Bardzo krótko co na Euro 2032.
Wojciech Szczęsny przejął kadrę po Jakubie Wyndrowiczu po jego zdobyciu wicemistrzostwa świata. I nie potrafił tak dobrze jak utytułowany manager dotrzeć do zawodników. Jego kadencja to wzloty i upadki. Zaczął od Ligi Narodów 2030, spadł z grupy A, po meczach z Hiszpanią (1-1w, 3-3d) i Portugalią (1-3d, 0-1w). Następnie zaczął eliminacje ME, a to wszystkie wyniki (w nawiasie miejsce w danej chwili w rankingu FIFA)
Do końca na ogonie siedziała im Ukraina, ale dwukrotny remis z Austrią pozbawił ich awansu bezpośredniego.
Na Euro trafiła się o dziwo względnie prosta grupa. 16. Serbia, 9. Hiszpania i 35. Irlandia
13.06.32, faza grupowa (1/3): Serbia 0-0 Polska
W pierwszej kolejce napastnicy obu zespołów ewidentnie podpisali jakiś pakt o nieagresji
18.06.32, faza grupowa (2/3): [3] Polska 0-3 Hiszpania [1]
S. Marin (39), I. Soler (49), M. Ordiales (74)
Za to Hiszpania leje Polskę jak dzieci. Nasi oddali ledwie 3 strzały, z czego tylko 1 celny.
22.06.32, faza grupowa (3/3): [2] Irlandia 0-1 Polska [4]
A. Kobierski (74)
Grupa była płaska, gdyż Serbia ostatecznie zremisowała z każym. Z nami 0-0, z resztą 1-1. W sumie to jedyne wygrane padły w naszych meczach, gdyż Irlandia zremisowała z Hiszpanią 1-1. Co za tym idzie mając 4. punkty i zdobywając ledwie 1 gola awansujemy za plecami Hiszpanii, która wygrała 1 mecz i 2 zremisowała, wyprzedzamy o punkt Serbię z 3 remisami i o 2 Irlandię z 2 remisami. Co za nędzna grupa.
28.06.32, 2. runda: (10) Włochy 2-3 Polska (13)
G. Romano (14, 21) - A. Kobierski (35, 73), P. Swiatko (37), M. Bondarenko (czk. 76)
Widząc styl gry drużyny Szczęsnego wszyscy założyli, że wynik będzie podobny jak w starciu z poprzednim ćwierćfinalistą poprzedniego Euro. I w sumie tak się zaczęło, Włosi dominowali, Polacy po prostu byli. Wiele mówiono o zwolnieniu Szczęsnego, ale ten mecz zapewne uratował jego stołek. A i kadra po 21. minucie zaczęła grać zupełnie inaczej, tak jak za czasów Wyndrowicza.
04.07.32, ćwierćfinał: (32) Belgia 3-4d Polska (13)
A. Konckaert (19), N. Vansimpsen (29), C. Mablala (65) - M. Czerwiec (22, 46), K. Baranowski (74), P. Swiatko (119)
Dla obu drużyn ćwierćfinał wydawał się szczytem marzeń, zatem tutaj już wszyscy liczyli na dobry mecz. Belgia miała przewagę, ale w Polsce odezwały się cztery filary: Bartłomiej Drągowski (BR), który wybronił 4 setki, Pawel Swiatko (PP), który szarpał i napędzał kontry, Adam Kobierski (NP), który przytomnie dwukrotnie obsłużył Mateusza Czerwca (NL), który bezbłędnie te prezenty wykorzystał.
07.07.32, półfinał: (13) Polska 4-1 Anglia (3)
A. Kobierski (13), P. Swiatko (19), M. Klimczok (21), K. Witoń (86) - B. Molesley (68)
Pep Guardiola bardzo ignorancko podchodził do tego meczu powtarzając jak to jego kadra wciąnie drużynę Szczęsnego nosem. No to w 20 minut było po meczu, a fenomenalne 60 minut zagrał Kamil Matysiak (PŚ), którego ostatecznie zniesiono na noszach.
11.07.32, finał: (5) Francja 1-2 Polska (13)
M. Haji (13) - K. Witoń (76), P. Swiatko (88)
Francja prowadzona przez Juliena Faussuriera (45 lat, Francuz) gra zaskakująco dobrze jak na jego niewielkie doświadczenie. Pracował tylko w Tours w latach 24-27, w RC Lens 27-28 i za dotarcie do finału Pucharu Francji dostał posadę w kadrze, z którą póki co w 30 roku zajął 4. miejsce na Mundialu.
Ale ten mecz wygrały zmiany. Witoń wszedł na boisko i po 3 minutach wykorzystał zagranie Klimczoka (PŚ), a następnie Kamil Jozwiak pojawił się na skrzydle i to on obsłużył Swiatko podaniem na wagę mistrzostwa Europy. Przypomnijmy, że Wyndrowicz w Euro 28 odpadł w półfinale!