Skocz do zawartości

Wiedźmin


P0nury

Rekomendowane odpowiedzi

Królewska kikimora ma ta wadę, że

zabija jednym uderzeniem i nie można z nią walczyć :) Moim zdaniem najgorszy "boss" w grze, bo nic mu nie można zrobić :) Co do książki o pajęczakach - to wydatek opłaci się jesli masz zamiar z kikimor zbierać składniki alchemiczne. Jedna wada jest taka, że kikimor nie widziałem w dalszych etapach gry.....

 

 

Emek -

postacie fabularne (Zygfryd, Triss, Shani, Yeavin itp) są nieśmiertelne (do czasu :)), więc raczej nie ginie tylko sobie leży nieprzytomny. Fakt, walka w banku jest trudna, ale da się ją przejść

 

Odnośnik do komentarza

Pogadajcie z bokserem w Narakorcie w II akcie. Opowiada dziwnie znajomą historię. :D

 

Gra mnie wciągnęła na amen. Już dawno nie miałem takich nasiadów. Jeszcze pójdę tu , jeszcze pójdę tu, a jeszcze z tym porozmawiam. I druga w nocy a o szóstej trzeba wstać do roboty. Przekleństwo nie gra.

Odnośnik do komentarza

Nic z tych rzeczy :)

Owszem, można grac w trybie TPP z iksnastoma klawiszami, ale można też grać w rzucie izometrycznym i wszystko obsługuje się tylko i wyłącznie myszką.

Gra nie jest zręcznościowa w żadnym przypadku. No chyba, że synchronizację oczu z palcem (potrzebną do kombosów) uznasz za nieludzką zręczność ;)

Ja gram izometryczne i używam od wielkiego dzwonu jednego klawisza - ALT, który podświetla "co można podnieś/dotknąć/ukraść lub z kim pogadać"

Odnośnik do komentarza
Jestem ciekawy czy podczas rozmowy z

Vaską na bagnach, we fragmencie "bo to zła kobieta była"

twórcy nawiązywali do znanego i lubianego polskiego filmu

"Psy"

:)

IMHo - niewątpliwie. Za teksty z "pogadanek" należą sie twórcom wielkie słowa uznania. Gra posiada "jaja" i ciekawy jedynie jestem jak to wszystko przełożono na język angielski. Podejrzewam, że w angielszczyźnie gra traci jednak wiele ze swego podtekstowego uroku :-k

Odnośnik do komentarza

Dobra. Ja się pierwszy raz zaciąłem w grze i nie wiem co zrobić.

 

W kryjówce Salamandry w Wyzimie Handlowej zdobyłem ten magiczny kamień. Wracam do Leuvardena (czy jak to się tam pisze :P), ale ani on ani Triss nie mówią mi nic nowego. Gwardzista w kanałach też jakby mnie nie poznawał. Do kogo iść?

 

Odnośnik do komentarza
Dobra. Ja się pierwszy raz zaciąłem w grze i nie wiem co zrobić.

 

W kryjówce Salamandry w Wyzimie Handlowej zdobyłem ten magiczny kamień. Wracam do Leuvardena (czy jak to się tam pisze :P), ale ani on ani Triss nie mówią mi nic nowego. Gwardzista w kanałach też jakby mnie nie poznawał. Do kogo iść?

Mam ten sam zgryz. Czekam na rozwój wypadków mordując ghule i wykańczając zadania poboczne. Swoją drogą - gdzie

do ku*** nędzy znajdę te kuroliszki?

:-k

Odnośnik do komentarza
Dobra. Ja się pierwszy raz zaciąłem w grze i nie wiem co zrobić.

 

W kryjówce Salamandry w Wyzimie Handlowej zdobyłem ten magiczny kamień. Wracam do Leuvardena (czy jak to się tam pisze :P), ale ani on ani Triss nie mówią mi nic nowego. Gwardzista w kanałach też jakby mnie nie poznawał. Do kogo iść?

Mam ten sam zgryz. Czekam na rozwój wypadków mordując ghule i wykańczając zadania poboczne. Swoją drogą - gdzie

do ku*** nędzy znajdę te kuroliszki?

:-k

 

 

Z tego co pamiętam to kuroliszki pojawią się dopiero w akcie IV i to też niezbyt liczne. W III królują kikimory.

 

 

Co do kamienia:

trza go oddać Triss, która po jakimś czasie nam go odda i będzie się można teleportować do.... ;)

 

Odnośnik do komentarza

Mam poważny problem...

 

 

Otóż mam ów kamień, który ma mnie przenieść do kryjówki Magistra, ale za cholerę nikt go nie chce ode mnie wziąć. Zagaduję Leeuvardena, próbuję go jakoś dać Triss, ale w opcjach dialogu nie ma takiej możliwości (nikt nie pyta o ów kamień). Wciąz niedokończone mam zadanie "poszukiwany" i nijak nie mogę trafić na owego posłańca. O której godzinie bywa on w "Kudłaczu"? W ogóle nie zrobiłem zadania "Dyplomatyka i łowy" i obecnie nie mam już takiej szansy, jak widzę.

W "Narakorcie" jakiś rycerz zagadał do mnei o siostrę zamienioną w wampira, ale nie pojawiło się to jako nowe zadanie. What's up? Co z tymi "kulturystami", czcicielami pająka? Wciąż mam list jakiegoś rycerza, ich tyczący, zrobiłem masakrę w ich kryjówce i nie jestem ni odrobinę mądrzejszy.

Wracając do kamienia to gra pisze mi, że aktualnie mam zdobyć kamień i śle mnie do kanałów i kryjówki Salamandry, gdzie już byłem i wszystkich wyrżnąłem, zdobywając ów kamień. Ku**ica mnie już łapie od tego biegania wte i wewte.

 

Odnośnik do komentarza

Dix_ -

właśnie jestem w Akcie III i niedługo będę szturmował ostatnią kryjówkę Salamandry, zobaczymy co i jak. Gdy grałem pierwszy raz było bez problemu :-k

Co do rycerza - to zgodziłeś się ją odnaleźć? Tylko jak się zgodzisz pojawia się to zadanie.

Posłaniec - jest w akcie II wieczorami. Wątpię, żebyś mógł go spotkać w akcie III. Ja mam status "Leuvaarden obiecał mi pomoc, czekam na jego ruch". Zadanie rozwiązuje się wraz z finałem aktu III.

Kultyści to bonus - nie ma żadnego zadania, nawet do książeczki specjalnie zajrzałem.

 

 

Edyta -

ok, wpadłem do kryjówki, zabiłem wszystkich, z ciała maga podniosłem jakiś klucz, porozmawiałem z Radowidem i zabrałem kamień - pojawiło się "Muszę oddać klucz Leuvaardenowi i Triss". Naprawdę nie wiem co mogłeś opuścić...Może tego klucza nie podniosłeś? Może nie porozmawiałeś? A może bug - ale wątpię, bo u mnie nie ma problemu a wersje gry mam takie same..

 

Odnośnik do komentarza
Edyta -

ok, wpadłem do kryjówki, zabiłem wszystkich, z ciała maga podniosłem jakiś klucz, porozmawiałem z Radowidem i zabrałem kamień - pojawiło się "Muszę oddać klucz Leuvaardenowi i Triss". Naprawdę nie wiem co mogłeś opuścić...Może tego klucza nie podniosłeś? Może nie porozmawiałeś? A może bug - ale wątpię, bo u mnie nie ma problemu a wersje gry mam takie same..

 

Wgrałem stary save, rozwaliłem raz jeszcze bandę w kryjówce i znowu mam to samo. W dzienniku jest wpis o szukaniu kamienia i podglądaniu Salamander :-k

 

Odnośnik do komentarza

Hmmm...To jest tak:

 

Wchodzisz do kanałów, po drabinie, wchodzisz do starej kuźni - Salamandry łaczą się z Radowidem, gadka - szmatka, później jest masakra. Ja zrobiłęm tak: przeszukałem zwłoki (Klucz do bazy), pogadałem z Radowidem, z talerzyka na wprost lustra podniosłem kamień. W tym momencie gra mówi "Musze pokazać kamień...". Wychodząc spotykasz Wilkołaka...Miałeś Wilkołaka? Później do Nowego Narakortu i gadka z L i Triss - screen Taką opcje rozmowy musisz mieć...

 

Odnośnik do komentarza
Hmmm...To jest tak:

 

Kamień spod lustra? Pierwsze słyszę. Płynę sprawdzić. Żadnego wilkołaka nie spotykałem. Mylałem, że kamieniem jest ten żółty kršżek podniesiony z trupa maga bo przeca jest opisany jako "klucz do bazy" czy jako tak. Jak sprawdzę - napiszę.

 

 

Edyta: :blaga: me_who

Biegałem jak kot z pęcherzem, a na ten kamyczek po prostu uwagi nie zwróciłem.

 

Odnośnik do komentarza

Wczoraj kupiłe, jestem w pierwszym akcie, gra mnie powaliła. Od czasów Obliviona nie było gry, która by mnie tak wciągnęła :o Dogrywanie doprowadza mnie do szaleństwa :) Jestem właśnie po strasznie irytującym spacerze

z tą karczmarką, z którą na końcu straszyłem we młynie :) Cholera, podczas marszu przez wioskę non stop dziewoja biegła na barghasty :/ Wstyd przyznać, ale reloadów było kilka co najmniej, coby dziewkę w końcu zaliczyć :lol:

Odnośnik do komentarza
Jestem właśnie po strasznie irytującym spacerze

z tą karczmarką, z którą na końcu straszyłem we młynie :) Cholera, podczas marszu przez wioskę non stop dziewoja biegła na barghasty :/ Wstyd przyznać, ale reloadów było kilka co najmniej, coby dziewkę w końcu zaliczyć :lol:

Poświęcenie dla słusznej sprawy :keke:

Ja obecnie jestem w IV rozdziale i jest ciekawie.

Przed chwilą całkiem przypadkiem zarżnąłęm jakiegoś "Teju", który skalp okazał się wiele wart u sołtysa.

Pytanie organizacyjne:

czy Alvina z ruin można było uratować przed "Duchem kolekcjonera" bez gry w kości? Tzn. zaciupać upiora?

 

Edyta:

Kikimora królewska padła za pierwszym razem choć szczerze przynam, że zanim strop zwalił się jej na łeb to zdążyła podnieść na mnie swe okazałe macki i ani chyba by mnie capnęła. W tym momencie zrobiło mi się mokro, ale Aard zadziałał w ostatnim momencie. Duże problemy sprawiła mi natomiast walka z "trzodą" wokół Magistra, bo ten wzmocniony księgą z wieży, wespół z "trzódką", kilka razy zrobił mi spore kuku.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...