Skocz do zawartości

Akcje charytatywne


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Temat ten został założony, jeśli chcecie nagłośnić jakąś akcje charytatywna, nie śmiecąc przy tym na forum. Jeśli jest jakaś z różnych względów ważna akcja, którą uważacie za godna umieszczenia, piszcie PW do któregoś z adminów z linkiem do niej/treścią wiadomości. Z góry uprzedzam, ze onetowanie w tym temacie zabronione - nie przysyłajcie nam wszystkiego, co Wam sie nawinie podczas przeglądania internetu. W PW napiszcie, dlaczego akcja jest dla Was ważna.

 

Link do tematu na starym forum

 

 

 

 

--------------------------------

 

 

Nikt nie chce pomagać "psom mordercom" ,a przecież asty i bulowate są równie kochane jak inne psy i również potrzebują pomocy... Takie psiaki mają problem ze znalezieniem nowego domu,gdyż ludzie boją się przygarnąć psa z niewiadomą przeszłością tej rasy :( Wiele z nich jest maltretowanych i porzucana w lesie,zostawiane na pewną śmierć... Ja osobiście jako właściciel "psa mordercy" nie mogę spokojnie patrzeć na takie rzeczy i proszę żebyście chociaż weszli na stronę internetową tej fundacji, poczytali trochę o tych psach i rozesłali link do znajomych. Może znajdzie się choć jedna osoba, która postanowi wesprzeć fundację finansowo bądź ktoś z osób która tam wejdzie postanowi adoptować, któregoś z psów. Czym więcej będzie mówić się o tym, to może ludzie zaczną myśleć i zrozumieją, że nawet takim psom jak te które po prostu mają złą opinie zrobioną przez media - swoją drogą jamnik też może pogryźć małe dzieci - a tak naprawdę AST i psy typu Bull są naprawdę tak samo kochane jak labradory czy owczarki niemieckie.

 

http://www.fundacja-ast.pl/

 

Fundacja AST bierze też udział w akcji KrakVet'u w której może uzyskać dofinansowanie oraz liczne rabaty w sklepach na zakupy dla swoich zwierzaków. Tutaj jest forum na którym jest głosowanie i schronisko/fundacja, która zbierze wiecej głosów wygra w tym miesiącu. Pomóżcie psiakom chociaż w ten sposób (rejestrując się tam i oddając głos na Fundację AST) jest to 5 minut roboty a Was nic to nie kosztuję.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" zwraca się z prośbą o wsparcie finansowe dla Patryka Błaszyńskiego, u którego w wyniku powikłań po operacji doszło do zatrzymania krążenia, a w następstwie do uszkodzenia mózgu. Chłopiec jest w stanie śpiączki, cierpi na porażenie czterokończynowe i padaczkę. Fundacja zwraca się o pomoc finansową z przeznaczeniem na intensywną rehabilitację, zakup sprzętu rehabilitacyjnego i leczenie dziecka.

 

Prosimy o dokonywanie wpłat na następujące konto:

 

Fundacja Dzieciom " Zdążyć z Pomocą"

ul. Łomiańska 5 01-685 Warszawa

PKO BP 15 O/Warszawa

nr 90 1020 1156 0000 7002 0051 6088

z dopiskiem: darowizna na rzecz Patryka Błaszyńskiego

 

 

W imieniu Patryka i jego rodziców

Serdecznie dziękujemy

 

 

 

 

kazda wpłata moze byc traktowana jako 1% podatku, nalezy zachowac dowód przelewy, a nastepnie odliczyc te kwote od naleznego podatku w PIT

 

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75248,4673552.html

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Małe wprowadzenie.

Wraz z przyjaciółmi zakładam stowarzyszenie zrzeszające ludzi, którzy interesują się sportem, szczególnie piłką nożną. Celem stowarzyszenia będzie promowanie piłki nożnej w szkołach podstawowych i przedszkolach, organizowanie turniejów dla dzieciaków, pokazywanie, na czym polega gra fair-play. Wcześniej zajmowała się tym moja znajoma, jej działalność nie miała takiego oficjalnego charakteru jak będzie miało stowarzyszenie. Patronatami akcji byli: Prezydent Miasta Łodzi, Widzew, ŁKS, Eska, Gazeta Wyborcza. Teraz chcemy stworzyć stowarzyszenie, które będzie działać z o wiele większym rozmachem. Szukamy cały czas sponsorów na sprzęt sportowy dla dzieciaków w szkołach, domach dziecka i różnego rodzaju świetlicach. Wychodzimy z założenia, że stowarzyszenie będzie działać wiecznie i z upływem czasu będzie miało coraz więcej sympatyków, którzy będą chcieli pomóc.

 

Robocza nazwa:

SPORTOWA ŁÓDŹ

 

 

Robocze cele:

1. Propagowanie edukacyjno – wychowawczych walorów sportu

2. Nauka zasady fair play

3. Nauka współzawodnictwa/działania w grupie

4. Nauka podejmowania samodzielnych decyzji

5. Nauka panowania nad emocjami

6. Rozwój osobisty

7. Zainteresowanie dzieci i młodzieży czynnym uprawianiem sportu (aktywnym spędzaniem czasu wolnego).

8. Promowanie imprez sportowych oraz miasta Łodzi jako miasta sportu i kultury.

9. Działanie na rzecz bezpiecznego i komfortowego uczestnictwa w wydarzeniach sportowych.

10.Aktywne przeciwdziałanie nietolerancji w środowisku sportowym i kibicowskim, a także nietolerancji w społeczeństwie skierowanej wobec środowiska sportowego i kibicowskiego.

 

 

Podstawowe (planowane) działania wykonywane przez stowarzyszenie:

1. Serie spotkań w przedszkolach i szkołach podstawowych (trzy grupy wiekowe: przedszkola, klasy 1-3, klasy 4-6) o sporcie i kibicowaniu (pojedyncze spotkania o głównych dyscyplinach).

2. Turnieje sportowe (drużyny w grupach wiekowych jak wyżej, eliminacje, grupy, wyjścia z grup, finały).

3. Tworzenie internetowej bazy danych (początkowo, później być może książkowej, telefonicznej i takiej tradycyjnej, w postaci punktu informacyjnego), dotyczącej możliwości aktywnego spędzania czasu wolnego w Łodzi.

 

 

Inne (raczej później, wszystko powoli by się rozkręcało)

1.Współpraca z UKS, udzielanie im pomocy, pomoc w zakładaniu.

2. Zakładanie boisk na osiedlach.

3.Współpraca z domami dziecka, świetlicami środowiskowymi, etc. ...

 

 

Dlaczego piszę o tym na CMF? Ponieważ wiem, że sporo użytkowników jest z Łodzi i może chciałoby w jakiś sposób nam pomóc. Innym powodem jest to, że może znajdzie się wśród forumowiczów ktoś, kto pomoże nam zbudować stronę internetową. Dokładniej chodzi mi o czytelną szatę graficzną i jakiś prosty CMS. Wśród osób, które do tej pory wyraziły chęć pomocy nie mamy nikogo, kto miałby odpowiednie umiejętności żeby coś takiego wykonać. Każda pomoc jest mile widziana. Robimy to dla dzieciaków, nie dla siebie. Stowarzyszenie jest non-profit.

 

 

Pozdrawiam

adamus

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Na prośbę Bracha, sprawa dotyczy dziatwy jego kolegi ze studiów.

 

Przekaż 1% podatku na leczenie i rehabilitacje pięcioraczków: Emilki,

Kamilki, Karolka, Mai i Wiktorii

 

Nasze maluchy przyszły na świat w 26. tygodniu ciąży, w lutym 2007 roku.

Nikt nie dawał nam nadziei, że wszystkie opuszczą szpital. Ten rozdział jest już na szczęście zamknięty. Po 6 miesiącach pobytu w szpitalach wszystkie dzieci są w domu. Niestety głębokie wcześniactwo i skrajnie niska masa urodzeniowa (600-840g) nie pozostały bez wpływu na dalszy rozwój naszych maluchów. Wszystkie dzieci posiadają orzeczenia o niepełnosprawności. W swoim krótkim życiu rozpoznano u nich bardzo dużo dolegliwości (zespół zaburzeń oddychania, niewydolność oddechowa,dysplazję oskrzelowo-płucną, martwicze zapalenie jelit, retinopatię,krwawienie do komór mózgu, krzywicę, perforacje przewodu pokarmowego,rozedmę śródmiąższową i inne). Przeszły one wiele skomplikowanych operacji (na sercu i jelitkach). Są zagrożone dziecięcym porażeniem mózgowym i innymi chorobami wcześniaków. Karolek nigdy nie będzie widział a Emilka i Wiktoria będą miały z tym ogromne problemy i prawdopodobnie nigdy nie nauczą się czytać ani pisać.

 

Twój 1% może im pomóc !!!

 

Fundacja Anny Dymnej opiekuję sie maluchami, Jeżeli chcesz im pomóc

przekaż swój 1% na:

 

FUNDACJA ANNY DYMNEJ "MIMO WSZYSTKO"

KRS 0000 17 44 86

koniecznie z dopiskiem "BRZESKIE PIECIORACZKI"

 

Jak przekazać 1% podatku na pomoc pięcioraczkom?

 

Po wyliczeniu, ile podatku będziesz miał/miała do zapłacenia w tym roku, w ostatnich rubrykach zeznania podatkowego (PIT-36, PIT-37 lub PIT-28) wpisz nazwę fundacji "Mimo Wszystko" Fundacja Anny Dymnej i numer KRS 0000174486, a w rubryce "Inne informacje, w tym ułatwiające kontakt z podatnikiem" znajdującej się bezpośrednio nad wnioskiem o przekazanie 1% podatku (pozycja 135 w PIT-28, 311 w PIT-36, 107 w PIT-36L, 123 w PIT-37, 59 w PIT-38) koniecznie wpisz BRZESKIE PIĘCIORACZKI

Wpisz także kwotę (wynikłą z obliczeń), którą chcesz przekazać , nie może ona jednak przekraczać 1 % podatku należnego, wynikającego z zeznania podatkowego, po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół.

 

 

DZIEKUJEMY !!!!!!

 

Emilka, Kamilka, Karolek, Maja i Wiktoria

 

Przeslij tą wiadomość dalej - może nam pomóc!!!

http://www.piecioraczki.pl

Odnośnik do komentarza
  • 9 miesięcy później...

Karolinka jest chora na mukowiscydozę.

 

Miesięczny koszt terapii Karoliny Rębowskiej to około 3000 zł.

 

Karolinkę Rębowską można wesprzeć bezpośrednimi wpłatami pieniędzy na numer konta bankowego:

 

Towarzystwo Przyjaciół Dzieci

75 1680 1088 0000 3000 1020 8951 INVEST BANK SA Oddział w Płocku.

W tytule przelewu należy wpisać "DLA KAROLINY RĘBOWSKIEJ".

 

A także poprzez licytację pamiątek sportowych wystawionych przez redakcję Canal+ a podarowanych przez kluby piłkarskie czy zawodników. Zachęcam do pomocy Karolince!

 

Więcej szczegółów na http://karolinka.canalplus.pl

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Zaproponowane przez Buffu:

 

Otóż jest chłopak ciężko chory, którego marzeniem było dostać kartkę pocztową na święta. Akcja właśnie ma na celu wysłanie do chłopaka kartek. Sądzę, że 2 zł na kartkę i znaczek to nie jest dużo. Wiem, że jest trochę późno, ale może uda się jeszcze komuś wysłać przed świętami i sprawi się chłopakowi trochę radości.

 

 

Piotr Wojewski

ul. Żymierskiego 22

64-915 Jastrowie

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Na prośbę Lucasa

 

RATUJMY ŻYCIE IZY!!!

Prosimy o pomoc!

 

Dla tych którzy jeszcze nie znają historii Izy: piękna, młoda, utalentowana, 24 letnia absolwentka gdańskiej szkoły baletowej, solistka baletu opery królewskiej w Kopenhadze i mama malutkiego, ślicznego chłopczyka. Niestety jakiś czas temu zdiagnozowano u Izy bardzo rzadką, w bardzo nietypowy sposób postępującą i najcięższą do wyleczenia odmianę raka, najpierw w postaci guza w części lędźwiowej kręgosłupa, który teraz już z rozprzestrzenił się na płuca. Odmiana ta nosi nazwę „Giant cell cancer”. Iza poddana została dwóm ciężkim operacjom, lecz niestety ani one ani też tradycyjne metody walki z nowotworem jak chemioterapia czy terapia radioaktywna nie przynoszą żadnych rezultatów. Lekarze nie wiedzą już co robić a stan Izy ciągle się pogarsza. Jednak jest iskierka nadziei... wiadomo o kilku osobach, które cierpiały na tę samą odmianę choroby co Iza, pomogło im leczenie w Chinach, nowymi, zupełnie innymi niż tradycyjne technikami, które stosowane są wyłącznie tam (terapia genowa i zamrażanie guza zwane krioterapią). Pacjenci powrócili z Chin zupełnie zdrowi. Jest to szansa również dla Izy. Leczenie w takiej nowoczesnej klinice w Chinach to koszt około 55 000 $. Niestety Izy i jej rodziny na to nie stać, dlatego musimy zrobić wszytko co w naszej mocy by wykorzystać tę szansę i ratować życie Izy.

 

Więcej na:

 

http://nasza-klasa.pl/profile/22475535

 

http://www.facebook.com/home.php?#/group.p...5329&ref=mf

 

Powstała również strona: www.saveizabela.com przygotowana przez Izy przyjaciół z Danii.

 

 

Prosimy o dokonywanie wpłat na konto:

Izabela Fengaras Sokołowska

ul.Reja 13/15

81-874 Sopot

 

bank PKO BP

64 1240 1242 1111 0010 2164 9021

w tytule: „ratujmy ize”

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

Umieszczam to tutaj, jest to z forum gry internetowej Gladiatus. Może ktoś stąd pomoże....

 

 

 

Cześć Wszystkim,

 

 

 

Mam ogromna prośbę do wszystkich osbób grających tu razem ze mną na s1, jak i na innych serwerach.

 

Mój siostrzeniec uległ wypadkowi wczorajszej nocy jest w ciężkim stanie.Obecnie jest w śpiączce i czeka go wiele operacji. Potrzebujemy dużo krwi dla niego. Stąd moja prośba o pomoc. Czy moglibyście pomóc mu oddając swoją krew do centrum krwiodastwa w swoich miejscowościach? Za wszelką pomoc ja i moja rodzina dziękujemy z calego serca.

 

Oddając krew podajcie: Że jest to krew dla Grzegorza Oliwińskiego, w tej chwili znajduje się w Wojskowym Instytutucie Medycznym w Warszawie. Centralny Szpital Kliniczny MON, ul.Szaserów 128, Oddział neurochirurgii. Powinni zapytać tylko o imię i nazwisko ale w razie czego podałem dane szpitala.

 

Niestety szpitale w waszych miejscowościach nie skontaktują się z tym konkretnym szpitalem, w którym on się znajduje i nie powiadomią ich że dana osoba oddała krew dla mojego siostrzeńca dlatego też jedynym wyjściem jest przesłanie mi zaświadczeń, które Wam wydzą na mój adres. Wiąże się to oczywiście z kosztami: znaczek czy ewentualnie list polecony, priorytet? Niestety nie będę w stanie pokryć kosztów wysłania listu dlatego liczę na Wasza dobrą wolę i chęć niesienia pomocy. Nie wiem do kiedy tą krew należy oddawać ale jeśli już będzie wystarczająco to napiszę w tym temacie. Krew mogą odać tylko osoby pełnoletnie, które w ciągu ostatnich 6 miesięcy nie przebyły żadnej operacji, nie są przwlekle chore,przed oddaniem krwi oczywiśie nie należy spożywać alkoholu czy narkotyków. To chyba ważniejsze rzeczy jakie powinniście wiedzieć. Jeszcze raz dziekuję z całego serca.

 

Mój adres: Kowalczyk Radosław, wieś Wilczonek 6a, poczta 08-130 Kotuń

 

 

 

Jedynym źródłem krwi są zdrowi ludzie, którzy rozumieją, że oddanie krwi to rodzaj posłannictwa - ludzie tacy jak Ty !

Oddając krew możesz wyobrazić sobie, że ten cenny dar uratuje komuś życie - dzięki czemu ktoś będzie mógł święcić kolejne urodziny, rocznicę, przeżyć kolejne wakacje, spacer na plaży, noc pod gwiazdami! Osoba, która otrzymuje Twoją krew jest Ci nieznana, ale ta osoba jest czyimś ojcem, matką, dziadkiem lub przyjacielem.

 

Jeśli jesteś:

osobą pełnoletnią, a nie przekroczyłeś 65-ego roku życia,

 

* czujesz się zdrowy,

* ważysz nie mniej niż 50 kg,

* pragniesz pomóc drugiemu człowiekowi

 

to zgłoś się do miejsca poboru:

 

* koniecznie z dokumentem tożsamości (np. dowód osobisty),

* po lekkim, beztłuszczowym posiłku.

 

Po wypełnieniu kwestionariusza, który otrzymasz w Rejestracji, przejdziesz kwalifikację laboratoryjną (morfologia krwi) i zostaniesz zbadany przez lekarza (pomiar ciśnienia, osłuchiwanie serca i płuc), który zakwalifikuje Cię do oddania krwi.

 

Dodatkowe informacje:

 

Możesz oddać krew, jeśli:

 

* jesteś w wieku od 18 do 65 roku życia i ważysz co najmniej 50 kilogramów;

* w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie wykonano u ciebie akupunktury, tatuażu, przekłucia uszu lub innych części ciała;

* w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie miałeś wykonanych diagnostycznych badań i zabiegów endoskopowych (gastroskopii, panendoskopii, arthroskopii, laparoskopii);

* w ciągu ostatnich 12 miesięcy nie byłeś leczony krwią i preparatami krwiopochodnymi.

 

KREW MOŻNA ODDAC CO 3 MIESIACE nie częsciej

 

Nie mogą oddawać krwi osoby:

 

* odbywające karę pozbawienia wolności i w okresie 12 miesięcy po opuszczeniu zakładu karnego;

* które przebywały w Afryce Środkowej i Zachodniej oraz Tajlandii (mogą oddać krew po 12 miesiącach od powrotu, jeżeli nie zauważyły u siebie żadnych objawów chorobowych);

* po porodzie przez tyle miesięcy, ile trwała ciąża i okres laktacji (po poronieniu można oddać krew po 6 tygodniach);

* w okresie miesiączkowania i 3 dni po zakończeniu miesiączki.

 

Możesz oddać krew po okresie:

 

* 6 miesięcy po zabiegach chirurgicznych;

* 4 tygodni od czasu wyzdrowienia po przebyciu choroby zakaźnej;

* 2 tygodni po przebyciu grypy, zakażenia grypopochodnego lub infekcji z gorączką powyżej 38 °C od czasu ustąpienia objawów i wyzdrowienia;

* 2 tygodni po zakończeniu leczenia antybiotykami;

* 7 dni po usunięciu zęba (2 dni po leczeniu zachowawczym u stomatologa)

* 48h po szczepieniu przeciw grypie i żółtaczce oraz anatoksyną przeciwtężcową.

 

Nie wolno Ci oddać krwi jeśli:

 

* przebyłeś lub jesteś chory na żółtaczkę zakaźną, jesteś nosicielem wirusa HIV lub/i chory na AIDS, lub jesteś leczony hormonem wzrostu;

* chorujesz na choroby weneryczne, gruźlicę, łuszczycę, padaczkę, choroby nowotworowe czy cukrzycę, również choroby układu krążenia (wady serca, choroba wieńcowa, zawał mięśnia sercowego), oraz chorobę Creutzfeldta-Jakoba (CJD), masz miażdżycę, jesteś po udarach mózgowych lub masz rozległe żylaki.;

* chorowałeś na choroby tropikalne, w tym malarię (jeśli przyjmowałeś leki przeciwmalaryczne), lub jesteś alkoholikiem lub narkomanem;

* przebywałeś w okresie 01.01.1980 r. do 31.12.1996 r. łącznie przez 6 miesięcy lub dłużej w Wielkiej Brytanii, Francji, Irlandii;

* jesteś po przeszczepie rogówki, opony twardej lub komórek ośrodkowego układu nerwowego, po resekcji żołądka, po usunięciu tarczycy lub nerki

 

 

---

A dla mieszkańców Szczecina i okolic:

Gorąco zachęcam do oddawania krwi. W Szczecinie jest akcja - kibice Pogoni oddają krew.

Zapraszam:

Al. Wojska Polskiego 80/82

Za oddanie krwi otrzymacie bilet na mecz Pogoni.

 

Mam nadzieję, że znajdą się ludzie, którzy chętnie pomogą innym. Bardzo Was proszę.

Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące później...

Dziecko mojej znajomej...

 

Lena Ziółkowska urodziła się z rzadkim zespołem wad wrodzonych - zespół Cantrell-Haller-Ravitscha. U dziecka po porodzie stwierdzono brak gałek ocznych, wadę mostka, przepony, worka osierdziowego i powłoki przedniej ściany jamy brzusznej z przepukliną sznura pępowinowego, wadę kciuka prawej dłoni, wadę prawej stopy. W badaniu USG wykazano wadę rozwojową mózgowia.

 

http://www.dzieciom.pl/8082

Odnośnik do komentarza
  • 7 miesięcy później...

Aukcje charytatywne na rzecz chorego kibica Odry Wodzisław Arka Potyki. Poniżej zamieszczam link to rzeczy, które można wylicytować. Nie są to tylko związane przedmioty z naszym klubem. Można tam znaleźć m.in. koszulkę Wisły Kraków Mauro Cantoro z jego podpisem, srebrne medale Pucharu Ekstraklasy, piłki z autografami zawodników Odry, koszulka Realu Madryt 2004/05 z autografami zawodników Królewskich, koszulka Grzegorza Tkaczyka z jego autografem, rękawice z autografem Jerzego Dudka, złoty medal Tomasza Sikory z ME i wiele innych. Zachęcam. Może kogoś zainteresują te rzeczy i przy okazji pomoże choremu chłopakowi.

 

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=16554287'>http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=16554287

 

Arek choruje na naczyniaka jamistego. Jest to niezłośliwy, ale groźny rodzaj nowotworu. Został on u chłopca wykryty w pierwszych dniach życia. Jego matka, która sama go wychowuje, szukała pomocy w całej Polsce. W 2000 roku trafiła do prof. Wagnera, a ten podjął się leczenia Arka. Chłopiec przeszedł w Warszawie siedem operacji, niestety nie dawały one oczekiwanego rezultatu, a w 2005 roku jego lekarz przeszedł na emeryturę. Inni specjaliści bezradnie rozkładali ręce.

 

Jedynym wyjściem, ich zdaniem, była amputacja nogi powyżej kolana. Matka chłopca nie zgodziła się na to i zaczęła szukać pomocy za granicą. Znalazła ją u prof. Dirka Loose, specjalisty w dziedzinie leczenia tego typu malformacji żylnych. Arek był już u niego na konsultacji. Profesor podjął się leczenia, lecz każda operacja to koszt ok. 10 tys. euro, a na taki wydatek rodziny Arka nie stać. Chłopiec w lutym ub. r. był już na dwóch operacjach, lecz potrzeba ich jeszcze kilka.

 

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=16554287

Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące później...

"Mam ogromną prośbę! Zajmie Ci to około minutę a może dać radość dzieciakom z Domu Dziecka! Do wygrania jest TV LCD 42 cale dla osoby z największą liczbą głosów i jak wygram ten TV będzie przekazany na wybrany Dom Dziecka!

 

 

Co trzeba zrobić?

 

1) kliknąć tutaj: http://www.konkurs.orion-poland.pl/index.php?action=galeria&type=detail&id=150

 

2) klikamy w "podoba mi się!" i się rejestrujemy podając imię + nazwisko + email, adres @ musi być prawdziwy gdyż:

3) na ten mail dostajemy wygenerowane hasło

4) logujemy się na @ + otrzymane hasło i oddajemy głos i to wszystko!

 

 

 

Pamiętajmy, że każdy użytkownik może oddać tylko jeden głos tak więc nie klikać na żadne inne zdjęcia "podoba mi się!"

 

 

 

Dzięki wielkie!

 

Po zakończeniu konkursu poinformujemy o wyniku i pokażemy zdjęcie z przekazania nagrody dla Domu Dziecka!"

Odnośnik do komentarza
  • 11 miesięcy później...

Od jmk:

 

Daje link do chorego chłopaka, który potrzebuje pomocy ludzi z zewnątrz na to, by walczyć o swoje życie. Ma 2 latka i już pełny bagaż życiowy.

 

Choruj na to co ja, ale to jemu jest potrzebna pomoc, także finansowa.

 

Jego mama się do mnie zgłosiła o rady, a ja chcę im pomóc - chociażby wklejając tu linka, licząc, że ktoś się tym zainteresuje, a być może pomoże.

 

http://nadzieja-dla-maxia.bloog.pl/

 

Dzieki z gory.

Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

"W sierpniu ubiegłego roku rezonans główki wykazuje- nowotwór mózgu. U Kuby stwierdzono rozległy guz mózgu tzw. glejak nerwu wzrokowego. Ucisk guza spowodował u Kubusia utratę wzroku na lewe oczko i niedowład. Rokowania są złe, guz jest nieoperacyjny, a postępująca choroba może spowodować całkowitą utratę wzroku. Liczy się każdy dzień, każda chwila....Wbrew tym pesymistycznym diagnozom wierzymy, że nam się uda wygrać... "

 

http://pomoz-kubusiowi.blogspot.com/p/jak-pomoc.html

 

Odnośnik do komentarza
  • 3 lata później...

Prośba od SZk:

 

 

Drogi forumku,

Duzo ostatnimi laty biegam, a teraz jest szansa, zeby to bieganie komus pomoglo:

 

https://rejestracja.maratonwarszawski.com/pl/charity/1421

 

W skrocie: wplacajac na fundacje Rak'n'Roll za posrednictwem tego linku robicie cos dobrego i jednoczesnie umozliwiacie mi start w Polmaratonie Warszawskim.

 

Szerzej: dla mnie ta zbiorka ma charakter osobisty - rodzinne boje z rakiem konczyly sie roznie, nie ma chyba choroby, ktora bardziej mnie przeraza, dlatego skoro jest taka mozliwosc, chcialbym pobiec ten start ze swiadomoscia, ze ktos jeszcze na tym skorzystal. Bede wdczieczny za kazda zlotowke.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Prośba od jmk:

 

 

 

https://www.google.c...HPk39e9KLTyW8cw

 

Urodziłem się by dać rodzicom szczęście.

Wśród milionów par wybrałem właśnie ich na moich opiekunów i przyjaciół na całe życie. W brzuchu mamy było mi cudownie ? idealne warunki by rosnąć i przybierać na wadze. Kiedy tak sobie rosłem w najlepsze, cesarskie cięcie zakończyło ten płodowy raj i wtedy pierwszy raz zobaczyłem mamę i tatę.

?4800g, PIĘKNY CHŁOPCZYK, GRATULUJĘ? ? usłyszeliśmy od położnej i zabrali mnie gdzieś daleko od mamy. Było to 23 lutego 2015 roku.

 

Rozłąka nie trwała długo, rosłem szybko, ciekawy świata rozrabiałem, płakałem i zapełniałem pieluszki, jak na bobaska przystało.

Kiedy skończyłem 3 miesiące rodzice zabrali mnie do okulisty na rutynowe badanie dna oka. Badanie było paskudne, walczyłem jak mogłem, ale płacz nie pomógł. Lekarz stwierdził, że oczy nie tylko piękne, ale i zdrowe.

Rodzice powinni się cieszyć z takiej diagnozy, ale oni czuli, że coś jest nie tak. Coraz częściej patrzyli mi w oczy, a ja coraz gorzej zaczynałem widzieć.

Kilkanaście dni później odwiedziliśmy naszą pediatrę, która tak jak i rodzice zaczęła się martwić moimi oczkami, ponieważ zacząłem troszkę zezować.

 

Od tej pory obserwacje rodziców przybrały na sile. Mimo iż lekarze okuliści zapewniali, że dziecko do pierwszego roku życia może troszkę zezować, to mój zez tak się nasilił, że w 6 miesiącu rodzice dostali kolejne skierowanie do okulisty, który stanowczo powiedział rodzicom ?DZIECKO DO ROKU MOŻE ZEZOWAĆ?. Lekarz był tak pewny swojej diagnozy, że nawet nie przeprowadził badania. Ja się cieszyłem, że nie mnie nie męczono, rodzice czuli palący w sercu niedosyt.

Niedosyt zaowocował kolejna wizytą u pediatry i kolejnym skierowaniem do szpitala, lecz nie przyjęto nas, ponieważ leczeniem zeza zajmuje się poradnia, do której mieliśmy skierowanie na marzec 2016 roku. Mama chciała już, teraz, natychmiast! Sprawdzić wszystko jak najszybciej i dostała kolejne skierowanie do okulisty.

Miałem już dość tych lekarzy, tego histerycznego patrzenia mi w oczy, wolałem żeby rodzice się nie denerwowali, żeby nie drążyli?

Rodzice drążyli.

 

26 października KOLEJNA WIZYTA U OKULISTY. Znowu płacz, walka i obca kobieta zaglądająca mi do oczu. Tym razem niestety usłyszeliśmy, że coś złego dzieje się w moich oczach, ale sprzęt jest za słaby, żeby zdiagnozować co. Następnego dnia musieliśmy udać się do szpitala w Szczecinie.

Kiedy mama po badaniu popatrzyła na minę lekarza, poleciały jej łzy. Nie chciałem żeby płakała, obejmowałem ją mocno rączkami za szyję, czułem jak mocno wali jej serce, jak drżą jej ręce, kiedy trzymała mnie w ramionach.

 

?PANI SYN MA GUZY W OBU OCZACH?

 

Nastała cisza?

Cisza przeszywająca tak boleśnie uszy, że kapiące na podłogę mamine łzy, brzmiały jak upadające kamienie.

 

Czekała nas podróż do Warszawy, do Centrum Zdrowia Dziecka, 560km w jedną stronę. Pakowanie, nerwy, niewyspanie? Na miejscu rozwiały się wszelkie nadzieje rodziców ? ?SIATKÓWCZAK OBUOCZNY, MUSIMY ROZPOCZĄĆ CHEMIOTERAPIĘ?

 

Mama płakała, a ja starałem się być dzielny. W myślach powtarzałem sobie, że nie po to przyszedłem na świat, by rodzice się martwili, miałem dać im radość? Szczęście?

 

Rodzice skonsultowali już przypadek synka z wybitnym specjalistą dr.Abramsonem z Nowego Jorku. Otrzymali kosztorys na bardzo kosztowne leczenie. Pilnie potrzebują półtora miliona złotych! W przypadku zaawansowanej choroby może dojść do usunięcia obu oczek. Pomóżmy chłopcu je ocalić!

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Prośba od timona:

 

Zaangażowałem się w akcję pomocy dziewczynce z Nidzicy. Zorganizowaliśmy dla niej licytację darów i może któryś z nich zainteresuje naszych forumowiczów. Wszystkie informacje o dziewczynce i akcji są na stronie wydarzenia na fb :)

 

https://www.facebook.com/events/1701510530128181/?active_tab=posts

Odnośnik do komentarza
  • 9 miesięcy później...

Ajerkoniak:

 

Cześć,

 

Myślę, że to będzie pasowało pod temat Akcji na forum i prosiłbym wrzucić: http://aukcje.wosp.org.pl/kmj-testuje-i-time-loop-studio-dla-wosp-i4106299

 

Wraz z moimi przyjaciółmi z KMJ i kumplem fotografem wspieramy w tym roku WOŚP. Wszystkie informacje są właściwie w linku :)

 

Dzięki!

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...
  • 8 miesięcy później...
  • 3 miesiące później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...