Skocz do zawartości

Hatlok

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    63
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje

  • Wersja
    FM 2012
  • Płeć
    Mężczyzna

Hatlok's Achievements

Trampkarz

Trampkarz (2/15)

8

Reputacja

  1. Hatlok

    FM 2012 - Dodatki

    Witam, dawno mnie nie było, ale chyba przejrzałem cały internet i niestety nic nie działa. Poszukuję koszulek do FM 2012, niestety mam tylko z niektórych lig ;/
  2. Po ciężkim wyjeździe w Podgoricy, czekał nas tym razem mecz na własnym boisku z dosyć nietypowym rywalem. O tym zespole kompletnie nic nie wiedzieliśmy, ale miałem nadzieję, na korzystny wynik. W końcu gra przed własną publicznością wyzwala dodatkową motywację. Liczyłem na to, że teraz też tak będzie. Od samego początku spodziewałem się dosyć ciężkiego spotkania. Mimo wszystko nie domyślałem się, że już w 4 minucie spotkania obejmiemy prowadzenie. Błąd obrońców gości wykorzystał Patryk Tuszyński, który wbiegając w pole karne drużyny przeciwnej pewnie wykorzystał szansę, i strzałem po ziemi otworzył wynik spotkania. Kibice, którzy zapełnili stadion po same brzegi(wtedy stadion był jeszcze w budowie), krzyknęli radośnie z tak szybkiej bramki. Spodziewałem się pogromu, widziałem już w głowie wynik podchodzący pod pogrom. Niestety los bywa przewrotny. Szachtior zaczął powoli dochodzić do głosu co raz częściej goszcząc pod naszą bramką. Całe szczęście wynik do końca pierwszych 45 minut nie uległ zmianie. W przerwie spotkania wraz z asystentem zwracaliśmy uwagę dla zawodników, by byli cały czas skoncentrowani, ponieważ jeden głupi błąd mógł spowodować utratę prowadzenia. No cóż, moje słowa stały się prorocze. Dmitrii Avdeev kompletnie nie kryty w polu karnym w 61 minucie spotkania z najbliższej odległości pokonuje Drągowskiego doprowadzając do remisu. Zaczęła się kompletna nerwówka, przepychanki na boisku czego powodem w 70 minucie była czerwona kartka dla Pazdana. Ostatnie dwadzieścia minut musieliśmy grać w osłabieniu. Na nasze szczęście nadeszła zbawienna 78 minuta. Zmiennik Tuszyńskiego Zubovich wykonał ni to strzał ni to dośrodkowanie, i kompletnie zaskoczony bramkarz gości dostaje piłkę za kołnierz. Radość ogromna, ale również szaleńcze ataki drużyny z Karagandy przyprawiały mnie o ból brzucha. Ostatni gwizdek sędziego był ukojeniem moich nerwów. Mogliśmy doliczyć do puli następne 3 punkty Jagiellonia Białystok: B.Drągowski - J.Straus, M.Pazdan, M.Baran(69'T.Romanchuk), S.Madera - R.Grzyb(69'Ł.Tymiński), P.Frankowski - K.Mackiewicz, N.Dzalamidze, M.Gajos - P.Tuszyński(60'E.Zubovich), Szachtior Karaganda: B.Abdrakhmanov - N.Zhakudaev, I.Shadmanov, M.Zhukov, A.Azovskii - A.Lazarev - Z.Jagov, D.Ishakov(62'G.Yesjanov) - A.Barabaev(45'M.Bolatbek(66'V.Makhambetov)), B.Baisufinov - D.Avdeev UEFA League 5 - grupa C - 2 kolejka - 04.02.2014 godz. 20:45 - 0oC Białystok, Stadion Miejski [-]Jagiellonia Białystok 2:1 Szachtior Karaganda[-] 1:0 4' - Patryk Tuszyński 1:1 61' - Dmitrii Avdeev 2:1 78' - Egor Zubovich Kartki: Żółte Kartki: Pazdan(Jagiellonia Białystok); Lazarev(Szachtior Karaganda) Czerwone Kartki: Pazdan - 2x żółta(Jagiellonia Białystok) Widzów:6700 W następnym spotkaniu nie zagra oczywiście Pazdan, który przez własną głupotę dostał dwie żółte kartki. Szkoda, ponieważ czeka nas teraz ciężki mecz z drużyną Standard Liege. Ten pojedynek tak na prawdę pokażę, na jakim poziomie jesteśmy, i czy możemy walczyć o coś więcej niż tylko środek tabeli. Do naszego zespołu dołączył na zasadzie wypożyczenia Bartosz Kapustka. Wjeżdżając na stadion Standardu Liege, przypomniałem sobie jak ich zawodnik połamał naszego Wasilewskiego. To była okropna kontuzja. Całe szczęście ten morderca gra już w innym zespole, a ja liczyłem tylko na to, że żaden obecny zawodnik zespołu z Belgii nie chce powtórzyć tego wyczynu. Zdaniem analityków byliśmy skazani na pożarcie, określili to jako "wchodzenie owcy do jaskini lwa", ale podstawowym pytaniem zadanym prze ze mnie było: kto jest owcą? a kto lwem? Na konferencji prasowej powiedziałem jasno i klarownie, że wierzę w moich zawodników, i że nikt nie ma prawa rozdawać punktów jeszcze przed rozpoczęciem spotkania. Prorocze słowa? Zobaczymy. Wychodząc na murawę wraz zawodnikami usłyszeliśmy gwizdy, całe 49 tysięcy osób gwizdało na nasz widok. Reakcja zawodników? Rafał Grzyb wraz z Niką ukłonili im się w pas i zaczęli dziękować brawami. Reakcja kibiców? Nie wiem, ale podejrzewam, że leciały w naszą stronę dosyć nieprzyjemne epitety. Pierwszy gwizdek i drużyna gospodarzy rusza do ataku. Pierwsze próby nieudane, ale jeden z strzałów minął słupek naszej bramki o centymetry. Szczęście, inaczej tego nazwać nie można. Kolejna próba i piłka uderza w poprzeczkę. Spada ona pod nogi Strausa, który podbiega kilka metrów i długim podaniem uruchamia Mackiewicza, ten bez zastanowienia uderza z linii pola karnego. Efekt? Cisza na trybunach, piłka w siatce, a Karol stoi i patrzy się na bramkę. Zorientował się dopiero co się stało gdy koledzy pobiegli mu gratulować. Na trybunach konsternacja szok i niedowierzanie. My natomiast zaczęliśmy od tamtej pory istną obronę twierdzy, której królem był Drągowski. Defensywa i kontra, to było zadanie moich zawodników. Nieustające ataki drużyny gospodarzy rozbijały się na naszej obronie, bądź wszystko łapał bądź zbijał Bartek. Nasze próby kontrataku kończyły się w zarodku. Do przerwy prowadziliśmy 1:0. Perspektywy na drugą część spotkania? Próba dociągnięcia wyniku do końca spotkania. Wiedziałem, że to będzie bardzo trudne, ale miałem nadzieję, że uda nam się tego dokonać. Niestety moje życzenie zostało już niespełnione w 67 minucie spotkania. Przy pierwszej próbie Drągowski jeszcze dokonał cudu, ale przy dobitce Imoh Ezekiel nie miał problemów z umieszczeniem piłki w bramce. Radość na trybunach była przeogromna, a kibice spodziewali się kolejnych trafień. Te niestety nie następowały aż do 89 minuty spotkania. Rzut rożny z lewej strony wykonywał Mackiewicz. Ostre dośrodkowanie doszło do Tarasa Romanchuka, który wsadził głowę przed ręce bramkarza i strzelił nam bramkę jak się później okazało na wagę zwycięstwa. Zawodnicy Standardu opuścili głowy, a trybuny stadionu ucichły na wieczność. W naszej szatni istna feta. Zwycięstwo z lepszym zespołem zawsze napawa dumą i radością, a nasza podróż powrotna na pewno będzie wesoła... Standard Liege: Y.Thurmam Ulien; - J.Van Damme, J.Texeira, V.Gaman, L.Vilsvik - R.Faty - A.Trebel, J.de Sart - J.Lowis, G.Mujangi Bia - Vinicius Araujo Jagiellonia Białystok: B.Drągowski - J.Straus, T.Romanchuk, M.Baran, S.Madera - P.Frankowski, R.Grzyb - K.Mackiewicz, N.Dzalamidze, M.Gajos - P.Tuszyński UEFA League 5 - grupa C - 3 kolejka - 11.02.2014 godz. 20:45 - mżawka 9oC Liege, stadion Stade Maurice Dufrasne [-]Standard Liege 1:2 Jagiellonia Białystok[-] 0:1 8' - Karol Mackiewicz 1:1 67' - Imoh Ezekiel 1:2 89' - Taras Romanchuk Kartki: Żółte Kartki: Van Damme(Standard Liege); Madera(Jagiellonia Białystok) Widzów:49163 3 mecze i 9 punktów. Co prawda dwaj pierwsi rywale nie porywali umiejętnościami, ale liczy się każdy zdobyty punkt. Nasze morale po ostatnim zwycięstwie wystrzeliły w górę. To dobry prognostyk przed najbliższym spotkaniem...
  3. W końcu przyszedł czas na inauguracje rozgrywek. Pierwsze spotkanie mieliśmy rozgrywać w Podgoricy. Wjeżdżając do Podgoricy przywitał nas wspaniały transparent zawieszony na jednym z bloków. "Witajcie w piekle", te cudowne słowa przypomniały mi, że czas spotkań Towarzyskich dobiegł końca, że rozpoczęła się walka o punkty. Wychodząc na murawę stadionu, byłem zaciekawiony jak to wszystko będzie wyglądać. Na trybunach pojawiła się liczna liczba widzów, bo w ilości 739 osób. Wszyscy zebrani na trybunach liczyli pewnie na łatwe zwycięstwo swojego zespołu, ale to my mieliśmy zamiar pokrzyżować im plany. Od pierwszego gwizdka, to my prezentowaliśmy lepszą piłkę, ale niestety mieliśmy problem z przejściem dobrze dysponowanej obrony rywala, bądź bramkarz gospodarzy bronił strzały zmierzające ku światłu bramki. Drużyna z Podgoricy raz po raz starała się kontrować nasze poczynania. Przeważnie dusiliśmy wszystko w zarodku bądź młody Drągowski pewnie bronił dostępu do własnej bramki. W końcu nadeszła 38 minuta pierwszej połowy. Po długim i mozolnym rozgrywaniu akcji do prostopadłej piłki wyszedł Maciej Gajos i strzałem po ziemi w długi róg pokonał bramkarza gospodarzy. Na tym wydarzeniu można zakończyć pierwszą połowę, ponieważ przez pozostały czas nic się nie działo. Druga połowa spotkania rozpoczęła się od zmasowanego ataku drużyny gospodarzy. Trwało to pierwsze 15 minut drugiej połowy. W późniejszym czasie to my zaczęliśmy powoli dochodzić do głosu, jednak nasze próby albo kończyły się niecelnymi strzałami, albo zatrzymywały się na obronie rywali. Do końcowego gwizdka wynik nie zmienił się, i to my na inauguracje rozgrywek mogliśmy dopisać sobie 3 punkty. Skład Mlodest CKB Podgorica: G.Colovic - M.Radovanovic, R.Akovic, B.Mugosa, D.Dakovic - D.Mrdak - S.Jabucanin(62'D.Glusevic), S.Djurovic - Z.Djurovic, T.Hadziosmanovic(45'A.Gardasevic) - D.Vukovic(78'S.Pepic) Skład Jagielloni Białystok: B.Drągowski - J.Straus, M.Pazdan, M.Baran(69'T.Romanchuk), S.Madera - R.Grzyb(69'Ł.Tymiński), P.Frankowski - K.Mackiewicz(78'P.Savitskiy), N.Dzalamidze, M.Gajos - P.Tuszyński UEFA League 5 - 1 kolejka - 28.01.2014 godz. 20:45 - Wietrznie, mokro 13oC Podgorica, stadion FK Mlodest [-]Mlodest CKB Podgrocia 0:1 Jagiellonia Białystok[-] 0:1 38' - Maciej Gajos Kartki: Żółte Kartki: Hadziosmanovic, Mrdak(Mlodest CKB Podgorica); Baran, Grzyb, Straus(Jagiellonia Białystok) Widzów:739
  4. Hatlok

    Wspinaczka

    Kto by się spodziewał? Wystarczy spojrzeć na obecne wyniki Leicester jak i pozycje w tabeli, i sadze, że nikogo to nie zdziwiło ^^ Po prostu chłopak nawiązuje do formy prawdziwego zespołu ;p
  5. Okres przygotowawczy przed startem rozgrywek powoli dobiega końca, więc pora na ujawnienie kadry zawodniczej i moje pierwsze wnioski na temat zespołu. Bramkarze: Krzysztof Baran – Polska – 23 lata Jakub Słowik – Polska – 22 lata Bartłomiej Drągowski – Polska – 16 lat Wnioski: Pomimo małej liczby rozegranych spotkań towarzyskich, dałem pograć dla każdego bramkarza. Najlepsze wrażenie wywołał Bartłomiej Drągowski, dlatego też na obecną chwilę, on będzie podstawowym bramkarzem. Jakub Słowik będzie grał w meczach Pucharu Polski, bądź ewentualnie w meczach z słabszym rywalem. Krzysztof Baran stanie w bramce w przypadku kontuzji, któregoś z jego kolegów. Prawa Obrona: Filip Modelski – Polska - 21 lat Wnioski: W klubie mamy jednego nominalnego prawego obrońcę i dopóki nie znajdziemy lepszego od niego to Filip będzie występował na prawej stronie obrony. Ewentualnym zmiennikiem będzie Madera. Lewa Obrona: Jonatan Straus – Polska – 19 lat Marek Wasiluk – Polska – 21 lat Wnioski: Z owej dwójki lepsze wrażenie sprawia ten młodszy, więc to on będzie grał w pierwszym zespole. Marek będzie jego zmiennikiem, ewentualnie będzie łatał braki w środku, gdzie jego umiejętności również pozwalają grać mu na środku. Środek Obrony: Michał Pazdan – Polska – 26 lat Sebastian Madera – Polska – 26 lat Adam Radecki – Polska – 19 lat Igor Tarasovs – Łotwa – 25 lat Martin Baran – Słowacja – 26 lat Rafał Augustyniak – Polska – 20 lat Taras Romanchuk – Ukraina – 22 lata Wnioski: Jak na razie pewniakami w środku obrony są Pazdan i Baran. Tarasovs i Romanchuk nie ustępują im umiejętnościami ale moim zdaniem brakuje im tego czegoś. Madera może być również zmiennikiem Modelskiego na prawej stronie, ale to dopiero wtedy gdy Filip naprawdę nie będzie w stanie zagrać. Pazdan, Tarasovs, Baran, Augustyniak i Romanchuk mogą również zagrać na pozycji defensywnego pomocnika, lub załatać dziurę w środku pomocy. Środek Pomocy: Rafał Grzyb – Polska – 31 lat Łukasz Tymiński – Polska – 23 lata Michał Pawlik – Polska – 18 lat Przemysław Frankowski – Polska – 18 lat Wnioski: Pewniakiem w składzie jest kapitan zespołu Rafał Grzyb. Partner w środku pola? Waham się pomiędzy Tymińskim a Frankowskim, chociaż ten drugi może również grać na pomocy ofensywnego na środku jak i z prawej strony boiska. Pawlik będzie zmiennikiem. Ofensywni pomocnicy: Karol Mackiewicz – Polska – 21 lat Maciej Gajos – Polska – 22 lata Nika Dzalamidze – Gruzja – 22 lata Karol Buzun – Polska – 17 lat Egor Zubovich – Białoruś 24 lata Pavel Savitskiy – Białoruś – 19 lat Wnioski: Na lewej stronie bezsprzecznie króluje Mackiewicz chociaż Savitskiy powoli zaczyna deptać mu po piętach. Środkiem panuje Dzalamidze, chociaż jego podejście może go skreślić na dłuższy czas na czym skorzysta Buzun albo Zubovich. Prawa strone to kraina Gajosa, chociaż nominalny środkowy pomocnik Frankowski Przemysław równie dobrze radzi sobie po prawej stronie, więc będzie ewentualnym zmiennikiem Maćka. Napastnicy: Mateusz Piątkowski – Polska – 29 lat Patryk Tuszyński – Polska – 24 lata Wnioski: Bardziej przemawia do mnie Tuszyński, chociaż wszyscy mówią, że Piątkowski jest lepszy, Będziemy grali z ustawieniem na jednego napastnika, dlatego chcąc nie chcąc jeden z nich będzie musiał usiąść na ławce. Niektóre pozycje miałem już obstawione, na niektórych ciągle się wahałem. Wiedziałem jednak, że muszę się pośpieszyć z tym wszystkim, ponieważ za niecałe dwa tygodnie rozpoczynamy rozgywki.
  6. @Maniek_ZKS, oby tak było Pojawiłem się o umówionej godzinie następnego dnia. Wszystko było by w porządku gdyby nie fakt, że nikogo nie było na boisku. Chciałem już wracać, ale podszedł do mnie pewien dobrze zbudowany mężczyzna, szczerze powiedziawszy bardzo mi kogoś przypominał. - Cześć Kamil. Przepraszam Cię za wczoraj, ale sam rozumiesz, względy bezpieczeństwa – na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmiech. - Tak tak jasne, i tak nie daliście mi wyboru. Powiedz mi, po co ja w ogóle pożyczałem od was pieniądze? – - Nie wiem, nie powiem Ci, ale teraz masz okazje by spłacić swój dług. O idą nasi chłopcy – w tym momencie poczułem mocne uderzenie w plecy, które o mały włos nie zwaliło mnie z nóg. Przyglądając się idącym zawodnikom w naszym kierunku zobaczyłem wiele znanych twarzy. Michał Pazdan, Kuba Słowik, czy Nawe kapitan zespołu Rafał Grzyb. Nie wiedziałem jak sobie z tym wszystkim poradzę, ale to nie było wszystko co miało mnie spotkać dzisiejszego dnia… Jak się okazało osoba stojąca obok mnie, miała na imię Marek. To właśnie on przedstawił mnie zawodnikom. Nie cackał się, walił prosto z mostu. Na wieść, że miałem zostać ich nowym trenerem byli niezmiernie zaskoczeni, chociaż tak naprawdę, wcale im się nie dziwię. W końcu część z nich była ode mnie starsza. No cóż, chcąc nie chcąc musiałem sobie jakoś poradzić. Całe szczęście z pomocą przyszedł mi asystent, który podał chłopakom plan zajęć, nad którym sprawował pieczę sztab szkoleniowy zespołu. Ja sam natomiast udałem się na spotkanie z prezesem. Czy spotkanie było owocne? To mało powiedziane, gdy dowiedziałem się jakie stawiano prze de mną cele aż mnie zamurowało. - Ekstraklasa – miejsce w górnej części tabeli - UEFA League 5 – baraż i przy okazji awans z tych baraży. Byłem w szoku. Człowiek kompletnie zielony w tych sprawach mający jedyne doświadczenie w tej kwestii na poziomie gier komputerowych miał sprawić coś takiego? To jest nie możliwe, ja zapatrywałem się na to z kompletnie innej perspektywy. Liczyłem na heroiczny bój o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej i braku kompromitacji w rozgrywkach europejskich. Niestety, cele byłe inne, więc chcąc czy nie chcąc musiałem sprostać temu zadaniu. Liga ruszała za ponad pół roku , natomiast pierwszy mecz w nowo zreformowanych rozgrywkach europejskich miał się odbyć za niecałe cztery tygodnie. Na samą tą myśl rozbolała mnie głowa, a gdy zobaczyłem jeszcze pewne spotkanie to już w ogóle zastanawiałem się czy nie rzucić to wszystko i skoczyć pod pociąg. Mieliśmy do rozegrania pięć spotkań towarzyskich. Pierwszy mecz z rezerwami Jagielloni, drugi z Legią Warszawa, a następnie trzy kolejne spotkania na Białorusii. Nas jutrzejszego dnia czeka spotkanie z rezerwami. Mecz Towarzyski – 05.01.2014 Jagiellonia Białystok 5vs0 Jagiellonia II Białystok 1:0 Patryk Tuszyński 8’ 2:0 Mateusz Piątkowski 69’ 3:0 Przemysław Frankowski 73’ 4:0 Pavel Savitskiy 77’ 5:0 Egor Zubovich 86’ Podsumowanie: Spodziewałem się takiego wyniku. Ten sparing miał na celu przyjrzeniu się zawodnikom pierwszego jak i drugiego zespołu. Z drugiej drużyny szczególną uwagę zwróciłem na Karola Buzuna, po którym nie było widać, że ma dopiero 17 lat. Zachowywał się jak stary piłkarski wyga. Jak tak dalej będzie się prezentował, to być może dam mu szansę w pierwszej drużynie, to samo tyczy się Emila Gajko. Dałem szansę każdemu zawodnikowi w meczu towarzyskim co niestety chyba się nam nie w mocnym stopniu zemściło. Na około cztery tygodnie wypadł Egor Zubovich, który naciągnął mięśnie skośne brzucha. Na dziesięć dni wypadł natomiast Przemysław Frankowski, który doznał stłuczenia żeber. W takim więc razie Buzun jak i Gajko dostaną prawdopodobnie szansę jeszcze szybciej niż sam się tego spodziewałem… Mecz Towarzyski – 09.01.2014 Legia Warszawa 2vs1 Jagiellonia Białystok 0:1 Filip Modelski 42’ 1:1 Orlando Sa 45’ 2:1 Miłosz Szczepański 82’ Podsumowanie: Zespół z Warszawy również gra w rozgrywkach europejskich, są oni o kilka klas wyżej a dokładnie w UEFA League 2 czyli na zapleczu UEFA Premier League. Czy widać było różnice poziomów? Nie aż tak bardzo jak się spodziewałem. Myślałem, że zostaniemy rozniesieni na boisku rywala, a przez pierwsze 40 minut gry pierwszej połowy byliśmy zespołem przeważającym. W późniejszej fazie spotkania dało o sobie znać doświadczenie zespołu Legii i potrafili wykorzystać nasze błędy. Mimo wszystko byłem zadowolony z chłopaków, bo naprawdę zaprezentowali dobrą piłkę. Teraz czeka nas mała podróż po Białorusii, to właśnie w terenie naszych wschodnich sąsiadów rozegramy trzy spotkania towarzyskie z miejscowymi zespołami. Będą to Torpedo Mińsk, Niemen Grodno oraz Dynamo Brześć. Mecz Towarzyski – 13.01.2014 Torpedo Mińsk 1vs1 Jagiellonia Białystok 0:1 Karol Mackiewicz 41 1:1 Evgeny Bykov 88’ Podsumowanie: Cóż do 80 minuty wszystko było w porządku, potem zaczęliśmy grać piach i przez głupi błąd obrony straciliśmy bramkę w 88 minucie spotkania… Oby w następnym meczu poszło lepiej. Mecz Towarzyski – 16.01.2014 Niemen Grodno 2vs1 Jagiellonia Białystok 0:1 Przemysław Frankowski 4’ 1:1 Artur Syatkavskiy 30’ 2:1 Kirill Sorochinskiy 35’ Podsumowanie: Identyczna sytuacja jak w poprzednim spotkaniu. Niby jesteśmy drużyną lepszą, prowadzimy grę, atakujemy. Dwa głupie błędy i przegrywamy. Wynik mógłby być jeszcze wyższy gdyby nie dobra dyspozycja „Drążka” Mecz Towarzyski - 19.01.2014 Dynamo Brześć 1vs1 Jagiellonia Białystok 0:1 Karol Mackiewicz 21’ 1:1 Pavel Anufriev 90’ Podsumowanie: Identyczna sytuacja jak w poprzednich spotkaniach. Prowadzimy grę, przewaga zostaje udokumentowana bramką. Pod koniec meczu błąd i trach 1:1 i koniec meczu… Po powrocie podsumowanie kadry i podjęcie pierwszych decyzji co do podstawowej 11…
  7. Które miejsce w tabeli? Jak Jagiellonia sobie radzi? Patrzę, że Góralski daje czadu. U nas w Białymstoku pracuje za trzech, wszędzie go pełno, tylko szkoda, że drużyna w słabszej formie :(
  8. Hatlok

    Wspinaczka

    Patrzę, że forma niczym te prawdziwe Leicester. Oby tak dalej!
  9. Mówisz poważnie? Data 18 czerwca. 1 miejsce w grupie mistrzowskiej. Więc w czym problem?
  10. Kę? Chyba "uparł" powinno być :>Dzięki, nie zauważyłem tego. Już poprawione.Kurde ;/ Masz rację. Postaram się nad tym popracować.
  11. Mówią, że życie jest jasne i klarowne. Patrząc na to wszystko, to może mają i po części racje, ale to nie tyczy się chyba mnie... Wszystko zaczęło się gdzieś koło 7:00 rano w Nowy Rok. Łomot do drzwi był niemiłosierny, a głos bardzo nieprzyjemny... - Otwieraj bo wyważymy! - słysząc te słowa wystraszyłem się, dlatego też poszedłem je otworzyć. Jak się okazało to był mój błąd. Chwilę później ktoś zarzucił mi worek na głowę, próbowałem się jeszcze bronić, ale szybki i mocny cios w głowę pozbawił mnie przytomności. Ile trwałem w tym stanie? Nie wiem, ale jedno.było pewne, siedziałem w jakimś ciemnym miejscu. - Dzień dobry, widzę, Pan się już przebudził. To dobrze -słysząc ten głos zamarłem. Był zimny i twardy jak stal. Wolę się nie odzywać. Wolałem poczekać aż skończy a potem podjąć próbę ucieczki. - Uciec, nie ucieknie Pan. Zaręczam to. Skoro nie chce Pan mówić to będę kontynuował. Sprawy wyglądają następująco. Inwestor pewnego klubu w naszej rodzimej lidze widział Pańskie poczynania wrzucone na internet i życzy sobie aby to Pan był trenerem drużyny. Prezes tego klubiku zgodził się bo nie miał wyjścia. Musiał na to przystać, inaczej inwestor odszedł by od zespołu. Więc co z decyzją? - - Przecież to tylko gra. To się nawet nie zbliża do rzeczywistości. Co to za klub? A papiery? - byłem zszokowany tym wszystkim. - Ja to wiem, ale inwestor się uparł. Chcąc nie chcąc, musi się Pan zgodzić, i dobrze Pan wie czemu. Jagiellonia Białystok. Tu ma Pan wszystko. Pieniądz ma władze. - na moich kolanach leżały normalne czyściusieńkie papiery... Po chwili zostało zapalone światło, a na przeciwko mnie siedział przypakowany facet z kominiarką na głowie.Klub z mojego ukochanego miasta. Wiedziałem, że pewne zdarzenie będzie się ciągnąć za mną. Po chwili namysłu uznałem, że już lepiej pracować w klubie i najwyżej spaść do ligi niżej, niż siedzieć za kratami. Skinąłem glową , że się zgadzam, i po chwili miałem przed sobą dokumenty do podpisania. Gdy już wszystko było gotowe usłyszałem głos nieznajomego rzucającego krótkie "mam". Po chwili powiedział mi kiedy mam się stawić na treningu by później wyjść i zostawić mnie samego. Tak właśnie zostałem trenerem Jagielloni Białystok...
  12. To co panowie? Walczymy o jedyne miejsce w pierwszej jedenastce Nantes? ^^
  13. @Chomik, krótkie nie krótkie, to dopiero takie rozpoznanie z sytuacją. @Maniek_ZKS, pisze z komórki. Czytałem i nie zauważyłem. Masz rację, mój błąd. Przepraszam. Listopad 2013 Sytuacja co raz bardziej się zazębia. Działacze mają co raz większe problemy z utrzymaniem przepływu informacji. Żeby było śmieszniej, FIFA się na to wszystko zgadza. Istna paranoja w świecie piłki nożnej. Pomimo tego wszystkiego, działacze FIFA i UEFA nie udzielają komentarzy, bądź wszystkiemu zaprzeczają. Włodarze klubów nie mają prawa się wypowiadać, inaczej grozi im wykluczenie ze wszystkich rozgrywek. Nie przeszkadza im to, ba, nawet na wszystko się zgadzają O co tu chodzi? Pewnie nie jedna osoba zadaje sobie to samo pytanie. Tego nie dowie się nikt, ponieważ wszyscy milczą.... Grudzień 2013 Jednak to prawda! UEFA wydała specjalne oświadczenie opisujące swoje działania. Z rozgrywek europejskich zanika Liga Mistrzów oraz Liga Europy. Na ich miejsca powstają: -UEFA Premier League - UEFA League 2(A+B) - UEFA League 3(A+B+C) - UEFA League 4(A+B+C) - UEFA League 5(A+B+C) Europejskie rozgrywki ligowe. Zespoły grające w tych rozgrywkach będą grały również w lidze krajowej. Każde Państwo w lidze będzie miało 4 przedstawicieli. Oprócz tych zespołów żadne inne się nie pojawią. To jedyny mankament tego systemu. Jak się okazało, kluby były o tej sytuacji poinformowane już wcześniej i wszystkie na to wyraziły zgodę. W tym samym momencie odpaliłem FM'a 2012 aby rozegrać najważniejszy mecz w karierze menadżera oraz po to by zagłuszyć odgłosy wybuchających petard za oknem. W końcu mamy sylwestra. Mecz zakończony wynikiem Jagiellonia 2:1 PSG( tak było na prawdę, sezon 2022/2023). Pomimo tego, że to gra cieszyłem się jak dziecko. Wrzuciłem filmik do sieci i nie wiedziałem, że za kilka godzin moje życie się zmieni wraz z pukaniem do drzwi.... Football Manager 2015 15.3.2 Baza Danych: Duża Ligi: Wszystkie(Polska - 1 liga; reszta-podgląd) Dodatkowe pliki: UEEFA Football Pyramid v.1.1; FIFA Club Worldchampionship. Rozpoczęcie gry z datą startową Singapuru.
  14. Wrzesień 2013 "Skandal!", tak właśnie brzmią nagłówki wszystkich sportowych gazet. Podobno chodzi o jakieś dokumenty, które wyciekły z siedziby UEFA. Mowa tutaj o jakiejś rewolucji w rozgrywkach na szczeblu europejskim. Coś o usunięciu z kalendarza rozgrywek Ligi Mistrzów oraz Ligi Europy. Nie podejmą takiego kroku, za dużo by to ich kosztowało. Działacze milczą organizacje milczą. Może już zaczęli, przecież zawiesili rozgrywki aż do nowego sezonu.... Październik 2013 Co z tą korupcją? Nic nie mówią, a przecież zawsze się chwalili czego to nie zrobili.... Nie interesuje mnie to, ja mam swój świat, swoją grę Football Manager 2012. Na każde pytanie na temat korupcji UEFA nie reaguje, a jej działacze tajemniczo się uśmiechają. Może to wszystko prawda?!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...