Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 23.11.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. od kiedy zacząłem słuchać podcastów na temat FPL, śledzić jakieś fanpeje i bardziej się angażować / rozkminiać to mam 4 razy chujowsze wyniki niż przedtem
    6 punktów
  2. UWAGA! Wprowadzamy na forum nową funkcję: kluby Jako MT mamy dwa sposoby na tworzenie nowych treści na forum: odgórny i oddolny. Odgórny to admini, którzy swoimi działaniami tworzą nowy content; przykłady to relacja na żywo podczas premiery bety FM 21 czy nasze działania w dziale taktycznym. Oddolny to szukanie inicjatyw użytkowników i praca nad ich rozwojem. Przykład? Journeyman. Dzisiaj rozpoczynamy eksperyment z nową funkcją forum — klubami. Co to są kluby? Kluby to mini-subfora w ramach Forum FM. Użytkownicy mogą zakładać swoje kluby i być ich moderatorami. To coś jak grupa na Facebooku, tylko u nas Na ten moment wydaje nam się, że benefity klubów są takie: jeśli temat rozrasta się tak jak rozrastał się journeyman, to dzięki klubowi robi się więcej przestrzeni na dyskusje niż w pojedynczym temacie, gdzie po kilku tygodniach trudno cokolwiek znaleźć w gąszczu setek postów jeśli kilka osób jara się czymś, na czym nie zna się reszta forum, to mogą sobie wykroić swój mini-dział, być tam moderatorami i dobrze się bawić bez marudzenia innych Kluby są widoczne na stronie głównej forum w swojej własnej sekcji:  Kluby mogą mieć też różne ustawienia prywatności w zależności od ich celu:  Na czas eksperymentu włączyliśmy jednak moderację zakładania nowych klubów przez MT, żeby móc kontrolować początki na forum — chcemy zobaczyć, jak ten pomysł przyjmie się wśród użytkowników. W przyszłości nie potrzeba będzie jednak pozwolenia nikogo z MT, żeby zacząć swój klub, chociaż na pewno powstanie jakiś regulamin do nich, żeby nie było chaosu. Jakie kluby na początek? Na okres testowy zidentyfikowaliśmy dwie istniejące mini-społeczności wewnątrz naszego forum i jedną, którą zaczniemy z inicjatywy @lad. Fantasy Premier League. Jasno widać, że ta rzecz ma potencjał rozrosnąć się na więcej niż jeden ogromny temat ze wszystkim. Posty, instrukcje, tipy transferowe, raporty z podsumowaniami kolejki i linki z zaproszeniem do ligi mieszają się ze sobą i są słabo widoczne. Moderatorem klubu będzie @Reaper, który udziela się w społeczności FPL. Sporty amerykańskie. Jest grupa forumowiczów mocno tym zajarana… a jednocześnie stereotypowo często niektórzy marudzą, jeśli ta grupa o tym dyskutuje np. w Maryni, bo inni nie rozumieją o co chodzi. Wydaje mi się, że to idealne warunki na wydzielenie klubu i pokazania, jak może on działać — niszowe community, które może sobie wyciąć i zorganizować po swojemu kawałek forum. Moderatorem klubu będzie @Meler, który np. założył kanał #gridiron na Discordzie. FM youth only. Nowy tryb gry podobny do journeymana. Rozgrywka polega na braniu klubu z najniższej ligi dostępnej albo beniaminka i nie robieniu transferów tylko korzystaniu z produktów akademii juniorskiej. Moderatorem, jak już pisałem, będzie @lad. Jeśli kluby się przyjmą, to być może journeymana również na nie będzie warto przerobić dla spójności — póki co zdecydowaliśmy się nie mieszać, ponieważ dopiero niedawno wydzieliliśmy mu osobny dział. Ogólnie listę klubów można znaleźć tutaj: https://forumcm.net/index.php?/clubs/ — w górnym menu:
    4 punkty
  3. Szk, chyba nigdy nie kupowałeś nowego samochodu, bo te punkty, które wymieniłeś to bzdury. Od dwóch lat jeżdżę nowym passatem nabytym w leasingu (na dobrą sprawę nie jest mój ale mniejsza). I tak: a) od zakupu (wrzesień 2018) w salonie byłem raz, na przeglądzie, który kosztował chyba ok 1500 zł (nie pamiętam) b) negocjacje? Możesz kupić w cenie z cennika choć dealer będzie Cię wręcz zachęcał byś się potargował. Rozumiem jednak, że jak kupujesz używkę to negocjacje odpadają c) nie czekałem aż moją wymarzoną konfigurację zmontują w fabryce bo nie jestem wybredny: silnik, wersja wyposażenia i byle kolor żonie odpowiadał- nie jest wielką filozofią by te wymagania spełniło przynajmniej kilka z aut dostępnych na stocku. Jestem też elastyczny i wziąłem model z większym silnikiem niż początkowo planowałem. To, że jak kupuję nowe to musi być dokładnie takie jak sobie wymyśliłem to bzdura. Zresztą, spróbuj znaleźć sobie używany samochód dokładnie taki jak sobie wymyśliłeś. d) co jest złego z ubezpieczenia z salonu. Drogie? Chyba na wstępie napisałeś, że aspekt ekonomiczny w przypadku @Perez nie jest tak istotny? Porównywałem ofertę z rankomatem i w salonie dostałem porównywalną (owszem, gdybym wybrał "niefirmowe" ubezpieczenie to musiałbym zapłacić jakieś 300 zł leasingodawcy jakieś opłaty, ale ubezpieczyciele firmowi też chcą być konkurencyjni gdyż, to jest wolny rynek. Jeśli salon VW daje kiepskie warunki to może Skoda albo Mazda mają lepsze? e) po raz kolejny: co jest złego w ASO? Że zagwarantują ci, że samochód się nie rozkraczy gdzieś na drodze? Czy może jednak, znowu do tego wracamy, aspekt ekonomiczny? Zawsze możesz sam leżeć pod samochodem jak lubisz albo liczyć, że Zenek prowadzący warsztat w garażu na Woli Cię nie oszuka f) dlaczego miałbym srać się o każdy kamyczek? To jest urządzenie do jeżdżenia a nie złota bombka. Nie liczę rys, które już zdążyłem zrobić bo to tylko samochód. g) a to kradną tylko nowe? Jest też coś takiego jak AC (w przypadku zakupu w salonie obowiązkowe ale za to nie drżysz, że ukradną) h) zabawy z rejestracją? W leasingu to nie ja jestem właścicielem więc nie do mnie należy rejestracja. Odbieram samochód zarejestrowany. Ustalasz najpierw, że problem budżetowy nie dotyczy Pereza a potem rzucasz argumentami, które właśnie z kasą są związane. A teraz zalety kupowania używanego auta (tak, takie też zdarzało mi się kupować). Nie znam się na samochodach i nie umiem ocenić ich stanu technicznego. Nie mam też żadnego znajomego mechanika. Gdy dwa lata temu szukałem samochodu zacząłem właśnie od używanych. Duża firma sprzedające poleasingowe auta; kilkuletnie mondeo, cena adekwatna do rocznika i przebiegu. Po jeździe próbnej wszystko mi pasuje ale wolę pojechać do warsztatu (ASO forda) żeby mi go obejrzeli. Za 400 zł obejrzeli i stwierdzili, że to auto to w zasadzie trup, w dodatku o przeszłości, której nie zdołali dokładnie ustalić. To przykre doświadczenie skłoniło mnie jednak ku samochodowi, który jest... nowy. Nie muszę się zastanawiać czy Helmut rzeczywiście jeździł tylko do kościoła i czy sprzedawca nic przede mną nie ukrywa, bo kupuję samochód nowy, na gwarancji. Nowy samochód może też często mieć rozwiązania techniczne, które są nowością i nie znajdziesz ich w kilkuletnich używkach (uwielbiam np reflektory, w moim passacie, które są "inteligentne" tak, że nie muszę zmieniać świateł przy mijaniu, ba często jest tak, że prawe światło podczas mijania świeci długim dzięki czemu widzę pobocze a lewe automatycznie dostosowuje promień tak bym nie oślepiał jadącego z przeciwka. A adaptacyjne hamowanie pilnuje bym się nie zagapił i nie wjechał komuś w tyłek bo w razie czego samo zahamuje) Jedyna wada? No jakby nie patrzeć, nowy samochód jest droższy. Ale zamierzam pojeździć nim 5-7 lat. Za 5 lat mój samochód będzie miał 7 lat. A gdybym kupił powiedzmy 5 letnią używkę to po siedmiu latach eksploatacji miałaby ile? No właśnie. Nie jestem jakimś fanem nowych samochodów ale w nowych dostajesz z reguły lepsze warunki finansowe (ja mam np. leasing chyba 102% i w ciągu czterech lat suma wpłat, których dokonam będzie właśnie wynosiła te 102% wartości pojazdu). Kupuję samochód na firmę, jestem VATowcem więc cenię sobie możliwość odliczenia podatku VAT (wprawdzie tylko 50% ale zawsze). Owszem, przy używanym aucie też możesz kupić od VATowca ale to będzie z reguły pośrednik, handlarz używanymi samochodami co oznacza, że ten używany samochód nie jest jednak taki tani. A może się zdarzyć, że nie znasz się na przepisach podatkowych i rzeczywiście kupisz auto używane na fakturę VAT, tylko że będzie to VAT marża, od której nie odliczysz żadnego VATu. Ja na miejscu żony Pereza, biorąc pod uwagę to, że samochodem chce jeździć długo i czuć się w nim pewnie i bezpiecznie to szukałbym atrakcyjnej oferty leasingu. A ponieważ jej się nie spieszy to i nawet poczeka kilka tygodni aż jej zmontują w Japonii i zapakują na statek.
    2 punkty
  4. Przydatne narzędzie. Youth rating to wskaźnik szansy na pojawienie się newgena z wysokim potencjałem. Im wyższy, tym oczywiście większa na to szansa.
    2 punkty
  5. Dla ułatwienia wyboru klubu - YR to wskaźnik szansy na pojawienie się newgena o wysokim potencjale. Im wyższy rating, tym oczywiście taka szansa jest większa.
    2 punkty
  6. Ja chyba zacznę sejw w Niemczech na boku w trybie grania meczów z instant result - żeby szybciej szły sezony - i zobaczymy, jak to pójdzie.
    2 punkty
  7. Miejsce do dyskusji na temat naszych karier youth only. Zapraszam do dzielenia się podsumowaniami, wrzucania skrinów swoich naborów i przyszłych zdobywców Złotej Piłki ulepionych naszymi rękoma
    1 punkt
  8. Witamy w fabryce! Ten enigmatyczny tytuł naszego klubu to sposób rozgrywki, którym, mam nadzieję, zarażę co najmniej kilku forumowiczów. Youth only oznaczać ma prowadzenie klubu niemal w 100% (dlaczego niemal dowiecie się poniżej) opierając się na produktach naszej własnej akademii. Żeby utrudnić sobie życie i rozgrywkę, zaczynać będziemy w najniższej klasie rozgrywkowej danego kraju obejmując dowolny klub lub beniaminka. Postanowiłem, że dozwolony powinien być jeden transfer z zewnątrz na okienko transferowe, bo w przeciwnym razie bardzo ciężko byłoby o mentorów z odpowiednimi osobowościami, a jest to jeden z kluczowych elementów rozwoju piłkarzy. Zasady: - Zaczynamy rozgrywkę w najniższej dostępnej lidze wybranego przez nas kraju. - Akceptujemy ligi spoza oryginalnej bazy danych. - Korzystamy z piłkarzy pochodzących z akademii. - Dozwolone transfery: 1 na okienko transferowe. Zakaz wypożyczania zawodników (jeśli w klubie na start znajdują się wypożyczeni zawodnicy, po upływie wypożyczenia nie można ich ściągnąć z powrotem). - Zabronione jest korzystanie z edytora czasu rzeczywistego. - Nie korzystamy z taktyk z internetu. Jeśli coś jest niejasne, zapraszam do dyskusji. Ja sam rozpocznę ten challenge razem z wydaniem pełnej wersji FM21.
    1 punkt
  9. a) w Toyotach chyba nadal przeglądy są co 15k km i najtańsze nie są, ale w WAW na pewno są sensowne serwisy niezależne ogarniające hybrydy. Poza tym w przypadku przebiegów żony Pereza to jest jeden przegląd w roku - niech to będzie maks. 800 zł w ASO. Ja przeglądy robie w ASO. Ceny nie są z kosmosu wcale. Jedynie olej mają kosmicznie drogi, więc przywożę swoją bańkę. c) dokładnie - przykładowo - gdybym teraz chciał kupić większe kombi - np. segment C, to lajtowo na stocku + wśród rocznych znajdę kilka Golfów, Leonów czy Octavii, które mi pasują. Szukając obecnego auta to w zasadzie każde połączenie modelu w wersji kombi + diesel mi pasowało. d) U mnie ubezpieczenie załatwiane przez sprzedawcę z salonu jest od trzech lat bezkonkurencyjne cenowo w stosunku do cen z rynku. Mam OC+AC+NNW (na jakieś 30k) + najwyższy Assistance + ochronę zniżek i GAP a płacę za to mniej niż w Link4 czy innym gównie. I są jeszcze kolejne kluczowe sprawy, które podniósł @tio Czas - szukanie używki na całym rynku to sprawdzanie, dzwonienie, gadanie z debilami, itd. To serio jest w chuj czasu. Nie każdy ma takie szczęście, że kupuje auto od strzału i ten strzał jest celny. Faktura - jeżeli żona Pereza ma JDG to zawsze coś zaoszczędzi na vacie i na dochodówce. Realnie fura kosztuje ją mniej.
    1 punkt
  10. Perez, generalnie Yaris to jest dobra koncepcja, a jeszcze lepsza w wersji hybrydowej, bo to prosto jeździ, nie psuje się i jeszcze mało pali. Jest jednak kilka ALE: Auto jest mniejsze i mniej dorosłe niż konkurencja z tych samych roczników. Przykładowo takim VW Polo czy Clio z tego rocznika jeździ się lepiej, bo to są ciut większe auta. No ale to może jest atut jak ktoś szuka auta uniwersalnego. Miejskie nie musi być superwygodne w trasie. Hybrydy mocno trzymają cenę na rynku wtórnym i trzeba dość dużo jeździć by ten większy wydatek uzasadnić. Trzeba też umieć jeździć oszczędnie, żeby to faktycznie paliło 4l/100 km w mieście. Natomiast przy maks. 10 tys. km w roku to ten dodatkowy wydatek będzie się amortyzować latami. Z drugiej strony trzeba liczyć, że benzynowe auto z automatem, w WAW na krótkich trasach wciągnie minimum 7-8 litrów na 100 km. Jest jeszcze podstawowa kwestia - twoja żona musi się z tymi autami obwąchać - zobaczyć, pojeździć, itd. Postrzeganie samochodu to sprawa indywidualna. Są ludzie, którzy nie cierpią sztywności i zwartości działania niemieckich samochodów, a są tacy, dla których Fiaty to szmelc i za nic w świecie. To tak uogólniając. Gdybym miał wskazać coś poza Yarisem, to kupując auto roczne czy dwuletnie skłaniałbym się ku tym, które mocniej tracą na wartości, bo relatywnie więcej oszczędzasz. Np.: Citroen C3 - wygodny, większy od Yarisa, nowocześniejszy nieco, z dobrymi benzyniakami PureTech i dostępny z automatem. Nie wiem jednak czy są takie na rynku wtórnym (z automatem). Fiesta - najnowszej generacji. 3-cylindrowy 1.0 EcoBoost to bardzo dobry i trwaly silnik. Są wersje z automatem - rocznik 2018 za 44k: https://www.otomoto.pl/oferta/ford-fiesta-ford-fiesta-mk-8-1-0-ecoboost-automat-sync-edition-ID6Dsx2O.html#175339d94f Ewentualnie Jazz: https://www.otomoto.pl/oferta/honda-jazz-honda-jazz-f-vat-okazja-ID6Dsvzb.html#40319b44e6 Niestety kombinacji małe auto + automat jest niewiele na rynku. I faktycznie podaż Yarisów jest największa bo są wersje z automatem oraz hybrydowe, które z założenia mają automat. Jest jeszcze jeden aspekt - Yaris, jeżeli nie zgnije jest samochodem długowiecznym, więc to dobry wybór jeśli chcecie coś na 10 lat. Co do samego procesu zakupu i ew. kwestiach związanych z nowym samochodem, to nie rozumiem tych zastrzeżeń SZk. OK, kupno nowego samochodu jak szukasz, wydziwiasz i kombinujesz może być drogą przez mękę, ale trzeba też pamiętać, że nowe auto zdejmuje Ci z głowy X rzeczy, przynajmniej na jakis czas. Ja zmieniając samochód od razu założyłem, że albo kupię nowy, albo roczny, ale z sieci dealerskiej danej marki. Po pierwsze dlatego, że chciałem mieć gwarancję, wybrać to czego potrzebuję - czy to z placu czy zamawiając do produkcji oraz załatwić to w jednym miejscu - z finansowaniem i ubezpieczeniem. I tak było - znalazłem auto w ogłoszeniu, pogadałem chwile, podpisałem umowę przedwstępną, zapłaciłem zaliczkę, załatwiłem finansowanie i po prostu odebrałem auto nie widząc go wcześniej. Stan i kwestie techniczne oraz prawne były zagwarantowane w umowie. Całość zajęła 4 czy 5 dni, bo czekałem na rejestracje. Nowy samochód segmentu B z automatem jest poza zasięgiem budżetu. Auta podrożały i tu trzeba wyskoczyć z 65-70 k - tak minimum.
    1 punkt
  11. Oczywiście mam kurwa Zahe. https://www.skysports.com/football/news/11706/12140436/wilfried-zaha-crystal-palace-winger-self-isolating-after-positive-coroanvirus-test Jebać. Te. Gre. Maczetami.
    1 punkt
  12. w dodatku 54 punkty, a gada że słaba kolejka...
    1 punkt
  13. W lutym Czesi mają swój plebiscyt zawodnika roku. Kolejny raz wygrywa tam już 31-letni Marek Vacek z Manchesteru City. Ale drugi był Michal Rehak, nasz walczący o skład skrzydłowy, a trzeci Lukas Pilar z Lecha Poznań. Zimowe okno transferowe minęło bez ciekawych wydarzeń. do klubu: Evgeny Aleskarov (18, Mołdawianin, OŚ/DP/PŚ, 6/0) z Sheriff za 30 000 € wypożyczenia: Pominę sparingi i przejdę do meczu, na który fani czekali dwa miesiące. Wizyta Tottenhamu na stadionie im. Kazimierza Górskiego. Przeciwnik nie jest w najlepszej formie, obecnie zajmując dopiero 10. miejsce w tabeli. I to widać, gdyż mimo równego spotkania przewaga była po naszej stronie. Ale w ostatnich 10 minutach obaj bramkarze zatrzymali po dwie setki. 09.02.2033, Liga Mistrzów, 1. runda, 1. mecz Wisła Płock 2-0 Tottenham Z. Dragowski (46), R. Shimohira (60) R. Grzesiek - P. Potzinger, M. Maćkowski, E. Dzieciol (84' J. Jae-Young), L. Lukac - Z. Dragowski (71' L. Elias), I. Radecki, M. Marczuk, M. Rehak (c), R. Shimohira - M. Bajerski (63' T. Morita) Mistrz Polski grał później niż my, ale dzień po nas mieliśmy dwa interesujące Polaków mecze. Kolejorz odbija się od ściany. Zagrali równy mecz, ale niestety mecz życia rozegrał snajper rywali. Lech Poznań 1-3 Wolfsburg L. De Angeli (82) - E. Merlino (23, 44, 89) Ekipa Zahorskiego zagrała znacznie lepiej wg wyniku, ale z gry powinni dostać srogie lanie. Davor Jalusic (BR) utrzymuje ich w tym dwumeczu. Celta 1-1 Lechia Gdańsk C. Wenzel (16) - S. Toure (31)
    1 punkt
  14. Skrin z youth rating w FM. Atrybut ten odpowiada za szanse wygenerowania się juniorów z wysokim potencjałem.
    1 punkt
  15. Ja juz czekam na kolejny sezon
    1 punkt
  16. Ja przy konfiguracji i5-7200U, 8 GB RAM i GeForce 940MX ładuję wszystkie ligi, dużą bazę danych i nie narzekam na jakieś spowolnienia. Nawet po nastu sezonach. Oczywiście nie jest to błyskawiczna gra, ale w zupełności wystarczy.
    1 punkt
  17. Powołania na mecze eliminacji do Mistrzostw Świata z Gibraltarem, Albanią i Belgią: Bramkarze: Łukasz Skorupski(Bologna) Łukasz Fabiański(West Ham) Bartłomiej Drągowski(Fiorentina) Obrońcy: Bartosz Bereszyński(Sampdoria) Tomasz Kędziora(Dynamo Kijów) Michał Karbownik(Legia Warszawa) Maciej Rybus(Lokomotiw Moskwa) Kamil Glik(Benevento) Jan Bednarek(Southampton) Sebastian Walukiewicz(Caligari) Krystian Bielik(Derby) Pomocnicy: Grzegorz Krychowiak(Lokomotiw Moskwa) Piotr Zieliński(Napoli) Karol Linetty(Torino) Mateusz Klich(Leeds) Jakub Moder(Lech Poznań) Jakub Kamiński(Lech Poznań) Kamil Jóźwiak(Derby) Sebastian Szymański(Dynamo Moskwa) Napastnicy: Robert Lewandowski(Bayern Monachium) Arkadiusz Milik(Napoli) Krzysztof Piątek(Hertha Berlin) Dawid Kownacki(Fortuna Dusseldorf) Kamil Glik, Jakub Kamiński i Karol Linetty zdążyli się wyleczyć i zagrają, ale niestety Wojciech Szczęsny jest kontuzjowany. Do kadry wraca Krystian Bielik, który jest już w pełni sił, tak samo Bartosz Bereszyński.
    1 punkt
  18. No niestety ale niektóre nawiązania do tamtych czasów są karykaturalne. Płk Koc przedstawiony jako pół idiota i ćwierć debil duszą, ciałem zaprzedany idei OZN i Rydzowi.
    1 punkt
  19. Zostaję managerem miesiąca przed Robertem Lewandowskim z Korony Kielce i Jon Dahl Tomassonem z GKS Katowice. A drużyna pijana zwycięstwem w Niecieczy prawie spaprała sprawę. Mecz wygrywa nam, drugi z rzędu z resztą, Rafał Grzesiek (BR). Gdyby nie on powinniśmy dostać z 3 gole w plecy. 04.12.2032, Ekstraklasa (18/37) [13] Termalica Nieciecza 1-2 Wisła Płock [2] P. Dorsch (56) - T. Morita (32), D. Przyborowski (87) R. Grzesiek - P. Potzinger, M. Maćkowski, M. Sedlacek (c), Y. Pavlov - Z. Dragowski, I. Radecki (67' P. Vacha), M. Marczuk, L. Elias (64' M. Rehak) - M. Bajerski (75' D. Przyborowski), T. Morita Zakończyła się rozbudowa bazy treningowej i szkółki młodzieżowej. Widząc nasze zyski z LM poprosiłem zarząd o dalsze unowocześnianie tych obiektów. Na bazę szkoleniową wydali więc bez wahania 2 600 000 €, a na obiekty młodzieżowe 2 200 000 €. Taką współpracę to ja rozumiem! Za to moja polityka wystawiania w meczach pucharu krajowego rezerwowego bramkarza ugryzła mnie boleśnie w dupsko. Matthew Macleod (BR) sprawił, ze nie obronimy tego trofeum samodzielnie praktycznie oddając rywalom wygraną. W 9. minucie wyrzucił piłkę pod nogi Igora Beblek (NŚ). Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy, bez pressingu rywali podał piłkę Andrzejowi Zawadzkiemu (OPŚ). Przed końcem tej połowy zamiast złapać łatwą piłkę piąstkował ją, prosto pod nogi Zawadzkiego, który bez problemu mógł w efekcie odegrać do Bebleka, a ten doprowadził do dogrywki. A kropkę nad "i" postawił mijając się z dośrodkowaniem w 100. minucie. Eh. 08.12.2032, Puchar Polski, ćwierćfinał, rewanż Korona Kielce 4-1 (5-4) Wisła Płock I. Beblek (9, 86), A. Zawadzki (47, 100) - R. Shimohira (68) M. Macleod - P. Potzinger, E. Dzieciol, J. Jae-Young, L. Lukac (57' Y. Pavlov) - K. Jozwiak, I. Radecki, R. Shimohira (68' P. Vacha), M. Rehak (c) - M. Bajerski, D. Przyborowski (58' T. Morita) Za udział w ćwierćfinale PP dostajemy... 23,19 tys €. Rok 2032 kończymy bardzo nijako. Drużyna z Katowic prezentuje ostatnio fantastyczną formę i potrafili nas zatrzymać i ograć. Wściekłości mojej nie było końca, ale obiektywnie patrząc niestety goście zagrali naprawdę dobry mecz i kończą naszą passę 10 spotkań bez porażki w lidze. 11.12.2032, Ekstraklasa (19/37) [2] Wisła Płock 1-2 GKS Katowice [9] T. Morita (9) - D. Kwiek (11), J. Koci (55) R. Grzesiek - P. Potzinger (c), M. Maćkowski, J. Jae-Young (56' E. Dzieciol), L. Lukac (70' Y. Pavlov) - Z. Dragowski, I. Radecki, M. Marczuk (56' R. Shimohira), L. Elias - M. Bajerski, T. Morita Rok kończymy i tak w czołówce i chyba już teraz widać, kto będzie walczyć o mistrzostwo Polski. Tak wygrana w ostatnim meczu sprawiłaby, że mielibyśmy fotel lidera. | PZ | Klub | M | W | R | P | RB | pkt| | 1. | Hutnik K. | 19 | 15 | 2 | 2 | +42 | 47 | | 2. | Lech Pń. | 19 | 15 | 1 | 3 | +23 | 46 | | 3. | Wisła P. | 19 | 15 | 1 | 3 | +28 | 46 | | 4. | Lechia | 19 | 11 | 4 | 4 | +15 | 37 | | 5. | Korona | 19 | 9 | 3 | 7 | +4 | 30 | Roku dobrze nie kończy też Kamil Radzinski z Chełmianki. Został z niej zwolniony, gdyż po 19 kolejkach zajmują 15. miejsce, mając 1 punkt przewagi nad Zagłębiem Sosnowiec i 1 punkt straty do Legii Warszawa. A ja mogłem się skupić na losowaniu rywali w LM i LE. Otóż zagramy 9 lutego, zatem będzie to nasz pierwszy mecz po zimowej przerwie z Tottenham Hotspur. Zajęli oni 4. miejsce sezon temu wyceniani są na 2.8 mld €, my na ledwie 46 mln €. Od 2026/27 prowadzi ich Joao Tralhao (52 lata, Portugalczyk), zatem będzie pewnie on liczyć na poprawienie sobie prywatnego bilansu spotkań ze mną. Na tą chwilę wygrałem z nim 8 razy, 1 raz zremisowałem i 5 przegrałem. Nie jest to utytułowany manager. Brązowy medal 24/25 w Serie A z Lazio, brązowy medal 25/26 w Eredivisie z ADO i Puchar Anglii 30/31 w obecnym klubie. W LM sezon temu odpadli w fazie grupowej, a mimo regularnej gry w LE nie przeszli ćwierćfinału. Mistrz Polski zagra 15 lutego z Bayernem Monachium, mistrzem Niemiec i jest to powtórka 1. rundy z zeszłego sezonu. Wtedy mistrz Polski wygrał z mistrzem Niemiec u siebie 1-0 i na wyjeździe padł remis 1-1. Oba kluby są bardzo zbliżone siłą do siebie. Gumioki są warte 660 mln €, Bayern 640 mln €. W LE Lech Poznań wylosował Wolfsburg, naszego pogromcę sezon temu i wicemistrza Niemiec. Na papierze to rywal naszego klubu jest mocniejszy: wartość 465 mln € do 320 mln €. Ale Niemcy mają nowego managera. Prowadzi ich teraz Stefan Sartori (58 lat, Niemiec), który zaliczył ogromny skok w karierze. Wcześniej pracował 20/21 - 25/26 w Berlin Kopenick , który wprowadził do 2. Bundesligi, ale po dwóch udanych latach wyleciał za słabszy sezon. Przerwę w pracy miał dwuletnią gdy zatrudnił go grający w 2. Bundeslidze Freiburg od sezonu 28/29. Sezon później awansował do Bundesligi, a w tym sezonie zatrudnił go wicemistrz Niemiec za... finał Pucharu Niemiec. Nie ważne, że w lidze byli 16. i 14. Lechia Gdańsk zagra z Celta. Nie wiem jakim cudem dalej drużyna z Gdańska jest warta więcej od Kolejorza: 473 mln €, ale to prawie dwukrotnie więcej od rywala: 229 mln €. Zajęli oni sezon temu 7. miejsce w BBVA. Grają regularnie w LE, ale nie przeszli poza jednym sezonem 1. rundy. A na koniec ku memu zażenowaniu i niezrozumieniu. Nagrodę Polskiego Managera roku otrzymuje Michał Probierz. 38% zwycięstw wystarczyło? 6. miejsce w Ekstraklasie? Serio? Piłkarzem roku Ekstraklasy został Michał Bajerski. Obcokrajowcem roku Hernan Arena z Hutnika. Polskim piłkarzem roku został zaś Mateusz Klimczok z Leeds United. Na Słowacji młodym piłkarzem roku został Lubos Elias. Ten sam zawodnik zajął 2. miejsce w plebiscycie seniorskim przegrywając z grającym w Senica Tomasem Vavakiem, a wyprzedzając naszego juniora wypożyczonego do Trnawy: Marka Marcina. Ten był też drugi w plebiscycie dla juniorów. A na świecie? Złota Piłka trafia do Daisuke Otsuki. 32-letni Japończyk dalej nie zwalnia i w 55 meczach zdobył 41 goli dla Manchesteru City. 2. miejsce zajął Mitchell van Bergen z Hutnika Kraków. Trzeci był Nils Gowecke z PSG. Co ciekawe zawodnicy zamienili się miejscem w głosowaniu na Piłkarza Roku na świecie. To wygrał Mitchell van Bergen, będąc chyba pierwszym zawodnikiem polskiego klubu z taką nagrodą! Drugi był Gowecke, a trzeci Otsuka. W 11 roku Gumioki miały dwóch zawodników, obu skrzydłowych: van Bergena i Arenę. Długą listę wydarzeń kończy losowanie Pucharu Konfederacji 2033. Polska zagra w grupie z Japonią, Tunezją i USA.
    1 punkt
  20. No i będzie nowa pozycja w CV: Członek Polskiego Stowarzyszenia FM, a u niektórych nawet Członek Zarządu Polskiego Stowarzyszenia FM Ja na pewno sobie to pierwsze wpiszę.
    1 punkt
  21. #89 Serie A: 03.05.2026 r., [35/38] Juventus – Atalanta 4:0 (Cengiz Under, Isco, Reinier, Pietro Pellegri) 10.05.2026 r., [36/38] Sassuolo – Juventus 0:2 (Reinier, Patrick Cutrone (rz.k.) 17.05.2026 r., [37/38] Juventus – Fiorentina 4:1 (Kacper Kozłowski, Pietro Pellegri (rz.k.), Cengiz Under, Daniel Maldini) 24.05.2026 r., [38/38] Parma – Juventus 1:1 (Federico Chiesa) TIM Cup: 13.05.2026 r., [Finał] Juventus – Atalanta 4:0 (Patrick Cutrone x2, Marco Asensio, Kacper Kozłowski) Liga Europy: 07.05.2026 r., [Półfinał][2/2] VfL Wolfsburg – Juventus 1:1 (Pietro Pellegri) 28.05.2026 r., [Finał] Juventus – Valencia 3:2 (Mirco Lipari, Aymeric Laporte, Cengiz Under) W maju w Serie A dokonywaliśmy dziela zniszczenia notując kolejne trzy wygrane. W między czasie graliśmy rewanżowe spotkanie w półfinale Ligi Europy z VfL Wolfsburg. Niemcy robili wszystko, żeby odnieść zwycięstwo nad nami, jednakże mimo naszej słabszej dyspozycji, nie byli w stanie nas pokonać. Remis, to jedyne na co było stać gospodarzy tego spotkania, a więc dzięki zaliczce z pierwszego meczu awansowaliśmy do Finału, gdzie zmierzymy się z Valencią. Kolejnym spotkaniem, które rozegraliśmy pode drogą, było starcie o Puchar Włoch z Atalantą. Atalantą, z którą w lidze wygraliśmy dwukrotnie w tym sezonie, nie tracąc bramki. W Pucharze Włoch powtórzyliśmy wynik z meczu, który odbył się 10. dni prędzej i również wpakowaliśmy piłkarzom z Bergamo cztery bramki! Tym samym mogliśmy cieszyć się z kolejnego trofeum w tym sezonie, a czekał nas jeszcze final Ligi Europy. Ostatnim ligowym spotkaniem był mecz przeciwko Parmie. Przed spotkaniem było widać, że moi podopieczni głowami są już gdzie indziej, że myślą już tylko o finale z Valencią. Miało to też odbicie na wyniku tego spotkania, ponieważ Parma biła się o utrzymanie w lidze i za wszelką cenę ich piłkarze chcieli osiągnąć jak najkorzystniejszy wynik. Dzięki naszej słabej grze, a ich rewelacyjnej postawie, gospodarze mogli cieszyć się ze zdobycia jednego punktu, dzięki czemu utrzymali się w Serie A, zaś my przerwaliśmy naszą serię zwycięstw z rzędu. Mimo wszystko nie wpłynęło to na nas jakoś negatywnie, ponieważ mieliśmy już cały sezon za sobą, bez większej wtopy, zaś do zakończenia pozostał nam owy Finał Ligi Europy, którego moi piłkarze nie mogli się już doczekać. Spotkanie to było bardzo wyrównane. Jedynie Napoli i Schalke w tym sezonie były w stanie rywalizować z nami na podobnym poziomie co Valencia tego wieczora. Pierwsi bramkę strzeliliśmy my, za sprawą Lipariego, który wykorzystał świetne zagranie Undera ze skrzydła i mijając obrońców znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, w której nie spudłował. Później straciliśmy dwie bramki jeszcze przed upływem pierwszej połowy. Nie panikowaliśmy, nie daliśmy ponieść się emocją, ponieważ mieliśmy jeszcze jedną połowę na odwrócenie losów gry. Kolejna bramka dla nas padła dopiero w 75. minucie. Rzut rożny wykonywał Cengiz Under, dośrodkował w pole karne, piłka padła pod nogi Asensio, ten zaś zagrał na krótki słupek do Laporte, a ten z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Mamy remis. Do końca spotkania zarówno my, jak i Hiszpanie, atakowaliśmy zawzięcie, jednakże wynik nie ulegał zmianie. Gotowaliśmy się już na dogrywkę, przygotowywałem skrzętnie notatki w raz z moim asystentem, aż tu tuż przed gwizdkiem sędziego, który miał zakończył to spotkanie, został podyktowany dla nas rzut wolny. Odległość około 25-metrów do bramki. Nawet nie pomyślałem, że Cengiz będzie uderzać, ponieważ zazwyczaj szukał dośrodkowań. Tym razem było inaczej. Wziął odpowiedzialność na siebie i strzelił, precyzyjnie kierując piłkę w samo okienko bramki Marsona. Gol! Mamy to! Cengiz Under staje się bohaterem tego spotkania strzelając bramkę w 4. minucie (a sędzia doliczył 3) doliczonego czasu gry! Mamy Ligę Europy! Mamy potrójną koronę! W pierwszym sezonie w Juventusie zgarniamy wszystko co było do zgarnięcia! Nie przegraliśmy ani jednego spotkania w tym sezonie. W niezwykłym sezonie! Tabela Serie A Sezon 2025/2026: * * * Ową karierkę będę starał się kontynuować i opisywać jakoś do końca roku, może troszkę dłużej, o ile wystarczy i chęci i czasu. Zaś już w nowym roku przesiadam się na nowego FMa i tam będę próbować swoich sił w nowej wersji. Póki co nie widzę sensu przesiadania się, a mam jeszcze kilka spraw do załatwienia w tej karierce. Pozdrawiam
    1 punkt
  22. Czy przyłożyli się do odtworzenia realiów epoki czy do wiernej adaptacji powieści? U Twardocha można przeczytać o skandujących tłumach... Czy może jednak poszli na skróty, by było łatwiej i taniej? Podobno J. Szapiro nawiązuje do autentycznej postaci Szapsela Rotholca. Nawet jeśli bardzo luźno to warto rzucić okiem na takie info: Przez kilka lat przed wybuchem wojny w polskim boksie liczyły się dwa nazwiska – Antoniego Czortka ze Skody Warszawa zwanego „Kajtkiem” i Szapsela Rotholca z Gwiazdy Warszawa zwanego „Szapsiem”. To właśnie im wróżono wielką międzynarodową karierę, a pojedynki tych dwóch „kogutów” przyciągały publiczność na miarę gali gwiazd światowego boksu. Rekord padł w 1935 roku, gdy walkę Czortka z Rotholcem oglądało w sali największego warszawskiego kina Coloseum kilka tysięcy ludzi. https://histmag.org/Antoni-Czortek-i-bokserskie-mistrzostwo-Auschwitz-21421/ Zresztą widownia to jedno, a drugie to cały klimat, anturaż tej walki jest dla mnie taki sztuczny, studyjny, sterylny - zwyczajnie jest tam zbyt jasno, przejrzysto. Wystarczy sobie wyguglać fotki przedstawiające scenografię pojedynków bokserskich tamtych czasów by to dostrzec.
    1 punkt
  23. Cześć! W ramach projektu, którego w głowie mam dopiero zarys, chciałbym podzielić się z Wami moim procesem myślowym dotyczącym stylów gry i ich wariantów. Nie będzie tutaj formacji, bo nie są one relewantne - styl gry nie definiuje w żaden sposób tego, jak powinniśmy ustawić swoich zawodników na boisku. Zacznijmy jednak od ogólnego opisania celów mojego systemu taktycznego, które style będą stałą częścią. Dla ułatwienia, podzielę fazy gry na defensywę i ofensywę. DEFENSYWA W defensywie celem mojego zespołu ma być zmuszenie przeciwnika do przebycia jak najdłuższej i jak najtrudniejszej drogi do mojej bramki. Im więcej wymian podań przez przeciwnika, tym więcej szans dla moich zawodników na przejęcie piłki. Jeśli będzie istniał jakiś sposób na utrudnienie dostania się w pobliże naszej bramki, będziemy starali się go wykorzystać. Musimy jednak zachować przy tym zdrowy rozsądek - nie próbować przechwycić KAŻDEGO podania, celem jest przechwycenie jednego z nich nie robiąc przy tym sobie krzywdy. Podsumowując - priorytetowym zadaniem mojego zespołu ma być uniknięcie sytuacji w której przeciwnik za pomocą 2-3 podań znajdzie się w groźnej sytuacji bramkowej. OFENSYWA Thierry Henry powiedział kiedyś, że zadaniem trenera jest doprowadzenie ofensywnych zawodników do miejsca na boisku zwanego "final third" i stworzenie mu sprzyjających warunków do ataku, którego egzekucja zależy już od samego zawodnika. I tak właśnie ma wyglądać ofensywa mojego zespołu - chcę żeby moi zawodnicy znajdowali się w miejscach i sytuacjach, które ich faworyzują. Aby tego dokonać oczywiście będziemy musieli wykorzystywać słabe strony defensywy naszych rywali. Dla przykładu: Jeśli przeciwnik będzie zostawiał miejsce za linią obrony stosując np. wysoki pressing, będziemy wykorzystywać długie podania skierowane w tę przestrzeń. Tak jak jednak wspominałem, chciałbym zostawić też swoim piłkarzom trochę swobody i nie zmuszać ich do grania w jeden słuszny sposób. Jak tego dokonać? Szukając alternatyw, czyli wykorzystując całą szerokość i długość boiska. Tak jak w moim ukochanym boksie - dobry pięściarz skupia swoje ataki na wielu płaszczyznach i swoją nieprzewidywalnością powoduje niepewność i konfuzję rywala. Podsumowując - celem ofensywy ma być zróżnicowany atak, w idealnym scenariuszu zakończony sytuacją bramkową. Jak wszystko to przelać do kreatora taktycznego nie klikając jednego z domyślnych presetów? Nie, nie tak Tworząc nasz system gry, który jak już wcześniej napisałem ma być elastyczny, musimy być przygotowany na różne scenariusze wynikające z ze stylu gry rywali, jak i z sytuacji na boisku - inaczej gra się bowiem przeciwko komuś, kto atakuje, a inaczej przeciwko komuś kto broni. Inaczej "goni" się wynik, a inaczej "zabija" mecz. Wszystkie te warianty jednak będą miały kilka cech wspólnych wynikających z celów mojego systemu opisanych powyżej - niwelowanie "łatwych" piłek przeciwnika zagrywanych za linię obrony i wykorzystanie całej szerokości i długości boiska. WARIANT I (MELLOW) Wariant pierwszy to nasz wytrych bezpieczeństwa, który zawiera wszystkie elementy naszej strategii. Balanced będzie najniższą mentalnością jakiej będziemy używać - chcę bowiem, żeby moi zawodnicy podejmowali pewne ryzyko w swoich działaniach. Pamiętajmy, że moim zadaniem jest doprowadzenie ich do final third, później mogą decydować sami. Chcemy mieć proaktywną defensywę (higher line of engagement) uniemożliwiającą przeciwnikowi proste rozegranie piłki (more urgent, get stuck in, use tighter marking). W ofensywie chcemy wykorzystywać wszystkie sektory boiska (more direct passing, wide, pass into space) i jednocześnie nie pozbywać się zbyt łatwo piłki (work ball into box, play out of defence). Jeśli miałbym użyć analogii bokserskiej - używać go będziemy do wyczucia naszego przeciwnika w pierwszych 2-3 rundach. WARIANT II (CONTROL) Drugi wariant używany będzie do, jak sama nazwa wskazuje, kontrolowania przez nas gry. Chcemy grać agresywniej (counter-press), dłużej utrzymywać się przy piłce (lower tempo), pozwolić sobie na nieco więcej swobody (be more expressive) i czasem spowolnić tempo gry, żeby pozwolić sobie na oddech (waste time sometimes). Używany będzie głównie na rywali grających pasywną defensywą, nieszczególnie zainteresowanych grą do przodu. WARIANT III (PRESS) Trzeci wariant wiąże się z chęcią wykorzystania każdego centymetra wolnej przestrzeni na boisku. More direct passing, higher tempo, counter i counter-press, wszystko to bardzo agresywne polecenia, które mają za zadanie jedno - rozbić defensywę rywala, nie pozwolić się jej ustawić i wykorzystać luki powstałe w momencie przejścia z ofensywy na defensywę naszych przeciwników. Grać tak będziemy głównie z przeciwnikami stosującymi wysoki pressing - tak żeby ominąć ich pressujących zawodników i wykorzystać przestrzeń za plecami obrony. Czyli będziemy atakować dokładnie tak, jak nie chcielibyśmy żeby robił to nasz rywal. WARIANT IV(HIGH GUARD) Wariant nr 4 to plan na mocnych przeciwników, grających agresywną i wysoką linią obrony. Zamierzamy bronić nisko (lower defensive line), bardzo agresywnie (extremely urgent), zdyscyplinowani (regroup, be more disciplined) i szukający każdej możliwej okazji do kontrataku (counter, more direct passing). WARIANT V (THUNDER) I na sam koniec ekstremalne rozwiązania, które będą stosowane jedynie przy scenariuszu, gdy wszystko inne już zawiodło, zostało nam niewiele czasu, a wynik jest niekorzystny. Chcemy znaleźć się jak najszybciej najbliżej bramki i poddać obronę jak największej presji licząc na to, że jakiś strzał rozpaczy znajdzie miejsce w bramce przeciwnika. To byłoby na tyle. Jak widzicie powyżej, zanim jeszcze zdecydowałem się na wybór jakiejkolwiek formacji, postanowiłem jak mój zespół będzie się prezentował, biorąc pod uwagę różne scenariusze przebiegu gry i polecam zrobić to każdemu PS Pamiętajcie, że wszystkie powyższe to tylko moja wizja gry. W piłkę nożną (i FM) można grać na wiele różnych sposobów i żaden z nich nie jest najlepszy.
    1 punkt
  24. Drugi odcinek Króla - jak dla mnie początek spuszczania powietrza z balonu. Nie chcę się czepiać, ale ja w tym filmie nie tylko nie czuję klimatu Warszawy, ale prawie tej Warszawy w ogóle nie widzę. Mam nadzieję, że kolejne odcinki będą lepsze.
    1 punkt
  25. Punkowcy to brudasy, a metale to bydło. Masz coś jeszcze do powiedzenia? Idź do swojego spedalonego grona poprawnych politycznie lizać się po jajkach. kultura osobista to nie kwestia poprawności politycznej, zawszony śląski brudasie.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...