Skocz do zawartości

Południowy kociołek


Rekomendowane odpowiedzi

Najpierw by? pi?kny sen...

 

Ksi??yc schowa? si? zawstydzony, a morskie fale przerwa?y radosne igraszki. W tej ciszy, splecione d?onie i cichy szept muskaj?cy me zmys?y: chod?, chod? czekam na ciebie... Gor?ce cia?a przylgn??y do siebie, a usta znalaz?y sw? drog?...

 

Potem bolesne przebudzenie...

 

Tfu, yhy, yhy...tfu, tfu, yhy…piasek zgrzyta? mi pod z?bami, wbijaj?c si? w pop?kane wargi. Otworzy?em jedno oko. Gdzie ja jestem, gdzie ja jestem? Kot?owa?o si? w obola?ej g?owie. Jaka? pla?a, lekki orze?wiaj?cy wiatr z nad spokojnego morza i ten pi?kny sen?

 

A nazajutrz trzeba by?o i?? do pracy...

 

Jest pi?kny lipcowy poranek. Wchodz? na g?ówn? p?yt? boiska równ? jak stó?, oddychaj?c rze?kim letnim powietrzem. Uwielbiam te kameralne obiekty! Jak zape?ni? ten stadion, sprawi?, aby sta? si? bij?cym sercem regionu, po?udniowym kocio?kiem, gdzie rywalom wychodz?cym z tunelu dr?a?yby ?ydki?

Podnosz? w gór? wzrok… wokó? puste trybuny, cyk,cyk,cyk,cyk,cyk, zapach ?wie?o skoszonej trawy, nied?ugo pierwszy poranny trening.

Pi?ka jak narkotyk, jestem w swoim ?ywiole.

 

Tak zacz??a si? ta moja kariera. Jak ju? przeczytacie te 17 stron :rotfl: , to wrzuc? kolejn? cz???... :)

Odnośnik do komentarza

Sielankowy nastrój, który zapanowa? w dru?ynie mocno mnie niepokoi?. Próbowa?em tonowa? nastroje, próbowa?em mobilizowa? wszystkich ró?nymi sposobami, wymy?laj?c nawet historyjk? o tym, ?e nasz rywal sprowadzi? w ostatniej chwili siedmiu Brazylijczyków - samych wirtuozów futbolu. Ostrzega?em, ?e jak si? nie wezm? do roboty, to ci opaleni Latynosi powi??? im nogi na krawaty. Wszystko na nic... Zawodnicy jakby mniej przyk?adali si? do treningów, s?dz?c zapewne, ?e bez wi?kszego wysi?ku pokonaj? kolejn? przeszkod? – osiemnasty w tabeli zespó? Le Havre.

 

14.02.2009. Sobota

Mecz mistrzowski: Le Havre – Toulon

Gospodarze skomplikowali nam spraw?, bo... cofn?li si? do obrony, a my w ataku pozycyjnym nie byli?my najmocniejsi. Na dodatek wyprowadzali szybkie kontry, które na szcz??cie nie potrafili sfinalizowa?, bo na drodze stawa? im zawsze niezawodny Lloris. Po kwadransie uporz?dkowali?my szyki i indywidualnymi akcjami próbowali?my rozbi? mur obronny przeciwnika. W 21 min. pi?kn?, indywidualn? akcj? popisa? si? Lemaitre, który wjecha? pomi?dzy obro?ców i ze skrzyd?a wy?o?y? jak na tacy pi?k? nadbiegaj?cemu Falardo, który kropn?? bez namys?u i futbolówka ugrz?z?a w siatce 0:1 ! Uf ! Najtrudniejsze by?o za nami i pomimo nielicznych sytuacji z obu stron, wynik do przerwy nie uleg? zmianie.

Po przerwie wyszli?my mocno rozkojarzeni, ale na szcz??cie Makiese, sam przed pust? bramk?, fatalnie skiksowa?. W 58 min. Defendi musia? opu?ci? boisko za drug? ?ó?t? kartk?, co oznacza?o, ?e ostatnie pó?godziny mieli?my gra? w przewadze. Wydawa?o si?, ?e nic nam nie grozi, kontrolowali?my mecz i wszystko sz?o w dobrym kierunku... Niestety, sta?o si? co? zupe?nie nieoczekiwanego. Na kwadrans przed ko?cem K’Bidi, zupe?nie przypadkowo, dotkn?? w polu karny pi?ki r?k? i s?dzia zarz?dzi? rzut karny. Pewnym egzekutorem okaza? si? Martini i w ko?cówce nie pozostawa?o nam nic innego jak w?ciekle zaatakowa? . Nasze ataki by?y jednak bardzo chimeryczne i nie przynios?y oczekiwanego rezultatu...

 

I liga – 27 kolejka

Le Havre[18] – Toulon[6] 1:1 (0:1)

21’-Falardo 0:1

75’-Martini 1:1 (rz.k.)

 

Widzów: 14040

Gracz meczu: Martini 8

Notes: Na karne w tym Fm-ie to ju? wp?ywu nie mamy...

Odnośnik do komentarza

Co dwa tygodnie nasz stadion zape?nia? si? niemal do ostatniego miejsca, co mia?o zapewne wp?yw na nasze ostatnie wyniki na w?asnym podwórku. Tak by?o i tym razem, presti?owy mecz z dru?yn? Toulouse ?ci?gn?? t?umy kibiców i liczy?em, ?e poniesieni dopingiem poradzimy sobie i z tym rywalem.

 

21.02.2009. Sobota

Mecz mistrzowski: Toulon – Toulouse

Go?cie prezentowali ofensywny styl gry, my nie mieli?my równie? zamiaru si? broni?, tote? od pocz?tku meczu rozgorza?a za?arta wymiana ciosów. Pierwsze sytuacje stworzyli?my my, ale najpierw Falardo fatalnie przestrzeli? z bliskiej odleg?o?ci, a za chwil? Verhoek przegra? pojedynek sam na sam z bramkarzem. Potem do g?osu doszli go?cie, jednak Lloris mia? swój dzie? i znakomicie skracaj?c k?t, dwukrotnie nie da? si? pokona? Santosowi. Kibice nie nudzili si?, gdy? ca?? pierwsz? po?ow? akcje przenosi?y si? spod jednej bramki na drug?, jednak gole nie pad?y.

W przerwie nie strofowa?em swoich pi?karzy. Grali dobrze, jednak brakowa?o odpowiedniej determinacji i wiary w to, ?e mo?emy wygra?.

 

- Ten mecz mo?emy wygra? ! Trzeba tylko tego bardzo chcie? ! - rzuci?em na odchodne moim ch?opakom wybiegajacym na drug? po?ow?.

 

Po przerwie przez muraw? przesz?o prawdziwe, po?udniowe tornado. Przez kilka minut zamkn?li?my przeciwnika w hokejowym zamku, maj?c po ka?dej akcji sytuacj? bramkow?. Ch?? zwyci?stwa by?a przeogromna, kiedy Falardo zmarnowa? kolejn? sytuacje podbieg? do trybun i wymownym gestem poprosi? kibiców o jeszcze wi?kszy doping. Tumult i wrzask nie do opisania przeszy? powietrze – rywale gotowali si? w po?udniowym kotle. W 58 min. wykonali?my krótki rzut z autu, pi?k? w pole karne zacentrowa? Falardo, a nadbiegaj?cy niczym rozjuszony byk Anthony Grand przy?o?y? g?ow? tak mocno, ?e bramkarz nawet nie zareagowa?. Pi?ka po strzale z 14 metrów odbi?a si? od s?upka i wpad?a do siatki, stadion eksplodowa? ! 1:0. Przeciwnicy rzucili si? do odrabiania strat, ale stali?my twardo i zagro?enie przysz?o jedynie po rzucie ro?nym, kiedy Dupuis wyskoczy? najwy?ej, ale jego strza? g?ow? obroni? instynktownie niesamowity Hugo Lloris. Czas pracowa? na nasz? korzy??... Na 10 minut przed ko?cem wykonywali?my rzut ro?ny, pi?k? przej?? na g?ow? Mantigou, a ta po jego strzale odbi?a si? od poprzeczki. Zdolno?? przewidywania, najlepsz? od d?u?szego czasu, posiada Falardo, który najszybciej dopad? do bezpa?skiej pi?ki i pewnym strza?em pokona? Benvegnu 2:0. Go?cie nie otrz?sn?li si? z szoku i za chwile dobi? ich Ekin, który znakomite podanie Verhoeka zamieni? na trzeciego gola 3:0 ! Nokaut sta? si? faktem, ale ambitni go?cie nie odpuszczali i w doliczonym czasie zdo?ali strzeli? honorowego gola 3:1.

 

 

I liga – 28 kolejka

Toulon[6] – Toulouse[10] 3:1 (0:0)

58’-Grand 1:0

82’-Falardo 2:0

87’-Ekin 3:0

90+1’-Taider 3:1

 

Widzów: 9976

Gracz meczu: Hugo Lloris 9

Notes: Merci Hugo, merci Hugo, merci... :muza:

Odnośnik do komentarza

Zacz?li?my bezczelnie wdziera? si? do elity francuskiego futbolu. My, którzy nie tak dawno orali?my trzecioligowe boiska, licz?c, ?e zarz?d klubu w terminie wyp?aci nam mierne pensje. Co? si? zacz??o dzia?, jakby wi?cej dziennikarzy pojawia?o si? na naszych konferencjach prasowych, jakby wi?ksze zainteresowanie naszym klubem w mediach by?o, jakby rywale wi?cej respektu mieli przed nami - nieoczekiwanym konkurentem...

Wszystko, wszystkim, ale wydarze? z nast?pnego meczu, nawet ja, maj?cy powa?n? alergi? na czarny kolor s?dziowskich strojów, nie przewidzia?em...

 

25.02.2009.?roda

Mecz mistrzowski: Lens – Toulon

Pomimo tego, ?e na trybunach zasiad?o prawie 35 tys. widzów, mecz nie zacz?? si? od porywaj?cych ataków gospodarzy. Mo?na powiedzie?, ?e praktycznie nic si? nie dzia?o i wszystko wskazywa?o na to, ?e b?dzie bezbramkowy remis. Jednak s?dzia Patrick Lhermitte postara? si? o dodatkowe emocje... W 30 minucie pi?ka wstrzelona w nasze pole karne zosta?a wykopana daleko do przodu, ale, ku zaskoczeniu wszystkich, s?dzia dopatrzy? si? faulu mojego zawodnika i zarz?dzi? rzut karny ! Tego zdzier?y? nie mog?em !

 

- Co to jest ?!? K***a, drukarze ! Zabieracie nam punkty ! To po co my trenujemy ? ?eby?cie wy decydowali o wszystkim ???

 

Pewnym egzekutorem okaza? si? Gillet 1:0.

Dosta?em ostrze?enie od s?dziego technicznego, ale nie zrobi?o to na mnie wra?enia, bo za kilka minut Ekin pop?dzi? na bramk? przeciwnika, a s?dzia liniowy podniós? spalonego !

 

- Rozbój w bia?y dzie? ! Prokuratura wroc?awska... Yyy, przepraszam... Prokuratora Paryska nie dobra?a wam si? do dupy ?!? Przyjdzie na was kolej, nie ujdzie wam to na sucho !!!

 

Zosta?em odes?any na trybuny i tylko bezradnie mog?em obserwowa?, jak s?dzia gwi?d?e kolejnego karnego, którego Gillet zamienia na bramk? 2:0, a nam kolejnego spalonego, kiedy Topka wychodzi? na czyst? pozycj? z w?asnej po?owy... Na konferencj? prasow? nie poszed?em... Po co ? Aby udusi? gospodarzy za ustawienie sobie gwizdków ?

 

I liga – 29 kolejka

Lens[9] – Toulon[5] 2:0 ( 1:0 )

32’-Gillet 1:0 (rz.k.)

86’- Gillet 2:0 (rz.k)

 

Widzów: 36883

Gracz meczu: Gillet 8 ( :qwa: )

Notes: Szanowny panie FM-ie, od 12 kolejek nie mog?e? mnie pokona?, to pos?u?y?e? si? prostym sposobem prze?amania mojego solidnego or??a – dwa wyjazdy, trzy bramki stracone, wszystkie z rzutów karnych ! Efemowskiemu oszukiwaniu mówi? zdecydowane NIE !!!

Odnośnik do komentarza
I liga – 28 kolejka

Toulon[6] – Toulouse[10] 3:1 (0:0)

58’-Grand 1:0

82’-Falardo 2:0

87’-Ekin 3:0

90+1’-Taider 3:1

 

Przepro? :P Ahh ten Taider :*

 

 

Widz?, ?e idzie Ci ca?kiem przyzwoicie. Byle tak dalej :) W tym roku czeka Ci? walka o awans do europejskich pucharów!

Odnośnik do komentarza

Po moich ostatnich wybrykach Komisja Dyscyplinarna zawiesi?a mnie na jeden mecz i arcywa?ny pojedynek z St.Etienne musia?em ogl?da? z trybun. Zasiad?em, wi?c pomi?dzy kibicami, a krótkofalówka w r?ku mia?a mi zapewni? sta?y kontakt z moim asystentem.

- Ja brzoza, ja brzoza, jak mnie s?yszysz ?

- Tu olcha, tu olcha, s?ysz? ci? dobrze.

 

Mogli?my zaczyna?...

 

28.02.2009.Sobota

Mecz mistrzowski: Toulon – St.Etienne

Jak zwykle wysoko ustawiona obrona i agresywny pressing spowodowa?y, ?e rywal mia? k?opoty z wyprowadzeniem pi?ki z w?asnej po?owy. Jednak, pomimo tego, to w?a?nie go?cie stworzyli pierwsz? bramkow? sytuacj?, ale na szcz??cie Piquionne fatalnie przestrzeli? z 6 metrów. Potem przej?li?my inicjatyw?, a nasze szybkie operowanie krótkimi podaniami sprawia?o sporo k?opotów obronie przyjezdnych. Zaczynali?my stwarza? sytuacje i w ko?cu wspania?a akcja ca?ego zespo?u wprowadzi?a w ekstaz? licznie zgromadzonych kibiców. Pi?ka znalaz?a si? przy nodze Lemaitra, który zakr?ci? dwoma obro?cami i pos?a? pi?ke na d?ugi s?upek, gdzie Verhoek tylko dostawi? g?ow? 1:0 ! Na boisku nic si? nie zmieni?o, przewa?ali?my, ale nast?pna bramka nie pada?a.

W przerwie meczu niewiele mia?em do powiedzenia, grali?my dobrze i nic nie wskazywa?o na zmian? sytuacji.

Tymczasem po zmianie stron go?cie zacz?li ?mielej atakowa?, ale klarownych sytuacji nie byli w stanie wypracowa?. W 57 min wywalczyli sobie rzut wolny, do pi?ki podszed? Zokora i za chwile pi?ka ugrz?z?a w samym okienku bramki Llorisa 1:1. Od tego momentu mecz znowu przypomina? pierwsz? po?ow?. Grali?my wysoko, szybko rozgrywali?my pi?k?, ale d?ugo nic z tego nie wynika?o. W ko?cu mur obronny przeciwnika zacz?? si? kruszy?. Najpierw Falardo by? bliski celu po znakomitym zagraniu ?wietnie dysponowanego Verhoeka, a po chwili daleki strza? Hautcoeura wyl?dowa? na poprzeczce. Do trzech razy sztuka... Ekin przebi? si? przez obron? z prawej strony boiska i dogra? do wbiegaj?cego na 5 metr Lemaitra, który tylko dostawi? nog? 2:1 !!! Go?cie rzucili si? do ataku. Grali czterema ? Pi?cioma ? Sze?cioma napastnikami, chyba ???

Zacz??em krzycze? do krótkofalówki :

 

- Rób zmian?, wprowad? pi?tego obro?c? za Falardo i cofnij wszystkich na swoj? po?ow? ! – Niestety, co? zatrzeszcza?o i kontakt si? urwa?.

 

Nie namy?laj?c si? d?ugo skoczy?em do budki spikera i wyrywaj?c mu mikrofon zarycza?em :

 

- Rób zmian?, Outrebon za Falardo, gramy pi?cioma obro?cami !!! – rozleg?o si? w g?o?nikach i zdezorientowa?o trybuny.

 

Ale mój asystent zareagowa? natychmiast i wymownym gestem da? mi do zrozumienia, ?e panuje nad sytuacj?. Przeciwnicy zacz?li atakowa? ca?? dru?yn?, my jednak zamurowali?my dost?p do bramki i pozwalali?my jedynie na rozpaczliwe wrzutki w nasze pole karne, które stawa?y si? ?atwym ?upem ?wietnie radz?cego sobie na przedpolu Llorisa. Ostatnia akcja rywali w doliczonym czasie... Martin na prawym skrzydle pos?a? mocn? pi?k? wzd?u? pola karnego, która na szcz??cie min??a wszystkich i wysz?a na aut. S?dzia spojrza? na zegarek... Koniec !!!

 

I liga – 30 kolejka

Toulon[7] – St.Etienne[6] 2:1 (1:0)

24’-Verhoek 1:0

57’-Zokora 1:1 (rz.w.)

74’-Lemaitrew 2:1

 

Widzów :9972

Gracz meczu: Verhoek 8

Notes: ?wietna gra moich skrzyd?owych – Verhoeka i Lemaitra - by?a kluczem do sukcesu. Znowu stracili?my bramk? po sta?ym fragmencie...

 

W tabeli robi si? coraz ciekawiej, a do ko?ca rozgrywek pozosta?o osiem kolejek:

 

| Poz| Zespó?	  | M	 | Z   | R   | P	 | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt| 
| 1. | Lyon		| 30	| 20  | 6   | 4	 | 47	| 12	| +35   | 66 | 
| 2. | Paris	   | 30	| 15  | 11  | 4	 | 42	| 24	| +18   | 56 | 
| 3. | Auxerre	 | 30	| 16  | 7   | 7	 | 44	| 28	| +16   | 55 | 
| 4. | Monaco	  | 30	| 15  | 9   | 6	 | 45	| 27	| +18   | 54 | 
| 5. | Toulon	  | 30	| 13  | 13  | 4	 | 47	| 33	| +14   | 52 | 
| 6. | Strasbourg  | 30	| 15  | 7   | 8	 | 38	| 27	| +11   | 52 | 
| 7. | St. Etienne | 30	| 15  | 5   | 10	| 45	| 37	| +8	| 50 | 
| 8. | Marseille   | 30	| 13  | 10  | 7	 | 40	| 31	| +9	| 49 | 
| 9. | Lens		| 30	| 12  | 10  | 8	 | 32	| 27	| +5	| 46 | 
| 10.| Rennes	  | 30	| 10  | 13  | 7	 | 27	| 22	| +5	| 43 | 
| 11.| Toulouse	| 30	| 12  | 7   | 11	| 30	| 26	| +4	| 43 | 
| 12.| Nantes	  | 30	| 9   | 10  | 11	| 32	| 32	| 0	 | 37 | 
| 13.| Bordeaux	| 30	| 10  | 4   | 16	| 28	| 32	| -4	| 34 | 
| 14.| Lille	   | 30	| 8   | 7   | 15	| 37	| 47	| -10   | 31 | 
| 15.| Ajaccio	 | 30	| 7   | 7   | 16	| 29	| 41	| -12   | 28 | 
| 16.| Montpellier | 30	| 5   | 12  | 13	| 20	| 29	| -9	| 27 | 
| 17.| Lorient	 | 30	| 7   | 5   | 18	| 30	| 56	| -26   | 26 | 
| 18.| Le Havre	| 30	| 5   | 9   | 16	| 21	| 42	| -21   | 24 | 
| 19.| Grenoble	| 30	| 6   | 6   | 18	| 17	| 45	| -28   | 24 | 
| 20.| Guingamp	| 30	| 3   | 10  | 17	| 23	| 56	| -33   | 19 | 
| ----------------------------------------------------------------------------------------------------|

 

Ostatni mecz gramy z Monaco... Eh... Pi?knie by by?o, gdyby decydowa? on o awansie do LM... Marzenia, marzenia...

Odnośnik do komentarza

Nie mia?em zamiaru nic zmienia?, ten sam sk?ad, ta sama taktyka i trudny wyjazd do Bordeaux, gdzie Klinsmann mia? powa?ne konflikty z zawodnikami i jego los wisia? na w?osku.

 

07.03.2009. Sobota

Mecz mistrzowski: Bordeaux – Toulon

Obydwie dru?yny skutecznie si? zneutralizowa?y i pierwszy celny strza? zobaczyli?my dopiero w 33 minucie. Insou hukn?? z ca?ej si?y, ale niezawodny Lloris sparowa? instynktownie strza? na rzut ro?ny. Prze?om nast?pi? chwil? pó?niej, kiedy mój obro?ca Moreira dosta? drug? ?ó?t? kartk? i musia?em drastycznie zmieni? taktyk?. Boczni obro?cy musieli zapomnie? o rajdach na po?ow? przeciwnika, a ich zadaniem ofensywnym sta?o si? jedynie posy?anie prostopad?ych pi?ek na wychodz?cych skrzyd?owych. Mówisz – masz ! Kapitalne 40-metrowe, prostopad?e podanie Mantigou do Lemaitra spowodowa?o, ?e zerwa?em si? z ?awki rezerwowych i po raz enty rozbi?em g?ow? o zadaszenie.

- Jedziesz ! Jedziesz w pole karne ! – krzykn??em, ale Lemaitre dobrze wiedzia?, co robi?.

Wzi?? na plecy obro?c?, wjecha? w pole karne i idealnie obs?u?y? Verhoeka, który pewnym strza?em w lewy róg pokona? Olimpa 0:1 !

Po zmianie stron znowu klas? pokaza? Lloris, który w kapitalny sposób obroni? strza? Marangi. Niewykorzystane sytuacje si? mszcz? i w odpowiedzi Ekin zamiót? trzema obro?cami, wyjecha? z pola karnego, potem znowu wjecha? i znowu zamiót? czterema obro?cami :| , a jak mu si? znudzi?o to poda? do Falardo, który w podr?cznikowy sposób zastawi? pi?k? i z pó?obrotu hukn?? pod brzuchem rozpaczliwie interweniuj?cego Olimpa! 0:2 ! Co na to gospodarze ? Klinsmann w ko?cu zdecydowa? si? wprowadzi? Chamakha i Kand?, co spowodowa?o powa?ne problemy pod nasz? bramk?. Na szcz??cie Lloris broni? jak natchniony i wynik pozostawa? bez zmian. W ko?cówce zacz?li?my mie? jeszcze wi?ksze problemy, tote? ofensywny pomocnik Falardo pow?drowa? do szatni, a w ataku za zm?czonego Ekina wszed? szybki jak b?yskawica Tokpa. Strza? w dziesi?tk?, gdy? ju? za chwil? Tokpa pokaza? podeszwy obro?com i w sytuacji sam na sam nie da? szans golkiperowi miejscowych 0:3 ! By?o po meczu, jednak Chamakh n?ka? nas do samego ko?ca i w doliczonym czasie strzeli? honorowego gola 3:1.

 

I liga – 31 kolejka

Bordeaux[13] – Toulon[5] 1:3 (0:1)

40’-Lemaitre 0:1

56’-Falardo 0:2

79’-Tokpa 0:3

90+1’-Chamakh 1:3

 

Widzów: 21892

Gracz meczu: Lloris 8

Notes: Pi?knie... Okaza?o si?, ?e w „dziesi?tk?” ?atwiej. Oby?my nie zgubili tego rytmu !

Odnośnik do komentarza

Zaraz po meczu Klinsmann musia? w trybie przy?pieszonym pakowa? walizki i ucieka? do Niemiec, aby unikn?? linczu ze strony rozw?cieczonych kibiców.

Prezes Bordeaux niemal natychmiast, jeszcze na pomeczowym bankiecie, zacz?? mnie kusi? intratn? posad?, obiecuj?c godziwe zarobki i astronomiczny bud?et transferowy w wysoko?ci 30 mln. euro. Delikatnie odmówi?em - mia?em jeszcze du?o do zrobienia w ukochanym Toulonie...

 

14.03.2009.Sobota

Mecz mistrzowski: Toulon – Strasburg

By?o to kolejne spotkanie z tych za sze?? punktów, poniewa? podejmowali?my s?siada w tabeli i ka?dy wynik zmienia? uk?ad si? w tabeli. Niepokoi?em si? o dyspozycj? obrony, gdy? dwóch zawodników mia?em zawieszonych, a zmiennicy dawno nie grali.

Od pocz?tku wida? by?o, ?e rywal jest lepiej dysponowany i musieli?my si? sporo napracowa?, aby zachowa? czyste konto. Do czasu jednak, gdy? w 34 minucie nie mogli?my ju? nic poradzi?, kiedy nieporozumienie obro?ców wykorzysta? Johanssen i przez nikogo niepilnowany z ?atwo?ci? pokona? Llorisa 0:1. Potem by?o przys?owiowe bicie g?ow? w mur i gro?ne kontrataki przyjezdnych. Próbowa?em wszystkiego – roszad w sk?adzie, zmian taktycznych – wszystko na nic. Nie byli?my w stanie pokona? dobrze dysponowanego Andersena, który tak na dobr? spraw? zaledwie dwa, mo?e trzy razy musia? interweniwa? po naszych strza?ach. Có?, trzeba by?o schyli? czo?o przed lepszym rywalem i prze?kn?? gorzk? pigu?k? pora?ki...

 

I liga – 32 kolejka

Toulon[4] – Strasburg[5] 0:1 (0:1)

34’-Johanssen 0:1

 

Widzów: 9989

Gracz meczu: Johanssen 8

Notes: Co tu komentowa? ? Lepsi wygrali...

Odnośnik do komentarza

Ca?y tydzie? zastanawiali?my si? z prezesem, co zrobi? z Pucharem Francji ? Odpu?ci?, czy wystawi? pierwsz? jedenastk? i ryzykowa? kartki, kontuzje i ogólne zm?czenie zawodników, w momencie, gdy rozgrywki ligowe wchodzi?y w decyduj?c? faz? ? Ja by?em za odpuszczeniem :

 

- S?uchaj Alain, je?li mamy cho? promyk nadziei na Lig? Mistrzów, to warto odpu?ci? i zaj?? si? lig?. Wyobra?asz sobie mecz z Chelsea, kiedy zasi?dziesz w lo?y honorowej obok samego Romana Abramowicza i pocz?stujesz go tym swoim ?mierdz?cym cygarem ? – argumentowa?em.

 

- Taaak.. – rozmarzy? si? prezesunio, ale po chwili doda?. – A wyobra?asz sobie mnie w lo?y honorowej Stade de France w finale La Coupe de France obok prezydenta Sarkozego ( Tfu ! Psia jego ma? !) i wielkich francuskiego futbolu – Platini, Kopa, Zinedine Zidane... Eh ! Idziemy na ca?o??, chc? tego fina?u !

 

21.03.2009. Sobota

Puchar Francji : Rennes – Toulon

Wiedzieli?my, co nas czeka, bo rywal by? nam dobrze znany i zawsze mieli?my z nim sporo k?opotów. Musieli?my si? wspi?? na wy?yny swych mo?liwo?ci, aby pokona? t? przeszkod?. Mecz zacz?? si? od ataków gospodarzy, a my skoncentrowali?my si? na obronie. Ostrze?enie da? nam zawsze gro?ny Briand, który na szcz??cie nie trafi? z bliskiej odleg?o?ci. Niestety, po 20 minutach przewaga gospodarzy zosta?a uwie?czona golem, a jego autorem zosta? Mvuempa, który popisa? si? siarczystym strza?em z 25 metrów, po którym Lloris nie mia? szans na interwencj? 1:0. Nasze ataki nie robi?y wra?enia na miejscowych obro?cach, tote? w przerwie wpu?ci?em na plac gry niezwykle szybkiego Drueta, licz?c chocia? na jak?? kontr?... Bingo ! Po godzinie wyrównali?my, kiedy Druet z ?atwo?ci? zostawi? w blokach obro?ców i pokona? Isakssona w sytuacji sam na sam 1:1 ! Od?y?y nasze nadzieje... W ko?cówce zaciek?e ataki gospodarzy przybra?y na sile i nasze mury obronne zacz??y p?ka?. Do ko?ca pozosta?a minuta... Dogrywka ? Nie ! k***a ! Nie ! Aktywny Gourcouff w ko?cu znalaz? sobie pozycj? do strza?u i przytomnie przymierzy? w d?ugi róg 2:1. Koniec marze?, po?egnali?my si? z pucharem.

 

Puchar Francji 1/8 fina?u

Rennes[1L] – Toulon[1L] 2:1 (1:0)

20’-Mvuempa 1:0

61’-Druet 1:1

89’-Gourcouff 2:1

 

Widzów: 9413

Gracz meczu: Mvuempa 8

Notes: Za rok, mo?e dwa, b?dzie fina?... Tralala...

Odnośnik do komentarza

Po?udniowy kocio? rozgrzany by? na d?ugo przed pierwszym gwizdkiem s?dziego. Godzin? przed meczem nie by?o ju? miejsc na trybunach, a kibice nie mogli doczeka? si? wyj?cia z tunelu znienawidzonych, sto?ecznych pi?karzy. Potworne, zag?uszaj?ce gwizdy mia?y zdeprymowa? rywali, a nam doda? wi?kszej wiary we w?asne si?y.

P.S.G – 2 miejsce, Toulon – 6 miejsce ze strat? 5 punktów i pi?? kolejek do ko?ca. Sytuacja jasna - wszystko by?o w nogach i g?owach moich pi?karzy. Czy podo?aj?? Do boju!

 

29.03.2009.Sobota

Mecz mistrzowski: Toulon – P.S.G.

Go?ci nie zdeprymowa?o nieprzychylne przyj?cie i po 3 minutach Youla przetestowa? form? Llorisa, strzelaj?c z bardzo ostrego k?ta. W odpowiedzi, zaskoczony prezentem od obro?cy, Verhoek uderzy? w boczn? siatk?. Kibice wyostrzyli sobie apetyty, oczekuj?c kolejnych emocji i bramek. Przej?li?my inicjatyw? stwarzaj?c gro?ne okazje, ale ze skuteczno?ci? nie by?o najlepiej. Najpierw Hautcoeur minimalnie chybi? po do?rodkowaniu Verhoeka, a chwil? pó?niej Falardo, dwukrotnie, nie potrafi? pokona? bramkarza przyjezdnych z bliskiej odleg?o?ci. To si? musia?o zem?ci?... Sonck wykorzysta? prostopad?e podanie i chwil? nieuwagi mojej defensywy, wpad? w pole karne i pewnym strza?em po ziemi pokona? Llorisa 0:1. Trybuny ucich?y, a my nie potrafili?my si? ju? pozbiera? do ko?ca pierwszej po?owy.

Po antrakcie mecz dziwnie si? uspokoi?. Przeciwnik cofn?? si? do obrony, a my nie potrafili?my stworzy? dogodnej sytuacji. Czas p?yn?? nieub?aganie, by?em bezradny... Jeszcze Ekin próbowa? strza?u z 16 metrów... Jeszcze akcja Falardo... Jeszcze rzut ro?ny... I nadzieja prys?a...

 

I liga – 33 kolejka

Toulon[6] – P.S.G.[2] 0:1 (0:1)

39’-Sonck 0:1

 

Widzów: 9985

Gracz meczu: Sonck 8

Notes: Nieoczekiwana szansa awansu do LM znacznie si? oddali?a – wrócili?my do szeregu. Szkoda niewykorzystanych sytuacji, ale znaj?c FM-a, tak widocznie musia?o by?...

Odnośnik do komentarza

Problemy sprzętowo-internetowe spowodowały przerwę w pisaniu. Ale gra toczy się dalej... Jestem kilka kolejek do przodu i postaram się zwięźle streścić to, co się wydarzyło.

---------------------------------------------------------------------------------------

 

Do końca sezonu pozostało 5 kolejek. Lyon był poza zasięgiem, a solidne ekipy P.S.G i Strasbourga nie gubiły punktów ze słabeuszami. Pozostała nam walka o PUEFA. Po trzech porażkach musieliśmy wygrać kolejny mecz za wszelką cenę, tym bardziej, że rywal do mocnych nie należał.

 

04.04.2009.Sobota

Mecz mistrzowski: Nantes - Toulon

Nasza dominacja ani przez moment nie podlegała dyskusji. Graliśmy solidnie w tyłach, a z przodu z łatwością dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Można powiedzieć, że był to spacerek. Łatwo, swobodnie, bez większego wysiłku zdobyliśmy trzy bramki, a rywal odpowiedział tylko jednym strzałem w światło naszej bramki.

 

I liga - 34 kolejka

Nantes[12] - Toulon[6] 0:3 (0:1)

33'-Ekin

77-Verhoek

86'-Gragnić

 

Widzów: 24723

Gracz meczu: Verhoek 9

Notes: W meczu kolejki P.S.G. przegrał nieoczekiwanie na własnym boisku ze Strasbourgiem 0:3, co, patrząc na tabelę, nie było dla nas dobrą wiadomością.

 

Tabela po 34 kolejkach:

 

1.Lyon 72

2.Strasbourg 64

3.P.S.G. 63

4.Auxerre 61

5.Toulon 58

6.Marseille 58

7. Monaco 56

Odnośnik do komentarza

Na własnym terenie również liczyło się tylko zwycięstwo... Graliśmy z "czerwoną latarnią" ligi, a do gry wracał po ciężkiej kontuzji mój najleszy napastnik Almeida.

 

11.04.2009.Sobota

Mecz mistrzowski: Toulon - Guingamp

Mecz podobny do poprzedniego, z tym, że nasza przewaga była jeszcze bardziej przygniatająca. Znowu mnóstwo okazji i trzy strzelone bramki, ale rywale tym razem zdobyli honorowego gola. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Djellabiego piłka odbiła sie od któregoś z obrońców i kompletnie zmyliła Llorisa.

 

I liga - 35 kolejka

Toulon[5] - Guingamp[20] 3:1 (1:0)

33'-Verhoek 1:0

54'-Almeida 2:0

67'-Djellabi 2:1

69'-Almeida 3:1

 

Widzów: 9959

Gracz meczu: Almeida 9

Notes: Jeden celny strzał na naszą bramkę... oddał nasz obrońca. Obrona staje się solidnym monolitem.

Odnośnik do komentarza

Ligowy mecz z Lyonem zbliżał się nieuchronnie, ale wcześniej rozegrano finał Pucharu Ligi, w którym P.S.G. z łatwością pokonał Lille 3:0. Była to bardzo ważna wiadomość, gdyż P.S.G., pewny gry w LM, zwalniał miejsce w PUEFA dla kolejnej drużyny w ligowej tabeli. O ile dobrze rozumiem regulamin, 5 miejsce dawało prawo gry w tych rozgrywkach. Brnąc dalej, w finale Pucharu Francji spotkają się Lyon z P.S.G., a to oznacza, że szósta drużyna w tabeli również zagra w PUEFA. Mam nadzieję, że nic mi się nie pomieszało… :keke:

 

26.04.2009.Sobota

Mecz mistrzowski: Lyon – Toulon

Pomimo optycznej przewagi przeciwnika, spowodowanej obraną przez nas taktyką, to my stworzyliśmy więcej klarownych sytuacji. Jednak ani Almeida, ani Scott nie potrafili wykorzystać wyśmienitych okazji. Gospodarze konsekwentnie atakowali i w końcu dopięli swego, kiedy Ben Arfa na krótkim słupku walnął głową pod poprzeczkę i Lloris nie miał żadnych szans. Rzuciliśmy się do przodu, ale rywal cofnął się do obrony i nie pozwolił nam wyrównać.

 

I liga – 36 kolejka

Lyon[1] – Toulon[5] 1:0 (0:0)

71’-Ben Arfa

 

Widzów: 35250

Gracz meczu: Malouda 8 (???)

Notes: Lyon zapewnił sobie mistrzostwo, wypada tylko pogratulować. W tabeli trójka na LM pewna – Lyon, P.S.G. i Strasbourg – z tymi drużynami przegraliśmy ostatnio po 1:0. Widać, że jeszcze nam trochę brakuje, ale wrócimy tutaj w nowym sezonie :>

Odnośnik do komentarza

Poniżej 3 miejsca wszystko mogło się zdarzyć. Niektóre drużyny z czołówki grały między sobą i ta 37 kolejka mogła wiele wyjaśnić. Nas czekał bardzo trudny pojedynek z niewygodną drużyną Lille.

 

02.05.2009.Sobota

Mecz mistrzowski: Toulon – Lille

Mecz był bardzo wyrównany, a rywale sprawiali nam mnóstwo problemów, toteż musiałem zmienić taktykę w trakcie meczu. Po tym, jak ustawiliśmy sobie tyły, można było śmielej zaatakować. W końcówce desygnowałem do gry trzech napastników, ale i tak ciężko było się przebić przez solidną defensywę przeciwnika. Straciłem już nadzieję, gdy w ostatnich minutach moi piłkarze wykazali się wielką determinacją i atakując wszelkimi sposobami dopięli swego. „Złotego gola” zdobył wprowadzony po przerwie Tokpa, który dobił wyplutą przez bramkarza gości piłkę po strzale Falardo.

 

I liga – 37 kolejka

Toulon[5] – Lille[13] 1:0 (0:0)

81’-Tokpa

 

Widzów: 9958

Gracz meczu: Marinelli 8

Notes: Z trudem wymęczone zwycięstwo. Ta kolejka miała wiele wyjaśnić i… nic nie wyjaśniła. Mamy piąte miejsce, dwa punkty przewagi nad Marseille i trzy nad St.Etienne. Po mojemu to już jesteśmy w PUEFA, ale poczekajmy na ostatnią kolejkę…

Odnośnik do komentarza

Mamy różnicę bramek lepszą od St.Etienne o 9 goli, więc nie ma się czego obawiać ;)

--------------------------------------------------------------------------------------------

 

W finale PUEFA Lyon dostał srogie baty, ulegając Feynoordowi 2:4 ( Fred, Malouda – Kuyt 2, Robert 2)

Do Księstwa Monaco pojechały tłumy naszych wiernych kibiców, którzy chcieli w ostatnim meczu podziękować nam za udany sezon. Przed rozpoczęciem rozgrywek byliśmy skazani na spadek, tymczasem wywalczyliśmy sobie prawo gry w PUEFA, co zostało uznane przez „fachowców” za prawdziwą sensację.

 

09.05.2009.Sobota

Mecz mistrzowski: Monaco – Toulon

Moi piłkarze byli już zapewne myślami na urlopach, gdyż pokazali prawdziwą wakacyjną formę. Dziwnie rozkojarzeni, pozwalali gospodarzom na swobodne dochodzenie do sytuacji strzelecki, co mogło się skończyć tylko jednym. Bramka padła po rajdzie w pole karne Kallona ( gdzie byli obrońcy ?), który dokładnie obsłużył nadbiegającego Chevantona 1:0. Gospodarze, zadowoleni z prowadzenia, spuścili z tonu i pozwolili nam na śmielsze ataki. W ostatnich 20 minutach oblegaliśmy bramkę Romy, ale piłka nie chciała wpaść do bramki miejscowych. Za to wpadła po drugiej stronie boiska, kiedy podjęliśmy duże ryzyko, atakując całym niemal zespołem. Klasyczną kontrę zakończył Grax, strzelając pod brzuchem wychodzącego Llorisa 2:0.

 

I liga – 38 kolejka

Monaco[9] – Toulon[5] 2:0 (1:0)

23’-Chevanton

79’-Grax

 

Widzów: 14735 ( 6 tys. z Toulonu !)

Gracz meczu: Kallon 9

Notes: Za nami wszyscy zremisowali i status quo został zachowany. Niebawem szczegółowe podsumowanie sezonu…

Odnośnik do komentarza
Mamy różnicę bramek lepszą od St.Etienne o 9 goli, więc nie ma się czego obawiać wink.gif

a bilans meczy bezpośrednich? :>

U mnie regulamin mówi :

- różnica bramek

- bramki strzelone

- a na końcu bilans bezpośrednich spotkań............................. :>

Odnośnik do komentarza

Ostatnim akcentem mijającego sezonu był finał Pucharu Francji. Po zaciętym meczu P.S.G. pokonało Lyon i w ten sposób skompletowało dublet ( wcześniej wygrali Puchar Ligi ).

P.S.G – Lyon 2:2 ( E.Cisse, Yildirim – Ben Arfa, Fred ) k. 4:3.

 

Końcowa tabela sezonu 2008/2009:

 

| Poz   | Zespół	  | M   | Z | R | P | ZdG | StG | R.B. | Pkt | 

| 1.  LM| Lyon		| 38  | 26| 7 | 5 |  62 | 17  | +45  | 85  | 
| 2. ELM| Paris	   | 38  | 19| 14| 5 |  52 | 30  | +22  | 71  | 
| 3. ELM| Strasbourg  | 38  | 21| 8 | 9 |  52 | 33  | +19  | 71  | 
| 4.  PU| Auxerre	 | 38  | 20| 9 | 9 |  62 | 34  | +28  | 69  | 
| 5.  PU| Toulon	  | 38  | 17| 13| 8 |  57 | 40  | +17  | 64  | 
| 6.  PU| Marseille   | 38  | 17| 12| 9 |  51 | 38  | +13  | 63  | 
| 7.  PL| St. Etienne | 38  | 18| 8 | 12|  53 | 45  | +8   | 62  | 
| 8.  PL| Monaco	  | 38  | 16| 12| 10|  50 | 38  | +12  | 60  | 
| 9.	| Rennes	  | 38  | 15| 15| 8 |  39 | 28  | +11  | 60  | 
| 10.   | Lens		| 38  | 15| 12| 11|  46 | 38  | +8   | 57  | 
| 11.   | Toulouse	| 38  | 15| 8 | 15|  35 | 34  | +1   | 53  | 
| 12.   | Nantes	  | 38  | 11| 11| 16|  40 | 47  | -7   | 44  | 
| 13.   | Montpellier | 38  | 9 | 14| 15|  30 | 36  | -6   | 41  | 
| 14.   | Lille	   | 38  | 10| 11| 17|  48 | 57  | -9   | 41  | 
| 15.   | Bordeaux	| 38  | 11| 7 | 20|  39 | 52  | -13  | 40  | 
| 16.   | Ajaccio	 | 38  | 10| 8 | 20|  37 | 51  | -14  | 38  | 
| 17.   | Le Havre	| 38  | 8 | 11| 19|  27 | 49  | -22  | 35  | 
| 18.   | Grenoble	| 38  | 8 | 7 | 23|  23 | 58  | -35  | 31  | 
| 19.   | Lorient	 | 38  | 7 | 7 | 24|  35 | 73  | -38  | 28  | 
| 20.   | Guingamp	| 38  | 5 | 10| 23|  30 | 70  | -40  | 25  |

 

 

Średnia ocen: Reveillere (Lyon) 7,87

Gole: Benjani (Auxerre) 22

Gwiazda sezonu :Błaszczykowski (Auxerre)

Odkrycie roku: Verhoek (Toulon)

Bramkarz sezonu: Jorquera (Auxerre)

Menadżer roku: Tapia (Lyon)

 

 

Jedenastka sezonu:

Coupet (Lyon) – Miquel (Strasbourg), Jaures (Auxerre), Mettomo (Auxerre), Faty (Lyon) – Błaszczykowski (Auxerre), Akale (Auxerre), Pernambucano (Lyon), Zokora (St.Etienne) – Benjani (Auxerre), Almeida (Toulon)

 

Szef komisji przyznającej nagrody - były trener Auxerre Guy Roux - miał wszystko pod kontrolą, gdyż większość wyróżnień przyznano właśnie piłkarzom jego ukochanej drużyny.

Odnośnik do komentarza

Zapowiadał się piękny, majowy dzień. Promienie słońca zaglądały do mojego domu przez niedomknięte rolety, budząc mnie z głębokiego snu. Wstałem chętnie, zapach parzonej kawy od razu pobudził mnie do życia i z wielką przyjemnością wyszedłem na śniadanie do ulubionej, ogrodowej altanki ( gdzie te czasy, kiedy mieszkałem w hotelu prowadząc III-ligowy wówczas Toulon ?). Cisza i spokój, wokół pełno zieleni… Śródziemnomorskie, poranne powietrze zmobilizowało mnie do rozpoczęcia szczegółowej analizy mijającego sezonu.

 

Statystyki w pigułce:

 

Średnia ocen:				Gole:					Asysty:
Verhoek (OP LP)  7,40	   Almeida  16			 Verhoek  6
K’Bidi (OŚ)	  7,31	   Ekin	  8			 Matingou 6
Matingou(OŚ, DP) 7,23	   Falardo   7			 Falardo  5
Rozenhal (OŚ)	7,18	   Verhoek   5			 Lemaitre 5

 

Ocena ogólna:

5 miejsce cieszy i naprawdę nie byliśmy w stanie zrobić nic więcej. Cel, jaki sobie postawiłem po awansie do Lique 1 był jasny. Pierwszy sezon – utrzymanie, drugi sezon – PUEFA, trzeci – Liga Mistrzów. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem…

 

Gra defensywna :

Straciliśmy o siedem bramek mniej niż w poprzednim sezonie, tracąc średnio 1,05 gola na mecz. Obrona była moją najmocniejszą formacją i myślę, że stać nas jeszcze na znaczne poprawienie tego wyniku w następnym sezonie, tym bardziej, że w styczniu pozyskałem znakomitego bramkarza – Llorisa. W trakcie sezonu przestawiłem krycie środkowym obrońcom na 1 x 1 i zauważyłem znaczną poprawę ich gry.

 

Gra ofensywna:

Przedsezonowe transfery musiały przynieść poprawę gry ofensywnej… i przyniosły. Strzeliliśmy 17 goli więcej niż w poprzednim sezonie (1,5 bramki na mecz), co w efekcie pozwoliło nam zająć wysoką lokatę w końcowym rozrachunku. Wynik możemy poprawić, pod warunkiem, że na skrzydła sprowadzę równorzędnych zmienników, a do ataku prawonożnego snajpera.

 

Taktyka:

Generalnie grałem 4-2-3-1, modyfikując to ustawienie w zależności od przeciwnika i sytuacji na boisku. Grałem wysuniętą obroną, wysokim pressingiem i kryciem 1na 1 na środku obrony. W ataku normalnie przy tym ustawieniu, czyli wszystko zależało od formy skrzydłowych i ich kryjących przeciwników. Gdy uda mi się sprowadzić praworożnego, klasowego napastnika, może skuszę się na grę dwójką z przodu ?

 

Ocena transferów:

Warto przypomnieć, co sądziłem rok temu o moich nowych nabytkach:

 

Wesley Verhoeh 21 L ( OP PL ) z ADO Den Haag za darmo – jakoś przypadł mi do gustu ten chłopak, chociaż mój kolega po fachu z Holandii nic dobrego o nim nie powiedział. Myślę, że przy odpowiednim treningu wyciągnę z niego to, co najlepsze i kto wie... może zostanie objawieniem sezonu.

Johann Hautcoeur 26 L ( DP, P PŚ ) z Leeds za 300 tys. euro – bohater głośnego transferu sprzed roku, kiedy to biło się o niego kilkanaście klubów. Poszedł z II-ligowego Le Mans do Anglii za 1,8 mln. i szybko tego żałował. Nie mógł przystosować się do odmiennego stylu gry i częściej grywał w rezerwach niż w Premiership. Przystał na redukcję swego wynagrodzenia o 50%, aby tylko wrócić do kraju i odnaleźć dawną formę. U mnie będzie pewniakiem na defensywnej pomocy.

Martin Scott 21 L ( P PŚ ) z Barnsley za darmo – typowy średniak, który może się w przyszłości rozwinąć na solidnego pomocnika. Na razie będzie „zapchaj dziurą” w ekstremalnych sytuacjach.

Mike Van Hammel 18 L ( BR ) z Club Brugge za 300 tys. – Nieprzeciętny talent, taki zawodnik rodzi się raz na sto lat. Niestety, jego wątłość fizyczna hamuje mój entuzjazm. Tylko intensywny trening może zrobić z niego dobrego bramkarza, ale czy wytrzyma ?

Emrah Ekin 18 L ( WN Ś ) z FC Basel za darmo – Ma charakter, nie zadawalał go status obiecującego juniora, tylko gra w pierwszym składzie. Ano, zobaczymy...

Hugo Almeidę ( 24 L – N - Lecce ) za 2,7 mln. W porównaniu z tym, co posiadałem, był on prawdziwą gwiazdą. W Lecce rzadko dawano mu szansę gry, niech więc w końcu wypłynie na szerokie wody i udowodni, że wart jest tej inwestycji

David Rozehnal (27 L – OŚ ), który na ME był w wyśmienitej formie. Zaczęliśmy pertraktacje z P.S.G. i stanęło na 1,7 mln., co było sumą dość dużą, zważywszy na fakt, że ów zawodnik kisił się w rezerwach.

Marco Danili 19 L (WNŚ) – 3 mln.- Nowy Christian Vieri powiadasz? Dzwoń! – zdecydowałem się, aczkolwiek nigdy nie byłem skłonny wydawać tyle pieniędzy za byle kogo... Ale to nie był byle kto i o tym też dobrze wiedziałem.

 

Miałem nosa ! Verhoek został rzeczywiście okrzyknięty przez fachowców objawieniem sezonu – według mnie był najlepszym zawodnikiem mojego zespołu.

Hautcoeur stał się niekwestionowanym liderem środka pola, a na dodatek kapitanem zespołu.

Gwiazda Almeidy rozbłysła w naszym klubie i piłkarz ten został wybrany do „jedenastki sezonu”. Szczerze przyznam, że nie jest to jakiś błyskotliwy zawodnik, większość bramek strzelał z bliskiej odległości, ale przecież po to napastnik jest na boisku…

Ekin godnie zastąpił w połowie sezonu kontuzjowanego Almeidę. Bardzo podobała mi się jego gra i sądzę, że może nawet wygryźć Almeidę ze składu – przyszłość przed nim.

Rozenhal wykorzystał swoją szansę, kiedy wskoczył do składu dzięki kontuzji Mantigou i nie oddał już miejsca w wyjściowym składzie do końca sezonu – bardzo solidny obrońca.

Scott – typowy średniak, miał przebłyski, ale i beznadziejne mecze. Jeśli ustabilizuje formę, będzie pożytecznym zmiennikiem.

Van Hammel – zawodnik o ponadprzeciętnych umiejętnościach i wątłej budowy ciała. Jakoś nie mogę poprawić jego walorów fizycznych. Z uwagi na to, że mało zarabia poczekam chyba jeszcze jeden sezon.

Danili – talent czystej wody, przecież miał być następcą Chrystiana Vieiri. Jednak tytanem pracy to on nie jest i zastanawiam się, czy 3 mln. euro nie wyrzuciłem w błoto. Gdyby znalazł się kupiec, oddam po promocji !

 

Cel na najbliższy sezon:

Może być tylko jeden – Liga Mistrzów. Zastanawiałem się nawet, czy nie podjąć wyzwania powalczenia o LM tym samym składem. Gram w trybie HC, a moi obserwatorzy coś się ostatnio rozleniwili. Na lepszych mnie nie stać, bo zarząd twardo trzyma limity płacowe. Spektakularnych transferów również nie będzie, czeka mnie raczej szukanie równorzędnych zmienników, aby plaga kontuzji nie osłabiła mi składu. Tak czy siak staniemy do walki zwarci i gotowi ! Allez Toulon !!!

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...