FM_king

Mam pytanie w kwestii technicznej - jak niektórym zapewne wiadomo, po 31 grudnia 2020 roku nie będzie już obsługiwany Adobe Flash Player. Przeczytałem przed chwilą informację, że przez to niektóre gry mogą się nie uruchamiać. Czy ten problem dotyczy również jakiejkolwiek wersji Football Managera (ja gram w FM 2016) ?

Zdarzyło Wam się kiedyś posłać bramkarza w końcówce na stały fragment gry i żeby ten strzelił gola ? Nie wiem jak jest w nowszych wersjach, ale w FM 2016 bramkarz natychmiast ucieka z pola karnego rywala i wraca do swojej bramki, gdy tylko zostanie kopnięta piłka z rzutu rożnego lub wolnego

O proszę, siedem punktów przewagi nad wiceliderem Szkoda, że Ujpest spadł, to w końcu zasłużona marka na Węgrzech. A co do tej Europa Conference League, to jeżeli naprawdę będą występować tam takie kluby jak Szachtior Karaganda czy Sheriff Tiraspol, a nasze nie, to znaczy, że z polską piłką klubową jest naprawdę źle. Inna sprawa, że akurat łatwo to sobie wyobrazić

Gratuluję, było naprawdę blisko Byłeś jedynym trenerem, który pokonał Ferencvaros i to dwukrotnie Może w kolejnym sezonie uda się wywalczyć tytuł, w każdym razie będziecie jednym z głównych faworytów. Widzę, że Dawid Kort nieźle sobie poczyna u naszych bratanków

A mógłby ktoś wrzucić screena, jak te rozgrywki w ogóle wyglądają ?

Te oznaczenia "EC2" w tabeli to przypadkiem nie od "Europa Conference" ? Czyżby najnowszy FM już uwzględnił nowe rozgrywki UEFA ?

Jak na średniaka ligi węgierskiej, to ten Badie zarabia naprawdę niezłą kasę

Ciekawe, jak u innych to wygląda. I co gorsza, to niestety nie jest kwestia treningu czy taktyki

Ale to jest akurat znak firmowy FM-a. Od lat zdarzają się mecze, że nasze drużyny oddają 10-15 razy więcej strzałów niż rywal, ale to my przegrywamy. Szkoda tylko, że przez tyle czasu nie zostało to w jakiś sposób naprawione. Nie wiem jak Was, ale mnie w FM 2016 nieco irytuje to, że piłkarze często zmieniają szybko kluby. Nie raz i nie dwa widzę, jak dany zawodnik już po pół roku zmienia drużynę, a potem znowu za kolejny rok. Czy w nowszych managerach podobnie to wygląda ?

Czyli wychodzi na to, że nowy FM jest dużo lepszy w porównaniu do wersji sprzed kilku lat

Ja pamiętam ze starych FM-ów, że piłkarze kończyli kariery np. w trakcie mundialu czy Euro i przez to nie grali w finale ? Później ten błąd naprawiono. Dobrze, że jest też możliwość nakłonienia piłkarza do powrotu do kadry. W dawnych wersjach było to niemożliwe

Ja od paru lat gram w FM 2016 i chciałbym Was spytać, jak zmienił się najnowszy Football Manager przez te kilka lat ? Jest lepiej czy gorzej ? Bo wiadomo, że wielkiej rewolucji to pewnie nie ma

Skoro nie będzie już wsparcia pod "siódemkę", to całkiem możliwe, że FM 2021 nie będzie już działal na tym systemie. No ale przekonamy się o tym za niecały rok

Nie, nie, aż tak to nie Po prostu chodziło mi o Wasze opinie, za które oczywiście bardzo dziękuję, bo okazały się pomocne

Przenoszę się do bardziej odpowiedniego działu z moimi pytaniami Chciałem zapytać, czy polecalibyście Windowsa 10 ? Jak ten system się sprawuje po pięciu latach od debiutu i po tych wszystkich poprawkach ? No i jak na Windowsie 10 spisują się FM-y ?

A jak mój komputer ma już 10 lat, to chyba średnio opłaca się kłaść nowego Windowsa ? Lepiej chyba kupić nowy komputer. No i właśnie ciekawi mnie, jak spisuje się aktualnie Windows 10, po pięciu latach i tych wszystkich aktualizacjach

Też mam siódemkę. A kiedy planujesz się przesiąść na Windowsa 10 ? Bo to kwestia czasu, ale słyszałem, że jeszcze rok-dwa lata spokojnie można "siódemkę" użytkować

A ogólnie jak Wam się FM sprawuje na Windowsie 10 ?

Czyli ogólnie polecasz Windowsa 10, jak rozumiem ? Ale załóżmy, że są osoby (bo pewnie są), które jak najdłużej posiedziałyby na "siódemce", nawet jeszcze ze dwa lata. Biorąc pod uwagę, że Windows 10 ma wsparcie do 2025 roku, to byłoby sens przenosić się na nowy system, który i tak za trzy lata straciłby wsparcie ?

Jak myślicie, te gwiazdki dotyczące poziomu szybkości podczas wyboru lig i bazy danych są miarodajne ? Bo różne opinie słyszałem na ten temat

Chciałem Was spytać o kilka rzeczy. Jak wiadomo, Windows 7 nie będzie już wspierany, więc kwestią czasu będzie konieczność przeniesienia się na Windows 10. Ja z "siódemki" jestem bardzo zadowolony, przez 10 lat użytkowania nie miałem z tym systemem żadnych problemów, podobnie jak z Football Managerem 2016, w którego gram od ponad czterech lat. Na temat Windowsa 10 naczytałem się różnych opinii - zdania jak zwykle są podzielone. Mam jednak wrażenie, że przeważały jednak te mniej pochlebne opinie, ale większość z nich pochodziła sprzed paru lat, kiedy system faktycznie mógł być niedopracowany. Chciałem się dowiedzieć, jak to teraz wygląda. Windows 10 w tym roku będzie miał już pięć lat, system jest na pewno po wielu aktualizacjach i poprawkach. Co w ogóle sądzicie o "dziesiątce" ? Polecalibyście ? Mam stary, 10-letni komputer, więc jakbym decydował się w przyszłości na Windowsa 10, to od razu na nowym sprzęcie. No i interesuje mnie bardzo, jak na Windowsie 10 sprawują się FM-y ?

Tylko z wyjątkiem Belgii, naprawdę cieżko im będzie tu z kimś przegrać ;p

Grupa, w której raczej powinno być wszystko jasne od początku. Anglia i Belgia zagrają ze sobą w ostatniej kolejce i jeżeli nie pogubią niespodziewanie punktów z Tunezją i Panamą, powinniśmy obejrzeć bardzo ciekawy mecz o awans z pierwszego miejsca. Anglicy zawiedli na poprzednich mistrzostwach świata, nie wychodząc z grupy. Ta co prawda była bardzo silna, bo za rywali "Synowie Albionu" mieli Włochów, Urugwajczyków i rewelację z Kostaryki, ale z pewnością wielu widziało Anglików w 1/8 finału. Tymczasem Wyspiarze zdobyli tylko punkt, remisując w ostatnim meczu bezbramkowo z Kostaryką. Słaba postawa na Euro 2016 również każe patrzeć na podopiecznych Garetha Southgate'a z pewną ostrożnością, ale... losowanie naprawdę im sprzyjało. Tunezja i debiutująca ma mundialu Panama, przez wielu uznawana za teoretycznie najsłabszą drużynę na turnieju, to drużyny z zupełnie innej półki, a i z Belgią mistrzowie świata z 1966 roku mogą przecież wygrać i z pewnością nie będzie to żadna sensacja. Natomiast Tunezja i Panama powinny stoczyć walkę o "honorowe" trzecie miejsce i bardzo możliwe, że jedyne punkty, jakie te drużyny zdobędą, to w meczu między sobą. Afrykańczycy, podobnie jak my, wracają na mistrzostwa po 12 latach przerwy. Będzie to ich piąty start w finałach, ale w poprzednich czterech ani razu nie udało im się wyjść z grupy. Debiutowali w 1978 roku w Argentynie, gdzie trafili do grupy z Polską (wygrana naszej drużyny 1:0), Meksykiem i RFN. Z tymi pierwszymi wygrali 3:1, z RFN udało się nawet zremisować, ale nie wystarczyło to do awansu. Tunezyjczycy na kolejny awans musieli czekać aż 20 lat, ale we Francji zmagania grupowe zakończyli na ostatnim miejscu z dorobkiem jednego punktu wywalczonego z mocną wtedy Rumunią. Ten sam scenariusz powtórzył się w 2002 i 2006 roku - wtedy również "Orły Kartaginy" pakowały się po fazie grupowej z jednopunktowym dorobkiem na koncie. Ciekawostką będzie z pewnością Panama, a więc jak już wspomniałem, absolutny debiutant. Myślę, że dla nich jakikolwiek punkt będzie sporym sukcesem, ale drużyny, która w eliminacjach potrafiła wyprzedzić Stany Zjednoczone, z pewnością nie wolno lekceważyć. Mój typ : 1. Anglia 2. Belgia 3. Tunezja 4. Panama

Bardzo interesująca grupa. Cztery drużyny z czterech różnych kontynentów. Cztery różne sposoby gry. Na pewno nie możemy powiedzieć, że trafiliśmy do grupy śmierci, bo w końcu głównie dzięki obecności w pierwszym koszyku uniknęliśmy w grupie drużyny ze ścisłej światowej czołówki, ale na pewno nie można też stwierdzić, że to będzie spacerek. Kolumbia to jedna z najlepszych drużyn w Ameryce Południowej. Może nie są już tak mocni jak ponad trzy lata temu, kiedy na mistrzostwach świata w Brazylii grali ładnie i zaszli aż do ćwierćfinału, gdzie postawili niełatwe warunki gospdarzom, ale to drużyna z wieloma dobrymi piłkarzami w składzie, jak James Rodriguez, a więc król strzelców ostatniego mundialu, Radamel Falcao, który odbudował się w Monaco, Davinson Sanchez, który za bardzo duże pieniądze przeniósł się latem do Tottenhamu, czy Carlos Sanchez, podstawowy zawodnik Fiorentiny. Jest też Duvan Zapata, podstawowy napastnik Sampdorii, który wygrywa rywalizację z naszym Dawidem Kownackim, uznawanym za ogromną przyszłość polskiej piłki. Ma więc tam kto grać, a doświadczenie zebrane w 2014 roku każe stawiać Kolumbię w roli faworyta grupy. Senegal zagra dopiero po raz drugi na mistrzostwach, ale jego debiut w 2002 roku będzie jeszcze długo pamiętany. Do Azji jechali jako najniżej notowana drużyna spośród wszystkich uczestników, a w składzie mieli mało znanych piłkarzy. Jednak już na inaugurację sprawili sensację, wygrywając z obrońcą mistrzowskiego tytułu Francją. Remisy z Danią i Urugwajem potwierdziły dobrą dyspozycję "Lwów Terangi". W 1/8 finału pokonali po złotym golu Szwedów i zostali drugim, po Kamerunie w 1990 roku, zespołem z Czarnego Lądu, który dotarł do ćwierćfinału mistrzostw świata. Tam zatrzymała ich Turcja, a więc inna rewelacja, która wygrała 1:0 po złotym golu Ilhana Mansiza. Teraz, po niemal 16 latach, Senegal ma nieporównywalnie lepszą drużynę, ale czy stać ich na taki wynik ? Wszystko zależy od mentalności. Jeżeli nie pokłócą się przed turniejem o pieniądze i skupią wyłącznie na piłce, to zespoł z Sadio Mane, Kalidou Koulibalym, Pape Gueye czy Cheikhou Kouyate na pewno stać na dobry wynik (oby nie naszym kosztem :)) Z kolei Japończycy wydają się być nieco słabsi niż jeszcze kilka lat temu, ale to jedna z najlepszych drużyn z czwartego koszyka. Ich najsłabszym punktem jest atak, bo tacy piłkarze jak Inui (Eibar), Osako (Koeln), Okazaki (Leicester), czy Asano (Stuttgart) nie błyszczą przesadną skutecznością w swoich klubach. Japonia to jednak waleczna, dobrze zorganizowana drużyna, zwłaszcza w obronie, i to są chyba ich największe atuty, dzięki którym nikomu nie będzie z nimi łatwo. Reasumując, nie trafiliśmy najgorzej, ale nie ma też powodów do hurrapotymizmu. Możemy równie dobrze zajać w tej grupie pierwsze, jak i ostatnie miejsce. Jedno jest pewne - mamy znacznie lepszą drużynę niż w 2002 i 2006 roku, za którą przemawiają udane eliminacje, oraz przede wszystkim bezcenne doświadczenie zebrane na Euro 2016. Ten kapitał pozwala nam na to, by patrzeć na rywali bez strachu, ale jednak z szacunkiem. Mój typ : 1. Kolumbia 2. Polska 3. Senegal 4. Japonia

Dla mnie najtrudniejsza grupa na tych mistrzostwach. Wiadomo, że Argentyna męczyła się w eliminacjach i daleka jest obecnie od swojej optymalnej dyspozycji, ale za pół roku może się przecież wszystko odmienić. Zresztą, na ostatnim mundialu "Albicelestes" też początkowo nie zachwycali, w grupie męczyli się nawet z Iranem, a ostatecznie doszli aż do finału, gdzie przegrali dopiero po dogrywce. I to najlepszy dowód na to, że nie można ich skreślać. Z kolei Chorwaci również naszpikowani są klasowymi zawodnikami, choć oczywiście nie tak, jak drużyna Jorge Sampaoliego. Niestety, drużynie tej nie pomaga fatalna atmosfera, jaka panuje wokół krajowego związku. Jeżeli pojadą na mundial z "czystymi głowami", mogą zajść daleko. Wszyscy też jesteśmy ciekawi postawy Islandii, która awansowała na mistrzostwa świata pierwszy raz w historii i będzie najmniejszym krajem pod względem liczby ludności na mundialu (ok. 320 000 mieszkańców). W eliminacjach Islandia zajęła pierwsze miejsce, wyprzedzając w grupie... Chorwatów, których pokonała u siebie 1:0 po golu Hordura Magnussona w ostatniej minucie meczu. Zatem piłkarze z północy na pewno nie muszą mieć kompleksów. No i na koniec nieobliczalna Nigeria, a więc nasz marcowy rywal, z którym zmierzymy się towarzysko we Wrocławiu, mający w składzie kilku bardzo przyzwoitych zawodników, jak Iheanacho, Iwobi, Mikel, Moses czy Onyekuru. W Brazylii udało im się wyjść z grupy, a w 1/8 finału ulegli Francji, więc wstydu nie było. Jednak w Rosji nie wróżę im większego sukcesu. Mój typ : 1. Argentyna 2. Chorwacja 3. Nigeria 4. Islandia