Zdecydowanie polecam kotwę chemiczną (poliestrową). Mieszkam w domu budowanym w latach 80., gdzie raczej nikt nie pilnował budowlańców, więc moje ściany, to mieszanka piachu z wodą. Kiedyś chciałem wbić mały gwózdek (fi 1,5 max) do przywieszenia ramki i ściana prawie wybuchła pod naporem gwózdka.
Z karniszem miałem ten sam problem, bo kołki (absolutnie nie szybkiego montażu) trzymały się całkiem nieźle w cegle, ale kruszyły ścianę i z czasem po prostu wyrabiałem. Próbowałem różnych rozwiązań (średnio co tydzień w innym pokoju), gips, gładź, silikon, aż postanowiłem, że zrobię to raz a porządnie. Użyłem kotwy firmy Koelner (zapłaciłem ok. 25 pln za tubę 300 ml). Problem z głowy, do dzisiaj trzyma, karnisz ani drgnie.
Lustro śmiało możesz montować na ściance karton-gipsowej, ale musisz zamontować kołki na profilu, sama płyta go nie utrzyma.