Skocz do zawartości

Legia Warszawa


Rekomendowane odpowiedzi

Jak poinformował legia.com dyrektor ds. rozwoju sportowego Legii, Marek Jóźwiak, stołeczny klub oraz Dejan Kelhar uzgodnili warunki finansowe kontraktu. Umowa zostanie podpisana dopiero po powrocie zespołu do Warszawy.

 

Wcześniej reprezentant Słowenii przejdzie testy medyczne. Jeżeli wypadną pozytywnie, to zawodnik podpisze kontrakt z Legią.

 

Przypomnijmy, że Dejan Kelhar w środę dołączył do legionistów trenujących w Hiszpanii. Wcześniej był testowany podczas obozu na Cyprze.

 

Wow :]

No cóż, może okaże się wzmocnieniem, a nie wzmocnieniem, jak już paru piłkarzy ściągniętych przez Bereta.

Odnośnik do komentarza

Czy takie wow?

 

W kadrze Słowenii, gdzie niezaprzeczalną pozycję ma niewybijający się wcale w polskiej lidze Kirm, on dostał jedną szansę rok temu i od tamtej pory selekcjoner jakoś o nim zapomniał. Gra w średniaku ligi belgijskiej to taka średnia rekomendacja. Różnie może być, ale według mnie to już Kneżević lepiej rokował...

Odnośnik do komentarza

Kelhar zrobił (podobno) bardzo dobre wrażenie podczas testów sportowych i to było głównym powodem jego zakontraktowania. Nie zapominajmy jednak, że Słoweniec bedzie miał sporą konkurencję do gry na środku obrony (Astiz, Choto, Jędrzejczyk, Komorowski, Kneżević - chociaż Ci dwaj ostatni to raczej boczni obrońcy).

 

P.S. Teraz czekamy na Aliadiere'a :keke:

Odnośnik do komentarza

Kneżević i Komorowski w przypadku wszyscy zdrowi na pewno będą bić się o boki obrony. Srdia wydaje mi się jednak zbyt drewniany w ofensywie, ale konkurent Rzeźniczakowi się przyda. Kelhar raczej będzie walczył o miejsce z Andrzejczykiem (PDK :keke:), bo Choto nie dogra rundy bez urazu (tfu tfu) :/

 

Wzmocnienia będą! 7 a może nawet 5 ;)

Kuba Dybalski: To nie problem, że zostały dwa tygodnie do startu ligi, a Maciej Skorża wciąż nie ma wzmocnień?

 

Marek Jóźwiak: Pewien problem na pewno jest, ale wszystkie transfery, które teraz robimy, są konsultowane z zarządem klubu i trenerem. Wspólnie podejmujemy decyzje i wspólnie za nie odpowiadamy.

 

To dlatego trwa to tak długo?

 

- Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł. Mamy szansę na mistrzostwo i Puchar Polski, a co się z tym wiąże - na grę w Lidze Mistrzów lub Lidze Europejskiej. Nie możemy sobie pozwolić na jakąkolwiek pomyłkę. Czterech piłkarzy przyjedzie do Hiszpanii na testy. Mamy trzech innych, co do których przekonanie mam ja, trener Skorża i zarząd klubu. Pozostały drobne szczegóły do ustalenia z klubami, w których występują. Oni już na testy nie przyjadą. Są gotowi do podpisania umów.

 

Jeśli czterech testowanych się sprawdzi, wliczając w to testowanego na Cyprze obrońcę Dejana Kelhara, który prawie podpisał umowę, to sprowadzicie siedmiu nowych piłkarzy? Dla ilu nowych piłkarzy macie przygotowane pensje?

 

- Z czterech zawodników testowanych tylko dwóch ma szansę na podpisanie umów. W sumie maksymalnie może dojść dwóch napastników, pomocnik i obrońca.

 

Czy model Legii oparty na znajomościach i poleceniach menedżerów to dobry sposób pozyskiwania piłkarzy?

 

- Mamy dwóch skautów za granicą na etacie. Ale nie mogę powiedzieć, kto to ani w jakich krajach pracuje. Takich rzeczy się nie ujawnia. Mamy też osoby, które pozwalają nam na dobre rozeznanie w poszczególnych krajach. Z nimi współpracujemy na innych zasadach.

 

Ci etatowi skauci sprowadzili do Legii jakichś piłkarzy?

 

- Nie mogę powiedzieć, ale zajmują się pracą w dwóch kierunkach.

 

Ile razy i kto go dokładnie ogląda piłkarzy?

 

- Ja, skaut oraz sztab szkoleniowy z trenerem Skorżą.

 

Klasowe kluby prześwietlają piłkarzy, jak tylko się da. Czy przepytujecie ludzi, którzy znają obserwowanych piłkarzy, jaki mają charakter, jak sobie radzą z adaptacją w nowym otoczeniu, jak znoszą presję...?

 

- O Kamilu Grosickim wszyscy wiedzieli, jaki ma problem, ale gdy go oddaliśmy do Białegostoku, chłopak się zmienił i teraz gra w Turcji. Tak naprawdę nigdy do końca nie wiadomo, co siedzi w głowie piłkarza. Czy Chelsea, sprowadzając Torresa, wiedziała?

 

Na pewno.

 

- Dlaczego z zakupem czekali do ostatniego dnia okna transferowego?

 

Negocjowali z Liverpoolem.

 

- To gratuluję. Gdybym miał 50 milionów funtów, też bym ponegocjował. Niestety, nie mam.

 

Czyli jest pan z tego modelu zadowolony?

 

- Każdy model jest dobry, jeżeli się sprawdza. Niezależnie od tego, czy piłkarze przychodzą w czasie okna transferowego, czy po nim. Możemy już rywalizować, jeśli chodzi o płace, z niektórymi innymi ligami. Szczególnie w czasie kryzysu. Jesteśmy wypłacalni, co nie jest normą np. na Cyprze, w Rumunii, Turcji czy Grecji.

 

Nie widzi pan problemu w tym, że Wisła i Lech, z którymi rywalizujecie o mistrzostwo Polski, zimowe wzmocnienia już skończyły? Trenerzy mają komfort. W Legii wzmocnień nie ma.

 

- A pan znowu swoje, panie redaktorze. Na pewno dokonamy wzmocnień. Nie możemy działać pod presją opinii publicznej. Nie jesteśmy w Sejmie. Ja też, jak wielu kibiców Legii, chciałbym mieć to już za sobą, móc się spokojnie wyspać, poświęcić w końcu czas rodzinie. Dobrze, że mam wyrozumiałą żonę i syna, który mnie wspiera.

 

Janusz Gol jest już naszym piłkarzem. Szkoda, że od lipca, lecz oferta, którą złożyliśmy GKS, była naprawdę bardzo dobra. Ale to nie moja sprawa, tylko władz GKS. Mieć albo nie mieć kilkuset tysięcy złotych...

 

Gol to wzmocnienie czy tylko uzupełnienie składu?

 

- Na pewno wzmocnienie. Jestem ciekaw, jakie by było pytanie, gdyby Gol podpisał kontrakt w Lechu lub Wiśle. Znowu byłaby jazda, że przegraliśmy walkę o reprezentanta Polski.

 

Ale to defensywny pomocnik. Legia, o czym mówią wszyscy w klubie, potrzebuje napastnika, obrońcy, skrzydłowego i ofensywnego pomocnika po sprzedaży Macieja Iwańskiego...

 

- Na pewno pozyskamy piłkarzy na te pozycje. Na obozie w Hiszpanii rywalizować będzie dwóch pomocników. Mateusz Cetnarski z GKS okazał się na razie za drogi. Może wrócimy do tego tematu. Na tej pozycji może grać Radović i Cabral, który prezentuje się naprawdę dobrze.

 

Radović często jesienią uzupełniał lukę na skrzydle. Cabral nie grał prawie wcale.

 

- Po sparingach wszyscy go chwalą. Jeśli Radović będzie grał na skrzydle, to trener może skorzystać z Cabrala lub postawić na młodego Wolskiego, który ma ogromny potencjał.

 

Lech ma etatowych skautów, którzy dla tego klubu pracują za granicą. Podobną siatkę w tym sezonie zbudowała Wisła. Ich transfery robią wrażenie. Legii nie interesuje taki model?

 

- Panie redaktorze, to my zapoczątkowaliśmy stworzenie siatki skautów. Mamy ponad dziesięciu takich w Polsce. I dalej idziemy w tym kierunku. Mamy swoje kontakty. Obracamy się w tym samym towarzystwie co pozostałe kluby, ponieważ mamy zbliżone realia płacowe. O Genkowie czy Ubiparipie wiedzieliśmy...

 

O Jaliensie też?

 

- Holender jest nam niepotrzebny.

 

Nie sądzi pan, że to by był dobry transfer? Piłkarz, który dwa lata temu zdobywał mistrzostwo Holandii i grał przeciwko Argentynie na MŚ w Niemczech?

 

- Co z tego, że zdobywał mistrzostwo. Takich, którzy grali na mundialu, mogę wymienić kilku: Meite z Wybrzeża Kości Słoniowej, Song z Kamerunu, Cousin, Andrade z Portugalii, który teraz gra w Vitorii Guimaraes, Bruno Mendy...

 

To czemu ich jeszcze nie ma w Legii?

 

- Bo nie chcą przyjść do Legii albo my ich nie chcemy. Holender przyszedł, bo w Wiśle są holenderscy trenerzy. Gdyby byli polscy, dalej siedziałby w Holandii.

 

Czyli nie zamierzacie zatrudniać więcej ludzi, którzy na miejscu, na etatach, profesjonalnie wyławialiby dla Legii piłkarzy?

 

- Ale my mamy takich ludzi. Nie na etatach, ale takich, którzy dla nas szukają. Niby jaka jest różnica między menedżerem, który pracuje za prowizje, a skautem, który pracuje za pensję?

 

Taka, że menedżer kontaktuje się z różnymi klubami i nie musi mu zależeć, by dobrego piłkarza sprzedać akurat Legii.

 

- Tak samo jest z tymi, którzy pracują za pieniądze. To jest dżungla, panie redaktorze, i skaut, który dostaje dwa albo trzy tysiące euro miesięcznie, jeśli dostanie dwa tysiące więcej, to zaproponuje piłkarza temu, kto zapłaci. Im więcej klubów zainteresowanych zawodnikiem, tym większa szansa na sprzedaż i zarobienie kasy. Youssuf Kone był proponowany i Wiśle, i Legii.

 

I robił to człowiek na pensji w Wiśle?

 

- Nie wiem tego, ale sprowadzał piłkarzy do Wisły, a teraz polecił go Legii. Według mnie płacenie skautowi pensji jest bez sensu. Choć nasi skauci w Polsce są na etatach, ale jeśli dowiemy się, że pracują na boku, rozwiązujemy umowy.

 

Efekt jest taki, że Wisła ma Jaliensa, reprezentanta Izraela Maora Meliksona...

 

- I co z tego?

 

To, że trener Maskaant może w spokoju przygotowywać się do rundy. Maciej Skorża nie ma tego komfortu.

 

- Na razie nie ma, ale będzie miał.

 

W tym sezonie Legia przetestowała 15 piłkarzy z całego świata. Skąd przekonanie, że w ten sposób da się wzmocnić drużynę? Wygląda to tak, jakbyście brali, co się trafi.

 

- Trafić, to się może ślepej kurze ziarno, szukamy tam, gdzie można znaleźć dobrych zawodników. Wszystkie kluby tak robią. Wisła, Jagiellonia, Lech... Jeżeli jest możliwość sprawdzenia piłkarza w treningach, to czemu nie skorzystać?

 

Tylko że w Legii to bezcelowe, bo oni tych testów nie przechodzą. Jedynym w ostatnich latach, któremu to się udało, był Dong, którego już w klubie nie ma. Trudno powiedzieć, czy przeszedł, bo spodobał się trenerowi, czy prezesom. To po co testować?

 

- Bo być może okaże się, że to dobry piłkarz. Dong wrócił do Portugalii i tam się dalej nie sprawdza.

 

To co robił przez pół roku w Warszawie?

 

- Szukał formy, której do dziś nie może znaleźć.

 

Lech postawił na kierunek bałkański i wschodnioeuropejski. Mają Stilicia, Krivca, Rudnevsa. Teraz doszedł Ubiparip.

 

- I niech grają, jak najlepiej. Lech ma puchary, to musi się wzmocnić. Sprzedał kilku piłkarzy, więc ma pieniądze.

 

Macie już pomysły na transfery letnie?

 

- Na razie zróbmy transfery na teraz, ale już jesteśmy myślami na początku nowego sezonu.

 

To będzie duża porażka, jeśli tej zimy nikt Legii nie wzmocni.

 

- Nowi piłkarze będą na pewno. Zwłaszcza w ataku i obronie. A czy będą grali w pierwszym składzie, zależy tylko od nich. Nikt tu nikomu miejsca nie odda za darmo.

Źródło

Odnośnik do komentarza

Legia Warszawa - FK Kubań Krasnodar 0-2

 

Bramki traciliśmy po beznadziejnych stratach w środku pola Vrdoljaka (złe przyjęcia prostej piłki) i Borysiuka (dał sobie odebrać piłkę jak młokos).

Bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu. Według Skorży nic co było ćwiczone na treningach nie zostało wykonane w meczu z rywalem. Straszne...

Odnośnik do komentarza

Za legialive.pl:

 

Młoda Legia zremisowała dziś 0-0 z zespołem AC Milan Primavera. Spotkanie stało na wysokim poziomie i było stosunkowo wyrównane, ale legioniści stworzyli sobie znacznie więcej sytuacji bramkowych. Podopieczni trenera Banasika rozegrali trzeci sparing w ciągu 3 dni, mimo tego lepiej znieśli trudy meczu i pod koniec zepchnęli gospodarzy do obrony. Gole nie padły, ale ze swojej postawy gracze z Warszawy mogą być zadowoleni.

Piłkarze Młodej Legii wyruszyli już w drogę powrotną do Polski. Po tak wyczerpującym tygodniu czekają ich teraz dwa dni bez zajęć. W niedzielę lub poniedziałek zmierzą się za to w sparingu z III-ligowym MKS Kutno.

 

AC Milan (Primavera) 0-0 Młoda Legia

 

Skład: Jałocha - Bochenek, Michalak, Cichocki, Lisowski - Starek (46' Karniszewski), Pogonowski (46' Duda), Kopczyński, Milik (60' Król) - Rosłoń (46' Kamiński) - Rozwandowicz (85' Tietz)

 

Legioniści z niecierpliwością oczekiwali na dzisiejsze spotkanie i przystąpili do niego mocno zmobilizowani. Trzeba też odnotować, że mecz cieszył się niemałym zainteresowaniem miejscowej publiczności (spotkanie rozgrywano w należącym do klubu z Mediolanu ośrodku "Milanello"). Od pierwszych minut trwała walka o opanowanie środka pola. Włoski zespół prezentował wysoką kulturę i organizację gry, jednak zapędy ofensywne graczy Milanu skutecznie hamowała pewnie grająca linia obrony zespołu warszawskiego. Tradycyjnie już legioniści grali bardzo aktywnie z przodu i byli bliscy zdobycia gola po strzałach Mateusza Rosłonia, Kacpra Starka i Arkadiusza Milika.

 

Po przerwie w obu drużynach doszło do kilku zmian. Gospodarze ruszyli z impetem do przodu, ale nie zdołali zdobyć gola, a Konrad Jałocha tylko dwukrotnie mógł czuć się zagrożony przez napastników z Włoch. Legioniści bombardowali z kolei przeciwnika strzałami z dystansu - blisko zdobycia bramki byli: Wojciech Lisowski, Dawid Duda i Piotr Karniszewski. Ostatnie minuty spotkania to już - wbrew obawom o kondycję drużyny w trzecim meczu w ciągu trzech dni - wyraźna przewaga legionistów. Gracze Milanu zamknięci na własnej połowie próbowali wprawdzie akcji ofensywnych, ale nie byli już w stanie przebić się w okolice pola karnego Legii. Nieco inaczej było pod bramką Włochów - doskonałej okazji nie zdołał jednak wykorzystać Kamil Kamiński. Także zastępujący go w ostatnich minutach spotkania Mateusz Tietz znalazł się sam na sam z golkiperem AC Milan, ale jego strzał o kilkadziesiąt centymetrów minął słupek bramki przeciwnika. Końcowy remis i dobrą postawę w meczu z "rezerwową" drużyną jednego z najlepszych klubów europejskich można uznać za powód do zadowolenia, aczkolwiek to Legia była nieco bliższa wygrania tego meczu.

 

Warto odnotować, że warszawski zespół niemal w całości składał się z graczy, którzy przeszli przez Akademię Piłkarską. Ich postawa w starciu z rówieśnikami z Włoch dowodzi, że na Łazienkowskiej ze szkoleniem młodzieży jest coraz lepiej. Legioniści ulegli jedynie drużynie seniorskiej Hellas Werona (wszystkie gole tracąc, gdy na boisku przebywał już rezerwowy i młodszy skład, głównie z roczników 93/4), zaś w starciach z rówieśnikami prezentowali się bardzo korzystnie.

 

Mimo wymiany połowy składu w porównaniu do rundy jesiennej (Szumski, Łukasik, Efir i Wolski zostali włączeni do kadry I zespołu, a kilku innych graczy poszło na wypożyczenie - m.in. Majkowski, Augustyniak) podopieczni Dariusza Banasika udowodnili, że szkolenie juniorów w Legii idzie w dobrym kierunku :)

Odnośnik do komentarza
Końcowy remis i dobrą postawę w meczu z "rezerwową" drużyną jednego z najlepszych klubów europejskich można uznać za powód do zadowolenia, aczkolwiek to Legia była nieco bliższa wygrania tego meczu.

To byli raczej rezerwowi młodzieżówki Milanu, która grała mecz trzy dni temu i w sparingu zagrali niewykorzystywani chłopcy z primavery i zawodnicy z berretti. Za bardzo nie ma się czym podniecać, bo obie ekipy są słabe, najlepsi gracze zeszłego sezonu poszli na współwłasności.

Odnośnik do komentarza

Za legia.com:

 

Michal Hubnik zawodnikiem Legii Warszawa

 

W piątkowe popołudnie Legia Warszawa pozyskała reprezentanta Republiki Czeskiej Michala Hubnika.

 

Michal Hubnik dzięki 12 trafieniom jest liderem klasyfikacji strzelców czeskiej 1. Ligi. Urodził się 1 czerwca 1983, a do warszawskiego klubu trafił z Sigmy Ołomuniec, trzeciego zespołu tabeli po rundzie jesiennej. W całej swojej rozegrał 159 meczów i zdobył 37 bramek (dane za fotbal.idnes.cz). Występował także m.in. jako gracz zespołu SFC Opava.

 

Michal Hubnik zaliczył także 2 mecze w reprezentacji Czech - przeciwko Danii (17 listopada 2010, remis 0:0) oraz Chorwacji (9 lutego 2011, wygrana Chorwacji 4:2). W obydwu spotkaniach zawodnik wprowadzany był na boisko jako rezerwowy.

 

No i mamy napastnika. Ciekawe ile za niego dali, bo podobno w kasie miały być pustki :-k

 

Na filmiku wygląda na niezłego kozaka:

Odnośnik do komentarza

świetny transfer :-o

 

Na pewno wygląda na solidne wzmocnienie, ale bez przesady. Chłopak ma za sobą świetną rundę, ale to była jego runda życia. Kiedy Gottwald do Legii przychodził chyba było podobnie? Hubnik w 142 meczach strzelił 25 goli, więc nie jest to jakiś super-snajper. Z drugiej strony kiedy Rudnevs przechodził do Lecha też nie sądziłem, że będzie kimś więcej, niż solidnym rezerwowym.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...