Znajdź zawartość

FM 12.0.4 Baza danych: średnia Ligi: Brazylia (1-3) Data rozpoczęcia: 2016 Edit: grałem na Węgrzech i dopiero w 2016 roku dodałem ligę Brazylii jako grywaną, więc nie będę mógł rzucać historią z poprzednich lat FM-owych. Nazywam się Edilson Pau. Moja kariera jako piłkarz nie była zbyt udana. Od dziecka byłem zżyty z Cearą. To tu się urodziłem, wychowałem i zbierałem pierwsze doświadczenie jako piłkarz. Moim sukcesem było rozegranie 6 spotkań w pierwszej drużynie i były to jedyne występy w seniorskim futbolu. Byłem środkowym pomocnikiem, który próbował stać się klasowym rozgrywającym. Jednak w wieku 25 lat postanowiłem, że nie mam talentu i większych umiejętności aby dalej bawić się w piłkę. Moim celem stało się aby zostać cenionym trenerem. Szybko ukończyłem wymagane kursy i z racji przywiązania do Ceary tam otrzymałem pierwszą pracę. Moim zadaniem było odpowiednie przygotowanie zespołu u19. Dwa lata dbałem o rozwój młodzików, lecz postanowiłem spróbować czegoś innego. Dostałem zielone światło w poszukiwaniu pracy. Nie było łatwo znaleźć pracę, ale dzięki znajomościom w moim ukochanym klubie zostałem zarekomendowany w CA Babacu. Zespół grający w IV lidze pod moją wodzą stał się zespołem, który z zespołu broniącego się przed spadkiem stał się typowym średniakiem. Szybko zostałem wyłapany i po 2 sezonach spędzonych na Djalma Capos przeszedłem do III ligowej Marilli AC. Tam w sezonie 2015 otarłem się z tym zespołem o awans do II ligi. Wtedy Ceara miała problem z utrzymaniem się na zapleczu Campeonato Brasileiro Série A. Jose Teodoro de Oliveira, młody 30 letni szkoleniowiec nie potrafił zapanować nad zespołem i w słabym stylu pożegnał się z zespołem. Evandro Leitao, prezez i główny właściciel klubu wraz z dyrektorem Eugenio Rabelo zdecydowali, że moja osoba będzie następca nieudolnego Oliveiry. Decyzja ta zaskoczyła mnie pozytywnie, bo wreszcie pod moją kontrolą będzie mój ukochany klub z północy Brazylii. Zarząd zagrał ze mną asekuracyjnie i kontrakt podpisany został tylko na rok. Miałem cały sezon aby przekonać nie tylko szefostwo, ale także udowodnić samemu sobie, że potrafię. Moim głównym założeniem stało się pozyskiwanie samych Brazylijczyków, wyciąganie z niższych lig młodych perełek. Miałem już swoje ustawienie jakie będę stosować w zespole. Będzie to ofensywne 4-1-2-3, które jeszcze mnie nie zawiodło. Oczekiwania na obecny sezon były proste. Zając miejsce w górnej połowie tabeli i myśleć o tym jak awansować do Serie A w najbliższych latach. Jednak liga na razie odeszła na dalszy plan. Powód był prosty. Zbliżały się rozgrywki stanowe, w których triumfowaliśmy aż 35 razy. Miałem niecały tydzień na wytłumaczenie zawodnikom filozofii gry i zapoznaniem się ze słabymi punktami zespołu. Zespół jest silny. Pierwszy skład jest naprawdę mocny, ewentualne wzmocnienia w kwestii wydłużenia ławki rezerwowych były jednak koniecznością.