Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

Mariusz Błaszczak wystąpił w niedzielę w programie "Rozmowy niedokończone" emitowanym w Telewizji Trwam. Odniósł się tam do poznańskiego Marszu Równości oraz sytuacji, która przy okazji parady wielu oburzyła: MPK Poznań w niedzielę rano usunęło z tramwajów flagi LGBT po fali hejtu ze strony pasażerów oraz motorniczych, której przedsiębiorstwo miało doświadczyć w sobotę, pomimo że miały one zdobić tramwaje przez dwa dni.

W programie minister nazwał Marsz Równości "paradą sodomitów, którzy próbują narzucić swoją interpretację praw i obowiązków obywatelskich na innych". Pochwalił również motorniczych poznańskich tramwajów, że nie chcieli, aby ich pojazdy jeździły z "flagami homoseksualistów".

"To świadczy o tym, że w narodzie polskim normalna jest ta pewność tego, że wszystko, co jest po Bożemu skonstruowane, jest normalne. A jeśli ktoś próbuje nam narzucić coś, co normalne nie jest, to wtedy spotyka się z oporem. To bardzo dobrze o tych ludziach świadczy" - powiedział minister w programie.

Konstytucyjny minister rządu RP w akcji. I co, jak chcecie dyskutować z takim czymś? Jak chcecie wytłumaczyć, ludziom, którzy temu przyklasną i pobiegną głosować na PiS, że to co pieprzy Błaszczak jest chore? No nie wytłumaczycie, bo oni myślą podobnie.

Odnośnik do komentarza

Podobno PIS chce przed wyborami zmienić 500+ na 1000+, bo inflacja itp. Ja ze swojego punktu widzenia postulowałbym o inne zmiany, bo przecież niepełnosprawni na czasie ;)

 

- zasiłek pielęgnacyjny to 153 zł / miesięcznie, nie wiem od kiedy, 10 lat na pewno jest niezmienny - inflacja się go nie tyczy?;)

- renta z tytułu niezdolności do pracy powstałej przed ukończeniem 18 roku życia, czyli de facto przed możliwością ukończenia jakiejś szkoły, nauczenia się zawodu - 750 zł - tu akurat rośnie, nawet o 100 zł po tej akcji "renta 1000+", brutto oczywiście ;) Postulowałbym o możliwość dorobienia wyższej kwoty niż obecnie, zazwyczaj jest to plus minus 2 tysiące miesięcznie do zawieszenia renty. Kwota niech będzie rosła tak jak teraz, zgodnie z waloryzacją.

 

Tyle kasy dostaje osoba dorosła, już nie ucząca się (nie ważne czy coś skończyła czy nie). To 900 zł. Dla takiej osoby każda praca powoduje uszczerbek na zdrowiu, więc koło się nakręca. Tymczasem za samo posiadanie potomka ma być tysiąc miesięcznie, netto. 

 

Podwyższyłbym też maksymalną kwotę dofinansowania od PFRON dla pracodawcy, obecnie jest to 1125 zł miesięcznie , również niezmienne i niezależne od wysokości pensji dla pracownika. 

 

Sytuacja trochę patowa: nie pracuj, dbaj o zdrowie = 900 zł miesiąc HE.

pracuj, nadwyrężaj zdrowie 2000 + 900 = 2900 minus koszty dla pracodawcy 1125 zł

pracuj, ucz się, dąż do lepszej pracy, pozycji, nadwyrężaj zdrowie = 900 zawieszą, potem zabiorą, podwyżki może 300, może 500 bo pracodawca tak samo - 1125 zł.

 

Anegdotycznie to znam kobietę, nie ma męża. Mieszka z partnerem, ma trójkę dzieci najmłodsze 5-6 lat, dwóch z innym - dostaje na nich alimenty, samotna matka, bezrobotna, 500+ itp. "Zarabia" blisko 4000 zł na rękę. Myślicie, że pomyśli o pracy? :) Partner coś tam pracuje za granicą co jakiś czas.

 

Nie daj Boże nic za darmo, ale dajcie szanse rozwoju, a nie dobicie się do sufitu, bo próba przejścia przez niego może w takich sytuacjach (załamanie zdrowie czy coś bardzo możliwego) grozi zawalaniem się dachu prosto na łeb.

 

 

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, jmk napisał:

Postulowałbym o możliwość dorobienia wyższej kwoty niż obecnie, zazwyczaj jest to plus minus 2 tysiące miesięcznie do zawieszenia renty. Kwota niech będzie rosła tak jak teraz, zgodnie z waloryzacją.

Nie wypowiadam się na temat pozostałych, ale myślę, że tutaj lepszą opcją byłaby stopniowa regresywność tej renty, ale działająca tak, żeby pracownikowi zawsze opłacało się zarabiać więcej. Ilustrując (kwoty zupełnie przykładowe): 

Zarabiasz 2000 - renta 1000 zł. 

Zarabiasz 2200 - renta 900 zł 

Zarabiasz 2500 - renta 800 zł. 

 

Dzięki temu po pierwsze nie karze się inwalidy za dorabianie, a z drugiej strony nie zachęca do ciągłego wiszenia na garnuszku państwa, jeżeli potrafi zarabiać więcej. Obecnie jak ta kwota jest stała, to działa to na zasadzie zerojedynkowej i prowadzi do tego, że osobie pobierającej tę rentę nie opłaca się zarobić więcej, bo straci ją w całości. W ten sposób pracownikowi opłaca się rozwijać i zarabiać coraz lepiej, a jednocześnie generuje to oszczędności dla budżetu. 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Man_iac napisał:

Nie wypowiadam się na temat pozostałych, ale myślę, że tutaj lepszą opcją byłaby stopniowa regresywność tej renty, ale działająca tak, żeby pracownikowi zawsze opłacało się zarabiać więcej. Ilustrując (kwoty zupełnie przykładowe): 

Zarabiasz 2000 - renta 1000 zł. 

Zarabiasz 2200 - renta 900 zł 

Zarabiasz 2500 - renta 800 zł. 

 

Dzięki temu po pierwsze nie karze się inwalidy za dorabianie, a z drugiej strony nie zachęca do ciągłego wiszenia na garnuszku państwa, jeżeli potrafi zarabiać więcej. Obecnie jak ta kwota jest stała, to działa to na zasadzie zerojedynkowej i prowadzi do tego, że osobie pobierającej tę rentę nie opłaca się zarobić więcej, bo straci ją w całości. W ten sposób pracownikowi opłaca się rozwijać i zarabiać coraz lepiej, a jednocześnie generuje to oszczędności dla budżetu. 

 

No nie, bo wtedy dla tych co się kształcą/starają/zmieniają pracę na lepsze i tak nic z tego nie wychodzi, bo zarabia de facto tyle samo. Dostać 500 zł podwyżki to nie tak hop siup, a tak naprawdę dostajesz tylko w Twoim wypadku 300 zł. Renta jest za Twój stan zdrowia, a nie za to, ze mimo tego ryzykujesz dalej zdrowie, aby pracować więcej, mocniej, lepiej itp. Nie można 'karać' za chęć bycia lepszym.

 

29 minut temu, Draken napisał:

Generalnie dla mnie wszystkie renty, emerytury i inne dodatki powinny mieć sztywno zapisane w ustawie waloryzacje poziom inflacji + 2 do 6 % ponadto. A nie tak, że raz rząd sypie a raz nie, w sumie podobnie z wszelakimi stypendiami nie ważne na jakim poziomie.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk
 

 

To też bez sensu.

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, jmk napisał:

 

No nie, bo wtedy dla tych co się kształcą/starają/zmieniają pracę na lepsze i tak nic z tego nie wychodzi, bo zarabia de facto tyle samo. Dostać 500 zł podwyżki to nie tak hop siup, a tak naprawdę dostajesz tylko w Twoim wypadku 300 zł. Renta jest za Twój stan zdrowia, a nie za to, ze mimo tego ryzykujesz dalej zdrowie, aby pracować więcej, mocniej, lepiej itp. Nie można 'karać' za chęć bycia lepszym.

Tylko w obecnej sytuacji jak dostaniesz za dużą podwyżkę, to tracisz całą rentę, prawda? Więc w istocie masz szklany sufit, powyżej którego nie opłaca Ci się starać, uczyć i rozszerzać kwalifikacji, skoro i tak nie możesz zarabiać powyżej pewnego limitu. Natomiast przy tym systemie, o którym napisałem wciąż masz motywację do zarabiania coraz lepiej, rozwijania się i w konsekwencji do zarabiania coraz więcej. Właśnie o to mi chodziło w tych przykładowych wartościach, żeby niezależnie od zarobków ZAWSZE opłacało się zarobić więcej i budżet odciążyć. Moim zdaniem to sytuacja win-win, chociaż normalnym jest, że każdy chciałby być jeszcze bardziej win :)

Odnośnik do komentarza
Tylko w obecnej sytuacji jak dostaniesz za dużą podwyżkę, to tracisz całą rentę, prawda? Więc w istocie masz szklany sufit, powyżej którego nie opłaca Ci się starać, uczyć i rozszerzać kwalifikacji, skoro i tak nie możesz zarabiać powyżej pewnego limitu. Natomiast przy tym systemie, o którym napisałem wciąż masz motywację do zarabiania coraz lepiej, rozwijania się i w konsekwencji do zarabiania coraz więcej. Właśnie o to mi chodziło w tych przykładowych wartościach, żeby niezależnie od zarobków ZAWSZE opłacało się zarobić więcej i budżet odciążyć. Moim zdaniem to sytuacja win-win, chociaż normalnym jest, że każdy chciałby być jeszcze bardziej win
To ma też największy sens, zwłaszcza jak pracodawcy szukają ludzi na rynku pracy, ale jest ten problem, że po PRL sporo osób ma mentalność mi się należy.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Man_iac napisał:

Tylko w obecnej sytuacji jak dostaniesz za dużą podwyżkę, to tracisz całą rentę, prawda? Więc w istocie masz szklany sufit, powyżej którego nie opłaca Ci się starać, uczyć i rozszerzać kwalifikacji, skoro i tak nie możesz zarabiać powyżej pewnego limitu. Natomiast przy tym systemie, o którym napisałem wciąż masz motywację do zarabiania coraz lepiej, rozwijania się i w konsekwencji do zarabiania coraz więcej. Właśnie o to mi chodziło w tych przykładowych wartościach, żeby niezależnie od zarobków ZAWSZE opłacało się zarobić więcej i budżet odciążyć. Moim zdaniem to sytuacja win-win, chociaż normalnym jest, że każdy chciałby być jeszcze bardziej win :)

 

Win to win by było, gdyby świadczenie wracało na wypadek zwolnienia/L4/szpitala, którego ryzyko jest duże, a możesz zostać w gorszej sytuacji niż startowałeś ;)

 

Obecnie:

Cytat

Jeżeli Twoje zarobki przekroczą 70% przeciętnego wynagrodzenia, ale nie będą wyższe niż 130% tej kwoty, to zmniejszymy Twoje świadczenie.

 

Najpierw odejmujemy od Twojego przychodu tzw. niższą kwotę graniczną przychodu, która wynosi 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Różnica to kwota, o którą obniżymy Twoją emeryturę lub rentę. Jeżeli jednak wyliczona kwota jest wyższa niż kwota maksymalnego zmniejszenia, to zmniejszymy Twoje świadczenie o odpowiednią kwotę maksymalnego zmniejszenia.

W przypadku, gdy jedna (lub kilka) z osób uprawnionych do renty rodzinnej osiąga przychód w wysokości powodującej zmniejszenie świadczenia – zmniejszymy tylko tę część renty, która przysługuje tej osobie.

Kwotę tego zmniejszenia stanowi różnica między kwotą uzyskanego przychodu a dopuszczalną kwotą przychodu (70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia).

Kwota zmniejszenia nie może być jednak wyższa niż kwota maksymalnego zmniejszenia, ustalona proporcjonalnie do liczby uprawnionych osób, np.: 1/2 z kwoty maksymalnego zmniejszenia w przypadku dwóch uprawnionych osób, z których jedna osiąga przychód lub 1/4 z tej w przypadku czterech osób uprawnionych, z których jedna osiąga przychód.

 

Mowa tu o przychodach:

  • z pracy na podstawie stosunku pracy;
  • z pracy na podstawie umowy zlecenia lub współpracy przy tej umowie;
  • z pracy na podstawie umowy agencyjnej lub współpracy przy tej umowie;
  • z pracy na podstawie umowy o świadczenie usług (innej niż umowa zlecenia lub agencyjna), do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, lub z współpracy przy tej umowie;
  • z pracy wykonywana na podstawie:
    • umowy-zlecenia,
    • umowy agencyjnej,
    • innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy o zleceniu,
    • umowy o dzieło,

jeżeli umowę taką zawrzesz z pracodawcą, z którym pozostajesz w stosunku pracy lub jeżeli w ramach takiej umowy (zawartej z innym podmiotem) wykonujesz pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostajesz w stosunku pracy,

  • z pozarolniczej działalności oraz współpracy przy jej wykonywaniu;
  • z pracy nakładczej;
  • z pracy w rolniczej spółdzielni produkcyjnej i spółdzielni kółek rolniczych;
  • z odpłatnej pracy na podstawie skierowania do pracy w czasie kary pozbawienia wolności lub tymczasowego aresztowania;
  • ze stypendium sportowego;
  • ze sprawowania mandatu posła i posła do Parlamentu Europejskiego oraz senatora;
  • z wynagrodzenia za pełnienie funkcji członka rady nadzorczej;
  • ze służby w tzw. służbach mundurowych (Policja, Straż Pożarna itd.);
  • z działalności wykonywanej za granicą;
  • z zasiłków chorobowych, macierzyńskich i opiekuńczych;
  • z wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy;
  • ze świadczenia rehabilitacyjnego i wyrównawczego;
  • z zasiłku wyrównawczego oraz dodatku wyrównawczego.
4 minuty temu, Draken napisał:

To ma też największy sens, zwłaszcza jak pracodawcy szukają ludzi na rynku pracy, ale jest ten problem, że po PRL sporo osób ma mentalność mi się należy.

Sent from my SM-G930F using Tapatalk
 

 

Chodzi o to, aby wynagradzać zaradność i chęć.

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, Hidalgoo napisał:

jestem przeciwny wynagradzaniu, ale dobrze by było po prostu za zaradność i chęć nie karać ;)

 

Hm, dać możliwość zdobycia wynagrodzenia będzie lepszym sformułowaniem.

Jeśli dobrze liczę to przy dostawaniu 2 tysiące na rękę i rencie 750 zł możesz maksymalnie dorobić od tysiaka do 1,5 na rękę i to przy umowie o dzieło. Przy podwyżce jest nieco gorzej, bo to kwota mniej więcej 700 zł na rękę. Czyli żeby nie stracić pewnego ubezp. i 750 zł renty możesz mieć max. 3500-4000 zł.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, ajerkoniak napisał:

Dorotka dołączyła do grona narzekających na młodzież :)

Przecież ma rację. To przerażające, ale więcej ludzi wyszłoby na ulicę w imię obrony dóbr przybywających z zachodu - Netflixa, dostępu do mcdonalds czy innych tego typu dóbr zbytkownych - niż obrony demokracji czy niezależnego sądownictwa.

3 godziny temu, Draken napisał:

To ma też największy sens, zwłaszcza jak pracodawcy szukają ludzi na rynku pracy, ale jest ten problem, że po PRL sporo osób ma mentalność mi się należy.

To nie jest mentalność po PRL. Mówmy już otwarcie - mamy zainfekowane tym myśleniem roszczeniowym kolejne pokolenie, przez PiS.

Pracuję od paru miesięcy w regionie, który ma jeden z największych wskaźników bezrobocia w województwie. Jest naprawdę duży problem z siłą roboczą. W konsekwencji ludzie do naprawdę podłej pracy - jeśli są wydajni - są w stanie przyjść i zarobić w perspektywie 2/3 miesięcy (czas na wykazanie się i awans) nawet na około 3k PLN netto.

Efekt?

Nie przychodzą. Odchodzą. Bo jak ma się trójkę dzieci, to lepiej wejść w najniższy próg zarobków i dostać 1500 zł na rękę, gdzieś robią w czarnej strefie, niż zapierdalać i dostawać dwa razy więcej - co w tym mieście stanowi równowartość zarobków przyzwoitych.

Nic tu nie dadzą krzyki "to płać więcej, wyzyskiwaczu", skoro biznes jest na granicy opłacalności - płacić można tyle, ile się zarabia, a zarabia się mało, bo sklepy skupujące towar nie chcą negocjować podwyżek choćby w granicach inflacji. W niektórych kategoriach produktów przeciętny konsument biednieje (bo zarabia mniej przechodząc na socjal) lub się nie bogaci i tym samym istotne podwyżki nie wchodzą w grę.

Tak samo jak zobaczenie ludzi potrzebujących z tego miasta musi leczyć z korwinizmu, tak zderzenie się z takimi roszczeniowymi postawami leczy z rozdawnictwa.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Gacek napisał:

Przecież ma rację. To przerażające, ale więcej ludzi wyszłoby na ulicę w imię obrony dóbr przybywających z zachodu - Netflixa, dostępu do mcdonalds czy innych tego typu dóbr zbytkownych - niż obrony demokracji czy niezależnego sądownictwa.

 

No błagam, sprowadzanie tego do faktu, że zabraknie mitycznego latte (nie wiem kto to pije, nie widziałem nigdy) i tekstów, że ich pokolenie to wychodziło i dalej wychodzi jest jęczeniem strasznym i typowym "kurła, kiedyś to było".

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, ajerkoniak napisał:

No błagam, sprowadzanie tego do faktu, że zabraknie mitycznego latte (nie wiem kto to pije, nie widziałem nigdy) i tekstów, że ich pokolenie to wychodziło i dalej wychodzi jest jęczeniem strasznym i typowym "kurła, kiedyś to było".

Wolność? Po co Ci wolność.

Masz przecież telewizję.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że bierność młodych ludzi bardziej bierze się z ogólnej niechęci i obrzydzenia klasą polityczną i tym, że opozycja nie potrafi stworzyć odpowiedniej narracji, która pokazałaby, że to, co robi PiS dotyczy także ludzi młodych. 

 

Ale młodzi działają, w wolontariatach, w NGOsach, angażują sie społecznie w wielu wymiarach. 

 

Poza tym mówienie, że za komuny młodzi ludzie masowo sprzeciwiali się i walczyli o wolność jest moim zdaniem mitem. 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, krzysfiol napisał:

Myślę, że bierność młodych ludzi bardziej bierze się z ogólnej niechęci i obrzydzenia klasą polityczną

W kraju, który buduje swoją legendę na spontanicznym buncie narodu wobec zgniłego ustroju socjalistycznego, nie ma nic bardziej obrzydliwego niż ten argument. Ciekawe, że jakoś w '80 roku nikt nie dziwił się członkom Solidarności mówiąc, że przecież powinni być obrzydzeni postawą KC. A zgodnie z Twoją logiką mogliby.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...