Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 02.12.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. W maryni dyskusję piesi vs kierowcy, a w świecie równoległym https://myfootballmanager.pl/artykul/490/12-typow-dziewczyn-czyli-korzystac-czy-nie-korzystac-z-portali-randkowych/1#comments
    7 punktów
  2. Mysle ze nikt Ci nie odpowie, bo od 2 tygodni wszyscy tutaj kupuja odkurzacze za 1-2k zł
    6 punktów
  3. Zatrudnią Gacka. Licencja UEFA Pro nie będzie potrzebna, screenshoty wypowiedzi z tematu o Milanie załatwią sprawę
    5 punktów
  4. Tam powinna być dopisana kolejna kategoria: fanka futbolu. Zdjęcia w szalikach, ze stadionów, długie rozmowy o piłce, wie co to spalony, a po kilku latach rzuca cię, bo nie może zaakceptować twojej pasji i poświęcania 16 godzin dziennie i wydawania 50 procent domowego budżetu na Football Managera.
    5 punktów
  5. Ja jak ostatnio opowiadałem mojej żonie swój sen (m.in. za moim rodzinnym domem urosła niemal pampasowa trawa i "zalęgło" się tam jakieś plemię wyglądające na Zulusów, wraz z patrolami wzdłuż granic, dlatego trzeba było być ostrożnym idąc np do naszej pasieki, żeby nie dostać oszczepem ), to patrzyła na mnie jakby miała wyrzut, że biorę narkotyki bez niej
    4 punkty
  6. Długo to trwało ale w końcu wbiłem platynę w Bloodborne (pierwszy raz splatynowałem grę). Ogólnie gra 10/10, polecam każdemu. Teraz Sekiro
    4 punkty
  7. Dla Game Passa. Niemiecki Amazon miał promo za 460 zł na konsolę All Digital (bez napędu) jeszcze z jakimiś kodami na Minecrafta i Fortnite, które można za stówkę pogonić, więc sama konsola wychodzi grosze. Do tego dokupiłem 3-miesięczny abonament Ultimate za 4 zł. A Game Pass dla takiego janusza jak ja, co to gra od święta, to ekstra usługa. Trochę na PC próbowałem, ale raz - nie umiem już grać na PC, dwa - komp niedomaga lekko, a tak masz te wszystkie Gearsy, Forze, ale też np. zacząłem w The Outer Worlds pykać, seria Metro czy ogólnie masa mniejszych gier, na które pewnie byłoby szkoda tych 40-50 zł, a tak się luknie :).
    4 punkty
  8. No wykop to takie skupisko kucy, inceli i mizoginów, że przebywając tam zbyt długo bez tej świadomości można stać się takim samym. Widocznie Mahdi już przekroczył ten Rubikon, że uważa to za GENIALNE. Ogólnie czytanie mirko bez czarnolistowania #przegryw #tfwnogf i inne #p0lka to jak grzebanie w szambie - owszem, można to robić, ale trzeba się odpowiednio ubrać, a po wyjściu umyć, przebrać i zapomnieć
    4 punkty
  9. 3 punkty
  10. Chyba wszystkie artykuły na ten temat, które w życiu widziałem sprowadzają się do stwierdzenia "kobiety są głupie, bo na mnie nie lecą".
    3 punkty
  11. No jeśli liczyć, że CR i Messi dostają miejsce z urzędu i trio + VVD z Poolu zasługiwali to mimo wszystko Lewy powinien być przed Mbappe, zwłaszcza że liga mocniejsza.
    2 punkty
  12. Miałem polować na Switcha ale kupiłem se XOne S All Digital za 360 z niemieckiej promocji. Ciekawe tylko czy do mnie przyjdzie, bo przez pośrednika.
    2 punkty
  13. Trochę czuć, trochę nie. Bardzo szybko wrażenie psują płaskie do bólu postacie i jakiś kompletny odjazd fabularny (no nie potrafię przeskoczyć podstawowego pytania: dlaczego waszyngtoński Babilon, ta Wielka Nierządnica W OGÓLE NIE REAGUJE na faktyczną secesję całego hrabstwa). Ale sztafaż jest OK, generalnie jeśli nie ma się za wysokich wymagań (i pamięta się, że to Far Cry), to zawodu nie będzie.
    2 punkty
  14. Ja dzisiaj miałem mieszankę Stranger Things, Stand By Me i The Goonies, ogólnie akcja dotyczyła dziwnych wydarzeń w jakiejś małej miejscowości, główni bohaterowie (w tym ja) byli w wieku dziecięcym, był tam też mój psycholog, który przyjmował w mieszkaniu moich dziadków w bloku i w łazience trzymał źrebaka, który miał na imię Kier (whatever) . Do tego, przez to że ogladałem wczoraj Packers, miejsce wydarzeń to chyba było Wisconsin, bo większość dzieciaków miała żółto-zielone bluzy z logiem G . Oprócz tego zabawy z czasem w linii fabularnej, Indianie w jednej z ról napędzających wydarzenia (ichnie obrzędy miały doprowadzać do dziwnych wydarzeń w okolicy) i masa innych osobliwych rzeczy
    2 punkty
  15. coraz bardziej podziwiam Żoze. Widać, że się nie opierdalał na bezrobociu, powyciągał wnioski i robi sporo rzeczy inaczej. Inteligentny gość, który nie spoczął na laurach i nie przestał się rozwijać, pracując w każdym klubie w ten sam sposób (jak np. Ancelotti).
    2 punkty
  16. Moją pierwszą konsolą w życiu była trzystasześćdziesiątka, więc od początku byłem wierny rodzinie szmaragdowych imperatorów. A co do zakupu, to polecam, zasiadanie na Majestatycznym Gejmpassowym Tronie Mocy zmienia perspektywę
    2 punkty
  17. Takiej, że wychwalasz zielonego gamonia, a oczerniasz Niebieskiego Króla Oby Żył Wiecznie a Jego Pad Był Wiecznie Naładowany. Możesz sobie mieć wybrakowany podsprzęt w domu z iksem z przodu, ale spuść zasłonę milczenia na ten temat i nie chwal się tym, bo jeszcze ktoś gotów to kupić i żyć w sromocie, hańbie i zgryzocie
    2 punkty
  18. Artykuł opublikowany w roku 2016 na portalu wykop.pl przez użytkownika o nicku LudzkieScierwo (LINK) xD
    2 punkty
  19. Pragnienie wojny odwetowej z Anglią szybko okazało się nierealne. Twardy opór wobec niej stawiał thing, w którym dominującą rolę miał Orvar Ślepy, senior Skjoldungów. Vagn jednak nie rezygnował łatwo. By zbliżyć się do upartego jarla Sjaellandu, postanowił wojennie wesprzeć jego roszczenia do bogatej prowincji Halland, należącej obecnie do Gotów Zachodnich. Nigdy jeszcze Goci nie toczyli ze sobą takiej waśni, ale Vagn czuł się już chyba bardziej Danem i decyzja o ataku na ziemie króla Barida Myśliwego przyszła mu łatwo. Vestergautland ugiął się w 847 roku i przyłączenie Hallandu dało Synowi Hel upragnioną sympatię Orvara... ale w międzyczasie król zmienił zdanie. Król Anglii podbił właśnie Northumbrię i starcie z nim stawało się ryzykowne. Vagn dał więc w Brytanii wolną rękę swoim wasalom (co jeszcze w tym samym roku zaowocowało przyłączeniem do Danii Devon i Strathearn), a sam zainteresował się bardziej basenem bałtyckim. W latach 848-49 złamał on opór Estów, wydzierając im z rąk prowincję Laanemaa... ale kolejne ataki przerwało mu polityczne trzęsienie ziemi. W 849 roku umarł jarl Sjaellandu Orvar Ślepy. Jego powiązania dynastyczne sprawiły, że Dania nieoczekiwanie poniosła terytorialne straty: Lothiann w Brytanii oraz wyspy duńskie odziedziczone zostały przez jego kuzyna drugiego stopnia, Geirra, króla Pomorza. W swego rodzaju rekompensacie Danii przekazane zostały dwie prowincje Svithjodu, Vermaland i Vestmannaland. Wszystko to woniało nadchodzącym przelewem krwi.
    2 punkty
  20. Na upartego mógłby być wyżej niż Alisson, bo IMO jego wpływ z całości Poolu był najmniejszy na sukces (choć też oczywiście spory), ale to kosmetyczne różnice.
    1 punkt
  21. jak się będziecie ustawiać na wódkę, to dajcie znać. Chętnie wpadnę z zakładową i pomogę w rozkminach
    1 punkt
  22. Wytłumacz, bo oglądam i nie rozumiem dlaczego to zagranie było takie crazy? Ja tam tylko pretekstu szukam Ale uwierz mi, że chyba nikt więcej na ten temat nie myśli, niż ja od kilku miesięcy Na ten moment mam 3 kierunki, w których wszystko się może u mnie potoczyć, a każdy kierunek wiąże się z dużymi zmianami w życiu, więc sam jestem ciekaw, jak moje życie będzie wyglądało po powrocie z Azji
    1 punkt
  23. Ale już czaję, po prostu utożsamiłem IRDĘ tylko i wyłącznie z przesyłaniem empetrójek Kalwi i Remi Explosion przez mojego Samsunga
    1 punkt
  24. Pfff, van Dijk powinien wygrać.
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. O, czyżby Spotify w końcu nie dał dupy i przygotował mi naprawdę fajna playlistę "Discover Weekly". Na pięć pierwszych piosenek, 4 wykonawców nie znam, a trzech już trafiło na listę "zobaczyć co to dokładnie, bo dobrze wchodzi"
    1 punkt
  27. U nas w pierwszej rundzie gra tylko 4 z 5, 1-3 mają wolne.
    1 punkt
  28. Myślałem że lipa na maksa, a tu awans prawie we wszystkich ligach, nadal nie wypadłem z top 100 w Polsce.
    1 punkt
  29. Bry! Dzisiaj powinien przyjść Xbox! Dawno się tak nie jarałem takim zakupem :D.
    1 punkt
  30. na razie fajnie się to ogląda Messi był w ogóle przy piłce? ps. wiem, że on raz jej dotknie i będzie pozamiatane, ale cóż, to silniejsze
    1 punkt
  31. Tradycyjnie nominuję cały obecny MT, gdyż robią dobrą robotę. Poza obecnie sprawującymi pieczę nad forum chciałem nominować opcję śląską w osobach: @Meler @ajerkoniak a także @Brudinho @schizzm @klinsmann @szramek @jmk @krzysfiol W sumie mógłbym tutaj wypisać połowę osób z Maryni.
    1 punkt
  32. Ale to nie bait, ja serio się pytam. Masz obsesję na tym punkcie.
    1 punkt
  33. Listopad. Dudniący deszcz o parapet okna jasno wyznaczał plany na wieczór. Nie mogło być mowy o wspólnym wyjściu ze znajomymi na piwo, czy choćby dłuższym spacerze z psem. O tej porze roku słońce zachodziło już tak wcześnie, że próba zrobienia czegokolwiek pożytecznego kończyła się wraz z trzaśnięciem drzwi wejściowych do domu. Gdy tamtego wieczoru siedziałem na kanapie wpatrując się w telewizor, nie mogłem się spodziewać, że za kilka chwil moje życie wywróci się do góry nogami. Z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek telefonu. - Pan jarkopulko? - zapytał ciężki głos w słuchawce. - Owszem - niepewnie odparłem. - Tu Daniel Levy, Prezes Tottenhamu... *** Nie no, bez jaj. W ogóle tak nie było. To nawet nie był listopad, tylko październik, a ja nie mam w mieszkaniu parapetu. Do premiery Football Managera miał być jeszcze dzień albo dwa, a jedyne, co mnie zaskoczyło, to informacja z naszego forum (pozdro @jmk!), że najnowsza wersja mojej ulubionej właśnie została udostępniona do pobrania. *** Co ważne: pierwsze granie miałem rozpocząć jeszcze w wersji beta, ale jak wielkie było moje zdziwienie, gdy przeglądając nasze forum a także grupy na facebooku poświęcone serii Football Manager, co i rusz natrafiałem na bugi, które w zasadzie uniemożliwiały grę. Do części nieprzetłumaczonego tekstu mogłem się przyzwyczaić, ale do dramatycznej nieskuteczności napastników w pojedynkach sam na sam, czy mnóstwa bramek po strzałach z dystansu już jakoś niekoniecznie. Decyzja jedna - czekamy 2 tygodnie na oficjalne wydanie. Kiedy wreszcie gra wyszła z bety, zawziąłem się, zarezerwowałem cały poniedziałkowy wieczór i usiadłem do poważnego grania. Kilka godzin gry, pobudka rano, a tam informacja jak grom z jasnego nieba – gra jest niegrywalna, a to wszystko przez błąd z determinacją wśród zawodników (KLIK!). No i takie to były moje początki z wersją oznaczoną numerem 20. *** Wymyśliłem sobie, że na pierwszy kontakt z FM2020 wybiorę sobie klub w miarę nieoczywisty. Założenie było proste – to nie ma być poważne granie, żadnego zespołu z lig TOP FOUR, raczej coś futbolowego zaścianka Europy. Pobieżnie przejrzałem interesujące mnie ligi i... ...MTK Budapeszt idealnie spełniał wszystkie te cechy, których poszukiwałem przy wyborze zespołu; utytułowany klub (23. krotny Mistrz Węgier!), z fajnym stadionem, niezłym składem i naprawdę solidną młodzieżą, do tego absolutny faworyt do mistrzostwa swojej ligi. Po prostu - idealny klub na bezstresowe zapoznanie się z nową wersją Football Managera. fot. stadiony.net *** Szybki, pierwszy rzut oka na ekran główny - ej, tu jest po staremu. No i dobrze! Zachowany układ budzi raczej zaufanie niż uczucie "o nie-e, znowu to samo!". Nie mam zamiaru wchodzić we wszystkie nowości, które zostały dodane w tej wersji gry. Pewnie nawet sam ich wszystkich jeszcze nie odkryłem. Zwyczajnie, jako osoba, która ma do czynienia z serią od kilkunastu lat, wolę wszystko przeżywać podczas trwania rozgrywki, niż odświeżać konta społecznościowe związane z twórcami gry w poszukiwaniu nowości. Gra jest tradycyjnie wciągająca, nie utraciła absolutnie nic ze swoich najlepszych cech, a uzupełnienia dodane przez SI idealnie wpasują się w dobrze znany nam gameplay. Gdy w połowie stycznia (pod koniec grudnia?) zarząd wezwał mnie na spotkanie w sprawie mojej przyszłości, to w ogóle nie byłem tym zdziwiony. Comiesięczne podsumowania jasno wskazywały, że zarządzana przeze mnie drużyna nie idzie wedle tego, co ustaliliśmy z zarządem przed sezonem. Ultimatum było jasne: zdobądź 10 punktów w najbliższych 5 spotkaniach, albo żegnaj się z pracą. Cóż, pohukiwania mojego wirtualnego prezesa wziąłem sobie mocno do serca, a zimową przerwę w rozgrywkach wykorzystałem na zmianę ustawienia. Wstrząs był znaczący, ale co ważniejsze – skuteczny. 11 zdobytych punktów sprawiło, że uratowałem swoją posadę, a do tego także znacząco wywindowało nas w górę tabeli. Do końca sezonu graliśmy już wedle nowej taktyki, która okazała się naprawdę skuteczna. Szaleńczy pościg za miejscem premiowanym awansem i… udało się! W ostatniej kolejce, już przy pomocy korzystnych wyników na innych drugoligowych boiskach, rzutem na taśmę wpadliśmy na metę sezonu, zajmując ostatecznie drugie miejsce. Zarząd nieco marudził, że to nie mistrzostwo, że styl też jakby nie taki, ale ja wiedziałem swoje – ten cholerny awans to mój pierwszy sukces! fot. stadiony.net Pierwszy sezon mojej kariery menadżera pomknął nim się obejrzałem. Wirtualne nazwiska piłkarzy z mojej bandy wbiły mi się na stałe do głowy, natomiast zarząd zdążył mi już przedstawić kolejne cele (a może tak wcześniej podpisalibyśmy nowy kontrakt...?). widok na Strategię Klubu Rozgrywka uruchomiona na 16 ligach i 15 krajach: moje wrażenie jest takie, że gra ‘mieli’ szybciej niż Dziewiętnastka. To odczuwalna zmiana i coś, co po premierze nowej wersji warto podkreślić. Ogólnie mam wrażenie, że z roku na rok twórcy gry dokładają nam kolejne nowości, ale zazwyczaj najbardziej zauważalna jest poprawa w optymalizacji rozgrywki. Jak dla mnie, taki trend może się spokojnie utrzymywać. *** Poniżej wrzucam jeszcze kilka zrzutów ekranu, które w jakimś stopniu mogą być Wam nieznane: Centrum Szkolenia, czyli oczko w głowie mojej ekipy z Budapesztu I cyk, już budżet klubu podreperowany... Rzeczywisty czas gry vs uzgodniony czas gry = zadowolenie! *** Od premiery wersji beta minął już miesiąc, od oficjalnej wersji gry (18 listopada) prawie 2 tygodnie. Według rynkowych informacji, na platformie Steam został pobity rekord sprzedaży serii FM w pierwszym dniu sprzedaży. Czy to cokolwiek znaczy? Z jednej strony - mimo braku niemal absolutnie żadnej promocji przez większość część roku, gra zahacza o takie rekordy, to jest to znak, że na rynku brakuje konkurencji. Z drugiej natomiast - i ja się do tej grupy zaliczam - żeby nie wiem co, to po prostu w okolicach listopada danego roku mam w głowie, że nowa wersja kulek pojawi się sprzedaży, i wtedy ja ją po prostu kupię. To pewnie causus gry FIFA; niby co roku nie zmienia się jakoś mocno, ale swoje zainteresowanie budzi. Chyba, że pojawi się realny konkurent, jak choćby tegoroczny PES. I tak sobie myślę, że w świecie gier menadżerów piłkarskich, przydałby się rywal, który pobudziłby nieco grupę Sports Interactive do działań. *** Ja tymczasem sięgam po kawałek kartki i długopisu, by w wolnej chwili rozrysować taktykę i zaplanować potencjalne wzmocnienia. 24. Mistrzostwo Węgier samo się nie zdobędzie!
    1 punkt
  34. Tyle stron się gimnastykujecie na dyskusję z dogmatycznymi lewakami, kiedy wiadomo, że chodzi przecież o podskórne uprzedzenia względem lepszych/mocniejszych/silniejszych/bardziej inteligentnych/sprawniejszych/itd. Socjalizm to filozofia porażki - jak słusznie zauważył Winston Churchill, a aktywizm miejski jest kolejną mutacją wywodzącej się z tego mindsetu walki klas. Z lewaków należy drwić, a na pewno ich postulatów nie słuchać. I oczywiście zbierać broń, gdy przyjdą masą (bo w demokracji czyli rządach tłumu zawsze wygrywają populiści, a tłum z natury jest głupi, więc jak powiedział Lenin wystarczy wprowadzić demokrację, aby ludzie wprowadzili komunizm) można było ich wystrzelać. Lewak na odległość jest śmieszny, lewak w parlamencie jest alarmem, lewak pod Twoim domem - to sygnał to otwarcia ognia.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...