Skocz do zawartości

Praca


xemi

Rekomendowane odpowiedzi

To ja też, wzorem Timona. Proszę o ewentualną korektę:

 

 

CURRICULUM VITAE

Aleksander Janik

Dane osobowe:
Data urodzenia: 8 czerwca 1983 r.
Adres zamieszkania: ul.	Wrocław
Telefon kontaktowy: 00000000
e-mail: @

Wykształcenie:

1998-2002: XXVIII Liceum Ogólnokształcące we Wrocławiu; matura 2002 r.;

2002-2004: Towarzystwo Edukacji Bankowej: Szkoła Informatyki i Internetu; uzyskany dyplom technika-informatyka;

2004-2007: Dolnośląska Szkoła Wyższa Edukacji Towarzystwa Wiedzy Powszechnej; kierunek: Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna – Dziennikarstwo Sportowe;  

od 2007: Dolnośląska Szkoła Wyższa Edukacji Towarzystwa Wiedzy Powszechnej; kierunek: Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna; 2-letnie uzupełniające studia magisterskie  

Praktyki zawodowe:

2003: Korbank Sp. z.o.o, Wrocław; branża informatyczna, dostawca usług internetowych;

2005: Słowo Polskie Gazeta Wrocławska, Wrocław; redakcja sportowa – pisanie artykułów prasowych;

2006: Polskie Radio Wrocław, Wrocław; redakcja sportowa – nauka: obróbki dźwięku i montażu radiowego, komentarza sportowego, korespondencji, wywiadu, reportażu, tworzenia informacji – praca w „newsroomie”.

Doświadczenie zawodowe:	

2004: Biuro Zabezpieczenia i Ochrony „Delta Security” Wrocław 
	  stanowisko: Pracownik ochrony fizycznej;

2004-2006: Jednostka Wojskowa 4468, Wrocław
		stanowiska: Informatyk, Magazynier;

od 2006: Jednostka Wojskowa 3115, Wrocław – Klub Garnizonowy
	stanowisko: Instruktor Klubu Garnizonowego m. Wrocław.



Działalność dodatkowa:

od 2000: Śląsk Wrocław Net – nieoficjalny serwis piłkarskiego klubu WKS Śląsk Wrocław – redaktor, fotoreporter – www.slasknet.com; 

2000-2003: CM On-line – strona internetowa poświęcona grze komputerowej Championship Manager – redaktor prowadzący, w późniejszym terminie redaktor naczelny;

od 2002: Współpraca z firmą Sports Interactive LTD; researcher bazy danych w grze Championship Manager, a następnie Football Manager

2003-2005: CM Review – strona internetowa poświęcona grze komputerowej Championship Manager – redaktor;

od 2006: Internetowe wydanie magazynu „Fan-Śląsk” – www.fanslask.pl; redaktor

2007: Akademickie Radio „BIT” – www.radiobit.dswe.pl; prezenter

od 2007: Radio Śląsk Wrocław (projekt autorski) – www.radioslask.pl; prezenter, reporter

Dodatkowe kwalifikacje:

•	Bardzo dobra znajomość komputera i internetu 

•	Prawo jazdy kat. „B”.

•	Znajomość języka angielskiego na poziomie dobrym.

•	Ukończony kurs spikerów Polskiego Związku Piłki Nożnej – uprawnienia spikera Orange Ekstraklasy i niższych klas rozgrywkowych.

Zainteresowania: sport, komputery i internet, fotografia, praca z mikrofonem, praca redakcyjna  

„Niniejszym oświadczam, że wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu przeprowadzenia procesu rekrutacji (zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych - Dz. U. nr 133, poz. 883).”

Odnośnik do komentarza
Wypowiedzenie dostałem z dn. 31 grudnia :). Rozwiązanie zakłady pracy...

ehh, to lipa :( U mnie też przeboje :( Niby z pierwszym stycznia przechodzimy pod Bydgoszcz. Także będę pracował w tym samym miejscu w Malborku, ale całe szefostwo i inne pierdoły będą w Bydgoszczy. Podobno skorzystam trochę finansowo na tym, także poczekam na rozwój sytuacji.

Powodzenia w szukaniu pracy :piwo:

Odnośnik do komentarza
To ja też, wzorem Timona. Proszę o ewentualną korektę:

 

[...]

Jak dla mnie to troche przydlugawe.

Jesli CV wysylasz bezposrednio do jakiejs firmyo to powinno byc tak napisane zeby ich zainteresowalo. Mam na mysli to ze CV powinno byc rozne w zaleznosci gdzie je wysylasz. Niektore informacje sa dla pracodawcy kompletnie bezwartosciowe.

Powodzenia zyce:)

Odnośnik do komentarza

u mnie w domu kolejna draka, tym razem PUPem w tle.... matka od jakiegoś czasu jest zarejestrowana, odbyła 2 szkolenia, gdzie miała podstawy księgowości, obsluge komputera... etc. jednak ostatnie sie skonczylo kilka miesiecy temu, z offica jeszcze troche pamieta, natomiast symfonia czy platnik juz prawie nic, dzisiaj byla w UP i dostala oferte biurowa. z tego co wiem jak ja odrzuci to ja wyrejestruja.... jednak doslyszala iz jest to w ramach robot publicznych, gdzie rzekomo zarabia sie 400zl, a w UP powiedzieli 1400... komu tu wierzyc? wiem, ze musi pojsc na spotkanie, jednak zapewne Jej DUMA na to nie pozwoli... orientuje sie ktos w takich sytuacjach jak jest sie skierowanym do konkretnej pracy z UP?

Odnośnik do komentarza

Hmm no cóż, a ja obecnie pracuje jako monter, zawód mam wyuczony "monter kadłubów okretowych", ale obecnie zajmuje się głównie składaniem fish-farm, słupków przy wyjazdach z tunelii w norwegi, masy części do platform wiertniczych, czy mostów[wszystko do Norwegii]. Jest to bardzo nie doceniany moim zdaniem zawód, w Polsce szczególnie, za granicą powiedzieć jestem monterem lub spawaczem to żaden wstyd, u nas nie brzmi to zbyt okazale. Tak czy inaczej nie zarabiam póki co zbyt dużo, w granicach 1.5k, no ale jest to mój drugi miesiąc pracy. Generalnie w Polsce mogę zarobić nawet koło 3.5k, jako spawacz nawet do 5k. Za granicą, całkiem niezłą sumkę, mój znajomy np ostatnio 5 tygodniowym wyjazdem zarobił 15k zł. Do wiosny mam zamiar pracować w obecnej firmie, potem może wyjechać na miech, zrobić kolejne uprawnienia, i wyjezdzać 4 razy do roku, ew. częściej żeby odłożyć na mieszkanie. Taki jest plan, jak będzie zobaczymy.

Odnośnik do komentarza

Kurcze stary, zrob sobie wszelkie uprawnienia i spadaj z Polandowa czym predzej :).

 

Jestem adminem na projekcie stoczniowym w Norwegii w znanej w Szczecinie firmie. Stawki dla dobrych monterow wahaja sie w granicach od 40 do 45 zl brutto. Praca w systemie 6 tyg, 2 tyg urlopu w domu. Dojazdy roznie, samolot badz autkoary. Wyzywienie roznie czasem diety.

 

Z pelnego przepracowanego miesiaca pracownicy wyciagaja okolo 8 - 9 tys (przy najwazyszych stawkach) na czysto :)

 

Stawki w mojej firmie nie sa tymi z najwyzszej polki ale mysle, ze sa godne i co najwazniejsze przede wszystkim placone na czas. Frima zapewnia rowniez wszelka opieke i naprawde dba o pracownikow. W stoczniu w ktorej jestem spotkalem sie z kilkoma spolkami krzakami, ktore nie mialy nawet zadnego samochodu do przewozu pracownikow np do lekarza, czy na zakupy :) (a do sklepu jest tutaj kawałek)

 

Branza stoczniowego przemyslu w Norwegii powoli zaczyna jednak wchodzic w kryzys, co wiaze sie z nascyniem rynku przez nacje z krajow biedniejszych. Coraz wiecej Norki przyjmuja do pracy Rumunow oraz pracownikow z krajow nadbaltyckich.

 

Jedne co mnie tutaj boli to totalne zadupie i brak jakichkolwiek rozrywek :D Zamierzam tutaj jeszcze posiedziec 2 - 3 kontrakty i mysle, ze z powrotem zaczne pracowac w Polsce.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Taka sprawa: moja narzeczona (:* dla Kamtusia) jest lektorem w szkole prywatnej jezykowej. Konczy jej sie kurs, ktory prowadzila. Na wstepnie podpisala umowe o dzielo. Zalozmy ze brutto umowa opiewala na 1500pln ile powinna dostac na reke? W poprzedniej firmie podatek wynosil 19% od polowy podstawy ze wzgledu na koszty i wklad wlasny, taka chyba jest stawka w umowie o dzielo? Wg mnie powinna dostac 1357,5pln, a tu chca jej wyplacic 1215pln bo licza 19% od calosci tak jak w umowie zlecenia. Tlumaczenie? "a jakie ma Pani koszty wlasne jesli ksero, materialy do zajec sa od nas". Tu nie calkiem o koszta wlasne chodzi jak o czas poswiecany poza kursami na ich przygotowanie, ukladanie testow i ich sprawdzanie. Czasem w domu poswieca na to tyle czasu ile trwaja zajecia. Umowa byla o dzielo, ktore w tym wypadku jest dobre przygotowanie kursantow i na to poswieca sie nie tylko czas na zajeciach, ale tez spoko poza.

Umowa o dzielo jest inaczej opodatkowana niz ta firma chce policzyc, co mozna z tym zrobic? ta roznice oni dla siebie wezma rozliczajac wszystkich lektorow?

Odnośnik do komentarza
nazyczona

Mateusz, błagam... :roll:

Zalozmy ze brutto umowa opiewala na 1500pln ile powinna dostac na reke?

Powiedziałbym, że 1500,00 zł - 20% (obligatoryjnie przy umowie o dzieło jest bodaj taka stawka, jeśli chodzi o koszty uzyskania przychodu) x 19% (należy podatek od osób fizycznych) = ca. 1272,00 zł

 

Edyta podpowiada, że 50% stawka pojawia się w przypadku, gdy mamy do czynienia z twórcą w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.

"a jakie ma Pani koszty wlasne jesli ksero, materialy do zajec sa od nas". Tu nie calkiem o koszta wlasne chodzi jak o czas poswiecany poza kursami na ich przygotowanie, ukladanie testow i ich sprawdzanie.

AFAIK, płatnik powienien potrafić udowodnić (np. fakturami) koszty, jakie poniósł w ramach realizacji konkretnej umowy o dzieło i które następnie posłużyły mu do obliczenia na poziomie np. 20 czy 50% kosztów uzyskania przychodu. Tak przynajmniej to wygląda w moim "kur*idołku"... ekhm... zakładzie pracy.

Odnośnik do komentarza

A więc będzie to tak.

Po pierwsze: w umowach o dzieło nie stosuje się rzeczywistych kosztów uzyskania tylko ryczałtowe: standardowo jest to 20%, w przypadku praw autorskich 50%. Podatek (dokładnie zaliczka na podatek) wynosi 19 % dochodu (czyli przychód 1500 minus koszty: 20 lub 50% przychodu).

Podatek liczy się następująco:

1) Przy kosztach 20%: 1500 - 20% = 1200, 1200 x 19% = 228. Czyli jej dochód na rękę powinien wynieść: 1500 - 228 = 1272 zł Przy umowie o dzieło nie nalicza się składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne czyli narzeczona powinna dostać 1272 zł, ale:

2) Przy umowach o dzieło, których przedmiotem jest utwór w rozumieniu praw autorskich stosuje się koszty 50%. Jeżeli jest to "autorski" kurs to znaczy, że narzeczona sama opracowała program, pomoce naukowe i tak dalej to jak najbardziej można zastosować koszty 50%. W przypadku gdyby realizowała tylko gotowy program to właściwe byłoby 20% kosztów.

Przy kosztach 50% podatek wynosi:

1500 - 50% = 750, 750 x 19% = 142,50, tj 143 (bo podatek zaokrągla się do pełnych zł) Czyli na rękę powinna dostać 1500 - 143 = 1357 zł

 

To pisałem ja, doradca podatkowy :)

Odnośnik do komentarza

tio, jeśli możesz, to odpowiedz jeszcze na jedno pytanie (bo wyliczenie z 20% stawką wyszło nam identyczne ;]), na które ja odpowiedzi nie znam, a też mnie nurtuje: czy zawierając, jako wykonawca, umowę o dzieło (ze stawką 20% kosztów), muszę mieć dokumenty poświadczające poniesione koszty? Czy też, skoro są to koszty zryczałtowane, nie mam takiego obowiązku?

Odnośnik do komentarza

Przy umowie o dzieło koszty są ryczałtowe: 20 lub 50% bez względu na to czy jakieś rzeczywiste koszty ponosisz czy nie.

Jeżeli świadczysz jakąś usługę powiedzmy doradczą to trudno jej koszt ograniczyć do papieru, prądu do komputera czy połączenia internetowego, bo przecież w koszcie mieści się choćby ileś lat kształcenia, ileś tam kupionych książek i tak dalej i tak dalej.

 

Twórca wykonuje dzieło z głowy czyli z niczego a może naliczyć 50% kosztów :)

Zlecający umowę o dzieło stosuje albo 20 albo 50% koszty i od dochodu pobiera zaliczkę 19 % i w ogóle zlecającego nie interesuje czy wykonujący ponosi jakieś koszty czy też nie. Pytanie babki "jakie ma Pani koszty wlasne jesli ksero, materialy do zajec sa od nas" jest w ogóle bez sensu i nie ma nic do rzeczy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...