chmura

Czy jest możliwość w jakimkolwiek edytorze przenieść siebie jako managera do innego klubu, bo zaakceptowalem kontrakt od innego klubu, zrobil mi sie autosave i nie mam możliwosci powrotu do swojego starego klubu :(, a przyjalem z mysla o tym, ze zerkne jak poradzi sobie moj klub beze mnie na stanowisku managera. Chcialem sprawdzic, czy to ja jestem genialnym taktykiem, czy stworzylem tak dobry klub, ze moj nastepca tez wymiecie .

Nie przesadzajmy 5Ł to raptem 25zł. Jesli ktos pracuje raczej problemu nie bedzie. Gorzej jesli ktos jest uczniem, wzglednie studentem. Napiszcie wiecej o samej grze. Jak czesto rozgrywa sie mecze? Jak sa poustawiane te ligi? Itp itd.

To normalne, komendy policji, urzedy skarbowe, urzedy miast i gmin robia to notorycznie. Sam wlasnie rozwiazalem swoja umowe za porozumieniem stron i jeszcze rzucano mi pod nogi klody.

Ktos Ci (w mojej opinii) spisał źle ta umowe zlecenie. Umowa zlecenie to umowa dot. wykonania jakiejs konkretnej pracy. Prace ta mozesz wykonywac gdzie Ci sie zywnie podoba, iczy sie efekt. Jesli zas jestes codziennie w pracy i wykonujesz w niej te same czynnosci to kazdy sad zamieni ci magicznie Twoja umowe zlecenie w umowe o prace .

Wszystko zalezy od tego, gdzie trafisz. Ja mialem staz w US. Bylem tania sila robocza. 99% stazystow zostaje kopnietych po stazu w dupe. Zatrudnia sie znajomych, chyba ze stanowisko jest wyjatkowo podle, wtedy jest szansa, ze dostaniesz sie "z zewnatrz". Ja rowniez po stazu dostalem siarczystego kopniaka z tym, ze zalapalem sie na umowe zastepstwo w innym US. Posiedzialem tam miesiac, ale czlowiek, ktorego zastepowalem wrocil wiec zostalem kopniety w dupe po raz drugi. Jednak jako, ze potrzebowali mnie w mojej "macierzystej placowce" to zostalem zatrudniony na umowe zlecenie. I ten stan rzeczy trwa po dzis dzien. Psie pieniadze, nudna robota. Kilka tygodni temu skonczylem studia i zaczalem aktywnie szukac pracy, bo ten stan rzeczy przestal mi sie podobac. Co do Twojego pytania czy beda chcieli Cie zatrudnic po liceum to odpowiedz brzmi TAK. Za moich czasow przyjmowali tylko po studiach do adresowania kopert i ukladania papierow z kupki a na kupke b i noszenia w kolko papierow i uslugiwania inspektorom, bo na tym zwykle polega staz. Obecnie jeleni do tego typu pracy za 450zl jest coraz mniej, wiec obnizyli kryteria. Jesli jeszcze raz mialbym wybierac, to nie poszedlbym w takie miejsce. Tobie tez odradzam. Znajdz normalna prace za normalne pieniadze. Rynek jest teraz bardziej przyjazny niz jeszcze 2 lata temu kiedy ja zaczynalem.

Wez powiedz cieciowi zeby sie puknal w leb i nie madrowal za duzo bo mu jeszcze ktos bagietke opierdzieli na sklepie, a on to przegapi. Nie pisz zadnych oswiadczen. Ciecie pewnie staraja sie w jakis sposob pofetowac sobie swoj marny los robiac z Ciebie zarty. Powiedz, ze nie napiszesz oswiadczenia bo pracujesz w Twojej opinii dobrze i tyle. I mozesz jeszcze kopnac delikwenta w dupe czubkiem buta .

lol taaaaaa... bo to ogólnie Litwinów wina jest. Po co strzelali Legii dwa gole? Byłoby po zero to byłby święty spokój, a tak to sobie zrobili gnój na boisku. No proszę Cię... Tak, czesc winy za to co sie stalo ponosza Litwini. A)ile biletow dostala Legia, a ilu jej kibicow znajdowalo sie na trybunach? B)gdzie byla ochrona/policja kiedy probowali wbiec na boisko? Do pogrubionego przeze mnie tekstu z Twojego posta odnioslem sie juz wczesniej, ale jeszcze raz sie wypowiem. Aspekt sportowy nie ma tu wiekszego znaczenia. Uwazam, ze mecz powinien byc dokonczony od wyniku 2:0 dla gospodarzy. Winnych trzeba ukarac, ale czy winny jest zarzad Legii, ze wsrod jej kibicow znajduja sie idioci? Czy bardziej winny jest organizator imprezy, ktory nie zapewnil bezpieczenstwa na stadionie, na ktorym sie odbywala?

Więc skoro uważasz, że klub nie moze odpowiadać za wybryki kibiców na wyjeździe, to dlaczego piszesz, że mają grać przy pustych trybunach? Legii należy się surowa kara. Aż zaczynają mi się przypominać szczęśliwi kibice Legii sprzed kilku lat, gdy Wisła poleciała z europejskich pucharów za incydent z Dino Baggio. Taki bandytyzm trzeba karać, niech cierpią kibice, bo to przez kibiców właśnie dzieją się takie akcje. Bo to bedzie kara dla kibicow, a nie klubu. Mysle, ze koszta za zorganizowanie ochrony i przygotowanie stadionu na przybycie braci kibicowskiej są dosc spore, więc nie uwazam, by Legia duzo stracila na fakcie, ze mecze z jej udzialem odbywalyby sie przy pustych trybunach. W sumie pewnie jakies 50% wplywu z biletow moze mniej trafia do kasy klubu.

Mnie zastanawia cos innego. Jak mozna zawiesic klub, czy zakonczyc mecz walkowerem w wypadku, gdy do incydentow z kibicami doszlo na obcym stadionie. Przeciez wladze Legii nie odpowiadaja za zachowanie sie kibicow. Nie sa ich matkami, ojcami, opiekunami, zwlaszcza ze nie graja u siebie. To niedorzeczne dla mnie. Nie jestem kibicem Legii, ale przeciez kierownictwo klubu Legii nie moze odpowiadac za bande debili ktora gdzies pojechala i wpadla na murawe. To nie ich stadion, to nie oni pilnowali tam bezpieczenstwa, nie oni wpuscili tam tych ludzi, nie oni nie zapewnili nalezytej ochrony. W mojej opinii mecz powinien byc powtorzony od wyniku 2:0 dla Litwinow, Legia powinna grac przy pustych trybunach w Europejskich Pucharach przez najblizsze 3 lata, ten zespól z Litwy powinien dostac olbrzymia kare pieniezna za niedopilnowanie porzadku i tyle.

Ile razy trzeba obrocic bonusem urodzinowym na bwin zeby wyplacic?

Barany pojda na studia i z nich nie wyleca. Pieniazki sie licza, a jak maja pieniazki to moga dostudiowac i do magistra. Dobrze zakonczyla to Dzierzgowska: W jednej sprawie sie z nia nie zgadzam. Uwazam, ze elity intelektualne juz powinnismy liczyc od doktoratu.

Ja dla odmiany tez mialem staz w pewnej panstwowej firmie, tez obecnie tam pracuje jednak nie na etacie, a na umowe zlecenie, jakichs 100 innych stazystow nie mialo tego szczescia i ciagle sa wymieniani na nowych. Natomiast kiedy rozpisuje sie jakis konkurs i startuja do niego stazysci to jeden z nich jest wybierany tylko wtedy, kiedy stanowisko jest naprawde podle. W innym wypadku zawsze wygrywa ktos z tzw "zewnatrz"

Robota po stazu ? Moze w prywatnych firmach. W panstwowych urzedach raczej sie nie praktykuje. Zostanie 1 na 100. Reszta kop w dupe i nastepni, bo w koncu sa za darmo.

Na miejscu robia. Dajesz prace, czekasz chwilke, placisz jakis 13 zl, odbierasz prace i juz. Mowie tu o twardej oprawie oczywiscie. Generalnie jak chcesz bindowac, to wyjdzie Ci taniej. Ja tam z licencjatem sie nie szczypalem i tylko zbindowalem. Magieterke oprawiam w twarda dla recenzenta, a do dziekanatu bindzik.

Z kazdym kto oglada, bo Ci ktorzy ogladaja jednoczesnie udostepniaja .