Skocz do zawartości

Chelsea FC


Rekomendowane odpowiedzi

Po prostu sztab transferowy Chelsea jest na tyle operatywny, że innym klubom takie akcje na sucho uchodzą, my - podobnie jak w sprawie Ashleya - wciąż dajemy się wydupczyć ludziom, którzy czekają na potknięcie klubów. Pewnie po odwołaniu skończy się na jednym okienku banicji, niemniej jednak widać to wyraźnie, klub nie wyciągnął wniosków z poprzedniej afery transferowej.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

No i dzisiaj pykła seria zwycięstw za kadencji Ancelottiego. Najsmutniejsze jest to, że nie przegraliśmy z kimś potężnym, tylko z Wigan i to w fatalnym stylu. Oprócz tego czerwona dla Cecha, ponoć sędzia przesadził, nie wiem, nie oglądałem. Obchodzący dzisiaj 33. urodziny Michael Ballack najlepszego prezentu nie miał :/ .

 

Dobra wiadomość jest taka, że swoją setną bramkę w barwach Chelsea zdobył Didier Drogba. Tito obecnie plasuje się na 9. miejscu w rankingu najlepszych strzelców Chelsea w historii, a z piłkarzy grających przed nim jest tylko Frank Lampard (6. miejsce, 132. gole).

 

Teraz czeka nas mecz z APOEL-em w Lidze Mistrzów, który trzeba wygrać.

 

Wraca sprawa Kakuty. Do klubu doszła dokumentacja z FIFA, gdzie zostało wszystko wyjaśnione. Ponoć, gdyby klub zwlekał z apelacją, zimowe okno transferowe byłoby dla nas otwarte, lecz nikt nie chce grać na zwłokę, chcąc jak najszybciej wyjaśnić tę sprawę. Miejmy nadzieję, że odwołanie się powiedzie.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Tymczasem w Chelsea, mimo zakazu transferowego, dzieje się bardzo dobrze. Nowe umowy z klubem podpisali Salomon Kalou i - co mnie bardziej cieszy - Alex. Zwłaszcza Brazylijczyk jest naszym mocnym punktem i świetnie, że udało się go przekonać do pozostania na SB, mimo spekulacji na temat jego odejścia do innych zespołów. Do świąt decyzje ma podjąć również Joe Cole. Jego umowa z The Blues wygasa wraz z końcem tego sezonu i byłoby niesamowicie, gdyby przedłużył kontrakt: ponoć on sam tego chce i jeśli tylko zarząd nic nie spieprzy, Joe podpisze nową umowę.

 

Wyniki - niesamowite :D. Porażka z Wigan i skromna wygrana w LM z Cypryjczykami dawały do myślenia, ale później przyszedł zwycięski dla nas mecz z Liverpoolem i wygrana u siebie 2:0 po golach Anelki i Maloudy. Szanse na odzyskanie mistrzostwa są bardzo duże i jeśli tylko nic się w tej maszynie nie zatnie, powinno być bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Bardzo dobry tydzień w wykonaniu The Blues, w którym przejechaliśmy jak walec drogowy dwóch przeciwników. W środku tygodnia rozbiliśmy 4-0 Atletico, w weekend już w lidze jeszcze wyżej, bo aż 5-0 z Blackburn. Najbardziej cieszy to, że dwie bramki w tym drugim spotkaniu zdobył Frank Lampard, co może świadczyć o tym, że jeden z najlepszych piłkarzy klubu w historii powoli zaczyna wchodzić na swój, bardzo wysoki poziom. Kolejne trafienie dołożył jeszcze Didier Drogba, Michael Essien i samobójcze trafienie Giveta. Mówiłem już o tym wcześniej, ale muszę się powtórzyć - zimno mi się robi, jak przypomnę sobie lato, gdzie krążyły plotki o wymianie na linii Milan - Chelsea, a konkretnie Pirlo za Essiena. Dzięki Bogu, że do czegoś takiego nie doszło - Ghańczyk jest po prostu nie do zastąpienia :>.

 

O tym, że Lampard jest wielki, niech świadczy to, że po meczu przeprosił Joe Cole'a za to, że... sam wykorzystał karnego, bo Joe też miał na to ochotę. Lamps jest wielki :respekt: .

 

Embargo na transfery? Na razie sporo plotek. Podobno Real Madryt zaproponował nam usługi Rafaela van der Vaarta za +/- 12 milionów euro. Kurde, w sumie Holender jest bardzo dobrym piłkarzem, ale z drugiej strony w środku pola mamy już naprawdę duży wybór i kupując nowych zawodników, trzeba się liczyć z tym, że ktoś usiądzie na ławce. Drugą plotą jest piłkarz grający również w drugiej linii, ale bardziej z tyłu - Marek Hamsik. Jego kandydatura wcale nie jest taka bezsensowna, biorąc pod uwagę, że niedługo startuje Puchar Narodów Afryki i stracimy Essiena z Obi Mikelem. Za niego trzeba zabulić pewnie ok. 18 milionów funtów, ale wcale nie będzie to takie proste, biorąc pod uwagę, że jego usługami interesuje się kilka innych czołowych europejskich zespołów.

 

Teraz czekamy na werdykt Trybunału Arbitrażowego w Lozannie.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

5 punktów nad Manchesterem i dwa nad Arsenalem - brawo dla Carlo, mecz z ManU potwierdził to, że Ancelotti to nie Scolari i najpewniej pożyje na SB trochę dłużej niż pół sezonu - ograny L'pool, ograny Manchester, teraz wypada zgromić Arsenal i utrzymać skuteczność w LM - jest wielka szansa na mistrzostwo... a Champions League to loteria, którą przy naszych zmiennych w końcu kiedyś wygramy, pech nie może trwać wiecznie.

Odnośnik do komentarza

Za nami - śmiem twierdzić - jeden z najważniejszych meczów rundy. Matko Boska, w trakcie można było zejść na zawał :D, ale mimo wszystko udało się wygrać i mnie to niesamowicie cieszy. Przyznam szczerze, że spodziewałem się końcówki dla United i gola, ale coś takiego nie miało miejsca, z czego oczywiście zbytnio zawiedziony nie jestem :D.

 

Sędzia - fatalny. Istna klęska, oni go w ogóle nie powinni wystawiać do meczów o taką stawkę, gdzie nerwowe sytuacje są rzeczą oczywistą. Ten się całkowicie pogubił, swoim zachowaniem powodując, że agresja u obu stron rosła. Nikt niech nawet nie próbuje wmawiać, że sędzia gwizdał pod Chelsea, bo wyjdzie na totalnego ślepca. Evans za to, co zrobił, powinien dawno wylecieć z boiska. A co zrobił arbiter? Dał żółtą kartkę Didierowi :rotfl:. Nie wiem, czy Carlo przewidział tę sytuację, ale dobrze, że go zdjął - wszyscy przecież wiemy, że Drogba ma problemy z panowaniem nad emocjami i mógłby kogoś uderzyć, osłabiając jedynie zespół.

 

Nie mówię jednak, że mamy się prawo czuć pokrzywdzeni. Sędzia mylił się w obie strony, to jest fakt, niepodlegający żadnej dyskusji. Mimo wszystko to nasz zespół okazał się lepszy o tą jedną bramkę i należy się z tego cieszyć. Mam nadzieję, że teraz w "swoim stylu" nie spartolimy wypracowanej przewagi ze słabszym przeciwnikiem. Oby udało się powiększyć przewagę, która znacznie przybliżyłaby Chelsea do zwycięstwa w Premiership na koniec sezonu, choć droga do tego jeszcze daleka.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

I zawieszenie na razie niestraszne. Na razie, czyli do końca lutego, bowiem wtedy zostanie rozpatrzone odwołanie. Od razu lawina plotek na temat przyszłych transferów do zespołu. Główny temat to wciąż Sergio Aguero, ale sam Abramowicz stwierdził, że tak naprawdę są minimalne szanse na jego pozyskanie. Znacznie realniej oceniane są szanse kilku naprawdę młodych graczy: Adam Johnson, Micah Richards, Marek Hamsik, Angel Di Maria oraz Simon Kjaer. Sam chciałbym zobaczyć przede wszystkim dwóch Anglików i Kjaera. Cała trójka to młodzi zawodnicy i warci uwagi ;).

 

Tymczasem najprawdopodobniej do końca roku na boisku nie pojawi się Frank Lampard. Uraz, jakiego nabawił się on w meczu reprezentacyjnym okazał się znacznie poważniejszy niż sądzono i istnieje ryzyko, że Franka w roku 2009 na murawie już nie zobaczymy. Do składu wrócili za to Ashley Cole i Alex. Nasza obrona będzie bardzo mocna i to w jakimś stopniu rekompensuje brak Lamparda, choć chyba każdy wie, jaki wpływ an grę Chelsea ma Frank.

 

Wracając do tematu transferów, sam John Terry stwierdził, że warto wykorzystać tę szansę i kupić kogoś w styczniu. To samo powiedział Ashley Cole dokładając, że nie może się doczekać przybycia nowych. Osobiście chciałbym zobaczyć na SB kogoś młodego i naprawdę utalentowanego (przykłady Richardsa, Johnsona czy Kjaera).

 

Na zakończenie coś o Ancelottim. Carlo poinformował w wywiadzie, że nie zamierza trenować kadry Włoch ;)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Oczywiście nie spodziewałem się jakiegoś drastycznego ruszenia w tym temacie, ale słówko o derbach wspomnieć trzeba koniecznie. Otóż w niedzielę odbyły się jedyne true derby - Arsenalu z Chelsea. Wygrał oczywiście zespół The Blues 3:0, dzięki dwóm bramkom Didiera Drogby i jednemu trafieniu Thomasa Vermaelena.

 

O stylu gry chyba nie ma co mówić, bo wynik jest jednoznaczny i widać, kto tego dnia rozdawał karty. Warto wspomnieć o grze Ashleya Cole'a, który na lewej obronie był mistrzowski, na dodatek dwa ostatnie podania. Dobrze, że pokazał tej publiczności, że nie pomylił się przechodząc do niebieskiej części Londynu. Bramka Didiera z wolnego to również istny majstersztyk, pięknie :respekt:

 

Wciąż mamy pięć punktów przewagi nad United. Oby tego tylko w jakiś głupi sposób nie stracić, a droga do mistrzostwa z kolejki na kolejkę będzie coraz krótsza :)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Wczorajszy mecz można śmiało pominąć, bo takiej żenady nie widziałem dawno. Rozumiem pewny awans, ale jakby nie patrzeć są to profesjonaliści i powinni do ostatniej piłki grać na maksa. APOEL może to zdolna ekipa, ale przez Chelsea powinni zostać zjedzeni na deser, a jak było, wystarczy spojrzeć na wynik. Cieszy kolejna bramka Didiera i dodatkowe trafienie Essiena. Jak obaj pojadą na PNA, boję się pomyśleć, co stanie się z grą The Blues.

 

Ban na transfery został zawieszony, dlatego bardzo realny wydaje się być transfer:

 

Urugwajski napastnik Ajaxu Amsterdam Luis Suarez podpisał wstępną umowę z Chelsea, donoszą holenderskie media.

 

Agent piłkarza Daniel Fonseca informuje, że obydwa kluby doszły do porozumienia, a zawodnik czeka tylko na oficjalne potwierdzenie. Fonseca dodał, że Urugwajczyk zdecydowanie odmówił innemu klubowi z Londynu - Tottenham Hotspur.

 

22-letni napastnik jest jednym z najbardziej rozchwytywanych piłkarzy w Eredivisie. W 80 meczach dla Ajaxu zdobył aż 56 bramek.

 

Widząc wyczyny Suareza w Ajaxie, można popaść w optymizm, ale mam pewne obawy, że okaże się być drugim Huntelaarem - za mocny na Holandię, za słaby na ligę z tak zwanej wielkiej trójki. Chciałbym się mylić i chciałbym mimo wszystko zobaczyć go w trykocie The Blues, choć pewnie suma będzie oszałamiająca. Przynajmniej tyle w tym dobrego, że klub się wzmocni młodym i zdolnym zawodnikiem, co w porównaniu z wiekiem Anelki i Drogby - bo młodzieniaszkami już nie są - nie pozostaje bez znaczenia.

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc później...

To jest TEN sezon :D

 

Terry widać się nie załamał - dziś zagrał bardzo pewnie, asystował przy golu Drogby... Cholera, jest kapitalnie - możecie gadać, że wygraliśmy męcząc się, imo to nie jest męczarnia tylko najlepsza taktyka na drużyny pokroju Arsenalu. Pomyśleć, że to nasza zniżka formy. Jak odbijemy się na wiosnę nie będzie mocnych!

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Za nami pierwszy mecz 1/8 Champions League pomiędzy Interem a Chelsea. Być może relacja będzie przeze mnie pisana pod wpływem olbrzymich emocji i niektóre sporne sytuacje mogę wyolbrzymić.

 

Mecz toczony w istnym FM-owym stylu. Szybka bramka dla Interu i potem głęboka defensywa, a my napieprzaliśmy w nich niczym łbem w ścianę. Sytuacja wyglądała wręcz dramatycznie, bo nie mogliśmy po prostu przedostać się pod ich bramkę. I bynajmniej nie jest to spowodowane jakimś dniem konia defensywy mistrzów Włoch tylko tym, że w naszych barwach nie było nikogo, kto mógłby zrobić przewagę, ale o tym później. Inter odgrażał się sporadycznie, ale jak widać wystarczyło im to do zwycięstwa. Oczywiście można się spierać czy powinien być karny po akcji Kalou (ja sam nie podejmę się oceny sytuacji), ale na pewno upadek zawodnika Wybrzeża Kości Słoniowej był na tyle teatralny, że sędzia musiałby bardzo chcieć podyktować jedenastkę, aby to uczynić. Jedziemy po kolei.

 

Petr Cech - nie spodziewałem się po nim niczego rewelacyjnego i tak było w istocie. Jednak Czech ma w sobie to coś, co sprawia, że oglądając naszą grę czuję się w miarę pewnie, chociaż forma Petra sprzed kilku sezonów jest niestety na dzień dzisiejszy nie do osiągnięcia.

 

Branisłav Ivanović - nie przeszkadzał, odegrał ogromną rolę przy bramce na 1-1. Jego występ był jednym z nielicznych, które można uznać za za satysfakcjonujący.

 

Ricardo Carvalho - nie spodziewałem się, że to powiem, ale widząc go przy piłce drżałem mniej, niż futbolówkę miał Terry. Wielką rolę odegrał zwłaszcza w końcówce meczu, gdy świetnie przejął piłkę i uchronił nas przed groźną kontrą Interu.

 

John Terry - widać, że problemy osobiste nie pozostają bez znaczenia dla formy naszego lidera. Przy pierwszej bramce dał się ograć jak junior i nie da się zaprzeczyć - ktoś taki jak on nie powinien nabierać się na takie zamachy, a mimo wszystko się nabrał.

 

Florent Malouda - jego występ był największym znakiem zapytania. Brakowało mu trochę szybkości, ale będę się starał go usprawiedliwić - nie grał na swojej pozycji, więc nie można było od niego oczekiwać cudów. Chociaż sytuacja z końcówki, gdy gracz Interu się gładko przebił naszą lewą stroną spowodowała, że znowu zatęskniłem za Ashem.

 

Michael Ballack - Niemiec był drugim po Bronku zawodnikiem, który nie przeszkadzał. Ustawiony był po prawej stronie i śmiesznie to wyglądało jak otrzymując podanie, ścigał się ze znacznie szybszymi od siebie.

 

John Obi Mikel - ten mecz był słaby w wykonaniu wszystkich graczy z Afryki. Nie wiem, może solidarność.

 

Frank Lampard - to nie był dobry dzień dla Franka. Sporo strat jak na niego, parę niedokładnych podań i strzałów. Szału nie było.

 

Salomon Kalu - aua. Dawno nie widziałem kogoś, kto nie robił po prostu nic. Ok, próbował, ale na próbach się kończyło. Wszelkie próby zwodów zostały szybko kasowane przez Lucio, który wcale się nie męczył, bo Salomon wyglądał na takiego, który chciałby jak najszybciej pozbyć się piłki. Jego ocenę ratuje na pewno bramka w której popisał się sprytnym strzałem i choć mały klopsik zdarzył się bramkarzowi, to za tę akcję reprezentantowi Wybrzeża należą się brawa. Jednak w przeciągu całego meczu zaprezentował się bardzo słabo.

 

Nicolas Anelka - coraz częściej oglądając mecze, mam wrażenie, że Nico to taka panienka. Bawi się w grę techniczną, unika kontaktu z rywalami i nie wygląda to zbyt dobrze. Z tego meczu na pewno zapamiętam jego próbę rajdu w stylu Thierry'ego Henry, ale - jak w przypadku Kalou - na próbie się skończyło.

 

Didier Drogba - moje największe rozczarowanie. Miałem wrażenie, że nie chciał ukarać Mourinho i chyba nie tylko ja to dostrzegłem. Kiedyś uważałem Tito za zadziornego napastnika, który przepycha się, zastawia, robi miejsce partnerom. Teraz coraz częściej widzę go spacerującego po murawie, który oprócz dynamiki i dobrego startu do piłki nie ma absolutnie niczego innego.

 

Reasumując, jestem zły. Nawet nie z wyniku, bo choć porażka 1-2, to mamy naprawdę szanse na odrobienie strat, ale chodzi o styl gry. Byliśmy zespołem po prostu lepszym, mieliśmy sporo szans i mogliśmy to nawet wygrać, a na pewno zremisować. Co wyszło? Wielkie nic. Tego dnia nie widziałem absolutnie nikogo, kto obudziłby w drużynie chęć walki i swoimi akcjami nieco rozbił dobrze funkcjonujący blok defensywny Interu. Oby w rewanżu było lepiej.

Odnośnik do komentarza

 

Didier Drogba - moje największe rozczarowanie. Miałem wrażenie, że nie chciał ukarać Mourinho i chyba nie tylko ja to dostrzegłem. Kiedyś uważałem Tito za zadziornego napastnika, który przepycha się, zastawia, robi miejsce partnerom. Teraz coraz częściej widzę go spacerującego po murawie, który oprócz dynamiki i dobrego startu do piłki nie ma absolutnie niczego innego.

Przecież on zawsze był taki, dlatego liga angielska jest dla niego idealna, ponieważ tutaj nie muruje się bramki i Didier ma trochę miejsca, aby się rozpędzić. We Włoszech strzeliłby trzy gole w sezonie.

 

 

Tego dnia nie widziałem absolutnie nikogo, kto obudziłby w drużynie chęć walki i swoimi akcjami nieco rozbił dobrze funkcjonujący blok defensywny Interu.

W Chelsea nie ma takich kreatywnych piłkarzy, którzy potrafiliby szybką, indywidualną akcją zrobić przewagę w środku pola i wypracować sytuację bramkową (może Joe Cole?). Sam Mourinho układał kiedyś te klocki, a to wiele tłumaczy. Nie można wymagać od Ballacka i Lamparda, aby grali jak Iniesta ;)

Odnośnik do komentarza
Byliśmy zespołem po prostu lepszym, mieliśmy sporo szans i mogliśmy to nawet wygrać, a na pewno zremisować.

 

Obie drużyny zagrali na podobnym poziomie i ja jakoś nie dostrzegłem, że Chelsea jest zespołem lepszym, a już na pewno na tyle, żeby zasługiwać na zwycięstwo w tym meczu. Obie drużyny zagrali na podobnym poziomie z tym, że Inter nie popełniał takich błędów w defensywie jak Terry. A jeżeli już się zdarzyło to Chelsea nie potrafiła tego wykorzystać. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Byliśmy zespołem po prostu lepszym, mieliśmy sporo szans i mogliśmy to nawet wygrać, a na pewno zremisować.

 

Obie drużyny zagrali na podobnym poziomie i ja jakoś nie dostrzegłem, że Chelsea jest zespołem lepszym, a już na pewno na tyle, żeby zasługiwać na zwycięstwo w tym meczu. Obie drużyny zagrali na podobnym poziomie z tym, że Inter nie popełniał takich błędów w defensywie jak Terry. A jeżeli już się zdarzyło to Chelsea nie potrafiła tego wykorzystać.

 

Oglądaliśmy chyba inne spotkania. Wystarczy spojrzeć na ilość akcji (groźnych akcji), które pachniały bramką i wiadomo, że Chelsea była lepsza, ale nie potrafiła wykorzystać swoich szans. I nie tylko dlatego, że obrona Interu nie popełniała błędów, bo kilkukrotnie Londyńczycy wyprowadzili defensorów z Mediolanu w pole i nie strzelili więcej bramek tylko poprzez brak szczęścia, nieumiejętność zachowania zimnej krwi (bo o brak umiejętności boję się posądzić kogokolwiek grającego w czołowym angielskim klubie). Resztę akcji wybronił bramkarz. To nie był podobny poziom, bo Inter grając u siebie z drużyną skuteczniejszą od Chelsea przegrałby to 2:3. (a raczej 1 lub 0:3 ;) )

Odnośnik do komentarza

Aż tak dużo tych szans nie miała. Poprzeczkę Drogby, kontrowersyjną sytuację Kalou po którym mógł być karny, bramkę dla Chelsea i strzał odbity po czym wybili obrońcy. Inter miał dwie sytuacje po których strzelił bramkę, sytuację Eto gdzie dostał piłkę na 5 metrze i się machnął. dla mnie to jest leciutka przewaga Chelsea jeżeli chodzi o sytuację bramkowe bo jeżeli chodzi o skuteczność to Inter bije ich na głowę. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...