Mnie się nie udało dotrwać do końca i odpuściłem gdzieś w połowie. Zgadzam się, ze stwierdzeniem, że to najsłabsze dotąd Fargo (nie ma porównywania do fenomenalnej jedynki czy dwójki. )
Wymyśliłem taką zabawę. Jakbyście mieli podsumować miniony rok jedną piosenką to jaki byłby wasz wybór? (data wydania utworu nie ma znaczenia)
U mnie padł wybór na ten numer:
Moja droga kolejka w FPL ever i chyba całkiem nieźle
Jeszcze Ward Prowse mi został do grania. Szkoda, że na ławce miałem Tierneya to jeszcze by mi podbił defensywe (Zouma, Digne, Chilwell bardzo ładnie zapunktowali). Zamieniłem go jednak na pomocnika
Imo to jest ta sama energia co przy Devil is Fine (chodzi mi o kawałek). Może nawet mocniejsza. Zupełnie z czapy argument. Chyba nie chodzi o to, że zamiast odgłosów łańcuchów jest pianinko