nie do końca rozumiem jakie stanowisko próbujesz tutaj obronić.
Jeśli chcę korzystać z aplikacji, to mam do przeczytania regulamin, który mi mówi jakie swoje dane im udostępniam. Jeśli nie chcę, mogę z niej nie korzystać, albo korzystać z alternatywy, która jest nastawiona na prywatność usera (jest tych alternatyw dużo więcej niż ludzie myślą). Mam wybór. Mam do pewnego stopnia wolność wyboru, jakie aplikacje działają w moim telefonie.
^ wprowadzenie tego mi ten wybór odbierze. Będę mógł być śledzony nawet bez własnej wiedzy.
I tu nie chodzi o manie prześladowczą, ani o idiotyczny argument "że ale ja przecież nie mam nic do ukrycia". Każdy ma, a jeśli nie ma, to wyobraź sobie że nowy lub obecny rząd przykręca śrubkę i ogranicza jakieś twoje wolności, jakiekolwiek, chociażby do wyznania czy czegoś innego. I używa tego jako narzędzia.
Chodzi o to, żeby żadna władza, nie ważne czarna, biała czy czerwona takich narzędzi nie miała.