Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

23 godziny temu, tio napisał:

I to jest Twój głos na merytoryczne argumenty? 

 

Opieranie się na płacy minimalnej, nie mając pojęcia ile ona wynosi, jest dla ciebie merytorycznym argumentem? Jeśli tak to nie mam słów. Też sobie na pałę wpiszę kilka cyfr i będą to merytoryczne argumenty.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Z tego planu łupienia najbardziej ciekawi mnie jak chcą wyegzekwować te 0,2 mld od Google i Facebooka. Chcę zobaczyć starcie prawników Ziobry, którzy przecież mają same międzynarodowe sukcesy w starciach z przysłowiowym Goldbaum, Silbersztajn & Partners. I panią Mosbacher grożącą paluszkiem.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
Cytat

Przede wszystkim chce [rząd] wrócić do oprotestowanego przez przedsiębiorców pomysłu likwidacji limitu składek na ZUS. Liczy, że przyniesie mu to netto 5,2 mld zł rocznie. Przypomnijmy, że obecnie górny limit składek na ZUS wynosi 11 912 zł brutto miesięcznie (142,9 tys. zł. rocznie, czyli 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce). Bez tego limitu pracownicy i pracodawcy zapłacą sporo więcej.

 

Jak wynika z naszych szacunków, przy dochodach rzędu 13 tys. zł miesięcznie brutto, w sumie (po stronie pracodawcy i pracownika) trzeba będzie dołożyć ok. 7 tys. zł w skali roku, przy zarobkach rzędu 20 tys. zł – 28 tys. zł, a przy 30 tys. zł na miesiąc – ponad 59 tys. zł rocznie. Zmiana dotknie ok. 300 tys. osób. Większe składki mają także zapłacić osoby pracujące na tzw. umowy śmieciowe. Rząd planuje ograniczyć zjawisko unikania płacenia składek na ZUS, np. od umów zlecenia. Ma to przynieść 3,1 mld zł dochodów rocznie.

 

Czyli kształć się i pnij do góry ciężko pracując, a rząd Ci zajebie na rzecz niepracujących :polska:

 

Cytat

Bardzo kontrowersyjny pomysł dotyczy też wydłużenia okresu wyczekiwania na prawo do zasiłku chorobowego i macierzyńskiego po zatrudnieniu na etacie do 90 dni, a w przypadku pracy na umowie zlecenia czy samozatrudnieniu aż do 180 dni. Wraz z prowadzeniem elektronicznych zwolnień lekarskich ma to przynieść nawet 800 mln zł oszczędności.

 

Czyli w telegraficznym skrócie. Jak jesteś laską i planujesz dzieci, to chuja dostaniesz zatrudnienie, bo dla pracodawcy oznacza to potencjalne rezanie kieszeni. Polityka równości po chuju fest :polska:

Odnośnik do komentarza

Pomysł dotyczący wydłużenia okresu wyczekiwania na zasiłek jest oczywiście kontrowersyjny i dostrzegam jego wady, ale nie mogę też nie dostrzec jego zalety - jest naprawdę OGROM kobiet (i ich znajomych pracodawców), które w ten sposób naciągają państwo na zasiłki - mając w CV "szlachta nie pracuje" i "wyższą szkołę lansu i baunsu" nagle zostają zatrudnione na 10k brutto na stanowisku doradczym w firmie generującej niewiele wyższe przychody przed ich zatrudnieniem niż koszt brutto brutto jej pracy.

Nie wiem jakie rozwiązanie jest najwłaściwsze, ale akurat tutaj muszę się z rządem zgodzić, że należy się za ten problem zabrać.

 

Co więcej - masa pracodawców i tak już teraz zwraca uwagę na plany rodzicielskie kobiet i (niestety) blokuje ich dostęp do pracy w obawie przed ucieczką na macierzyński, więc to nie tak, że ten problem dopiero powstanie.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza

@T-m

Pierwsza propozycja to tak naprawdę przerzucanie problemu na przyszłość. Teraz dobrze zarabiający pracownicy zapłacą wyższe składki ale gdy będą przechodzili na emeryturę trzeba będzie im zapłacić wyższą emeryturę.

A o drugiej propozycji pisał już @Gacek, który ma rację, że to jakiś pomysł na walkę z patologiami. 

I nie chodzi tutaj o to, że babka w ciąży nie dostanie pracy, tylko że nie dostanie zasiłku jeśli przepracuje mniej niż 3 miesiące

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

@tio

 

na jaką przyzłość? Ja od ponad 5 lat zarabiam całkiem niezłe pieniądze jak na polskie warunki, pracuję ponad 10 lat i po ostatnim piśmie z ZUSu wyszło, że jak będę dalej tak zarabiał, to będę miał emeryturę na poziomie 750 złotych (?). No sorry, ale dla mnie to jest różnoznaczne z tym, że nie będę miał emerytury, a pieniądze, które teraz zaczną wypływać z mojej kieszeni jeszcze szerszym strumieniem są bezpośrednio przekazane na przejedzenie, a ja żadnych benefitów z tego tytułu nie będę miał. Jedynie drenowanie kieszeni na teraz :) 

 

@Gacek 

 

Ja akurat rozumiem, że problem jest większy i zgadzam się z tym, że trzeba to rozwiązać. Tylko forma rozwiązania zaproponowana przez rząd sprowadza się do upierdalania nóg ludziom normalnie funkcjonującym, a nie wycięcie kombinatorstwa. :)

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, T-m napisał:

 Ja akurat rozumiem, że problem jest większy i zgadzam się z tym, że trzeba to rozwiązać. Tylko forma rozwiązania zaproponowana przez rząd sprowadza się do upierdalania nóg ludziom normalnie funkcjonującym, a nie wycięcie kombinatorstwa. :)

Nie powiem, że jest to rozwiązanie idealne czy że nie ma lepszego, bo się nad tym nie zastanawiałem, ale uważam, że potencjalny zysk z przymuszenia cwanych przedsiębiorców do dużych kosztów przez 3/6 miesięcy będzie wyższy niż ze straty tych kobiet, które zostaną wyłączone z rekrutacji, bo pracodawcy będą się bać utraty pracownicy za 3 miesiące (co w sumie ma miejsce już teraz)

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
53 minuty temu, T-m napisał:

@tio

 

na jaką przyzłość? Ja od ponad 5 lat zarabiam całkiem niezłe pieniądze jak na polskie warunki, pracuję ponad 10 lat i po ostatnim piśmie z ZUSu wyszło, że jak będę dalej tak zarabiał, to będę miał emeryturę na poziomie 750 złotych (?). No sorry, ale dla mnie to jest różnoznaczne z tym, że nie będę miał emerytury, a pieniądze, które teraz zaczną wypływać z mojej kieszeni jeszcze szerszym strumieniem są bezpośrednio przekazane na przejedzenie, a ja żadnych benefitów z tego tytułu nie będę miał. Jedynie drenowanie kieszeni na teraz :) 

 

Chodzi nie tyle o to ile zarabiasz tylko od jakiej podstawy płacisz składki. Podejrzewam, że masz DG i płacisz najniższe możliwe składki, które są liczone od 60% przeciętnego wynagrodzenia. Więc od takiej podstawy będziesz też liczone składki. 

Odnośnik do komentarza

No to mi ZUS podobną emeryturę liczy przy moich składkach z DG.

I tak na marginesie trochę bawi mnie gdy ludzie, którzy zastanawiają się czy przejść z etatu na działalność martwią się tym, że będą musieli płacić ZUS. Na etacie płacą często dużo wyższy ZUS, ale robi to za nich pracodawca, więc nie ma tego przysłowiowego wyciągania co miesiąc 1300 z kieszeni i wysyłania tym złodziejom.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, tio napisał:

No to mi ZUS podobną emeryturę liczy przy moich składkach z DG.

I tak na marginesie trochę bawi mnie gdy ludzie, którzy zastanawiają się czy przejść z etatu na działalność martwią się tym, że będą musieli płacić ZUS. Na etacie płacą często dużo wyższy ZUS, ale robi to za nich pracodawca, więc nie ma tego przysłowiowego wyciągania co miesiąc 1300 z kieszeni i wysyłania tym złodziejom.

tak długo jak większość będzie miała te pieniądze zabierane z góry, tak nic się nie zmieni w świadomości ludzi i dalej będą się dawać przekupywać własnymi pieniędzy przez tych populistów z POPiSu i przybudówek.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...