Centrum Football Managera

[Dapsz]

Chciałbym tylko sprostować niewiedzę Icona - nikt za pracę na CFM nie płaci. Ja znam niepisane zasady i się ich trzymam

[Profesor]

Ech, zejdzcież już z Pereza, bo to się nudne robi.

[Icon]

Ech, zejdzcież już z Pereza, bo to się nudne robi.

To dopiero początek, kilka postów, gdzie tam do 5 podstron :picard:

 

Ale przynajmniej wiemy, że na CM Rev jest zła atmosfera i nieodpowiednie towarzystwo

[Henkel]

Icon: kilkanaście minut temu walisz Henkelowi tekstami w stylu "synku, co Ty wiesz o stronach - nie obrażaj mnie", a teraz mi jedziesz tym samym. Co do rzeczy ma bycie jak chorągiewka.

Ciesz się, że była "chorągiewka" a nie to co naprawdę miałem na myśli. Bo w tej kwestii de Raph ma 100% rację. Nie wgłębiając się w wewnątrzredakcyjne sprawy CM Rev to wszystko wygląda niezbyt sympatycznie.

najzabawniejsze jest to, ze zwykle po tych ktorzy robia cos za totalny frajer jezdzi sie najbardziej... i to nie tyllko tu, ale ogolnie.

 

bo na dluzsza mete sie ich zwyczajnie nie szanuje, bo nic nie kosztuja, i poniekad czasem zaczyna sie myslec, ze nie sa nic warci...

 

i zamiast slowa "Dziekuje.", za to co sie zrobilo dostaje sie opierdol, ze jest sie nielojalnym albo wrecz k***a wedrowniczka.

[A. De Raph]

Szkoda, tylko że wszyscy pozostali członkowie tego złego towarzystwa nie zauważyli tej złej atmosfery... Może są częścią Układu?

 

Ja sobie nie mam nic do zarzucenia - próbowalem sprawic, aby Perez czuł sie u nas jak najlepiej. On sam wie, jak bardzo zachęcałem go do aktywności. To, że teraz obraża swoich dawnych kolegów tekstami o "nieodpowiednim towarzystwie", to juz kwestia jego sumienia. Pozdrawiam.

[Icon]

najzabawniejsze jest to, ze zwykle po tych ktorzy robia cos za totalny frajer jezdzi sie najbardziej... i to nie tyllko tu, ale ogolnie.

 

bo na dluzsza mete sie ich zwyczajnie nie szanuje, bo nic nie kosztuja, i poniekad czasem zaczyna sie myslec, ze nie sa nic warci...

 

i zamiast slowa "Dziekuje.", za to co sie zrobilo dostaje sie opierdol, ze jest sie nielojalnym albo wrecz k***a wedrowniczka.

I Ty mnie to mówisz? Ty? Jeden z tych, którzy swego czasu toczyli jedną z największych krucjat przeciwko innej osobie, która robiła wszystko za friko a spotkały ją za to obelgi, została zrównana z ziemią, zmieszana z błotem i nieuczciwie posądzona o wiele rzeczy, których nie była winna. Sorry ale cuchnie ta wypowiedź cholerną hipokryzją

[A. De Raph]

Henkel, wybacz, ale Perezowi dziękowaliśmy już tyle razy, że juz mi sie nie chce... Rozumiem wszystko, ale moment i styl, jaki Perez wybrał, mnie osobiscie dotknął. A za totalny frajer to w zasadzie kazdy z nas robi. Ale stosunki społeczne z tego powodu nie są traktowane na "pół gwizdka", i bardzo dobrze. Wiem, ze niektórym byłoby wygodniej jakby było inaczej, ale tak się na szczęście nie dzieje. Z resztą, po co ja to gadam...

[Perez]

Prof bez przesady Nawet fajnie się składa, bo czas szybciej mija, zanim wyjdzie demko. Proszę kolejną część. Icon:

 

# chcesz oceniać moją decyzję o odejściu z CM Rev, choć jak sam zauważasz w sprawy wewnątrzredakcyjne nie chcesz się wgłębiać - bo i nie bardzo masz możliwość. Spoko, ocenę przyjmuję.

 

# kiedy ja tak odchodziłem do innych redakcji trafiając na przeciwny wiatr? Z CCM na LCM przyszedłem, bo uważałem to za możliwość rozwoju. Na LCM też nie przypominam sobie, abym trafił na jakiś opór idąc na CM Rev. Z tego co pamiętam, to z LCM po prostu odszedłem, bo nie zwykłem być jedynie nickiem w stopce, który potem się chlubi lojalnością, bo w sumie związany z jedną stroną, na której... nic nie robi. Mam nadzieję, że tak scenowej lojalności nie postrzegasz. Potem z CM Rev odszedłem z tych samych powodów z jakich opuściłem LCM - brak weny, czasu, ochoty na pisanie. A że pojawił się Prof z FMOT to był kolejny impuls, który popchnął mnie do tego, żeby spróbować znowu popisać. Z FMOT byłem do końca. A że padło i na CM Rev mogłem wrócić - czemu nie. Jedni wolą Forum, ja szukałem miejsca, gdzie mogą napisać sobie felieton czy opowiadanie.

 

# odnośnie części o postawieniu sprawy jasno, twardym podejściu etc. - znowu się powtórzę, ale nie masz ku temu żadnych przesłanek, abym miał jakąkolwiek możliwość na takie działanie. Sprawy na CM Rev wyglądają jak wyglądają - CM Rev to strona Speeda, de Rapha i oni (zwłaszcza Speed) wprowadzają zmiany. Ja - jako redaktor - mogłem co najwyżej dyskutować o kształcie blogów, ale nie o tym, czy mają być. Pisałem już, że zanim to wszystko ruszyłem, informowałem Speea, że to Web 2.0 nie jest najlepszym rozwiązaniem. Nie przeceniaj mnie z moim zdaniem. Podobnie zresztą robiłem na innych stronach - jak ktoś planował jakieś zmiany, które mi nie pasowały, to po prostu nie chciałem w tym uczestniczyć, a stawianie się, strzelanie fochów "bo jak zmienicie, to odejdę" byłoby dopiero płytkie i banalne. Widać mamy do takich spraw inne podejście. Reasumując - nie miałem ŻADNEGO wpływu na zmiany, na CM Rev. A jak sam zauważasz w dobrą stronę to nie poszło, więc nie widziałem sensu, aby w tym trwać.

 

# tekst o lojalności wyrwałeś z kontekstu. Co więcej nie bardzo rozumiem co masz na myśli "lojalność wobec kolegów". A co ja wynosiłem pomysły z CM Rev? Kasowałem jakieś newsy/teksty? Nie. Rozstałem się kulturalnie, poinformowałem o odejściu, co więcej poinformowałem o tym, że planuję spróbować sił na CFM. Bez żadnych fochów, obrażania, podchodów. Ze wszystkimi - poza de Raphem, który zbyt ambicjonalnie i jak widzę osobiście do wszystkiego podszedł - mam bardzo dobry kontakt.

 

# a jak wygląda moje odejście z boku? Co opisał AdR? Że tworzył działy czy skrypty dla mnie? Nie żartuj. Przede mną i po mnie na CM Rev będzie mnóstwo ludzi, którzy będą z tego korzystać. Co więcej, nie przypominam sobie, aby specjalnie o coś prosił AdR (w sumie to chyba nigdy o nic, bo jak już to blogi były autorskim pomysłem SZk). Co więcej, pomagałem trochę przy tworzeniu nowego wyglądu CM Rev, zawsze miałem czas na dodanie newsa czy tekstu. I wysłuchiwanie teraz, że olewam stronę i redakcję jest nie fair.

 

# co do kasy - jasna sprawa, przy odpowiednich zarobkach można przeboleć całą negatywną otoczkę, jaką mamy w pracy. Tylko tak jak mówię - nikt, nic, nigdy mi nie płacił. Proste.

[Brudinho]

Ale przynajmniej wiemy, że na CM Rev jest zła atmosfera i nieodpowiednie towarzystwo

 

No coś ty, Perezowi chyba chodziło o coś zupełnie innego Cieszę się, że teraz czuje się szczęśliwy, może dzięki temu ktoś usłyszy o Centrum Nabije kilka odsłon

[Dapsz]

Z całym szacunkiem, ale jak często odbywały się transfery redaktorów na linii inne strony - CM Rev? Znacznie częściej niż na linii CM Rev - inne strony. Nikt nie lubi tracić świetnych redaktorów, ale to akurat CM Rev bardzo lubiło ich podbierać. Perez ma prawo wyboru, bo z Wami nie wiąże go żadna umowa ani nic podobnego. Nie podobał mu się klimat, to go zmienił. O co całe zamieszanie?

 

Ale przynajmniej wiemy, że na CM Rev jest zła atmosfera i nieodpowiednie towarzystwo

 

No coś ty, Perezowi chyba chodziło o coś zupełnie innego Cieszę się, że teraz czuje się szczęśliwy, może dzięki temu ktoś usłyszy o Centrum Nabije kilka odsłon

Wpierdol na następnym Zjeździe?

[A. De Raph]

Pereziu, ale ja cały czas mam z Tobą dobry kontakt. Nawet ci przy html-u pomogłem raz Auć, chyba, ze Ty mnie juz nie lubisz :(

 

Nikt tez nigdy nie umniejszy Twojego wkładu w CM Rev. Jestes u nas w Panteonie, aczkolwiek sam wiesz, ze wolałem Cie widzieć nad nim. Ale jesli juz tam byc nie chcesz, to z Panteonu nikt Ciebie nie wywali. Tak więc nie przesadzajmy w drugą stronę.

 

Nie zmienia to faktu, ze tej decyzji nie akceptuję i traktuje ją ambicjonalnie i osobiście. Poza tym moje "De" pisze się z dużej litery

[krzysfiol]

Chociażby ostatnie przejście redaktora naczelnego FM Event - Fidela na CMRev.

[Icon]

Mnie odpowiedź Pereza satysfakcjonuje. Wprawdzie mam jedno zastrzeżenie ale ogólnie odpowiedziałeś tak, że trudno się do czegoś przyczepić. Więc powodzenia w nowej redakcji.

[Man_iac]

Chociażby ostatnie przejście redaktora naczelnego FM Event - Fidela na CMRev.

To nie miało związku z osobą A. De Rapha. Trzeba tutaj sprecyzować, że Fidel został przyjęty przez ADR-a po odejściu z FME, a nie wyciągnięty z FME.

[krzysfiol]

To nie miało związku z osobą A. De Rapha. Trzeba tutaj sprecyzować, że Fidel został przyjęty przez ADR-a po odejściu z FME, a nie wyciągnięty z FME.

 

Tak samo Perez, który zgłosił się do CFM nie będąc już redaktorem CM Rev.

[A. De Raph]

Jak miło jest ozywić sekcję "Scena" na CMF

[M8_Pl]

Gwoli ścisłości: jakiekolwiek transfery, czy to inne strony-> CM Rev czy odwrotnie, nie są wynikiem jakichkolwiek nacisków. Jeśli ktoś chce świadomie i dobrowolnie zmienić site to szczęść boże. A że czasem jednostka nie ma odwagi pożegnać się z redakcją (a Perez i Fidel to właśnie zrobili) i z boku to wygląda na "podkradanie" to już wina wspomnianej jednostki

 

A na CM Rev atmosfera jest tak kiepska, że chyba nawet ktoś raz nie wytrzymał i uciekł, bo było za luźno

 

Wątek Pereza podsumuję krótko cytatem z reklamy (chyba) mleka: "Wróci na dojenie..."

[Speed]

Perez, ale za tekst o "nieodpowiednim towarzystwie" i "złej atmosferze" to dostaniesz 10:0 na następnym ping-pongu.

Nie mnie to oceniać wprawdziwe, ale jak widzę takie sformuowania to muszę reagować. Główną siła i największą wartością CM Rev - serwisu, który (obiektywnie) coś konkretnego sobą prezentuje - jest własnie redakcja, atmosfera panująca w tej redakcji, jedność, wspólny spośób myślenia, dobra zabawa, etc.

 

Jak Cię lubię to tak samo bardzo proszę, żebyś nie zaciemniał na forum publicznym obrazu całokształtu, bo wprowadzić możesz kogoś w błąd. Do zobaczenia.

 

A, i żeby było na temat - powodzenia na CFM, szkoda, że zmieniliście nazwę z CCM na CFM.

[krystiaan]

Kiedy wchodzę na profil jakiegoś zawodnika z talentów, nie wyświetla się jego zdjęcie, mimo że na stronie głównej jest wszystko ok.

[Dapsz]

W talentach zostało celowo wyłączone wyświetlanie wszystkich screenów i zdjęć. Wszystko spowodowane jest ogromną ilością odwiedzin w tym miesiącu, która mogła spowodować przeciążenie i ostateczne zablokowanie naszego serwera. Aby tego uniknąć musieliśmy zmniejszyć wagę niektórych elementów strony i czasowo pozbyć się mniej istotnych części - niestety ucierpiały talenty, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, aby przywrócić wszystko z powrotem. Wymaga to po prostu nieco czasu. Nikt z nas nie przewidział, że oglądalność CFM wzrośnie do tak ogromnych rozmiarów w tak krótkim czasie