Skocz do zawartości

Reloaded


Rekomendowane odpowiedzi

Dużo mówi się o naszym ofensywnym tandemie Chałas-Klepczarek, ale najwyższe noty w II lidze zbiera mój stoper Kokosiński. Nic więc dziwnego, że tuż przed zamknięciem okienka transferowego, otrzymaliśmy na niego konkretną ofertę. Kwotę 250 tys. € wyłożyło Zagłębie Sosnowiec, ale nie miałem zamiaru pozbywać się mojego najlepszego defensora. Co więcej, pieniądze nie były już nam panicznie potrzebne- na koncie spokojnie leżało 400 tys. €, a prezes zgodził się na unowocześnienie bazy treningowej i zabezpieczył na ten cel odpowiednie środki. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie reakcja samego zainteresowanego. Kokosiński pobiegł do prasy i wypłakał się na złego managera, który zablokował jego transfer marzeń. No cóż- Daniel zaliczył kilka dobrych spotkań, a już odbiła mu palma. Jeśli nie ochłonie, ostudzę jego temperament poprzez ławkę rezerwowych.

 

Oprócz Kokosińskiego, również inni moi defensorzy wzbudzili zainteresowanie polskich klubów. Na Góraka i Ignasińskiego ostrzyły sobie zęby takie firmy jak Lech, Korona i Widzew, ale decydenci tych klubów musieli obejść się smakiem.

 

Zakusy rywali na moich graczy sprawiły, że sam wyruszyłem na transferowy rynek w ostatnich dniach sierpnia. Łowy były szybkie, skuteczne i wyjątkowo owocne. Za łączną kwotę ledwie 3 tys. € pozyskałem 4 zawodników, którzy z powodzeniem powalczą o miejsce w pierwszym składzie. Mogę nawet powiedzieć, że na pozycji ofensywnego pomocnika i prawego obrońcy narobiłem sobie kłopotu bogactwa. Wyznaję jednak zasadę „jak dają to bierz, gdy biją – uciekaj” więc postanowiłem korzystać z okazyjnego pozyskania dobrych graczy. I tak oto dołączyli do nas:

 

Toni Golem (23, D/DM R, CRO) za € 1 tys. z Łęcznej – Chorwat nie zrobił póki co kariery w Polsce, ale według mnie ma wystarczające umiejętności, aby w razie potrzeby godnie zastąpić Góraka na prawej obronie.

Maxym Kundel (22, AMC, UKR) za € 1 tys. z Oleksandrii – młody Ukrainiec jest doskonale wyszkolony technicznie, szybki, a przede wszystkim kreatywny. W poprzednim sezonie w Oleksandrii wyróżnił się aż 11 asystami w 28 meczach. Trudno jednak będzie mu wygryźć ze składu Klepczarka, a inni konkurenci są równie mocni- Majewski i Dębiński.

Łukasz Skórski (21, AM L/C, POL) za € 1 tys. z Pogoni – wychowanek zachodnio-pomorskiego klubu zapewni mi spokój na lewym skrzydle w przypadku kłopotów Zachnika. Nie jest może szybki jak wiatr, ale ma świetny start do piłki i wie co to drybling.

Teo Vardic (18, DC, CRO) za darmo z Hajduka – młodziutki Teo został wypatrzony przez mojego skauta podczas wyprawy na Bałkany. Chorwat ma potencjał na niezłego stopera, a skoro Hajduk oddał go za darmo, dam chłopakowi szansę rozwinąć się w naszym drugim zespole.

Odnośnik do komentarza

Możni europejskiego futbolu zaserwowali nam drugie z rzędu nudne transferowe lato. Wśród zawartych umów próżno szukać znanych nazwisk i wysokich sum. Niewiele też działo się na naszym podwórku, choć wyjazd Łukasza Fabiańskiego do Leeds dał prasie zajęcie na dobry tydzień.

 

Sierpień zakończył się wyróżnieniami dla moich najlepszych zawodników. Piłkarzem Miesiąca został stoper Znicza Kokosiński, a tuż za nim uplasował się jego kolega z zespołu Zachnik. Managerem Miesiąca okrzyknięto Janusz Białka, którego Amica plasuje się na 2. miejscu w tabeli tuż za Zagłębiem Lubin.

----------------------------------------

 

Sierpień 2006

 

Bilans: 5-0-2, 19:8

II liga: 6. [+4], 13 pkt, 12:9

Puchar Polski: 2. runda (Lech Poznań)

Finanse: + 374 tys. € (- 49 tys. €)

Budżet transferowy: 285 tys. € (290 tys. €)

Budżet płac: 603 tys. € (665 tys. €)

Nagrody: Zawodnik Miesiąca: Kokosiński (1.), Zachnik (2.)

 

Transfery (Polska):

Łukasz Fabiański (Legia -> Leeds) - € 1,1M

Mateusz Żytko (Zagłębie -> Los Angeles) - € 450 tys.

Jakub Wierzchowski (Wisła Płock -> Lewski Sofia) - € 325 tys.

Jacek Kosmalski (Polonia -> Groclin) - € 300 tys.

Mariusz Sacha (Finishparkiet -> Amica) - € 275 tys.

 

Transfery (świat):

Fernando Llorente (Athletic -> Real Madryt) - € 14,5M

Igor (Messina -> Roma) - € 7,25M

Felipe (Udinese -> Juventus) - € 6,5M

Anatoly Gerk (FC Twente -> Lokomotiw Moskwa) - € 6,5M

Luis Jiménez (Ternana -> Lecce) -> € 6,5M

 

Ligi świata:

Anglia: Liverpool [+0]

Francja: Auxerre [+3]

Hiszpania: [-]

Niemcy: Nürnberg [+3]

Polska: Widzew [+2]

Włochy: Udinese [+0]

Odnośnik do komentarza
Hyhy :P dlatego ja jak nie chce sprzedać zawodnika to nigdy nie odrzucam oferty, tylko daję sumę z kosmosu :P I wszyscy zadowoleni ;]

Też najczęściej tak robię, ale czasami lubię bez ceregieli wywalić interesantów za drzwi :P

------------------------------

 

Kolejnymi dobrymi informacjami dla zawodników Znicza były powołania do reprezentacji młodzieżowych, które otrzymali Tomek Chałas (Polska) oraz Miroslav Lauko (Słowacja). Niestety ten drugi na treningu doznał urazu twarzy i z powołania nie skorzystał. Tomek natomiast zagrał niespełna 20 minut w wygranym 2:0 meczu z Irlandią U-21 i pokazał się z dobrej strony.

 

Ze wspomnianych wyżej powodów, ci dwaj zawodnicy nie mogli wystąpić w naszym następnym spotkaniu ligowym z Podbeskidziem. Pod nieobecność Chałasa ciężar zdobywania bramek miał wziąć na siebie Egharevba. Nigeryjczyk wywiązał się z zadania połowicznie, bo co prawda z łatwością dochodził do sytuacji podbramkowych, ale swą nieskutecznością doprowadzał do szału mnie oraz kibiców. Czarnoskóry napastnik oddał przez cały mecz aż 11 strzałów, ale tylko 3 leciały w światło bramki. Głównie z tego powodu dopiero w 55 min. udokumentowaliśmy swoję dominację na boisku, a na prowadzenie wreszcie wyprowadził nas Egharevba. Później na nowo przestawił celownik o kilka metrów ponad bramkę więc czym prędzej zdjąłem go z boiska, pozwalając zadebiutować Kundelowi (ksywa Kundel). Ukrainiec wykorzystał 20 min. gry i kilka razy ładnie obsłużył kolegów. W 89 min. Maxym był faulowany w polu karnym, a Klepczarek zapewnił nam czwarte z rzędu 3 ligowe punkty.

 

II liga (8. kolejka) 02.09.2006

[6.] Znicz Pruszków – Podbeskidzie [12.] 2:0 (0:0)

55’ Egharevba 1:0

89’ Klepczarek (kar) 2:0

 

MoM – Piotrowski (Znicz) – 8 przechwytów, nota 8

 

Widzów – 857

 

 

Gdy my rozprawialiśmy się z Podbeskidziem, narodowe reprezentacje rozpoczęły walkę o udział w Euro2008. Polska trafiła do trudnej grupy z Francją, Irlandią, Norwegią, Gruzją, Estonią i Wyspami Owczymi. Na inaugurację zremisowaliśmy w Chorzowie z Irlandią 1:1, a punkt zapewnił nam Jacek Krzynówek. Kilka dni później podopieczni Janasa wyszli na wczesne prowadzenie na Stade Vélodrome po golu Wichniarka, ale trafienia Makélélé, Maloudy i Cissé dały Trójkolorowym zasłużone zwycięstwo.

Odnośnik do komentarza

Powoli zaczęliśmy czuć, że drzemie w nas wielka siła. Wybierając się do Nowego Dworu Mazowieckiego byliśmy przekonani, że uda się odnieść piąte zwycięstwo z rzędu. Cel udało się osiągnąć, ale pierwsza połowa przebiegła bez emocji i koronkowych akcji. Kibice ziewali przeraźliwie, bo do przerwy obejrzeli tylko dwa ładne strzały z rzutów wolnych. Mój zespół grał wyjątkowo niedokładnie, a większość dobrze zapowiadających się kontrataków kończyło się zbyt mocnymi podaniami. Wreszcie krótko przed gwizdkiem do szatni kolejna kontra zaowocowała asystą Klepczarka i golem Chałasa.

Po przerwie znów wiało nudą. Gospodarze między 74 a 76 min. mieli dwie doskonałe szanse na wyrównanie, ale minimalnie spudłowali. Napędzili nam tymi akcjami poważnego stracha, ale już po dwóch minutach mogłem wygodnie rozsiąść się na ławce, bo Chałas idealnie dośrodkował w pole karne, a wprowadzony chwilę wcześniej Kundel strzelił swoją pierwszą bramkę w barwach Znicza.

 

II liga (9. kolejka) 09.09.2006

[10.] Świt – Znicz Pruszków [4.] 0:2 (0:1)

39’ Chałas 0:1

78’ Kundel 0:2

 

MoM – Piotrowski (Znicz) – 12 przechwytów, 9 wślizgów, nota 9

 

Widzów – 1061

Odnośnik do komentarza

Z pięcioma triumfami z rzędu byliśmy „najgorętszą” ekipą II ligi. Zaowocowało to rekordową w tym sezonie frekwencją na stadionie w Pruszkowie. 1018 kibiców przybyło, aby obejrzeć szóste z rzędu, a czwarte bez straty gola zwycięstwo. O spokojne kibicowanie postarał już w 3 min. Klepczarek, który na gola zamienił rzut karny, podyktowany za faul na nim samym. Przy wczesnym prowadzeniu graliśmy aż zbytnio asekurancko i nie udało się szybko podwyższyć rezultatu. To dodało pewności siebie gościom, którzy zaatakowali po zmianie stron. Najpierw Sawicki celował w okienko z rzutu wolnego, ale Zachariasz stanął na wysokości zadania. Mój bramkarz popisał się chwilę później, broniąc rzut karny wykonywany przez Ruckiego. To był przełomowy moment spotkania- przyjezdni podłamali się z powodu zmarnowanej szansy, my otrzeźwieliśmy i wzięliśmy się do pracy. W 66 min. młodziutki Hechalar celnym podaniem uruchomił Chałasa, który po samotnym, kilkudziesięciometrowym rajdzie z dwójką stoperów na karku dał nam pewne prowadzenie. Bytomian dobił wprowadzony za Tomka Egharevba, który w ostatniej minucie wykończył długie dośrodkowanie Góraka.

 

II liga (10. kolejka) 13.09.2006

[2.] Znicz Pruszków – Polonia Bytom [14.] 3:0 (1:0)

3’ Klepczarek (kar) 1:0

49’ Rucki (Polonia) n.rz.k.

66’ Chałas 2:0

90’ Egharevba 3:0

 

MoM – Majewski (Znicz) –nota 8

 

Widzów – 1018

 

 

Liderujące Zagłębie Lubin poległo we Wronkach z Amicą, co pozwoliło nam po raz pierwszy w historii wdrapać się na pierwszej miejsce w tabeli.

Odnośnik do komentarza

@Raulb-> że tak powiem... się nie udało :huh:

------------------------------

 

Powoli zbliżał się mecz w Pucharze Polski z Lechem Poznań więc w spotkaniu z beniaminkiem ze Stalowej Woli chciałem dać odpocząć kilku podstawowym graczom. Na ławce usiedli pomocnicy Klepczarek i Zachnik oraz obrońcy Ignasiński i Kokosiński. Nie wiem, czy te eksperymenty były przyczyną słabszej gry zespołu, ale faktem jest, że zaserwowaliśmy własnym kibicom wyjątkowo nudne 90 min. Do 80 min. na boisku nie działo się kompletnie nic. Słabo grał nawet Chałas, którego zmieniłem w 75 min. Obudziliśmy się w ostatnich 10 minutach, ale niestety misję strzelenia zwycięskiej bramki powierzyliśmy Egherevbie, który co prawda został mianowany zawodnikiem meczu, ale w końcówce zmarnował dwie doskonałe sytuacje. W marnym stylu zakończyliśmy serię zwycięstw i żal było straconych dwóch punktów. Oby nie zabrakło ich na końcu ligi.

 

II liga (11. kolejka) 16.09.2006

[1.] Znicz Pruszków – Stal St. Wola [14.] 0:0 (0:0)

 

MoM – Egharevba (Znicz) – nota 8

 

Widzów – 1077

Odnośnik do komentarza

Potyczka z Lechem Poznań zwabiła na stadion w Pruszkowie rekordową publiczność. Niestety nasi fani drugi raz z rzędu obejrzeli bezbarwną grę swych ulubieńców. Wystarczy powiedzieć, że pierwszy strzał na bramkę oddaliśmy dopiero w 74 min., a prawdziwego stracha napędziliśmy gościom dopiero w 92 min., kiedy Kundel z 5 metrów mógł pokonać Malarza. Ukrainiec trafił jednak wprost w wychodzącego z bramki goalkeepera. Przyjezdni też nie szaleli w ataku i grali wyjątkowo oszczędnie. W 29 min. Reiss wykończył kontratak całego zespołu i tym zawodnicy Lecha w pełni się zadowolili. To była nasza pierwsza stracona bramka po pięciu meczach z czystym kontem.

 

Puchar Polski (2. runda) 20.09.2006

[2L] Znicz Pruszków – Lech Poznań [1L] 0:1 (0:1)

29’ Reiss 0:1

 

MoM – Samba Ba (Lech) – nota 8

 

Widzów – 1663

Odnośnik do komentarza

Po dwóch z rzędu słabych meczach w naszym wykonaniu, zacząłem niepokoić się o formę zespołu i węszyłem kryzys. Wyjazd do Rzeszowa i mecz ze słabo spisującym się beniaminkiem było dobrą okazją, aby ponownie zwyciężyć. Moi zawodnicy szybko pokazali, że nie zapomnieli o skutecznej grze w ataku i żelaznej defensywie. Już po 17 min. dwaj etatowi strzelcy – Chałas i Klepczarek – dali nam komfortowe prowadzenie. Chałas tradycyjnie wykończył kontratak, a Klepczarek wykorzystał już czwarty karny w sezonie. W 25 min. było już po meczu, gdy Walat pokonał własnego bramkarza. W drugiej połowie oszczędziłem bramkostrzelny duet i m.in. dałem zadebiutować Skórskiemu. Lewy skrzydłowy był bliski wpisania się na listę strzelców po rzucie wolnym, ale to Lipcsei pokazał w 90 min., jak trafia się w okienko przy takich okazjach.

 

II liga (12. kolejka) 23.09.2006

[15.] Stal Rzeszów – Znicz Pruszków [2.] 0:4 (0:3)

6’ Chałas 0:1

17’ Klepczarek (kar.) 0:2

25’ Walat (sam.) 0:3

90’ Lipcsei 0:4

 

MoM – Kokosiński (Znicz) – nota 10

 

Widzów – 558

 

 

W ostatecznej rundzie kwalifikacyjnej w Pucharze UEFA z polskich klubów to Legia zdawała się mieć najcięższego rywala. Jednak to Wisły z Krakowa oraz z Płocka nie dały radę oponentom. Krakowianie polegli z Pasching 2:4 w dwumeczu, a Płocczanie 1:4 z Teplicami. Za to stołeczny klub po bezbramkowym remisie w Holandii, pokonał u siebie Heerenveen 1:0 po golu Wojtka Szali. Legioniści w trudnej grupie zmierzą się z Newcastle, Udinese, Lokomotivem Moskwa oraz pogromcami Wisły Płock- czeskimi Teplicami.

Odnośnik do komentarza

W ostatnim wrześniowym meczu podejmowaliśmy Ruch Chorzów, który to zespół drugi rok z rzędu nie spełniał oczekiwań i błąkał się w środku tabeli. Początek spotkania to odważne ataki gości, którzy co chwila groźnie strzelali na bramkę Zachariasza. Właśnie naszemu goalkeeper’owi zawdzięczamy czyste konto, bo uderzenia Kidryckiego i Rajmana pewnie zmierzały w światło bramki. Ruch się starał, ale na przerwę to my schodziliśmy z dwubramkowym prowadzeniu po trafieniach mojego superduetu. W 19 min. Klepczarek celnie główkował po dośrodkowaniu stopera Kokosińskiego, który niespodziewanie pokazał również ofensywne umiejętności. Tuż przed przerwą Chałas przejął strąconą przez Klepczarka piłkę i po krótkim rajdzie podwyższył na 2:0.

Po zmianie stron nie pozwoliliśmy już gościom na dłuższy moment dominacji. W 55 min. młodziutki Hechalar popędził co sił do prostopadłego podania Klepczarka i płaskim strzałem pokonał Juszczyka. Kropkę nad i w 80 min postawił wprowadzony chwilę wcześniej Petrov, który huknął nie do obrony z 20 metrów.

Drugie z rzędu zwycięstwo w wymiarze 4:0 na dobre uspokoiło mnie, że daleko nam do kryzysu.

 

II liga (13. kolejka) 30.09.2006

[1.] Znicz Pruszków – Ruch Chorzów [12.] 4:0 (2:0)

19’ Klepczarek 1:0

45’ Chałas 2:0

56’ Hechalar 3:0

80’ Petrov 4:0

 

MoM – Klepczarek (Znicz) – 1 gol, 2 asysty, 7 przechwytów, nota 10

 

Widzów – 1025

Odnośnik do komentarza

Fantastyczny wrzesień, w którym odnieśliśmy 5 zwycięstw oraz zdobyliśmy 15 bramek przy jednej straconej (w lidze bez straty gola!), musiał zaowocować indywidualnymi nagrodami. Mnie jednogłośnie wybrano managerem miesiąca, a Kokosiński i Klepczarek byli najlepszymi zawodnikami. W dodatku bramka Petrova, w ostatnim meczu z Ruchem, została uznana za jedną z najpiękniejszych we wrześniu.

---------------------------------------------

 

Wrzesień 2006

 

Bilans: 5-1-1, 15:1

II liga: 1. [+5], 29 pkt, 27:9

Puchar Polski: 2. runda (0:1 z Lechem Poznań)

Finanse: + 334 tys. € (- 40 tys. €)

Budżet transferowy: 285 tys. € (290 tys. €)

Budżet płac: 603 tys. € (665 tys. €)

Nagrody:

  • Zawodnik Miesiąca: Kokosiński (1.), Klepczarek (2.)
    Manager Miesiąca: Łaziii (1.)
    Bramka Miesiąca: Petrov (3.)

Transfery (Polska):

Tavares (Pogoń -> Vitória) - € 30K

Abel Salami (KSZO -> Enyimba) - € 16K

 

Transfery (świat):

Peguy Luyindula (Marseille -> Basel) - € 4,2M

Andriy Pereplyotkin (Skonto -> Al-Sadd) - € 2M

Martin Klein (Teplice -> Slavia Praga) - € 725K

 

Ligi świata:

Anglia: Chelsea [+2]

Francja: Strasbourg [+0]

Hiszpania: Deportivo [+0]

Niemcy: Köln [+2]

Polska: Widzew [+2]

Włochy: Roma [+0]

Odnośnik do komentarza

Październik otworzyliśmy wyjazdem do Polkowic. Gospodarze za punkt honoru postawili sobie pokonanie Zachariasza- pierwszy raz w lidze od ponad miesiąca. Dlatego od pierwszego gwizdka zaatakowali całymi siłami, mało martwiąc się o tyły. Faktycznie udało im się parę razy na dłużej zamknąć nas w polu karnym, ale nasze kontry były tylko kwestią czasu. Taktyka Górnika zemściła się na nim samym w 16 min. Kokosiński przejął niedokładne podanie gospodarzy i precyzyjnie przerzucił piłkę na lewe skrzydło. Zachnik cudem uniknął spalonego, czym natychmiast stworzyliśmy sobie przewagę liczebną. Zegarmistrzowskie dośrodkowanie do wbiegającego Chałasa dało nam prowadzenie i rozpoczęło długi okres naszych nieustających ataków. Już po chwili tradycji stało się zadość i też drugi członek ofensywnego duetu - Klepczarek - dołożył swoje trafienie na 2:0. Do końca pierwszej połowy mieliśmy z 8 znakomitych sytuacji, jednak albo Klepczarek i Knudel minimalnie chybiali, albo doskonale bronił Nowak. Zmarnowane sytuacje zemściły się tuż przed przerwą, gdy w zamieszaniu podbramkowym Konon strzelił na 2:1, kończąc serię Zachariasza - 693 ligowych minut bez straty gola.

Jeśli gospodarze mieli nadzieję na wyrównanie w drugiej połowie, to szybko wybiliśmy im to z głowy. W pierwszej akcji po zmianie stron faulowany w polu karnym był Chałas, a etatowy egzekutor jedenastek Klepczarek podwyższył na 3:1. Po około 10 minutach Chałas zaliczył trzecią asystę tego wieczoru, a skorzystał z niej Ukrainiec Kundel.

 

II liga (14. kolejka) 04.10.2006

[11.] Polkowice – Znicz Pruszków [1.] 1:4 (1:2)

16’ Chałas 0:1

23’ Klepczarek 0:2

41’ Konon 1:2

47’ Klepczarek (kar.) 1:3

58’ Kundel 1:4

 

MoM – Chałas (Znicz) – 1 gol, 3 asysty, nota 10

 

Widzów – 1499

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...