Skocz do zawartości

Wiedźmin


P0nury

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Gość MitnickMike

To pierwsza gra ever która wywołała u mnie moralniaka. Generalnie chodziło (żeby za bardzo nie spojlerować) o czarodziejkę, która chciała uciec z dokumentami w pizdu (a wcześniej Geralt ją puknął) a Wiedźmin ją zabił, nie dopuszczając do tego aby dokumenty wpadły w niepowołane ręce. Wyłączyłem grę i zacząłem myśleć czy tego dialogu nie dało się poprowadzić inaczej :D Chyba wgram save :D

Odnośnik do komentarza

@up da się, u mnie miło, słodko i przyjemnie się skończyło :)

 

po akcji w wieży, porozmawiałem z Keirą, byłem mega miły i jak odchodziła, to powiedziałem, żeby jechała do siedziby wiedźminów, po czym, jak ona już ruszała, to powiedziałem: hola, hola, bez papierów. Oddała bez słowa i powiedziała, ze będzie na mnie czekać. :)

 

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

No właśnie. Taką drogą chyba pójdę. Pierwszy raz mam tak, że żałuję wyboru, wyszedł mój charakter choleryka. Dwa słowa nie tak i już miecz do łapy :D Gra miażdży pod każdym względem. Zadania poboczne są tak rozbudowane, że kiedy robię te z głównego wątku to mam wrażenie, że oglądam jakiś film lub serial.

 

Musiałem zejść do najniższego poziomu trudności z braku czasu. Ot jak już siadam przy kompie to chcę się pobawić grą a nie powtarzać 5x potwora który jest ewidentnie dla mnie za silny. Fakt, że i na tym najłatwiejszym zdarzają się spotkania takie z których jedyną słuszną opcją jest ucieczka z pola bitwy ale mówimy tu o szeroko pojętej eksploracji. Niektóre pytajniki można odkryć bez najmniejszego wysiłku, niektóre jednak wymagają trochę kulania i smażenia Igni. Tak czy siak gra wciąga. Ostatnią grą którą męczyłem podobnie było bodaj GTA V, gdzie jednak w danym momencie po prostu mi się znudziło. To samo było ze Skyrimem. Niby na poczatku jaranie sie eksploracją i światem a potem gdzieś w tym wszystkim główny wątek mi znikł.

Odnośnik do komentarza

Czy jak grałem tylko w 1 bo w 2 nie podobał mi się system walki to dużo stracę przy Wieśku 3 ?

IMO to jest najwieksza bolaczka W3 - system walki jest... no niby jest, zabijasz, odcinasz itd ale radochy nie ma w nim zadnej. Po prostu cisniesz lewy/prawy i odskakujesz.

Odnośnik do komentarza

 

Czy jak grałem tylko w 1 bo w 2 nie podobał mi się system walki to dużo stracę przy Wieśku 3 ?

IMO to jest najwieksza bolaczka W3 - system walki jest... no niby jest, zabijasz, odcinasz itd ale radochy nie ma w nim zadnej. Po prostu cisniesz lewy/prawy i odskakujesz.

 

Zapomniałeś o petardach, gdzie przy niektórych potworach system "ciśnięcie prawy/lewy odskok" niewiele daje - np. Ekimma

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

 

Czy jak grałem tylko w 1 bo w 2 nie podobał mi się system walki to dużo stracę przy Wieśku 3 ?

IMO to jest najwieksza bolaczka W3 - system walki jest... no niby jest, zabijasz, odcinasz itd ale radochy nie ma w nim zadnej. Po prostu cisniesz lewy/prawy i odskakujesz.

 

W Skyrimie latało się z łukiem i szyło po 40-50 strzał w jakiegoś trolla, w Wiedźminie 1 było rytmiczne uderzanie w lewy klawisz myszy zgodnie z wybranym stylem (szybki, silny i bodaj grupowy jak mnie pamięć nie myli), w Wiedźminie 2 było coś podobnego do tego co mamy obecnie.

 

Grałem kiedyś w jakąś symulację walki mieczem, cięcia od dołu, ileś tam bloków, ruchy tarczą ale...kuźwa, w tym nie było żadnej frajdy. Dla mnie system walki jest oki. Finiszery robią swoje, jak się odblokuje niektóre nowe uderzenia to i walka zaczyna przypominać hmm...taniec? Płynne piruety, ruchy z przejściem od jednego przeciwnika do drugiego, uniki, odskoki.

Odnośnik do komentarza
w Wiedźminie 2 było coś podobnego do tego co mamy obecnie.

 

Nie do końca. W2 miał bardzo zły system walki, bo jedyną obroną na początku (i -naście następnych godzin) było turlanie się. Parowanie ciosów zżerało energie, której było bardzo mało, więc w grę nie wchodziły sytuacje jak w W3, gdzie wpada się np. w stado wilków trzymając "blok" i można napawać oczęta swoistym baletem, gdy Geralt paruje wszystkie ciosy otaczających go zwierzaków. Ponadto w W3 dodano uniki, których w W2 brakowało. W "trójce" jest tez o wiele lepiej zorganizowany system rzucania petarami (i wywalono bezużyteczne pułapki), choć chciałbym, by można było grupować "zestawy" petard, a nie w zależności od napotkanych wrogów co chwila zmieniać je w ekwipunku.

Odnośnik do komentarza
Gość MitnickMike

Używasz tych bloków? Bo ja nie. Schemat walki wygląda mniej więcej tak: dojście do jednego przeciwnika, dwa trzy ciosy, odskok (spacja), znowu dojście, dwa trzy ciosy, odskok. I tak do unicestwienia poczwary. Chyba, że z ludźmi to i owszem, nawet w kontrataki się bawię bo fajnie to wygląda.

Odnośnik do komentarza

Z tego co się orientuję, to dostaniesz trochę orenów (chyba max 1000), zbroje i miecze (ale chyba trzeba było zdobyć najlepszy set w jedynce). Przy czym bardzo słabe staty mają te mecze i zbroja. A co do wyborów fabularnych, to jest chyba tylko jeden (?), na samym końcu gry będziesz mógł wykorzystać układy z Zakonem, jeśli skończyłeś tak jedynkę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...