu, po których zostanie im albo polityka albo wolne zawody - radcowie, adwokaci, notariusze, ewentualnie komornicy. Do żadnej z tych korporacji ich nie przyjmą przez kwestie etyczne...

Z mojego ogródka - sędzia Stasikowski, o którym już w przeszłości pisałem, z pozycji sędziego z naprawdę bardzo złą reputacją i słabiutkimi wynikami orzeczniczymi tylko za lojalność wobec PiS (napędzaną dwukrotnie uwaloną habilitacją i nienawiścią do kasty, do której chciał, a nie mógł przynależeć) z pozycji tzw. serdela trafił do sądu okręgowego i na przestrzeni tygodni został jego prezesem. Nikt mu tam nie podawał ręki i był tym tak sfrustrowany, że afair trafił do sądu apelacyjnego (czyli znów awans), gdzie znów nikt mu ręki nie podawał. Teraz jest w NSA i słyszę, że nadal nie jest szczęśliwy...

[Gacek]

W poniedziałek ujawniono machloje Piebiaka (MS) - we wtorek po południu poleciał.

We wtorek ujawniono machloje Iwańca (MS) - w środę po południu poleciał.

W środę ujawniono podłości Szmydta - w czwartek po południu poleciał.

 

Jeśli ktoś się zastanawia jak wygląda piekło - są nim teraz gabinety w Ministerstwie Sprawiedliwości. Ależ tam musi być klimat - Twój szef i Ty zastanawiacie się, co jeszcze mają dziennikarze i czy coś wypłynie, czy już nic. Czy złożyć dymisję i zejść z celownika czy trzymać się na posterunku bojąc się o reputację. Poza tym rewelacje poniedziałkowe i wtorkowe sprzedawała "nawrócona" hejterka, ale te rewelacje środowe sprzedaje już ktoś z samych pracowników MS, bo do ujawnionego czatu "Kasta" mieli dostęp tylko sędziowie z Ministerstwa. Czyli każdy na każdego musi tam patrzeć spod byka i zastanawiać się, kto jest szczurem.

 

A nad wszystkim wisi Ziobro, który w życiu popełnił tyle podłości tak ogromnej skali, że pozbawienie płaszcza ochronnego JarKacza oznacza dla niego nie tylko infamię, ale wieloletnie więzienie, więc nastrój pewnie też ma nienajlepszy.

[Feanor]

20 minut temu, Gacek napisał:

W poniedziałek ujawniono machloje Piebiaka (MS) - we wtorek po południu poleciał.

We wtorek ujawniono machloje Iwańca (MS) - w środę po południu poleciał.

W środę ujawniono podłości Szmydta - w czwartek po południu poleciał.

 

Jeśli ktoś się zastanawia jak wygląda piekło - są nim teraz gabinety w Ministerstwie Sprawiedliwości. Ależ tam musi być klimat - Twój szef i Ty zastanawiacie się, co jeszcze mają dziennikarze i czy coś wypłynie, czy już nic. Czy złożyć dymisję i zejść z celownika czy trzymać się na posterunku bojąc się o reputację. Poza tym rewelacje poniedziałkowe i wtorkowe sprzedawała "nawrócona" hejterka, ale te rewelacje środowe sprzedaje już ktoś z samych pracowników MS, bo do ujawnionego czatu "Kasta" mieli dostęp tylko sędziowie z Ministerstwa. Czyli każdy na każdego musi tam patrzeć spod byka i zastanawiać się, kto jest szczurem.

 

A nad wszystkim wisi Ziobro, który w życiu popełnił tyle podłości tak ogromnej skali, że pozbawienie płaszcza ochronnego JarKacza oznacza dla niego nie tylko infamię, ale wieloletnie więzienie, więc nastrój pewnie też ma nienajlepszy.

 

Ale Ziobro ma (chyba) na tyle silną pozycję, że chyba powtórka z secesji nie jest możliwa. Ileż on rzeczy może mieć w rękawie po czterech latach w MS...

[jmk]

16 godzin temu, tio napisał:

Czyżbyś @jmk otwierał oczy?

 

 

Na co? Nigdy nie głosowałem na PiS. Jedyny jaki głos liczy się na ich korzyść to w drugiej turze wyborów wybrałem Dudę a nie Komorowskiego.

[Lucifer Morningstar]

19 minut temu, jmk napisał:

 

Na co? Nigdy nie głosowałem na PiS. Jedyny jaki głos liczy się na ich korzyść to w drugiej turze wyborów wybrałem Dudę a nie Komorowskiego.

Szacun, że potrafisz się przyznać choć to wielki wstyd;) 

[Gacek]

22 minuty temu, Feanor napisał:

Ale Ziobro ma (chyba) na tyle silną pozycję, że chyba powtórka z secesji nie jest możliwa. Ileż on rzeczy może mieć w rękawie po czterech latach w MS...

IMO wybór jednego z adwokatów tej hejterki internetowej - który jest znanym mi adwokatem z Katowic - nasunął mnie i znającym tego gościa od tej samej strony innym prawnikom teorię spiskową, że skoro wybrano jej takiego adwokata, to cała ta afera nie jest obliczona na zaszkodzenie PiS, tylko na zaszkodzenie Ziobrze. I każdy kolejny dzień afery powoduje, że moje przekonanie co do tego scenariusza się umacnia. Każdego dnia będzie kolejny z jego rycerzy odpadał, ostatniego dnia przyjdzie czas na herszta, a wtedy rząd poinformuje, że wyszukał i wytępił patologię krążącą w MS...

A następnego dnia wzrośnie im od tego jeszcze poparcie.

[Feanor]

1 godzinę temu, Gacek napisał:

IMO wybór jednego z adwokatów tej hejterki internetowej - który jest znanym mi adwokatem z Katowic - nasunął mnie i znającym tego gościa od tej samej strony innym prawnikom teorię spiskową, że skoro wybrano jej takiego adwokata, to cała ta afera nie jest obliczona na zaszkodzenie PiS, tylko na zaszkodzenie Ziobrze. I każdy kolejny dzień afery powoduje, że moje przekonanie co do tego scenariusza się umacnia. Każdego dnia będzie kolejny z jego rycerzy odpadał, ostatniego dnia przyjdzie czas na herszta, a wtedy rząd poinformuje, że wyszukał i wytępił patologię krążącą w MS...

A następnego dnia wzrośnie im od tego jeszcze poparcie.

 

To brzmi nawet ok, ale... to by pewnie znaczyło, że jakieś wtyki Jarosława potwierdziły, że jednak żadnych termonuklearek Ziobro nie trzyma w szafie. Aż dziwne.