Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę dyskutować z wrażeniem, ale według mnie jest nieuzasadnione. 

 

Różnice między kandydatami widać na każdym kroku. Sprawa metra:

http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/56,141637,23817750,metro-wedlug-jakiego-i-trzaskowskiego-kandydaci-przescigaja.html

 

Oczywiście pożyteczni idioci z gazeta.pl postawili niemal znak równości pomiędzy propozycjami. 

 

Konstrukcja argumentacji Jakiego, wobec zarzutów o niemożliwości wybudowania metra w takim czasie:

https://www.rp.pl/Warszawa/180829700-Patryk-Jaki-o-szybszej-budowie-metra-Z-500-plus-tez-mowili-ze-sie-nie-da.html

 

Już nie mówiąc o tym, że te jego kreseczki na mapie, które przedstawił, mają w poważaniu miejscową topografię, plany zagospodarowania etc.

 

Mosty:

http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,23364491,patryk-jaki-obiecuje-mosty-przez-wisle-choc-jeszcze-nie-wie.html

https://warszawa.onet.pl/trzaskowski-odpowiada-jakiemu-potrzebne-inwestycje-w-transport-a-nie-mosty/3f0l6ft

 

Dodajmy wypowiedzi Jakiego o drogach w Warszawie:

http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,22357937,warszawa-rzadza-ideolodzy-ktorzy-tepia-kierowcow-mowi-patryk.html

 

Z jednej strony mamy chłopaka z opolskiego osiedla, który zbuduje metro, mosty, poszerzy drogi (a zapewne też chodniki!), do tego postawi milion osiedli, a jak będzie trzeba, to niezdecydowanemu wyborcy zrobi laskę albo weźmie go do muzeum lotnictwa.

 

Z drugiej strony dosyć rzeczowego, może trochę nudnego, wykształconego warszawiaka, który zmuszony prowadzić jest kampanię raczej negatywną: bo ni w ząb nie przekrzyczy szaleńca z drugiej strony.

 

Różnica jest KOLOSALNA. Nie wiem, czy z Lublina jej nie widać, ale z Warszawy i owszem. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby Trzaskowski przegrał z tym imbecylem, ale nie przewidziałem ani Brexitu, ani zwycięstwa wyborczego Trumpa, wydarzeń analogicznych, choć w większej skali. 

 

Zarówno w wyścigu Clinton-Trump, jak i Jaki-Trzaskowski wielką rolę odegrali anty-populiści z deklaracji, którzy jednak na wybory nie poszli, albo swoim gadaniem o skuteczności drugiej strony i słabości ich kandydata zniechęcali innych wyborców. 

  • Lubię! 2
  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza

Z twittera:

Jaki dobry, bo stał pod blokiem. Trzaskowski z 18 dzielnicami w 18 godzin to "próbuje bratać się z ludem, a totalnie mu to nie wychodzi"

Trzaskowski hehe, matoł, taśma klejąca, hehe, a Jaki z zablokowanym kontem za naruszenia praw autorskich to oj tam, oj tam, przemilczymy.

Trzaskowski to memy z zabawną miną w metrze, jakby nigdy tam nie był, a Jaki z turbożenadą w Sofii czy próbą kasowania biletu przy wyjściu z metra to oj tam, oj tam, taki naturalny jest będąc wśród szarego człowieka.

 

O takich właśnie podwójnych standardach mówiłem. Tak właśnie też Clinton przegrała wybory - bo niejeden demokrata był na tyle głupi, by sympatyzując z Sandersem woleć walić w Clinton bardziej niż w Trumpa. Ideologicznie linia podziału w Polsce przebiega tak samo - sympatyzujący z mocnymi postulatami socjalistycznymi wyborcy wolą powielać hasła pisowskich trolli śmiejąc się z Trzaskowskiego, zamiast być choćby przyzwoici i obu traktować tak samo (no ale tak to nie wolno, bo Trzaskowski by wtedy wyglądał korzystniej).

Moglibyśmy wreszcie zacząć wyciągać wnioski przed krzywdą, a nie po krzywdzie, odrabiając lekcję demokratów z USA (gdzie dopiero ostre zagrywki Trumpa wyleczyły niejednego sympatyka Sandersa z bycia przede wszystkim anty-Clinton).

Odnośnik do komentarza

Dzięki @demrenfaris! Czegoś takiego właśnie oczekiwałem.

To prawda, że patrzę na to z perspektywy nie-Warszawiaka, który informacje czerpie z mainstreamowych mediów (Polsat/TVN). Dlatego ta lokalna perspektywa była ważna i przyznaję, że tu wyszło trochę moje lenistwo.

To fakt, że Jaki wygląda na wariata, który obieca wszystko i każdemu (chyba nawet takim wariatem jest), ale wydaje mi się, że Trzaskowski nie ma wcale dużo lepszego wizerunku w mediach, które teoretycznie powinny mu sprzyjać.

I rzeczywiście może tu mieć również wpływ perspektywa lubelska, bo z jednej strony mamy kandydata PiS, który obiecuje np. dokończenie budowy S19 do Warszawy,  gdzie poza tym, że ma na to zerowy wpływ, to trasa do Warszawy to S12. Za to kandydat PO (obecny prezydent), który naprawdę dużo zrobił na początek kampanii zamiast konkretów rzuca jakieś ogólnikowe hasła typu Duma z Lublina czy Zielony Lublin, gdzie przez ostatnie 8 lat KAŻDY kawałek zieleni był oddawany deweloperom pod zabudowę.

Odnośnik do komentarza

@demrenfaris chyba że Jaki wygra w pierwszej turze.

Ja mam wrażenie, że Jaki jako postulaty na rozwój warszawy zebrał wszystko to za czym głosował przeciw gdy dochodziło do głosowań typu: Hala czy stadion lekkoatletyczny lub używa projektów, lub inwestycji które są już w planach lub ruszyły typu Walka ze smogiem czy zabezpieczenie środków na Obwodnice wschodnią. 

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Gacek napisał:

Z twittera:

Jaki dobry, bo stał pod blokiem. Trzaskowski z 18 dzielnicami w 18 godzin to "próbuje bratać się z ludem, a totalnie mu to nie wychodzi"

Trzaskowski hehe, matoł, taśma klejąca, hehe, a Jaki z zablokowanym kontem za naruszenia praw autorskich to oj tam, oj tam, przemilczymy.

Trzaskowski to memy z zabawną miną w metrze, jakby nigdy tam nie był, a Jaki z turbożenadą w Sofii czy próbą kasowania biletu przy wyjściu z metra to oj tam, oj tam, taki naturalny jest będąc wśród szarego człowieka.

 

O takich właśnie podwójnych standardach mówiłem. Tak właśnie też Clinton przegrała wybory - bo niejeden demokrata był na tyle głupi, by sympatyzując z Sandersem woleć walić w Clinton bardziej niż w Trumpa. Ideologicznie linia podziału w Polsce przebiega tak samo - sympatyzujący z mocnymi postulatami socjalistycznymi wyborcy wolą powielać hasła pisowskich trolli śmiejąc się z Trzaskowskiego, zamiast być choćby przyzwoici i obu traktować tak samo (no ale tak to nie wolno, bo Trzaskowski by wtedy wyglądał korzystniej).

Moglibyśmy wreszcie zacząć wyciągać wnioski przed krzywdą, a nie po krzywdzie, odrabiając lekcję demokratów z USA (gdzie dopiero ostre zagrywki Trumpa wyleczyły niejednego sympatyka Sandersa z bycia przede wszystkim anty-Clinton).

Może coś w tym jest, ale dla mnie Jaki jest takim zerem, że nie warto na niego zwracać jakiejkolwiek uwagi, dlatego chciałbym, żeby w Stolicy znalazł się ktoś, kto mu się skutecznie przeciwstawi.

Odnośnik do komentarza
11 minutes ago, Ingenting said:

Dzięki @demrenfaris! Czegoś takiego właśnie oczekiwałem.

To prawda, że patrzę na to z perspektywy nie-Warszawiaka, który informacje czerpie z mainstreamowych mediów (Polsat/TVN). Dlatego ta lokalna perspektywa była ważna i przyznaję, że tu wyszło trochę moje lenistwo.

To fakt, że Jaki wygląda na wariata, który obieca wszystko i każdemu (chyba nawet takim wariatem jest), ale wydaje mi się, że Trzaskowski nie ma wcale dużo lepszego wizerunku w mediach, które teoretycznie powinny mu sprzyjać.

I rzeczywiście może tu mieć również wpływ perspektywa lubelska, bo z jednej strony mamy kandydata PiS, który obiecuje np. dokończenie budowy S19 do Warszawy,  gdzie poza tym, że ma na to zerowy wpływ, to trasa do Warszawy to S12. Za to kandydat PO (obecny prezydent), który naprawdę dużo zrobił na początek kampanii zamiast konkretów rzuca jakieś ogólnikowe hasła typu Duma z Lublina czy Zielony Lublin, gdzie przez ostatnie 8 lat KAŻDY kawałek zieleni był oddawany deweloperom pod zabudowę.

Polecam przeczytać linkowany przeze mnie artykuł Polityki. Jest to przerażające, że kandydat jest rozliczany w pierwszej kolejności ze skuteczności kampanii, a nie z sensowności postulatów.

Odnośnik do komentarza

Czytałem i akurat był dla mnie najmniej wartościowy z kilku powodów: (1) rozmowa dotyczy właśnie kampanii, a nie programu kandydatów; (2) " W odróżnieniu od jego głównego rywala, który z kolei za każdym razem imponuje i zachwyca (...)" - zupełnie się z tym nie zgadzam. Mam wrażenie, że Jaki i jego kampania ma raczej odbiór neutralny. (3) " Tyle że kandydat PO nigdy przecież nie będzie dość rzutki, dość aktywny i dość pracowity. Nie skopiuje tupetu Jakiego, jego sprawności w przygodnych kontaktach z elektoratem, sprytu i refleksu. Nie będzie też równie zdeterminowany, skoro dla kandydata PiS polityka jest zapewne jedyną życiową opcją, podczas gdy Trzaskowski ma ich w zanadrzu całkiem szeroki wachlarz. Ale tym gorzej dla niego." W odniesieniu do pierwszego - wiadomo, że nie będzie. I dlatego ja nie uważam, że powinien się z Jakim licytować (a w tym tekście jest postawiona teza, że mainstreamowe media tego oczekują), za to powinien sprawiać chociaż wrażenie dobrego gospodarza, który tak będzie zarządzał miastem, że podniesie się jakość życia większości mieszkańców. Pogrubione to też absurd, co to ma do rzeczy? Takie stawianie sprawy to kolejny raz wywyższanie się. (4)  "Cóż takiego stanęło na głowie? Ano to, że głównym, a często i jedynym kryterium oceny kampanii politycznej stała się w bieżącym sezonie skuteczność w pozyskiwaniu głosów." Chyba tak zawsze było, że o skuteczności kampanii decydowało to, ile przyniesie głosów. Co tu stanęło na głowie?

Odnośnik do komentarza

1. Taki jest temat artykułu, który sam sobie ma charakter programowy i jest skierowany może bardziej do dziennikarzy, niż czytelników. 

2. Wydaje mi się, że to nie zostało napisane na poważnie.

4. Chodzi oczywiście raczej o to, że ocenia się skuteczność kampanii (kto ile procent zdobywa), a nie samo sedno kampanii, a więc program wyborczy. Może faktycznie niefortunnie, wieloznacznie sformułowane zdanie. 

 

W każdym razie wydaje mi się, że celny artykuł, czego przejawem może być Twoje pierwotne stanowisko w dyskusji (wrażenie, że to, co robi Trzaskowski to nieudolne kopiowanie Jakiego), które odniosłeś zapewne ze względu na taki a nie inny focus mediów. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 25.08.2018 o 21:17, demrenfaris napisał:

Już nie mówiąc, że ten wybór ma też charakter estetyczny: wybierasz pomiędzy Polską uniwersytetu, a Polską remizy strażackiej. Dla mnie wybór jest prosty. 

 

PS Nigdy nie głosowałem na PO.

PPS W pierwszej turze zagłosuję na Glusman.

 

I w ten sposób przyczyniasz się do zwiększenia szans na zwycięstwo Jakiego, który ma realne szanse na zwycięstwo w 2 turze. Wszyscy racjonalni ludzie powinni w 1 turze zaglosowac na Trzaskowskiego (jaki by nie był) żeby uniknąć tryumfu Jakiego. 

  • Lubię! 2
  • Zmieszany 1
  • Nie lubię! 2
Odnośnik do komentarza

Biorąc pod uwagę, że jego głównym kontrkandydatem jest Jaki, który doprowadził (sam lub przez sztab, to obojętne) do blokady konta na youtube za naruszenie praw autorskich (wiceminister sprawiedliwości :keke: ), który się skompromitował z metrem bułgarskim czy ostatnio z rozliczaniem jazdy autem służbowym, to Trzaskowski wypada w najgorszym razie jak jednooki wśród ślepców.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, jmk napisał:

Chyba nie będzie dużego zainteresowania ;)

 

Godzinę temu, jmk napisał:

Trzeba podjąć pracę ;)

Jestem zajebiście ciekaw, czy program ten jest jakoś zabezpieczony przed scenariuszem, w którym dwie koleżanki się dogadują, że wrócą do pracy, ale obie do zawodu niań i będą robiły to, co dotychczas, tylko dodatkowo wystawiając rachunki koleżankom za fikcyjne usługi niańczenia :keke:

Odnośnik do komentarza
49 minut temu, Gacek napisał:

Biorąc pod uwagę, że jego głównym kontrkandydatem jest Jaki, który doprowadził (sam lub przez sztab, to obojętne) do blokady konta na youtube za naruszenie praw autorskich (wiceminister sprawiedliwości :keke: ), który się skompromitował z metrem bułgarskim czy ostatnio z rozliczaniem jazdy autem służbowym, to Trzaskowski wypada w najgorszym razie jak jednooki wśród ślepców.

dodaj spotkania organizowane na Wilanowie z członkami Po jako przypadkowymi przechodniami, pseudo podróz metrem- az jedna stacja:)

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Gacek napisał:

 

Jestem zajebiście ciekaw, czy program ten jest jakoś zabezpieczony przed scenariuszem, w którym dwie koleżanki się dogadują, że wrócą do pracy, ale obie do zawodu niań i będą robiły to, co dotychczas, tylko dodatkowo wystawiając rachunki koleżankom za fikcyjne usługi niańczenia :keke:

Przejrzałem dokumenty tego programu i chyba nie ma takich zabezpieczeń, opiekunką może być nawet osoba z rodziny. Program ma zachęcać kobiety do tego by po urlopie macierzyńskim wracały do pracy a nie zostawały na urlopie wychowawczym - biorąc pod uwagę brak miejsc w żłobkach to program jest ciekawy.

Oszustwa, o których piszesz byłyby łatwe do zweryfikowania, bo urzędy pracy mają prawo kontrolować sposób wydatkowania środków i jeżeli okaże się, że kobieta A zawarła umowę z nianią B, a jednocześnie niania B sama zatrudnia jako nianię kobietę A to już chyba nie będzie trudne do udowodnienia, że umowa ma charakter fikcyjny. Poza tym jedna i druga niania nie mają gwarancji, że obie się zakwalifikują do programu.

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, dziki_ryj_ napisał:

dodaj spotkania organizowane na Wilanowie z członkami Po jako przypadkowymi przechodniami, pseudo podróz metrem- az jedna stacja:)

Nie rozumiem, wytykasz błędy Jakiego?

Te spotkania Jakiego z "przypadkowymi" członkami młodzieżówki PiS? https://twitter.com/lukaszluk/status/1029384932009959424

 

Ta pseudo podróż metrem Jakiego, gdzie kasował bilet przy wyjściu i wyszło, że nie ma orientacji w tym jak działa metro? :keke:

Jak na pisowskiego trolla mógłbyś się postarać bardziej i nie krytykować gościa z PO za to samo, co zrobił gość z PiS :keke:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...