Ranking użytkowników

Uwierzcie, ze chcialem napisac przejmujaca historie niczym kiedys Saiid, ale na telefonie ciezko :). W skrocie - o 2.00 wymyslilem spacer po bro. Byl Shell. Byl poznany 25-letni Maciek dyrektor stacji i 65-letni pan Wojtek pracownik z trzema synami. Byl pan najebany, ktory o 3.00 wpadl, krzyczac, ze "dobrze temu jebanemu pedofilofii", byl przypadkowo spotkany sasiad, ktory kupil cwiartke z lekkim zezanewaniem, widzac mnie z hot dogiem. Bylo spektrum spoleczenstwa obserwowane ze stolika stacjo paliwowej: pan trzezwy po wode, pan najebany po cwiartke, pan po zmianie po czteropak. A, no i znowu pan od "jebac pedofila", ktory sobie wzial Playboya. Wzial prosze rozumiec doslownie. I pan Wojtek - 65 lat, dorobiony na sprzedazy butow na Rozyckiego. I Maciek menedzer po logistyce z dziewczyna po psychologii, z ktorym po dwoch zdaniach doszlismy do tego, ze "Kabriolety" sa zajebiste. I teraz ta 6.30 rano w Wawrze na balkonie w tym "Milosc w Zakopanem"...

Wygląda mi na Ultima Underworld z interfejsu (ta róża wiatrów) Nie grałem, ale dużo czytałem, głównie na papierze A to mi dziś losowo podsunął YT jak gotowałem: Niemiecki (albo z Niemiec?) Irish folk band. Fajne

Przecież w Ekstraklasie wystarczy poskładać jakiś streak 4 zwycięstw z rzędu, żeby włączyć się do walki o mistrzostwo. Bez względu na etap sezonu.

A to nie jest po prostu wychowanie na porzadnego czlowieka? Religia nie ma z tym nic wspolnego, nie przypisujmy jej jakichs specjalnych wlasciwosci.

nie no, ale ja mówiłem, jak to widzę (jeśli mecz byłby w sobotę): przyjazd w piątek wieczór -> piwko, miasto, spać -> sobota miasto+mecz+piwko -> niedziela powrót

Wiedzialem ze kiedys jezdzenie maksymalna predkoscia po pijaku hulajnoga po miescie sie zle skonczy. Wybity palec (a dopiero mnie maly po rugby przestal bolec!), pozdzierane rece i kolano...

Nie obchodzą mnie te przywileje. Zakładam, że w UK czy RFN mógłbym mieć więcej. Nie zrozumiałeś istoty sprawy zresztą: mi chodzi o to, że nie zamierzam rezygnować ze swojej polskości i nie czuję jakiegokolwiek dyskomfortu w związku z tym i aktualną moją oceną przywódców tego narodu. A KRK jest dla mnie drogą do zbawienia. Nie zrezygnuję z niej, tak samo jak nie muszę powstrzymywać się przed krytyką niektórych pasterzy. Nie ma w tym żadnej sprzeczności, w ogóle nie potrafię pojąć, jak można ją tam dostrzec. W Kościele od zawsze była dyskusja. W ogóle absurdalne jest, że muszę to tłumaczyć.

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/powstanie-warszawskie-abp-marek-jedraszewski-o-teczowej-zarazie/ Przedstawiciel nadzwyczajnej i jednoczesnie najmniej przydatnej spolecznie kasty byl laskaw poglaskac dresiarzy po glowkach (i ich malych siurach przy okazji), dajac do zrozumienia, ze w sumie spoko jest wyplacac kopy i bomby w ryj innym ludziom. Jak czytam takie wysrywy tej kleszej kurwy to jest mi autentycznie wstyd, ze ochrzcilem dziecko, to chyba najwiekszy blad w moim zyciu, ze uleglem presji rodziny.

Ja niestety jestem uzależniony nadal od CS-a Swoją drogą, po półtora roku grania dopiero odkryłem jak sprawdzić dodatkowe statystyki indywidualne (ADR, %HS itp) w trakcie meczu Kilkukrotnie szukałem tych inofrmacji online, ale zawsze zacinałem się na tym, że się "nie da", a tu się okazuje, że normalnie dostępne są

I Sancho 2-0. Piękna konterka.

Może pamiętacie jak pisałem, że Diego Simeone wjechał na białym koniu na Old Trafford, odzyskał dla United mistrzostwo po ponad dekadzie (i wygrał Ligę Europy) i wszystko zdawało się być zapowiedzią powrotu Złotych Czasów dla Czerwonych Diabłów. Kolejny sezon United zakończyli jednak zaledwie na 4 miejscu, a przed chwilą przyjechali na Goodison zajmując plac nr 8. Wygląda na to, że armia Simeone jest w głębokim odwrocie.

Kurde jak ja bym chciał takiego wyjazdu.. Oczywiście mogłoby to być nie do wykonania logistycznie, bo Kowno-WWA to jednak albo 150-400PLN'owy bilet samolotowy, albo dodatkowe 4-5h autem, ALE jakby padły konkretne terminy to bym bardzo chciał się o tym dowiedzieć i postarałbym się jakoś ogarnąć, albo lecieć bezpośrednio do tego Drezna/Berlina/Liverpoolu/gdziekolwiek. Jechałbym na paździerz do Hiszpanii, Szkocji, Niemiec, praktycznie gdziekolwiek, gdzie grają nieźle w piłkę albo jakieś konkretne derby też, jeśli tylko dałbym radę się wbić w Wasz termin. Anglia mnie mniej rajcuje, bo byłem na Wembley i na Championship, ale na pewno też bym rozważył.

Edinburgh City - Cowdenbeath pamiętamy

Ch.j, że wypinamy się na Unię, ważne, że za Wielką Wodą mamy prawdziwych przyjaciół, którzy jakby co to nas obronią.

Nasi tu byli

Hiszpańskie ligowe paździerze - najlepiej, esencja i prawdziwy obraz ligi

Ale taki Everton - Liverpool moglibyśmy forumowo zrobić kiedyś

Po paru latach dominowania w Anglii umyśliłem sobie, że sprowadzę do siebie doświadczonego napastnika, który będzie mentorem moich młodych wilków w Oxfordzie City. Celem numer jeden jest doświadczony lewoskrzydłowy Sheffield Wednesday, Harry Kane Sheffield są typowym średniakiem, od lat nie grali w europejskich pucharach, ja z kolei szykuję się do kolejnego mistrzostwa Anglii. Harry Kane, 37 lat, nie chce słyszeć o transferze jednak, choć w Sheffield jest głębokim rezerwowym. Krótkoterminową ambicję w postaci wygrania ligi uważa za niewystarczającą, tak samo nie uważa za dostatecznie ambitny plan zdobycia w kolejnym sezonie LM Szczytem bezczelności jest jednak to, że gdy poprosiłem mojego obrońcę, jego przyjaciela, o zareklamowanie transferu, to Kane powiedział, że mój kilkukrotny mistrz Anglii jest dla niego niewystarczająco mocnym sportowo klubem, więc woli zostać w Sheffield

Pyłek, na FB fanpage mojego kumpla: z meczu na mecz, stadionowa turystyka, obczaj sobie

Espanyol też czeka, na dodatek jeszcze jest liga europy

obecny jestem. ale może być to trudne logistycznie, jeśli chcielibyśmy zjawić się w więcej osób. ale jestem w tym w ciemno. w ogóle jarałbym się takim projektem, gdyby zebrać kilka znajomych osób i latać/jeździć z nimi po Europie na mecze chyba muszę to wprowadzić w życie

no ale tam może być chyba ciężko o bilety no ja ogólnie bym pojechał gdziekolwiek, może być nawet Monachium, bo zajebiście mi się te okolice podobały @Perez pewnie też będzie chętny, to byłoby już nas czterech.

Obejrzałem połowę pierwszego sezonu. Aktorstwo drewniane, Filip Piękny przygłupi (!!!!!), serial wita nas full scale szarżą Ubogich Rycerzy na murze Akki (afaik), nie ma Jakuba de Molay (wtf?), fabuła to... ech.

Hydrogen z Hotline Miami to jest kurwa dzieło sztuki

Najbardziej zajebista role te hulajnogi spelniaja w byciu porozpierdalanym po chodnikach gdzie popadnie

Nie zrozumiałeś istoty sprawy - nic dziwnego, że nie czujesz w tej kwestii dyskomfortu, bo jest ona całkowicie inna od kwestii dobrowolnej przynależności do związku wyznaniowego, nic dziwnego zatem, że inaczej one skutkują. W sejmie też, ale czy to oznacza, że mamy akceptować obecne obyczaje? Co to w ogóle za argument? W ogóle absurdalne jest, że muszę to tłumaczyć.

Tak, bo w przeciwieństwie do przynależności do kościoła z obywatelstwem wiążą się określone przywileje, które są - przynajmniej w teorii - pewnym ekwiwalentem obowiązków, które czy jako obywatel Polski czy też nie, i tak musisz wykonywać pracując i żyjąc tam, gdzie żyjesz. Przynależność do kościoła nie daje żadnego ekwiwalentu dla przykrego obowiązku bycia barankiem pasterzy takich jak Jędraszewski. Zresztą Twoje porównanie jest błędne nawet na tak fundamentalnym poziomie jak dobrowolność przynależności do tych struktur. Obywatelstwo polskie nabywasz z chwilą narodzenia z mocy prawa, przynależność do kościoła wynika z aktu woli rodziców. Apostazja też nie należy od czyjejś zgody tak jak zrezygnowanie z obywatelstwa.

Nie. Nie. Nie. Nie.

Jestem obywatelem Rzeczpospolitej, krytykuję ostro jej obecne władze, nie chcę zmieniać mojej obywatelskiej przynależności nawet w sytuacji, w której byłoby to łatwe i komfortowe. To też niezrozumiałe?

Twardzi ateiści, którzy na forum bez ceregieli użyją najgorszych wulgaryzmów by pokazać jak bardzo oburza ich wiara i przynależność do "bandy czarnych idiotów". Ale wystarczy tylko krzywe spojrzenie mamusi z teściową i potulnie dziecko do chrztu zaniosą przyrzekając publicznie wychować je w wierze katolickiej.

Jeśli uważasz, że Jezusa nie ma, to po co te chrzciny? A jeśli uważasz, że jest, to żaden purpurat nie powinien stać na drodze do pierwszego sakramentu.

Ja wolę taki komentarz.

Taki tam komentarz:

Ja w tym sezonie odpuszczam