Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 10.10.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Naczytali się pierdół wszyscy vege o żabach i swoim zielonym mózgiem chcą na siłe przekonać innych. Przecież jak chłop kiedyś szedł na polowanie to miał strzelać do rośliny i z niej nakarmić rodzine na pół roku czy strzelać do bizona i mieć żarcia na pół roku? ? Wiadomo zwierzęta cierpią gdy się je zabija no ale niestety takie jest odwieczne prawo natury że bez mięsa daleko nie za jedziemy choć bardziej wole wegetarian od vege jednak.
    7 punktów
  2. Zrobiło mi się trochę głupio, że niczym się nie podzieliłem więc Risotto ai funghi e tartufo nero (inaczej bomba umami ) Z racji tego, że jest sezon na grzyby w poprzednią niedzielę wybrałem się na porządny spacer. Tak wyszło, że zebrałem głównie opieńki miodowe. Opieńki, jak sama nazwa wskazuje, rosną głównie przy ściętych pniach. To blaszkowe grzyby, ale po odpowiedniej obróbce jak najbardziej nadają się do jedzenia. Oczywiście nie namawiam do zbierania jeżeli ktoś nie czuje się 100% pewien, do tego przepisu nadadzą się jakiekolwiek grzyby Jak to grzyby - są bombą umami, a same opieńki mają nuty smakowe dosyć zbliżone do sera camembert. Obrobienie opieniek: Z racji tego, że w opieńkach jadalne są tylko kapelusze to jedyna obróbka jaką MUSZĄ przejść przed czymkolwiek innym to gotowanie. Wystarczy 5/10 minut gotowania (koniecznie uważamy żeby nie wdychać oparów, są lekko trujące!) i opieńka jest bezpiecznym grzybem. Składniki: Podam niestety na oko, bo tak robiłem. - baza bulionowa (poniżej opis) - obrobione opieńki (ja użyłem koło 300g na 500g risotto) - masło zależnie od preferencji smakowych - białe wino dałem szklankę ponad, ale jak kto lubi smak - parmezan - gorgonzola piccante - pietruszka - cebula (dwie duże) - szalotka (dwie) - czosnek (zależnie od preferencji, ja dałem 3 solidne ząbki) - oliwa - 500g ryżu do risotto - oliwa - oliwa z czarną truflą - tartufa (pasta truflowa) - suszona czarna trufla w oliwie - groszek (użyłem około 100g, miałem mrożony, najlepiej ugotować przez 30 sekund i przełożyć do zimnej wody żeby zachował kolor) - sól - biały pieprz - czosnek granulowany - sól selerowa (nie wiem czy w polszy się sprzedaje, więc można olać) Przydatne narzędzia: - wysoki garnek na całe risotto - tarka do sera - łycha do mieszania risotto - chochla - garnek do bulionu Bulion: Najważniejsza rzecz w risotto, bo daje najwięcej smaku. Ja już miałem bazę zrobioną wcześniej, którą po prostu trzymam w zamrażarce do wykorzystania przy danej okazji. Myślcie o tym jak o robieniu rosołu, ale dla zwiększenia mocy dodałem: - garść shitake (suszone) - garść mun (suszone) - garść obgotowanych wcześniej opieniek - dwie łyżki sosu ostrygowego - dwie łyżki sosu sojowego (tu uważać, może być słono) - dwie łyżki sosu rybnego - glony wakame - olej sezamowy No to jedziemy: Najpierw na rozgrzanej oliwie zeszklić cebulę z szalotką, po chwili dodać czosnek, także zeszklić. Wsypać risotto. Na małym ogniu, często mieszając doprowadzić do tego by końcówki ziarenek ryżu były przezroczyste. Zalać winem, odparować i stopniowo, chochla po chochli dolewać bulionu. Jeżeli będziecie mogli przesunąć łyżką po dnie i risotto będzie powoli wypełniać przestrzeń to dolewajcie dalej. Ważne - risotto gotujemy nie do absolutnej miękkości, a lekko al dente. Jak doprowadzicie do ugotowania (koło 15 minut) wyłączcie ogień i dodajcie ugotowane wcześniej grzyby, starty ser, pokruszoną gorgonzolę, tartufę, groszek. Porządnie przemieszać i doprawić solą i pieprzem do smaku. Wykładamy na talerz, kropimy oliwą truflową, dajemy plastry trufli i pietruszkę i wpierdalamy umierając ze szczęścia od nadmiaru umami
    5 punktów
  3. No tak, tylko identycznymi argumentami zwalczane były każde ruchy walczące o swoje prawa: czarnoskórzy w USA, kobiety walczące o prawo do głosowania itp. To, że troglodyci nie mogą się powstrzymać przed przemocą nie jest powodem, aby zaprzestać walki o prawa, które uważam za słuszne. Nie żyjemy w dżungli, nie powinniśmy kierować się zasadą, że rację ma ten, kto jest silniejszy i przez to może wymagać, aby ludzie, którzy mu się nie podobają, przebywali w gettach.
    5 punktów
  4. Porównanie jest o tyle IMO trafne, że i w jednym, i w drugim przypadku (nie mówię o machaniu dildo na ulicach, tylko o parach homoseksualnych, np idących za rękę) nikt ci niczego nie narzuca, ani nie krytykuje twojego stylu życia i twoich wyborów. To że ty czujesz się tym urażony, że ktoś wybrał inaczej, to niestety jest twój problem.
    5 punktów
  5. Uwielbiam mięso, ale jak czytam takie wywody o słuszności jedzenia mięsa jak ten powyższy to aż zachciewa mi się wgryźć w liść sałaty.
    4 punkty
  6. W ogóle czytam sobie teraz "Głód" Caparrosa i on tam pisze, jak odwróciła się nasza drabina żywnościowa przez ostatnie stulecia. Kiedyś mięso było zwieńczeniem diety, jadło się je okazjonalnie, a teraz stało się ono jej podstawą. No i pokazuje też, jak nasza nadmierna mięsożerność przyczynia się do głodu w krajach biednych.
    4 punkty
  7. To prawie jak z zalewaniem naszych oczu przez szczęśliwe pary homoseksualne na ulicach?
    4 punkty
  8. E tam, niech robią co chcą Ale jak mnie ktoś w Berlinie będzie edukował, że owieczka w moim kebabie bardzo cierpiała, to się wkurwię
    4 punkty
  9. Aha. Czyli odpowiedzialność zbiorowa wobec kibiców cię bardzo boli, ale jeśli chodzi o inną grupę społeczną to już okej?
    3 punkty
  10. Nic nie rozumiesz. To nie jest dyskryminacja osób homoseksualnych jako jednostek, tylko dyskryminacja osób homoseksualnych pozostających w stałych związkach, bez żadnego prawnego ani moralnego uzasadnienia. Wszelkie uzasadnienia zmierzające do tego, że zrównanie uprawnień homoseksualistów w związkach z z uprawnieniami hetero w małżeństwach (minus adopcja) to nonsens i intelektualny szpagat porównywalny tylko z łączeniem etatystycznej endecji z neoliberałami...
    3 punkty
  11. Nikt nie złapał baita, więc rozwinę temat - powyższe postulaty polityków Konfederacji są oczywiście lewicowe, bo pochodzą z programu Ruchu Narodowego, który jest obok Korwina założycielem Konfederacji i głównym (jednym z dwóch głównych?) jej członkiem. Ocenianie skutków wprowadzenia Konfederacji do sejmu przez ten pryzmat jest zatem co najmniej równie zasadne co ocenianie przez pryzmat poglądów Korwina. Co najmniej, gdyż Korwin ma tę cechę, że choć jest elementem szkodliwym (IMO), to jest przynajmniej odrobinę wiarygodny i sądzę, że wchodząc do parlamentu nie będzie bratał się z PiS. Chłopcy nazistowscy z Ruchu Narodowego już zdradzili Kukiza i na 100% jak tylko wejdą do sejmu to dadzą się podkupić PiS, w praktyce zatem głos na Konfederację będzie głosem na przedłużenie rządów PiS.
    3 punkty
  12. No ale, jak masz żonę, to nie musisz się martwić o to, czy po Twojej śmierci nie zostanie ona z niczym, nie musisz spisywać testamentu tak naprawdę. Homoseksualiści muszą o tym myśleć, a przecież nawet pomimo zapisania swojego partnera w testamencie rodzina, która nie akceptowała tego związku, może go zaskarżyć i wtedy od sędziego zależy, jak ta sprawa się rozstrzygnie. Nie zdziwiłbym się, że gdyby trafiło na sędziego, który uważa homoseksualizm za chorobę, to uzna to za argument do podważenia ostatniej woli. Nie wiem, czy to możliwe, jak coś to niech @Gacek mnie sprostuje.
    3 punkty
  13. Dlatego uważam za skandal to, że nie ma w naszym kraju ustawy o związkach partnerskich. Ładnie o tym powiedział kiedyś David Cameron : “Conservatives believe in the ties that bind us. Society is stronger when we make vows to each other and we support each other. I don’t support gay marriage in spite of being a conservative. I support gay marriage because I am a conservative.”
    3 punkty
  14. Jak to było? "Przecież każdy z nas czy nasi znajomi mają jakieś kancelarie prawne, agencje marketingowe..."
    3 punkty
  15. No i tak zgadzam się Napisałem, że jestem wnerwiony a nie obrażony (dla mnie to jest różnica ; ) ) . Nikt mnie do tego nie zmusza i z tym nie problemu. Bardziej mnie właśnie denerwuje to dorabianie ideologii do tego całego wege itp. Dajmy na to większość moich znajomych tam lvl 25+ to patrzą na ludzi, którzy wpieprzają coś nie wegańskiego, fit, "zdrowego" (dopisze cokolwiek) ... a przed tym całym boomem wpierdalali McRoyala z podwójnym bekonem, a teraz naglę bierze ich na obrzydzenie jak widzą coś takiego. (to naprawdę w dużym skrócie napisałem ) Z drugiej strony, mam kumpla, który nie je mięsa od podstawówki. Powiedział, że mu po prostu nie smakuje i tyle. Ale się tym nie obnosi tak jak teraz robi to większość "wegeterrorystów" - to taki bardzo duży cudzysłów bo nie żrą co chcą, szkoda mi po prostu ludzi, którzy podejrzewam pod wpływem mody tak radykalnie zmienili swoją postrzeganie na jedzenie. (podobna sytuacja była z food trackami.... nie nie idę do Burger Kinga bo to syf... idę do obleśnej, śmierdzącej tłuszczem przyczepy, wydajać 2x wiecę za bułke z kotletem 25 zł bo to już przecież Street Food a nie jakaś marna sieciówka. )
    3 punkty
  16. ale chujowy byl ten mecz przeciez ta lotwa to pacholy jak jakies san marino, kazdy z naszych pilkarzy powinien na jej tle wygladac jak messi tylko lewandowski dobry, reszta szkoda gadac
    2 punkty
  17. Chcę, żeby został skazany na piłkarską infamię. Ehhhh, no i 1:1.
    2 punkty
  18. Kurwa straciłem całą drużynę w Darkest Dungeon (w tym 2 postacie które lubiłem). - No idź na ten loszek, to tylko poziom 1! - Idź, idź nawet nie jest specjalnie długi I tak szalony dziad w dybach załatwił fajną drużynę
    2 punkty
  19. 2 punkty
  20. Nie, to jest pokrętny sposób na wytłumaczenie się dlaczego się stamtąd wymiksowali. Dwa, porzucają jedną z ostatnich grup narodowościowych, na którą mogli liczyć w terenie, który ma dla nich wielkie znaczenie strategiczne, a trzy powtarzają błąd z Afganistanu, gdzie uzbrajali i szkolili mudżahedinów, których potem porzucili z opłakanym skutkiem i dla regionu, i dla siebie.
    2 punkty
  21. https://www.kibice.net/forum/viewtopic.php?f=1&t=35408 Polecam cały temat. Fascynująca lektura.
    2 punkty
  22. wiele roślin zależy na tym, by być w pewnym momencie zjedzona, chociażby owoce
    2 punkty
  23. Pisałeś o tych warunkach w kontekście uśmiercania zwierząt na żywność. W tym kontekście pisanie o uśpieniu psa jest całkowicie absurdalne i nie na miejscu, chyba że
    2 punkty
  24. Dobra, kapuje. Może z 10 temu mógłbym pisać właśnie posty jak Icon, ale cóż optyka się nie zmienia. Nie zamierzam się za to biczować. Dzięki właśnie bratu poznałem trochę to środowisko i mimo, źe dużo rzeczy czy zachowań mnie mierzi (nie wiem czy to dobra słowo. Ja tak samo jestem inni niż Oni ) to właśnie poznałem to z drugiej (wiem, głupio brzmi w tym kontekście ) i po prostu zrozumiałem i zacząłem myśleć a nie iść za hołotą z bloków bo oni tak myślą i mówią ' o ten kurwa pedał, robimy łapanke, trzeba go dojebać". (uroki życia na takim osiedlu) Tak czy siak dzięki @Gacek za wytłumaczenie ;]
    2 punkty
  25. Trump zawsze był dla mnie niesamowitym idiotą, ale to poniżej, to jest jedno z jego najgłupszych stwierdzeń w historii. Oto jeden z powodów dlaczego USA zostawiają Kurdów na pastwę Turków: Wybory w 2020 będą kluczowe dla losów świata, bo każdy kolejny rok z tym bęcwałem u steru Ameryki to jest krok ku przepaści. LINK
    2 punkty
  26. Ja jeszcze tu wsadzę kij w mrowisko - nie jesteśmy, a na pewno nie na tym etapie ewolucji - drapieżnikiem. Nie jesteśmy też mięsożercami. Jesteśmy po prostu wszystkożerni, a wiele naszych cech fizjologicznych wskazuje na roślinożerność: tępe zęby - włącznie z szumnie nazywanymi kłami, dolna szczęka ruchoma w płaszczyźnie poziomej, długi przewód pokarmowy. Drapieżnik musi upolować ofiarę, żeby przeżyć. My możemy przeżyć bez żadnej szkody dla zdrowia, a prawdopodobnie nawet z korzyściami nie zabijając innych zwierząt (jedynym wyjątkiem jest b12, ale to po pierwsze efekt uboczny postępu cywilizacyjnego, a po drugie można ją dostarczać nie zabijając zwierząt). Jak dodamy do tego jeszcze naszą przewagę (miejmy nadzieję) umysłową nad zwierzętami, to ten argument jest słaby.
    2 punkty
  27. Jest jeszcze teza ewolucyjna, która mówi, że gdyby roślinom szczególnie przeszkadzał ów "ból", to by na przestrzeni wieków wyselekcjonowały mechanizm zapobiegający, np raziłyby prądem czy biły gałęziami Poza tym różnica jest taka, że roślina po zerwaniu liści czy owoców, a nawet obcięciu sporej części np gałęzi czy łodyg jest w stanie spokojnie funkcjonować. Nie można tak zrobić ze świnią np i trzymać ją jako podłoże do hodowania boczku
    2 punkty
  28. Im liczniejsza grupa, tym więcej radykałów/dzbanów/oszołomów - nie ma w tym nic dziwnego. Mnie (ani pewnie większości wegan) mięso nie obrzydza. Ba, nadal pewnie uwielbiam smak dobrze doprawionego steka, boczku czy sera, ale wychodzę z założenia że czyjeś życie jest ważniejsze niż moje kubki smakowe. Nie do końca się zgadzam z tym, że to jest jakaś chwilowa moda. Bardziej bym to nazwał zwiększeniem świadomości i współczucia i naturalnym postępem cywilizacyjnym. Niewolnictwo istniało tysiące lat, aż doszliśmy do momentu w którym położyliśmy kres tej dyskryminacji. Zwierzęta też się kiedyś tego doczekają. Naprawdę spłycasz wolność osobistą do trzymania się za rękę na ulicy? Co z legalnymi związkami, prawem do informacji o stanie zdrowia, dziedziczeniem itd.?
    2 punkty
  29. @Pushek_ Widocznie obracamy się w innych środowiskach. W mojej bańce nie ma właściwie żadnych wege/vega, a jeśli są, to się dobrze ukrywają. Na studiach się okazało, że na ~15 osób jakieś 4-5 nie je mięsa, ale nie ogłosiły tego na pierwszych zajęciach, jak to sobie wszyscy wyobrażają, nie obnosiły się z tym, a przyznały dopiero bezpośrednio zapytane. Ja również - oprócz najbliższych, którzy dowiedzieli się szybko - nie chodzę i nie rozpowiadam, że nie jem mięsa wszędzie gdzie mogę, ale się też z tym nie ukrywam, i jak ktoś zapyta, to odpowiadam, starając się nie oceniać, bo przecież sam do niedawna taki byłem.
    2 punkty
  30. Ja tylko przypomnę, że ludzie Konfederacji postulują: Nie utożsamiajmy zatem Konfederacji z wolnym rynkiem, na litość boską
    2 punkty
  31. Mój brat jest gejem. Nie rozumiem wychodzenia z gumowym dildo na ulice itp. Póki co chyba tego nie robi. Do samego homoseksualizmu nic nie mam. Tylko CI roszczeniowi 'geje, lesbijki itd.' mnie odpychają od tego całego ruchu. Ostatnio w Nowym Sączu miała być jakaś parada, jakiś marsz i gdy widzę 16 letnią dziewczyna z transparentem "raz dziewczyna raz chłopaczek ... " to jednak mnie to żenuje. Dla ścisłości o tych z kontry też mam podobne zdanie. Poza tym dość dziwnie porównanie
    2 punkty
  32. Dla kogoś, kto już połknął tego redpilla, jak ja, czy chyba też @lad, nie istnieje coś takiego jak humanitarny/miłosierny ubój Ale każde ograniczanie jest mocno spoko, podobnie jak świadomy wybór źródła mięsa.
    2 punkty
  33. Byłem też kibolem bez mózgu. Przeszłości nie zmienię.
    2 punkty
  34. Cholera. Troszkę przez Vamiego z rozpędu pierwszy raz od wielu miesięcy na ekranie leci mi dziennik tvp. I tak: pierwsza wiadomość: przeprosiny dla Konfederacji wymuszone sądowo... z komentarzem, że są absurdalne druga: trwająca już trzecią minutę reklama filmu dokumentalnego „Inwazja” atakującego LGBT. teraz, o 19.35 przeszli wreszcie do Nobla dla Tokarczuk
    1 punkt
  35. Nie. Zgodnie z ustawą o rzeczniku praw pacjenta (itd.) osobą bliską, którą możesz wskazać jako upoważnioną w różnych sprawach w placówkach medycznych jest osoba pozostająca we wspólnym pożyciu. Wszystko jest niby spoko, jeśli jesteś przytomny i w pełni władz umysłowych (oczywistą wadę Twojej argumentacji wskazał @lad, więc ją pominę), ale nawet w tej sytuacji lekarz może podejść sceptycznie do tego, że wskazujesz kogoś jako osobę bliską, a masz inne nazwisko, tę samą płeć itp. TEORETYCZNIE możesz wskazać nawet brata po szalu i nie powinno to nikogo interesować, ale prawo jest tak zepsute przez katolicką moralność, że w praktyce daje ono prawo lekarzowi do uznaniowego podejścia co do zaakceptowania danej osoby jako bliskiej lub nie. I powszechnym jest odmawianie przez lekarzy uznania za osobę "pozostającą we wspólnym pożyciu" partnera tej samej płci, co ma wtedy zrobić ten partner? Może skarżyć do Rzecznika Praw Pacjenta, ale uwierz mi, w sytuacjach kryzysowych ani nie ma na to ochoty, ani nie ma do tego głowy. Co więcej lekarz i tak się wybroni rzucając tekstami typu "nie okazał mi wspólnych rachunków za czynsz, a na rachunku za prąd było tylko jedno nazwisko" i cześć. W praktyce zdarzają się nawet sytuacje odmowy udzielenia informacji wrażliwych osobom pozostającym w związku małżeńskim, ale o różnych nazwiskach - obsesja i złe pojmowanie RODO tutaj niestety więcej szkodzi niż pomaga. To trochę psikus, bo zgodnie z prawem tak nie jest I przecież można spisać testament, ale to nie kwestia testamentu jest problemem par w związkach partnerskich (ok, raczej nie jest pierwszorzędnym problemem) tylko kwestia tego, że para może pozostawać X lat w związku nieformalnym, bo katolskie prawo im na to nie pozwala, a po śmierci jednego druga osoba płaci podatek od spadków jako spadkobierca testamentowy i jest traktowana dokładnie tak samo, jak osoba obca. Załatwienie tego przed śmiercią też nie pomaga, bo wtedy zamiast spadku mamy darowiznę, podatek jest ten sam... No zajebiście, polskie prawo "rodzina first" sprowadza się do tego, że jak umrze homoseksualista i pozostawi po sobie majątek, to z mocy prawa przechodzi nie na jego partnera, tylko na krewnych, z którymi nie musiał żyć w zgodzie. A nawet jak spisze testament, to partner - ukochana, najbliższa osoba - jest karana podatkiem od spadku, którym nie jest karany hipotetyczny ojciec czy syn, który zmarłego wyklął za homoseksualizm. Zajebiste prawo Wyobraź sobie, że w swojej sytuacji będąc gejem umierasz przypadkiem z dnia na dzień - majątek dziedziczy nie partner (brak testamentu) lecz rodzina, która Cię skrzywdziła. A nawet jeśli jest testament, to nadal dziedziczenie przez partnera jest obciążone podatkiem, którym by nie było obciążone odziedziczenie Twojego majątku przez rodzinę, która Cię skrzywdziła. Wspaniałe, nie?
    1 punkt
  36. https://www.rugbyworldcup.com/update Friday, 11 October Pool D match between Australia and Georgia in Shizuoka at 19:15 JST to be played as scheduled Saturday, 12 October Pool A match between Ireland and Samoa in Fukuoka at 19:45 JST to be played as scheduled Pool B match between New Zealand and Italy to be cancelled Pool C match between England and France to be cancelled Sunday, 13 October Every effort is being made to ensure Sunday’s matches will be played as scheduled. A thorough assessment of venues will take place after the typhoon has passed before a final decision is made on Sunday morning.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...