Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.10.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Mój wujek, który jest zajebistym lekarzem (jednym z top kardiologów dziecięcych w Polsce), wrzucił coś takiego na swojego FB. IMHO nie ma tu wiele odkrywczych informacji czy otwierających oczy, ale zawsze warto uporządkować sobie ten chaos informacyjny zweryfikowanymi informacjami, a za te ręczę w 100% (choć mam mocne przeczucie, że @kuabtu wypatrzy jakieś nieścisłości ).
    4 punkty
  2. Do premiery FM21 jeszcze chwila, zresztą kto wie czy w ogóle zdecyduję się na zakup w dniu wydania gry biorąc pod uwagę ostatnią "formę" SI, tak czy inaczej postanowiłem zacząć jeszcze jedną karierę na "poważnie". Tak naprawdę to od wielu lat nie prowadzę innego trybu kariery niż JourneyMan, z tą różnicą że zazwyczaj sam sobie wybieram pierwszą ligę oraz klub. Tym razem jednak postanowiłem iść za waszym przykłądem i zacząłem z najniższą licencją oraz jako bezrobotny. Do gry dodałem całe mnóstwo lig spoza głównej "5". Pierwszego dnia złożyłem podanie o prace do ponad 150 klubów. Decyzję o tym jaki klub obejmę oczywiście była uzależniona od zarobków ale też tak po prawdzie od tego jakie klub będzie miał logo oraz koszulki . Kto by chciał prowadzić klub z defaultowym niebieskim logiem? Bardzo szybko zainteresowanie wyraziło naprawdę spora liczba klubów, niestety tylko kilka z nich było w stanie zapłącić za moją pracę. Jednym z takich klubów było Siggiewi FC, klub z 4 ligi Malty, który zaproponował mi całe 75 tyś zł rocznie. Nie ma za bardzo co się rozwodzić na temat samego klubu, jest on totalnie anonimowy nie tylko na scenie europejskiej ale również Maltańskiej. Kilka razy zdaję się udało im się awansować z 4 poziomu rozgrywkowego ale zaraz do nich wracali. Celem na ten rok wg. zarządu był środek tabeli ale patrząc na poziom reprezentowany przez pozostałe kluby, wiedziałem że 2-3 zawodników może sprawić ze będziemy liczyli się w walce o awans. Priorytetem zresztą było zejście z kontraktów pół-zawodowych na tymczasowe, co by pozwoliło na zaoszczędzenie kilku złotówek ale przy okazji groziło utratą wyróżniających się zawodników. Przed sezonem zatem wymieniłem prawie całą kadrę, zostało dosłownie kilku zawodników na których nie było chętnych oraz juniorów, którzy mogli pełnić funkcję uzupełnienia kadry. Zamiast do tego sprowadziłem aż 7 obcokrajowców, oczywiście z historią w Maltańskich ligach. Tak skonstruowana kadra miała nam zapewnić przyzwoitą grę. Początek sezonu to bardzo odważna gra mojego zespołu, co kończyło się śmiesznymi wynikami na poziomie 6-4 czy 4-3. Bardzo szybko zatem musiałem zrewidować te plany i wrócić do ciut ostroźniejsze gry. Chwilę to chłopakom zajęło, ale w końcu zrozumieli mój styl gry i szybko przerodziło się to na naprawdę świetne wyniki. Tak naprawdę przez większość sezonu byliśmy w ścisłej czołówce ale rywale również nie odpuszczali. Zdarzały nam się niestety wpadki co skutkowało drżeniem o awans do ostatniej kolejki. Porażka z liderem Attard oraz strata nawet jednego punktu, który mógłby nam dać mistrzostwo z Ghajnsielem sprawiła że w 24 czyli ostatniej kolejce musieliśmy pokonać rywala aby zapewnić sobie awans. Nerwów jednak nie było, 3-0 do przerywy i w drugiej połowie spokojnie dowieźliśmy wynik dający nam awans już w pierwszym sezonie. O awansie zadecydowała kapitalna forma trzech zawodników, 34 letni Thiago Santos został naszym najlepszym strzelcem z 17 golami. Najczęściej asystował...Nasz 36 letni Maltańczyk Clayton Mcallef, grający na lewej stronie obrony. Sezon zakończył on z 14 aystami i 3 bramkami. Również ważnym zawodnikiem na skrzydle był już dużo młodszy Lucas Zerilli. 21 letni Włoch, odpadek z Maltańskiej ekstraklasie zaliczył 14 goli oraz 7 asyst. W przyszłym sezonie mamy uplasować się gdzieś w środku tabeli, ja jednak liczę że o ile uda się nie stracić kilku czołówych zawodników, np. trójki wyzej wymienionych, to może znów będziemy liczyć się nawet w walce o awans do 2 ligi. Problemem jednak na pewno jest sytuacja finansowa klubu, dlatego też kompletnie nie wykluczam sytacji w której mógbłbym objąć inny klub o ile zwycięstwo w 4 lidze wyrobiło mi na tyle markę na rynku trenerów w tym kraju :). Kolejne podsumowanie, o ile się uda postaram się zrobić w podobnej formie, czyli garstka informacji podparta kilkoma screenshotami z najwazniejszymi danymi.
    2 punkty
  3. Kolejny trailer, tym razem już ciut szersze info.
    1 punkt
  4. Bardzo krótko co na Euro 2032. Wojciech Szczęsny przejął kadrę po Jakubie Wyndrowiczu po jego zdobyciu wicemistrzostwa świata. I nie potrafił tak dobrze jak utytułowany manager dotrzeć do zawodników. Jego kadencja to wzloty i upadki. Zaczął od Ligi Narodów 2030, spadł z grupy A, po meczach z Hiszpanią (1-1w, 3-3d) i Portugalią (1-3d, 0-1w). Następnie zaczął eliminacje ME, a to wszystkie wyniki (w nawiasie miejsce w danej chwili w rankingu FIFA) Do końca na ogonie siedziała im Ukraina, ale dwukrotny remis z Austrią pozbawił ich awansu bezpośredniego. Na Euro trafiła się o dziwo względnie prosta grupa. 16. Serbia, 9. Hiszpania i 35. Irlandia 13.06.32, faza grupowa (1/3): Serbia 0-0 Polska W pierwszej kolejce napastnicy obu zespołów ewidentnie podpisali jakiś pakt o nieagresji 18.06.32, faza grupowa (2/3): [3] Polska 0-3 Hiszpania [1] S. Marin (39), I. Soler (49), M. Ordiales (74) Za to Hiszpania leje Polskę jak dzieci. Nasi oddali ledwie 3 strzały, z czego tylko 1 celny. 22.06.32, faza grupowa (3/3): [2] Irlandia 0-1 Polska [4] A. Kobierski (74) Grupa była płaska, gdyż Serbia ostatecznie zremisowała z każym. Z nami 0-0, z resztą 1-1. W sumie to jedyne wygrane padły w naszych meczach, gdyż Irlandia zremisowała z Hiszpanią 1-1. Co za tym idzie mając 4. punkty i zdobywając ledwie 1 gola awansujemy za plecami Hiszpanii, która wygrała 1 mecz i 2 zremisowała, wyprzedzamy o punkt Serbię z 3 remisami i o 2 Irlandię z 2 remisami. Co za nędzna grupa. 28.06.32, 2. runda: (10) Włochy 2-3 Polska (13) G. Romano (14, 21) - A. Kobierski (35, 73), P. Swiatko (37), M. Bondarenko (czk. 76) Widząc styl gry drużyny Szczęsnego wszyscy założyli, że wynik będzie podobny jak w starciu z poprzednim ćwierćfinalistą poprzedniego Euro. I w sumie tak się zaczęło, Włosi dominowali, Polacy po prostu byli. Wiele mówiono o zwolnieniu Szczęsnego, ale ten mecz zapewne uratował jego stołek. A i kadra po 21. minucie zaczęła grać zupełnie inaczej, tak jak za czasów Wyndrowicza. 04.07.32, ćwierćfinał: (32) Belgia 3-4d Polska (13) A. Konckaert (19), N. Vansimpsen (29), C. Mablala (65) - M. Czerwiec (22, 46), K. Baranowski (74), P. Swiatko (119) Dla obu drużyn ćwierćfinał wydawał się szczytem marzeń, zatem tutaj już wszyscy liczyli na dobry mecz. Belgia miała przewagę, ale w Polsce odezwały się cztery filary: Bartłomiej Drągowski (BR), który wybronił 4 setki, Pawel Swiatko (PP), który szarpał i napędzał kontry, Adam Kobierski (NP), który przytomnie dwukrotnie obsłużył Mateusza Czerwca (NL), który bezbłędnie te prezenty wykorzystał. 07.07.32, półfinał: (13) Polska 4-1 Anglia (3) A. Kobierski (13), P. Swiatko (19), M. Klimczok (21), K. Witoń (86) - B. Molesley (68) Pep Guardiola bardzo ignorancko podchodził do tego meczu powtarzając jak to jego kadra wciąnie drużynę Szczęsnego nosem. No to w 20 minut było po meczu, a fenomenalne 60 minut zagrał Kamil Matysiak (PŚ), którego ostatecznie zniesiono na noszach. 11.07.32, finał: (5) Francja 1-2 Polska (13) M. Haji (13) - K. Witoń (76), P. Swiatko (88) Francja prowadzona przez Juliena Faussuriera (45 lat, Francuz) gra zaskakująco dobrze jak na jego niewielkie doświadczenie. Pracował tylko w Tours w latach 24-27, w RC Lens 27-28 i za dotarcie do finału Pucharu Francji dostał posadę w kadrze, z którą póki co w 30 roku zajął 4. miejsce na Mundialu. Ale ten mecz wygrały zmiany. Witoń wszedł na boisko i po 3 minutach wykorzystał zagranie Klimczoka (PŚ), a następnie Kamil Jozwiak pojawił się na skrzydle i to on obsłużył Swiatko podaniem na wagę mistrzostwa Europy. Przypomnijmy, że Wyndrowicz w Euro 28 odpadł w półfinale!
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...