me_who Napisano 6 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2007 Królewska kikimora ma ta wadę, że zabija jednym uderzeniem i nie można z nią walczyć Moim zdaniem najgorszy "boss" w grze, bo nic mu nie można zrobić Co do książki o pajęczakach - to wydatek opłaci się jesli masz zamiar z kikimor zbierać składniki alchemiczne. Jedna wada jest taka, że kikimor nie widziałem w dalszych etapach gry..... Emek - postacie fabularne (Zygfryd, Triss, Shani, Yeavin itp) są nieśmiertelne (do czasu ), więc raczej nie ginie tylko sobie leży nieprzytomny. Fakt, walka w banku jest trudna, ale da się ją przejść Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 8 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Pogadajcie z bokserem w Narakorcie w II akcie. Opowiada dziwnie znajomą historię. Gra mnie wciągnęła na amen. Już dawno nie miałem takich nasiadów. Jeszcze pójdę tu , jeszcze pójdę tu, a jeszcze z tym porozmawiam. I druga w nocy a o szóstej trzeba wstać do roboty. Przekleństwo nie gra. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 8 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 8 Listopada 2007 Pogadajcie z bokserem w Narakorcie w II akcie. Opowiada dziwnie znajomą historię. Pękałem ze śmiechu słuchając tej płaczliwej historii niespełnionej nadziei białych A bokser, podobnie jak Endrju, po dwóch strzałach leżał na dechach i kwiczał. Cytuj Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Jestem ciekawy czy podczas rozmowy z Vaską na bagnach, we fragmencie "bo to zła kobieta była" twórcy nawiązywali do znanego i lubianego polskiego filmu "Psy" skasowałem wszystkie sejwy i gram od początku. Delektuję sie grą, bo jest genialna... Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Hmm, mam pytanko.. Czy ta gierka to cos w stylu zrecznosciowki? bo jesli jest duzo miechenia paluszkami i rownolegla swpolpraca klawiatury i myszy, to raczej nie dla mnie :| Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Nic z tych rzeczy Owszem, można grac w trybie TPP z iksnastoma klawiszami, ale można też grać w rzucie izometrycznym i wszystko obsługuje się tylko i wyłącznie myszką. Gra nie jest zręcznościowa w żadnym przypadku. No chyba, że synchronizację oczu z palcem (potrzebną do kombosów) uznasz za nieludzką zręczność Ja gram izometryczne i używam od wielkiego dzwonu jednego klawisza - ALT, który podświetla "co można podnieś/dotknąć/ukraść lub z kim pogadać" Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 9 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 9 Listopada 2007 Jestem ciekawy czy podczas rozmowy z Vaską na bagnach, we fragmencie "bo to zła kobieta była" twórcy nawiązywali do znanego i lubianego polskiego filmu "Psy" IMHo - niewątpliwie. Za teksty z "pogadanek" należą sie twórcom wielkie słowa uznania. Gra posiada "jaja" i ciekawy jedynie jestem jak to wszystko przełożono na język angielski. Podejrzewam, że w angielszczyźnie gra traci jednak wiele ze swego podtekstowego uroku Cytuj Odnośnik do komentarza
stefan_jaracz Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 Dobra. Ja się pierwszy raz zaciąłem w grze i nie wiem co zrobić. W kryjówce Salamandry w Wyzimie Handlowej zdobyłem ten magiczny kamień. Wracam do Leuvardena (czy jak to się tam pisze ), ale ani on ani Triss nie mówią mi nic nowego. Gwardzista w kanałach też jakby mnie nie poznawał. Do kogo iść? Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 Dobra. Ja się pierwszy raz zaciąłem w grze i nie wiem co zrobić. W kryjówce Salamandry w Wyzimie Handlowej zdobyłem ten magiczny kamień. Wracam do Leuvardena (czy jak to się tam pisze ), ale ani on ani Triss nie mówią mi nic nowego. Gwardzista w kanałach też jakby mnie nie poznawał. Do kogo iść? Mam ten sam zgryz. Czekam na rozwój wypadków mordując ghule i wykańczając zadania poboczne. Swoją drogą - gdzie do ku*** nędzy znajdę te kuroliszki? Cytuj Odnośnik do komentarza
stefan_jaracz Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 Kuroliszki spotkałem tylko w jaskini na bagnach gdzie były te grzyby dla druida. Tak to się nie spotkałem. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 10 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 10 Listopada 2007 Dobra. Ja się pierwszy raz zaciąłem w grze i nie wiem co zrobić. W kryjówce Salamandry w Wyzimie Handlowej zdobyłem ten magiczny kamień. Wracam do Leuvardena (czy jak to się tam pisze ), ale ani on ani Triss nie mówią mi nic nowego. Gwardzista w kanałach też jakby mnie nie poznawał. Do kogo iść? Mam ten sam zgryz. Czekam na rozwój wypadków mordując ghule i wykańczając zadania poboczne. Swoją drogą - gdzie do ku*** nędzy znajdę te kuroliszki? Z tego co pamiętam to kuroliszki pojawią się dopiero w akcie IV i to też niezbyt liczne. W III królują kikimory. Co do kamienia: trza go oddać Triss, która po jakimś czasie nam go odda i będzie się można teleportować do.... Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 11 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Mam poważny problem... Otóż mam ów kamień, który ma mnie przenieść do kryjówki Magistra, ale za cholerę nikt go nie chce ode mnie wziąć. Zagaduję Leeuvardena, próbuję go jakoś dać Triss, ale w opcjach dialogu nie ma takiej możliwości (nikt nie pyta o ów kamień). Wciąz niedokończone mam zadanie "poszukiwany" i nijak nie mogę trafić na owego posłańca. O której godzinie bywa on w "Kudłaczu"? W ogóle nie zrobiłem zadania "Dyplomatyka i łowy" i obecnie nie mam już takiej szansy, jak widzę. W "Narakorcie" jakiś rycerz zagadał do mnei o siostrę zamienioną w wampira, ale nie pojawiło się to jako nowe zadanie. What's up? Co z tymi "kulturystami", czcicielami pająka? Wciąż mam list jakiegoś rycerza, ich tyczący, zrobiłem masakrę w ich kryjówce i nie jestem ni odrobinę mądrzejszy. Wracając do kamienia to gra pisze mi, że aktualnie mam zdobyć kamień i śle mnie do kanałów i kryjówki Salamandry, gdzie już byłem i wszystkich wyrżnąłem, zdobywając ów kamień. Ku**ica mnie już łapie od tego biegania wte i wewte. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 11 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Dix_ - właśnie jestem w Akcie III i niedługo będę szturmował ostatnią kryjówkę Salamandry, zobaczymy co i jak. Gdy grałem pierwszy raz było bez problemu Co do rycerza - to zgodziłeś się ją odnaleźć? Tylko jak się zgodzisz pojawia się to zadanie. Posłaniec - jest w akcie II wieczorami. Wątpię, żebyś mógł go spotkać w akcie III. Ja mam status "Leuvaarden obiecał mi pomoc, czekam na jego ruch". Zadanie rozwiązuje się wraz z finałem aktu III. Kultyści to bonus - nie ma żadnego zadania, nawet do książeczki specjalnie zajrzałem. Edyta - ok, wpadłem do kryjówki, zabiłem wszystkich, z ciała maga podniosłem jakiś klucz, porozmawiałem z Radowidem i zabrałem kamień - pojawiło się "Muszę oddać klucz Leuvaardenowi i Triss". Naprawdę nie wiem co mogłeś opuścić...Może tego klucza nie podniosłeś? Może nie porozmawiałeś? A może bug - ale wątpię, bo u mnie nie ma problemu a wersje gry mam takie same.. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 11 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Edyta - ok, wpadłem do kryjówki, zabiłem wszystkich, z ciała maga podniosłem jakiś klucz, porozmawiałem z Radowidem i zabrałem kamień - pojawiło się "Muszę oddać klucz Leuvaardenowi i Triss". Naprawdę nie wiem co mogłeś opuścić...Może tego klucza nie podniosłeś? Może nie porozmawiałeś? A może bug - ale wątpię, bo u mnie nie ma problemu a wersje gry mam takie same.. Wgrałem stary save, rozwaliłem raz jeszcze bandę w kryjówce i znowu mam to samo. W dzienniku jest wpis o szukaniu kamienia i podglądaniu Salamander Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 11 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Hmmm...To jest tak: Wchodzisz do kanałów, po drabinie, wchodzisz do starej kuźni - Salamandry łaczą się z Radowidem, gadka - szmatka, później jest masakra. Ja zrobiłęm tak: przeszukałem zwłoki (Klucz do bazy), pogadałem z Radowidem, z talerzyka na wprost lustra podniosłem kamień. W tym momencie gra mówi "Musze pokazać kamień...". Wychodząc spotykasz Wilkołaka...Miałeś Wilkołaka? Później do Nowego Narakortu i gadka z L i Triss - screen Taką opcje rozmowy musisz mieć... Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 11 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 11 Listopada 2007 Hmmm...To jest tak: Kamień spod lustra? Pierwsze słyszę. Płynę sprawdzić. Żadnego wilkołaka nie spotykałem. Mylałem, że kamieniem jest ten żółty kršżek podniesiony z trupa maga bo przeca jest opisany jako "klucz do bazy" czy jako tak. Jak sprawdzę - napiszę. Edyta: me_who Biegałem jak kot z pęcherzem, a na ten kamyczek po prostu uwagi nie zwróciłem. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 12 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 12 Listopada 2007 Nie ma sprawy Dlatego zawsze warto używać lewego ALT, który podświetla wszystko w zasięgu wzroku Geralta. Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 13 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 13 Listopada 2007 Wczoraj kupiłe, jestem w pierwszym akcie, gra mnie powaliła. Od czasów Obliviona nie było gry, która by mnie tak wciągnęła Dogrywanie doprowadza mnie do szaleństwa Jestem właśnie po strasznie irytującym spacerze z tą karczmarką, z którą na końcu straszyłem we młynie Cholera, podczas marszu przez wioskę non stop dziewoja biegła na barghasty Wstyd przyznać, ale reloadów było kilka co najmniej, coby dziewkę w końcu zaliczyć Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 13 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 13 Listopada 2007 Mi ją za pierwszym razem pożarły ghule Ale, że się spodziewałem co się może święcić, więc także reloadowałem Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 13 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 13 Listopada 2007 Jestem właśnie po strasznie irytującym spacerze z tą karczmarką, z którą na końcu straszyłem we młynie Cholera, podczas marszu przez wioskę non stop dziewoja biegła na barghasty Wstyd przyznać, ale reloadów było kilka co najmniej, coby dziewkę w końcu zaliczyć Poświęcenie dla słusznej sprawy Ja obecnie jestem w IV rozdziale i jest ciekawie. Przed chwilą całkiem przypadkiem zarżnąłęm jakiegoś "Teju", który skalp okazał się wiele wart u sołtysa. Pytanie organizacyjne: czy Alvina z ruin można było uratować przed "Duchem kolekcjonera" bez gry w kości? Tzn. zaciupać upiora? Edyta: Kikimora królewska padła za pierwszym razem choć szczerze przynam, że zanim strop zwalił się jej na łeb to zdążyła podnieść na mnie swe okazałe macki i ani chyba by mnie capnęła. W tym momencie zrobiło mi się mokro, ale Aard zadziałał w ostatnim momencie. Duże problemy sprawiła mi natomiast walka z "trzodą" wokół Magistra, bo ten wzmocniony księgą z wieży, wespół z "trzódką", kilka razy zrobił mi spore kuku. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.