Skocz do zawartości

stefan1984

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 595
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Zawartość dodana przez stefan1984

  1. stefan1984

    Podaj dalej #4

    Oddaję, jeśli ktoś ma pomysł proszę pisać śmiało
  2. Jean Paul Belmondo https://www.google.com/amp/s/www.rmf24.pl/kultura/newsamp-nie-zyje-jean-paul-belmondo-legendarny-aktor-mial-88-lat,nId,5465749
  3. Rozgrywka kultystami, Kukiz Army. Pomny wcześniejszych doświadczeń nie zatrudniam wielu braci trudniących się mniej lub bardziej uczciwą pracą, szukam innych czcicieli Davkula, których podobno najłatwiej znaleźć w osadach położonych na bagnach. Rytuał złożenia ofiary zapomnianemu bóstwu przebiega najpomyślniej jak tylko się da - poświęcamy jakiegoś czeladnika, dwaj inni niewtajemniczeni bracia wpadają w panikę, ale nie opuszczają kompanii, reszta, chyba pięciu, wpada w euforię i staje się jeszcze bardziej zaślepiona i nieustraszona w walce. Kontrakt na eskortę karawany, trzon mojej ekipy ma już poziom piąty, zadanie szacowane na dwie czaszki trudności, ale cała trasa mija spokojnie. Tuż przed docelowym miastem na horyzoncie pojawia się grupa chyba ośmiu orków, jednak zdążyliśmy dojechać do zabudowań i zainkasować zapłatę w wysokości lekko ponad tysiąca koron. Chwilę później orkowie atakują, karawana nie zniknęła jeszcze z ekranu i trzej pomocnicy karawany będą walczyć w razie czego wraz z nami, w pobliżu swych wozów i osiołków. Myślę sobie - trzeba wiać, ale za chwilę uznałem, że może będzie oznaczało to niewykonanie zadania (tak, jestem debilem) i decyduję się walczyć. Nasz łucznik trafia jednego z wrogów, tamten chyba nie przewyższał mnie inteligencją i nie zrozumiał co się stało, po chwili dwaj orkowie tłuką się między sobą Reszta dopada naszych szeregów, łby spadają z jednej i drugiej strony, po obydwu stronach trzeszczą rozłupywane pancerze i połamane tarcze. I wtedy przewodzący zgrają wrogów ork berserker, z twarzą wymalowaną w wojenne barwy, walczący samym trzymanym oburącz toporem, bez zbroi czy tarczy, wpada pomiędzy pomocników karawany, roznosząc ubranych w lniane tuniki pachołków na strzępy. Następnie masakruje jednego z naszych braci, którego trzymałem z tyłu, bo zapomniałem po poprzednim starciu dać mu nową tarczę na miejsce wówczas straconej co odsłania resztę przeważających już w walce kultystów. Posyłam naprzeciw zionącemu chucią wrogowi najlepszego brata, mój mistrz tasaków ginie po chwili, po jakims nieprawdopodobnie szczęśliwym, dekapitującym ciosie toporem. Ostatecznie giniemy wszyscy......
  4. Zazdroszczę Wam ja zawsze muszę się wpakować w jakaś walkę w której zginie mi 3/4 składu, a reszta ucieknie albo skończy z permanentnymi urazami, w kasie pusto i nie ma za co uzupełnić strat. A gra kultystami skończyła się po pierwszym rytuale ku czci Davkula, gdy wszyscy nie-kultysci odeszli w przerażeniu widząc, co tam się odprawia No ale o tym nie wiedziałem, przy kolejnym starcie będę mądrzejszy, bo napaliłem się na ich lepsza determinację i przyzwoite skórzane zbroje na starcie
  5. Jak coś to zespół Stefania1984 jest mój. Pozdrawiam
  6. 1. Everton poza top 17 na koniec sezonu 2. Aubameyang więcej punktów niż Kane 3. Manchester United zmieni menedżera w obecnym roku kalendarzowym. Pół punktu jeśli zmieni przed końcem sezonu
  7. Jeśli chodzi o modyfikacje bazy danych, to można rozpocząć nową karierę i zobaczyć jakie pliki gra chce użyć, bo o ile dobrze pamiętam to te same będziesz miał ustawione przy starcie nowej gry i możesz je zaznaczać albo odznaczać.
  8. Jedna kolumna by nie wystarczyła? no i procent w pełni wyszczepionych by się przydał.
  9. W trójkę nie grałem więc nie pomogę ale jest język polski? Bo nie wierzę, że anglista gra na spolszczeniu w CK2 często wasale byli wkurzeni gdy miałeś jakieś ziemie z ich królestw dr iure, czyli np. byłeś cesarzem, Twój poddany był królem Polski i wkurzał się o to, że w Twojej dziedzinie było jakieś polskie hrabstwo i po oddaniu mu tego przestawał być wrogiem. Ale nie mam pojęcia jak to w CK3 jest
  10. Szkoda, że na Discordzie powstały inne "poważne" kanały, gdzie pojawiały się treści podobne do tych, będących niedawno esencją tego forum. Umieszczone w kanale o FM czy grach, wiem, że pisane niemal ciągle przez te same osoby mogły by ożywić trupa. Tymczasem to Discord zadał cios miłosierdzia.
  11. Nie wiem co robię źle w tym Battle Brothers, ale jeszcze nie udało mi się dotrwać do Late Game Crysis nawet gra skaluje jakoś poziom trudności w zależności od tego, jakich mamy wojaków? Milicją dograłem do siedemdziesiątego któregoś dnia, co u mnie oznaczało dwa dni mocnego piwniczenia, i same kontrakty miałem niezbyt wymagające, raz trafiłem na walkę tych takich "drapieżnych goryli" na literę N z nieumarłymi pod wodzą nekromanty i poczekałem aż się wytłuką, i omal nie straciłem wszystkich braci zanim dopadłem nekromantę i skończyło się ożywianie trupów Raz trafiłem na bandę złodziei z jednym asasynem, i raz natrafiłem na pustyni na zasypaną bibliotekę bronioną przez jakichś starożytnych rzymskich legionistów, przed którymi zwiałem jak zobaczyłem że nie mam broni odpowiedniej do walki z nimi i ciosy włóczniami czy strzały nie robią na nich wrażenia Tyle że miałem w składzie dwóch albo trzech braci level 5, reszta to byli jacyś włóczędzy czy inni parobkowie dopiero zrekrutowani Teraz grałem łowcami głów, z DLC dodającym południowe pustkowia można kupować niewolników bez konieczności płacenia im żołdu, których możemy chłostać w czasie walki, podnosząc im statystyki i morale na dwie tury ale taki niewolnik może osiągnąć maksymalnie 7 level, oraz kultystami Davkula - tu czasem ktoś dołączy do nas za darmo, no i są bardziej zdeterminowani, jak na fanatyków przystało.
  12. Następny w kolejce do władzy, Gelduin, był czczącym szatana beztalenciem, porządził 10 niegodziwych lat, trwało by to może i dłużej, ale zachorował na tyfus i zmarł latem 1015 roku, mając lat 70, z powodu infekcji która wdała się po tym, gdy bezgranicznie zaufał nadwornemu medykowi i pozwolił sobie obciąć nogę. Udało mu się porwać i złożyć w ofierze diabłu papieża, jednak ten postępek nie pozostał znany nikomu poza najbardziej wtajemniczonymi współbraćmi tajemnego kultu. Zapamiętany zostanie przede wszystkim jako ten, który najpierw pomógł wynieść cesarza Berengara I "Żabę" na cesarski tron - wojska włoskie stanowiły ponad połowę sił zbrojnych frakcji zbuntowanej przeciwko władzy innego z Karolingów - a później pomógł mu ten tron utrzymać w trwającej kilka lat wojnie domowej którą parę miesięcy po zakończeniu buntu możnowładców wzniecił Wielki Wódz Onfroy Karoling, zwany Złym, bezdzietny władca położonego w Szkocji Galloway, który ślubował celibat, a oszpeconą przez trąd twarz ukrywał za siejącą grozę maską. Nasz władca, który wyrósł na najpotężniejszego wasala w Imperium, miał oczywiście interes w osadzeniu i utrzymaniu tego konkretnego krewniaka na cesarskim tronie - dynasta Berengar był w sukcesji na prawie senioratu następcą tronu włoskiego i w razie śmierci Gelduina to najwłaściwsza osoba z rodu Karolingów z powrotem rządziła by Imperium. Niestety nasz najukochańszy suzeren zmarł z przyczyn naturalnych o rok wcześniej niż my, w wieku ledwie 58 lat.
  13. Książę Eustachy wiódł nad wyraz porządny i bogobojny żywot, odbył na pielgrzymkę do Ziemi Świętej, spłodził ośmioro dzieci, by w lipcu 999, mając lat 61, roku umrzeć niespodziewanie z powodu silnego stresu. Księstwo paryskie objął po nim Savary, lojalny poddany Króla i cesarza Francji oraz gorliwy katolik. W styczniu 1003 roku król Francji złoży mu propozycje nie do odrzucenia - poprosi go, grożąc wojną, o oddanie bogatego i rozwiniętego hrabstwa Paryż, na co ten będzie musiał przystać. Ta uległość opłaciła mu się - niespodziewanie, jeszcze w tym samym roku, dostaje w prezencie od cesarza Królestwo Włoch, odebrane jego dalekiemu lombardzkiemu kuzynowi, Baldomarowi z Karolingów. Zyskał przez to przydomek "Uzurpator" i tak zostanie zapamiętany przez potomnych, ale warto było. Już jako król Włoch wysunie roszczenia do ziem okalających stolicę Piotrową i po krótkiej wojnie podporządkuje sobie Rzym, pozbawiając papieża Benedykta V "Inkwizytora" jakichkolwiek włości i roszczeń do terenów na Półwyspie Apenińskim. Wywołało to niemałe zamieszanie i oburzenie, a nieustraszony król zyskał kolejnych wrogów, jednak nic nikomu nie udowodniono, gdy zaledwie kilka miesięcy po podbiciu Rzymu, 20 maja 1005 roku król Savary zginie w tajemniczych okolicznościach w wieku lat sześćdziesięciu.
  14. Killer rogom mówimy stanowcze nie gdzieś wyczytałem że bardzo mały procent kornerów kończy się golem i tak powinno być w grze. Osobiście więc ustawiam skocznych i silnych graczy na atak na krótki i długi słupek, niezbyt skoczny ale silny przeszkadza bramkarzowi, ktoś nabiega z głębi pola w środek pola karnego, ktoś stoi przy tym słupku na który NIE będę wrzucał piłek, by nie robić tłoku i nie ściągać tam rywali, ktoś czai się przed polem karnym plus z jeden lub ze dwóch ma "tył w razie potrzeby", a boczni obrońcy i bramkarz zawsze z tyłu. Jak gramy trójka obrońców to fajnie bo jest jeden domyślnie wysoki gracz więcej a kornery na krótki/długi słupek albo mieszane. I wykonawców nigdy nie wybieram, komputer to najlepiej zrobi Jesli nie masz gracza umiejącego wykonywać sfg można pokombinować z krótkimi rzutami rożnymi.
  15. Mamy seniorat, więc tytuły dostaje senior rodu. Najstarszym żyjącym z Karolingów był siedemdziesięcioletni Arnaud, czciciel szatana i posiadacz fortuny liczącej ponad 800 sztuk złota, nie posiadający jednak dotychczas żadnych ziem, francuski prawnuk Ludwika Jąkały, od którego wszak zaczęła się cała opowieść. Niewiele o nim możemy powiedzieć poza tym, że używanie czarnej magii mocno odcisnęło piętno na jego ciele, czyniąc go otyłym brzydkim garbusem, w dodatku lunatykującym w nocy. Po objęciu władzy dokonał jednego przemyślanego, ale i straszliwego czynu - porwał i złożył w ofierze diabłu swego biednego jak mysz kościelna kuzyna Karola, który był następny w kolejce do władzy, by po kilku miesiącach rządzenia umrzeć z powodu wywołanego chyba tym postępkiem silnego stresu. I dzięki temu w marcu 992 stery dziedzictwa Karola Wielkiego przejmuje człowiek będący o stopień wyżej na feudalnej drabinie - książę Suzy, Tunisu oraz Paryża, Eustachy zwany Wytrwałym lub Upartym, rześki i dobrze zbudowany 53-latek, znakomity wojownik i administrator, poważany przez otoczenie pomimo epizodu ludożerczego w czasie zapewne jednej z licznych epidemii. Ciekawostka - to ten sam książę, który 28 lat wcześniej uległ demonom przysłanym przez hrabinę Wulfhildę i podarował jej jedno z hrabstw w Tunezji.
  16. Hrabina Wulfhilda nie zamierzała zasypiać gruszek w popiele, jej słabością była skłonność do intryg, wstąpiła więc do Bractwa Satanistów z zamiarem knucia przeciwko wyżej sytuowanym, by w ten sposób poprawić pozycję jeśli nie swoją, to przynajmniej synów. Przywoływanie demonów, rytualne mordy, oraz próby zawładnięcia umysłami innych ludzi przyniosły efekt w roku 861, gdy jej senior, książę Centralnej Francji, nadał jej hrabstwo Medjerda, położone w Afryce, gdzieś w górach Atlas, na zachód od Tunisu. Tajemne ceremonie i używanie czarnej magii odbiły się źle na jej zdrowiu fizycznym i psychicznym, a poddani podejrzliwie i z lękiem patrzyli na tę otyłą, szpetną kobietę. W końcu i jej żywot dobiegł końca, w najkrótszą noc 973 roku znaleziono ją martwą w sypialni, obok porozrzucanych figur szachowych, lecz nikt nie wiedział, czy był to skrytobójczy mord, czy samobójstwo. Jej młodszy syn, Baldewin, zmarł kilka lat przed matką na syfilis w wieku 26 lat, więc jedynym spadkobiercą został starszy z braci, Guntram. Ten to był artysta Chazarski Żyd, potomek trzech wielkich bohaterów, za namową małżonki przywleczonej gdzieś zza Morza Kaspijskiego potajemnie wyznawał Manicheizm i bezskutecznie próbował stworzyć własny kult religijny, następnie w roku 979 przeszedł na katolicyzm, w międzyczasie próbował zostać członkiem bractwa Asasynów, kilka lat czcił też szatana, przez co do końca życia w sprawach biznesowych pomagało mu błogosławieństwo przywoływanych demonów. Później stwierdził, że to nie dla niego i wstąpił do zakonu Benedyktynów. Nie przeszkadzało mu to oczywiście rozwijać płomiennego romansu z daleką kuzynką, Berengere z Karolingów, znaną jako "Urodziwa", z którą miał trójkę z pięciorga dzieci. (Jako ciekawostka - jego "stepowa" małżonka, rozpustna homoseksualistka, najmłodszego syna urodziła mając skończone lat 45). Namówił też Guntram w roku 989 swego seniora na przekazanie mu położonego u podnóża Alp włoskiego hrabstwa Monferrato, a chcąc w końcu wynieść swoją gałąź rodu na należne jej miejsce, postanowił zmienić prawo dziedziczenia na seniorat. Niestety, w roku 991 północną i centralną Francję nawiedziła epidemia tyfusu, na którą to chorobę zapadł i nasz władca. Wezwany medyk cieszył się jego bezgranicznym zaufaniem, ale w walce z zapewne nieznaną mu chorobą popuścił wodze fantazji i wyłupił hrabiemu oko. To dla osłabionej chorobą Świątyni Ducha Świętego było za wiele i okaleczony szlachcic zmarł w wieku 52 lat.
  17. Może masz gdzieś zaznaczone, by asystent automatycznie nie pokazywał nierealnych transferów (nie mam pojęcia czy jest takie coś, wcześniej było). Bo rozumiem, że nie pokazuje nawet tych najsłynniejszych, typu... Zidane w Realu, nie chodzi Ci o sztab drugoligowego zespołu z Brazylii, bo to od rozmiaru bazy danych zależy.
  18. Tam się chyba da ustawiać "dotkliwość" polityki okupacyjnej na terenach podbitych, nie kojarzę czy jest to w każdej wersji gry, czy w którymś DLC https://hoi4-pl.paradoxwikis.com/Okupacja
  19. Będę sobie grał dalej ta gra pisze takie historie, że wszystko jedno, czy przytrafią się biednej hrabinie, czy władcy wielkiego imperium. No trochę zrypałem, że nie zostawiłem sobie żadnego królestwa, tylko wszystko rozdałem wasalom, ale do tej pory chyba nie zdarzyło mi się nie być wybranym w monarchii elekcyjnej Może uda się po paru pokoleniach odzyskać tron, chociaż wątpię - inne odnogi rodu Karolingów rządzą chyba trzema królestwami w Imperium, tylko że nie wiem co by musiało się stać, bym grał postacią z tamtych linii. Mam dalej monarchię elekcyjną i najwyższy rangą następca do wyboru w moim skromnym władztwie to książę panujący gdzieś tam w kraju Basków, z drugiej strony moja bohaterka wydana była jeszcze przez ojca matrylinearnie za jakiegoś chazarskiego potomka Atylli i w żyłach jej wyznających judaizm synów płynie krew już trzech wielkich herosów, więc nie ma opcji bym nimi nie chciał grać 61 lat i jedna córka, pogratulować wstrzemięźliwości a nie da się stworzyć trzeciego królestwa i zostać cesarzem Brytanii?
  20. No tak średnio. Zmarł nagle, z przyczyn naturalnych, osiem lat później, jesienią 942 roku, w jakkolwiek słusznym wieku 70 lat. Został jeszcze wielkim mistrzem Asasynów - gdy jego wpływy w stowarzyszeniu zaczęły rosnąć, aktualny przywódca poczuł się zagrożony i zostali zaciekłymi rywalami. Obaj zbyt zapobiegliwi i sprytni, by dać się podejść skrytobójcom, ale Cesarz Hugo, pomimo siwizny, był nadal niezwykle sprawnym wojownikiem, wyzwał więc ponad 20 lat młodszego Berbera na pojedynek, by po krótkiej walce zatopić sztylet w jego sercu. Następcą Hugona na cesarskim stolcu został, jako pierwszy władca Imperium wybrany przez elektorów, jego syn Berthold. Miał za zadanie niczego nie spieprzyć, na więcej nie pozwalała mu sytuacja na mapie - pakty obronne przeciw Cesarstwu założyli władcy wyznający chyba wszystkie istniejące religie, a wasalni królowie całkiem nieźle radzili sobie z poszerzaniem granic Francji, wyrywając coraz to nowe ziemie z rąk Arabów, Wikingów czy Słowian. Wstąpił więc Berthold do tajnego, a jakże, stowarzyszenia miłośników laboratoriów oraz sympatyków alchemii, by rozwijać naukę i technologię w swym władztwie, popijać tajemne mikstury na odstresowanie, pisać mądre książki i żyć w błogim spokoju do odległego kresu swoich dni. Oczywiście nie wszystko poszło zgodnie z planem - zaraz po zbudowaniu wspaniałego laboratorium w podparyskim zamku Melun tereny te nawiedziła epidemia ospy, zmuszając cały dwór do zamknięcia się w murach twierdzy. Głód z jednej strony, strach przed zarazą z drugiej były tak wielkie, że cesarz, nie chcąc jeść na początku szczurów, połakomił się na ludzkie mięso, co wyszło na jaw i sławy mu nie przyniosło. Kilka lat później szukając po lasach, wraz z żoną - asystentką, składników do swych dziwacznych mikstur zapadł na zapalenie płuc i zmarł 2 czerwca 951 roku. Ale nie to było najgorsze - widząc, że elektorzy nie są przychylni żadnemu z proponowanych przezeń kandydatów na następcę tronu i zdecydowanie preferują najpotężniejszego z jego wasali, króla Francji i Irlandii, Gillesa z rodu de Bage, nie zdążył zmienić prawa dziedziczenia - rządził jedynie 9 lat - i władza nad cesarstwem po śmierci Bertholda przeszła w ręce całkiem innego rodu. Stolica Imperium przeniesiona została do Amiens, a ja zostałem w grze z jednym hrabstwem, Paryżem, rządzonym przez najstarszą córkę zmarłego cesarza, 30-letnią hrabinę Wulfhildę, kobietę m. in. brzydką, opętaną i towarzyską (jedyny syn z pięciorga cesarskich dzieci, Amadeusz, zmarł w czasie epidemii ospy w wieku 15 lat).
  21. Gra Karolingami to trochę jak Barceloną w FM, no i zacząłem od króla ale przynajmniej klimatycznie jest.
  22. Cesarz Pepin II porządził dwa lata i zginął w 915 roku w bitwie z poganami, gdzieś w gęstych lasach Saksonii lub Łużyc, po nim na cesarski tron wstąpił król Niemiec, Hugo. Był wszechstronnie uzdolnionym człowiekiem, wielkim wojownikiem, rozszerzył granice Cesarstwa we Włoszech, pomógł też jednemu ze swoich wasali zająć część Irlandii. Wprowadził monarchię elekcyjną. Zaczął okazywać życzliwość muzułmanom, a zafascynowany ich wspaniałą kulturą i nauką, wstąpił w wielkiej tajemnicy do Bractwa Asasynów. Kilka lat przechodził kolejne stopnie wtajemniczenia, rekrutował nowych członków Bractwa, w oparach haszyszu snuł narkotyczne wizje, by nie zważając na niebezpieczeństwo samemu zakradać się do komnat tych, których Starzec z Gór polecił wyeliminować i własnoręcznie pozbawiał ich życia. Postanowił również uczynić, już słynną przecież, linię krwi swego rodu najznamienitszą w historii. Oby żył mi jak najdłużej.
  23. Najstarszy syn Ludwika, Ludwik II - w grze faktyczny, historyczny Ludwik II jest, nie wiedzieć czemu, nazwany Pierwszym - porządził siedem lat, toczył zwycięskie wojny z Sasami i Pomorzanami, rozszerzając Imperium o tereny dzisiejszych Niemiec. Zmarł w sile wieku, w roku 907, na podagrę, a na tron wstąpił jego brat Karol, znany jako Sprawiedliwy. Dokończył dzieło brata i ostatecznie wyzwolił z rąk Arabów północną Hiszpanię, by niedługo później, we wrześniu 908 roku przegrać nierówną walkę z nowotworem, mając 42 lata. Był to początek rządów niemieckiej gałęzi rodu Karolingów - na tron wstąpił książę Szwabii Ferdynand, nazwany przez jemu współczesnych Wspaniałym, a przez potomnych ogłoszony Świętym. Udało mu się podbić północne Włochy oraz pokonać, upartych niczym słynni ostatni Galowie, Bretończyków. Ten inspirujący przywódca i słynny wojownik, który zawsze stawał ramię w ramię za swoimi żołnierzami w bitwie, ginie niestety w 913 roku w czasie pokoju, w pojedynku z od dawna go irytującym księciem Modeny Suppo, znanym jako Leniwy.
  24. Kontynuuję sejwa zaczętego przed wyjściem Crusader Kings III, gdy w dwójce rekomendowali różne ciekawe postacie i w zamian za osiągnięcie nimi jakichś tam, nieraz intrygujących, celów, Paradox dawał dostęp do niestandardowych fryzur czy nakryć głowy w CK3, czy jakoś tak =). Przenieśmy się więc do roku 867, jedną z polecanych postaci był Ludwik II Jąkała, król zachodniofrankijski (Akwitania). Coś tam porządził, udanie powojował, i został cesarzem odtworzonego w 887 roku przez siebie Imperium Franków, by 13 lat później zginąć w podejrzanych okolicznościach w wieku 57 lat, a później zostać ogłoszonym błogosławionym dzięki pobożnemu i bogobojnemu żywotowi w służbie Zakonu Benedyktynów. Albo Dominikanów, nie pamiętam =) Jako że jego jedyna żona, Wizygocka księżniczka Eldonza, matka ostatniej trójki z piątki jego dzieci, zyskała przydomek "Niewierna" należy mu wybaczyć, że dwaj najstarsi synowie, którzy jeden po drugim rządzili Imperium, byli owocem związku z francuską hrabianką, niejaką Ansgarde Ardoinici, lunatyczką zmarłą w wieku 66 lat na syfilis.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...