Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.08.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. Bez zmyślnej fabuły. Bez opisu każdego meczu, każdego miesiąca. Bez wyników Nie no, żartuję. Na pewno mniej tu będzie efemowej mowy, a raczej więcej moich przemyśleń odnośnie tego, jak w rzeczywistości powinien funkcjonować klub piłkarski. Mniej opisów meczów, a więcej odnośnie taktyki, kluczowych decyzji i przemyśleń związanych z całą otoczką wokół rozgrywek. *** Po raz pierwszy od - strzelam - dziesięciu lat, rozpoczynam swoją przygodę menadżerską w Anglii. Skąd taki wybór? Dotychczas wiele moich karier rozpoczynałem od zera, w miejscach, które wymagały ogrodzenia działki, wykopania dziury, zalania fundamentów, postawienia murów i nie przeciekającego dachu, a na końcu urządzenia wnętrza. Tym razem natomiast trafiam do pięknej willi, która na pierwszy rzut oka wygląda bogato, lecz gdy podejdzie się pod bramę wjazdową… ochrony jakby zupełnie nie było, ogród zaniedbany, właściciele posiadłości wyjechani, tylko gdzieś tam z oddali ujada pies na zbyt krótkim łańcuchu. Everton jest ogromną, wielką marką w Anglii. Mistrzostwo zdobywane 9 razy, rzesza kibiców stojąca za Klubem, piękna historia. No, właśnie, historia. Ostatni raz miejsce na podium Everton zajął w mistrzowskim sezonie 1986/87. Dawno, naprawdę dawno temu. Teraz to zespół spoza TOP SIX i w mojej opinii - jeśli nie zajdą tu dość poważne zmiany - nieprędko może się to zmienić. W chwili obecnej na pewno nie mogę wszystkiego wywrócić do góry nogami, ale krok po kroku, postępując wobec dość konkretnego planu… *** Mam chęci, mam pomysł, pewnie też nieco zacięcia w sobie… To co, zaczynamy?
    7 punktów
  2. Leżę w domu czekam znowu aż ten deszcz lunie I tak nie wychodzę, a te słońce stresuje (Ja cię stresuje?) ;). U mnie wlasnie wyjazd do Ustki - pogoda git, sloneczko, ze 22 stopnie, dzisiaj jeszcze mlodsza urodzinuje - powazne 3 lata skonczone.
    4 punkty
  3. Wszystkiego najlepszego @kolek23! Godzina 9:59. Ide do sklepu. Pod nim stoi jakis chlopek i jakby czekal. Wbijam przed niego, ogarniam picie i do kasy. Place, jest godzina 10.01. Pan stoi juz za mna. Terminal dlugo procesuje, wiec ja czekam, a Pani ekspedientka zwraca sie do Pana za mna czego sobie zyczy. I slysze ten swojski akcent i jakze polskie slowo "Vódka. Zero seven". Tak, alkohol w sklepach sprzedaja od 10 rano
    4 punkty
  4. A co on ma do gadania? Eh Szpaku wróć....Ty to umiałes podac 4-5 alternatyw dla jednego nazwiska żeby był wybór. Pulisic bylby Pulisikiem, Pulkiem, Pulasem a czasem nawet byłby Kante żal smutek i nostalgia
    3 punkty
  5. Zagrałem sobie w efema jak gra jmk, czyli jako dyrektor sportowy, przed meczami chodziłem na jednodniowe urlopy, wszystkie duperele i trening zrzuciłem na asystenta, a w taktykce ustawiłem ulubione jego formacje (nawet jak mu ustawiłem inną to Marcin Broniszewski - niezłe atrybuty, Wisła, FM 2016, korzystał zawsze z najbardziej ulubionej), i w jednym rozegranym sezonie poradził sobie chyba lepiej ode mnie Teraz sprzedam mu kilku dobrze zarabiajacych grajków, niech gra młodzieżą, która jest naprawdę niezła, nawet mu paru wunderkidów kupię, albo niech kombinuje [emoji16]
    2 punkty
  6. Przecież glukoza i sól fizjologiczna to skład remedium na kaca, za które swojego czasu biznesmeni sporo płacili. Ale fakt, w Ice Tea to głównie sacharoza.
    2 punkty
  7. Środa, 1 stycznia 2020 00:23 Prolog cz.1 Nowy rok, obok mnie do połowy pełna butelka szkockiego Whisky. W szklance jeszcze coś pobrzękuje, ale większość zawartości szkła wylądowało już w moim przełyku. I zaczynają się refleksje, przemyślenia, wyrzuty. Tak już u mnie bywa po alkoholu. Ale starałem się powstrzymywać emocje, bo obok mnie siedzi niespełna 12-letni siostrzeniec. Na maksa zajarany piłką, i te ciągłe pytania. Wujku a dlaczego poszedłeś do Meksyku a nie zostałeś w Europie, a dlaczego tak wcześnie skończyłeś karierę? Mój wzrok znów kieruję na butelkę. Wtem przypominają się imprezy i Whisky, na którym się nie poprzestawało jak dziś, na jednej szklance - a następnego dnia trening, w pełnym słońcu, w słonecznej Hiszpanii. To był mój największy wróg podczas kariery piłkarskiej , zaraz po kontuzjach, którym alkohol z pewnością nie zapobiegał, a wręcz przeciwnie. Życie sporo mnie nauczyło, myślę, że zaliczyłem niemal wszystkie błędy jakie może zaliczyć zawodowy piłkarz - dlatego też kariera zakończyła się zaraz po trzydziestce. Czy to źle? Patrząc na zawód który teraz wykonuję - myślę, że nie. Mogę być mentorem młodych zawodników, wiem jak bardzo działają na nich pokusy nowoczesnego świata. Zegar dobijał pierwszą, a młody chce wiedzieć coraz więcej. Wujku, dlaczego w tak młodym wieku odszedłeś z Wisły? Czemu tak mało grałeś w Niemczech? Dlaczego tak szybko odszedłeś z Olympiakosu, w którym miałeś świetną formę? Ile za Ciebie zapłacili jak przechodziłeś do Hiszpanii z Torino? Czy w Meksyku grają tak samo w piłkę jak u nas? Nie chciałem odpowiadać na te pytania, może ze wstydu? Sam nie wiem czym kierowałem się w trakcie mojej kariery piłkarskiej. Ale rozpocząłem nową karierę, dlatego też podziękowałem za towarzystwo i poszedłem wypocząć, za około 9 godzin pierwszy trening noworoczny przy Traugutta. Kilka godzin później zbudził mnie budzik. Pora wstać. Pierwsze co zrobiłem po wstaniu - telefon do Adama Chrzanowskiego. Obrońca, którego przed sezonem wypożyczyłem do Górnika Zabrza otrzymał wczoraj nagrodę najlepszego piłkarza roku Lotto Ekstraklasy. Pogratulowałem mu a chwilę później byłem już w drodze na nasze boisko treningowe przy ul. Traugutta. W trakcie drogi samochodem lubię dużo myśleć. Czasem gdy dużo myślę, przerasta mnie to jak dużo osiągnąłem w tak krótkim czasie w Lechii. To tu kończyłem piłkarską karierę a zacząłem trenerską, po niemal 6 latach. Ten czas spędziłem na szkoleniach, stażach w Hiszpanii. A później pierwsza praca w miejscu gdzie spędziłem dużą część mojej kariery - Cruz Azul. Od trenera grup juniorskich do asystenta trenera. Jednak szanujmy się, liga meksykańska to nie jest wymagający poziom. Tym większy szacunek należy się duetowi Mandziara - Biesiada, który odważnie postawił na faceta, który samodzielnie dotychczas prowadził jedynie juniorów i drużynę rezerw w Meksyku. Jednak w Gdańsku we mnie nie wierzono. Kibice oczywiście szanowali mnie za te kilka lat spędzonych w biało-zielonych barwach, jednak nie wierzyli, że człowiek bez doświadczenia jest w stanie poprowadzić ich klub do mistrzostwa, skoro wcześniej z tym zadaniem nie poradzili sobie tacy fachowcy jak Nowak, Stokowiec czy Probierz. A jednak, jesień zakończona na fotelu lidera z zaledwie jedną porażka na koncie rozbudził w Gdańsku nadzieje. Nie na marne. Pierwszy sezon w Lechii zakończył się zdobyciem Mistrzostwa Polski. Ba, na koncie mieliśmy aż 95 punktów! Coś niesamowitego, na to w Gdańsku czekano od lat. Feta objęła całe miasto. Od starówki po plażę. Ja jednak wiedziałem, że na tym się nie zatrzymamy. Wspomnienia przerwał jednak komunikat z radia. "Inter Mediolan w coraz lepszej formie. W meczu na Giuseppe Meazza mediolańska ekipa pokonała Napoli 2:0. Inter się rozkręca a to może być zła wiadomość dla Lechii, która, przypomnijmy, zmierzy się z Interem w 1/16 Ligi Europy." Do meczu z Interem co prawda zostały jeszcze 43 dni. Jednak to będzie niesamowite przeżycie zagrać przy pełnych trybunach jednego z najpiękniejszych stadionów na świecie. Droga na Giuseppe Meazza była jednak trochę kręta. Ale po kolei. Jako Mistrz polski wylądowaliśmy w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Jednak już w pierwszej rundzie los nas nie rozpieścił dając nam za przeciwnika Mistrza Słowenii - NK Maribor. Po ciężkim boju ostatecznie wygraliśmy dwumecz 3:1 i przeszliśmy dalej, gdzie czekał Mistrz Chorwacji - Hajduk Split. Do dziś nocami mam koszmary związane z tym dwumeczem. Pierwszy mecz zagraliśmy w Chorwacji, gdzie spisaliśmy się rewelacyjnie wygrywając 2:1. Jednak totalnie zawaliliśmy rewanż i na Stadionie Energa po 90 minutach to Hajduk triumfował 2:1. Taki wynik oznaczał dogrywkę a w następstwie rzuty karne, które szczęśliwie zakończyły się dla nas zwycięstwem. Na szczęście, wraz z kolejnymi meczami zaczęliśmy się rozkręcać. I tak oto w efekcie w 3 rundzie rozgromiliśmy Bate Borysów 5:1 (!). Ostatnim przystankiem przed fazą grupową była drużyna FC Midtjylland. Ostatecznie wygraliśmy dwumecz 3:2 i tak oto zameldowaliśmy się w Grupie G gdzie naszymi rywalami mieli być, o zgrozo, Liverpool, Juventus oraz RB Salzburg. CDN. Dzięki za przeczytanie, zostaw po sobie ślad, zawsze to motywacja do dalszej twórczości!
    1 punkt
  8. Tak, jasne - a przez poprzednie, nie wiem, 6 lat, nigdy tego nie wygrzalem? U mnie w domu byla jedna zasada - jestes chory, lezysz w lozku. Nie bylo czegos takiego jak "brak wygrzania". W kazdym razie mi za guwniaka pomoglo w 100%, chociaz rodzice mieli wczesniej ze mna spory problem. Ale jak nie wierzycie, to wasza sprawa.
    1 punkt
  9. Ślad Nie no serio to powodzenia, Chrzanowski to pewnie niezależnie od wersji kot jakich mało
    1 punkt
  10. Zrobiłem w domu kugiel. Użytkownik @Scorpio twierdzi, że nie ma pojęcia co to jest. Proszę o wpisy i łapki w górę kto zna i szanuje.
    1 punkt
  11. Na to wygląda skoro podkreślają że od lipca 2019 czyli w zasadzie blank nowe info. anyway pisz ten Everton
    1 punkt
  12. https://www.transfermarkt.pl/michal-pulkowski/profil/trainer/25532 Tutaj też info, że od lipca trenerem. Może nie ma kto ofi zaktualizować
    1 punkt
  13. Kuźwa, pomyślałem dzisiaj to samo, że coś bym obejrzał, a nie mam kuźwa nawet z kim skoczyć
    1 punkt
  14. Random thought - ciekawe czy do końca życia będę pamiętał swój numer gadu-gadu 2119946
    1 punkt
  15. Głowa mnie boli po wczorajszych piwkach na mieście :< Starość nie radość. Kupiłem tabletki na ból głowy i ice tea.
    1 punkt
  16. Odpaliłem duolingo z hiszpanskim i włączyłem lekcje restauracja. Rzeczywiście tam trochę jest nieeuropejski hiszpański. Nikt w Hiszpanii nie mówi sandwich na kanapkę - tylko bocadillo. No i oczywiście jest jugo zamiast zumo Powinni to jakoś tam pooznaczac
    1 punkt
  17. Nie wiem, jak Borek tłumaczył, ale sam zawodnik się upiera przy Pulisiku
    1 punkt
  18. Borek ładnie wyjaśnił z Pulisikiem, szanuje.
    1 punkt
  19. Podczas pobytu w szpitalu nie tylko nie zużywasz prądu, wody i jedzenia, ale możesz nawet podnajmować swój pokój. To 10% zwróci Ci się z nawiązką, chyba że dużo zarabiasz.
    1 punkt
  20. To chyba było odwrotnie z tego co pamiętam - najpierw poleciała dziewczynka, po czym poleciał ząb
    1 punkt
  21. 1 punkt
  22. Z tego powodu zastanawiam się nad tym dlaczego ludzie zdejmują ograniczenia prędkości z hulajnogi (typu "25 km to za mało zdejmę i będę zapierdalał 40km") w momencie, gdy to gówno ma tak małe koła, dodatkowo w większości słabe stablilizatory, ograniczoną zwrotność przez co łatwo się poodzierać a dodatkowo nie masz praktycznie żadnej ochrony i momentalnie się rozpierdalasz o chodnik Ja sobie na spokoju jadę to 15-20 i zupełnie mi styka. Ale ja to kupiłem do łatwego przemieszczania się z punktu A do punktu B, bo nie posiadam samochodu a nawet gdybym posiadał to muszę przewlec się przez centrum Wrocławia, który oszalał na punkcie buspassów w każdym możliwym miejscu (więc samochód, tylko żeby dostać nerwicy). No i rozważałem rower, ale ja się pocę jak prosiaczek i nie byłoby to zbyt higieniczne.
    1 punkt
  23. 1 punkt
  24. Poszedłem po telefon do sklepu. Oglądałem i generalnie wszystkich mi było żal jakby mi spadły, za drogie, szkoda bo już jest lepsza wersja. Wyszedłem z hulajnogą elektryczną Jeszcze jak taki dzban targałem ten wielki karton przez kilometr do chaty, bo w końcu poszedłem po telefon. Ale fun niesamowity I zwróciła my mi się już 2/583 ceny bo zamiast jechać tramwajem do roboty pojechałem hulajnogą
    1 punkt
  25. Nienawisc do gejow IMO wynika czesciej nie z krypto-homoseksualizmu tylko z tego, ze geje moga traktowac heteroseksualnych mezczyzn jak przedmioty seksualne, a rola przedmiotu seksualnego wg ludzi z konserwatywnymi pogladami to domena wylacznie kobiet. Geje wiec przeszkadzaja homofobicznym hetero w realizowaniu swoich fantazji o prawdziwej meskosci bla bla bla.
    1 punkt
  26. Chyba każdy gracz FM zadaje sobie to pytanie: Czy w tym naborze uda mi się wyłowić perełkę godną złotej piłki? Podczas każdego naboru trafiają nam się piłkarze, którzy, co tu dużo mówić, są słabi. Jednak wśród nich jest szansa, by znaleźli się tacy, którzy staną się podporą naszej drużyny, a kto wie, może będą gracze, którzy będą bili się o Złotą Piłkę. Problemem jest to jak oddzielić ziarna od plew? Jak wyłuskać tych wartościowych? Zapewne każdy z nas ma jakiś swój sposób. Czytając dalej dowiecie się, czym ja się kieruje wybierając zawodników, w których warto inwestować. W ciągu kilkunastu lat grania w CM/FM, zaobserwowałem u siebie, lub u innych graczy kilka sposóbów ewaluacji graczy. Sposób pierwszy: Im wyższe umiejętności, tym lepiej gracz się rozwinie. Cóż, ciężko jest polemizować z tym stwierdzeniem. Ma on jednak swoja wadę – powoduje wyłapanie wszystkich wybijających się zawodników, ale jednocześnie powodując przeoczenie zawodników, którzy w wieku juniorskim nie wybijają się za bardzo na tle innych, mają za to dużo większy potencjał. Poza tym zawodnicy, którzy mają duże umiejętności na tle juniorów rówieśników, nie zawsze muszą się rozwijać aż tak bardzo, by byli gotowi walczyć o największe laury. Przykłady: Kto by nie chciał takich graczy? Czasami można się przejechać Sposób drugi: Patrzenie na gwiazdki potencjału określanego w raporcie scouta, czy trenerów. Oczywiście ocena potencjału jest różna i nie zawsze pięć gwiazdek oznacza potencjał w granicach 180 i wyżej, ale nawet zawodnik oceniany na 5 gwiazdek, a następnie zweryfikowany na umiejętności 140 jest wart inwestowania czasu. Warto jednak wziąć pod uwagę, fakt, że zawodników z 5 gwiazdkami w naborze może trafić się 1 czy 2. Za to zawodników oznaczeni jako 3 i 4 gwiazdki jest zdecydowanie więcej i tutaj błędy mogą występować częściej. Sposób trzeci Próba oceny szans rozwoju na podstawie osobowości. Wiadomo im lepsza osobowość do rozwoju tym lepszy zawodnik może z niego wyrosnąć. Problemem jest fakt, że newgeni mogą tworzyć się z różnymi osobowościami, zarówno tymi idealnymi do rozwoju jak perfekcjonista, profesjonalista, przykładny obywatel, różne wariacje ambitnych itd., lecz także z tymi, które nie wróżą szansy na sukces – kapryśny, ospały, mało zdeterminowany, niezdecydowany itd. Zawodnicy, którzy mają słabą osobowość, nie zawsze muszą mieć niskiego potencjału!!! Z drugiej jednak strony, nie każdy perfekcjonista będzie przyszłą gwiazdą światowego footbolu. Sposób czwarty Im wyższa determinacja tym szansa na wyższy rozwój. Przyznaje, sposób jest logiczny. Skoro determinacja wpływa na rozwój gracza, to jej wyższa początkowa wartość daje nam pewnego rodzaju handicup. Prawdą jest, że zawodnicy z wysokimi umiejętnościami początkowymi już na wstępie mają wysoka determinację. Taki sposób ma moim zdaniem jeden, ale duży minus. Odrzuca graczy, którzy mają determinację niską. Nic to, że nie ma w grze drugiego, równie łatwo rozwijalnego atrybutu co determinacje i braki w tym aspekcie można dosyć szybko nadrobić. Zawodnicy którzy idealnie wpasowują się w taki sposób oceniania: Zawodnicy z niską determinacją, ale nie małym potencjałem. Zdarzają się zawodnicy, którzy przy maksymalnej determinacji, wcale nie mają dużego PA. Shrekowy sposób Nie jest idealny i optymalny, ale chwalę sobie jego stosowanie. Niestety tyczy się on tylko zawodników, których gra przypisała nam jako wybór juniorów. Oczywiście, można kupować zawodników z innych klubów na jej podstawie, ale wiąże się on z możliwością utopienia dużej ilości gotówki. Grupujemy zawodników według gwiazdek potencjału, wyżsi co zrozumiałe jako pierwsi. Następnie wchodząc w profile kolejnych zawodników, oceniamy ich atrybuty pod kątem gotowości do gry. Oczywiście, żaden z nich nie będzie na tyle dobry by móc rywalizować zawodnikami pierwszego składu, dlatego patrzę na atrybuty, które się wybijają. U zawodników grających na boku patrzę jak prezentuje się ich szybkość i dośrodkowania (u zawodników mających grać jako skrzydłowi), lub wytrzymałość (przy obrońcy). U napastników szukam cech typowych dla napastnika, czyli wykańczanie, gra bez piłki, opanowanie. U środkowych obrońców patrzę głównie na to, jak kryją, jak się ustawiają, jak stoją z siłą i koncentracją. Od środkowych pomocników także wymagam, by dobrze grali w odbiorze. Wybieram kilku zawodników, którzy według mojej oceny w niedługim czasie, mogą zadebiutować w pierwszym składzie. Oczywiście, nie będą odgrywali ważnej roli, ale jeden, czy dwa występy mogą dać im ostrego kopa do umiejętności. Po drugie – skoro mam już zawodników, którzy wydają mi się warci poświęcenie im czasu ustawiam im odpowiednich mentorów. Staram się parować zawodników, tak by podnieść ich najsłabsze cechy. Mało ambitnemu poszukam kogoś o kim wiem, że posiada dużą ambicję, lecz jednocześnie nie dużą lojalność. Dlaczego ktoś zapyta? Wydaje mi się, że duże różnicę w atrybutach przeciwstawnych mogą powodować konflikty i nieporozumienia, kończące współpracę na linii mentor – uczeń. Drugą parą takich antagonistycznych umiejętności jest wytrzymywanie presji i profesjonalizm. Jednak, w dalszym ciągu nie mam na to dowodów. Po trzecie - skoro taki młodzian trenuje z pierwszym zespołem, wypada dać mu zagrać w jakimś spotkaniu. Staram się wybierać takie pojedynki, gdzie przegrana nie będzie miała wpływu na miejsce w lidze, ewentualnie na występ w Europejskich Pucharach - czyli ostatni, lub jedne z ostatnich gier w lidze. Jeśli takowych pojedynków nie było, to w następnym sezonie, staram się wystawiać ich w meczach, gdzie porażka jest wkalkukolwana (czyli z ligowymi potentatami - tyczy się to przede wszystkim obrońców), lub z ligowymi słabeuszami, gdzie to my będziemy głównie atakować (wówczas wystawiam graczy ofensywnych). Tak zachęconych młodziaków obserwuje pod kątem pracy na treningach i rozwoju ich umiejętności. Dobra praca, owocująca wzrostem umiejętności, daje szansę na kolejne występy. Do czasu, aż umiejętności przestaną rosnąć - oznaczać to może wiele, ale to już temat na zupełnie inny artykuł. A jak Wy oceniacie newgenów? Zapraszam do komentowania. Kończąc, chciałbym życzyć sobie i wszystkim innym, takich newgenów przynajmniej co roku:
    1 punkt
  27. Apropo Cutrone https://www.flashscore.pl/mecz/6JzJP9qr/ Świetne przyjęcie przy 1 bramce i doskonała akcja na raz przy drugiej
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...