kacpergawlo

Tylko dalej nie podałeś żadnego argumentu jakie to niby cechy ma liga angielska, które eliminują Zlatana? To takie ciągłe gadanie bredni - jak szedł z Holandii do Włoch to paaaanie, nie da rady tam tak błyszczeć, bo to SPECYFICZNA liga dla napastników, szedł do Hiszpanii to też SPECYFICZNA liga, bo szybka, bo coś tam.

Ale chcesz dane dzieci, które są pod opieką konkretnego opiekuna, czy wszystkie dzieci, które mają opiekuna? Jak to pierwsze to chyba coś takiego: SELECT Dziecko.Imie, Dziecko.Nazwisko (etc.) FROM Dziecko INNER JOIN OpiekunDziecko ON Dziecko.Id = OpiekunDziecko.Id_dziecko INNER JOIN Opiekun ON OpiekunDziecko.Id_opiekun = Opiekun.Id WHERE Opiekun.Imie ='XXX' AND Opiekun.Nazwisko = 'YYY' (czy tam po jakich danych chcesz ich szukać) Czymś takim wyświetlisz obok siebie imiona i nazwisko dzieci i przypisanych do nich opiekunów: SELECT Dziecko.Imie, Dziecko.Nazwisko, Opiekun.Imie, Opiekun.Nazwisko FROM Dziecko INNER JOIN OpiekunDziecko ON Dziecko.Id = OpiekunDziecko.Id_dziecko INNER JOIN Opiekun ON OpiekunDziecko.Id_opiekun = Opiekun.Id Jeszcze może coś takiego do znalezienia dzieci bez opiekuna (analogicznie łatwo przerobić na dzieci z opiekunem): SELECT DISTINCT Dziecko.Id,Dziecko.Imie, Dziecko.Nazwisko FROM dbo.Dziecko, dbo.OpiekunDziecko WHERE Dziecko.Id NOT IN (SELECT Id_dziecko FROM dbo.OpiekunDziecko)

Na TT krąży coś o problemach zdrowotnych Dowhania (chyba coś z kolanem) - więc może fajne uzupełnienie.

Abramowicz oficjalnie odchodzi.

Nie no, lepszy wyznacznik to "bo tak". Nikt nie mówi, że Iniesta to leszcz, ale jak na "elitę elit" to jego statystyki nie są słabe, a zwyczajnie jest to bilans hańby. W kosmicznej drużynie, grając na jednej z bardziej ofensywnych pozycji wyciągnąć przez dwa lata gola i trzy ligowe asysty to sztuka.

Iniesta elitą elit gry ofensywnej? Przecież on w ciągu dwóch sezonów, w których zagrał ponad 50 meczów (!) zaliczył gola i trzy asysty w lidze, co jest dramatycznym bilansem.

Przecież to idealnie pokazuje, że kibole od "Klub to my" mają głęboko w dupie kwestie sportowe i rozwój klubu. Może być i okręgówka byle na ich zasadach.

Gość zrobił z klubem największych sukces od wielu lat, rzeczywiście straszna krzywda.

Przecież Douglas czy Hamalainen przychodzili już, gdy "zabawkę dostał młody Rutek".

Rozumiem frustrację ostatnimi ruchami, ale nie przesadzajmy. W tej lidze na kadry z Lechem zapewne nie chciałaby się zamienić tylko Legia. Weź też pod uwagę, że np. transfer Sisiego został przeprowadzony tylko i wyłącznie dlatego, że trenerem jest totalny ignorant Urban (cały dział skautingu był na nie i pukał się w głowę na urbanowe wynalazki). Zawsze mnie dziwiło dlaczego Rutkowski, który na wszystkich innych polach zdaje się postępować rozsądnie, z namysłem etc. nigdy nie przełożył tego na zatrudnianych trenerów, co i rusz ściągając totalnych ananasów typu Bakero czy Urban. A co do szkółki to też zauważcie, że roczniki w pełni objęte pomysłem na szkolenie dopiero będą wchodziły w wiek seniorski i to da lepszy ogląd na to czy ta droga była słuszna czy nie. Na pewno jest to jakiś pomysł jeśli nie jest się w stanie podjąc rywalizacji na poziomie finansowym.

Najlepszym transferem Lecha to by było zatrudnienie trenera.

Ale propaguje inne, sporne poglądy. Załóżmy, że PO chcę zrobić konferencję w Lublinie i zgłasza się na KUL, by wynająć salę konferencyjną. KUL odmawia, bo PO zgadza się z aborcją. Byłoby to w porządku? Wrzucasz poglądy PO i ONR do jednej kategorii "sporne"? To się dzieje na serio? Po pierwsze KUL jest uczelnią niepubliczną, więc tak, ma jak najbardziej prawo nie wynajmować swoich sal PO. Po drugie - nikt tu nie mówi o tym by zabraniać prezentacji różnych poglądów, to jednak musi mieścić się w jakiś ramach. Organizacja wykładu przyciwko czy za aborcją mieści się w nich, za to obrzydliwa, faszystkowska organizacja nie mieści się w jakichkolwiek cywilizowanych ramach i żadna publiczna placówka nie powinna wyrażać zgody na ich prezentacje w swoich budynkach. To serio takie trudne?

Takie podejście moim zdaniem zbyt upolitycznia uczelnie. Co, jeżeli rektorem zostanie faszysta i zabroni normalnym ludziom prezentować poglądy? Wolę neutralność światopoglądową w instytucjach publicznych. Neutralność polegająca na zgodzie dla wszystkich? To jest dopiero chory absurd. Właśnie po to by nigdy ludzie ze środowiska ONR-u, czy innego narodowo-ksenofobicznego obozu nie znajdowali się u władzy to np. publiczne placówki nie powinny legitymizować ich chorych poglądów udzielając doniosłego miejsca na ich głoszenie. Nie mówię tu o całkowitym wycięciu pluralizmu - nie miałbym obiekcji przeciwko organizacji jakiegoś "konserwatywnego wykładu" nawet jeśli nie zgadzałbym się z jego treścią, tu mówimy o obrzydliwej skrajności. I tak, miałbym te same obiekcje, gdyby imprezę chcieli organizować fani stalinowskich czy leninowskich zapatrywań na władzę.

To wszystko jasne. Nie rozumiesz, że od tego są placówki publiczne by kierowały się czymś więcej? Nawet jeśli prawo nie zostało by bezpośrednio złamane to dla państwowej uczelni to nie zysk powinien stać na pierwszym miejscu, a jednak jakiś szeroko pojęty wpływ społeczny. Jeśli ktoś chciałby zezwalać na organizację wykładów przez faszystowskie organizację "bo piniondz" to raczej się nie dogadamy.

Wedle tego co piszesz to np. normalną sytuacją byłoby zezwolenie na organizację wykładu na największej uczelnianej auli pt. "Zakaz pedałowania, ratujmy naszą cywilizację!", bo w końcu "Uczelnia nie jest od weryfikacji poglądów kontrahentów", a "Organizacja zapłaciła za usługę"?

Tylko to jest właśnie pytanie czy uczelnia publiczna powinna podpisywać umowę na wynajem bez ustalenia szczegółów imprezy? Gdyby Rektor nie uważał, że zostały popełnione błędy to nie przyznawałby się o nich w oświadczeniu choćby we fragmentach "Podjąłem również wszelkie niezbędne kroki, takie jak zmiany w dokumentach, na podstawie których udostępniane są pomieszczenia klubu Gwint, aby nigdy więcej nie doszło do podobnej sytuacji" czy przyjmując dymisję człowieka za to odpowiedzialnego. Moim zdaniem to oczywiste, że już na umowie wynajmu powinno zostać sprecyzowane o jaką dokładnie imprezę chodzi - w przeciwnym wypadku może się stać to co się stało. To nie jest prywatny podmiot, który może mieć w dupie czy to będzie koncert muzyki klasycznej czy impreza faszystowskiego ONR-u - to placówka pożytku publicznego i skandalem jest organizacja imprez przez ludzi tego typu.

https://www.facebook.com/politechnikabialostocka/posts/1324111887605990?fref=nf Jak widać nawet rektor nie próbuje już bronić się argumentami typu "Co do imprezy to zgłosił się klient, który chce wynająć klub na imprezę, to uczelnia nie miała powodu żeby odmówić.". To oczywiste, że uczelnia miała powody, żeby odmówić - przy zachowaniu rozsądku miała wręcz obowiązek. Chyba właśnie tym mają różnić się placówki publiczne od prywatnych by organizacje typu ONR nie miały tam prawa zorganizować czegokolwiek.

Tyle, że trzeba być krajem bardzo ściśle współpracującym z UE.

Ja nie wiem, sugerujesz, że nikt z dyskutujących nie umie czytać, czy jak? W tym miejscu stwierdzasz, że mówiłeś o zjawisku bez podziału, a nie o pojedynczej historii z Bostonu. Podjęcie dyskusji i postawienie tezy jest dla mnie równoznaczne z próbą udowodnienia czegoś. Tu za to zdaje się twierdzisz, że KRK nie ukrywa przestępstw pedofilskich (chyba, że to nie są oczywiste pytania retoryczne). Linki wklejone przeze mnie mówią co innego. Oprócz tego od początku dyskusji twierdziłeś, że hierarchowie nie uprawiają instytucjonalnego ochraniania pedofilii, więc siłą rzeczy taka teza zakłada, że wyjątki są co najwyżej incydentalne, a nie że są nagminną, regularną praktyką.

Od samego początku dyskusji starasz się udowodnić, że nie ma żadnego instytucjonalnego ukrywania i tuszowania pedofilii. Później stwierdzasz, że nie powinniśmy rozmawiać o archidiecezyji bostońskiej, bo Ty mówisz o ogóle sytuacji, więc sory, ale jak mam to rozumieć? Jak chcesz jednocześnie pogodzić tezę braku instytucjonalnego tuszowania z nagminnymi przypadkami tuszowania (skoro nagle twierdzisz, że nic nie mówiłeś o odosobnionym przypadku)?

FYM, ale przestań sobie robić żarty, że to był odosobniony przypadek. Wspomogę oszczędzając Ci tych sekund na wpisanie hasła w google: Skoro zaczęliśmy od Spotlight: http://archive.boston.com/globe/spotlight/abuse/extras/bishops_map2.htm- ciut więcej afer, w które byli zamieszani biskupi bezpośrednio uwikłani w pedofilie, jak i skutecznie ją tuszujący. Sprawa instytucjonalnego krycia pedofilii we Włoszech: http://www.irishtimes.com/news/italian-clerical-sex-abuse-victims-allege-cover-up-1.648810 Oskarżenia o tuszowanie pedofilii z ust niemieckiej minister sprawiedliwości: http://fakty.interia.pl/swiat/news-niemcy-minister-sprawiedliwosci-krytykuje-watykan,nId,876287 Tanzania: http://www.bbc.com/news/uk-england-leicestershire-13880444 Sprawa biskupa z Irlandii: http://www.rte.ie/news/2002/0401/24515-comiskey01/ http://www.theherald.com.au/story/761085/top-cop-attacks-catholic-church/- to może coś o innym dziennikarskim śledztwie wykazującym drastyczne instytucyjne wsparcie pedofilii? http://sls.sagepub.com/content/15/3/339.abstract- kolejne opracowanie tematu instytucjonalnego charakteru ochrony pedofilii. Tych linków bez problemu można znaleźć setki i jedynie czas i chęci ograniczają mnie w tej kwestii. Mam jeszcze dodawać znane i nagłośniane sprawy molestowania we wszelakich szkołach czy sierocińcach prowadzonych przez duchowieństwo (choćby kwestia Irlandii czy Marciala Maciela)? Jak widać problem jest wszędzie, gdzie sięgają macki Kościoła, niezależnie od kontynentu czy kraju i wszędzie przybiera to instytucjonalny charakter umacniany z samego szczytu hierarchii.

Ja nie wiem, Ty nie uważnie to oglądałeś czy czytaleś? Przecież jest jasno pokazane, że hierarchowie doskonale wiedzieli o tych czynach pedofilskich i postanowili je tuszować. Skąd się wziął ten "przemysł" kościelny zatrudniający prawników, którzy mieli proponować ugody w zamian za to by ofiary nie poszły do sądów? Skąd zastaraszanie ofiar by nie poszły do sądów? Skąd przypadki nadawania obywatelstwa Watykanu by sąd nie mógł ich skazać? To niby jest to wyciąganie konsekwencji? Skąd te zmiany parafii jeśli przełożeni nie wiedzieliby o pedofili? Jak tego w ogóle można bronic?

No i odpowiednie służby podejmują działania a papież czyni oskarżonego obywatelem Watykanu odsuwając jakąkolwiek odpowiedziapnosc karną. Zajebiste konsekwencje za ukrywanie obrzydliwego przestępstwa.

I chce to zwalczyć przenosząc tych księży nawet na wyższe posady jak choćby tego kardynała ze Spotlight? Nie wierzę że ktoś brnie w obronę takiej tezy.

A nie jest tak (nie wiem dokładnie, pytam), że wedle biologii o początku cyklu życia organizmu jest mowa wraz z początkiem ontogenezy, czyli nie ma mowy o żadnej "potencjalnej" istocie ludzkiej? A to już na pewno słaby argument - np. człowiek w śpiączce też nie odczuwa bodźców zewnętrznych.