Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 07.06.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Jedziemy dalej - pierwszy sezon od początku jako trener podupadłego Liverpoolu. Sporo wydałem, sporo zarobiłem - odszedł Ki Jana Hoever (w teorii zawodnik pierwszego składu), ale 75 (96) mln euro od PSG było świetną ofertę, podobnie jak 35,5 mln od Milanu za Douglasa. Miałem nadzieje, że Francis Potter zostanie z nami, ale chciał odejść - no trudno i tak był 3-4 czwartym wyborem na prawym wahadle, 15,75 (19,25) mln euro od Watford też nie było złe. Odszedł też Alisson - on ledwie za 2,1 mln euro, ale raz, że miał już 36 lat, a dwa - jedną z najwyższych pensji w klubie. Trochę sprzątania, trochę płatnych wypożyczeń - zarabiamy 135 mln euro. I tak wychodzimy na minus, bo zaszalałem, sprzedają Ki Janę miałem lukę w środku obrony, kupiłem za 98 mln euro Graeme Gebbiego z Tottenhamu, 24-letniego Szkota. Za 78 mln euro (98) znalazłem bramkarza numer jeden - Diogo Costę, chciałem już go wykupić z Porto będą w Wolves, ale nie miałem tyle kasy wtedy. Przyszedł też dla głębi 27-letni stoper z Lazio Xavier Mbuyamba, ale od początku marudził, że jest za duża rywalizacja. Kupiłem też za 2,6 mln euro talenciaka Lee Ji Hoona, ale od razu poszedł na wypożyczenie warte 100k/ miesięcznie do Sociedad. Wydatki: 203 mln euro. EFL CUP Zagraliśmy jeden mecz, trzecia runda - wystawiłem kompletnych zmienników - porażka 5:1 (!) z Wolves (!). FA CUP Tutaj graliśmy nieco dłużej - całe 3 rundy, najpierw rozbijając Sunderland 6:0, później 0:0 z Brighton, powtórka 5:1 i eliminuje nas Swansea 3:1 po dogrywce. UEFA SUPER CUP Z racji wygranej LE graliśmy też o superpuchar Europy, naszym rywalem - United, broniące tytułu LM. Jeden z pierwszych meczów w sezonie i... coś takiego Premier League Cóż, byliśmy rewelacją. Zaczałem od 3:0 z Leicester, 8:1 (!) z Wolves, 4:1 z Derby, 3:1 z Watford... 19 pierwszych kolejkach przegrywamy dwukrotnie - 3:0 z WBA (!!!!) i 1:0 z Tottenhamem. Notujemy też trzy remisy - 0:0 z Brighton, 1:1 z Evertonem i Arsenalem. Ale to Premier League - tu to nie wystarcza, grupa pościgowa: United, my, City i Chelsea cały czas wszyscy gramy na tym samym poziomie. Rundę rewanżową zaczynamy od remisu 1:1 z City, potem bijemy derbowego rywala 5:0, podobnie 5:0 pokonujemy Arsenal, 3:1 Tottenham - zdobywamy niesamowitą ilość goli. Remis z City był jednym dwóch z rundzie rewanżowej, notujemy jeszcze podział punktów z Norwich 1:1. potem wszystko jak leci - wygrywamy. W marcu notujemy kolejno wyniki: 3:0, 4:0, 2:0, 3:0, 1:0, 2:0, 3:0, 3:0 i dopiero 4 maja tracimy gola w 36. kolejce wygrywając 3:1 z Derby. Mając 34 mecze - 86 punktów, United 33 mecze - 83 punkty, City 33 mecze 71 punktów - to był ten moment, gdy odpadły już wszystkie ekipy w wyścigu o mistrzostwo. Najpierw przegrała Chelsea, potem pogubiło się City. Po 34. kolejkach nad 4 miejscem (Tottenham) miałem 26 punktów przewagi! Ale był ten pieprzony United... 36. kolejka mamy 92 punkty, United - również. Los tak ułożył się pod terminarz, że właśnie w 37 kolejce graliśmy mecz bezpośredni. Bramkowo - byliśmy o wiele lepsi niż United, przekroczyliśmy setkę w strzelonych golach, więc wystarczał nam remis i potem wygrać z Brighton, żeby nie patrzeć się na Czerwone Diabły. No i niestety... Wyszedłem defensywnie - to ustawienie sprawdzało się w LM, ale o tym potem, ale nie na United. Już od 9 minuty prowadzili, potem wprawdzie gol Fatiego dał nadzieję, że to United na sowim obiekcie było lepsze. Mogliśmy liczyć na cud - że Norwich pokona u siebie Manchester, a my oczywiście wygramy z Brighton, niestety. Kończymy jako wicemistrzowie, a Manchester United sięga po swoje czwarte mistrzostwo z rzędu. Oczywiście, że liczyłem na mistrzostwo, tym bardziej, że przez cały sezon graliśmy tak pięknie. Te statystyki goli, stworzonych szans no i króla strzelców: Champions League Chociaż w lidze byliśmy dopiero na 6 miejscu to wygranie LE dawało mi od razu start w fazie grupowej LM. Trafiliśmy tam na Herthę, Fiorentinę i Bazyleę. W teorii - grupa łatwa, ale zaczynamy od porażki 3:0 (!) w Berlinie. Potem pokonujemy 3:1 Fiorę i 3:0 Bazyleę, ale w rewanżu ze Szwajcarami znów porażka - 3:2. Pokonując jednak Herthę 3:2 i 4:2 Fiorentinę wychodzimy z pierwszego miejsca - nie bez problemów! W 1/8 można było trafić lepiej... ale Atletico Madryt było "do przejścia". W Hiszpanii notujemy 1:1 po golu Dybali (o nim później), ale w rewanżu dwa gole Fatiego i wygrana 2:1 dają nam awans do 1/4. No i schody, bo trafiamy na City Ogólnie jak widać - w LM idzie nam słabo, męczymy te mecze, to nie polot i gole jak w lidze. W Manchesterze - 0:0. U nas jedynego gola zdobywa Diogo w 101 minucie dogrywki - mamy 1/2! Pary były taki: Manchester United - Sevilla Liverpool - Barcelona Z jednej strony... była szansa na finał wewnętrzny, rywalizacja o mistrza w lidze i o LM tutaj? Najpierw jednak Barcelona - w Hiszpanii dwa gole Diogo dają nam dobrą zaliczkę przed rewanżem, bo mecz kończy się naszą wygraną 2:1. W rewanżu gola strzela z karnego jedynie Fati i mamy finał! Gdzie czeka nas... jednak Sevilla! Rok temu z Hiszpanami grałem w grupie LE - było 2:2 i 1:1, teraz remisu być nie może. Wyszedłem na mecz - także defensywnie. I od 28. minuty przegrywaliśmy 1:0. Grałem coraz śmielej, ale w 69. minucie kontuję złapał Diogo, przegrywaliśmy 1:0, a ja nie miałem zmian! Trudno, atakujemy! Opłaciło się, bo w 75. minucie mamy gola Fatiego. Byle do dogrywki! Tymczasem... 89. minuta i gol po rzucie rożnym Saliby!! To jeszcze nic, bo na koniec meczu wyjaśniamy sprawę do końca golem Fatiego! 3:1! Grając w dziesięciu od 70 minuty! MAMY TO!!! Po zdobyciu EC2, LE, teraz jest LM!:) Liverpool ostatni raz LM zdobył w sezonie 18/19 czyli w FM-ie w ogóle. A mistrz Anglii? 20/21, więc też już trochę czekają. Podsumowanie: Zawodnicy: PAULO DYBALA STARY KRÓL Na discordzie uważa się na ogól, że starzy gracze nie są potrzebni, tymczasem ostatni sezon przed emeryturą u mnie rozgrywał w ataku Dybala. W 34 meczach zdobył 14 goli i zanotował 11 asyst. Niestety pod koniec sezonu złapał kontuzję Może byłoby lepiej? Wrócił na 45 minut w ostatnim meczu ligowym. Tak czy siak - medal LM na koniec kariery zdobył. Budowa napastników Pamiętacie Greenwooda? Teraz mamy nowych wyhodowanych na zwycięzców... O mnie: Reprezentacja Hiszpanii: Tak kończymy eliminacje do MŚ: Na MŚ 2030 zagramy w grupie z Jamajką i Mali. Kadra na MŚ: Ale póki co nie grałem MŚ
    2 punkty
  2. Oktawian August, jeden z wielkich Cesarzy Rzymu. Wiedziałem, że jak rozpiszę Project Roma w paru punktach to będę musiał to zmieniać i adaptować od teraz potraktujmy punkty dosyć ogólnie, bo są dwie powiązane kwestie nad którymi chce się pochylić czyli acz ten post wyszedł dosyć długi więc skupię się na Team Building by w poście dotyczącym Mentoringu nawiązać do tego. W moim myśleniu Team Building opiera się odpowiednim dobieraniu Osobowości w klubie. Co to jest osobowość? Wszyscy wiemy, że jest taka część profilu zawodnika, ale mało kto wie dokładnie na co opisy w niej się przenoszą. Nie ma co ściemniać, ustalenie tych osobowości odbyło się tylko przy pomocy edytora ponieważ, tak jak każda część gracza, osobowość także jest ustalana atrybutami liczbowymi. Atrybuty osobowości należą do atrybutów ukrytych. Gra nie pozwala nam ich odkryć bez pomocy edytora, a nawet najlepsze raporty scoutów nie odkrywają w pełni psychiki piłkarza. W sumie sensowne i realistyczne, prawda? Najpierw jednak ustalmy te atrybuty: Ambition Controversy Loyalty Pressure Professionalism Sportsmanship Temperament Część z nich jest samo wytłumaczalna jak na przykład Loyalty. Reszta jest mniej jasna. Nie będę Wam wypisywał wszystkiego, więc dla chętnych zostawiam linka do bardzo pomocnej strony czyli FM Guide. Znajdziecie w całym artykule opisy zarówno tego co się składa na daną osobowość jak i wyjaśnienie każdego atrybutu. Na samym szczycie mamy parę "najlepszych" osobowości: Model Citizen Model Professional Perfectionist Mogą się wydawać idealne i najlepiej byłoby zbudować skład z samych takich, prawda? Tylko kompletnie nie. Wiecie jaką ma osobowość Cristiano Ronaldo w FM? Perfectionist. Dobrze wiecie jak się zachowuje Ronaldo na boisku. Dobrze mieć takiego zawodnika w klubie, bo ciągnie on często za sobą cały zespół. Ale teraz wyobraźcie sobie nawet nie 23 takich zawodników w klubie, a nawet 11. Ba, nawet 6 lub 7. I zastanówcie się, który menadżer z Wam znanych potrafiłby kontrolować takie stado ego. Wbrew pozorom żadna wybitna piłkarsko szatnia nie składa się z samych wielkich ego i perfekcjonistów. Tak samo jak jest miejsce na zawodników o mniej widocznych umiejętnościach, ale np z lepszym zrozumieniem taktycznym i wszechstronnością tak samo jest miejsce na różne osobowości. I to miks takich osobowości jest skuteczną receptą na wieloletni sukces (wyjątek użytkownik @krzysfiol, który wygrywa wszystko jak chce, pozdrawiam, nie czytaj tego posta). Perhaps the most important element of each activity is to inspire a group of people to perform at their very best. The best teachers are the unsung heroes and heroines of any society. Wskazany tu przeze mnie SAF uważany jest przez wielu ekspertów za wzorcowego budowniczego drużyn. Sami na pewno kojarzycie przynajmniej dwie wielkie drużyny Manchesteru United jakie zbudował czyli 2006-09 i 98-01. SAF zbudował jednak nie tylko ekipy odnoszące sukcesy, który jak dwie wspomniane były przepełnione talentem, ale też bardziej przeciętne jeżeli chodzi o umiejętności, ale takie, które nadrabiały wszechstronnością taktyczną i psychiką. Kto nie pamięta tego obrazka? United wygrało z dosyć mocnym Arsenalem 2:0, mimo wystawienia siedmiu (!) obrońców. Możemy oczywiście argumentować wszechstronność takich piłkarzy jak, zwłaszcza, O'Shea czy bracia da Silva, ale fakt jest taki że najczęściej byli to obrońcy. Jestem pewien, że poza planem taktycznym mecze takie jak ten pozwoliła wygrywać osobowość piłkarzy, z których korzystał SAF. SAF potrafił nie tylko wykorzystywać do maksimum talent wielu piłkarzy, ale potrafił też świetnie kontrolować szatnię. Bardzo często wiedział kiedy też zmieniać dynamikę w niej. Sukces drużyny, którą zdobywał The Treble to przecież głównie włączenie do składu klasy 92, która wygrała Youth FA Cup i sprzedaż tak mocnych osobowości jak Kanchelkis czy Ince, ale zostawienie innych jak Keane (który potem został też słusznie sprzedany). Podobnie, drużyna z 2006-09 to między innymi sprzedaż jednego z lepszych strzelców w historii United czyli Ruuda Van Nistelrooya by postawić na talent młodszych Rooneya czy CR. Tutaj pozdro do @kolek23, który uważa, że CA/PA > osobowość, a prowadzi Manchester United, no nie szczymie Moim zdaniem podobne zadanie należy do menadżera w FMie, który chce zbudować klub, który odnosi sukcesy nie przez cztery czy pięć lat, ale przez dwie, trzy dekady. Oczywiście słaby Team Building w wykonaniu AI nam pomaga, niemniej jednak budowanie odpowiedniej szatni, która przez lata się zmieni jest kluczem do sukcesów boiskowych ale też i finansowych. Będę się tu także posługiwał przykładami z mojego sejwa z Southampton, który trwa już 11 lat. Pierwsze parę lat było ustabilizowaniem pozycji Soton w Premier League. Pierwszą LM zdobyliśmy dopiero w 2026 roku, czyli po 7 sezonach. Co ciekawe, wcześniej niż tytuł Premier League. Jednak, jak już zdobyliśmy Premier League to wygraliśmy ją cztery razy z rzędu, jednocześnie po drodze sięgając po LM i FA Cup dwa razy, a także Carabao Cup, KMŚ i parę innych tytułów. Mam w tym klubie od lat paru przeciętnych zawodników jak: Yan Valery Osobowość Resolute Thomas Georges Tu już widzicie, że mamy do czynienia z osobowością Spirited Ale też zawodników dobrych, ale w teorii z niepożądaną osobowością jak Drazen Mornar i wielkich zawodników ze świetnymi osobowościami i umiejętnościami jak Kostas Kartsabas Oraz Jude Bellingham Jude jest bardzo ciekawym przykładem. To piłkarz, który dołączył do nas już w sezonie 2021/22 i od tego czasu rozegrał dla Świętych 319 spotkań. Jasne, grał dlatego, że był dobry (i dalej jest) ale też dlatego, że nigdy nie marudził, nigdy nie chciał odejść, a dodatkowo potrafił się dostawać do każdej taktyki. Przykład Bellinghama i Kostasa są myślę dosyć oczywiste i nie ma potrzeby tłumaczyć dlaczego są dobrym elementem szatni, osobowości są z tej górnej półki. Ale dlaczego są nimi nijaki Valery albo nieambitny Mornar? Dlaczego przeciętny umiejętnościami (pamiętajmy, że Soton w tym sejwie to rok w rok faworyt do zdobycia LM czy Premiership) Georges w niej jest? W dodatku mówimy o regularnie grających zawodnikach. Valery jest wychowankiem, który nigdy nie zszedł poniżej 25 spotkań w sezonie (poza jednym sezonem gdzie odniósł bardzo poważną kontuzję) i nigdy nie chciał odejść. Georges został przeze mnie wyciągnięty z Nancy za zaledwie 10 milionów funtów po jednym sezonie gry gdzie zdobył 23 bramki i zaliczył 4 asysty w Ligue 1. W każdym następnym sezonie notował średnią zawsze grubo powyżej 7 i nigdy nie marudził na ilość występów. Zawsze też strzelał sporo bramek, w jednym sezonie będąc zaraz za wonderkidem Esposito czy innym młodym geniuszem tego FMa czyli Masonem Greenwoodem. No i jaki jest sens posiadania Mornara, który nie jest ambitny i mógłby psuć szatnię? Widzicie, nie ma opcji, że uda Wam się stworzyć szatnię pełna najlepszych z opisu osobowości. Nie oczekujcie, że znajdziecie 23/25 zawodników o osobowościach pokroju Professional, dodatkowo z dobrymi umiejętnościami. A jeżeli jakimś cudem tak będzie to nie zapewnicie im odpowiedniego do ich ambicji czasu gry i będziecie się mierzyć z chęcią odejścia 2/3 z nich co sezon. Można oczywiście regularnie, co rok wymieniać elementy w szatni i nawet tak zarabiać, ale tu rozmawiamy o budowaniu stabilnej i harmonijnej szatni gdzie nie robimy ogromnych zmian, a płynne 2/3 przejścia do składu co pewien cykl. A także, później, dodajemy do tego element budowania szatni na zmiany pokoleniowe - Dlatego mam dwóch/trzech zawodników z osobnościami Resolute ponieważ to zawodnicy z praktycznie każdym atrybutem osobowościowym na poziomie "okej" w skali 1-20. Oznacza to to, że Was raczej nie zawiodą, ale też nie zachwycą. Będą chcieli grać ambitnie i wygrywać...ale nie będą chcieli odejść za łatwo i nie będą żądać 40 spotkań w sezonie. Oczywiście zaznaczam, że raporty trenerów wspominały o radzeniu sobie w dużych meczach i o równej grze, ewentualnie nie postrzegały tego jako minus. Co oznacza, że dwa ważne atrybuty czyli Important matches oraz Pressure były w okolicach 8-12. - Dlatego mam jednego niesamowicie zdolnego obrońcę z osobowością Unambitious ponieważ wiem, że jeżeli zagra tylko 20/30 spotkań w sezonie to nie będzie marudził o odejście. Oczywiście atrybuty wspomniane wyżej czyli Important Matches i Pressure są w przypadku Mornara wysokie. Dodatkowo Mornar nigdy nie zagra odpowiedniej ilości spotkań by być wpływową postacią w klubie (co ma znaczenie w innej kwestii, o której opowiem przy Mentoringu). - Dlatego mam najwyżej solidnego umiejętnościami Georgesa bo ma osobowość Spirited. Jest całkiem lojalny, bardzo profesjonalny, ma niski temperament (czyli nie odpierdoli Ballotellego) i bardzo wysokie Important matches i Pressure. Czyli to idealny zawodnik do gry z ławki i strzelania ważnej bramki (co wielokrotnie robił) i do grania tylko 20/30 spotkań w sezonie z dobrymi statystykami. Dzięki takim zawodnikom, praktycznie od 2/3 może 4 sezonów nikt nie chce z klubu odchodzić. Mimo różnego czasu gry i ambicji zawodników od paru sezonów nie miałem narzekań w zespole. Może zdarzyło się, że któryś ambitniejszy junior czasem chciał pograć więcej, ale to się dało kontrolować. Sam pracuje nad poprawianiem tego elementu w szatni, ale postęp odkąd zwróciłem uwagę na osobowości jest wyraźny. Potrzebujcie Model Citizen, Perfectionist, Model Professional, to bardzo ważni zawodnicy w szatni. Ciągną klub do góry, walczą w meczach na 150%, są idealnymi mentorami dla młodszych zawodników. Ale przy odpowiedniej ilości poświęconego czasu poradzicie sobie też mając w szatni negatywne osobowości, ba wykorzystacie ich osobowości na swoją korzyść. Grajcie, kombinujcie, podzielcie się swoimi myślami nt. osobowości w Waszych zespołach, jestem mega ciekaw!
    2 punkty
  3. Zapraszamy wszystkich na forumowy serwer na discordzie, gdzie można porozmawiać o FM-ie, podzielić się sukcesami, poprosić o poradę, a także zintegrować się z innymi fanami najlepszej gry świata Można wchodzić klikając w link: https://discord.gg/q7hWSyT
    2 punkty
  4. OK — zgadajmy się w tygodniu dot. szczegółów Aha, jeszcze: jedzie ktoś z Wrocławia, z kim mógłbym się zabrać?
    1 punkt
  5. Czas jest bardzo różny, myślę, że przeciętna to 1,5 godziny. Niektóre figsy potrafię załatwić w 20 minut, są i takie, które zabierają 15+ godzin. a składuję w piwnicy mam to szczęście, że cały dom jest podpiwniczony, są tu w sumie 4 pomieszczenia i jedno z nich to mój dungeon Zdjęcie live (dungeon akurat w czasie reorganizacji, stąd bałagan jeszcze większy niż zwykle
    1 punkt
  6. Ja się przyznam, że przed dyskusjami na Discordzie w ogóle nie przyglądałem się osobowościom, a za zmianę zdania odpowiadasz m.in. ty @ajerkoniak Dobry post!
    1 punkt
  7. Co za czasy nikt nie chcę kandydować Spokojną 5 miałbym a tu takie mecyje Nominuję @verlee @Reaper @Dudek @lad @Feanor @me_who @wojt3k
    1 punkt
  8. Good point, zostanie to dopracowane w najbliższych dniach Do tego chce wyróżnić feedback polegający na wyrażeniu chęci uzyskania zysku z potencjalnych modeli sprzedaży (tu @krzysfiol ) mojego projektu. A także za feedback @Malin, który chciał by go dopisać jak mu @verlee wyjaśniał że ważona > arytmetyczna. Dziena chłopaki!
    1 punkt
  9. Muszę skapitulować, bo jestem już za daleko w tyle. Czas na reset. 2025/2026 — Monaco — 4. miejsce w lidze, mistrzostwo Francji dla PSG 2026/2027 — Monaco — 2. miejsce w lidze, mistrzostwo Francji dla PSG, przegrany ćwierćfinał Coupe de France z PSG 0-1 2027/2028 — Monaco — 1. miejsce w lidze, Coupe de France, przegrany ćwierćfinał LM 4-4 (gole na wyjeździe) z PSG 2028/2029 — Monaco — 1. miejsce w lidze, 100 pkt, Coupe de France, przegrany półfinał LM 1-1 (gole na wyjeździe) z Man Utd 2029/2030 — Juventus — 1. miejsce w lidze, 100 pkt, Coppa Italia, przegrany ćwierćfinał LM 1-2 z Realem Madryt 2030/2031 — Juventus — 1. miejsce w lidze, Coppa Italia, przegrany półfinał LM 1-2 z Realem Madryt 2031/2032 — Juventus — 1. miejsce w lidze, 106 pkt, Supercoppa Italiana, finał LM, przegrany 0-1 z Realem Madryt 2032/2033 — Juventus — 1. miejsce w lidze, Coppa Italia, Supercoppa Italiana, zwycięstwo w Lidze Mistrzów po wygranej 1-0 z Realem Madryt 2033/2034 — Juventus — 1. miejsce w lidze, FIFA Club World Cup, Coppa Italia, Supercoppa Italiana, zwycięstwo 3-2 w Lidze Mistrzów z Herthą Berlin 2034 — Włochy — złoty medal MŚ po zwycięstwie 3-2 z Hiszpanią 2034/2035 — Juventus — 1. miejsce w lidze, Coppa Italia, Supercoppa Italiana, Superpuchar Europy, finał LM, przegrany 0-3 z Realem Madryt 2035/2036 — Bayern — … Jak widzicie, miałem w karierze dwóch arcywrogów. Pierwszym było PSG. To potrzeba przechytrzenia PSG sprawiła, że zacząłem eksperymentować z taktyką. Kolejnym rywalem był Real Madryt, z którym mierzyłem się prędzej czy później w LM w 5 z 6 sezonów, które spędziłem w Juventusie. Ostatecznie i z nimi udało mi się w końcu wygrać, ale równocześnie to Real zakończył nasze panowanie po 2 wygranych finałach LM z rzędu bolesną lekcją w postaci porażki 0-3. Byliśmy już zbyt zmęczeni, mnie osobiście dopadła FM-owa wersja wypalenia zawodowego i znudzenia graniem 4-1-4-1 DM Wide. Stąd już w połowie rozgrywek ogłosiłem, że rezygnuję z końcem sezonu. Mimo tego, że krwawiliśmy na każdym froncie i pod względem statystyk był to mój najgorszy sezon we Włoszech, moi chłopcy zafundowali mi walkę na wszystkich frontach do samego końca. Mój Juventus był zdecydowanie jedną z najlepszych ekip, jaką kiedykolwiek prowadziłem w FM. 6 mistrzostw Włoch, w tym 6 co najmniej podwójnych koron, prawie 3 potrójne korony z rzędu, licząc tylko najważniejsze rozgrywki, 4 finały LM z rzędu — zbudowaliśmy jedną z najlepszych drużyn w historii futbolu. Dowodem 17 trofeów w 6 lat, czyli prawie 3 rocznie. Personalne osiągnięcie: od 8 lat nie przegrałem mistrzostwa, od 8 lat co roku dowoziłem przynajmniej podwójną koronę Bayern postaram się już opisywać na bieżąco. Zmieniłem także taktykę, tak więc wkrótce pojawi się nowy post taktyczny.
    1 punkt
  10. Rozgrywki jeszcze nie rozpocząłem. Jest przygotowana do startu, ale najpierw piszę wstęp. Przydługawy może, ale lepsze to, niż sucha kariera oparta na odcinkach w stylu "zagraliśmy z tymi i tymi, padł wynik taki i taki". Zresztą podejrzewam, że gdy rozpocznie się właściwa rozgrywka, jakakolwiek fabuła siłą rzeczy ustąpi miejsca tejże rozgrywce, bo nigdy nie byłem mistrzem łączenia fabuły z rozgrywanymi meczami, itd.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...