Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  21 klubowiczów

Youth only

Los Califas


Fenomen

Rekomendowane odpowiedzi

Sezon 2035/2036

 

Tradycją staje się fakt, że praktycznie nie robimy ostatnio transferów do klubu i stawiamy wyłącznie na wychowanków. Ostatnim transferem do klubu przed sezonem był cztery lata temu Sanchez na prawą obronę. Od tego czasu szukamy wzmocnień wyłącznie w drużynie rezerw i młodzieżowej.

 

Nie dotyczy to jednak transferów na zewnątrz. Tego lata z klubem pożegnało się aż czterech zawodników, za których otrzymaliśmy jakąś zapłatę. Oczywiście w większości przypadków były to drobne, ale udało się też dokonać jednego dużego transferu. Sprzedaliśmy bowiem Mladena Smrtnika, który gdy tylko dowiedział się o zainteresowaniu jego osobą Granady – klubu z La Liga, ani myślał podpisać nowy kontrakt. A że obecny wygasał za rok i wtedy mógłby odejść za darmo, więc po krótkich, acz burzliwych negocjacjach (przerwanych nagle w międzyczasie przez zmianę właściciela klubu z Andaluzji), Słoweniec zmienił barwy klubowe za bagatela 500 tys euro, co jest drugim co do wysokości transferem z klubu za mojej kadencji. Poza Słoweńcem z klubem pożegnali się też Santi Fernandez (Ejido, 9 tys), Jose Ramon (Alaves, 17 tys), Izquieredo (Ebro, 14 tys) oraz Vegar (Alaves, 25 tys).

 

Oczywiście na miejsce graczy sprzedanych awansowałem co bardziej obiecujących z drużyn młodziezowych i rezerwowych. W ten sposób do pierwszej drużyny trafili:

  • 23-letni bramkarz Ramon Suarez, zastapił zwolnionego Igudię
  • 21-letni stoper lub prawy obrońca, Julio Calderon
  • 19-letni lewy obrońca, Alvaro Navarro
  • 21-letni środkowy pomocnik, Francisco Javier
  • 18-letni lewoskrzydłowy, Dimitry Kambolov

Sezon okazał się ciut lepszy od poprzednich. Tym razem bowiem udało nam się wrócić do baraży o awans. Niestety jednak nie zagrzaliśmy w nich długo miejsca i odpadliśmy w ich pierwszej rundzie, wyraźnie przegrywając z Herculesem Alicante aż 1:5 w dwumeczu. Tak naprawdę kwestia awansu rozstrzygnęła się już po pierwszym spotkaniu, w którym przed własną publicznością przegraliśmy aż 0:3. W sezonie zasadniczym zdobyliśmy 74 punkty, czyli o 3 mniej niż przed rokiem, ale tym razem to wystarczało do strefy barażowej. Niby byliśmy nieco gorsi w ofensywnie (3 gole strzelone mniej) i w defensywie (5 goli straconych więcej), a mimo to zajęliśmy wyższe miejsce w lidze.

 

fm_2020-12-15_20-34-37.png

 

Mimo gorszej dyspozycji w defensywie, do naszego bramkarza, Ramireza, trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Wszak znów skończył sezon z ponad 20 czystymi kontami na koncie (miał ich dokładnie o jedno więcej). Na prawej obronie nadal miejsca w jedenastce nie oddaje Sanchez (36 meczów), podobnie jak Jose Manuel na lewej (o trzy mecze więcej). Drobne zmiany zaszły w środku obrony. W wyniku długotrwałej kontuzji Quesada wypadł na kilka miesięcy i wtedy przebojem do składu wdarł się młody Calderon, który dzielnie partnerował Martinowi. W swoim debiutanckim sezonie nasz 21-letni stoper zanotował 32 mecze i skończył sezon ze średnią ocen 7.03, co jak na niedoświadczonego stopera jest bardzo dobrym wynikiem.

 

Pewne zmiany zaszły też w pomocy, choć akurat nie na skrzydłach. Tutaj nieustannie rządzi i dzieli para skrzydłowych Gonzalez (33 mecze, 3 gole, 11 asyst) na prawej stronie i Alcalde na lewej (31 meczów, 8 goli, 2 asysty). W środku pewniakiem do gry jest Alvaro, znów kończący sezon jako najlepszy strzelec w drużynie (33 mecze, 14 goli, 5 asyst), ale już coraz rzadziej towarzyszył mu 31-letni Gutierrez. Częściej naszemu kapitanowi towarzyszył na środku wyciągnięty z rezerw Francisco Javier, który zanotował bardzo udany sezon (36 meczów, 7 goli, 3 asysty).

 

Na pozycji ofensywnego pomocnika pewne miejsce w składzie ma Janssens, chociaż akurat ten jego sezon był nieco słabszy, a przynajmniej pod względem uzyskanych liczb (4 gole i 2 asysty w 37 meczach). Mimo niezłej średniej ocen (7.03), to od gracza na tej pozycji wymagam liczb. Najlepiej takich, jakie uzyskiwał grając na tej pozycji Albert. Powoli bowiem będzie się kończył okres ochronny dla Belga, który ma na koncie już ponad 100 meczów na poziomie trzeciej ligi. Po sprzedaniu Vegara i Izquieredo podstawowym napastnikiem został Garcia, który jednak zdobył zaledwie 4 bramki. Nieco lepiej pokazał się Delgado, który zdobył o dwa trafienia więcej mimo wystąpienia w nieco mniejszej liczbie spotkań. Najlepszym zaś z napastników, co było dla mnie pewnym zaskoczeniem, został Acosta, który zdobył siedem bramek.

 

Z nowego narybku na pewno należy zwrócić uwagę na bramkarza. Wreszcie mamy jakiegoś bramkarza z potencjałem! Jest nim 16-letni Eduardo, który powinien sobie szybko poradzić z wyrzuceniem z pierwszej drużyny Suareza, choć na wykopanie Ramireza z miejsca między słupkami raczej nieprędko się zanosi.

 

fm_2020-12-15_20-33-56.png

 

Warto odnotować, że sprzedaż Smrtnika i kilku innych zawodników plus coraz lepsza frekwencja na stadionach (od trzech lat co roku bijemy rekord średniej frekwencji) sprawiają, że sytuacja finansowa klubu wygląda coraz lepiej. Aktualnie mamy 330 tys euro na plusie.

  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Sezon 2036/2037

 

Przed sezonem z klubem pożegnało się dwóch zawodników, którzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Victor Nunez za 7 tys euro trafił do  Numancii podczas gdy Adrian Garcia za 32,5 tys trafił do Ebro. Tym samym zostaliśmy bez nominalnego napastnika, ale chciałem, aby miejscem na szpicy dzielili się Delgado z Acostą. Zwłaszcza ten drugi gra z roku na rok coraz lepiej i wydaje się, że może być właściwą opcją na środek ataku.

 

Sezon okazał się jednak dla nas zupełnie nieudany. Mimo, że w całym sezonie straciliśmy zaledwie 14 bramek, nie pozwoliło nam to na włączenie się do walki o awans do Segunda A. A wszystko za sprawą ledwie 35 strzelonych bramek. Mniej niż średnio jedną na mecz. Dramatyczna skuteczność to jednak nie tylko wynik gry napastników, bo akurat Acosta coś tam postrzelał. Zabrakło ognia w pomocy, która w poprzednich latach dostarczała nam dużo bramek, ale o tym więcej za chwilę.

 

fm_2020-12-17_10-10-20.png

 

14 straconych bramek to najlepsze podsumowanie dla naszego bramkarza Ramireza. 28 czystych kont to absolutny rekord w Cordobie, a kto wie, czy i nie w całej lidze. Młody Suarez nie dostał szansy na wykazanie sie w meczu ligowym, ale dobrze, że mamy jakiegoś zastepcę, który wie, na czym polega obrona strzałów drużyny przeciwnej.

 

W obronie bez większych zmian. Na prawej stronie grał Sanchez na zmianę z Calderonem, jeśli nasz wychowanek akurat nie wystepował na stoperze. Po drugiej stronie boiska biegał Jose Manuel, ale z jego gry zadowolony nie jestem i trzeba będzie poszukać jakiegoś sensownego lewego obrońcę. W młodzieżowych drużynach ani w rezerwach kogoś takiego nie widać. Co prawda swoje szanse dostaje też Navarro, ale lepszy od Manuela to on chyba nie jest. W środku obrony liderem pozostaje Martin, któremu partnerowali na zmianę wspomniany już Calderon oraz Quesada, a z rzadka również Diop.

 

Na prawym skrzydle pewne miejsce ma Gonzalez, ale nasz czołowy skrzydłowy mocno spuścił z tonu. Nie wiem, na ile to wynik tylko jego słabszej gry, a na ile napastników, którzy nie wykorzystują jego podań. Fakt faktem w tym sezonie Gonzalez zanotował tylko 7 asyst, co jest najgorszym wynikiem od czterech lat. Po drugiej stronie też dało się zauważyć spadek jakości. Alcalde rok do roku notował około dziesięciu trafień, by w tym sezonie jego licznik zatrzymał się na zaledwie 3 bramkach i 1 asyście. W środku podstawową parę pomocników stanowili cofnięty niżej Janssens oraz oczywiście Alvaro. Nasz kapitan i żywa legenda klubu chyba jako jedyny nie zawiódł pod względem skuteczności i skończył sezon z 10 golami.

 

Na pozycji ofensywnego pomocnika titularem w tym sezonie był Francisco Javier, ale i on zawiódł, kończąc sezon z zaledwie 1 golem i 4 asystami. Zastępował go czasem awansowany z drużyny rezerw Rosjanin Kambolov, ale jego dorobek w punktacji kanadyjskiej okazał sie zupełnie okrągły... W ataku jak już wspomniałem najlepiej radził sobie Acosta, który strzelił 10 bramek i dołożył do tego jeszcze 3 asyty. Po raz pierwszy od ośmiu lat mieliśmy napastnika, który by uzyskał dwucyfrową liczbę trafień. Niewielkie to jednak pocieszenie, bo w poprzednich latach ciężar strzelania bramek brał na swoje barki też Alcalde, a w tym tego zabrakło. W ataku zastępował go czasem Delgado, ale ten poza dwoma asystami nic więcej od siebie nie dołożył. No generalnie dramat.

 

W drużynie młodzieżowej pojawiło się dwóch zdolnych juniorów. Pochodzący z Francji 16-letni bramkarz Constant Kouadio oraz lewoskrzydłowy Franisco Manuel.

fm_2020-12-17_10-11-32.png

 

fm_2020-12-17_10-11-24.png

 

Jeśli jednak jest coś, na co narzekać po tym sezonie nie mogę, to polepszająca się sytuacja finansowa klubu. Aktualnie w klubowej kasie mamy 2,31 mln euro na plusie. Mam nadzieję, że niedługo uda się przekonać zarząd do rozbudowy obiektów młodzieżowych i treningowych, aby móc więcej wyciskać z potencjału juniorów, którzy się rokrocznie pojawiają.  

Odnośnik do komentarza

Sezon 2037/2038

 

Przed sezonem opuścił nas Mamadou Diop, który za 9,5 tys euro przeniósł się do Herculesa Alicante. Tymczasem do pierwszej drużyny awansowałem z rezerw argentyńskiego skrzydłowego Kluge, który coraz lepiej radzi sobie na lewym skrzydle i powinien być realnym wzmocnieniem kadry na tej pozycji i sensowną alternatywą dla Alcalde.

 

Sezon jednak okazał się jeszcze gorszy od poprzedniego. Co prawda zajęliśmy tylko o jedno oczko gorszą pozycję niż przed rokiem, ale trzeba zauważyć, że zdobyliśmy aż o 11 punktów mniej. Mimo że, co ciekawe, przegraliśmy o jedno spotkanie mniej niż przed rokiem. Naszym problemem jednak znów stały się remisy i nasza trudność do rozstrzygania nierozstrzygniętych spotkań. W tym sezonie takich meczów było aż 17, co stanowi prawie połowę wszystkich rozegranych meczów ligowych. Wystarczyło tylko połowę z tych meczów przechylić na naszą korzyść i pewnie bilibyśmy się o awans, jak w minionych latach.

 

fm_2020-12-17_18-25-22.png

 

Konieczne zatem będą jakieś wzmocnienia formacji ataku, ale zanim o niej, to zaczniemy od formacji defensywnych oraz bramkarza. A tutaj niepodzielnie rządzi Ramirez, który skończył sezon z 22 czystymi kontami, co jest oczywiście bardzo dobrym wynikiem. Suarez nadal tylko się uczy od doświadczonego kolegi, ale może w końcu dostanie swoją szansę. Chyba, że wygryzie go któryś z młodych: Kouadio albo Eduardo.

 

W obronie też większych zmian nie było. Na prawej stronie wiekszość meczów zagrał Sanchez, rotowany z Calderonem podobnie jak miało to miejsce w minionym sezonie. Po drugiej stronie boiska grał na zmianę Navarro z Manuelem, chociaż to ten drugi jest nadal podstawowym wyborem. Wciąz jednak nie udało mi się znaleźć lepszego zawodnika na tę pozycję, a Manuel chyba osiągnął już maks swojego potencjału. Navarro zresztą też jest tego bliski i nie wydaje się, aby mógł on rozwiązać nasze problemy na lewej flance. W środku obrony liderem pozostaje Martin, który jednak zanotował swój najgorszy sezon od ośmiu lat (pierwszy raz od tego czasu skończył rozgrywki ze średnią ocen poniżej 7). Partnerował mu Calderon,a Quesada prawdopodobnie po sezonie odejdzie.

 

Na prawym skrzydle podstawowym wyborem pozostaje Gonzalez, który jednak znów zakończył sezon z miernym wynikiem. Tym razem było to 3 asysty i 3 gole, najgorszy wynik od kiedy Arribal gra w pierwszej drużynie. Czasem na tej pozycji zastępował go Saez, ale trudno powiedzieć, aby grał znacząco lepiej (1 gol w 17 spotkaniach). Po drugiej stronie pewniakiem pozostaje Alcalde, choć zaledwie 3 gole i 2 asysty każą mi się mocno zastanowić nad jego rolą. Zwłaszcza, że coraz mocniej naciska na niego Kluge (32 mecze, 1 gol, 5 asyst). W środku podstawowym wyborem pozostaje oczywiście Alvaro, który jednak też spuścił z tonu (37 meczów, 8 goli, 2 asysty) i po raz pierwszy od pięciu lat skończył sezon z jednocyfrowym dorobkiem bramkowym. Partnerował mu najczęściej Janssens, który jako jeden z nielicznych graczy zanotował lepszy sezon niż przed rokiem, chociaż liczby nadal go nie bronią (3 gole i 2 asysty w 39 spotkaniach). W środku pomocy swoje szanse otrzymywali też Quirros oraz Diaz, ale trudno powiedzieć, aby byli oni wartościowymi uzupełnieniami składu.

 

Na pozycji ofensywnego pomocnika zadomowił się już cyba na dobre Javier, który jednak w tym sezonie nie grał jakoś oszałamiająco i nie ma tez oszałamiających liczb. Skończył bowiem sezon z 2 golami i 5 asytami w 40 meczach. Zastepował go czasem (głównie w drugich połowach) Kambolov, który wreszcie zdobył swojego premierowego gola w pierwszej drużynie Cordoby, ale to by było na tyle, na co było go stać w tym sezonie.

 

W ataku znów podstawowym wyborem był Acosta, ale nie poprawił on swojego dorobku w porównaniu z poprzednim sezonem – zakończył go z dziewięcioma trafieniami. Największym problemem jest to, że nie ma on w tym momencie wartościowego zmiennika. Delgado ostatecznie pogrzebał swoje szanse na sukces w klubie i skończył sezon bez choćby jednego gola czy asysty, mimo aż 17 szans, jakie otrzymywał wchodząc z ławki. Transfer napastnika staje się znów wyjątkowo pilny.

 

Tegoroczny napływ młodzieży też jakoś nie napawa optymizmem. Najlepiej prezentuje się dwójka Eduardo Navarro (boczny obrońca) i Elias Gonzalez (prawoskrzydłowy, który może też grać na ataku), ale wątpię, że którykolwiek z nich osiągnie kiedykolwiek poziom pozwalający na grę w pierwszej drużynie.

 

fm_2020-12-17_18-42-23.png

 

Finanse klubu może już nie wyglądają tak dobrze, jak przed rokiem, ale nadal mamy blisko 1,8 mln euro na plusie. Jeśli zaraz nie zainwestujemy tych pieniędzy w szkółkę i obiekty treningowe, to przejemy hajsy. Niestety zarząd na moje prośby o rozbudowę obiektów pozostaje niewzruszony...

fm_2020-12-17_12-54-52.png

Odnośnik do komentarza

Sezon 2038/2039

 

Sezon rozpoczęliśmy bez żadnego transferu do klubu, za to pożegnaliśmy kilku istotnych zawodników. Pierwszym z nich jest Gaston Gutierrez, który postanowił zakończyć karierę. Rozegrał on dla klubu 465 spotkań, w których strzelił 25 bramek i przez ponad 12 lat był kluczowym zawodnikiem Cordoby. Innym z zawodników jest stoper Quesada, z którym zdecydowałem się nie przedłużać kontraktu. W ostatnich bowiem latach spuścił on  mocno z tonu jeśli chodzi o formęi stracił miejsce w składzie. Ale trzeba mu oddać, że przez 8 lat był ważnym ogniwem tej drużyny i nie przypadkiem rozegrał on dla klubu 239 spotkań, w których strzelił tyle samo bramek co Gutierrez – 25. Następny z piłkarzy, który nas opuścił to bramkarz Ramirez i jego nam będzie najbardziej brakować. Nie chciał on jednak podpisać nowego kontraktu, więc wypełnił obowiązujący i odszedł na wolny transfer. Przez 7 lat rozegrał on dla klubu 269 spotkań.

 

Jedynym zawodnikiem, za którego otrzymaliśmy jakieś pieniądze był Claudio Kluge, który za 190 tys. euro przeszedł do drugoligowego Rayo Vallecano. Argentyńczyk nie chciał podpisać wygasającego w przyszłym roku kontraktu, więc aby nie odszedł za darmo, zdecydowałem się negocjować jego transfer. Poza tym na lewej stronie i tak mamy Alcalde, który udowodnił, że na tym poziomie sobie radzi całkiem nieźle.

 

Sezon niestety nie okazał się dla nas udany. Zakończyliśmy go na 8 pozycji, znów mając problem przede wszystkim z wygrywaniem nierozstrzygniętych spotkań. Zanotowaliśmy aż 13 remisów, choć trzeba przyznać, że trochę zabrakło nam też koncentracji w obronie, bo jednak sporo meczów przegraliśmy – aż 9. Najwięcej od sezonu 2029/2030. To daje mi do myślenia i zmusza do poszukiwania usprawnień w formacji obrony. Choć do ataku nieustannie mam sporo zastrzeżeń. Zaledwie 41 zdobytych bramek chluby nam niestety nie przynosi i mimo tylko 31 straconych, nie pozwoliło nam to na włączenie się do walki o awans. Strata do miejsca premiowanego udziałem w barażach była wyjątkowo duża i wyniosła aż 16 punktów. Co ciekawe, aż dwa kluby potrafiły z nami w tym sezonie wygrać zarówno u siebie, jak i na wyjeździe – są to Murcia oraz Cartagena.

 

fm_2020-12-23_18-41-01.png

 

Pod nieobecność Ramireza miejsce między słupkami w tym sezonie zajął wyciągnięty bezpośrednio z drużyny młodzieżowej 18-letni Eduardo, który wcale nie grał gorzej od doświadczonego bramkarza, który przeniósł się do Recreativo. Eduardo zanotował 17 czystych kont i puścił 30 bramek w 38 występach, co wstydu mu na pewno nie przynosi, a doświadczenie, jakiego nabrał na pewno będzie procentować w kolejnych sezonach.

 

Na prawej obronie jeszcze najczęściej pojawiał się Sanchez, ale z roku na rok ten doświadczony lateral gra coraz słabiej więc będę kogoś szukał na tę pozycję. Czasem na tej pozycji zastępował go Calderon, ale ten jest w moich oczach przede wszystkim stoperem i partnerem w środku dla Martina. Na lewej obronie grał głównie Manuel, ale ten też gra z roku na rok coraz słabiej, mimo że ma dopiero 25 lat i do zdecydowanie za wcześnie na spadek umiejętności związany z upływającym czasem. Zastepował go głównie Navarro, ale ten też nie jest chyba bocznym obrońcą na poziomie trzeciej ligi, więc na tej pozycji też potrzebne będą wzmocnienia. W środku obrony obok wspomnianego Calderona grywał oczywiście Martin i ta formacja od lat jest zdecydowanie najlepszą i najrówniejszą w całej drużynie. Od lat nasi stoperzy generalnie nie zawodzą. Brakuje nam trochę opcji awaryjnych na środek obrony. Teoretycznie mogą na tej pozycji zagrać Sanchez albo Alvaro, ale ta dwójka najczęściej występuje na innych pozycjach, więc w razie awarii zostajemy bez sensownych zmienników nie powodujących utraty jakości w innych sektorach boiska. Potrzebne będą zatem wzmocnienia (prawdopodobnie z rezerw) do wzbogacenia kadry pierwszego zespołu.

 

Środek pomocy to formacja zdominowana od wielu lat przez Alvaro, ale ten sezon był dla naszego kapitana i żywej legendy klubu zdecydowanie najsłabszy od wielu wielu lat. Zaledwie 6 bramek to też jego najgorszy dorobek strzelecki od sezonu 2031/2032. Partnerował mu w środku głównie Janssens, a na pozycji ofensywnego pomocnika wystepował głównie Francisco Javier. Generalnie do tej trójki wielkich zastrzeżeń nie mam, chociaż od każdego z nich spodziewałbym się nieco lepszych liczb (Janssens tylko 1 gol i 2 asysty, a Javier 4 gole i 4 asysty). Na prawym skrzydle najczęściej występował Gonzalez, który powrócił do dobrej gry, jaką prezentował jeszcze dwa lata temu i skończył sezon z 12 asystami i 2 golami.  Zastępował go czasem Saez, które swoje też dołożył (2 gole i 3 asysty w 24 występach), podczas gdy na lewej stronie do wyjściowego składu po sprzedaży Kluge wrócił Alcalde. Nasz wychowanek zanotował jednak bardzo słaby sezon (5 bramek i 1 asysta w 34 spotkaniach), a czasy w których notował on dwucyfrową liczbę bramek odeszły chyba już na dobre do lamusa. Zastępcą Alcalde na lewym skrzydle sporadycznie bywał Delgado, ale ten najlepsze mecze rozgrywał jednak w ataku.

 

Tym sposobem płynnie przeszliśmy do ostatniej formacji, a tutaj fundamentalnym od kilku sezonów graczem pozostaje Acosta. W minionym sezonie zdobył on 10 bramek, co oczywiście pod nieskuteczność Alvaro jest najlepszym wynikiem w klubie. 6 trafień grając na ataku dołożył też Delgado. 16 bramek strzelonych w sumie przez naszych napastników i tak jest chyba najlepszym wynikiem tej formacji od dobrych kilku sezonów, co jednak specjalnie chluby nam nie przynosi. Atak od dawna potrzebuje zmian i wzmocnień, ale wszystkie formacje trudno jest od ręki wymienić, opierając skład głównie na wychowankach.

 

Może rozwiązaniem tych problemów w ataku będzie awansowany do drużyny juniorów 16-letni Juan Jose Fajardo, który wydaje się być najlepszym z nowego narybku.

 

fm_2020-12-23_18-45-59.png

 

Finanse klubu mimo że wyglądają nieźle  i mamy ok 2,74 mln euro na plusie, są chyba niewystarczające, przynajmniej z punktu widzenia zarządu, do podjęcia inwestycji mających na celu poprawę infrastruktury szkoleniowej, która być może pomogłaby nam w rekrutowaniu lepszych młodzików ze szkółki.

Odnośnik do komentarza

Sezon 2039/2040

 

Po raz pierwszy od sześciu lat przed sezonem dokonaliśmy wzmocnienia kadry z zewnątrz. Dołączył do nas z wolnego transferu Saul Lopez, 24-letni stoper mogący też jednak grać jako lewy obrońca i właśnie w tym celu do nas przychodził. Straciłem bowiem cierpliwość do Jose Manuela i zdecydowałem się sięgnąć po obrońcę, który zapewni wymaganą jakość na lewej flance defensywy.

 

Przed sezonem odeszło też dwóch zawodników, którzy jednak nie mieli w Cordobie przyszłości. Za 13 tys. euro do Torrelavegi odszedł środkowy pomocnik Antonio Marquez, a za blisko 30 tys. euro do Villaloyosy odszedł rozgrywający Kambolov, który też raczej u nas kariery by nie zrobił.

 

Dziwny to był generalnie sezon. Po rundzie wiosennej zajmowaliśmy czwartą pozycję z realnymi szansami na udział w barażach, ale fatalna runda wiosenna (a w zasadzie głównie marzec, w którym w 4 spotkaniach zdobyliśmy zaledwie 5 punktów sprawiła, że sezon zakończyliśmy na miejscu 8, czyli tak samo jak przed rokiem. I to mimo faktu zgromadzenia ośmiu punktów więcej niż w poprzednim sezonie. Warto odnotować, że do strefy barażowej zabrakło nam relatywnie niewiele bo tylko trzech punktów, ale ścisk w górnej połówce tabeli spowodował, że nie było nam dane włączyć się do walki o awans.

 

fm_2020-12-25_10-26-35.png

 

Szukając pozytywów trzeba jednak zauważyć, że bardzo fajnie w bramce rozwija się Eduardo, który zanotował bardzo udany sezon, kończąc go z 20 czystymi kontami w 34 spotkaniach. Swoje szanse podczas kontuzji głównego golkipera otrzymał również Kouadio i też spisał się poprawnie (3 czyste konta w 5 meczach), więc wydaje się, że obsadę bramki mamy dobrze zabezpieczoną na dobrych kilka (-naście) lat.

 

W obronie w związku ze sprowadzeniem Lopeza zaszły pewne zmiany. Na prawej obronie występowali na zmianę Calderon z Sanchezem, gdy ten drugi nie był akurat potrzebny w środku obrony. Dla Sancheza był to ostatni sezon w profesjonalnej karierze piłkarskiej. Po nim zdecydował się zawiesić buty na kołku. Rozegrał on dla Cordoby 276 spotkań, w których zdobył 6 bramek. Na lewej obronie grywał najczęściej albo sprowadzony Lopez albo Navarro, który wygryzł ze składu Manuela (ten na boisku pojawiał się sporadycznie i mam nadzieję, że w końcu uda się go sprzedać). Środek obrony to królestwo Martina, któremu partnerowali albo Calderon albo Lopez.

 

W pomocy większych zmian nie zaobserwowaliśmy. Prawe skrzydło to nieustannie domena Gonzaleza, choć ten sezon był dość przeciętny w jego wykonaniu (2 gole i 5 asyst w 37 meczach), podczas gdy po drugiej stronie boiska najczęściej biegał Alcalde, dla którego był to pierwszy sezon w dorosłej karierze, który zakończył z większą liczbą asyst (6) niż bramek (1). W środku pomocy dominowali Janssens (6 bramek i 1 asysta w 36 meczach) oraz Alvaro, który ustanowił swój rekord pod względem liczby strzelonych bramek (16 w 38 meczach, z czego aż 10 z rzutów karnych), zostając oczywiście również najlepszym strzelcem zespołu.

 

Na pozycji ofensywnego pomocnika najczęściej występował Javier, który rozegrał swój najlepszy dotychczas sezon (37 meczów, 6 goli, 9 asyst). Czasem na tej pozycji zastępował go Janssens, co otwierało w środku pola miejsce dla Quirrosa lub Diaza, ale ta dwójka zawiodła i trafiła na listę transferową. Kanadyjczyk ostatnio otrzymywał naprawdę sporo szans, ale nie potrafił wznieść się na poziom odpowiedni dla Segunda B i straciłem wobec niego cierpliwość. Diaz niby ma w sobie potencjał, ale próbuje go pokazać od pięciu lat i jakoś bez skutku, więc też już dłużej czekać nie zamierzam.

 

Podstawowym napastnikiem w minionym sezonie był oczywiście Acosta, który zakończył rozgrywki z rekordowymi 12 trafieniami, co jest jego najlepszym wynikiem w historii. Co również cieszy, od trzech lat Acosta notuje coraz lepsze sezony pod kątem strzeleckiego dorobku i mam nadzieję, że ten trend utrzyma się dłużej. Drugim z napastników był Delgado, który miał świetną rundę jesienną, którą skończył z 6 golami, ale na wiosnę dołożył tylko jedno trafienie. Możliwe, że to właśnie tych jego bramek na wiosnę zabrakło nam do tego, aby jednak włączyć się do walki o awans. Ale i tak trzeba mu oddać, że to jego najlepszy strzelecko sezon w karierze i mam nadzieję, że w końcu zacznie on regularnie grać na miarę swojego potencjału.

 

Tymczasem w drużynie juniorskiej pojawiło się dwóch zdolnych zawodników, którzy mogą mieć szansę na awans do pierwszej drużyny za jakiś czas. Są to skrzydłowy Jose Manuel oraz boczny obrońca Carli Maldonado.

 

fm_2020-12-25_11-05-07.png

 

fm_2020-12-25_11-04-56.png

 

 

Po udanej inwestycji w obiekty szkoleniowe stan klubowych finansów skurczył się do 1,2 mln euro. Najważniejsze jednak, że pozostajemy na plusie i klub chyba osiągnął na tyle finansową stabilizację, że powinien zarabiać w kolejnych sezonach, co powinno nam pozwolić za jakiś czas na kolejne inwestycje w obiekty szkoleniowe lub młodzieżowe.

  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Sezon 2040/2041

 

Przed sezonem opuścił nas jeden piłkarz – Gabriel Garcia Sanchez, który zakończył karierę. Oznaczało to konieczność poszukiwania prawego obrońcy, który mógłby z miejsca wskoczyć na tę pozycję do wyjściowej jedenastki, aby nie musiał tam grać Calderon, który zdecydowanie lepiej odnajduje się na środku obrony u boku Martina. Wybór padł na 22-letniego Maikela Lopeza, wychowanka Espanyolu, który jednak ostatnie lata spędził na Wyspach Kanaryjskich – w Tenerife. Piłkarz ten co prawda nigdy nie zaznał smaku występów na boiskach La Liga, ale już na boiskach Segunda Division rozegrał ponad 80 meczów, co wystawiało mu dobre świadectwo.

 

Sezon jednak nie ułożył się po naszej myśli. Głównie ze względu na kontuzję naszej głównej armaty, czyli Acosty. Brak naszego najlepszego strzelca przez ponad dwa miesiące sprawił, że już na koniec rundy jesiennej mieliśmy bardzo wyraźną stratę do miejsca dającego prawo gry w barażach o awans (6 punktów do Extremadury). Acosta wrócił do składu pod koniec stycznia, ale jego forma była daleka od optymalnej, stąd trudno mu było o strzelanie bramek. W efekcie skończyliśmy sezon z zaledwie 35 strzelonymi golami. Poza spadkowiczami tylko ostatnia uratowana drużyna, Cacereno, zdobyła mniej bramek. Z drugiej strony oczywiście nadal mocną stroną była u nas defensywa (26 straconych bramek, 4 miejsce w lidze), więc koniec końców sezon zamknęliśmy na pozycji numer 7, ale z wyraźną, aż 10-punktową stratą do czwartego Recreativo.

 

fm_2020-12-27_18-14-35.png

 

Pewne miejsce między słupkami miał Eduardo, który w tym sezonie zanotował tyle samo czystych  kont, co w poprzednim – 20. Zastępujący go Kouadio spisywał się w tych kilku meczach, w których dostał szansę, nienajgorzej i wygląda na to, że w tej formacji żadnych zmian nie muszę dokonywać. Eduardo ma szansę stać się prawdziwą legendą klubu. Mimo zaledwie 21 lat ma już na koncie ponad 100 występów w pierwszej drużynie Cordoby.

 

Na prawej obronie pewne miejsce miał sprowadzony przed sezonem Lopez, a tylko sporadycznie w stanach wyższej konieczności zastępował go na tej pozycji Eduardo Navarro. Na lewej obronie najczęściej grywał Saul Lopez (gdy nie był akurat potrzebny w środku) lub Antonio Navarro, zmieniany czasem przez Jose Manuela. Ten od dwóch lat pozostaje wystawiony na listę transferową, ale nikt nie jest zainteresowany jego usługami. Wygląda na to, że jeszcze przez rok się z nim pobujamy, aż wypełni on swój kontrakt. W środku obrony żelazną parę stoperów stanowili Martin (już ponad 500 występów dla Cordoby) z Calderonem.

 

Pewniakiem na prawym skrzydle pozostaje Gonzalez, ale akurat ostatni sezon był najgorszym w jego wykonaniu (zaledwie 4 asysty i bez gola w 30 meczach). Jego zmiennikiem był Saez, ale też nie imponował liczbami (1 asysta w 12 meczach). Po drugiej stronie boiska pewniakiem jest Alcalde (7 goli w 33 meczach), zmieniany czasem przez utalentowanego Francisco Manuela. W środku pomocy nadal występuje żelazny duet Alvaro – Janssens. Ten pierwszy jednak powoli zaczyna obniżać poziom. Ten sezon był najgorszym w jego wykonaniu, również pod względem skuteczności pod bramką (tylko 4 bramki i 3 asysty w 31 meczach).

 

Na pozycji ofensywnego pomocnika podwieszonego za napastnikiem pewniakiem jest Javier, ale jego liczby tez nie imponują (1 gol i 4 asysty w 32 meczach – najgorsze od pięciu lat, kiedy to legitymował się identycznym bilansem). Głównym żądłem pod nieobecność Acosty został Delgado, który też został najlepszym strzelcem klubu (wspólnie z Alcalde), notując 7 trafień. Acosta po powrocie po kontuzji zdobył 4 bramki i był cieniem zawodnika z poprzednich sezonów, ale na pewno trzeba mu dać jeszcze jeden sezon szansy na odbudowanie formy sprzed urazu. W przyszłym sezonie jednak będę chciał mocniej postawić na młodego Fajardo, który fajnie się rozwija i ma papiery na bycie solidnym napastnikiem. A może kogoś poszukamy do obsady ataku bo 11 bramek strzelonych przez wszystkich klubowych napastników chluby nam nie przynosi. Delgado chce odejść z klubu, a ponieważ za rok kończy mu się kontrakt, więc prawdopodobnie mu na to pozwolę (zwłaszcza, że zainteresowana jego usługami jest Pontevedra), więc może bym bardziej konieczne będzie sprowadzenie jakiegoś dobrego napastnika.

 

Tegoroczny nabór ze szkółki jest niestety dramatycznie słaby. Trudno jest wskazać kogokolwiek, kto miałby jakieś szanse na zaistnienie w poważnym futbolu.

Z pozytywów jednak należy zauważyć dobrą sytuację finansową klubu. Mimo niedawnych wydatków na inwestycje w infrastrukturę szkoleniową, wróciliśmy do stanu klubowych finansów na poziomie blisko 3 mln euro na plusie. Udało się przekonać zarząd do rozbudowy obiektów młodzieżowych, co ma kosztować klub 2,3 mln euro, a inwestycja ma być zakończona z końcem roku. Mam nadzieję, że pozwoli nam to „produkować” lepszych juniorów.

  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Sezon 2041/2042

 

Przed rozpoczęciem sezonu z klubem pożegnało się dwóch zawodników. Delgado, który od dłuższego czasu chciał opuścić klub, trafił do trzecioligowej Pontevedry, a nasze konto zasiliła kwota 6,5 tys. euro. Drugim ze sprzedanych zawodników był Saez, który nie rozwinął swojego potencjału w realne umiejętności i za 16 tys. euro trafił do Terragony.

 

Mimo usilnych poszukiwań napastnika nie udało się znaleźć nikogo, kto byłby realnym wzmocnieniem naszej drużyny. Tzn był jeden zawodnik, wychowanek Atletico Madryt, ale jego oczekiwania finansowe były dla nas absolutnie nie do zaakceptowania (oczekiwał 20 tys. euro tygodniowo, podczas gdy możemy proponować maksymalnie 5 tys. euro tygodniówki). Atak został zatem wzmocniony z wewnątrz – zawodnikiem ze szkółki, Fajardo. Nasz wychowanek już od dawna pokazywał w rezerwach i zespole młodzieżowym, że ma duży potencjał, więc uznałem, że to dobry moment, aby go sprawdzić.

 

Pierwsza połowa sezonu była dla nas całkiem udana. Na półmetku zajmowaliśmy wysokie, piąte miejsce, z zaledwie trzema punktami straty do lidera. Niestety fatalna forma na drugą część sezonu, a szczególnie w marcu (kiedy przegraliśmy cztery z pięciu rozgrywanych spotkań) pozbawiły nas znów szans na walkę o awans. Ostatecznie sezon skończyliśmy na 10 lokacie, najgorszej od dwunastu  lat... mimo że wynik punktowy był generalnie zbliżony do tego, jaki uzyskiwaliśmy w minionych latach. Co ciekawe, mimo gorszego wyniku punktowego niż przed rokiem (1 punkt mniej) odnotowaliśmy lepszy bilans bramkowy (+22 zamiast +6 w minionym sezonie), poprawiając się zarówno w obronie (22 stracone bramki, zamiast 29 przed rokiem), jak i w ataku (41 strzelonych bramek wobec 35 przed rokiem).

 

fm_2020-12-28_17-36-49.png

 

Między słupkami pewne miejsce ma nieustannie Eduardo i mam nadzieję, że jeszcze na wiele lat z nami pozostanie. Póki co ma ważny kontrakt jeszcze przed dwa lata, ale na pewno już za rok będę próbował go przedłużyć. W odwodzie jest też Kouadio, ale on gra rzadko i nie rozwija się tak, jakbym tego chciał. Ale póki co niech siedzi jako rezerwowy dla hiszpańskiego golkipera.

 

Prawa obrona została przejęta przez Lopeza, który wreszcie zagrał na miarę oczekiwań. Rozegrał on wszystkie mecze w sezonie, popisując się tym samym końskim zdrowiem. Po drugiej stronie boiska palmę pierwszeństwa dzierżył Saul Lopez, często jednak wspierany przez Alvaro Navarro. W środku obrony grali przede wszystkim Martin z Calderonem. Ten pierwszy ma już na koncie 545 meczów ligowych w koszulce Cordoby!

 

Na prawym skrzydle występował głównie Gonzalez, ale trochę rozczarował (1 gol i 6 asyst w 38 występach). Swoje szanse na prawej flance dostał też Elias Gonzalez i pokazał się z niezłej strony (3 gole w 30 występach, ale tylko w 5 od pierwszej minuty). Po drugiej stronie boiska meldował się najczęściej Alcalde, który po paru latach posuchy znów pokazał się z dobrej strony (24 mecze, 5 goli, 2 asysty). Niestety kontuzja, jakiej doznał na wiosnę wykluczyła go z większej części tej rundy. Wtedy zastępował go Alvaro Navarro lub Francisco Manuel. Żaden z nich jednak nie dał mi żadnych argumentów, aby widzieć w nich opcję na lewe skrzydło na dłużej, chociaż ten drugi jest jeszcze młody i ma szansę się rozwinąć i poprawić w wielu aspektach. W środku nieustannie podstawową parę pomocników stanowią Alvaro z Janssensem, choć po tym pierwszym widać nieubłagany upływ czasu. Mimo wszystko jednak zakończył sezon z 8 golami i 3 asystami. Co ciekawe, Alvaro ma dokładnie tyle samo występów ligowych w koszulce Cordoby, co Martin, więc rywalizacja o miano rekordzisty będzie bardzo ciekawa. Belg również spisał się więcej niż poprawnie (3 gole, 2 asysty, średnia ocen: 7.16). W środku czasem testowany był też wyciągnięty przed sezonem z rezerw Adolfo i spisał się przyzwoicie (12 występów, 6.96) oraz Mariano Rodriguez, ale ten już tak dobrze się nie spisywał (16 występów, 6.68).

 

Na pozycji ofensywnego pomocnika nic się od lat nie zmienia. Tu pewny plac ma Javier, który zanotował całkiem udany sezon (40 meczów, 5 goli, 4 asysty, 7.09) i raczej na tej pozycji zmian nie przewiduję, bo Rodriguez jeszcze jest za słaby, aby nawiązać równorzędną walkę z naszym głównym rozgrywającym. Kilka szans otrzymał też Bezanzos, ale ten nic ciekawego nie pokazał i prawdopodobnie po sezonie opuści klub. W ataku pierwsze skrzypce grał Acosta, który powrócił do dobrej gry po kontuzji z poprzedniego sezonu i znów został najlepszym strzelcem w klubie (10 goli w 41 występach – wystąpił w każdym meczu). Swoje szanse otrzymał też, zgodnie z zapowiedzią Fajardo, który pokazał się z dobrej strony (3 gole, 2 asysty w 28 występach, ale tylko raz od pierwszej minuty – zagrał wówczas na prawym skrzydle) i na pewno będziemy z niego korzystać w przyszłych sezonach.

 

Najlepszym z tegorocznego napływu młodych do drużyny juniorskiej jest bez wątpienia Fran, który może grać na pozycji ofensywnego pomocnika oraz prawego skrzydłowego.

 

fm_2020-12-28_18-02-44.png

 

Finanse klubu nie wyglądają najgorzej i mimo rozpoczętej inwestycji na początku sezonu, udało nam się wypracować zysk, dzięki któremu aktualnie stan finansów to ok 2,05 mln euro na plusie.

Odnośnik do komentarza

Sezon 2042/2043

 

Poszukiwania sensownych wzmocnień na rynku transferowym zakończyły się fiaskiem dlatego do nowego sezonu przystępowaliśmy bez wzmocnionego lewego skrzydła, gdzie aktualnie mieliśmy najpilniejsze potrzeby transferowe. Za to przed sezonem opuścił nas jeden piłkarz. Za 22 tys euro do Murcii przeniósł się Adolfo Gonzalez, który u nas i tak nie miałby szans na regularne występy.

 

Ten sezon był bardzo dziwny. Po jego pierwszej połówce wydawało się, że będziemy się w nim bić nie o awans, a o utrzymanie. Po 21 meczach zajmowaliśmy bowiem 16 miejsce w ligowej tabeli z zaledwie trzema punktami przewagi nad strefą spadkową. Dużo lepsza gra jednak w rundzie wiosennej pozwoliła nam wrócić do pierwszej dziesiątki i koniec końców zamknęliśmy sezon na miejscu numer 9, z 58 punktami na koncie. Jest to jednak nasz najgorszy wynik punktowy od sezonu 2028/29, kiedy zdobyliśmy tylko 51 punktów i zakończyliśmy wówczas sezon na 11 miejscu. Cały czas naszą największą piętą achillesową jest ofensywa. Strzeliliśmy w tym sezonie zaledwie 38 bramek co jest piątym od końca wynikiem. I nie przykrywa tej indolencji nawet fakt, że straciliśmy tylko 31 bramek (również piąty wynik w lidze, choć tym razem piąty najlepszy).

 

fm_2021-01-01_18-42-53.png

 

Między słupkami nie zaszły żadne zmiany. Podstawowym golkiperem pozostaje Eduardo, który w tym sezonie zanotował swój rekord – 23 czyste konta. Mimo zaledwie 23 lat na karku ma on już na koncie grubo ponad 200 meczów ligowych w barwach Cordoby. Tutaj żadne zmiany nie są potrzebne.

 

W obronie też obyło się bez rewolucji. Prawa flanka to domena Maikela Lopeza, który jest pewniakiem na tej pozycji. Po drugiej stronie boiska najczęściej grywał Saul Lopez, a środek defensywy jest od lat zdominowany przez parę Martin – Calderon. Ten pierwszy czasem występuje też jako defensywny pomocnik i wtedy linię obrony uzupełnia zwykle Adolfo lub Saul Lopez, a wtedy na lewą obronę wlatuje Navarro.

 

W pomocy na skrzydłach biegali Gonzalez (35 meczów, 1 gol, 2 asysty) i Alcalde (39 meczów, 8 goli, 1 asysta). Tylko patrząc na liczby łatwo zgadnąć, z dyspozycji którego byłem bardziej zadowolony. Na prawym skrzydle coraz więcej szans otrzymuje też młody Elias Gonzalez (18 meczów, 2 gole, 1 asysta), a na lewym młodziutki, 19-letni Jose Manuel (3 mecze, 1 gol) lub Navarro, gdy akurat Antonio nie jest potrzebny w obronie. W środku zaszły jednak pewne zmiany. Ponieważ Alvaro „brzydko się starzeje” i notuje dramatyczny spadek umiejętności i formy, nie był on już podstawowym wyborem na tej pozycji. W środku najczęściej grywali Janssens (35 meczów, 3 asysty) właśnie z Alvaro (14 meczów, 3 gole, 1 asysta) lub otrzymującym coraz więcej szans Mariano Rodriguezem (27 meczów, 4 asysty). Swoje szanse w środku pomocy otrzymywał też Adolfo jeśli akurat nie był potrzebny w linii obrony (w sumie 22 mecze i 1 asysta).

 

Na pozycji ofensywnego pomocnika cały czas najwięcej gra Javier (35 meczów, 3 gole, 2 asysty), ale czasem występował tam też Mariano Rodriguez. Atak zaś to domena Acosty, który został najlepszym strzelcem zespołu z 10 trafieniami w 39 występach. Coraz lepiej jednak w ataku pokazuje się też Fajardo, który skończył sezon z dorobkiem 7 trafień w 29 występach. Nasz młody napastnik ma wszystko, żeby szybko przeskoczyć Acostę w hierarchii klubowych napastników.

 

W drużynie młodzieżowej pojawił się jeden bardzo ciekawy zawodnik z papierami na gre w pierwszym zespole – Carlos Alvarez. Myślę, że to on może rychło zastąpić Alvaro w wyjściowej jedenastce.

 

fm_2021-01-01_18-41-00.png

 

Klubowe finanse wyglądają nienajgorzej. Mamy obecnie 2,3 mln euro na plusie.

  • Lubię! 1
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Sezon 2043/2044

 

Przed sezonem wreszcie udało się wzmocnić lewe skrzydło. Po wielu latach poszukiwań zawodnika, który mógłby trochę odciążyć Alcalde (a w domyśle za jakiś czas go również zastąpić) trafił do nas reprezentant Indonezji Fikri Surya, który przeniósł sie do nas z Albacete za 30 tys euro.

 

fm_2021-01-02_15-26-18.png

 

Początek sezonu nie był dla nas łaskawy. Pierwsze zwycięstwo (choć efektowne, 7:0 nad Marbellą) stało się naszym udziałem dopiero w trzeciej kolejce. Kolejne trzy mecze to były znów nastepne trzy porażki i dopiero pod koniec września zaczęliśmy się rozpędzać. Na tyle, żeby rundę jesienną skończyć na relatywnie niezłym, 7 miejscu. W rundzie wiosennej zabrakło nam przede wszystkim skuteczności Acosty, który na początku stycznia miał na koncie 13 trafień, a sezon zakończył z... taką samą liczbą bramek. Wtedy obowiązek strzelania bramek brał na swoje barki Fajardo, ale niestety kilka porażek, które się przytrafiło wyeliminowało nas z walki o awans mimo, że do miejsca czwartego, pozwalającego nam zagrać w barażach, zabrakło nam zaledwie czterech punktów.

 

fm_2021-01-02_18-10-18.png

 

Obsada bramki w tym sezonie się nie zmieniła. Pewniakiem do gry pozostaje Eduardo, który w tym sezonie zanotował 21 czystych kont i nie daje absolutnie żadnych podstaw, abym miał na niego nie stawiać.

 

W obronie na prawej stronie pewniakiem jest Maikel Lopez (38 meczów, 3 asysty), podczas gdy po drugiej stronie boiska biega drugi z Lopezów – Saul (37 meczów, 2 gole). W środku bloku defensywnego od lat juz nie ma żadnych zmian i podstawową parę stoperów stanowią Calderon (37 meczów, 2 gole) z Martinem (38 meczów, 1 gol, 1 asysta). Ten drugi ma na koncie już ponad 600 ligowych występów dla Cordoby i nie powiedział on jeszcze ostatniego słowa. Przedłużył on bowiem kontrakt o kolejny rok, więc ma szansę jeszcze ten rekord wywindować. Swoje szanse na bokach obrony dostawał też Navarro (29 meczów), który korzysta z faktu, że jest dość uniwersalny i może występować zarówno na prawej stronie obrony, jak i po lewej stronie – nie tylko w obronie, ale i w pomocy. Coraz więcej szans dostaje też młody Maldonado (25 meczów, 3 gole, 1 asysta).

 

Na prawym skrzydle najczęściej występował Gonzalez i raczej nie zawiódł (37 meczów, 3 gole, 7 asyst) chociaż czasy, gdy notował dwucyfrową liczbę asyst chyba już bezpowrotnie minęły. Podobnie jak czasy, gdy dwucyfrową liczbę bramek po drugiej stronie boiska notował Alcalde (22 mecze, 3 gole). Zwłaszcza, że w tym sezonie trafił mu się poważny rywal do gry w osobie Suryi (33 mecze, 8 goli, 4 asysty). Cierpliwie też daję szansę Eliasowi Gonzalezowi na prawej stronie (17 meczów, 2 asysty), choć z ich wykorzystywaniem to póki co jest różnie. W środku pola zaszły w tym sezonie istotne zmiany. Miejsce w składzie stracił bowiem starzejący się Alvaro, który zagrał tylko dwukrotnie. Po sezonie zresztą wypełnił on kontrakt i zakończył karierę, notując w sumie 560 meczów, 140 goli i 32 asysty w barwach Cordoby. Podstawową parę środkowych pomocników stanowili zatem Janssens (40 meczów, 2 gole, 4 asysty) i Rodriguez (19 meczów, 2 asysty) lub Adolfo (25 meczów) w zależności od tego, czy potrzebowaliśmy akurat wariantu bardziej ofensywnego, czy defensywnego. Swoje szanse otrzymał też młodziutki Alvarez włączony do drużyny przed sezonem (7 meczów, 1 asysta), który docelowo ma być następcą Alvaro.

 

Ofensywnym pomocnikiem numer jeden pozostaje oczywiście Francisco Javier, ale zanotował on jeden ze słabszych sezonów w swoim wykonaniu (30 meczów, 2 gole, 1 asysta) i na pewno będę od niego wymagał więcej w kolejnych latach. Bo że stać go na więcej to jestem pewien. Czasem na tej pozycji zastępował go wspomniany już Rodriguez, a czasem graliśmy bez ofensywnego pomocnika, a z defensywnym i wtedy tę rolę pełnił np Martin albo Adolfo. Podstawowym napastnikiem w tym sezonie pozostawał Acosta, ale już wspominałem, jak świetnie radził sobie na jesieni i jak fatalnie na wiosnę. Mimo wszystko dobra gra z końca roku pozwoliła mu na zostanie najlepszym strzelcem Cordoby i przy okazji ustrzeleniu swojego osobistego rekordu pod względem liczby strzelonych bramek w jednym sezonie. Na wiosnę za to odżył trochę Fajardo – zdobył w sumie 9 bramek i zanotował 5 asyst w 31 spotkaniach, co również jest bardzo dobrym wynikiem. Dawno już dwójka napastników w Cordobie nie strzeliła w sumie około 20 ligowych bramek. Mam nadzieję, że pod tym względem będzie tylko lepiej.

 

Tymczasem w drużynie młodzieżowej pojawiły się dwa ciekawe nazwiska. Pierwsze to skrzydłowy Antonio Quintero, a drugie to lewy obrońca Barragan. Obaj w nieco dalszej perspektywie mają realne szanse na włączenie do pierwszej drużyny i odgrywanie w niej istotnej roli.

 

fm_2021-01-02_18-30-18.png

 

fm_2021-01-02_18-30-29.png

 

Aktualny stan klubowych finansów jest całkiem dobry. Mamy 2,1 mln euro na plusie.

  • Lubię! 1
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Daję sobie czas do 2050 ;)

 

 

Sezon 2044/2045

 

Niestety nie udało się przed sezonem dokonać żadnych sensownych wzmocnień, chociaż najbardziej poszukiwałem środkowego pomocnika, który mógłby zastąpić Alvaro. Wszak młody Alvarez jeszcze nie jest gotowy, żeby wejść w buty byłego kapitana i prawdziwej legendy klubu. Na pozostałych pozycjach wydawało się, że mamy dobrą obsadę i jeśli tylko ominą nas kontuzje, to mieliśmy się włączyć do walki o awans.

 

Runda jesienna jednak niekoniecznie zdawała się to zwiastować. Zakończyliśmy ją na 11 miejscu w tabeli i chociaż przegraliśmy tylko trzy spotkania (tyle samo co drużyny z miejsc 3 i 4) to jednak zbyt mała liczba zwycięstw w meczach, które powinny były się zakończyć naszą wygraną, a okazały się podziałem punktów, sprawiła, że nasza strata do miejsc premiujących grą w barażach była dość spora i wynosiła 10 punktów. W rundzie wiosennej jednak jakby nowy duch wstąpił w tę drużynę i zaczęliśmy regularniej punktować. Duża w tym zasługa pewnej zmiany ustawienia. Słabo spisującego się na prawym skrzydle Gonzaleza zastąpił Acosta, zwalniając miejsce na szpicy dla Fajardo. Od tego momentu zaczęliśmy zdobywać więcej bramek i częściej wygrywać. Dość powiedzieć, że w rundzie jesiennej zdobyliśmy 18 bramek, a w rundzie wiosennej – prawie dwa razy tyle, bo 35. To plus zachowanie dobrej gry w obronie pozwoliło nam awansować aż na piątą pozycję i do zajęcia miejsca premiującego grą w barażach zabrakło nam zaledwie dwóch punktów. Wydaje się, że jeśli tym ustawieniem będziemy grać w przyszłym sezonie, to może w końcu uda się nam wrócić do strefy barażowej.

 

fm_2021-01-05_20-47-13.png

 

W bramce żadne zmiany nie zaszły. Nadal podstawowym golkiperem jest Eduardo, który znów zanotował swój rekordowy pod względem liczby czystych kont sezon i miał ich on 25. 3 mecze rozegrał też Karanka, ale ponieważ stuknęło mu już 23 lata, więc pewnie poszukamy teraz młodszego bramkarza jako awaryjne uzupełnienie składu, aby spełnić rygorystyczne reguły rejestracji zawodników.

 

Na prawej obronie najczęściej grywał oczywiście Maikel Lopez, który coś tam przebąkuje o chęci zmiany otoczenia, ale póki co udało się z nim podpisać nowy kontrakt i jeszcze trochę w Cordobie posiedzi. Po drugiej stronie boiska minutami dzielili się Maldonado z Navarro. Rzadziej gywał tam Saul Lopez, który jednak w wyniku słabszej formy Martina wskoczył do środka obrony i stanowi teraz parę stoperów z Calderonem. Martin zaś prawdopodobnie zakończy swoją przygodę w Cordobie na pięknej liczbie 631 meczów ligowych rozegranych w tej koszulce.

 

Prawe skrzydło to jak już wspomniałem, na początku było miejsce pracy Gonzaleza, ale na wiosnę wygryzł go z tej pozycji Acosta, który całkiem dobrze w roli skrzydłowego się odnalazł (5 goli, 4 asysty w 37 spotkaniach). Po drugiej stronie boiska pewniakiem jest Indonezyjczyk Surya, ale ten sezon (3 gole i 1 asysta w 32 meczach) był znacznie gorszy w jego wykonaniu od poprzedniego. W środku pomocy po odejściu Alvaro podstawową parę graczy stanowi Janssens z Javierem, który został przesunięty głębiej. O ile Belg spisał się poprawnie (3 gole, 1 asysta w 35 meczach, 7.06), o tyle Javier zawiódł (taki sam bilans, ale średnia ocen 6.73). Coraz więcej szans w środku dostaje Alvarez (22 mecze, 1 gol, 1 asysta). Na skrzydłach też okazyjnie testowani byli bracia Manuel – 21-letni Jose i o 3 lata starszy Francisco, ale póki co bez specjalnych fajerwerków.

 

Na pozycji ofensywnego pomocnika na dobre zagościł już Rodriguez (30 meczów, 1 gol, 7 asyst), który był jednym z lepszych naszych zawodników w minionym sezonie. Swoje szanse na tej pozycji otrzymał też wyciągnięty z rezerw Eduardo Vega (16 meczów, 1 gol, 2 asysty) i przed tym zawodnikiem naprawdę widzę świetlaną przyszłość. W ataku po przesunięciu Acosty na prawe skrzydło zostaliśmy z samym Fajardo, ale ten spisał się nienajgorzej (38 meczów, 9 goli, 4 asysty), znów poprawiając swój najlepszy strzelecki wynik w sezonie. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie przekroczy on już magiczną liczbę 10 trafień i nawiąże do udanych lat Acosty na tej pozycji.

 

W drużynie młodzieżowej pojawili się dwaj ciekawi gracze, którzy mogą grać na pozycji stopera albo cofniętego (defensywnego) pomocnika. Są to Sergio Gomez oraz Cristobal Ortiz. Na nich na pewno trzeba zwrócić szczególną uwagę.

 

fm_2021-01-05_20-50-57.png

 

fm_2021-01-05_20-51-09.png

 

Stan klubowych finansów jest niezły i utrzymuje się na poziomie 2,26 mln euro na plusie.

  • Lubię! 1
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

@BartuS, celem minimum był awans do Segunda A. Wygląda na to, że udało się szybciej niż przed 2050 ;)

@Brudinho, co mi po rozszerzaniu siatki, skoro celem jest gra wychowankami? Chyba, że masz na myśli jakąś inną siatkę (nie-skautowską ;) ). 

 

 

Sezon 2045/2046

 

Dobra runda wiosenna poprzedniego sezonu, w którym zaszły pewne koncepcyjne zmiany w pierwszej jedenastce (przesunięcie Acosty na prawe skrzydło i zrobienie z Fajardo podstawowego napastnika) sprawiły, że nie poszukiwałem aktywnie wzmocnień na rynku transferowym, a skupiłem sie tylko na uzupełnieniach kadry pierwszego zespołu zawodnikami z rezerw.

 

A sezon zaczęliśmy w tym nowym ustawieniu bardzo dobrze. Dość powiedzieć, że pierwszej porażki doznaliśmy dopiero w połowie października, w 11 kolejce w meczu z rezerwami Sevilli. Potem przyszła co prawda seria czterech remisów z rzędu, ale po niej wygraliśmy trzy kolejne spotkania i drugiej porażki doznaliśmy dopiero w kolejce numer 19. Od tego meczu znów zanotowaliśmy kapitalną passę 9 meczów bez porażki, z czego 7 to zwycięstwa, a tylko w jednym z tych dziewięciu meczów, zresztą wygranym, straciliśmy gola. Potem jednak przyszło znaczące pogorszenie naszej gry i zanotowaliśmy serię gorszych występów, notując pięć porażek z rzędu. Na szczęście jednak wygraliśmy dwa ostatnie mecze sezonu zasadniczego, co pozwoliło nam zachować miejsce w strefie barażowej. W tej w pierwszej rundzie trafiliśmy na rezerwy Valladolid i choć oba te mecze zremisowaliśmy, to  jednak ten ważniejszy remis – bramkowy, miał miejsce na wyjeździe. To pozwoliło nam awansować do kolejnej rundy baraży, a w tych czekał nas dwumecz z drużyną Numancii. Okazał się on znacznie łatwiejszy od poprzedniego. Dwa zwycięstwa, oba w rozmiarach 2:0 dały nam pewny awans do rundy finałowej baraży. Tutaj zaś przyszło nam się zmierzyć z Extremadurą i tak naprawdę kwestia awansu została rozstrzygnięta już w pierwszym meczu finałowym, w którym rozbiliśmy przeciwnika aż 4:0, a bohaterem meczu był strzelec dwóch bramek – Gonzalez. W meczu rewanżowym dopełniliśmy tylko formalności, bezbramkowo remisując i ostatecznie nasz awans do Segunda A po 25 latach znów stał się faktem!

 

fm_2021-01-08_22-31-43.png

 

Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie dobra gra bramkarza Eduardo, który znów ustanowił swój rekord czystych kont i zgromadził ich w tym sezonie aż 26. Trzeba jednak zauważyć, że aż 5 z nich miało miejsce podczas meczów barażowych. To tylko pokazało, że w tych najważniejszych meczach nasz bramkarz potrafi zachowywać koncentrację przez 90 minut i dzielnie strzec bramki. Drugim bramkarzem był 22-letni Marco, który otrzymał dwie szanse, ale prawdopodobnie w przyszłym sezonie zastąpi go w pierwszej drużynie niezwykle utalentowany 18-letni Marcos.

 

Pewniakiem na prawej obronie pod nieobecność Maikela Lopeza, który nagle zakończył karierę w wieku 28 lat został przesunięty z prawej obrony Calderon. Po drugiej stronie boiska biegał głównie Navarro, ponieważ Saul Lopez wypełnił tym samym powstałą w środku obrony lukę. Partnerem w środku obrony został Blas, który znakomicie wprowadził się do pierwszej drużyny i już teraz o tym 21 latku można smiało mówić, że staje się liderem tej formacji.  Niestety kontuzje nie pozwoliły Maldonaldo na rozwijanie swojego talentu. Stracił on większą część sezonu. Powoli do pierwszej druzyny wprowadzany jest też Barragan, który wydaje się być materiałem na klasowego lewego obrońcę, który powinien sobie poradzić również na wyższym poziomie rozgrywkowym. Czasem na środku próbowany też był Adolfo, ale ten częściej występował na środku pomocy.

 

Na prawym skrzydle najczęściej występował przesunięty na tę pozycję z ataku Acosta (21 meczów, 5 goli, 5 asyst), ale w drugiej częsci sezonu był kontuzjowany i wtedy więcej szans znów otrzymał Gonzalez. Jego sportowa ambicja na pewno została dotknięta tym, że stracił miejsce w składzie i gdy je odzyskał starał się udowodnić, że zasługuje na więcej szans. Spisywał się wówczas bardzo dobrze (28 meczów, 5 goli, 6 asyst). Na lewej flance biegał oczywiście Surya, który znów zanotował udany sezon (42 mecze, 6 goli, 6 asyst), a sporadycznie swoje szanse na tej pozycji otrzymywał też Francisco Manuel (8 meczów, 2 gole, 1 asysta). Żelazną parę środkowych pomocników stanowili Javier (37 meczów, 4 gole, 2 asysty ) z Janssensem (44 mecze, 4 gole, 9 asyst).

 

Podstawowym wyborem na pozycji ofensywnego pomocnika był w tym sezonie Rodriguez i postawienie na niego okazało się strzałem w dziesiątkę (13 asyst w 39 meczach). Coraz więcej szans na tej pozycji otrzymywał też Vega (19 meczów, 4 gole, 3 asysty), który dzielił minuty między grę w ataku, a za napastnikiem.  Głowny obowiązek strzelania bramek wziął na siebie oczywiście Fajardo, którego talent wreszcie eksplodował i zaczął grać na jego miarę. Zresztą jego  liczby mówią same za siebie – 30 bramek w 45 meczach. Tak skutecznego napastnika nie mieliśmy w Cordobie jeszcze nigdy. Jeśli tylko w przyszłym sezonie będą go omijać kontuzje i uda się go zatrzymać w klubie, to będę wówczas spokojny o utrzymanie w Segunda A.

 

A trzeba też zauważyć, że w drużynie młodzieżowej pojawiło się dwóch bardzo ciekawych zawodników. W szczególności ciekawi mnie fakt, jak rozwijać się będzie 16-letni Rafael Parraga, który ma potencjał, żeby przynajmniej dorównać umiejętnościami Fajardo. Drugi z ciekawszych nabytków to Alexis Ros, który z kolei będzie naciskał na Suryę i być może za niedługi czas znów doczekamy się sensownego lewoskrzydłowego z akademii,  na miarę Alcalde.

 

fm_2021-01-08_22-39-22.png

 

fm_2021-01-08_22-39-09.png

 

Finanse klubu pozostają na dobrym poziomie. Aktualnie mamy 2,78 mln euro na plusie. Zostaną one przeznaczone na rozbudowę infrastruktury analitycznej (1,1 mln) oraz bazy szkoleniowej (1,1 mln). Pierwsza z inwestycji ma zająć około roku, podczas gdy rozbudowa obiektów treningowych powinna zakończyć się jeszcze w listopadzie tego roku.

  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
20 minutes ago, Fenomen said:

@BartuS

@Brudinho, co mi po rozszerzaniu siatki, skoro celem jest gra wychowankami? Chyba, że masz na myśli jakąś inną siatkę (nie-skautowską ;) ) 

 

Ponieważ siatka wyszukiwania juniorów jest odpowiedzialna za wyszukiwanie juniorów do Twojej "akademii" której nie widzisz ;) A których dostajesz następnie z naboru. Lepsza siatka + budżet wyszukiwania = lepsi juniorzy 

Odnośnik do komentarza

Sezon 2046/2047

 

Po awansie nie dokonałem żadnego sensownego transferu, ponieważ i tak większość dostępnego budżetu zostało przeznaczone na rozbudowę obiektów szkoleniowych i młodzieżowych.

 

Niestety okazało się, że poziom Segunda A to już zupełnie inna para kaloszy i bez wzmocnień to jednak grając wyłącznie wychowankami sukcesu tu nie osiągnę. Skończyliśmy sezon na ostatniej pozycji z bardzo wyraźną, bo aż 13 punktową stratą do pierwszego bezpiecznego miejsca. Zaledwie 4 zwycięstwa i aż 12 remisów to było za mało, aby móc walczyć o utrzymanie. Znów zawiodła nas przede wszystkim ofensywa. Strzeliliśmy tylko 19 bramek, co było, rzecz jasna, najgorszym wynikiem w całej lidze.

 

fm_2021-01-14_09-26-29.png

 

W defensywie zresztą nie było wcale dużo lepiej, choć tu akurat znalazły się cztery ekipy gorsze od nas. Z hukiem zatem wróciliśmy do Segunda B.

Zdecydowanie najbardziej wyróżniającym się zawodnikiem tej ekipy był Fajardo, który został naszym najlepszym strzelcem z dorobkiem 14 goli na koncie.

  • Smutny 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza

Sezon 2047/2048

 

Po powrocie do Segunda B chciałem wzmocnić kadrę, ale albo brakowało sensownych graczy, albo przez przedłużone kontrakty z zawodnikami, którym się zamarzyły pensje na poziomie Segunda A, po prostu brakowało nam środków w budżecie przeznaczanym na pensje. Dlatego znów musieliśmy się obejść smakiem jeśli chodzi o transfery.

 

Niestety nie udało nam się wrócić do Segunda A, chociaż pierwsza połowa sezonu pokazywała, że powinniśmy się bić o awans przynajmniej przez baraże. Zajmowaliśmy wtedy czwarte miejsce z zaledwie 4 punktową stratą do lidera. Na wiosnę jednak nie udało nam się utrzymać tempa z czołówką i ostatecznie sezon skończyliśmy na 7 miejscu, choć brakło nam zaledwie 1 punktu do strefy barażowej. Mimo trzeciej najlepszej defensywy w lidze nie udało się włączyć do walki o awans bo znów zabrakło nam przede wszystkim strzelanych bramek.

 

fm_2021-01-14_11-46-41.png

 

Najgorsze było to, że Fajardo zatracił gdzieś swoją łatwość w zdobywaniu goli i w tym sezonie zdobył ich nawet mniej niż przed rokiem, gdy grał na wyższym poziomie rozgrywkowym (12). Bez jego skuteczności nie mieliśmy czego szukać w starciach z najlepszymi.

 

Tymczasem w drużynie młodzieżowej pojawiły się dwa ciekawe nazwiska, które obiecująco rokowały na przyszłość. Pierwszym z nich był bramkarz Adrian, będący żywą kontynuacją „produkcji” bardzo dobrych bramkarzy ostatnimi czasy (od Eduardo, przez Marco i Marcosa). Drugim z nich zaś był lewy obrońca Kevin Ledesma, który również nawiązywał do dobrych wypustów na tej pozycji w minionych latach (Maldonado, Barragan).

 

fm_2021-01-14_11-49-35.png

 

fm_2021-01-14_11-49-27.png

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Sezon 2048/2049

 

Kolejny sezon znów nie przyniósł transferów, bo znów wolałem inwestować w obiekty klubowe, więc do walki o ligowe punkty mieliśmy przystępować w podobnym zestawieniu kadrowym. Były jednak pewne wzmocnienia z drużyny rezerw. Do pierwszej drużyny dołączył przede wszyskim piekielnie utalentowany napastnik Rafael Parraga, który dostawał już sporadycznie szanse w meczach pucharowych w poprzednim sezonie, ale teraz miał się stać pełnoprawnym członkiem pierwszego zespołu.

 

Niestety musieliśmy pożegnać bardzo utalentowanego wychowanka, Jose Linaresa. Ten 17 letni stoper miał papiery na bycie naszym najlepszym zawodnikiem na lata. Ostatecznie jednak zdecydował się odejść do Espanyolu za 210 tys euro. Nie był to jedyny istotny transfer na zewnątrz. Pożegnaliśmy bowiem też naszego długoletniego bramkarza, za którego klauzulę w wysokości 170 tys euro wpłaciło Leganes. Bez tych dwóch niezwykle ważnych postaci mieliśmy przystępować do kolejnego sezonu.

 

Niestety nasza gra była daleka od dobrej. Po rundzie jesiennej zajmowaliśmy odległe, dopiero 13 miejsce i ewidentnie dało się odczuć, że brakuje nam przede wszystkim tej jakości w defensywie. Na koniec rundy traciliśmy już 20 bramek, gdzie w ostatnich latach w całym sezonie traciliśmy niewiele więcej. Ostatecznie sezon zakończyliśmy na tej samej pozycji, co nie satysfakcjonowało zarządu klubu i po wielu latach tutaj spędzonych zostałem zwolniony z posady trenera Cordoby.

 

To chyba dobry moment, żeby zakończyć temat :D 

  • Smutny 3
Odnośnik do komentarza
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...