Skocz do zawartości

Widzew Łódź


Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Misiek napisał:

to ciekawe, bo ja odkąd pamiętam to słyszałem tę samą śpiewkę, że sztuczna murawa najbardziej kontuzjogenna, bo jednak jest twardsza, itd. Konferencja jakaś medyczna?

 

Wiem, też zawsze to słyszałem. Konferencja piłkarska, a mówił to były trener przygotowania fizycznego bodajże Wisły Płock. 

Odnośnik do komentarza
Quote

Dearing, who is one of only two surgeons in the country who holds a specialist qualification in sport and exercise medicine, explained that clubs can significantly reduce the risk of injury on artificial turf by tailoring their pre-match warm-ups.

“There is no good evidence that with the current 3G pitches that there is any increased risk of injury,” he said. “There are number of studies which have looked at whether there is an increased risk of cruciate ligament injuries, ankle injuries and all injuries associated with artificial pitches. Overall, there is no good evidence that, with normal football boots versus blades, artificial pitches increase risk of lower limb injury. The footwear the player wears can be an influence. It used to be said that blades increase torsion of the knee and certainly in the older pitches that was true. But there isn’t such strong evidence that that is still the case with the new generation of artificial pitches.”

Dearing added, “People draw an association rather than causation. You see a professional athlete getting injured on an artificial surface and then, as was the case with Steven Gerrard, somebody states it is because of the pitch. Well, no, these things just happen. There are lots and lots of professional football and rugby players who get cruciate ligament injuries and they are not playing on artificial turf. Some studies have shown that if you are playing on a slightly hard uneven surface, that is a greater risk than playing on artificial pitches. It isn’t cut and dried.”

 

https://www.sportslabs.co.uk/field-notes/2018/12/13/fact-vs-fiction-artificial-turf-injuries

 

TL:DR - nie ma dowodów na to, że sztuczne boiska zwiększają ryzyko kontuzji. Chyba, że mówimy o boisku "starego typu" i graczu w korkach :)

Odnośnik do komentarza

Artykuły można znaleźć w obie strony, tutaj z naszego podwórka i dość świeży, bo z zeszłego roku:

https://www.przegladsportowy.pl/felietony/ofensywni-o-zasadnosci-trenowania-na-sztucznych-murawach/9spr48d

 

generalnie, pytanie, czy możemy porównywać raporty z zagranicy, do naszych, gdzie u nas to są pewnie w 95% przetargi i liczy się tylko cena, więc pytanie jakiej to jest jakości.

 

Statystyki z MLS też pokazują, że różnicy nie ma.

 

W każdym razie, jesteśmy w dupie... Dzisiaj wylatują na zgrupowanie do Turcji, pierwszy mecz 29.02, a my pewnie będziemy przesuwać Poczobuta na defensywę :-k Chyba, że klub sięgnie głębiej do portfela i kogoś jednak kupi, chociaż nie wiem, czy nie lepiej kogoś wypożyczyć i nie robić nerwowych ruchów.

Odnośnik do komentarza
3 hours ago, Misiek said:

Artykuły można znaleźć w obie strony, tutaj z naszego podwórka i dość świeży, bo z zeszłego roku:

https://www.przegladsportowy.pl/felietony/ofensywni-o-zasadnosci-trenowania-na-sztucznych-murawach/9spr48d

 

IMO najważniejszy wniosek z obu artykułów wypływa ten sam..

 

Quote
OLKOWICZ: Jakość sztucznych nawierzchni też ma znaczenie. Piłkarze w akademiach zachodnich klubów grają na niej, ale jakość ich boisk jest o wiele lepsza. Po prostu zwraca się na to uwagę. Dba się o nią, uzupełnia odpowiednim granulatem. Skoro są greenkeeperzy – specjaliści od naturalnych muraw, powinni być też ci od sztucznych. Pielęgnacji tych pierwszych uczyliśmy się wiele lat i szkoliliśmy greenkeeperów, więc tak samo warto było przygotować odpowiednich ludzi do opieki nad sztuczną. Choć minęło sporo czasu od mojej rozmowy z Krzysztofem Koryszewskim, jakoś nie słyszałem o specjalnej, lepszej pielęgnacji plastikowych boisk.

 

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...
  • 3 miesiące później...

Kolejny tragiczny mecz Widzewa. Zero pomysłu na grę, zadziorności, zaangażowania. Kurde Elana miała 10 młodzieżowców w kadrze na ten mecz (nie chce mi się sprawdzać ilu z nich wyszło w pierwszym składzie), w tym 16-latka w bramce i kurwa Robaki, Możdżenie, Wolsztyńskie strzeliły całą jedną bramkę i to kurwa ze stałego fragmentu gry... Nie było strzałów z dystansu, a bramkarz wypluwał w zasadzie każdą piłkę przed siebie jak strzelali już w polu karnym. Nasza gra w obronie od kilku spotkań to jakiś kryminał. Gdyby nie fakt, że nie ma kogo zmienić, to wszystkich bym wysłał do rezerw...

 

Przepalamy co sezon nieziemską kasę i co sezon są niemożliwe męczarnie i na te mecze się nie da patrzeć... Odpowiedzialności brak. Właściciel to by pierdolnął ręką w stół, wyjebał piłkarzy do klubu kokosa, a tutaj przepalamy kasę z karnetów, od sponsorów i spoko... "Musimy przeanalizować mecz i wyciągnąć wnioski"...

 

NIe ogarniam o co chodzi, piłkarze na papierze co sezon to lepsi. Trenerów cały przekrój od Cecherza, przez Smudę, Mroczkowskiego (Paszulewicza pominę... no i Smułkę, bo go wywalili zanim zagrał jakiś oficjalny mecz), aż po Kaczmarka i żaden kurde nie ma pomysłu na granie, gramy kuźwa to samo, a czasem mam wrażenie, że za każdego kolejnego co raz gorzej... Możdżeń miał dzielić i rządzić w środku, a gra w poprzek boiska. Idealnie to podsumował w jednym z wywiadów Sławek Majak:

Cytat

Na przykład Mateusz Możdżeń miewa dobre mecze, ale z Górnikiem Polkowice ciągle grał wszerz boiska. Przepraszam, ale wszerz to mógłbym sam grać w tym wieku, gdybym się dobrze rozgrzał i trochę przygotował.

swoją drogą spoko wywiad

 

A już chyba najbardziej rozbawili mnie piłkarze po pierwszym meczu po wznowieniu, gdzie grali przy pustych trybunach, że dziwnie im się grało bez dopingu kibiców, ale jak kurwa kibice darli mordy cały mecz przed pandemią, to sobie z presją nie radzili :lol: 

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Misiek napisał:

NIe ogarniam o co chodzi, piłkarze na papierze co sezon to lepsi. Trenerów cały przekrój od Cecherza, przez Smudę, Mroczkowskiego (Paszulewicza pominę... no i Smułkę, bo go wywalili zanim zagrał jakiś oficjalny mecz), aż po Kaczmarka i żaden kurde nie ma pomysłu na granie, gramy kuźwa to samo, a czasem mam wrażenie, że za każdego kolejnego co raz gorzej

Leipzig before Rangnick was a very different beast. Matthias Kießling, a blogger who has followed RB Leipzig since 2010 on his website Rotebrauseblogger.de recounts a tale of mismanagement before Rangnick was in charge. “Until Ralf Rangnick took over in 2012, management had no strategy and was pretty much dependent on [Red Bull CEO] Dietrich Mateschitz’s mood.”

“The club signed tons of former Bundesliga and second division players, who were over-the-hill, and were paying them as if they were still playing [up there] without getting the appropriate performance in return.” Kießling says. “All those mistakes were over when Ralf Rangnick came in. He implemented a clear philosophy at both Salzburg and Leipzig, hired capable staff, and made sure that Mateschitz’s influence on day-to-day business went down to close to zero.”

 

Coś mi to przypomina. Tylko, że Widzew raczej nie ma co liczyć na swojego Rangnicka.

Odnośnik do komentarza

https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35137,26094556,tyko-u-nas-poznalismy-cele-transferowe-widzewa-to-pilkarze.html

 

Antonik, Haluch, Broź, Udovicić, Pich, Czubak, Gliwa

 

Już pomijając czy to prawda, czy nie... Dom spokojnej starości na Widzewie... Jak jeszcze tego Robaka bronią nawet liczby i zaangażowanie tak jestem przeciwny takim wymysłom. Owszem, ze dwóch doświadczonych, ale takich, którym się jeszcze chce, a resztę opierać na młodych...

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Widzew to jest jednak stan umysłu...

 

Na kolejkę przed końcem rozgrywek ma 59 punktów, czyli tyle ile w poprzednim sezonie dawało bezpośredni awans z pierwszego miejsca i oczywiście awansu pewny nie jest.

 

Kompromitacji na boisku komentować chyba już nie ma co, ale może wspomnę tylko, że w ostatnim spotkaniu czerwoną kartkę dostał bramkarz zagrywając ręką poza polem karnym i wyautował się na ostatni, najważniejszy, mecz sezonu (a wtedy przegrywaliśmy już 1:0 i widoków na poprawę nie było widać, więc powinien czuć pismo nosem, jaki mecz go czeka w następnej kolejce...), a jeszcze przed tamtym meczem dobrze wiedział, że drugi bramkarz ma uraz i w zasadzie na ostatni mecz jest szansa, że się wykuruje, ale jak to z kontuzjami dobrze nie zaleczonymi, mogą się odnowić. Czego mogli nie wiedzieć (chociaż chyba powinni mimo wszystko), to tego, że klub sobie nie zapewnił 3 bramkarza... Reszka, który jest w klubie był wypożyczony do nas, finalnie jego wypożyczenie się skończyło, kontrakt w macierzystym klubie zresztą też. Dopiero klub podpisał z nim kontrakt przed ostatnim meczem pucharowym rezerw, więc w myśl przepisów nie może być zgłoszony do rozgrywek. Drugim bramkarzem (a najgorszym wypadku pierwszym) w najważniejszym meczu rundy, jak nie sezonu może zostać 19-latek, który dotychczas grał albo w rezerwach, albo w U-19, a którego Widzew teraz zgłosi do rozgrywek. Drugim kandydatem jeszcze młodszy herbatnik, bo rocznik 2004...

 

Jak by to prezesi z olx taką gafę zrobili, to jeszcze by się można nad nimi zlitować, ale kurwa prezes Pajączek, która miała wprowadzić do klubu organizację, ład i porządek...

 

Jak jeszcze bramkarza można próbować usprawiedliwiać, bo była akcja przeciwnika, istniało zagrożenie bramki, bramkarz naturalnie łapami piłki szuka, tak kurwa drugiego ananasa, który się wyautował na "finał", to już tłumaczyć nie mam czym... Wiedząc, że ma 7 żółtych kartek na koncie, zagrał ręką w środku pola, w doliczonym czasie pierwszej połowy, gdzie w ogóle nie było zagrożenia... Podstawowy prawy obrońca, wszystkie stałe fragmenty bije (chociaż robi to chujowo, więc jedyny pozytyw...), ponad 50 spotkań w ekstraklasie, 29 lat, doświadczony zawodnik...

 

Zapowiada się ciekawa sobota...

Odnośnik do komentarza

Kaczmarek poleciał.

Radwański chce rozwiązania kontraktu z winy klubu, po incydencie po meczu. Tu akurat rozumiem i nawet popieram, aczkolwiek standardowo pojawiły się głosy, że zagrywka biznesowa, bo ma oferty z Ekstraklasy...

 

Ruszyła karuzela trenerska i są dwa pomysły.

Wersja ze spokojnym budowaniem drużyny przez dwa lata i jest trójka kandydatów: Dariusz Skrzypczak, Enkeleid Dobi, Sławomir Majak, ze wskazaniem na dwóch pierwszych z tego co czytam jakieś komentarze.

Wersja z postawieniem wszystkiego na jedną kartę i atak na awans w pierwszym sezonie i tutaj podobno: Bartoszek i Ojrzyński. Ale tutaj większa kasa wchodzi w grę, a Widzew przepalił miliony w piecu i może być różnie z kasą, zwłaszcza w kontekście 50% zapełnienia stadionu i mniejszym wpływom z karnetów (przy założeniu, że kibice dalej by zrobili swoje i chcieli kupić wszystko).

 

Wieczorem gruchnęła jeszcze wiadomość o kandydaturze Waltera Pandianiego. Brzmi abstrakcyjnie, zwłaszcza, że trener dopiero zaczyna w sumie przygodę trenerską. Nie wiem czy to jest trener dla Widzewa :-k 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Misiek napisał:

Wieczorem gruchnęła jeszcze wiadomość o kandydaturze Waltera Pandianiego. Brzmi abstrakcyjnie, zwłaszcza, że trener dopiero zaczyna w sumie przygodę trenerską. Nie wiem czy to jest trener dla Widzewa :-k 

 

i o dziwo była najrealniejsza :D dzisiaj był w Łodzi, wszystko dogadane, ale Pani Prezes po wielu godzinach rozmów podziękowała :D 

 

Skrzypczak jest Lechita z krwi i kości i podobno posłuchał kibiców z Poznania, którzy "odradzili" mu pracę w Widzewie

Odnośnik do komentarza

Tak czułem, że jak się pojawiło info, że Skrzypczak zrezygnował, że mu kibice "odradzili", a w sumie najbardziej liczyłem na niego, bo jednak pracował w dużym klubie, gdzie jest presja kibiców. A tak będzie najprawdopodobniej Dobi, czyli dla mnie niewiadoma. Niby ambitny gość, ofensywnie Polkowice grały, ale obrona dziurawa... Na plus, że ktoś bez nazwiska, kto chce się zbudować jako trener. Jeśli powody rozstania z Polkowicami są prawdziwe, że chciał grać o coś więcej niż środek tabeli, tylko by to potwierdzało. Tylko już te kurwiska komentują, że Albańczyk to islam, itd. :/

Odnośnik do komentarza
  • 6 miesięcy później...

Organizacyjnie słabo, sportowo słabo, ale chociaż na kibiców można liczyć. Po raz kolejny wykupione wszystkie karnety.

https://widzew.com/-/kibice-widzewa-lodz-ponownie-wykupili-wszystkie-karnety

Ok, z racji pandemii i zamkniętych stadionów, mimo awansu, Widzew nie podniósł cen na początku tego sezonu.

 

W międzyczasie ożywiło się w temacie potencjalnego właściciela:

https://sport.onet.pl/pilka-nozna/widzew-lodz-bedzie-mial-nowego-wlasciciela-negocjacje-trwaja/3b6gyyc

ale i do tego droga daleka. Oby tylko opcja kibolska nie torpedowała wszystkich kandydatur, bo z tego marazmu się nigdy nie wygrzebiemy i naprawdę jedyny nasz sukces to będą regularnie wykupowane karnety. Do czasu...

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...
W dniu 30.07.2020 o 12:10, BartuS napisał:

I jest oficjalnie Dobi. Czuję, że nie utrzyma szatni i za 2-3 miesiące będzie zmiana :D 

Wytrwał trochę dłużej, ale wychodzi na to, że już jutro się żegnamy:

 

Cytat

Enkeleid Dobi nie będzie już prowadził Widzewa. Zastąpi go jego asystent Marcin Broniszewski - dowiedziała się "Wyborcza".

 

O tym, że Albańczyk może zostać odsunięty od prowadzenia pierwszej drużyny Widzewa pisaliśmy w poniedziałek. Szefowie klubu nie są zadowoleni z efektów jego pracy. Co prawda drużyna wciąż ma szanse na awans do strefy barażowej w pierwszej lidze, ale styl drużyny jest fatalny. Do tego Dobi jest skonfliktowany z drużyną.

 

W poniedziałek trwała burza mózgów w Widzewie i zdecydowano, że do końca tego sezonu zespół poprowadzi Marcin Broniszewski, czyli asystent Dobiego. Pracę w roli pierwszego trenera Widzewa 41-latek zacznie od wtorku.

 

źródło: https://lodz.wyborcza.pl/lodz/7,35137,26972979,enkeleid-dobi-nie-bedzie-juz-trenerem-widzewa-zastapi-go-marcin.html

 

A Dobi dołączy do Kaczmarka, którego też Widzew w dalszym ciągu ma na liście płac. Obaj do końca czerwca. Ciekawe jak mają kontrakty skonstruowane, bo mówiło się, że w przypadku awansu im się przedłużają :D Wprawdzie na awans nie liczę, ale byłoby śmiesznie ;)

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...
Quote

 

Tomasz Stamirowski będzie nowym właścicielem występującego w piłkarskiej 1. lidze Widzewa Łódź. Łódzki biznesmen przejmie klub od Stowarzyszenia Reaktywacja Tradycji Sportowych i wkrótce ma rozpocząć budowę nowych struktur oraz zespołu.

 

Po niedzielnym meczu w Łodzi, kończącym sezon zasadniczy na zapleczu ekstraklasy, członkowie Stowarzyszenia RTS Widzew głosowali nad propozycją przejęcia większościowego pakietu akcji złożoną przez Stamirowskiego. Większość członków była na "tak".

 

"Walne Zgromadzenie Członków Stowarzyszenia Reaktywacja Tradycji Sportowych Widzew Łódź, podczas obrad w dniu 13 czerwca 2021 roku, podjęło uchwałę o upoważnieniu zarządu Stowarzyszenia do zawarcia umowy inwestycyjnej z panem Tomaszem Stamirowskim" – poinformował klub.

 

W opublikowanym na stronie internetowej komunikacie dodano, że finalizacja transakcji odbędzie się w ciągu kilku najbliższych dni. Stamirowski obejmie 79 proc. nowo wyemitowanych akcji spółki, pozostałe 21 proc. akcji pozostanie pod kontrolą Stowarzyszenia RTS Widzew Łódź.

 

Do tej pory jedynym właścicielem piłkarskiej spółki było liczące ponad 20 członków Stowarzyszenie RTS Widzew. Powołano je po upadku klubu w 2015 r., kiedy Widzew rozpoczął po bankructwie odbudowę od 4. ligi.

 

Nowy właściciel, w złożonej w maju ofercie, zadeklarował inwestycję w wysokości do 15 mln zł, z których 10 mln zł miałoby zostać wpłacone do spółki tytułem podniesienia kapitału zakładowego, a 5 mln zł to gwarancja zobowiązań sponsorskich. Wspomniana łączna kwota miałaby wpłynąć do klubu w ciągu pięciu kolejnych lat w ściśle określonych terminach i byłaby przeznaczona na jego rozwój, przy czym pierwsza wpłata w wysokości czterech milionów zostałaby wpłacona do końca czerwca.

 

Piłkarze Widzewa rozgrywki 1. ligi zakończyli na dziewiątym miejscu w tabeli. W ostatnim meczu pokonali na własnym stadionie Odrę Opole 2:1. To był m.in. pożegnalny występ Marcina Robaka, z którym klub nie zamierza przedłużyć wygasającego kontraktu. Prawdopodobnie z Widzewem pożegna się też trener Marcin Broniszewski, którego według nieoficjalnych informacji ma zastąpić Janusz Niedźwiedź.

 

Widzew Łódź jest czterokrotnym piłkarskim mistrzem Polski (1981-82, 1996-97). W 1983 r. dotarł do półfinału Pucharu Europy, a w 1996 r. uczestniczył w fazie grupowej Ligi Mistrzów. O sile drużyny na przestrzeni lat stanowili tacy piłkarze, jak Zbigniew Boniek, Józef Młynarczyk, Włodzimierz Smolarek. Klub po upadku w 2015 r., jako nowy podmiot rozpoczął występy od 4. ligi, czyli piątego poziomu rozgrywkowego w Polsce.

 

 

Misiek, jakiś komentarz?

Odnośnik do komentarza

Gość jest partnerem zarządzającym w funduszu inwestycyjnym Avallon, który specjalizuje się w wykupach menadżerskich. Małymi kwotami nie obracają, dotychczas 200 mln EUR pozyskali (wywiad z nim w Pulsie Biznesu z 9.2020: https://www.pb.pl/przypadki-lodzkiego-kolekcjonera-akcji-1001375). Łodzianin, Widzewiak. Jak się na to spojrzy z boku, brzmi spoko, może nie milioner z list Forbes, ale pewnie trochę grosza ma.

 

Jak się spojrzy na to bliżej, to jest jednym z członków Stowarzyszenia Widzewa, więc jak by nie patrzeć jest aktualnie wśród właścicieli, którzy przepalają rok w rok niesamowite kwoty bez efektu. Może jak przyjdzie mu wydawać własne pieniądze (piszę własne, bo w zasadzie nie ma informacji czy przejmuje klub jako Avallon, nazwa firmy nigdzie nie pada, więc póki co zakładam, że wykłada swoją kasę), będzie to wyglądało trochę inaczej. A przez chwilę nawet pełnił funkcję prezesa (albo wiceprezesa już teraz nie pamiętam dokładnie :-k) w haniebnym sezonie 10 remisów i zasłynął szukaniem prezesa i wiceprezesa na pracuj.pl. Właściwie klub przejmuje "za darmo", za obietnicę dokapitalizowania i potem tych kolejnych wpłat. Czyli de facto klub "kupuje" za 5mln złotych... Jak na klub z taką historią, kibicami (i już nie kopiemy się po czole w 3 ligach, tylko jesteśmy na zapleczu ekstraklasy, rezerwy właśnie awansowały do 4 ligi), z budżetem rzędu 15-17 mln złotych na sezon, zajebiście mało, nawet doliczmy te 10 mln zł. Ja jestem trochę w szoku. Pamiętam jak stowarzyszenie się odgrażało, że potencjalny nowy właściciel będzie musiał zapłacić za klub stowarzyszeniu, a ono przeznaczy te pieniądze przeznaczy na obiekty treningowe dla klubu i/lub Akademii Widzewa, które są niesamowicie potrzebne, bo to, co zbudowało miasto jest nieużywalne ("nie można biegać, bo gwarancja") i jeszcze trzeba się dzielić z innymi klubami, co umówmy się dla klubu na takim poziomie jest słabe. Inna sprawa, że chętni się nie zabijali. Były różne zapytania, jak stowarzyszenie zaczęło zadawać pytania w stylu "a skąd macie na to pieniążki" to wszyscy odpowiadali "zadzwonimy do pana" ;) Cóż, po doświadczeniach z Cackiem, obawy o powtórkę są wciąż silne.

 

Ogólnie myślę, że na pewno lepszą opcją jest to, że większościowym udziałowcem, bo nawet członkowie stowarzyszenia nie nazywają go właścicielem: 

będzie jedna osoba i może będzie miała jakąś wizję, bo przy 20+ osobach w stowarzyszeniu co rusz ścierały się podobno koncepcje, w którą stronę iść, czy zwalniać trenera, czy wydać więcej kasy, kogo na prezesa, itd. Nie oczekiwałbym natomiast kokosów i LM. Ogólnie wśród kibiców nastroje są raczej podzielone, ale chyba z przewagą mało optymistycznych. Wydaje mi się, że żaden to powiem świeżości. Nie cieszę się na zbliżającą się konferencję z udziałem "nowego właściciela", bo konferencji tych nie dało się słuchać ;)

 

Trenerem najprawdopodobniej Niedźwiedź z Polkowic, które właśnie awansowało do 1 ligi. Będzie to drugi kolejny trener, którego weźmiemy z Polkowic, po Dobim. Jak miałbym być złośliwy, to zapytałbym, czy już mają plan, kto po nim klub przejmie za pół roku... Prezesem ponoć były prezes Zagłębia Lubin, a obecnie przewodniczący RN Górnika Polkowice Mateusz Dróżdż. Nie wiem czy dyr. sportowym nie będzie Masłowski, który chyba od pół roku jest na każdym meczu Widzew, a którego zwolennikiem jest właśnie Stamirowski. Mam tylko nadzieję, że nie pozbędą się Andrzeja Woźniaka ze sztabu szkoleniowego, bo to jedyny fachowiec w całym tym bałaganie.

 

Z innej beczki, dzisiaj ostatni mecz sezonu i ostatni mecz Marcina Robaka, który cholera jest taką nowożytną legendą klubu. No i w końcu najskuteczniejszy strzelec w historii Widzewa (ok strzelał te bramki raczej po pierwszych, drugich ligach, niż Ekstraklasie, czy pucharach, ale mimo wszystko) i nie dość, że klub w sumie nie porozmawiał z nim o przyszłości (tylko 4 dni przed końcem sezonu powiedział, że nara: https://www.facebook.com/MarcinRobak11/posts/286317839593776) i nie miał na niego pomysłu (albo nie chciał mieć, bo zatrudniła go Pajączek, pensje ma 60 tyś. zł miesięcznie i jeszcze wymaga od kolegów z zespołu zaangażowania), to jeszcze nie zrobili mu godnego pożegnania (co rzecznik usprawiedliwiał, że sam Marcin nie chciał, ale pewnie jak by mnie w dupie mieli do samego końca, to też nie chciałbym, żeby mnie żegnali). Dzisiaj zmienili go w 62 minucie meczu, co oczywiście jakieś grono kibiców odebrało jako przytyk odnośnie pensji :keke: 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...