Skocz do zawartości

Kraha

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    801
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kraha

  1. Kraha

    La Vieille Dame

    Kwiecień & Maj 2012 Serie A: (07.04.2012 r.) [33/38] Inter Mediolan - Juventus Turyn 0:1 (M. Yanga Mbiwa) (14.04.2012 r.) [34/38] Genoa CFC - Juventus Turyn 3:0 (Elton, R. Palacio x2) (22.04.2012 r.) [35/38] Juventus Turyn - AS Roma 2:0 (R. Lukaku, M. Krasic) (29.04.2012 r.) [36/38] Juventus Turyn - Chievo Verona 1:0 (V. Iaquinta) (06.05.2012 r.) [37/38] Cagliari Calcio - Juventus Turyn 1:1 (Nene - M. Krasic) (13.05.2012 r.) [38/38] Juventus Turyn - Calcio Catania 2:1 (S. Giovinco, A. Barzagli - T. Morimoto) Liga Mistrzów: (03.04.2012 r.) [Ćwierćfinał] [2/2] Manchester City - Juventus Turyn 0:1 (S. Giovinco) Coppa Italia: (11.04.2012 r.) [Półfinał] [2/2] Juventus Turyn - Palermo 1:2 (M. Krasic - J. Pastore, F. Miccoli) Podsumowanie: Do końca sezonu pozostały nam dwa miesiące. W lidze rozegraliśmy 6. spotkań, z których wygraliśmy aż 4. Zaliczyliśmy również po jednym remisie i porażce. Warte odnotowania jest, iż pokonaliśmy Inter oraz AS Romę, czyli ekipy kolejno z 2. i 3. miejsca (takie miejsca zajmowały, gdy się z nimi mierzyliśmy). Jednakże ulegliśmy porażce w starciu z Genuą aż 3:0. W kwietniu, czekał nas rewanż w Lidze Mistrzów z Manchesterem City. Wygraliśmy spotkanie 1:0, ale nie awansowaliśmy do półfinału tych elitarnych rozgrywek. W półfinałowym, rewanżowym, spotkaniu z Palermo w rozgrywkach o Coppa Italia ulegliśmy gościom. Wygrali 2:1 i wyeliminowali nas z walki o 2. z rzędu tryumf w tychże rozgrywkach. Cieszy końcowe zwycięstwo w Serie A z 13. punktową przewagą nad 2. w tabeli AS Romą. Poniżej zestawię kilka fotek z tego sezonu. Screeny: 1) Tabela Serie A 2) Statystyki Zawodników - Serie A 3) Statystyki Zawodników - Juventus Turyn
  2. Kraha

    La Vieille Dame

    Marzec 2012 Serie A: (03.03.2012 r.) [28/38] Juventus Turyn - Palermo 6:0 (V. Iaquinta x4, D. Lanzafame, M. Krasic) (10.03.2012 r.) [29/38] SSC Napoli - Juventus Turyn 2:4 (E. Cavani x2 - Kara, M. Sakho, S. Giovinco, F. Santacroce [og]) (18.03.2012 r.) [30/38] Juventus Turyn - Parma FC 2:0 (S. Giovinco x2) (24.03.2012 r.) [31/38] AS Livorno - Juventus Turyn 1:3 (T. Danilevicius - L. Miglionico [og], M. Sakho, V. Iaquinta) (31.03.2012 r.) [32/38] Juventus Turyn - AS Bari 1:1 (Thiago - J. Berget) Liga Mistrzów: (14.03.2012 r.) [1. Runda El.] [2/2] Tottenham - Juventus Turyn 1:3 (J. Defoe - V. Iaquinta, P. Henrique, M. Krasic) (28.03.2012 r.) [Ćwierćfinał] [1/2] Juventus Turyn - Manchester City 1:2 (M. Krasic - A. Lennon, E. Dzeko) Podsumowanie: W marcu rozegraliśmy 5. ligowych spotkań oraz 2. w ramach Ligi Mistrzów. W lidze zaczęliśmy bardzo dobrze. Przed własną publicznością rozgromiliśmy Palermo aż 6:0! Rywalom nie pozostawiliśmy cienia wątpliwości kto jest lepszą ekipą tego wieczora. Następnie zmierzyliśmy się z Napoli. W Neapolu zapowiadało się na kolejną moją porażkę z tutejszą ekipą. Do przerwy 2:0 i liche nastroje moich podopiecznych. Jednakże po przerwie dokonaliśmy wielkiego czynu. Podręcznikowy come-back! Wpakowaliśmy De Sanctisowi aż cztery bramki. Po dwóch ligowych bojach, pora na Ligę Mistrzów. Rewanż z Tottenhamem przed ich publicznością zakończył się dla nas wielkim powodzeniem. Wygraliśmy, bez problemów, aż 3:1 i mogliśmy cieszyć się z awansu do kolejnej rudny. W ćwierćfinale, tychże rozgrywek, przyjdzie nam zagrać z Manchesterem City. 18. marca wybiegliśmy na Delle Alpi i zmierzyliśmy się z Parmą. Spotkanie wygraliśmy bezproblemowo, a przyjezdni wracali z "0" na koncie. Po 6. dniach przerwy zagraliśmy z AS Livorno. Szybko objęliśmy prowadzenie w spotkaniu, po 10. minutach podnieśliśmy na 2:0, aby pod koniec pierwszej połowy podnieść na 3:0. Było pewne, że nie przegramy tego meczu i tak też się to spotkanie zakończyło. Po ligowych starciach, przyszła pora na kolejną dawkę europejskiego futbolu. Gościliśmy u siebie ekipę z Manchesteru. The Citizens okazali się nieznośnymi gośćmi i wracali z 2-bramkową zaliczką do domów. Na koniec miesiąca, jakże pracowitego, zagraliśmy z Bari. Na to spotkanie wystawiłem rezerwowy skład, a mimo to zdołaliśmy ugrać 1. punkt z czego jestem bardzo zadowolony.
  3. Kraha

    La Vieille Dame

    Okej, powracam do opisywania mojej przygody z Juventusem. Matur, część pisemna, dobiegła końca, więc będzie czas na postowanie. Już za jakiś czas podsumowanie marca.
  4. Kraha

    Pokolenie

    Według mnie powinno się zaktualizować i poprawić pierwszy post, otwierający temat oraz usunąć ten spam związany z oczekiwaniem (pozostawić tylko przedstawienie naszych postaci oraz post z pierwszym podsumowaniem jutlanda). Jednakże to tylko moja opinia. Co do waszych tekstów to są okej ja nie jestem mistrzem pióra, ale mam nadzieję, że w miarę mi poszło.
  5. Kraha

    La Vieille Dame

    Luty 2012 Serie A: (04.02.2012 r.) [24/38] Lazio Rzym - Juventus Turyn 2:1 (S. Floccari, A. Dias - L. Bonucci) (11.02.2012 r.) [25/38] Juventus Turyn - AC Milan 0:0 (18.02.2012 r.) [26/38] ACF Fiorentina - Juventus Turyn 1:3 (A. Gilardino - R. Lukaku, M. Krasic x2) (25.02.2012 r.) [27/38] Juventus Turyn - Bologna FC 1:0 (L. Bonucci) Coppa Italia: (01.02.2012 r.) [Półfinał] [1/2] Palermo - Juventus Turyn 0:0 Liga Mistrzów: (21.02.2012 r.) [1. Runda El.] [1/2] Juventus Turyn - Tottenham 2:1 (R. Lukaku, M. Krasic - L. Modric) Podsumowanie: W lutym rozegraliśmy 6. spotkań. W samej Serie A rozegraliśmy 4. spotkania. Dodatkowo po jednym, w rozgrywkach Coppa Italia oraz Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie rozegraliśmy już pierwszego dnia lutego. Mecz ten rozegraliśmy z Palermo w ramach Coppa Italia. Zmierzyliśmy się w półfinale tychże rozgrywek. Spotkanie było nudne. Żadna ze stron nie chciała przejąć inicjatywy, wynikiem czego był remis. Nie mamy podstaw do narzekania, tym bardziej, że rewanż odbędzie się na naszym stadionie. Później przyszedł czas na szereg ligowych starć. Na pierwszy ogień poleciało stołeczne Lazio. Gospodarze, czyli Lazio, nie zamierzali jednak i tym razem schodzić z murawy jako ekipa przegrana. Mimo, iż od 18. minuty grali w osłabieniu, to potrafili przeciwstawić się atakom moich podopiecznych, a na dodatek tego strzelić nam aż 2. bramki. Było to nasze kolejne spotkanie, w którym to nie potrafimy odnieść zwycięstwa. Dodatkowo, w kolejce po Lazio, czekała na nas ekipa AC Milanu. To spotkanie, podobnie jak mecz z Palermo, zakończył się bezbramkowym wynik. Wprawdzie mieliśmy nieznaczną przewagę, to nie potrafiliśmy jej wykorzystać. Tydzień po meczu z Milanem czekał nas kolejny trudny mecz. Tym razem przyszło nam zagrać z Fiorentiną na ich stadionie. Gospodarze, jako pierwsi wyszli na prowadzenie. Mimo tego, moi podopieczni byli w stanie 3-krotnie pokonać bramkarza przyjezdnych. W końcu, od trzech ligowych spotkań, odnieśliśmy zwycięstwo. Trzy dni po tym spotkaniu czekało nas przetarcie z angielskim Tottenhamem w Lidze Mistrzów. Spotkanie to układało się pod nasze dyktando. Wygraliśmy spokojnie, chociaż mogliśmy uniknąć straty bramki. Ostatnim spotkaniem w tym miesiącu był mecz z Bolonią. Spotkanie to wygraliśmy wprawdzie tylko 1:0, jednakże wynik nie odzwierciedlał naszej przewagi nad przyjezdnymi. Na koniec lutego mamy 7. punktową przewagę nad Interem oraz 8. oczek przewagi nad AS Romą.
  6. Kraha

    Pokolenie

    www.gksolimpia.com 3.01.2011 r. - Rundę jesienną mamy za sobą, a co za tym idzie, możemy w spokoju podsumować pracę trenera Marcina Kaczmarka oraz jego współpracowników. Media stawiały naszą Olimpię, na miejscu 3., twierdząc iż to właśnie Grudziądzka ekipa ma szansę włączyć się, do walki, o awans do I Ligi. Jednakże, jak możemy zauważyć, podopieczni trenera Kaczmarka spisują się poniżej oczekiwań. Po 20. kolejkach, nasi piłkarze, piastują 6. lokatę w ligowej tabeli. Co stoi za słabą postawą piłkarzy? Brak doświadczenia trenera? A może samych piłkarzy? Trener Kaczmarek, w jednym z wywiadów stwierdził, iż chłopcy po prostu odpuszczają sobie podczas meczu: "W szatni pełna mobilizacja. Panuje bojowy nastrój. Wszyscy są zwarci i gotowi do boju. A gdy wychodzimy na murawę... Nie wiem co z nimi jest. To tak jakby ktoś przebił balon. Ulatuje z nas powietrze z każdą minutą. [...] Tak też było w spotkaniu z Jarotą. Po 12. minutach... tak po 12. minutach przegrywaliśmy, jednakże jakimś cudem wzięli się w garść i wyszliśmy na prowadzenie... Nie długo się cieszyliśmy z prowadzenia, bo uleciało z nas to, wcześniej wspomniane, powietrze... Przegraliśmy 3:2 na własne życzenie. [...] Nie... Nie składamy jeszcze broni. Szanse na awans jeszcze są. Do lidera tracimy zaledwie 12. punktów i jeżeli weźmiemy się w garść, to uda nam się odrobić stratę." My, mamy głęboką nadzieję, że podopieczni trenera Kaczmarka wezmą się w garść i zaczną wygrywać kolejne mecze, pokazując ich prawdziwą wartość. 5.01.2011 r. - Ostatnio podsumowaliśmy, ogólnikowo, rundę jesienną w wykonaniu naszych piłkarzy. Teraz czas na podsumowanie samych grajków. Najlepszym, bez dwóch zdań, piłkarzem okazuje się Łukasz Kalinowski. "Kalinek" ma w tym sezonie, na swoim koncie, 7. trafień i tyleż samo asyst. W pojedynkę wygrał dla nas kilka spotkań, ale także otwierał drogę do bramki, swoim partnerom z boiska. Jest to najbarwniejsza postać na boisku w naszej ekipie. Drugą, równie dobrze grającą, postacią jest obrońca - Dawid Ptaszyński. Stoper w naszej drużynie spełnia ważną rolę. Wielokrotnie, po jego interwencjach, wychodziliśmy z opresji. Wykazuje się doskonałym przeglądem sytuacji oraz inteligencją na boisku. Niejednokrotnie, napastnicy rywali, wychwalali Ptaszyńskiego. Trzecią postacią, na której grę z przyjemnością patrzyło się tej jesieni jest niewątpliwie młody wychowanek Olimpii Grudziądz - Patrick Moreau. Naturalizowany Francuz, wprawdzie urodzony w Grudziądzu, jednakże przez 10 lat zamieszkały Paryż, pokazał się niejednokrotnie z dobrej strony. Przebojem wdarł się do naszej "11" i za nic nie chce jej opuszczać. Jak wiadomo 17-latek gra na pozycji rozgrywającego. W tym sezonie ma już na swoim koncie dwa trafienia oraz asystę. Jednakże największą jego zaletą jest przegląd pola i technika, którą nie grzeszy. Dodatkowo gracja z jaką porusza się na boisku oraz niebywała szybkość i przyspieszenie sprawiają, że poczynania tego chłopaka ogląda się z przyjemnością. 7.01.2011 r. - Niedawno mówiliśmy o wychowanku Olimpii Grudziądz, a mianowicie o Patricku Moreau. Teraz postaramy się przybliżyć wam jego sylwetkę. Urodzony w Grudziądzu, 23 listopada 1993 roku, syn Gerarda Moreau oraz Marii Kessler. Ojciec do Polski przyjechał jako skaut jednej z francuskich drużyn w poszukiwaniu utalentowanej młodzieży. Matka pracowała w Olimpii jako sprzątaczka. Gdy skończył 3 lata, rodzice postanowili, że wyjadą do Francji. Tam młody Patryk poznawał tajniki piłkarskie w szkółce Paris SG. Do Polski powrócił 2 lata temu, aby tutaj kontynuować swoją przygodę z piłką. Już pierwszego dnia, na pierwszym treningu, w Olimpii siał duże zamieszanie. Wszyscy byli pod wielkim wrażeniem jego umiejętności. Jednakże dopiero w tym sezonie młody Moreau zaistniał jako zawodowy piłkarz. Jego postawę na boisku skomentował sam Sebastian Mila: "Chłopak ma niebywały talent, aż sam się dziwię, że postanowił powrócić do Polski. Dlaczego? Ponieważ we Francji miał większe pole manewru. [...] Jest bardzo szybki, dysponuje dobrą techniką oraz fakt, iż cechuje się niebywałą kreatywnością. [...] Jedni porównują go z Cescem Fabregasem, jednakże uważam, że jeszcze daleko mu do Hiszpana. Wprawdzie, wszystko się okaże. Zobaczymy co wyrośnie z tego chłopaka. Będę uważnie śledzić jego poczynania, gdyż uważam, że będzie to najlepszy piłkarz środka pola w swojej generacji w Polsce. [...] Z kim ja bym go porównał? Z Orlando Engelaarem, zawodnikiem PSV Eindhoven. Jednakże, jak już mówiłem, Patrick ma jeszcze czas, abyśmy mogli go z kimkolwiek porównywać." Co wyrośnie z naszego, jak już wielu śmiało tak mówił o Patryku, diamencika? Nowy Cesc? A może, tak jak mówił Sebastian Mila, nowy Engelaar? Miejmy tylko nadzieję, że nie popadnie w samozachwyt i dalej będzie kontynuował naukę piłki. --------------------------------------- Takie pierwsze, po maturalne, wypociny :P . Mam nadzieję, że nie pisałem "masła maślanego".
  7. Kraha

    Pokolenie

    jutland - według mnie powinieneś popracować jeszcze nad db i dopiero, gdy wszystko ogarniesz i dopracujesz do "perfekcji" powinieneś wystartować tą rozgrywkę. "Gracze" chyba się nie zniechęcili? Mam nawet kilka pomysłów co do toczenia kariery, ale przydałoby się porozmawiać z Tobą na spokojnie. Sam, nie dam rady uruchomić rozgrywki z tyloma ligami i nie mam również wiele czasu, żeby rozgrywać "non-stop". Jednakże mogę Ci pomóc i jeżeli będziesz tego potrzebować to pisz na PW. Na pewno się dogadamy. Pozdrawiam, Kraha!
  8. Kraha

    La Vieille Dame

    Też podoba mi się styl, w jakim przywitaliśmy 2012 rok. To za sprawą taktyki, którą opracowałem z nowym rokiem, jednakże jak widać, przeciwko Sampdorii się nie sprawdziła. Ale nie można się załamywać Lider jest, a to mnie najbardziej cieszy! No i walczymy w Lidze Mistrzów
  9. Kraha

    La Vieille Dame

    Styczeń 2012 Transfery do: Mapou Yanga Mbiwa ---> Montpellier SC (15,75 mln) Transfery z: Miranda ---> Sevilla FC (15,5 mln) Mario Kirev ---> Real Valladolid (wypożyczenie) Carlos Garcia ---> Reggiana (wypożyczenie) Giuseppe Giovinco ---> Arezzo (wypożyczenie) Davide Petrucci ---> Arezzo (wypożyczenie) Alberto Libertazzi ---> Benevento (wypożyczenie) Alex Teodorani ---> Chievo Verona (wypożyczenie) Towarzyskie: (01.01.2012 r.) Padova - Juventus Turyn 0:3 (R. Lukaku x2, J. Martinez) (03.01.2012 r.) Pontirolese - Juventus Turyn 0:8 (C. Immobile, D. Lanzafame x2, L. Bonucci, J. Martinez, V. Iaquinta, S. Giovinco x2) Serie A: (07.01.2012 r.) [19/38] Juventus Turyn - Cagliari Calcio 6:0 (S. Giovinco, R. Lukaku, D. Lanzafame x2, P. Henrique, A. Del Piero) (15.01.2012 r.) [20/38] AC Siena - Juventus Turyn 1:5 (E. Calaio - M. Krasic x2, P. Henrique x2, D. Ficanga [og]) (18.01.2012 r.) [21/38] Juventus Turyn - Udinese Calcio 1:1 (R. Lukaku - K. Asamoah) (21.01.2012 r.) [22/38] Atalanta BC - Juventus Turyn 0:3 (S. Giovinco, R. Lukaku x2) (29.01.2012 r.) [23/38] Juventus Turyn - UC Sampdoria 0:2 (S. Guberti, F. Semioli) Coppa Italia: (11.01.2012 r.) [1. Runda] Juventus Turyn - Lazio Rzym 2:0 (M. Bresciano [og], M. Verratti) (24.01.2012 r.) [Ćwierćfinał] Juventus Turyn - AC Cesena 0:0 k. 4-1 Podsumowanie: Pracowity, bardzo pracowity miesiąc. Rozegraliśmy 9. spotkań. Pięć z nich w lidze, dwa spotkania w ramach Coppa Italia oraz dwa towarzysko. Towarzyskie spotkania rozegraliśmy, aby zawodnicy nie zastygli po tak długiej przerwie. Wygrana, to rezultat oczywisty. Dla mnie nie ważne było kto strzeli bramkę oraz ile. Ważne było aby chłopcy pobiegali za piłką. Pierwszy ligowy bój, w nowym roku, rozegraliśmy przed własną publicznością. W tym spotkaniu rozgromiliśmy przyjezdnych z Cagliari aż 6:0! Bardzo udane spotkanie, a dodatkowo po długiej, bardzo długiej przerwie bramkę strzelił Alessandro Del Piero. Drugie, ligowe spotkanie, rozegraliśmy po 8. dniach. Tym razem gościli nas piłkarze AC Sieny. Wynik spotkania, już w 5. minucie, otworzył Krasic. Do gwizdka, który zakończył to spotkanie, padło jeszcze pięć bramek, a my wygraliśmy 5:1. Trzecie spotkanie w ramach Serie A rozegraliśmy przeciwko Udinese. Ciężki mecz zakończył się remisem 1:1. Wprawdzie jako pierwsi objęliśmy prowadzenie, jednakże rywale po rzucie wolnym zdołali wyrównać i do końca spotkania udanie bronili się na swojej połowie. Przedostatnie styczniowe spotkanie rozegraliśmy w Bergamo z tutejszą Atalantą. Mecz wygraliśmy bez większych problemów, pokonując gospodarzy 3:0. Ciężki miesiąc kończyliśmy spotkaniem z Samdporią Genua. Niestety w tym spotkaniu doznaliśmy porażki. Był to dla nas bardzo ciężki mecz. Rywale w całym spotkaniu mieli tylko 3., zaś my 7. dogodnych sytuacji do strzelenia bramki. Jednakże celowniki naszych snajperów były dzisiaj nieuregulowane. Przegraliśmy 2:0 po wyrównanym boju. W tym miesiącu ruszyły rozgrywki Coppa Italia. W pierwszym spotkaniu graliśmy u siebie z Lazio. Pokonaliśmy Rzymian, spokojnie, 2:0 i bez większych problemów awansowaliśmy do następnej rundy, aby tam zmierzyć się z spadkowiczem z Serie A, a mianowicie z ekipą AC Cesena. Ten mecz był dla nas bardzo ciężko, gdyż goście okopali się w swoim polu karnych i nawet grając w dziewiątkę byli w stanie opierać się naszym atakom. Dopiero karne doprowadziły do naszego zwycięstwa. Bardzo dobrze, podczas tego spotkania grał Storari, który 3-krotnie powstrzymywał rywali w serii rzutów. Również w styczniu doszło do małych roszad. Miranda, zawodnik który wzmocnił nasze szeregi przed sezonem na zasadzie wolnego transferu, przeszedł do ekipy Sevilli. W drugą stronę powędrował zaś zawodnik Montpellier - Mbiwa. Młody Francuz wzmocni naszą prawą stronę obrony. Po ciężkim styczniu czeka nas równie pracowity luty. Mam nadzieję, że moi podopieczni wytrzymają natłok spotkań.
  10. Kraha

    Pokolenie

    Aby sprawdzić, jaki drzemie w nas potencjał, pobrałem scouta. Istna ciekawość. Wyszło na to, że Gieroba jest z nas najmniej prosperującym graczem :P PA 90. Są gracze, których PA może sięgnąć 153. Szkoda tylko słabych atrybutów psychicznych..
  11. Kraha

    Pokolenie

    Mhm, bardzo ciekawie wygląda kariera niektórych z Nas. Co do mojej postaci (Patrick Moreau), to nie narzekam. Wprawdzie wychodzę na słabeusza i samoluba, ale czego wymagać. Zobaczymy jak się dalej potoczy moja, jak i wasza kariera. Może będę polskim Fabregasem! Jutland, rozwiń swoją myśl, w której to napisałem, że liczysz na to, że będziemy się wypowiadać tutaj? Bo mi trzeba czasami, a tym bardziej dzisiaj :P, tłumaczyć jak dziecku . Jeżeli znajdę czasem czas to mogę coś skrobnąć i tutaj, relacje itp.
  12. Małecki nieźle poleciał :o . Życzę Ci powodzenia w azjatyckich bojach! ;>
  13. Kraha

    La Vieille Dame

    Grudzień 2011 Serie A: (03.12.2011 r.) [16/38] Juventus Turyn - Inter Mediolan 2:1 (C. Marchisio x2 - D. Stankovic) (11.12.2011 r.) [17/38] Calcio Catania - Juventus Turyn 0:0 (18.12.2011 r.) [18/38] Chievo Verona - Juventus Turyn 0:1 (V. Iaquinta) Liga Mistrzów: (07.12.2011 r.) [6/6] Juventus Turyn - Crvena Zvezda Belgrac 4:0 (Miranda x3, D. Lanzafame) Podsumowanie: Grudzień zaczęliśmy od Derby Italii. W meczu, gdzie skrzyżowaliśmy swoje siły z Interem, doszło do wielkiego starcia. Wprawdzie szybko objęliśmy prowadzenie i wynik ten podtrzymaliśmy do gwizdka, który kończył pierwszą część spotkania. Na drugą odsłonę, zarówno my, jak i nasi rywale, wyszliśmy bardzo zmotywowani. W 65. minucie podwyższyliśmy wynik spotkania, a rywale odpowiedzieli dopiero w 80. minucie. Pomimo tego, iż zdołali strzelić bramkę, to już do końca nie było widać ich ochoty do dalszej gry. Zgarnęliśmy kolejne 3. punkty i zwiększyliśmy przewagę w ligowej tabeli. Kolejne spotkanie rozegraliśmy z Catanią. Mecz bardzo ciężki, gdyż rywale na swoim podwórku nie zamierzali łatwo sprzedać skóry. Mecz bezbarwny, a wynik całkowicie odzwierciedla to, co działo się na murawie. Ostatnim ligowym bojem przed świąteczną przerwą było spotkanie z Chievo. Szybko strzelona bramka dała nam 3. punktową zaliczkę. Tak też zakończyliśmy rozgrywki ligowe w tym roku. W Lidze Mistrzów stoczyliśmy bój o być albo nie być. Warunek był jeden: nasze zwycięstwo w konfrontacji z Serbami, jak i to, że FC Porto nie odniesie zwycięstwa. Nasz pojedynek był jednostronny. Strzeliliśmy 4. bramki, a okazji do podwyższenia wyniku było co nie miara. Jednakże nie byliśmy w stanie wykorzystać masy okazji. W spotkaniu FC Porto z Werderem Brema padł remis, dzięki czemu dostaliśmy się, awansując z 2. miejsca w grupie, do fazy play off! Chciałem dodać, iż z kolejnymi podsumowaniami może być problem. Matura nieubłaganie się zbliża, a jak wiadomo, trzeba by się trochę do niej "poduczyć". Wprawdzie martwi mnie tylko polak, jednakże wiadomo jak to jest. Wracając do problemu, przez jakiś czas mogę nie odwiedzać forum, a co za tym idzie, nie będę opisywać kolejnych moich zmagań w FMie. Mam nadzieję, że po 11 maja znajdę więcej czasu na opisywanie kariery. Pozdrawiam, Kraha!
  14. Kraha

    FC Barcelona

    Wiadomo, że jak "wierni fani" nie potrafią przyjąć decyzji o porażce swojej drużyny, to muszą obarczyć winą sędziego (w większości przypadków...).
  15. +1 przydałoby się takie "ułatwienie"
  16. Kraha

    Zbudować potęge

    Przyzwoite wyniki. Nie łam się tym, że grudzień nie był owocny w punkty. Najważniejsze, że nie odnosiliście wielu porażek. Jednakże szkoda też z Plymouth, ale oni nigdy nie są łatwym przeciwnikiem. Mała sugestia - wrzucaj fotki na iv.pl lub gdzieś indziej, tylko nie na imageszit.us
  17. Kraha

    La Vieille Dame

    damonir24 - bardzo miło, że tak uważasz. Wielkie dzięki. Fajnie, że przynajmniej komuś, a w tym przypadku Tobie, czyta się moją paplaninę przyjemnie. Co do Kary, to po prostu nie mam miejsca dla niego w środku obrony. Króluje tam Bonucci, z którym szczerze to każdy gra dobrze, zarówno Barzagli, Sakho i Miranda. Jednakże staram się również ustawiać go na środku. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za odpowiedź! Listopad 2011 Serie A: (06.11.2011 r.) [12/38] Juventus Turyn - AS Livorno 3:0 (C. Marchisio, Miranda, S. Giovinco) (09.11.2011 r.) [13/38] AS Bari - Juventus Turyn 0:2 (M. Verratti, Kara) (19.11.2011 r.) [14/38] Juventus Turyn - Genoa CFC 3:0 (V. Iaquinta, R. Lukaku, E.Moretti [og]) (27.11.2011 r.) [15/38] AS Roma - Juventus Turyn 3:2 (M. Borriello, F. Totti x2 - R. Lukaku x2) Liga Mistrzów: (02.11.2011 r.) [4/6] Juventus Turyn - FC Porto 2:2 (Thiago, P. Henrique - Falcao x2) (22.11.2011 r.) [5/6] Werder Brema - Juventus Turyn 2:1 (D. Costa, C. Pizarro - T. Wiese [og]) Podsumowanie: W tym miesiącu zaczęliśmy rywalizację bardzo wcześnie. Zarówno w Serie A, jak i w Lidze Mistrzów. Jednakże zacznę od zmagań w Italii. Naszym pierwszym rywalem byli piłkarze AS Livorno. Było to jednostronne widowisko. Szybko wyszliśmy na prowadzenie, które przed przerwą podwyższyliśmy do stanu 2:0. Trzecią, a zarazem ostatnią, bramkę strzeliliśmy pod koniec spotkania. Rywale, nawet przez chwilę, nie nawiązali z nami walki. Podobnie rzecz miała miejsce w meczu, gdzie naszym rywalem było AS Bari. Wprawdzie trzeba przyznać, iż gospodarze tego spotkania bronili swojej bramki bardzo dobrze. Jednakże po dwóch akcjach Verrattiego oraz Thiago, padły dwie bramki i było już wszystko jasne. Doprowadziliśmy do końca spotkania tą dwubramkową zaliczkę. Trzecie spotkanie w Serie A rozegraliśmy na Delle Alpi z Genuą. Miałem nadzieję na ciekawsze spotkanie do tych, które w tym miesiącu już rozegraliśmy. Jednakże i tym razem nie było inaczej. Mecz to pokaz umiejętności moich piłkarzy, którzy 3-krotnie pokonali bramkarza przyjezdnych. Tym samym mogliśmy gotować się na ostatnie, a zarazem najtrudniejsze spotkanie w tym miesiącu. Naszym ostatnim listopadowym rywalem była AS Roma. Na własnym podwórku, Rzymianie, są bardzo silni. Tak też było tym razem. Szybko uzyskali dwubramkową przewagę, a wynik ten doprowadzili do przerwy. Po niej wzięliśmy się w garść. Doprowadziliśmy, za sprawą fantastycznego Lukaku, do remisu. Jednakże gospodarze potrafili strzelić jeszcze jednego gola, tak aby ze stanu 2:2 wyjść na prowadzenie. Była to nasza pierwsza ligowa porażka od ponad 30. spotkań. Nie wnosi jednak ona za wiele do naszej sytuacji w tabeli. Mamy nadal 10. punktów przewagi nad drugim w tabeli Interem. Co do zmagań w Lidze Mistrzów, to czekały nas dwa spotkania rewanżowe. Najpierw przywitaliśmy piłkarzy FC Porto na własnym stadionie. Mecz bardzo wyrównany i taki też wynik. Remis 2:2 nikogo nie zadowala, gdyż po tym spotkaniu spadliśmy z fotelu lidera naszej grupy. Drugi mecz rozegraliśmy w Niemczech z Werderem. Gospodarze przejęli się porażką, w pierwszym spotkaniu, do tego stopnia, że tym razem postanowili wygrać. Tak też się zakończył się mecz. To Niemcy byli drużyną, która dyktowała tempo od początku spotkania, a my mogliśmy przyglądać się temu, co robią. Po tym spotkaniu spadliśmy na 3. pozycję w tabeli. Lideruje Werder z 12. punktami i jest już pewien awansu. Na 2. miejscu plasuje się FC Porto z 8. oczkami. My, jak już pisałem, zajmujemy 3. miejsce z dorobkiem 7. punktów, a na szarym końcu Crvena Zvezda z 1. punktem. Od ostatniego spotkania zależy nasza przyszłość w Lidze Mistrzów. Musi pokonać Serbów na własnym stadionie oraz liczyć na to, że FC Porto nie zwycięży w meczu z Werderem. Trzymajcie kciuki!
  18. Kraha

    La Vieille Dame

    Dzisiaj niestety nie zdążę już opisać dwóch następnych miesięcy, ale to nie z tego powodu piszę teraz. Chciałem zapytać, czy macie jakieś prośby, porady, tudzież uwagi i sugestie co do moich wypowiedzi. Czy chcielibyście jakieś szczegółowe informacje? Czy coś wam nie odpowiada? Jestem bardzo ciekaw, czy jest kilku stałych czytelników Pozdrawiam, Kraha!
  19. Kraha

    Zbudować potęge

    Sam prowadziłem przez dwa sezonu Cochester United. Doprowadziłem ich do Premiership, więc jeżeli coś spartaczysz to jesteś martwy! Co do bramkarzy, to nawet jak Williams powróci, to nie wpuszczaj go na boisko. Cousins, jak się rozkręci jest okej . Co do Odejayi to stanie się ważnym elementem "11" jak mu zaufasz
  20. Kraha

    La Vieille Dame

    Październik 2011 Serie A: (01.10.2011 r.) [7/38] Bologna FC - Juventus Turyn 2:2 (M. Di Vaio x2 - V. Iaquinta, V. Moras [og]) (15.10.2011 r.) [8/38] Palermo - Juventus Turyn 0:1 (P. Henrique) (23.10.2011 r.) [9/38] Juventus Turyn - ACF Fiorentina 3:1 (M. Krasic, M. Verratti [pen], M. Sakho - G. D'Agostino) (26.10.2011 r.) [10/38] Juventus Turyn - SSC Napoli 0:0 (29.10.2011 r.) [11/38] Parma FC - Juventus Turyn 0:1 (M. Krasic) Liga Mistrzów: (18.10.2011 r.) [3/6] FC Porto - Juventus Turyn 4:3 (S. Valera, Hulk, Maicon, J. Rodriguez - C. Marchisio, D. Lanzafame x2) Podsumowanie: Bardzo pracowity miesiąc. Rozegraliśmy 6. spotkań, a większość z moich podopiecznych, w między czasie, występowała w reprezentacjach swoich krajów na różnych szczeblach. Październikową przygodę zaczęliśmy od spotkania z Bolonią. Była to dla nas nauczka, gdyż jechaliśmy tam pewni siebie. Jak się okazało, rywale nie zamierzali tanio sprzedać skóry. Walczyli zawzięcie, wychodząc jako pierwsi na prowadzenie po rzucie rożnych w 21. minucie. Do remisu doprowadziliśmy w niespełna minutę. Niewiele później wyszliśmy na prowadzenie, jednakże pod koniec meczu, sędzia odgwizdał rzut karny dla gospodarzy, a ten skrupulatnie został wykorzystany przez strzelca pierwszej bramki, a mianowicie Marco Di Vaio. Drugie spotkanie rozegraliśmy dopiero po dwutygodniowej przerwie. Naszym rywalem było Palermo. Mecz bez historii. Bardzo nudny, poza kilkoma akcjami duetu Giovinco-Iaquinta. Kolejny mecz rozegraliśmy w Portugalii z mistrzem tego kraju - FC Porto. Gospodarze nie byli dla nas łaskawi. Do przerwy prowadzili już 3:0. Byłem w szoku, co z naszą obroną robią Hulk i Falcao. Po przerwie moi podopieczni, wyszli na murawę bardzo zmotywowani. W mgnieniu oka doprowadzili ze stanu 3:0 do remisu. Jednakże, pod sam koniec meczu, byli już tak zmęczeni, że nie byli w stanie doprowadzić tego wyniku do końca spotkania. Rywale urwali nam nawet ten 1. punkt, na który zapracowaliśmy. Po tym spotkaniu wróciliśmy do naszego miasta, aby przygotować się na mecz z Fiorentiną. To spotkanie wygraliśmy bez większych problemów. Trzy dni po zwycięskim meczu, czekała nas batalia z naszym zeszłorocznym pogromcą z Ligi Europejskiej. Mowa tutaj o Neapolu. Mecz bardzo wyrównany, a sam wynik jest sprawiedliwy. Na koniec październikowych zmagań zgarnęliśmy 3. punkty ekipie Parmy. Podsumowując, w lidze, graliśmy bardzo dobrze. Na 15. możliwych punktów, zgarnęliśmy aż 11. Prowadzimy w tabeli Serie A, co jest dla nas najważniejsze. Co do zmagań w Lidze Mistrzów, to żal porażki z Porto, jednakże nie załamujemy się, gdyż nie skreśla nas ona z dalszej gry.
  21. Kraha

    La Vieille Dame

    Wrzesień 2011 Serie A: (10.09.2011 r.) [3/38] Juventus Turyn - Atalanta BC 2:0 (R. Lukaku x2) (18.09.2011 r.) [4/38] UC Sampdoria - Juventus Turyn 0:2 (S. Giovinco, P. Henrique) (21.09.2011 r.) [5/38] Juventus Turyn - Lazio Rzym 5:0 (A. Dias [og.], V. Iaquinta x3, A. Barzagli) (24.09.2011 r.) [6/38] AC Milan - Juventus Turyn 1:2 (Z. Ibrahimovic - V. Iaquinta, Kara) Liga Mistrzów: (14.09.2011 r.) [1/6] Juventus Turyn - Werder Brema 3:0 (C. Marchisio, S. Giovinco x2) (27.09.2011 r.) [2/6] Crvena Zvezda Belgrad - Juventus Turyn 0:2 (S. Giovinco x2) Podsumowanie: Rozegraliśmy w tym miesiącu 6. spotkań. Zaczęliśmy zmagania od meczu z Atalantą. Talentem błysnął Lukaku. Dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, aby niedługo potem zejść z boiska z powodu kontuzji. Z tego powodu, będzie niedostępny, przez dwa miesiące. Kolejnym rywalem była Sampdoria. Gospodarze nie stawiali pokaźnego oporu. Wprawdzie przez pierwsze 45. minut bronili się dość udanie, jednakże 10. minut po zmianie stron stracili pierwszą bramkę. Od tego momentu zaczęło się oblężenie bramki gospodarzy. Trzecie ligowe spotkanie odbyło się trzy dni później. Gościliśmy na własnym boisku Lazio. Ten mecz należał do Sebastiana Giovinco oraz Vicenzo Iaquinty. Pierwszy asystował przy trzech bramkach, zaś drugi taką samą liczbę strzelił. Ostatnim ligowym bojem było spotkanie z AC Milanem na San Siro. Bardzo wyrównane spotkanie, co można było przewidzieć już prędzej. Jednakże, to my przejęliśmy inicjatywę i jako pierwsi wyszliśmy na prowadzenie za sprawą Iaquinty. 10. minut później zamieszanie w polu karnym Milanu wykorzystał Kara i podniósł wynik na 0:2. Gospodarze, dopiero w doliczonym czasie gry, byli w stanie strzelić bramkę. Egzekutorem był były zawodnik Juventusu - Zlatan Ibrahimovic. Dzięki tym 4. zwycięstwom umocniliśmy się na fotelu lidera Serie A. Co do rozgrywek o Ligę Mistrzów to rozegraliśmy 2. grupowe spotkania. Na początku rozgromiliśmy 3:0 Werder Brema. Niemcy byli bez szans w tym spotkaniu. Nie potrafili się odnaleźć i zrobić coś groźnego. Kolejny bój stoczyliśmy z Crveną Zvezda. Był to trudniejszy mecz, niźli spotkanie z Bremą. Gospodarze grali twardo i pewnie. Jednakże nie byli w stanie oprzeć się naszym atakom. Dwukrotnie ich bramkarz musiał wyciągać piłkę z siatki po strzałach Sebastiana Giovinco, który w tym miesiącu grał jak z nut. Mam nadzieję, że takie miesiące, jak ten wrzesień, powtórzą się niejednokrotnie.
  22. Kraha

    La Vieille Dame

    Kadra Juventusu Turyn - 2011/2012: Bramkarze: Gianluigi Buffon (ITA, 33 l.) Marco Storari (ITA, 33 l.) Mario Kirev (BUL, 22 l.) Podsumowanie: Chyba najmocniej obsadzona pozycja w Turynie. Zarówno Buffon, jak i Storari spokojnie mogą być numerem 1. Miałem ciężki orzech do zgryzienia, jednakże Buffon zaimponował mi w spotkaniu przeciwko Valencii, a następnie przeciwko AS Romie w Supercoppie, gdzie fenomenalnie obronił 2. rzuty karne. Jak można już odgadnąć, to Luigi będzie "1", zaś Storari jego zmiennikiem. Jednakże nie zamierzam kisić go na ławie. Dość często będziemy korzystać z jego usług, aby w razie wypadku (tfu!) był gotowy do gry. Co do Kireva, to zapewne jego ostatni sezon, gdyż "młode wilki" ostrzą kły na jego pozycję. Środkowi Obrońcy: Andrea Barzagli (ITA, 30 l.) Miranda (BRA, 27 l.) Leonardo Bonucci (ITA, 24 l.) Mamadou Sakho (FRA, 21 l.) Podsumowanie: Pomimo tego, iż opuścił nas zdecydowany "numer 1", to jest to bardzo porządna część naszej formacji. Z poprzedniego roku zachowali się tylko Bonucci oraz Barzagli. Oboje, gdyby nie fakt, iż ekipę wzmocnili Miranda i Sakho, stanowiliby duet w środku obrony. Jednakże Barzagli i jego umiejętności nie przemawiają do mnie. Bonucci, to oczywiście nasz podstawowy obrońca, od którego będę zaczynać zestawienie tej formacji. Zaś walka będzie się toczyła, o to, kto będzie jego partnerem. Liczę tutaj na dobrą postawę najmłodszego w stawce Sakho, który ma tutaj odegrać ważną rolę i z marszu wskoczyć do podstawowej "11". Miranda został sprowadzony, jako typowy "zapchajdziura". Jednakże może liczyć również na swoje szanse. Boczni Obrońcy: Zdenek Grygera (CZE, 31 l.) Paolo De Ceglie (ITA, 25 l.) Andrea Pisani (ITA, 24 l.) Lucas Digne (FRA, 18 l.) Podsumowanie: Mhm... Od czego tu zacząć? Grygera zawodził mnie zeszłym sezonie, jednak nie mieliśmy funduszy oraz odpowiednich kandydatów, na to, aby wzmocnić tą formację przed sezonem. Wprawdzie w styczniu wzmocni nas Dario Srna oraz młodziutki Romario, jednakże trzeba myśleć co na prawej stronie będzie się działo do stycznia? Mam nadzieję, że Zdenek wykaże się w tym sezonie lepszą grą. Dodatkowo liczę na dobrą postawę, jego zmiennika, Pisaniego. Powrócił on do nas po rocznym wypożyczeniu, aby teraz walczyć, przynajmniej przez połowę sezonu, o miejsce na boisku. Co do lewej strony, to sytuacja jest klarowna. Klasowy De Ceglie, któremu po piętach depcze młodziutki, sprowadzony latem, Lucas Digne. Basta! Defensywni Pomocnicy: Claudio Marchisio (ITA, 25 l.) Kara (SEN, 21 l.) Matteo Liviero (ITA, 18 l.) Podsumowanie: Ważna pozycja w Juventusie. W tym sezonie o byt będzie walczyć trio: Marchisio, Kara oraz młodzian Liviero. Pierwszy, to oczywiście filar naszej ekipy, jednakże będzie również występować jako jeden z dwójki środkowych pomocników. Dlatego też postanowiłem wesprzeć Karę młodziutkim Liviero. Co do Kary, to zawodnik który w zeszłym sezonie nabierał doświadczenia, aby w tym być wsparciem dla obrońców, gdyż ma u mnie duży kredyt zaufania. Mam nadzieję, że nie zawiedzie moich oczekiwań. Co do Liviero, to nie liczę na nic specjalnego. Ma się ogrywać i zdobywać doświadczenie, a okazji będzie miał nie mało. Środkowi Pomocnicy: Paulo Henrique (BRA, 21 l.) Thiago (ESP, 20 l.) Marco Verratti (ITA, 18 l.) Podsumowanie: Bardzo młoda, ale zarazem bardzo mocno utalentowana formacja. Henrique troszkę zawiódł moje oczekiwania w zeszłym sezonie, lecz teraz dostanie jeszcze szansę, na to, aby udowodnić swoją klasę. Thiago, to zawodnik, który błyszczał w rezerwach Barcelony, a że nadarzyła się okazja do sprowadzenia go za darmo, to nie czekałem ani chwili. Teraz będzie miał szansę "zabłysnąć" w naszych szeregach. Co oczekuję od Hiszpana? Zwyczajnie tego, że będzie dobrze rozprowadzać piłkę ze środka pola do bardziej ofensywnych graczy. Na samym końcu mamy młodziutki talent rodem z Italii. Mowa tutaj o Marco Verrattim. Chłopak w tym sezonie, na pewno, dostanie więcej szansy do gry, gdyż nie mam specjalnie szerokiej kadry. Liczę na to, że pokaże niejednokrotnie swój geniusz, którym błyszczał w spotkaniach młodzieżowej reprezentacji. Skrzydłowi: Jorge Martinez (URU, 28 l.) Milos Krasic (SRB, 26 l.) Davide Lanzafame (ITA, 24 l.) Sebastian Giovinco (ITA, 24 l.) Podsumowanie: Czterech, bardzo dobrych zawodników. Krasicia oraz Giovinco chyba nie trzeba reklamować? Pierwszy to jeden z najlepszych zawodników zeszłego sezonu w naszej ekipie, zaś drugi to "diament" Juventusu. W zeszłym sezonie, na wypożyczeni w Parmie, szalał co nie miara. Kilkakrotnie dostał powołanie do reprezentacji Italii. Obaj będą podstawową parą skrzydłowych, zaś ich zmiennikami będą Martinez, który pod koniec zeszłego sezonu, pod nieobecność Krasicia, wdarł się do podstawowej "11" i spisywał się wspaniale oraz Davide Lanzafame. Włoch powraca z wypożyczenia. Bardzo dobrze spisywał się w meczach kontrolnych, a jego bramka zapewniła nam dogrywkę w Supercoppie. Mocna część naszej formacji. Napastnicy: Alessandro Del Piero (ITA, 36 l.) Vicenzo Iaquinta (ITA, 31 l.) Ciro Immobile (ITA, 21 l.) Romelu Lukaku (BEL, 18 l.) Podsumowanie: Mhm... Staruszek Alex, fajter Iaquinta, troszkę zmarnowany Immobile i wielka nadzieja futbolu Lukaku. Tak przedstawia się nasz atak. Del Piero będzie boiskową "zapchajdziurą". Znajdzie miejsce zarówno na szpicy, jak na skrzydle, czy też w środku pola. Mimo podeszłego, jak na piłkarza, wieku liczę na jego doświadczenie i nieziemską technikę. Iaquinta, według mnie, na tą chwilę to nasz najlepszy snajper. Dlaczego? Ponieważ wiem co mogę się po nim spodziewać. Będziemy liczyć na jego doświadczenie oraz na jego waleczność. Ciro będzie pełnić w tym sezonie rolę zmiennika. Będzie pojawiać się tylko wtedy, gdy będą zawodzić Lukaku oraz Iaquinta. Na samym końcu mamy młodziutkiego Romelu Lukaku. Chłopak rozegrał dobry poprzedni sezon w Anderlechcie, którego jest wychowankiem. Cała Europa biła się o jego podpis, jednakże udało nam się wyprzedzić rywali. Liczę na to, że pokaże, iż jest wart wydanych na niego pieniędzy.
  23. Kraha

    Szlachcic

    Słabych rywali wybrałeś sobie do sparingów, oby nie miało to odbicia w lidze...
  24. Jak mój poprzednik, tak samo uważam, iż strzelenie największej ilości bramek w lidze, to nie problem z ekipą jaką jest Ajax. Jednakże powodzenia! Chciałem dodać, iż FC Liverpool, to nie drużyna z Londynu:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...