No cześć.
Na dziś jeszcze nie mieszkam, ale... będę już prawdopodobnie na stałe od tej soboty
Od czego zacząć? Hmmm, więc na dobra sprawę nie mamy jeszcze kuchni, która wjeżdża od piątku. Wchodzi pan zrobić całość. W przyszłym tygodniu też wchodzą cały teren trochę wyrównać, zrobić podjazd do garażu, ułożyć płytki, zrobić miejsce pod parking dla drugiego samochodu. W ostatnim tygodniu maja będzie pan robił ocieplenie wraz ze strukturą. Wykończenie tarasu planujemy gdzieś w połowie czerwca.
Przez zaistniałą sytuacje bardzo dużo udało się nam ogarnąć- przewieść masę rzeczy z obecnego mieszkania, porobić od groma, zamówić meble, skręcić je itp.
Też prawda Netu tam na razie nie mam, możliwe iż w przyszłym tygodniu zamontują i podłącza mnie. Na razie nie zajmowałem się tym, bo to sprawa drugorzędna.
Kilka fotek, głownie z przed paru tygodni, więc lekko nieaktualne, ale może w weekend coś nowego zrobię.
Pierwsze nocowanie
Wiatrołap
Wiatrołap + widok na salon
Kawałek salonu
Przedpokój
Widok z góry
Kawałek kuchni
Sypialnia
Łazienka
Piętro (po kawałku każdej strony; tu jeszcze bez mebli)
Powoli koniec. Wiadomo, została cała masa do zrobienia- ot choćby powiesić cokolwiek na ścianach, bo na razie łyse są itd. Ale będzie można mieszkać już. Także to (raczej) ostatnie 3 dni mieszkania w Warszawie.