Dzisiaj chyba pewien Antek z Grzesiem bardzo się cieszą Stefcio pewnie też humor ma niezgorszy On by to przecież wygrał! Jurek na bramce, Piotrek na stoperze, i w rożnych zwycieżylibyśmy Rumunów, że hoho! A gdyby prezesem PZPN był pewien Józek, to nasz trener juz by wyleciał
Teraz na poważnie. Były momenty (krótkie) niezłej gry, no ale jak się w sytuacji sam na sam nie strzela, do pustej bramki się nie strzela, to trudno meczu nie przegrać, jesli rywal potrafi swoje sytuacje przekuć na bramkę. Zaczęło mnie irytować jedno - ciągle tylko piła na skrzydło, do pola karnego, wrzuta - Rumuni wybijają. I tak w kółko, ataków środkiem czy strzałów z dystansu można by na palcach jednej ręki policzyć. Ale w sumie to nie ma co narzekać, Franek dopiero zaczyna pracę z kadrą, i chyba jak każdy, życze mu jak najlepiej, bo wierzę, że z tego co mamy skleci naprawdę niezły zespół. Ale jedno mnie zastanawia - Kielce, Chorzów, Lubin - stadiony już wybudowane, z murawą nadającą się do grania, to nie - gramy w Warszawie na kartoflisku.... Cos mi się nie chce w to wierzyć, że Rumuni chcieli koniecznie grać w stolicy...