Prowadze właśnie jedną z najciekawszych karier w historii mojego grania w CM0102.
Zacząłem grać Liverpoolem ( mam sentyment do Owena ) . Ale zaczeło sie tragicznie , Chłopaki nic nie grali . Nie pomagały zmiany taktyki , młodzi zawodnicy , opieprzanie ich . Kazdy mecz był albo porażką ( 4:1 z Man Utd ) albo wymęczonym remisem . Miałem tylko jedno zwycięstwo ( 3:2 z Boltonem w 92 minucie Carragher strzelił na 3:2 ).
A najgorsze było to że nie miałem pojęcia co sie dzieje . Oceny pomeczowe dobre , zawodnicy tez , w taktyce żadnego kardynalnego błędu nie było .
Zarząd zaczął kwękać na mnie wiec uznałem że jedyne co moge zrobić to odejśc z honorem i zwolniłem sie .
Troche czasu spędziłem na bezrobociu ( składałem podania min do RCD Mallorca i Olimpique Lyon ale mnie tam nie chcieli ) .
W styczniu Telford ( Conference ) zwolniło managera . Uznałem że złoze tam podanie a jesli nawet tam mnie nie będa chcieli to ide na emeryture .
Na szczęście dla mnie, zarząd uznał że były manager Liverpoolu to zbyt łakomy kąsek żeby mozna bylo go puścić z kwitkiem i zgodizł sie mnie zatrudnić :]
W klubie sytuacja była tragiczna . Po 23 meczach mogli sie pochwalić całymi 6 punktami ( 6 remisów i 17 porazek ) i zaszczytną 22 pozycją w lidze .
Funduszy na transfery - 0 $ . Skład - młodziaki, które od święta prosto potrafią kopnąc piłke na dodatek z morale zniszczonym przez te wszystkie porażki .
Gwiazd - brak ( najlepszy gracz jakim był Huckerby , odszedł na poczatku sezonu do innej ekipy z Conference ) .
W takiej sytuacji "Dzielna Walka o pozostanie w lidze", której zażyczył sobie zarząd była cholernie ciezkim zadaniem .
Od razu zdradze że nie podołałem .
Zbyt mało meczy zostało do końca sezonu a zbyt mało punktów miałem na wejście . Ale mimo wszystko chłopaki walczyli jak lwy .
Wpadło pare zwycięstw ( na koniec sezonu miałem coś koło 30 punktow ) . Były tez ciekawe mecze jak ten z Dag&Red, które było 3 w lidze . Do przerwy przegrywałem 3:1 . Po przerwie zaatakowałem i mecz zakończył sie remisem 3:3 a gdyby nie to że sedzia nie uznał prawidłowo zdobytej bramki byłoby 4:3 dla mnie ;]
W FA Trophy też było całkiem nieźle bo dotarłem do pół finału gdzie dały znac o sobie upośledzone zasady . W dwumeczu z Margate było 5:5 ale stosunek goli na wyjeździe był lepszy dla mnie . Jakiez było moje zdziwienie kiedy okazało sie że gramy replay i to na dodatek na boisku Margate Oo . Dostałem w dupe 4:0 i na tym sie skończyło . Bez rewanżu ani niczego takiego Oo
Reasmując : nieutrzymałem sie w lidze . Nie mam pojecia co teraz ale wiem jedno - nie zostawie tego klubu zanim nie zagram w 1 Lidze :] choćby mi to miało zająć 20 lat