Skocz do zawartości

Arsenal Londyn


Rekomendowane odpowiedzi

Aliadiere. Czyli, że nie wierzysz w nos Wengera ?

 

Nie o to chodzi jak skończy. Chodzi o to, że według wszystkich znaków na ziemi i niebie (czyt. gazet) Wenger wciąż poszukuje napastnika. Biorąc pod uwagę podpisanie nowych umów z Bendtnerem i Adebayorem, pozyskaniu Eduardo i pewnego miejsca RvP i Walcotta, oznacza to że będziemy mieli 6 napastników. Wenger przyzwyczaił nas raczej bardzie do tego, że na 1 pozycję mamy 1,5 klasowego zawodnika, a nie 3. Więc zastanawiam się co on kombinuję.

 

Biorąc pod uwagę jak chętnie zmienia on pozycje nowo pozyskanym piłkarzom i łącząc to z faktem, że jakiś Chorwacki specjalista (nie pamiętam czy to był Bilić czy kto inny) mówił, że Eduardo to zawodnik bardziej w stylu Reyesa niż Henrego, zaczynam się zastanawiać gdzie owy Dudu grać będzie :P .

 

Sagna oficjalnie.

 

To teraz mam pytanie Eboue jako MR, czy Rosicky jako MR a Eduardo jako ML ?

 

Edit: Wenger o Sagnie w skrócie "Świetnie gra na obronie, ale jest też mocny jako pomocnik". Aha, czyli to on jest skrzydłowym :P .

Odnośnik do komentarza

Eee tam, narzekasz. Sezon jest długi, to wszyscy sobie pograją. Ci zawodnicy są uniwersalni, co też dobrze rokuje. Zobaczymy.

 

Przypomina mi się sezon, kiedy też tak strasznie kibice narzekali (przynajmniej na tym forum). Odszedł Patrick. Fakt, spore osłabienie. Ale o ile dobrze pamiętam doszliśmy wtedy do finału LM. Jeśli teraz narzekania są większe, to liczę na wygranie LM. Liczy się drużyna.

Odnośnik do komentarza
Ciekawi mnie tylko gdzie Wenger chce zmieścić tego Gouffrana, zakładając, że wciąż kupujemy Martinsa.

RvP, Eduardo, Adebayor, Bendtner, Martins, Walcott i Gouffrana. Trochę tłok.

i jeszcze Barazite, który przecież ostatnio strzelił gola w sparingu... mam wrażenie, że on może dostawać szanse już w tym sezonie w pierwszym składzie :-k

Odnośnik do komentarza
Przypomina mi się sezon, kiedy też tak strasznie kibice narzekali (przynajmniej na tym forum). Odszedł Patrick. Fakt, spore osłabienie. Ale o ile dobrze pamiętam doszliśmy wtedy do finału LM. Jeśli teraz narzekania są większe, to liczę na wygranie LM. Liczy się drużyna.

Zaraz Forn napisze Ci ze LM to taki puchar pocieszenia, ktory tak naprawde nic nie znaczy. Podobne zdanie mieli kibice MU jak ich druzyna odpadla z tych rozgrywek, twierdzili ze ich druzyna i tak jest najlepsza w Europie a LM wcale tego nie weryfikuje :)

 

Luke po Henrym na pewno ktos zapelni, jestem pewien, tak jak to bylo z PV ktorego szybko zastapil FF.

Odnośnik do komentarza

Ehh, ale Fabregas nie zastąpił Vieiry, kurde ile razy można to wałkować, przecież to inny typ zawodnika jest. To rozumiem że w Man U dziurę po Van Nistelrooy zapełnił Carrick?

 

I nie twierdze, że LM to puchar pocieszenia, twierdze że nie trzeba być wielką drużyną żeby go zdobyć.

Odnośnik do komentarza
I nie twierdze, że LM to puchar pocieszenia, twierdze że nie trzeba być wielką drużyną żeby go zdobyć.

To jakie "niewielkie" zespoły wygrywały ostatnio LM? Liverpool, bo grał słabo w lidze? Milan, z tego samego powodu? Porto, z trenerem bliskim geniuszu? Real Madryt? Manchester United?

Coś mi się wydaje, że gdyby to Arsenal zdobył puchar, to pisałbyś teraz, że tylko najwięksi z wielkich wygrywają ten puchar. ;)

Odnośnik do komentarza
Ehh, ale Fabregas nie zastąpił Vieiry, kurde ile razy można to wałkować, przecież to inny typ zawodnika jest. To rozumiem że w Man U dziurę po Van Nistelrooy zapełnił Carrick?

 

I nie twierdze, że LM to puchar pocieszenia, twierdze że nie trzeba być wielką drużyną żeby go zdobyć.

 

Skoro nie trzeba byc wielka druzyna by zdobyc CL to jak sklasyfikowac Arsenal, ktory go nie moze zdobyc?

Odnośnik do komentarza
Zaraz Forn napisze Ci ze LM to taki puchar pocieszenia, ktory tak naprawde nic nie znaczy. Podobne zdanie mieli kibice MU jak ich druzyna odpadla z tych rozgrywek, twierdzili ze ich druzyna i tak jest najlepsza w Europie a LM wcale tego nie weryfikuje

Po pierwsze - nie kibice, a kibic, przynajmniej na tym forum

Po drugie - nie po odpadnieciu a na dlugo przed tym faktem

 

To jakie "niewielkie" zespoły wygrywały ostatnio LM? Liverpool, bo ...

Bo byla to przecietna druzyna i powie to kazdy, kto mial okazje ogladac ta druzyne tydzien w tydzien.

Porto to kolejny przyklad.

To nie jest temat o LM, wiec nie bede sie zaglebiac w te kwestie ale jedno jest pewne - wyznacznikiem wielkosci druzyny nie moga byc rozgrywki, gdzie jedni przystepuja do nich po tygodniowym odpoczynku, a drudzy na 2-3 dni po morderczej walce w ligowych rozgrywkach. Zreszta Kuszczak wypoiadal sie w podobnym tonie i akurat w tej kwestii moge sie z nim zgodzic:P

Odnośnik do komentarza
Skoro nie trzeba byc wielka druzyna by zdobyc CL to jak sklasyfikowac Arsenal, ktory go nie moze zdobyc?

 

Zależy o który (rocznikowo) Arsenal pytasz.

 

To jakie "niewielkie" zespoły wygrywały ostatnio LM? Liverpool, bo grał słabo w lidze? Milan, z tego samego powodu? Porto[...]

 

Tak, tak, tak. Do tego doliczyć występy w finałach Arsenalu 06, Monaco 04 i Leverkusen 02, no gdzie im do bycia najlepszą drużyna danego roku ? Obecna formuła jest do dupy bo meczów jest zbyt dużo i tak jak np. Man U walczysz na 3 frontach, to po prostu w pewnym momencie nie masz już sił. Tyle względem off-topu.

 

Przykład Liverpoolu jest najlepszy, to mocno przeciętna drużyna z Hyypią i Zendenem w pierwszym składzie (dotychczas), która po 3 razy w roku dostawała od średniego ostatnio Arsenalu baty (nie licząc ostatniego meczu, ale jestem pewien że bilans z ostatnich 3 lat jest zabójczo na naszą korzyść), a mimo to zagrali dwa razy w finale Ligi Mistrzów, a ile razy liczyli się w walce o mistrzostwo przez ostatnie 10 lat ?

Odnośnik do komentarza
Skoro nie trzeba byc wielka druzyna by zdobyc CL to jak sklasyfikowac Arsenal, ktory go nie moze zdobyc?

 

Zależy o który (rocznikowo) Arsenal pytasz.

 

To jakie "niewielkie" zespoły wygrywały ostatnio LM? Liverpool, bo grał słabo w lidze? Milan, z tego samego powodu? Porto[...]

 

Tak, tak, tak. Do tego doliczyć występy w finałach Arsenalu 06, Monaco 04 i Leverkusen 02, no gdzie im do bycia najlepszą drużyna danego roku ? Obecna formuła jest do dupy bo meczów jest zbyt dużo i tak jak np. Man U walczysz na 3 frontach, to po prostu w pewnym momencie nie masz już sił. Tyle względem off-topu.

 

Przykład Liverpoolu jest najlepszy, to mocno przeciętna drużyna z Hyypią i Zendenem w pierwszym składzie (dotychczas), która po 3 razy w roku dostawała od średniego ostatnio Arsenalu baty (nie licząc ostatniego meczu, ale jestem pewien że bilans z ostatnich 3 lat jest zabójczo na naszą korzyść), a mimo to zagrali dwa razy w finale Ligi Mistrzów, a ile razy liczyli się w walce o mistrzostwo przez ostatnie 10 lat ?

Praktycznie przed kazdym sezonem The Reds sa wymieniani obok MU, Chevski i Arsenalu jako kandydat na mistrza. A czy Arsenal, Liverpool i Chevski nie walcza rowniez na 3 frontach jednoczesnie?A, ze nie potrafia od 17 czy 18 lat wygrac ligi? To juz insza inszosc. Chevski czekali na tytul pol wieku albo i dluzej. MU tez mial okres 26 lat przerwy w wygrywaniu ligi (ba nawet w tym czasie szwendali sie na jej zapleczu). Dlugie przerwy notowal i Twoj Arsenal. A LM nie wygrywaja przypadkowe ekipy (znakomita wiekszosc tryumfatorow to czolowe kluby swoich krajow jak i Europy) bo to wysmiewane Porto to przed wygraniem LM wygralo P.UEFA oraz 2 razy z rzedu lige. A na dokladke dolozyli klubowy puchar swiata. Pokaz mi taki okres w wykonaniu Arsenalu, gdzie w ciagu 2 sezonow wygraliscie 2 razy lige, 2 europejskie puchary dokladajac krajowy puchar i puchar swiata?!

Odnośnik do komentarza

Prosta odpowiedz. To niemozliwe, bo mordercza liga angielska na to nie pozwala. I dlatego nawet jak AFC byl zdecydowanie najlepsza 11-stka Europy (pamietny sezon bez porazki w lidze) nie wygral Ligi Mistrzow.

 

Te rozgrywki sa mocno przereklamowane, ale mam nadzieje, ze Platini wezmie sie za ta lige gdzie wygrywaja w wiekszosci ci co odpuszczaja na rodzimym podworku.

 

LFC walczyl ostatnio na trzech frontach? Podopieczni Beniteza juz w grudniu wiedza, ze na mistrzostwo szans nie maja , wiec wielokrotnie w lidze mogli odpuscic. Po co przeciez walczyc jak 3/4 miejsce daje upragniona LM?

Odnośnik do komentarza
Prosta odpowiedz. To niemozliwe, bo mordercza liga angielska na to nie pozwala. I dlatego nawet jak AFC byl zdecydowanie najlepsza 11-stka Europy (pamietny sezon bez porazki w lidze) nie wygral Ligi Mistrzow.

 

Te rozgrywki sa mocno przereklamowane, ale mam nadzieje, ze Platini wezmie sie za ta lige gdzie wygrywaja w wiekszosci ci co odpuszczaja na rodzimym podworku.

LFC walczyl ostatnio na trzech frontach? Podopieczni Beniteza juz w grudniu wiedza, ze na mistrzostwo szans nie maja , wiec wielokrotnie w lidze mogli odpuscic. Po co przeciez walczyc jak 3/4 miejsce daje upragniona LM?

 

I kazdy klub marzy o udziale w tych rozgrywkach a nie ma menedzera w Europie ,ktory nie chcialby miec tego kawalka metalu w swojej kolekcji (nawet SAF cos bakal ostatnio, ze nie spocznie nim drugi raz nie podniesie tej blaszki) ;) Michale - bedac na miejscu Beniteza znaczy majac zagwarantowane jakies okreslone minimum w lidze a nie majac najmniejszej szansy na cos wiecej to robilbys chyba wszystko by oszczedzac graczy na mecze w LM? Chyba to jest logiczne?

Odnośnik do komentarza
i jeszcze Barazite, który przecież ostatnio strzelił gola w sparingu... mam wrażenie, że on może dostawać szanse już w tym sezonie w pierwszym składzie

 

No to moze jeszcze Wojtek Szczesny? Co sie bedzie chlopak marnowal w juniorach :> ? Bez przesady. Jakby AFC gral w lidze takimi wynalazkami to by ich CC czekala.

 

 

Heh, Michal85. Z Twoich postow mozna wywnioskowac, ze w lidze(tutaj angielskiej) o mistrzostwo walcza dwa zepoly zajezdzajac sie na smierc (tutaj Chelsea i ManU) a reszta, ktora jest na pozcyjach gwarantujacych gre w E. Pucharach to wogole olewa lige i jedzie na rezerwach. Sam napisales, ze Premierleague to trudne rozgrywki z wieloma silnymi zespolami, ktore tez jakies ambicje maja i "cieple lokaty" w tabeli atakuja, wiec IMO nie masz racji.

 

I nie masz racji mowiac, ze LM wygrywaja przypadkowe zespoly a ligę prawdziwi "twardziele".

 

Osiagniecie dobrego rezultatu w tych dwoch rozgrywkach wymaga zupelnie innych umiejetnosci i zupelnie innej mentalnosci. To zupelnie inna specyfika.

 

W LM zmierzasz sie z samymi( na prawie samymi) europejskimi tuzami. Najsilniejsze zespoly z najsilniejszych lig, rozne style, rozni pilkarze. W fazie pucharowej jeden slaby mecz i odpadasz. Liczy sie podejscie taktyczne, silne nerwy. No i estyma samych zawodow.

 

W lidze zas grasz blisko 40 wyczerpujacych meczow. Musisz byc silny caly sezon, miec szeroka lawke itd.

 

Dlatego IMO wielkimi zespolami sa takie, ktore potrafia wygrac to i to w jednym sezonie(albo w jakims odstepie czasowym jak Real pare lat temu).

 

 

Pamietny Arsenal 03/04 moze nie wygral wtedy LM wlasnie przez brak tej mentalnosci? Owszem graja na wyspach nie przegrali przez 38 kolejek ale moze wlasnie dlatego nie przegrali, ze wiedzieli, ze moga sobie na to pozwolic? Mogli podejsc do meczu na luzie. W Europie jedna wtopa i cie nie ma. Moze tu lezy przyczyna?

 

A i jeszcze tak btw: ciekawe czy w czasach( bardzo niedawnych zreszta) gdy Manchester zajmowal wlasnie te cieple 3,4 lokaty tez tak apelowales o zmiany w systemie Ligi Mistrzow? Punkt widzenia...

Odnośnik do komentarza
Praktycznie przed kazdym sezonem The Reds sa wymieniani obok MU, Chevski i Arsenalu jako kandydat na mistrza.

 

I praktycznie nigdy się w tej walce nie liczą.

 

A czy Arsenal, Liverpool i Chevski nie walcza rowniez na 3 frontach jednoczesnie?

 

Zazwyczaj odpuszczają jakiś Puchar, nawet Wenger powiedział, że błędem było granie mocnym składem w FA, po tym jak zakwalifikowaliśmy się do finalu CC.

 

MU tez mial okres 26 lat przerwy w wygrywaniu ligi (ba nawet w tym czasie szwendali sie na jej zapleczu). Dlugie przerwy notowal i Twoj Arsenal.

 

No, i ?

 

Porto to przed wygraniem LM wygralo P.UEFA oraz 2 razy z rzedu lige. A na dokladke dolozyli klubowy puchar swiata. Pokaz mi taki okres w wykonaniu Arsenalu, gdzie w ciagu 2 sezonow wygraliscie 2 razy lige, 2 europejskie puchary dokladajac krajowy puchar i puchar swiata?!

 

Michał Ci odpowiedział.

 

I nie masz racji mowiac, ze LM wygrywaja przypadkowe zespoly a ligę prawdziwi "twardziele".

 

Ale wygranie Ligi Mistrzów jest łatwiejsze niż wygranie ligi włoskiej, angielskiej lub hiszpańskiej.

Heh, Michal85. Z Twoich postow mozna wywnioskowac, ze w lidze(tutaj angielskiej) o mistrzostwo walcza dwa zepoly zajezdzajac sie na smierc (tutaj Chelsea i ManU) a reszta, ktora jest na pozcyjach gwarantujacych gre w E. Pucharach to wogole olewa lige i jedzie na rezerwach. Sam napisales, ze Premierleague to trudne rozgrywki z wieloma silnymi zespolami, ktore tez jakies ambicje maja i "cieple lokaty" w tabeli atakuja, wiec IMO nie masz racji.

 

Tylko, że kiedy te inne zespoły dają z siebie wszystko raz w tygodniu, to Man U i Chelsea czasem muszą grać po 3 razy.

 

Owszem graja na wyspach nie przegrali przez 38 kolejek

 

49 kolejek ! ;) .

 

Masz dużo racji, w tym co piszesz, jednak każdy kij ma dwa końce, oprócz tego, że trzeba się pokazać w każdym meczu, to również można bardziej liczyć na łut szczęścia, niedyspozycje rywala, przypadkową akcje, wiewiórkę na Highbury etc. A w lidze możesz liczyć tylko na siebie. I zasadniczo masz racje z tym, że naprawdę wielkie zespoły potrafia w niewielkim odstępie czasu zdobyć obydwa tytuł. Aczkolwiek dla mnie, zawsze o wiele bardziej prestiżowe będzie mistrzostwo danego kraju, niż puchar europy.

Odnośnik do komentarza

I praktycznie nigdy się w tej walce nie liczą.

Podobnie jak i Arsenal.

 

Ale wygranie Ligi Mistrzów jest łatwiejsze niż wygranie ligi włoskiej, angielskiej lub hiszpańskiej.

To jak jest takie latwe to czemu Arsenal tego jeszcze nie zrobil skoro pare razy wygral nawet lige angielska?

 

Tylko, że kiedy te inne zespoły dają z siebie wszystko raz w tygodniu, to Man U i Chelsea czasem muszą grać po 3 razy.

 

Inne kluby tez tyraja podobnie - chyba, ze wczesnie odpadna w europejskich pucharach.A w lidze nikt nie odpuszcza bo zostaliby zjedzeni przez fanow.

 

 

MU tez mial okres 26 lat przerwy w wygrywaniu ligi (ba nawet w tym czasie szwendali sie na jej zapleczu). Dlugie przerwy notowal i Twoj Arsenal.

 

No, i ?

 

To, ze kazdemu klubowi zdarzaja sie dluzsze, czasem krotsze okresy bez majstra (przeczytaj jeszcze raz swoj post).

 

Porto to przed wygraniem LM wygralo P.UEFA oraz 2 razy z rzedu lige. A na dokladke dolozyli klubowy puchar swiata. Pokaz mi taki okres w wykonaniu Arsenalu, gdzie w ciagu 2 sezonow wygraliscie 2 razy lige, 2 europejskie puchary dokladajac krajowy puchar i puchar swiata?!

 

Michał Ci odpowiedział.

 

Owszem EPL jest mordercza. Ale La Liga czy Serie A rowniez sa mordercze (a moze nawet i bardziej). A ze grajac w morderczej angielskiej lidze mozna osiagnac kilka sukcesow w jednym sezonie to juz MU udowodnilo - vide 1999 r. (EPL.FA Cup. LM i na dokladke Puch. Interkontynentalny).

Odnośnik do komentarza
Owszem EPL jest mordercza. Ale La Liga czy Serie A rowniez sa mordercze (a moze nawet i bardziej). A ze grajac w morderczej angielskiej lidze mozna osiagnac kilka sukcesow w jednym sezonie to juz MU udowodnilo - vide 1999 r. (EPL.FA Cup. LM i na dokladke Puch. Interkontynentalny).

 

A co to ma do Porto ?

 

To, ze kazdemu klubowi zdarzaja sie dluzsze, czasem krotsze okresy bez majstra (przeczytaj jeszcze raz swoj post).

 

i

 

Podobnie jak i Arsenal.

 

Człowieku, mówimy o "historii najnowszej" i o obecnej formule Ligi Mistrzów, przez ostatnie powiedzmy 8 lat Arsenal wygrał 2 razy i 3 razy był na 2 miejscu, Liverpool przez ostatnie 10 się liczy tylko na papierze.

 

To jak jest takie latwe to czemu Arsenal tego jeszcze nie zrobil skoro pare razy wygral nawet lige angielska?

 

Bo byli zajęci wygrywaniem ligi angielskiej... :P

Odnośnik do komentarza
Inne kluby tez tyraja podobnie - chyba, ze wczesnie odpadna w europejskich pucharach.A w lidze nikt nie odpuszcza bo zostaliby zjedzeni przez fanow.

A przypomniec sklady Milanu i Liverpoolu na ligowe mecze przed polfinalowymi pojedynkami?

 

ale czy to jest koronny argument, ze LM to rozgrywki dla leszczy? ale grajac z kilkoma dublerami w skladzie i tak te ekipy zostawily zdrowie na boisku, a problemem MU bylo to, ze nie mielismy w tym czasie wartosciowych zmiennikow do dyspozycji o ile pamietasz! zreszta czy SAF przed finalem FA Cup nie zastosowal tego samego manewru (z jakim skutkiem - pamietamy)? ;)

Odnośnik do komentarza

Nikt nie mówi, że Liga Mistrzów to rozgrywki dla leszczy, czy wy czytacie co my piszemy ? Piszemy, że w obecna formuła daje fory zespołom które mają słabszy sezon (czyli de facto są słabsze) nad zespołami które walczą o więcej niż tylko LM. Jedyne co ja pisze (Michal chyba też ale za niego głosu nie będę zabierał) to, to ze nie trzeba być wielkim zespołem żeby wygrać obecnie LM, żeby wygrać Premiership, Serie A lub Primera Division, to trzeba być zespołem bardzo mocnym w przekroju całego sezonu (wyjątek Real w tym sezonie).

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...