Man_iac

Mówimy tutaj teoretycznie, bo takiego prawa nie ma i nawet nie ma planów jego wprowadzenia. Mimo wszystko jako przedsiębiorca, żeby nie być na tym stratny musiałbym założyć, że skoro kobieta ma prawo do takiego przywileju to z niego skorzysta. Czyli przepracuje mniej, czyli przyniesie mi mniejszy dochód. To duże uproszczenie, bo może się okazać, że dana kobieta (albo nawet ogólnie kobiety) pracują przez to wydajniej w inne dni w miesiącu, ale jednak pewne założenie teoretyczne trzeba przyjąć.

Jeden dzień pracy oznacza, że ok. 5% age gap jest w pełni sprawiedliwy (bo ten jeden dzień, to w zaokrągleniu 5% miesiąca pracy).

Dopóki to jest kwestia jednej firmy o której na dodatek nigdy wcześniej nie słyszałem, to oczywiście nie ma większego znaczenia. Ale owszem - bardzo śmiałbym się z bólu dupy o pay gap, gdyby takie rozwiązanie weszło ustawowo we wszystkich firmach i w związku z tym mężczyźni pracowali o dzień więcej.

A mój dziadek hodował króliki na pasztet i kurę. Widziałem zabijanie kury, widziałem kurę uciekającą po ucięciu głowy i mnie to nie ruszało. Natomiast królików broniłem i mojego ulubieńca, z ktorym się bawiłem dziadek nigdy nie tknął. A królik zresztą dostał imię "Łibi" od znaku WB który się wyświetlał przed królikiem Bugsem - wtedy jeszcze nie wiedziałem że to się nie tak czyta

Ogólnie bardzo dobry film. Aczkolwiek też przesycony symboliką i taki w sumie - nie wiem, jak to inaczej wyrazić - bardziej teatralny, niż filmowy, co nie każdemu przypadnie do gustu.

W sumie akurat wczoraj oglądałem film Koterskiego na netflixie (tytuł mi uciekł, a nie bardzo mam czas na szukanie), ale tam też była scena zakopywania szczeniaka przy dziecku.

Niestety na wsiach częsta sprawa. Moje kotki znalazłem wyrzucone w worku (przepuszczającym powietrze) w lesie - znalazłem 4, ostatecznie przeżyły 2, samców się nie udało odratować. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może być debilem i po prostu powielać schemat zabijania niepotrzebnych mu zwierząt, bo tak robił ojciec, dziadek itd. Nie jestem w stanie zrozumieć natomiast jakim trzeba być skurwysynem, żeby zamiast szybkiej, humanitarnej śmierci wybrać zakopywanie, albo właśnie wyrzucenie w ten sposób.

Też tak miałem. Na dojazd musiałem liczyć półtorej godziny (z kilkuminutowym zapasem), na powrót też. Fajnie mi się tam pracowało, ale w pewnym momencie sobie policzyłem ile mój czas w komunikacji kosztuje i zmieniłem pracę. Potem miałem do pracy 10 minut i nagle szok, że ja mam tyle czasu na wszystko Niestety szybko się przyzwyczaiłem i z powrotem odczuwałem brak czasu, ale ten pierwszy miesiąc był zajebisty

https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-ronaldinho-zatrzymany-w-paragwaju-z-falszywym-paszportem,nId,4363809 Rozśmieszyło mnie to Czyżby Ronaldinho myślał, że nikt go nie pozna?

W Krk wczoraj tramwaj wybuchł, więc wykolejenie to faktycznie już lepiej

Tak jakby nie dało się ich wykraść na miejscu

Mam podobnie. Ja się przestawiłem praktycznie tak, że w nocy śpię 4- 5 godzin (od 2-3 do 7), a oprócz tego półgodzinna drzemka w ciągu dnia. Do tego odsypianie w weekend.

A masz jakiś artykuł na ten temat? Bo mi się zawsze wydawało, że właśnie u młodych kobiet takie ryzyko jest najwyższe.

Nie uważam się za lewactwo, a uważam, że to krok w dobrą stronę, pod kilkoma warunkami (nie czytałem samej ustawy i nie wiem, czy jest to zastosowane). - Fakt usunięcia z mieszkania nie ma wpływu na późniejsze prawa do lokalu (brak wywłaszczenia, jeżeli osoba stosująca przemoc jest właścicielem). - osoby składające fałszywe zawiadomienia poniosą pełną odpowiedzialność kosztową i zostaną przykładnie ukarane (zapewnienie lokalu do czasu wyjaśnienia sprawy). - nie będzie dotyczyło to osób, które przebywają w mieszkaniu w roli gościa (niezameldowani, nie mający żadnych praw do lokalu).

W ogóle ten post to jakiś totalny kołowrót logiczny.

Szczerze mówiąc wątpię, bo to raptem różnica jednej litery z wulgarnym określeniem, więc też budzi skojarzenia.

Jak ma być dostojnie to może lepiej np. "dzierżąca berło"?

No są. Tylko, czy są mniej stygmatyzujące?

Swoją drogą jak jest prostytutka po lewacku w takim razie? Bo po angielsku jest to "sex worker", ale po polsku to chyba ta prostytutka jednak brzmi najmniej stygmatyzująco ze wszystkich synonimów, które mi przychodzą do głowy. Przetłumaczone 1:1 na "pracownica seksualna" też nie brzmi dobrze.

Jakiś link o co chodzi? Bo znajduje mi tylko prośby o odniesienie się do sprawy kierowane do różnych ludzi, ale żadnego opisu co i komu się stało znaleźć nie mogę (domyślam się, że nie chodzi o pytona uciekającego z hodowli, którego podpowiada google).

To nie na psa doniosłem. Pies tu był ofiarą Szczerze mówiąc zazdroszczę poczucia bezpieczeństwa osobom, które monitoringu nie mają. Zwłaszcza, że całkiem dobrą instalację z 4 kamer i rejestratora można kupić za 2000 zł.

Przyjdzie mi sprawdzić, jak polskiej policji pomagają nagrania z monitoringu. Mój monitoring obejmuje wejście na podwórko sąsiada z naprzeciwka. Dzisiaj przyszedł do mnie i poprosił, żebym sprawdził kamery, bo ktoś mu prawdopodobnie otruł psa (pies żyje, ale go sparaliżowało - jeszcze nie wiem, czy weterynarz coś poradzi, czy będzie trzeba uśpić)). Poświęciłem temu większość popołudnia, ale ostatecznie udało się wytypować jednego faceta, który dość długo stał przy ogrodzeniu (ale nie widać żeby coś rzucał) i jednego, który przechodził i coś rzucił (ale nie widać z kolei, czy to coś dla psa, czy tylko śmieć lub pet). Zaniosłem sąsiadowi nagrania i pojechał z nimi na policję. Okaże się, co będzie dalej.

Swoją drogą widzę, że uczę mojego już 2 sezony egzekwowania wolnych, bo chcę z niego zrobić etatowego egzekutora i jak krew w piach, bo ma raptem punkcik więcej.

Chyba mamy tych samych scoutów Niestety u mnie wypadł prawie na cały sezon - uszkodzenie wiązadeł kolanowych. I dałem za niego 6,5 mln.

W zasadzie podobny. Różnice w atrybutach niewielkie, chociaż chyba go częściej dawałeś na lewą stronę, bo drybling jako tako opanował. A w sumie kierować się kształtem nigdy nie próbowałem. Nawet jak się gdzieś tam pojawia, to nie zwracam na niego uwagi. Ja zwykle zwracam uwagę po prostu na 3-4 atrybuty w zależności od pozycji, a reszcie się przypatruję dopiero te główne są satysfakcjonujące