Skocz do zawartości

Woking - blisko, blisko, coraz bliżej


Jabol

Rekomendowane odpowiedzi

Jeden tylko pomysł mi do głowy przychodzi .... edytor , zrób tak jak miało to wyglądać wg Ciebie bo teraz gra traci sens musialbys sprzedac najwieksze gwiazdy klubu i grac młodymi wychowankami z klubu a na 1 lige to za mało

Odnośnik do komentarza

Mistrzostwa Świata 2010 w RPA rozpoczęte! Jeszcze rok temu, wielu ekspertów wieściło iż FIFA jest zdecydowana odebrać prawo do ogranizowania imprezy Republice Południowej Afryki. Powodem miało być wyjątkowo powolne tempo prac przygotowujących ten afrykański kraj do najwazniejszej obok Igrzysk Olimpijskich, imprezy sportowej świata. FIFA postanowiła jednak zaryzykować i 11 czerwca w Johannesburgu Mistrzostwa zostały oficjalnie zainaugurowane. My swoje spotkanie gramy dziś wieczorem, 16.06, do tej pory rozegrano już kilka spotkań.

 

Piątek 11. czerwca 2010

 

Grupa A

Włochy - Argentyna 1:2 (0:2)

Dania - Maroko 2:0 (1:0)

 

Sobota 12. czerwca 2010

 

Grupa B

Chorwacja - Anglia 0:1 (0:1)

Korea Płd. - Paragwaj 2:0 (1:0)

 

Grupa C

Brazylia - Arabia Saudyjska 1:0 (0:0)

 

Niedziela 13. czerwca 2010

 

Grupa C

Szwecja - Meksyk 1:0 (1:0)

 

Grupa D

Honduras - Francja 0:3 (0:2)

RPA - Kolumbia 3:1 (1:1)

 

Poniedziałek 14. czerwca 2010

 

Grupa E

Urugwaj - USA 0:2 (0:2)

Holandia - Bułgaria 9:0 (5:0)

 

Grupa F

Egipt - Serbia 0:1 (0:1)

 

Wtorek 15. czerwca 2010

 

Grupa F

Iran - Czechy 0:0 (0:0)

 

Grupa G

Portugalia - Australia 3:0 (1:0

Polska - Nigeria ?:? (?:?)

 

Muszę się zbierać ponieważ araz wyjeżdżamy już na stadion. Dałem chłopakom godzinke wolnego aby mogli w spokoju skoncentrować się na meczu i dzięki temu tylko, mam czas aby napisać tę notkę. Mecz już za trzy godziny. Jestem dobrej myśli i wierzę że damy sobie radę. Moi zawodnicy są naprawdę w bardzo dobrej formie a przede wszystkim, są cholernie zmotywowani i zdeterminowani.

Odnośnik do komentarza

Grupa G; 1. mecz fazy grupowej - 15. czerwca 2010

 

Stadion Securicor Loftus, Pretoria

Widzów: 59986

 

Boruc - Golański; Ninkovic; Kokoszka; Rzeźniczak - Błaszczykowski ('78 Lewandowski); Krzynówek ('78 Strugarek); Kaźmierczak ('69 Kwiek); Garguła (k) - Jeleń; Niedzielan

 

Polska - Nigeria 2:1 (1:0)

1:0 Jakub Błaszczykowski (45)

2:0 Ireneusz Jeleń (68)

2:1 Sunny (78)

 

MoM - Ireneusz Jeleń (8) Polska

 

Oceny

 

Statystyki

 

Pięknie rozpoczeły się dla nas te Mistrzostwa, naprawdę pięknie! Przed meczem byłem dobrej myśli i nie przeliczyłem się. Na trybunach Securicor Loftus w Pretorii karnawał, 60 tys. ludzi, w tym 7 tys. kibiców z Polski którzy wydatnie pomogli nam w odniesieniu tego niewiarygodnie ważnego zwycięstwa. Mamy teraz komfort psychiczny i świadomość tego że do następnego spotkania nie będziemy podchodzili z nożem na gardle. Wystarczy pokonać za 6 dni Australię i druga runda powinna być nasza. Mam nadzieję że do tego czasu poprawimy nieco naszą grę bo dzisiaj mimo świetnego wyniku, nie była ona rewelacyjna. Słabo wychodziło nam głównie wyprowadzanie akcji, musieliśmy sporo pokopać piłkę na własnej połowie zanim można było ja posłać do przodu. Narażało nas to na spore niebezpieczeństwo ponieważ napastnicy rywali tylko czekali na jakieś niedokładne podanie. Raz ich cierpliwość została nagrodzona ale Artur Boruc pokazał że nieprzypadkowo wielu ekspertów uważa go za jednego z najlepszych bramkarzy w Europie.

Po dzisiejszym spotkaniu szczególne słowa uznania należą się dwóm zawodnikom. Pierwszy z nich to Irek Jeleń który najpierw wywalczył rzut wolny po którym Błaszczykowski dał na prowadzenie, a później sam podwyższył wynik na 2:0 dla naszej drużyny. Drugim zawodnikiem którego chciałbym szczególnie pochwalić, jest Jacek Krzynówek który po raz kolejny zagrał naprawdę dobrze i mimo swojego wieku w niczym nie ustępował dużo młodszym i szybszym zawodnikom Nigerii. Poza tym dzisiejsze spotkanie było dla niego meczem numer 99. w reprezentacji Polski. Tak więc spotkanie z Australią będzie dla niego pięknym jublieuszem dzięki któremu wyrówna wynik Grzegorza Lato. Jeśli nie zdaży się jakiś kataklizm, w meczu z Portugalią najprawdopodobniej go pobije.

 

Tabela grupy G po pierwszej rundzie spotkań.

Odnośnik do komentarza

Widzę że filmiki z bramkami wrzucane na Youtube, nie cieszą się zbyt wielkim powodzeniem w takim razie daruję to sobie.

 

----------------------------------

 

Środa 16. czerwca 2010

 

Grupa A

Maroko - Włochy 2:2

 

Grupa H

Senegal - Hiszpania 1:2

Japonia - Belgia 0:1

 

Czwartek 17. czerwca 2010

 

Grupa A

Argentyna - Dania 2:2

 

Grupa B

Paragwaj - Anglia 1:2

Korea Płd. - Chorwacja 1:1

 

Piątek 18. czerwca 2010

 

Grupa C

Szwecja - Brazylia 1:1

Meksyk - Arabia Saudyjska 3:1

 

Grupa D

RPA - Honduras 2:0

 

Sobota 19. czerwca 2010

 

Grupa D

Kolumbia - Francja 2:1

 

Grupa E

Bułgaria - USA 1:0

Holandia - Urugwaj 0:1

 

Niedziela 20. czerwca 2010

 

Grupa F

Serbia - Czechy 2:0

Egipt - Iran 0:1

 

Grupa G

Nigeria - Portugalia 0:0

 

Poniedziałek 21. czerwca 2010

 

Grupa G

Australia - Polska ?-?

 

Grupa H

Senegal - Japonia 2:0

Hiszpania - Belgia 4:1

Odnośnik do komentarza

Grupa G; 2. mecz fazy grupowej - 21. czerwca 2010

 

Stadion Free State Stadium, Bloemfontein

Widzów: 36972

 

Boruc - Golański ('65 Starosta); Ninkovic; Kokoszka; Rzeźniczak - Błaszczykowski; Krzynówek ('78 Roger); Kaźmierczak; Garguła (k) - Jeleń ('78 Korzym); Niedzielan

 

Australia - Polska 3:5 (1:4)

Przemysław Kaźmierczak (9)

Andrzej Niedzielan (38, 40, 45)

Maciej Korzym (87)

 

MoM - Andrzej Niedzielan (10) Polska

 

Oceny

 

Statystyki

 

To był naprawdę wspaniały mecz. Wspaniały z kilku powodów. Wygraliśmy prezentując naprawdę dobrą, i co najważniejsze, skuteczną piłkę. Lepiej wyprowadzaliśmy piłkę, konstruowaliśmy akcję, rozgrywaliśmy je i zasłużenie zainkasowaliśmy kolejne trzy punkty. Dzięki temu zwycięstwu i korzystnemu roztrzygnięciu meczu Portugalia - Nigeria, już dziś zapewniliśmy sobie awans do drugiej rundy MŚ. Teraz tylko musimy postarać się uniknąć w kolejnej rundzie Hiszpanii... Aby to zrobić "wystarczy" nie przegrać z Portugalią.

Wspaniała była również gra kilku z moich piłkarzy. Zachwycił głównie Andrzej Niedzielan któremu udało się zaliczyć hattricka dzięki któremu jest obecnie najlepszym strzelcem imprezy, tyle samo bramek zdobył do tej pory tylko David Villa. Niedzielan zdobył już łącznie 23 bramki dla kadry dzięki czemu jest ósmym, najskuteczniejszym strzelcem w historii reprezentacji. Kolejny "wspaniały" to Jacek Krzynówek który rozegrał dziś swoje setne spotkanie w kadrze. Poza nim, sztuki tej dokonał jedynie Grzegorz Lato.

Nie obyło się jednak bez rozczarowań. Zaskakująco słabo zagrał dziś Artur Boruc który w mojej opinii, popełnił błędy przy wszystkich bramkach. W związku z tym, w meczu z Portugalią między słupkami stanie Tomek Kuszczak. Zobaczymy jak się sprawdzi. Poza tym na pewno przeprowadzę pare zmian w składzie aby dać odsapnąć kilku zawodnikom, a kilku innym dać możliwość zagrania na Mistrzostwach. Mam również nadzieję że uda mi się nieco zaskoczyć Portugalczyków.

 

Tabela grupy G po drugiej rundzie spotkań.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Wtorek 22. czerwca 2010

 

Grupa A

Argentyna - Maroko 3:0

Włochy - Dania 2:0

 

Grupa B

Anglia - Korea Płd. 3:0

Chorwacja - Paragwaj 1:1

 

Środa 23. czerwca 2010

 

Grupa C

Arabia Saudyjska - Szwecja 2:1

Brazylia - Meksyk 0:1

 

Grupa D

Francja - RPA 3:0

Honduras - Kolumbia 0:3

 

Czwartek 24. czerwca 2010

 

Grupa E

Urugwaj - Bułgaria 2:1

USA - Holandia 2:0

 

Grupa F

Czechy - Egipt 3:0

Iran - Serbia 2:2

 

Piątek 25. czerwca 2010

 

Grupa G

Australia - Nigeria 0:2

Portugalia - Polska ?-?

 

Grupa H

Belgia - Senegal 1:0

Japonia - Hiszpania 1:3

 

Jak więc widać faza grupowa już niemal całkowicie za nami, pozostało już tylko jedno, jakże ciekawe spotkanie. Bedzie ono decydowało o tym, z kim nasza reprezentacja zmierzy się w drugiej rundzie Mistrzostw. Jeśli wygramy bądź zremisujemy z Portugalią, w następnym meczu naszym rywalem będzie Belgia. Jeśli jednakprzegramy w efekcie czego zajmiemy drugie miejsce w grupie, bedzie musieli zmierzyć się z reprezentacją Hiszpanii.

Faza grupowa przyniosła sporo niespodzianek, żeby nie powiedzieć wręcz sensacji. Na pewno największym zaskoczeniem jest dopiero trzecie miejsce Brazylii w grupie C! Pięciokrotni mistrzowie globu okazali się słabsi od reprezentacji Szwecji oraz Meksyku! Canarinhos we wszystkich spotkaniach prezentowali się wręcz beznadziejnie i w pełni zasłużenie muszą wracać do domu. Inne niespodzianki to między innymi odpadnięcie reprezentacji Czech (15. miejsce w rankingu FIFA) oraz Senegalu (4. miejsce w rankingu FIFA!) który rywalizację o wyjście z grupy przegrał z Belgią. O wielkim pechu mogą mówić gospodarze turnieju którzy jeszcze na 5 minut przed końcem spotkań w swojej grupie, byli w drugiej rundzie. Niestety, w 85 minucie meczu pomiędzy Kolumbią a Hondurasem, Edgar Jimenez podwyższył na 3:0 i dzieki lepszej różnicy bramek, to właśnie Kolumbijczycy mogli cieszyć się z awansu.

Odnośnik do komentarza

Grupa G; 3. mecz fazy grupowej - 25. czerwca 2010

 

Stadion Newlands, Kapsztad

Widzów: 59976

 

Kuszczak - Strugarek ('79 Ninkovic); Błaszczykowski; Rajfur; Kokoszka - Lewandowski - Zganiacz; Kwiek ('65 Kaźmierczak); Garguła (k) - Matusiak ('71 Niedzielan); Korzym

 

Portugalia - Polska 0:1 (0:1)

0:1 Radosław Matusiak (36)

 

MoM - Mateusz Rajfur (9) Polska

 

Oceny

 

Statystyki

 

I kolejne zwycięstwo stało się faktem! Bajka jakaś czy co!? Jak widać nawet bez kilku podstawowych zawodników jesteśmy naprawdę bardzo mocni, czego dowodem było to dzisiejsze spotkanie. Mecz był co prawda wyrównany ale tak musimy wziąść poprawkę na to że że Portugalia wystawiła swoich najmocniejszych zawodników, my natomiast mieliśmy w składzie kilku zmienników. Dodatkowo zagraliśmy dziś w nowym, trenowanym dotychczas jedynie na treningach i zamkniętych dla mediów sparingach. Było to ofensywne 2-3-2-1-2. Na skrzydłach, jako defensywni pomocnicy zagrali Strugarek i Błaszczykowski, w środku obrony zagrał Rajfur z Kokoszką natomiast na środku pomocy wystąpił Kwiek i Garguła a nieco wysunięty był Mariusz Zganiacz. W ataku wystapiła dwójka Matusiak-Korzym. Liczyłem na to że świetna technika tego pierwszego i szybkość drugiego ostro namieszają w szykach obronnych rywali i tak właśnie się stało. W '36 minucie nasza drużyna wyprowadzała szybką kontrę, piłkę miał Zganiacz. Prawym skrzydłem niczym torpeda pognał Korzym czym ściągnął z środka pola aż dwóch zawodników rywali, przy Matusiaku został tylko jeden obrońca. Gdy Zganiacz zagrał do niego piłkę, Radek ładnym zwodem minął rywala i pewnie wykorzystał sytuacje sam na sam w jakiej się znalazł. Piękna akcja i piękne wykończenie. Potem do końca pierwszej połowy trzeba było dowieźć ten wynik, a po przerwie nastawić się na obronę i kontry. Tak też zrobiliśmy i jak widać, opłaciło się. Dodatkowo od '69 minuty zadanie to zostało nam znacznie ułatwione ponieważ Manuel Da Costa nie wytrzymał ciśnienia i bezmyślnie odepchnął Błaszczykowskiego za co otrzymał drugą żółtą kartkę, i musiał udać się do szatni. Od tego momentu Portugalia atakowała bardzo niemrawo i chyba pogodziła się z porażką. My natomiast, mogliśmy zacząć myśleć o meczu drugiej rundy, w którym spotkamy się z Belgią! Sądze że zdecydowanie jest to rywal w naszym zasięgu.

 

Tabela grupy G po trzeciej rundzie spotkań.

Odnośnik do komentarza

Druga runda Mistrzostw Świata

 

Sobota 22. czerwca 2010

 

Argentyna - Korea Południowa 4:0

Włochy - Anglia 1:1 (k 4:3)

 

Niedziela 27. czerwca 2010

 

Szwecja - Francja 1:2

Kolumbia - Meksyk 0:3

 

Poniedziałek 28. czerwca 2010

 

Serbia - Urugwaj 0:0 (k 3:4)

USA - Iran 2:0

 

Wtorek 29. czerwca 2010

 

Hiszpania - Portugalia 0:1

Polska - Belgia ?-?

 

Pary 1/4 finału

 

Argentyna (5) - Francja (14)

Włochy (12) - Meksyk (7)

USA (23) - Portugalia (9)

Urugwaj (37) - Polska (20) / Belgia (24)

Odnośnik do komentarza

Mistrzostwa Świata; 2. runda - 29 czerwca 2010

 

Stadion Johannesburg Stadium; Johannesburg

Widzów: 36960

 

Kuszczak - Ninkovic; Golański ('67 Starosta); Rajfur; Kokoszka - Błaszczykowski; Krzynówek; Garguła (k); Kaźmierczak ('67 Zganiacz) - Niedzielan; Jeleń ('82 Korzym)

 

Polska - Belgia 5:1 (2:0)

1:0 Andrzej Niedzielan (15)

2:0 Andrzej Niedzielan (39)

2:1 Daniel Van Buyten (50)

3:1 Ireneusz Jeleń (52)

4:1 Jakub Błaszczykowski (64)

5:1 Andrzej Niedzielan (87)

 

MoM - Andrzej Niedzielan (10) Polska

 

Oceny

 

Statystyki

 

Wygrywamy, i to wygrywamy w takim stylu, o jakim nawet nie mogłem marzyć ani śnić. Zagraliśmy genialnie, cudownie, wspaniale i odnieśliśmy zwycięstwo które nie było zagrożone nawet przez chwilę. Przed tym spotkaniem, eksperci to nas właśnie stawiali w roli nieznacznych faworytów ale nikt nie przewidywał aż takiego pogromu jaki stanie się udziałem mojej drużyny. Ja sam wiedziałem o tym że jesteśmy mocni i mamy z Belgami spore szanse. Ale 5:1? Tak jak już wspomniałem, nawet o tym nie śniłem.

Największe słowa uznania należą się oczywiście dla Andrzeja Niedzielana który odkąd w zeszłym roku zagrał w mojej drużynie po raz pierwszy, zdobył w niej już 18 bramek w 14 meczach! Wynik ten jest naprawdę niewiarygodny i może budzić prawdziwy podziw. Na tych Mistrzostwach Andrzej zdobył już 6 bramek i obecnie prowadzi w tabeli najskuteczniejszych strzelców tej imprezy i kto wie, czy nie doczekamy się drugiego, polskiego króla strzelców MŚ... Słowa uznania należą się również Irkowi Jeleniowi, Łukaszowi Gargule, Kubie Błaszczykowskiemu, Javonowi Ninkovic'owi i jeszcze kilku innym zawodnikom, praktycznie całej pierwszej jedenastce. Poza tymi zawodnikami, musze wyróżnić również Vincent'a Kompany'ego który walnie przyczynił się do zdobycia przez moją drużynę dwóch bramek. Grał momentami jak junior, tracił piłkę przed własnym polem karnym. W '64 minucie popisał się bardzo ładnym podaniem do Kuby Błaszczykowskiego który zamienił je na bramkę, natomiast w '87 minucie, pozwolił odebrać sobie piłkę w polu bramkowym swojej drużyny... Andrzej Niedzielan z takiej odległości do bramki trawia raczej zawsze.

W następnej rundzie naszym rywalem będzie reprezentacja Urugwaju. Musze przyznac że jak narazie mamy naprawde spore szczęście jeśli chodzi o poziom naszych rywali. Urugwaj jest jak najbardziej w naszym zasięgu i jeśli w jakiś dramatyczny sposób przez kilka następnych dni nie stracimy formy, półfinał powinien być nasz. Taką przynajmniej mam nadzieję.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...