Panowie, udało Wam się przeskoczyć poziom 5 (Król)? Za cholerę nie mogę. Na czwórce wszystkich pykam aż miło, a na poziomie wyżej to jest szklany sufit. Komp produkuje wielkich ludzi na masę. Pobnie jest z miastami. Byle gdzie się wpycha. Nawet na jałowych terenach i w absurdalnie małych odległościach od moich miast. Wtedy szybko wykupuję pola wokół swojego miasta i blokuję mu możliwość rozwoju.
Zauwazyłem jeszcze jedną rzecz. Najłatwiej zarówno przegrać, jak i wygrać kulturowo. Tylko raz wygrałem naukowo. Wszystkie pozostałe zwycięstwa i porażki były kulturowo.
Olewam kompletnie religię. Za kunkty wiary podkupuję wielkich ludzi. Religia jest nic nie warta.