Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 30.09.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Lewaków nie gryzą ? Ja też jednego znalazłem w życiu, dzień później po spacerze po lesie, w połowie drogi między pępkiem a... kroczem, więc przestraszony nie ruszalem, tylko w panice do dochtora, a lekarka rodzinna mi go igłą wygrzebała z kawałkiem ciała. Tak to sam bym se zrobił, mniej by bolało na pewno ? Apropo imigracji zarobkowej
    15 punktów
  2. Może nie ma co szukać meczów w Berlinie, a lepiej zorganizować I Wielkie Grzybobranie Forumowe.
    5 punktów
  3. 5 punktów
  4. Jako jednostka Ty i Twoje dziecko nie macie zadnego wplywu na srodowisko, prywatyzowanie odpowiedzialnosci za kryzys klimatyczny to tylko sztuczka wielkich korporacji, ktore sa w rzeczywistosci za niego odpowiedzialne, zebys nie patrzyl im na rece, i do tego byl z siebie zadowolony, bo "cos robisz".
    4 punkty
  5. No tak w sumie to dosyć szybko moje obowiązki się rozrosly Więc teraz jestem tak na pograniczu marketingu i sprzedaży
    4 punkty
  6. Aha. A tak w ogóle, to najwięcej dla środowiska robisz Ty i Vami, nie mając (i nie planując, z tego co pamiętam byliście zgodni w tym, że nie chcecie mieć dzieci) dzieci. Tak, wiem to wszystko, ale samolubnie dla lepszego własnego samopoczucia ograniczam pieluchy jednorazowe, ilość spożywanego mięsa, marnowanego jedzenia, chodzę do sklepów bez opakowań oraz sortuję śmieci. Tak się dałem otumanić tym korporacjom
    3 punkty
  7. Uwielbiam takie dni, szczególnie poniedziałki. Jaśnie pani kierownik zaliczyła czwartą stłuczkę ze swojej winy odkąd pracuje w firmie. Tym razem wjechała komuś w tył auta. Trzy godziny spędziłem na infoliniach leasingu i towarzystwa ubezpieczeniowego żeby zgłosić szkodę i pilnie załatwić samochód zastępczy, no bo przecież ona ma zaplanowane wyjazdy i musi mieć samochód. Najlepszy szef jak się dowiedział: "Nie, no ja jej kurwa rower kupię"
    3 punkty
  8. Natura, spokój, las i do tego satysfakcja z realnego sukcesu (znalezienie takiego konkretnego grzyba to jest dla mnie zawsze podjarka). Ja bardzo lubię
    3 punkty
  9. Kolejna osoba co się jara grzybobraniem Szanuję, ale kompletnie nie potrafię zrozumieć tego fenomenu. A okazuje się, że wokół mnie niemal sami fanatycy grzybów i ich zbierania.
    3 punkty
  10. Najlepszym sposobem na pieluszki jest szybka nauka nocnika. Odpowiednie nastawienie psychiczne i walczymy. Obie przed 2 urodzinami opanowały temat.
    2 punkty
  11. no i tyle w temacie, przecież po to się tam jeździ A tak na serio, to Włochy są mega piękne. Ja mam wyjebane na miasta, ale żona była we Florencji i piękne ma fotki tych kościołów i innych. Ostatnio rodziną byliśmy po miasteczkach cinque terra i były przecudne, chociaż mocno turystyczne (że nawet parkingu czasem nie było, albo w chuj drogi): Ale też jest masa zajebistych małych miasteczek, gdzie turystów nie ma, a jedzenie nadal trzyma swój zajebiście wysoki poziom (tu w miasteczku o nazwie Pistoia): Rok wcześniej grane było Bergamo i miasto bardzo urokliwe, ale jednak top wyprawy to był wyjazd nad jezioro Como: No i narciarsko np. Livigno to też top topów, a na dodatek jeszcze duty free Aha, co do języka, to błagam, podróżujesz po Azji i narzekasz, że ciężko jest dogadać się we Włoszech? Na migi wszystko da się wyjaśnić, ma to swój klimat
    2 punkty
  12. Krokiet warzywny. Ja pierdole, jak to w ogóle brzmi. Masz na nauczkę!
    2 punkty
  13. Pewnie mógłbym się do tego przekonać, tak samo jak do wielorazowego papieru toaletowego (istnieje taki), ale jakoś nie chcę.
    2 punkty
  14. a ja lecę za tydzień do Bari na 9 dni i się jaram w chuj, zamierzam pojeździć trochę po całej Apulii. Ostatni urlop (Lwów, Kopenhaga, Budapeszt i Wiedeń w 9 dni) był mocno intensywny, także ten będzie głównie nastawiony na wypoczynek.
    2 punkty
  15. Oh hai @timon Ja nie jestem fanatykiem grzybobrania, ale jako rozrywka w weekend to lubię Ja też zostałem tak wychowany, od najmłodszych lat razem chodziliśmy do lasu i wiadomo, że dla dzieciaka znaleźć grzyba to była ogromna satysfakcja i do tej pory została No i w ogóle las jest dobry - ostatnio czytałem takie badanie, że jeśli w weekend spędzisz godzinkę w lesie, to przez cały tydzień w mózgu zostają Ci jakieś pozytywne enzymy, coś w stylu endorfin, które wpływają na lepsze samopoczucie, mniejszy stres itd. Więc wycieczki do lasu na propsie
    2 punkty
  16. Chciałem wstawić tego mema, co zawsze wstawiam po powrocie z urlopu, o tym jak rozkminiam czym ja się w ogóle zajmuję w pracy, ale niestety rzeczywistość mi szybko przypomniała
    2 punkty
  17. No co, przynajmniej obydwaj się ruszają jakkolwiek. Kolejny przeciętny mecz, może minimalnie lepszy niż poprzednie. Te same problemy, brak 10tki (albo wsparcia i Pogby wyżej) przez co brak kreatywności i ruchu z przodu, brak defensywnego pomocnika wysokiej klasy, brak prawego pomocnika. Pozostaje się modlić by AWB i Dalot odzyskali zdrowie żebym nigdy nie musiał patrzeć na grę Younga i żeby Ole rzeczywiście nastawiał się na Maddisona i Rice. Tuanzebe popełnił błąd przy bramce, a i tak grał lepiej niż Ash kiedykolwiek. Pereiry i Lingarda nie powinno w tym klubie być, Rashford pokazuje po raz n-ty, że nie jest napastnikiem. Oczywiście pięknym rodzynkiem James, ten chłopak się niesamowicie stara i stwarza duże zagrożenie, cieszy oko
    1 punkt
  18. Byłem dzisiaj na improwizacji. Już tu była swego czasu polecana i generalnie zgadzam się. Super sprawa
    1 punkt
  19. japierdole, nc+ sypie błąd za błędem, nie da się oglądać wszystkie platformy streamingowe przeciwko mnie
    1 punkt
  20. Oczywiście, że głupotą, jakżeby inaczej. Jadłem zupę w knajpie. Talerz miał krokieta warzywnego na dnie i był zalewana gorącym kremem. Nie spodziewałem się, debil, że krokiet też jest gorący, więc wziąłem duży kawałek i zanim go wyplułem w szoku to mnie dosyć mocno poparzyło. Jaki z tego morał? Krokiety jedzcie tylko mięsne, kurwa :v
    1 punkt
  21. Po tym co spotkało mojego syna autentycznie boję się leśnych spacerów. Kiedyś moich ulubionych. Mój brat znajduje średnio cztery miesięcznie. Jest leśnikiem, trochę to tłumaczy statystykę
    1 punkt
  22. aczkolwiek warunki na Sardynii i Sycylii moga sie nieco roznic
    1 punkt
  23. no ja wlasnie mam nadzieje, ze zapytam Ciebie o rekomendacje jak wrocisz, bo akurat bede wtedy w przeddzien wylotu
    1 punkt
  24. Wszyscy tak straszą jazdą samochodem po Włoszech, a moim zdaniem już jazda w Warszawie dobrze przygotowuje na Włochy Ale fakt, że ja do tej pory tylko na północy jeździłem.
    1 punkt
  25. 1 punkt
  26. Trochę zaczynam się denerwować, bo nie wspominałem chyba Wam, ale w piątek lecę w delegację do Dubaju na cały tydzień i zamiast się cieszyć to zaczynam się stresować Minus jest taki że jedziemy tam na targi więc większość dnia nie będę miał szans nic pozwiedzać. A wejście do Burj Khalifa kosztuje ok. 300 PLNów! Skandal
    1 punkt
  27. No mi się to wydaje strasznie nudne i czasochłonne Do tego kojarzy mi się z budzeniem o jakiś chorych godzinach w sobotę, która jak wiadomo służy do spania Ciekawe czy ktoś trafił "trzynastkę" w Bundeslidze. 8 wygranych gości i 1 remis
    1 punkt
  28. Ejjjjj tak nisko poziom RWE jeszcze nie spadł chyba! Poza tym ja dalej wierzę w boski plan i wygranie LM, a w lidze jakieś top 5. O mistrza ciężko, ale co zostało jak nie próbować.
    1 punkt
  29. Też jest wolniej. Karne to porażka....Miewam z komputerem serie rzutów karnych w których wpadają po 2-3 bramki. Rekord to 1:0 xD
    1 punkt
  30. Jeżeli ktoś kiedyś zastanawiał się, czy jestem menedżerem, który potrafi całkowicie zatracić się w troskach nad prowadzonymi przez siebie drużynami, doskonałą odpowiedź miał na losowaniu grup turnieju finałowego Euro 2028, które odbyło się w Oslo, w kraju gospodarza. Razem z prezesem PZPN i resztą polskiej delegacji siedziałem pośród pozostałej śmietanki na widowni, popijając kawę i zagryzając ciasteczka, podczas gdy na estradzie prezentowano podział na kolejne koszyki. Omal nie zakrztusiłem się i nie oblałem spodni kawą, gdy w czwartym koszyku zobaczyłem... San Marino. – Andrzej? – odezwałem się, gdy przestałem kaszleć. – Czy ty też widzisz tam San Marino? – Tak, a dlaczego nie? Wytężyłem wzrok, spojrzałem na Niedzielana i znów zwróciłem głowę w stronę planszy z wyświetlonym podziałem na koszyki. – Nie mam halucynacji? Jak to się stało? Zdziwiony Andrzej opowiedział mi wszystko. Okazało się, że byłem tak pogrążony sprawami reprezentacyjnymi, pracą w Essen i uciechą z braku awansu reprezentacji Niemiec, że kompletnie nie zwróciłem uwagi na to, co działo się w grupie dziesiątej. San Marino wyszło na największą sensację eliminacji, mimo dwóch porażek na początku kwalifikując się na norweski turniej z pierwszego miejsca w grupie (!), wyprzedzając Rosję większą liczbą zdobytych bramek, a wszystkie zespoły zamknęły się w dwóch punktach różnicy*. Cała Europa była w konsternacji, a ja to wszystko przegapiłem, zaś tymczasem w czerwcu San Marino miało doczekać surrealistycznego, wielkiego debiutu na Mistrzostwach Europy. Losowanie mogliśmy uznać za całkiem pomyślne; uniknęliśmy utworzenia grupy śmierci z dwiema innymi europejskimi potęgami, najłatwiejszych rywali też nie skompletowaliśmy, za to trafiliśmy do bardzo zrównoważonej grupy D, w której mieliśmy zmierzyć się z Anglią (4.), Grecją (39.) oraz gospodarzem turnieju Norwegią (75.). Odpowiednie przygotowanie we Wronkach oraz zostawienie serca na boisku we wszystkich trzech spotkaniach powinno było wystarczyć do wyjścia z grupy. Rywalizację mieliśmy zacząć 11 czerwca meczem z Norwegią w Oslo, później 16 czerwca w Bergen czekało nas starcie z Grecją, a na koniec fazy grupowej 19 czerwca w Stavenger z Anglią. Pozostałe grupy: Grupa A: Austria, Rosja, Serbia, Walia. Grupa B: Czechy, Francja, Portugalia, San Marino. Grupa C : Belgia, Hiszpania, Szwecja, Włochy. ___________________ * 1. San Marino - 11 pkt 2. Rosja - 11 pkt 3. Turcja - 10 pkt 4. Albania - 10 pkt 5. Izrael - 9 pkt
    1 punkt
  31. - Panowie co to kurwa było?! - Wydarłem się aż mnie gardło zabolało. - Dwóch z dzisiejszej czternastki mógłbym oszczędzić! Dwóch! Od kilku spotkań nasz styl to ślizganie się od wyniku do wyniku. Co jest? Przemęczeni? Jak każdy w tej jebanej lidze! Za wysoki poziom? Błagam, jesteście zawodnikami klasy światowej! Patrzyłem na moich zawodników z wściekłością. - Ale szefie. - Zaczął cicho Sundstrom. - My ciągle wygrywamy. To nasza pierwsza porażka od dwóch miesięcy... - No i? Mamy szczęście i doświadczenie, ale styl większości ostatnich wygranych to proszenie się o stratę punktów! 3 dni temu z Hull City. To miała być wygrana mistrza kraju z kandydatem do spadku? To wyglądało jak pojedynek równych sobie drużyn. I ostatnio tak wyglądamy ciągle! Nie dziwię się, że dostaliśmy taki wpierdol dzisiaj! Taki występ to przystoi beniaminkowi, a nie nam! Po powrocie z Manchesteru, zatem za 5 dni wracamy do podstaw i treningu zgrania. Dwutygodniowy uraz wyleczył Leskela i tęskniłem za nim bardzo. A tuż przed meczem z nami urazu doznał Daisuke Otsuka, zatem mogliśmy zblizyć się z powrotem do fotela lidera bez walki z tym ptoworem. W telewizji obejrzałem losowanie Eliminacji Mistrzostw Świata 2030. W moim imieniu stawili się tam Bogdan Zając i Wojciech Szczęsny i zwłaszcza ten drugi wzbudził spore zainteresowanie. Nasza kadra dzięki świetnym wynikom trafiła do pierwszego koszyka, zatem nie groziło nam wylosowanie Chorwacji, Francji, Czech, Holandii, Hiszpanii, Niemiec, Serbii, Włoch i Ukrainy. Moją grupą marzeń było wylosowanie z koszyka 2 Irlandii Północnej bądź Słowacji. Z trzeciego Kazachstanu, Irlandii bądź Norwegii. Z czwartego Macedonii, Walii, Litwy lub Białorusi. Ostatnie dwa koszyki to już bez znaczenia. A co nam się trafiło? Jedna z grup sześcio-zespołowych. Polska, Gruzja, Irnaldia, Czarnogóra, Malta i San Marino. Co ciekawe Jerzy Dudek oznajmił, że oczekuje awansu, nawet z barażu. Warto rzucić okiem na naszych rywali więc. Gruzja. Prowadzona przez Kakhaber Aladashvili (45 lat, Gruzin, 1/0) od 2021 roku. Wcześniej ledwie rok pracował w Batumi, z którym został wicemistrzem Gruzji. Z kadrą w 2024 roku dotarł do ćwierćfinału Euro, gdzie przegrał z Włochami. Sama kadra na Mundialu nie zagrała jeszcze, poprzednio byli najbliżej zajmując 3. miejsce w grupie. Udział we wspomnianym Euro 2024 to też jedyny występ. W Ldize Narodów awansowali do Grupy B pokonując Białoruś i Litwę. Gwiazdy: Giga Bokhashvili (29 lat, Jeonbuk, P(PŚ)/OP(PŚ), 1.1 mln, 70/9), Giorgi Gogiashvili (28 lat, Everton, OŚ, 14.25 mln, 71/1), Tornike Kvachadze (29 lat, Celta, OP/DP, 6 mln, 44/1). Irlandia. Selekcjonerem od 2027 roku jest Vitor Pereira (60 lat, Portugalczyk). W zawodzie od 2011, gdzie zaczął w FC Porto, z którego odszedł do Al-Ahli na rok. Potem na pół roku do Olympiakosu, ciągle bez wielkich sukcesów. Aż w Fenerbahce w końcu został mistrzem kraju. Po 6 latach trafił do Interu Mediolan, skąd go zwolnili w rok. Sprawdził się jednak w Sampdorii gdzie dotarł nawet do finału Pucharu Włoch i to zwróciło uwagę związku piłki nożnej w Irlandii. Reprezentacja ostatni raz na MŚ zagrała w 2002 roku i w sumie najbliżej powrotu byli w 2025 roku, ale byli ostatnim zespołem w klasyfikacji tych z drugich miejsc. Na Euro ostatni raz pojawili się w 2012 roku i do tej imprezy w ogóle się nie zbliżają. W Lidze Narodów awansowali teraz do grupy C w walce łeb w łeb z Finalndią. Tłem tego pojedynku były Luksemburg i Andora. Gwiazdy: Karl Matthews (25 lat, Reading, PŚ, 6.75 mln, 29/2), Michael Cassidy (22 lata, Millwall, OL/WOL, 7 mln, 25/0) i Graham Mitchell (28 lat, Brentford, PŚ, 4.7 mln, 26/4). Czarnogóra jest prowadzona od pół roku przez Marko Basa (46 lat, Czarnogórzanin, 51/2). Wcześniej ten pan prowadził przez 7 lat Czarnogórę U-19, z którą w sumie nie osiągnął nic, nawet awansu na Euro. Ale jako piłkarz grał w Lokomotiwie Moskwa i LOSC. Ta reprezentacja jeszcze nie awansowała nigdy na Mundial czy Euro. W Lidze Narodów też bez szału, zajęli 3. miejsce w swojej grupie w Grupie C za Grecją i Węgrami, ale przed Cyprem. Gwiazdy: Bogdan Zekovic (31 lat, Metalist, PL/OPL, 9 mln, 52/9), Nikola Vujnovic (32 lata, Atalanta, NŚ, 2.9 mln, 86/28), Marko Banovic (32 lata, Cracovia, OŚ, 39 tys, 22/0). Reszty nawet nie warto analizować.
    1 punkt
  32. Brawo!!! Tak się rodzi mistrz!!!
    1 punkt
  33. Dlatego nie lubię rozmawiać w rodzinie, zwłaszcza dalszej, o religii Zwłaszcza będąc księdzem
    1 punkt
  34. Granie playoff w drugiej połowie września to zło. Pomimo wygrania regular season w finale zbieram sromotny wpierdol od drugiego miejsca i jest już po ptakach (180 pkt w plecy, zostały dwa dni). Na pamiątkę mam to:
    1 punkt
  35. @Vami w zyciu bym nie pomyslal, ze bede jeszcz kiedys w zyciu sluchal power metalu (i to tak wiesniackiego), ale znakomicie mi sie przy tym napierala potwory w bloodborne
    1 punkt
  36. spoko, jeszcze miesiąc do meczu ja postaram się czegoś poszukać i podeślę swoją propozycję
    1 punkt
  37. No dobra, mecz Herthy zaczyna się o 15.30, a o godzinie 13 jest mecz Barcelony z Realem. Może jakaś rezerwacja w pubie gdzieś nieopodal stadionu....? @wwosik?
    1 punkt
  38. To jest tak przerażająco absurdalne, że mnie właśnie taka bezsilna, tłumiąca oddech furia opanowała. GANGRENA.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...