Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 06.01.2020 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Just do it! - z wózkiem dojeżdżasz aż do schodów samolotu i tam zgarnia go obsługa, po czym wyjeżdża z głównym bagażem na taśmie. Luzik, nic Cię to dodatkowo nie kosztuje, nawet w Ryanairze. - my śpimy z dzieciakami w jednym łóżku, więc nie stosujemy łóżeczka turystycznego, ale w wielu hotelach/hostelach jesteś w stanie poprosić o łóżeczko dla dziecka. - jedna walizka wystarczy, w Ryanku dopłata 100 zł w jedną stronę, do przeżycia. - niestety, wypożyczenie fotelika dziecięcego zazwyczaj kosztuje tyle samo, co wypożyczenie samochodu... ALE we wszystkich liniach, także Ryanairze, fotelik możesz nadać jako bagaż główny i nic Cię to nie kosztuje. Wszystko da się ogarnąć A jak jakieś wątpliwości, to służę pomocą! My oczywiście mamy za łatwo w życiu, więc moja żona wykorzystuje pół walizki na zapakowanie pieluch wielorazowych Na dodatek mamy wykupione 3 walizki, ale bierzemy 2 i to ma jednak sens, bo 2 walizki ogarnie jedna osoba, ale 3 to już musi być zaangażowana druga osoba, a mamy jeszcze wózek i plecaki. Ale przy dwóch walizkach to bez problemu ogarniemy Zresztą dawaliśmy nawet radę z podobnymi zestawami, zaraz spróbuję odkopać foty
    5 punktów
  2. Powiem ci kolego że jestem pod ogromnym wrażeniem twojej swobody w planowaniu takich podróży. Ja ostatnio stwierdziłem, że fajnie by było polecieć rodzinnie gdzieś na kilka dni, ale pomysł mi się wysypał na etapie myślenia o wózku, łóżeczku turystycznym, konieczności dopłaty do bagażu, wypożyczenia samochodu z fotelikiem/wzięcia własnego... Tak więc zamiast Catanii w maju pojedziemy nad Bałtyk
    5 punktów
  3. Widzę, że wrócił Gackowy poziom dyskusji
    5 punktów
  4. Odwrotnie. To tobie nie przeszkadza, że Suso kasztani gorzej niż niewidomy reprezentant wybrzeża klocków lego mający 120 centymetrów wzrostu i próbujący zapakować piłkę do kosza bez trampoliny, ale będziesz go zajadle bronił, chociaż jego produktywność nie odbiega od produktywności Piątka. Zanim zaczniesz pisać odpowiedź, to sobie od razu odpuść, albo tylko odpowiedz w myślach, bo mnie Milan i Piątek ani grzeje, ani ziębi. Mam dla nich sporo sympatii za lata, kiedy grał tam van Basten i Gullit, za czasy kiedy w obronie grała para Baresi i Maldini, pamiętam Lentiniego, Bobana i paru innych zawodników, ale potem coraz mniej się tym interesowałem, więc toczenie piany na ten temat mi nie grozi
    4 punkty
  5. Jak to jest. Pytam poważnie. Według narracji @Gacek przez wszystkie lata w przeszłości dowiedziałem się, że Milan nie wygrywał przez sędziów (niemal każdy post na temat Milanu, szczególnie w livescorze, to musiała być jazda po sędziach). Teraz czytam narrację, że Milan nie wygrywa, bo jest Piątek (w sensie to Piątka wina, że go kupili, a nie bardziej potrzebnych zawodników tej drużynie, tak?). Czy w związku ze zmianą tej narracji mogę przyjąć, że sędziowanie wobec Milanu już się odmieniło na dobre i wszystko jest ok?
    4 punkty
  6. Nie, możesz przyjąć, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem i/lub masz duże problemy z pamięcią, że wysuwasz takie wnioski. Oczywiście, że nie. Sęk w tym, że nawet gdy się coś wydarzyło i atak na jesieni dostawał piłki - again, Piątek ma 8 miejsce w lidze w xG, nie ma wymówki dla jego wylewów - to je psuł. Oczywiście należy wymienić wiele - na czele z trenerem - ale najłatwiej te wyniki poprawić samym posadzeniem Piątka i odzyskaniem skuteczności, bo gra nie jest tak zła jak wyniki.
    3 punkty
  7. Złapałem jakiegoś przedwyjazdowego doła psychicznego przed chwilą, lekki atak paniki. Chyba przerósł mnie powrót syna do domu, po ponad tygodniu nieobecności, szczególnie że ma teraz okres kompletnego szaleństwa - tylko biega i niesie ze sobą totalny chaos. Ale już się trochę uspokoiłem, żona pospała małą, a młodemu włączyłem bajkę i mam teraz chwilę na odetchnięcie, a do pełnego wyluzowania dodałem jeszcze kieliszek wina + CMF Za niecałe 48h będę mógł już Was pozdrowić z Singapuru! ??
    3 punkty
  8. Jest szansa na to, że Lingard odejdzie, jego agentem został Mino Raiola
    3 punkty
  9. Albo ktoś nie mający klapek na oczach i mający gdzieś wyniki Milanu
    3 punkty
  10. No klepią i klepią. Jak ja nie cierpię guadiolanismu.
    2 punkty
  11. Proponuję wyjazd na Milan. Loty do Mediolanu tanie, a przy okazji forum da upust swojej murzynskości
    2 punkty
  12. Widać było po zejściu Piątka i wejściu Zlatana jak nieuzasadnione jest jechanie po Piątku Właśnie o takiej murzyńskości pisałem - gdyby Piątek nazywał się Piotinho to nikogo by tu nie zainteresowało jechanie po tak słabym piłkarzu. Ale że to Polak, to zaraz się zaczyna "uga buga brońmy ziomala".
    2 punkty
  13. "proszę uważać, bo jakiś idiota jedzie autostradą pod prąd!" "jeden? tysiące!"
    2 punkty
  14. na Twitterze gacek jest podobnie odbierany jak na forum
    2 punkty
  15. Chcesz sobie spierdolić każdy piątek? piąteczek? piątunio?
    2 punkty
  16. Nie i nie. Ale dzięki za odpowiedź.
    2 punkty
  17. https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1218086701714457&id=381367692053033
    2 punkty
  18. Może już przerobiony x razy temat, ale mnie dalej bawi papyrz.
    2 punkty
  19. https://www.dwutygodnik.com/artykul/8643-koniec-polskiego-hip-hopu.html dobre podsumowanie polskiego rapu w tym roku, tekst m. in. o akceptacji rapu w polskim muzycznym mainstreamie, patointeligencji i przemijaniu dziadersow pokroju Ostrego
    2 punkty
  20. -Za to, że w końcu udało się spotkać! -Za spotkanie! W pokoju rozległ się dźwięk stuknięcia butelek i po chwili rozkoszowaliśmy się z Wojtkiem smakiem zimnego piwa. Po kurtuazyjnym oprowadzeniu go po moim nowym mieszkaniu, wreszcie mogliśmy oddać się naszej ulubionej rozrywce, czyli grze w FIFĘ, przerywaną przerywaną uzupełnianiem "elektrolitów". -No muszę przyznać, że chatkę to masz ładną, ale spodziewałem się, że menedżer z tak szybko rosnącą reputacją będzie miał już własny dom - wyznał Wojtek, po czym lekko się zaśmiał. -A co ci się tak humor poprawił? Kto by pomyślał, że powrót do Evy zamieni cię w takiego śmieszka - odparłem z przekąsem - Może w przyszłości postawię dom w Lizzano. A raczej wy, bo zamierzam się z tym zwrócić do waszej firmy. -Stary, chętnie bym się tym zajął, ale jesteśmy zawaleni robotą na kilkanaście miesięcy do przodu. Nie wiem, czy damy radę wcisnąć cię w grafik - odparł Wojtek, a ja nie mogłem stwierdzić, czy mówi to z ironią czy nie. -Tak? To ciekawe, co przysparza wam tyle roboty. Zamieniam się w słuch. -Nie udawaj, że nie wiesz. - Wojtek wyglądał na zaskoczonego moją chęcią wydobycia z niego tej informacji. -A skąd mam to wiedzieć? Nie siedzę u was w biurze. -Cóż, widzę, że prowadzenie drużyny serio oderwało cię od rzeczywistości i nie wiesz, co się wokół ciebie dzieje. - Wojtek mówił bardzo tajemniczo, nic z tego nie rozumiałem. - Tak się składa, że prowadzimy właśnie budowę pewnego stadionu, całkiem niedaleko stąd. -O proszę, to świetnie, gratuluję - powiedziałem, po czym pociągnąłem łyk piwa. - A mogę wiedzieć, gdzie? -A wiesz, to taka mała miejscowość. Nazywa się jakoś na L... La... Le... Li... - Wojtek udawał, że próbuje przypomnieć sobie nazwę - A, już wiem. Lizzano - powiedział, po czym zaczął obserwować mój wyraz twarzy. Najwyraźniej wypiłem już zdecydowanie za dużo, bo minęło dobre kilkanaście sekund, zanim połączyłem wszystkie kropki. W pewnym momencie skamieniałem i otworzyłem szeroko oczy, a Wojtek zaczął się śmiać. -Haha, nie wierzę, że nie wiedziałeś! Jak to możliwe? -Stary, skąd miałem to wiedzieć? Moim zadaniem jest prowadzenie drużyny, nie interesowałem się, kto jest wykonawcą mojego stadionu - powiedziałem, po czym również się roześmiałem - A więc to ty jesteś odpowiedzialny za nasz stadion. -W rzeczy samej. -Wypijmy za to! Dalsza część rozmowy upłynęła na żartach ("-Tylko pamiętaj, że kibli ma być dużo i mają być wygodne!", "-Jasne, nawet zrobię ci jeden na ławce trenerskiej, na wypadek gdyby kiedyś przyjechał do was Juventus!") i dalszej grze na konsoli. Parę piw później szumiało mi mi już w głowie i zebrało się na wspomnienia: -Ehh, zupełnie tak jak kiedyś. Znów jesteś z Evą, znów pijemy, znów żartujemy i znów gramy w FIFĘ. Brakuje tylko Camili... - westchnąłem, po czym dodałem - Ciekawe, co tam u niej. -No prędko się z nią nie zobaczysz - wypalił Wojtek, który również miał już mocno wypite. Szybko jednak spoważniał i pożałował tych słów. -Co? A ty skąd to wiesz? Masz od niej jakieś informacje? - zacząłem zasypywać go pytaniami. Jeśli coś wiedział, musiał mi powiedzieć. -Szlag, miałem unikać tego tematu. Dobra, słuchaj. Pewnego wieczoru Eva niechcący wygadała mi się, że dawno temu miała wieści od Camili. Nie pamiętam, o co chodziło, chyba nic ważnego. -Ale jakie wieści? Co się z nią dzieje? Mów szybciej, nie trzymaj mnie w napięciu. - To ostatnie zdanie prawie wykrzyczałem. - Dlaczego mówisz, że szybko jej nie zobaczę? -Po tej całej sprawie z jej starszym, Camila próbowała ułożyć sobie życie w Bari, ale po jakimś czasie odpuściła i postanowiła wyjechać. -Dokąd? Mogę jej szukać po całych Włoszech. -To może być za mało. Wyleciała do Szwecji. --- Tydzień później przyjeżdża do nas Salernitana. W zeszłym sezonie przegrała awans na ostatniej prostej (porażka w barażach z Bari), teraz zapowiada walkę o wygranie całej ligi. Na razie znajduje się w środku tabeli, ale nie przegrała jeszcze spotkania (wygrana, 5 remisów). Nigdy z nimi nie wygraliśmy, ale nadchodzące spotkanie będzie dobrą okazją, aby przerwać złą passę. W następnym meczu nie zagrają: --- Serughetti – Llaves, Foschi, Berardi, Di Sabatino – Allegri, Aslaoui – Zanetti (79’ Santese), Oikonomidis, Protti (67’ Roncone) – De Masi (79’ Rossi) Serie C/C, 7/38, 25.9.2021 Comunale, 350 widzów Lizzano [6] – Salernitana [12], 0:1 14’ Walter Burgalassi Przegrywamy, Salernitana jest dla nas zbyt mocna. O wyniku zadecydowała jedna akcja, choć prawda jest taka, że to zasłużone 3 punkty dla gości. Sami też mieliśmy swoje sytuacje, ale zatrzymał nas świetnie dysponowany golkiper rywali. Salernitana pokazała, że nie bez powodu wymienia się ja w gronie kandydatów do awansu. Teraz sami widzimy, ile nam brakuje, abyśmy mogli aspirować do Serie B. W „Jedenastce Tygodnia Serie C/C” znalazł się José Carlos Llaves (1). Ischia już od dwóch sezonów plasuje się w dolnych rejonach tabeli, ale cały czas unika spadku. Do tej pory radziliśmy sobie z nią dobrze, zwłaszcza na jej stadionie (2 wygrane w 2 meczach), co jest dobrym zwiastunem przed nadchodzącym spotkaniem. W następnym meczu nie zagrają: --- Serughetti – Llaves, Foschi (81’ Archidiacono), Berardi, Di Sabatino – Allegri, Aslaoui – Zanetti, Oikonomidis, Protti (9’ Roncone) – De Masi (60’ Rossi) Serie C/C, 8/38, 2.10.2021 Vincenzo Mazzella, Ischia [13] – Lizzano [9], 1:2 17’ Giordano Ceniccola (kar.) 21’ Mohamed Aslaoui 33’ Alex Zanetti Podtrzymujemy dobrą passę, Ischia ponownie ograna na jej stadionie. Spotkanie zaczęło się dla nas fatalnie, bo od kontuzji Prottiego i rzutu karnego. Szybko jednak odpowiedzieliśmy z rzutu wolnego, a 12 minut później z bliska trafił Zanetti. W drugiej połowie nie było już tak dobrze, ale umiejętnie się broniliśmy, a między słupkami świetnie spisywał się Serughetti. W „Jedenastce Tygodnia Serie C/C” znalazł się Mohamed Aslaoui (1). Tuttocuoio to pozytywne zaskoczenie na początku sezonu, po 8 meczach ma na koncie 14 punktów. Nigdy nie szło nam z nimi zbyt dobrze, w 4 spotkaniach wywalczyliśmy jedynie 2 remisy. Przerywanie niekorzystnych serii nie do końca nam się udaje, być może teraz nastąpi przełom. W następnym meczu nie zagrają: Giacomo Protti – kontuzja (6-10 dni) Serughetti – Llaves, Foschi (79’ Archidiacono), Berardi, Di Sabatino – Allegri, Aslaoui (79’ Notarfonso) – Zanetti, Oikonomidis, Roncone – De Masi (73’ Rossi) Serie C/C, 9/38, 9.10.2021 Comunale, 350 widzów Lizzano [7] – Tuttocuoio [5], 3:1 15’ Christian Roncone 20’ Christian Roncone 25’ Vincenzo Licari 67’ Ivan Marconi (sam.) Głodny pierwszego składu Roncone zapewnia nam 3 punkty. To była niezła wymiana ciosów, która mogła pójść w obie strony, skończyło się dla nas szczęśliwie. Być może końcowy rezultat byłby inny, gdyby nie samobój obrońcy (fatalnie zachował się wówczas bramkarz), ale to nie nasz problem. W „Jedenastce Tygodnia Serie C/C” znaleźli się José Carlos Llaves (2) i Elia Foschi (1). Tydzień później gramy z outsiderem. HinterReggio wróciło do Serie C po rocznej nieobecności, ale na razie nie radzi sobie najlepiej – ma na koncie zaledwie punkcik. Wygrana w takich meczach jest dla nas obowiązkiem, jeśli chcemy coś w tej lidze znaczyć. W następnym meczu nie zagrają: Giacomo Protti – kontuzja (1 dzień) Serughetti – Llaves, Foschi, Berardi (78’ Archidiacono), Di Sabatino – Allegri (78’ Notarfonso), Aslaoui – Zanetti, Oikonomidis (78’ Dell’Aversana), Roncone – De Masi Serie C/C, 10/38, 16.10.2021 Ravagnese, 814 widzów HinterReggio [20] – Lizzano [4], 1:3 26’ Michele Leonetti 42’ Christian Roncone 55’ José Carlos Llaves (kar.) 81’ Mohamed Aslaoui Wygrywamy w niezłym stylu. Gospodarzom tak naprawdę wyszła tylko jedna akcja, przez resztę meczu się bronili. Długo biliśmy głową w mur, ale w końcu trafił Roncone, natomiast po przerwie było to już spotkanie do jednej bramki, nasze gole były tylko kwestią czasu. Umacniamy się w strefie barażowej, za nami świetny start sezonu. W „Jedenastce Tygodnia Serie C/C” znalazł się Mohamed Aslaoui (2). Tabela po 10 kolejkach.
    1 punkt
  21. Cwiakala dziś wrzucił filmik "Dlaczego Ancelotti wybrał Everton?" Tak na forumowym czasie
    1 punkt
  22. nie artykuł, ale teraz oglądam dokument o Man City i pierwszym sezonie Guardioli na Amazon Prime Video → bardzo fajny "Wszystko albo nic"
    1 punkt
  23. Kolejny zrzut z MLB. HOT !!!!! ==== NAJLEPSZY MECZ W KARIERZE ==== HOT !!!!! Na upartego mogły być 4HR, ale z jakiegoś powodu mój mózg powiedział "nie reaguj" na fastballa rzuconego centralnie w środek Pitcherów wywindowało na Legend+, wyżej już nie ma (jednak występ ten ma drobny minus. Przytrafił mi się error. I tak prawdopodobnie, na 4 mecze przed końcem sezonu, wywaliłem się z walki o Gold Glove) Ale jak nie dostanę nagrody Player of the Month za wrzesień, to będzie granda.
    1 punkt
  24. @Scorpio, @me_who kończę sezon 2021, zostało mi 9 spotkań, wrzucę kilka zrzutów. Co się dzieje w AL , szkoda że bez udziału White Sox, ale jaka walka o postseason i wild card AL East - tutaj to masakra AL Central - mamy swój udział, bo na koniec zabraliśmy dwa mecze Twins w Minnesocie (tak, White Sox umierają na at bat i jesteśmy wśród najgorszych drużyn pod tym względem w lidze) AL West I podsumowanie walki o WC Z kolei w NL jest trochę spokojniej. Tam najlepszą drużyną, w sumei to w całej lidze, są Dodgers którzy mają obecnie 96 wygranych i Brewers z 91. A na koniec największe zaskoczenie. Druga połowa sierpnia i znakomity wrzesień ogromnie mnie wywindowały i to na tyle, że jestem rozpatrywany do nagrody Gold Glove na mojej pozycji. Tego się nie spodziewałem Jak dogram za chwilę do końca sezon to podzielę się swoimi statystykami
    1 punkt
  25. Dobra panowie, ale jedną z tez Gacka jest zaślepienie polskich fanów i krytykowanie innych bardziej niż Piątka, mimo że to Polak gra gorzej. Wrzucacie polskie tweety chcąc obalić tę tezę?
    1 punkt
  26. Zależy od linii i samolotu, czasem nawet na płycie lotniska, albo przy wyjściu z rękawa możesz dostać. Bardzo praktyczne gdy mieliśmy dwojkę wózkowych dzieciaków. Foteliki wypożyczane to prawie zawsze było dziadostwo, dlatego foteliki drugie (tj. od roku) braliśmy ze sobą, dobrze zapakowane w folię. Zawsze możesz zignorować użytkownika w całości. Polecam
    1 punkt
  27. 1 punkt
  28. Dziś remis Milanu to akurat moja wina, dostałem freebeta i na nich postawiłem, można się rozejść.
    1 punkt
  29. Spać nie mogłem przez tego hoia od rana myśłaem jak rozwiązać ten problem wojenny. Zdecydowałem się nie wypowiadać wojny, ale też nic nie dało, bo to tylko kilka miesięcy więcej na przygotowania - sami wypowiadają. Ostatecznie udało się, wystawiłem nieco mniej dywizji na front z Paragwajem i to była dobra decyzja, bo i tak sobie poradzili w miarę szybko - podbiliśmy cały Paragwaj, zostały 3 miejsca - szeroki front z Patagonią i dwa miejsca w górach, skąd atakowało Chile, porozbijałem tak armie, żeby udało się w górach utrzymać pozycje po zdobyciu po jednej prowincji - pociąłem więc Chile na 3 części, a na dole, w Patagonii powoli posuwaliśmy front. Po podbiciu Patagonii, zmarł (zabito go) mój przywódca, a Chile zrezygnowało z wojny (dziwne, nie było konferencji pokojowej). Po rozbudowie podbiłem Boliwię, potem z dwóch z 4 stron mogłem zaatakować Chile - już na spokojnie. Jeszcze Peru i Ekwador powoli. Wreszcie mamy wielką Argentynę Co dalej? Albo ten brazylijski mały wytwór albo Kolumbia, Wenezuela... Brazylia to na sam koniec, bo to długa linia frontu, a ja nie mam man powera
    1 punkt
  30. Jak dla mnie ze Zlatanem było o wiele lepiej
    1 punkt
  31. Tak. W SB zmieniasz sobie przeciwników, żeby grać z tymi słabymi typu 65 i 55 zgrania. Używasz 3 sztuczek na krzyż i masz zrobione. Na komputer działa
    1 punkt
  32. Ja wiem, że Suso popsuł wszystkie piłki, które dostał, więc zaraz ktoś zagra argumentem "ale nie dostawał dobrych piłek!!1" - u Piątka Wam to nie przeszkadza, to i tu nie powinno - ale jeśli ktoś gra takie gówno jak Suso czy Piątek to nie pytamy się o to, czy jest wartościowy zmiennik, tylko czy jest jakikolwiek zmiennik albo sprawny junior na jego pozycję. Więc tak, Suso ma kto posadzić na ławce. Castillejo, Borini, Maldini. Wystarczyłoby, by trener odzyskał jaja i odważył się te miernoty posadzić na ławce, gorzej być nie może niż z Piątkiem i Suso. Zwłaszcza Hiszpanowi trzeba dać psychicznie odpocząć, bo on akurat w przeciwieństwie do Polaka potrafi grać w piłkę.
    1 punkt
  33. Czy z Piatkiem, czy ze Zlatanen to taki sam dramat. Gdyby tam zamiast nich był Lewandowski tez nic by z tego nie było. Na początku nawet pomyslalem, że fajnie byłoby kolejny forumowy wyjazd na Milan zrobić, ale chyba już nie chcę meczów tego klubu oglądać w tym sezonie na pewno w tv nie będę już tego oglądał.
    1 punkt
  34. Zlatan 10 minut? 2 strzały i wystawiona piłka która powinna skończyć się bramką...
    1 punkt
  35. Zlatan gdyby podszedł do tej piłki na serio, to byłby gol. No i dziwna sprawa, że Hakan nie zignorował Ibry jak Piątka, nie mam wątpliwości, że gdyby tam był Piątek to poszedłby strzał... Kurwa Suso, aż się nie chce wierzyć, że oni odrzucają pieniądze za tego człowieka ?
    1 punkt
  36. @schizzm kupuj kwiaty, McCarthy wraca do NFL. Obejmie Cowboys od nowego sezonu
    1 punkt
  37. 1 punkt
  38. Dobrze, że wziąłem tę fuchę. Gdyby nie to to już bym się nie na żarty wkurwił albo zaczął grać save&load Kolejny sezon, kolejne baraże to już nie na moje nerwy. Zreszta te same trzy ekipy, które przegrały w poprzednim sezonie baraże w tym tez nie awansowały. Hull w finale 3:0 pojechało Swansea. Ciężko te barierę awansu przejść, tym bardziej takim małym klubem. Miałem prognozy w kolejnych sezonach 24 i 22 miejsce a skończyłem na trzecim i szóstym. Zarobki tez mam chyba 21 i frekwencję też. Po awansie na 100% byłby spadek myślę. Ale jeszcze wrócę do Wrexham. Teraz cel to mistrzostwo Anglii i wygrana w Lidze Mistrzów. Jesli nie Evertonem to kimś innym. A potem powrót do Walii. W końcu jestem legendą Wrexham ?
    1 punkt
  39. 1 punkt
  40. Co my jeszcze możemy zrobić? Wystawić Liverpool FC Women? Druga połowa w wykonaniu Evertonu była ŻENUJĄCA. Bramka Jonesa kosmiczna I oczywiście Origi asystował Wendetta za Funesa Moriego wiecznie aktualna
    1 punkt
  41. Mój sezon w White Sox w pigułce 1. Mało co tak wkurwia jak przeciwnik w taki sposób ściąga puszczonego przez Ciebie mocnego szczura, który oczywiście kończy się Double Playem 2. Dzień jak co dzień dla White Sox. Zwracam uwagę na wynik i dopiero który jest inning 1. 2.
    1 punkt
  42. Ludu Maryni - dajcie znać czy wszystko widać i można dodawać posty, bo takie zabawy z tworzeniem działów robię raz na rok i zazwyczaj muszę przypominać sobie wszystko od początku https://forumcm.net/index.php?/forum/117-cmf-awards-2019/
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...