kacpergawlo

Z tymi emocjami to też trochę puste gadanie. W takim układzie kolejki jesienne mają dużo mniejszą wartość niż przy starym systemie - co najwyżej jest jeden dodatkowy moment na emocje, tylko dotyczy to jedynie tych drużyn, które walczą o wejście do górnej części.

Ok, jednak JOIN to był dobry trop, dzięki!

SELECT * FROM Produkt AS t1 INTO CORRESPONDING FIELDS OF TABLE lt_Prod WHERE rokDo EQ rokOd Rzuca wtedy rokOd is unknown. Z Joinem coś tam próbowałem, ale nie pamiętam w jaki sposób konkretnie - chyba coś na zasadzie: SELECT t1.a1 FROM Tabela AS T1 INNER JOIN Tabela AS T2 ON T1.a1 = T2.a2

Wracając do dyskusji o populizmie Razem można wymienić więcej punktów: 1. 20 zł/h minimalna dla umów zleceń - jest to więcej niż dzisiejsza mediana. 2. Kwota wolna od podatku na poziomie 12-krotności minimum socjalnego - przy jednoczesnym obiecywaniu znacznego zwiększenia wydatków. 3. Popieranie podatku Tobina - niespecjalne rozumienie tego, że w Polsce giełda nie mieści się na Wall Street, a przeciętny dzienny wolumen obrotu na GPW można prędzej klasyfikować jako zbyt nikły, a nie zbyt duży. Przykład Szkocji, która kiedyś się w ten podatek bawiła pokazuje, że powoduje on głównie odpływ kapitału z danego kraju i nic poza tym. Wprowadzenie tego na poziomie UE byłoby wyjątkowo nierozsądne w kontekście rywalizacji z USA czy Chinami, które na pewno podobnego podatku nie wprowadzą. 4. 35-godzinny tydzień pracy. 5. Nowe wydatki rzeczywiście są zarysowane dość jasno i można się z nimi zgodzić, bądź nie, ale przeciwna strona już tak wyraźnie zarysowana nie jest. Nawet sami politycy partii potwierdzają, że nowa 75 % stawka PIT nie ma celu fiskalnego tylko równościowy, a obietnice uszczelnienia systemu podatkowego są na tym samym poziomie realności, co obietnice każdego rządu w tym zakresie. Skąd założenie, że akurat tej partii uda się "uszczelnić system" na tyle skutecznie by przykryć wyraźnie wyższe planowane wydatki? Już same cztery wymienione wyżej punkty oznaczają drastyczną dziurę - a przecież dochodzą obietnice znacznego wzrostu wydatków na opiekę zdrowotną z budżetu państwa, na edukacje, politykę mieszkaniową, zwiększenie dostępności zasiłków etc.

Oczywiście używałem EQ, typy wartości nie mają chyba znaczenia - są takie same: char

A 20 czy 25 zl/h minimalnej przy umowie zleceniu nie jest populizmem?

To rzuca (przynajmniej w open-sql) rokDo is unknown

Mam takie pytanie: jak napisać zapytanie SQL, które znajdzie mi wiersze, w których co najmniej dwie kolumny będą miały te same wartości. Dla przykładu: tabela Produkt mająca cztery pola dotyczące terminu ważności: miesiacOd, rokOd, miesiacDo, rokDo i odpowiedzią byłby wiersz, gdzie rokOd i rokDo przyjmują tą samą wartość.

A co to za różnica? Mógłby mieć wysoki % obronionych strzałów, a mimo to dużo wpuszczonych, bo obrona słaba - w tym przypadku Fabiański swoją indywidualną statystykę ma równie fatalną co koledzy z defensywy. Dodatkowo można dodać, że w którymś momencie (nie wiem czy nie nadal) był liderem klasyfikacji błędów owocujących bramką. Jak to się niby ma do tego, że co dwa-trzy mecze ratuje Swansea?

Jak Fabiański może co rusz ratować Swansea jak jest w ścisłym TOP bramkarzy z najniższą skutecznością obronionych strzałów? Mi to brzmi na powtarzanie mitów, że hehe Fabian to taki spokojny i pewny, a Szczęsny prędzej wybroni mecz, ale może cos odjebie.

Czyli jednak przyjdzie ;)?

Że Lechia przed pucharami prawdopodobnie by się wznacniala i miała wieksze szanse na brak ośmieszenia? Dlugofalowo Jagiellonia nie rokuje żadnego rozwoju, bo w nic nie inwestuje, a wymienione kluby mniej lub bardziej sensownie coś z pieniędzmi robią.

Dlatego zdecydowanie wolałbym, aby do pucharów weszła Lechia czy Zagłębie, a nie klub z taką dziadowska mentalnościa.

Skąd info? Wszędzie piszą, że ma.

Ale to 2 mln liczone jako różnica w cenie Bereszyńskiego i Jędrzejczyka. Bereś ma klauzule 3 mln euro.

No to może raz stracą 1,5 mln, ale dzięki temu pokażą, że szantażami zawodnicy nic nie osiągną. Gdyby teraz go puścili za te 1,5 mln to każdy chcący odejść zawodnik robiłby to samo. Poza tym jak rzeczywiście chcą doprowadzić do zwiększenia kwot transferowych za swoich piłkarzy to nie mogą się zgadzać na takie śmieszne kwoty, zwłaszcza od mających opinię szastających pieniędzmi Chińczyków.

I Chini mimo wszystko to raczej też pozytywna postać skoro nawet udało mu się zostać królem strzelców. Niechęć do Afrykańczyków to standardowy, mentalny rasizm. Tak jakby po drodze nie było miliona nieudanych transferów z z innych części świata, jak choćby z tych nieszczęsnych Bałkanów (Trickovski, Antolovic, Knezevic etc.). Jak gościowi chciało się grać i starać nawet w Chinach (gdzie mógłby odcinać kupony) to raczej z profesjonalnym podejściem nie będzie miał problemów.

No właśnie FYM średnio bierzesz pod uwagę reformę. Przez nią a) ciężko w ogóle mieć znaczną przewagę punktową, bo jest dzielona przez dwa b) nie opłaca się od samego początku rzucać wszystkich sił na ligę, w momencie gdy są dużo ważniejsze mecze w pucharach. Przez to właśnie z reguły Legia notowała gorsze wyniki na początkach sezonu, bo koncetrowała się na swoich najważniejszych celach, a później to spokojnie odrabiała (a jak się nie udało Bergowi to była to właśnie kompromitacja za którą chwilę później poleciał). Właśnie bezpośrednie mecze świadczą o tym jak Legia dominuje sportowo - takie Jagiellonie, Lechie i inne gniecie spokojnie różnicą kilku bramek jeśli jest to potrzebne. Jeśli Legia w najbliższym czasie nie zdobędzie tytułu to będzie tylko sobie winna. Sam prosty fakt: 3 mistrzostwa w 4 lata (a jestem spokojny o to, że czwarte zaraz dojdzie) świadczy o dominacji - w jakiej wyrównanej lidze to się zdarza?

Nie no wcale - wyrzucenie Skorży za brak mistrzostwa wcale tego nie potwierdza. Brak mistrzostwa to dla Legii gigantyczna porażka. Najlepszy dowód to brak celu mistrzowskiego w żadnym innym klubie, dla każdej innej drużyny wygrana to wielki sukces, niespodzianka - dla Legii obowiązek za którego brak trener z miejsca staje się gościem do zwolnienia (Berg po porażce też już był na skraju zwolnienia). No i nie wiem jak posiadanie gigantycznej przewagi kadrowej nie wiąże się bezpośrednio z dominacją sportową? Nie jest to aż tak jaskrawa różnica jak w Szkocji, ale na pewno nie ma mowy o wyrównanym wyścigu po tytuł jak np. w Anglii, gdzie w ostatnich latach mistrzem były cztery różne kluby.

To skoro mają gigantyczną przewagę kadrową, w ostatnich 4 latach wygrali 3 mistrzostwa, a i w tym roku zapewne je zdobędą, każdy brak ich mistrzostwa to będzie gigantyczna sensacja - to jak chcesz to nazwać inaczej niż sportowa dominacja?

Nie jestem ekspertem prawa podatkowego, ale ta analiza wygląda jednak inaczej niż to co zostało przedstawione w pierwszym artykule - z którego można wnosić, że każda pomyłka przy fakturze to bankowy rok więzienia.

Ale gorszego źródła to nie mogłeś dać? Nie ma o tym nigdzie indziej oprócz oszołomskiego portalu Sommera (co każe wątpić by to była prawda)?

Jak wrażenia po finale Westworld?

Ta, oszczędność kilku milionów przy wielomiliardowym budżecie zrobi wielką różnicę. Oni powinni to sprzedać, bo nie potrafią klubem zarządzać, a nie że tp jakieś wielkie obciążenie dla miasta. Przy dobrym zarzadzaniu klub mógłby miastu dawać dużo więcej wartości niż te kilka baniek rocznie.

Bo to fizycznie nierealne by picie nie robiło różnicy. Wiadomo, że jeden raz wiele nie zrobi, ale właśnie atmosfera przymykania oka na wszystko i pisania, że bez różnicy prowadzi do chujowych wyników. Nie przez przypadek największe kariery z Polaków robią ci uchodzący za hiperprofesjonalnych.