Skocz do zawartości

Ranking użytkowników

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.03.2019 uwzględniając wszystkie miejsca

  1. A ja na weekend do Kazimierza Dolnego. BEZ DZIECI. Symbolicznie, bo symbolicznie - jutro z rana wyjazd, w niedzielę koło południa powrót, no ale raz na jakiś czas z żoną się tam pojawiamy, żeby uczcić kolejną rocznicę zaręczyn - właśnie jakoś w marcu minęła ósma :).
    10 punktów
  2. @Mauro jak tak myślę o swoich ulubionych/sprawdzonych knajpach w Warszawie to: Thaisty - pl Bankowy lub pl Wilsona, prowadzony przez Tajkę, więc jedzenie autentyczne, bardzo dobre Gaumarjos - na Ursynowie, świetne gruzińskie jedzenie, po rewolucjach gesslerowej, więc jest pewien znak jakości Trattoria Rucola - Krucza lub Miodowa (chyba jest jeszcze trzecia lokalizacja gdzieś? ah, Francuska), doskonałe włoskie żarcie, pizza lub pasta na poziomie Spacca Napoli - pizza + wino, jest okej Ciao a Tutti - dwie miejscówki w Warszawie, ulubiona pizza mojej żony Warsaw Burger Bar - może nie do końca na wieczór z żoną, ale to moja ulubiona burgerownia w Warszawie szczególnie zestaw z frytkami belgijskimi i oranżadą z Olszynki Grochowskiej Waw Pho - znów bardziej klimat barowy, ale jeden z bardziej autentycznych wietnamców w Warszawie, koniecznie pójść i zjeść tam zupę Pho, moja najulubieńsza Butchery and Wine - trochę droższe klimaty, bo knajpa z wyróżnieniem Michellin, ale jedne z najlepszych steków w Warszawie Manga Sushi - znów nie na wyjście, ale najlepsze sushi w dostawie w rejonach bemowskich, na Wolę też chyba dowiozą (?) Sakana Sushi Bar na Burakowskiej - doskonałe miejsce na wyjście, Burakowska w ogóle staje się hipsterskim miejscem tej strony Warszawy. Jak z filmów, okrągła lada, w środku kucharze na żywo przygotowują żarcie, a między kuchnią a blatem gości płynie rzeczka z łódeczkami Doskonali szefowie kuchni, nie trzeba nawet otwierać menu, tylko mówi się co się lubi, a oni przgotowują. Nie kupuje się zestawów, tylko po kilka konkretnych kawałków sushi - wychodzi bardzo fajnie cenowo, a na dodatek jesz to co lubisz najbardziej, a nie zapychasz się jakimiś marnymi maki Warszawa Wschodnia by Mateusz Gessler - znów droższe klimaty, ale raz na kilka miesięcy warto wybrać się w takie miejsce. Muzyka na żywo fortepian + śpiew, a do tego tradycyjna polska kuchnia oraz sommelier dobierający wino do jedzenia El Popo - dawno nie byłem, ale jeśli meksykańskie żarcie, to zdecydowanie tam. Knajpa Kręglickich, więc znów dobra rekomendacja O, to chyba tyle co mi przychodzi do głowy na ten moment. Od dawna już chciałem taką listę zrobić, bo zawsze jest grzebanie w mózgu jak ludzie się pytają
    4 punkty
  3. Jeśli chodzi o wywiady (których swoją drogą nie było zbyt wiele, pewnie coś koło 15-20), to fajnie wyszedł ten z duetem PRO8L3M - sam materiał może nie jest zbyt przełomowy, ale sami rozmówcy ciekawi. No i nie udzielają wywiadów każdemu jak leci, więc dochodzi tu pewna "ekskluzywność". https://www.playboy.pl/ludzie/4400/szkoda-ze-w-polsce-nie-powstaja-rzeczy-calkowicie-unikatowe-wywiad-z-duetem-pro8l3m A jeśli wziąć pod uwagę moje ogólne zadowolenie jako główne kryterium, to zdecydowanie tekst "Wyścig ponad chmury" o historii wyścigu na Pikes Peak i rekordzie Volkswagena. Z kilku powodów - po pierwsze, za hajs VW spędziłem kilka dni w Stanach (leciałem tam po raz pierwszy), widziałem na własne oczy historyczny wynik, sam tekst napisałem w ekspresowym tempie i jeszcze dostałem za niego naprawdę fajną kasę. Niestety artykuł nie jest dostępny online, tu tylko krótka notka, którą napisałem zaraz po wydarzeniu - https://www.playboy.pl/moto/4507/volkswagen-miazdzy-konkurencje-romain-dumas-z-rekordem-wszech-czasow-pikes-peak Hmm, ze względu na specyfikę mojej pracy, która polega jednak głównie na siedzeniu przy biurku nie mam zbyt wielu okazji, żeby zbierać takie doświadczenia. Te pojawiają się w zasadzie tylko podczas wyjazdów motoryzacyjnych, które są mocno ugrzecznione względem tego, co się działo kilka lat temu. Starsi koledzy często wspominali historie na zasadzie "kiedyś to było", ale ja niestety nie przypominam sobie niczego szczególnie wartego opowiedzenia Nieironicznie: z Jarosławem Kaczyńskim. Strasznie mnie ciekawi, jak wizerunek tego człowieka, kreowany przez obie frakcje mediów ma się do rzeczywistości. Oprócz tego fajnie byłoby pogadać z postaciami z dość różnych bajek - Pezetem i Ronaldinho. Ironicznie - z raperem Belmondo. Kolega miał okazję i określił to jako podróż do innej rzeczywistości. Niewykluczone. Odezwij się na PW. Nie miałbym nic przeciwko, jeśli ona by się na to zdecydowała. Wbrew pozorom dostać się tam nie jest łatwo. Za to na pewno bym zareagował negatywnie na propozycję z CKM
    4 punkty
  4. Ależ sen. Brat kolegi ze szkoły został posłem (Kukiz 15) i śniło mi się, że obydwaj bracia byli u nas w pracy. Posła zgarnął jakiś tam ważny i obyty towarzysko pracownik, żeby omówić jakieś super ważne sprawy, a my z tym moim kolegą siedzimy, wraz z kilkoma moimi znajomymi w wielkim hallu na kanapie, śmichy chichy, kurła kiedyś to było i takie tam, ogólnie wesoło. W tym pomieszczeniu przygrywa nam na skrzypcach, góralskimi rytmami, starszy, ale w pełni sił witalnych, mężczyzna ubrany w zniszczone, zmechacone góralskie spodnie i brudną, ortalionową bluzę, z tych jakie były do kupienia w latach 90tych na bazarach. Ktoś tam dał dziadkowi "piątaka", więc jeden z moich kolegów, siedzący obok po mojej lewej ręce, wziął też pięć złotych, leżące pośród pieniędzy w wiklinowym koszyczku, takim, z jakim księża chodzą po ofierze, i rozbawiony rzucił je starcowi. Dziadek zakrztusił się i przestał grać, a ja do tego kolegi szepnąłem coś w stylu: "Tyjs, nie będzie grał za ofiarę". Góral wskoczył na kanapę i klęcząc okrakiem nad tym moim znajomym roztrzaskał mu ciupagą, którą wydobył nie wiadomo skąd, czaszkę, krew i kawałki mózgu prysnęly mi na twarz, złapałem tylko jeszcze za rekojeść siekiery, aby góral nie pierdolnął za chwilę i mnie, i się obudziłem.
    4 punkty
  5. A propos pięknych zwyczajów pamiętajmy również o... finale LM :D. Tak że zaplanuj się już, bo pewnie na 1 czerwca nie minie Cię "tata, do zoo/cukierni/na plac zabaw/do kina" i już powoli trzeba strategię i logistykę przygotowywać!
    3 punkty
  6. proponuję taką kolejność: znalezienie miejscówki na zlot -> napisanie opka -> ogarnięcie Akademii Taktycznej (yyy...) nie no, świrki. dzień dobry się z Państwem kocham ten moment, kiedy dzień po meczu Polaków, stojąc w firmowej kuchni, słucham tych wszystkich ekspertów. uff. lepsze niż kawa!
    3 punkty
  7. "W języku polskim zarówno przymiotnik wysoki, jak i przysłówki wysoko i wysoce również mogą funkcjonować jako określenia dużego, wielkiego, znacznego stopnia natężenia lub intensywności czegoś (por. wysoka temperatura, wysokie ceny, najwyższy wymiar kary, coś jest wysoko ubezpieczone, ktoś jest wysoce utalentowany), przy czym przysłówek wysoce jest słowem książkowym (zob. Uniwersalny słownik języka polskiego, Warszawa 2003)." http://www.poradniajezykowa.us.edu.pl/baza_archiwum.php?POZYCJA=1220&AKCJA=&TEMAT=Wszystkie&NZP=&WYRAZ=
    3 punkty
  8. #25 / Oto wybrańcy na zbliżający się sezon 20/21! *Na pomarańczowo zawodnicy wypożyczeni do klubu* BRAMKARZE: Mirko ALBERTAZZI / / 23 lata / pensja 21k € / wartość 500 tys. € Alessandro GUARNONE / / 21 lat / pensja 9k € / wartość 235 tys. € Koniec końców, udało się ściągnąć rywala dla Albertazziego - młody Alessandro Guarnone niesamowicie pozytywnie zaskoczył mnie podczas okresu przygotowawczego, i będąc szczerym, czekał mnie dość duży ból głowy w kwestii tego, kto rozpocznie zmagania ligowe jako nasza jedynka. Oby więcej takich zmartwień! OBROŃCY LEWI: Filippo STEVANIN / / 26 lat / pensja 17,5k € / wartość 300 tys. € Yoann ETIENNE / / 23 lata / pensja 23k € / wartość 475 tys. € Yoanna Etienne wypożyczyliśmy w ostatniej chwili z Monaco - potrzebny był mi lewy obrońca w zasadzie od razu do grania. Stevanin grał na tej pozycji w tamtym sezonie, lecz w nadchodzących rozgrywkach to Etienne ma być naszym podstawowym lewym defensorem. Co ciekawe, udało nam się wpisać klauzulę wykupu u Francuzów na poziomie 400 000 euro. Jeśli Yoann się sprawdzi, a my awansujemy do Serie A…. OBROŃCY PRAWI: Andrea PEVERELLI / / 27 lat / pensja 15,5k € / wartość 185 tys. € Samuele BIRINDELLI / / 21 lat / pensja 9k € / wartość 600 tys. € Peverelli to zakup z poprzedniego okienka, który jest niesamowicie pewny w tyłach, a także daje pewien standard w graniu do przodu. Ściągnięty na wypożyczenie jego konkurent, Birindelli, przychodzi z rolą zastępcy dla starszego kolegi. OBROŃCY ŚRODKOWI: Nicola PASINI / / 29 lat / pensja 15,5k € / wartość 250 tys. € David CARMO / / 21 lat / pensja 9k € / wartość 600 tys. € Ivan MICHELOTTI / / 19 lat / 11,25k € / wartość 725 tys. € Pedro FERREIRA / / 17 lat / 1,4k € / wartość 24 tys. € Na środku obrony dysponuje pewnym duetem zawodników, którzy grali w parze przez cały poprzedni sezon - Nicola Pasini i Portugalczyk Carmo tworzyli naprawdę zagraną dwójkę stoperów, dzięki czemu nie mam większych obaw o ich poziom w Serie B. Michelottiemu przedłużyłem wypożyczenie z Chievo o kolejne 12 miesięcy, natomiast Ferreirę awansowałem z naszej drużyny młodzików. Środek obrony zabezpieczony! POMOCNICY ŚRODKOWI: Fabrizio PAGHERA / / 28 lat / pensja 21k € / wartość 1,3 mln. € Simone CALVANO / / 27 lat / pensja 20k € / wartość 2,4 mln € Mario PUGLIESE / / 24 lata / pensja 3,4k € / wartość 215 tys. € Simone BASTONI / / 23 lata / pensja 18,75k € / wartość 135 tys. € Richard SEDLACEK / / 21 lat / pensja 2k € / wartość 155 tys. € Alessio RICCARDI / / 19 lat / pensja 13k € / wartość 1,2 mln € W przypadku środkowych pomocników postawiłem na trójkę, która w mojej opinii była tą trójką wyjściową. Czas pokaże, co z tego będzie - po sparingach raczej upewniłem się w moim wyborze. Paghera jako cofnięty rozgrywający na pozycji defensywnego pomocnika, Calvano jako pomocnik długodystansowiec a także Simone Bastoni grający mezzalę. Każdy z nich zapewniał umiejętności na drugoligowy poziom. Ba, Calvano miał nawet aspiracje do grania ligę wyżej, ale udało mi się go ściągnąć przed sezonem wysoką pensją i kluczową rolą w zespole. Pozostała trójka w osobach Sedlacka, Pugliese i Riccardiego była na zastępstwo podstawowych zawodników 1:1. PRAWOSKRZYDŁOWI: Emanuel VIGNATO / / 20 lat / pensja 9,5k € / wartość 4,4 mln € Roberto INSIGNIE / / 26 lat / pensja 25k € / wartość 1,5 mln Strzelające fajerwerki, a gdzieniegdzie korki od szampanów mogły świadczyć o jednym: udało się przedłużyć wypożyczenie Emanuela Vignato z Chievo Verony. Tak, Vignato to ten sam koleś z 7 na plecach o którym już Wam wspominałem. To, że zostaje z nami jeszcze przez rok może być kluczowe w przypadku naszych aspiracji do awansu. Rywalizujący z nim Insignie też jest kozakiem, no i bardzo mnie to cieszy - w przypadku jakiejkolwiek niedyspozycji Vignato mam do dyspozycji świetnego Roberto. Czy to wchodzącego z ławki, czy wychodzącego w pierwszym składzie. LEWOSKRZYDŁOWI: Stefano GIACOMELLI / / 30 lat / pensja 14k € / wartość 675 tys € Ricardo KISHNA / / 25 lat / pensja 23k € / wartość 2,1 mln € Podobna sytuacja jak na drugiej flance - Stefano Giacomelli, mianowany kapitanem drużyny, miał stanowić o sile naszej gry ofensywnej. Jeśli ten facet zagra na swoim poziomie, to ma szansę na uzyskanie wyniku na poziomie dobule-double w golach i asystach. Zmiennik Kishna bardzo mocno naciska na naszego kapitana, i na pewno dostanie swoje szanse. Zapowiada się niesamowita rywalizacja na skrzydłach Vicenzy w tym sezonie! NAPASTNICY: Alessandro ROSSI / / 23 lata / pensja 25k € / wartość 1,5 mln € Nicolo BUSSO / / 20 lat / pensja 6,7k € / wartość 125 tys. € Siedzicie? Notesy w rękach? No to proszę pisać, podkreślić, zapamiętać te oto nazwisko: R O S S I Alessandro Rossi. 25 000 euro tygodniówki. W naszej sytuacji… naprawdę, to mnóstwo kasy, ale wszystko wskazuje na to, że Alessandro będzie wart każdego eurocenta. Świetnie główkujący, opanowany, sprawny, błyskotliwy… Materiał na absolutną gwiazdę Serie B. Bez żadnych żartów, bez zakłamania: spodziewam się, że nasz nowy napastnik wbije w tym sezonie co najmniej 20 goli. Jestem o tym przekonany. Jego zmiennik, Busso, może liczyć na jakieś pojedyncze minuty. Pierwszą strzelbą ma być Rossi i basta.
    3 punkty
  9. Będzie walka o playoffy, zostało 7 meczów, a ja jestem zaraz za strefą playoff różnicą bramek. Teoretycznie pozostałe mecze niezbyt wymagające, więc trzymajcie kciuki. Dodatkowo jesteśmy w półfinale FA Trophy, miło by było wygrać jakiś puchar w pierwszym sezonie
    2 punkty
  10. A ja muszę powiedzieć, z jestem bardzo zadowolony z kulek 18. Każdego FM-a zaczynałem zawsze Wisła dla ogrania sie i konczyłekm zazwyczaj po kilku sezonach. Piaty albo szósty sezon gram, regularne mistrzostwa, wychodzę z grupy LM (czeka mnie 1/8 z Realem teraz), a najfajniejsze jets, że młodziezy duzo mam fajnej. W 11 jeden 19-latek na środku obrony. W 18 meczowej jeszcze dodatkowo 3 wychowanków, więc fajnie to wygląda. Na razie mi się jeszcze nie znudziło. A jak się znudzi to kolejny kariera będzie 3. liga francuska lub niemiecka. Potem Anglia, bo tam zawsze są najlepsze kariery i najlepsze granie.
    2 punkty
  11. Ale dlatego mówiłem, że Lewandowski z Piątkiem grać mogą razem. Ta akcja była dokładnie powodem, dlaczego. Lewandowski gra rewelacyjnie w tym spotkaniu.
    2 punkty
  12. Kreatywny pomocnik by się przydał zamiast Piątka
    2 punkty
  13. Ja jestem pierwszy do powiedzenia, że piłka to nadsport i powinna dostawać (przy równych wynikach) o wiele wyższe wsparcie, ale jeśli mówimy o obcinaniu dotacji zespołu, który się super rozwija, by wspierać piłkę w walce o awans z poziomu śmiesznego na poziom niepoważny, to o czym my tu mówimy? W takim Płocku to ja kumam, że futbol może mieć większe wsparcie od ręcznej, bo różnica poziomów jest mniejsza. Biorąc pod uwagę szał na siatkówkę od awansu do PlusLigi i skalę miasta nie zdziwię się, jeśli to zrobi różnicę u prezydenta. IMO w roku wyborczym by tego nie zrobił, bo by się przejechał.
    2 punkty
  14. W nagrodę za historyczny awans klubu siatkarskiego do play-off miasto obcięło dotację o połowę (dając niemalże tyle co na klub piłkarski, który nijak miasta nie rozsławia), bo prezydent miasta jest zazdrosny, że sukces klubu budowany przez X lat jest kojarzony z poprzednim prezydentem, pełniącym urząd przez X lat właśnie Świetny pomysł na zyskanie sympatii wyborców
    2 punkty
  15. #27 / Wrzesień 2020 Podczas przerwy na mecze reprezentacji… O, to w sumie dobry moment, żeby na chwilę zatrzymać się przy Biało-Czerwonych. Otóż po nieudanym Euro 2020 w naszym wykonaniu (ostatnie miejsce w grupie z Włochami, Serbią i Belgią) ze stanowiska zrezygnował Jerzy Brzęczek. Jego miejsce zajął Marcin Brosz, którego zadaniem było przygotowanie drużyny do eliminacji MŚ 2022. W kadrze zaczęli pogrywać Sebastian Szymański (Schalke) i Dawid Kownacki (Newcastle)... i to w sumie tyle z nowych twarzy w reprezentacji. Trzon wciąż tworzył Szczęsny z Glikiem, Bednarkiem, Zielińskim i Lewandowskim. Przed nowym selekcjonerem boje w Lidze Narodów w grupie z Rosją i Norwegią. W Vicenzie tymczasem intensywnie pracowaliśmy nad wejściem drużyny na odpowiednie obroty. Dwutygodniowa przerwa w graniu pozwoliła nam nabrania dystansu do nie najlepszego startu ligi. W połączeniu z kilkoma dniami odpoczynku dało to mieszankę, która na koniec miesiąca dała nam 10 punktów. Nieźle! Wyjazdowa wygrana w niesamowitych okolicznościach ze Spezią tknęła w zawodników chęć do jeszcze ciężkiej pracy - przy tej okazji Rossi zdobył swoją drugą bramkę w lidze, czym uciszył pierwszych krytyków. Co prawda znowu był to gol z karnego… Wrzesień należał do naszego środkowego pomocnika, Simone Calvano. Facet strzelał, asystował, ogólnie odgrywał idealnie rolę pomocnika długodystansowca. Ogólnie tercet w środku pomocy spisywał się nienagannie, i w dużej mierze właśnie dzięki nim wrzesień zaliczamy do miesiąca na plus. W spotkaniach z Lecce i Cremonese byliśmy faworytami, i założenia bukmacherów przełożyliśmy na boisko. Miesiąc zakończyliśmy potyczką ze spadkowiczem z Serie A, ekipą Frosinone. Rywal silniejszy od nas, ale jednak w bezpośrednim meczu udało nam się zneutralizować ich największe atuty. Bramkowy remis pozwolił nam utrzymać się w na podium z 4 punktami straty do ekipy Cittadelli, z którą przegraliśmy pierwszy mecz sezonu. Jest pozytywnie.
    1 punkt
  16. Nadeszła mała przerwa w rozgrywkach, czas więc nadrobić zaległości natury formalnej. Co do mojej postaci managera, to reputacja dalej utrzymuje się na poziomie 60%, czyli równych trzech gwiazdek. Ubiegam się już także o kontynentalną licencję Pro, a więc chyba najwyższy możliwy stopień. Po zakończeniu meczu z Bordeaux podpisałem także nowy kontrakt ze Strasbourgiem, który wiąże mnie z tym klubem do końca czerwca 2026 roku. Na jego mocy będę inkasował aż €63.000 miesięcznie! Zwiększyły się także oczekiwania zarządu w lidze, gdyż od teraz walczymy o górną połowę tabeli, dzięki czemu budżety zostały nieznacznie zwiększone i mogłem sfinalizować kilka transferów, ale o tym niżej. Będziemy mieli także rozbudowane obiekty młodzieżowe, bazę treningową, siatkę wyszukiwania juniorów, a nasza analityka uległa modernizacji już dwukrotnie. Rozwijamy się, byle tylko podtrzymać przy tym formę sportową. Aczkolwiek nasze finanse może w każdej chwili uratować nawet sprzedać jednej z naszych utalentowanych gwiazd pokroju Cordoby, Christenssona czy Szymańskiego. Chciałem koniecznie pogłębić naszą kadrę, gdyż w rundzie jesiennej nie raz musiałem sadzać na ławce rezerwowych nieopierzonych juniorów. Zawodników zacząłem kontraktować już w październiku i listopadzie, ale z ich oficjalnym zaprezentowaniem musieliśmy czekać aż do pierwszego stycznia. Jako pierwszego zakontraktowałem byłego już obrońcę Legii Warszawa, Krzysztofa Musiała, który ma być wreszcie porządną alternatywą dla 30-letniego już Learta Paqarady. Wojskowi dostali za swój młody talent €1.800.000, ale uważam, że jak najbardziej było warto. Kolejnym wzmocnieniem bloku defensywnego było podpisanie kontraktu z środkowym obrońcą reprezentacji Maroka, Jamalem Boucettą, którego za €300.000 wykupiliśmy z Raja Casablanca. Tym samym tą pozycję uznałem za kompletną. Renana Gustavo przedstawiać nie trzeba, gdyż znamy go wszyscy doskonale z Hapoelu Haifa. 23-letni rozgrywający ma być konkurencją dla Szymańskiego, a zapłaciliśmy za niego tyle samo co za Musiała - €1.800.000. Ostatnim zawodnikiem zakupionym do klubu był 20-letni prawy obrońca SC Bragi, Dennis Duah, za którego Portugalczycy otrzymali €925.000. Belg ma w niedalekiej przyszłości zostać naszym podstawowym defensorem. Z klubem pożegnali się za to dwaj gracze rezerw, którzy za jakieś grosze odciążyli po prostu budżet płac. Tym samym moją kadrę uznałem za mniej więcej kompletną i autorską. Krzysztof Musiał (21, DL; Polska U-21: 11/0) => 2.5/4.5; €1.800.000 z Legia Warszawa Jamal Boucetta (20, DC; Maroko: 5/0) => 2.5/4.5; €300.000 z Raja Casablanca Renan Gustavo (23, AMC-MC-SC; Brazylia) => 3.0/4.0; €1.800.000 z Hapoel Haifa Dennis Duah (20, DR; Belgia U-21: 20/1) => 3.0/5.0; €925.000 z SC Braga Burak Cetin (22, DC; Turcja) => €22.500 do Menemen Belediyespor Bilal El Kadiri (20, SC; Francja) => €30.000 do KV Kortrijk
    1 punkt
  17. Swoją postawą wprawiasz mnie w zakłopotanie. Co nie zmienia faktu, że mocno Ci kibicuję!
    1 punkt
  18. Marzec upłynął pod znakiem meczów reprezentacji, a więc rozegrano jedynie dwie kolejki ligowe. Mierzyliśmy się na wyjeździe z Torino, a także u siebie z Bolonią. Najpierw gościliśmy tych drugich i, pomimo ciągłych ataków, nie potrafiliśmy przekuć tego na bramki. Obserwowaliśmy całkowitą indolencję ofensywnego tercetu Pescary. Trio Asayag - Parigini – Bastioni zostało totalnie zneutralizowane przez mądrą defensywę przyjezdnych. Jedynego gola dla nas, jak się okazało – zwycięskiego, strzelił niespodziewanie Ian Beelen. Ten sprowadzony z Celty Vigo defensywny pomocnik miał pełnić rolę zmiennika Brugmana na spółkę z Victorem, jednak w ostatniej chwili dołączył do nas Verratti i Holender spadł w hierarchii jeszcze niżej. Okazało się wnet, że niesłusznie. Drobnej budowy wychowanek Ajaksu wywalczył sobie miejsce w składzie i obecnie to on gra w wyjściowej jedenastce. W spotkaniu w Turynie ponownie zawiedli Asayag oraz Parigini, jednak tym razem brudną robotę strzelania bramek wzięli na siebie wychowanek Damizia, król strzelców Serie B Bastioni oraz rezerwowy Jakub Skoda. Warto odnotować też pierwszy od dawna słaby i pełen błędów występ Bożenko Mamuta, którego zmienił w drugiej połowie pewny Bartosz Banasik. Jeśli chodzi o przerwę reprezentacyjną, to w swoich kadrach zagrało pięciu naszych piłkarzy. Włoscy olimpijczycy zremisowali bezbramkowo z Hiszpanią w Sorii, a pełne spotkanie rozegrał młodzieżowy Mistrz Świata – Emiliano Di Rosa. W jego poprzedniej kategorii wiekowej zadebiutował z kolei Esmael. Ten sprowadzony z Palmeiras gracz, pomimo iż urodzony w Brazylii, posiada także włoski paszport. Dzięki temu mógł rozegrać mecz w kadrze U-21, również przeciwko Hiszpanii. Niestety, Włosi przegrali 0:3, a sam napastnik Pescary wolałby o tym festiwalu żenady zapomnieć, gdyż na siedem pojedynków główkowych wygrał… jeden. Dodam, że do mikrusów nie należy. Także fatalnie spisał się Oleg Koltsov w spotkaniu estońskiej młodzieżówki z Kazachstanem, zremisowanym 2:2. Jedynym pozytywem tych reprezentacyjnych potyczek był znakomity występ Rave Asayaga w wygranym przez Izrael 5:1 meczu z Łotwą. Nasz snajper zanotował asystę oraz jeden celny strzał na bramkę. Podczas gdy nasi reprezentanci dumnie przywdziewali trykoty swoich ojczyzn, my wykorzystaliśmy wolne dwa tygodnie na dodanie nieco rytmu meczowego naszym rezerwowym. Umówiłem ku temu dwa sparingi z ekipami partnerskimi. Najpierw pokonaliśmy Virtus Ortona 10:1, a następnie Pineto 6:0. Bohaterem tych potyczek okazał się Jakub Skoda – zdobywca sześciu bramek. Wyróżnienie należy się też Ruiemu Ferreirze, a z młodych wilczków – Vincenzo Visaniemu i Vittorio Mastio. Zgodnie zresztą z przewidywaniami. To dwaj najlepsi zawodnicy naszej Primavery. Nasi bezpośredni rywale grali tak: Juventus WW Inter XW Roma XW Lazio WW Póki co zajmujemy drugie miejsce, jeden punkt przed Interem. Niestety, mamy w zanadrzu wyjazd do Mediolanu…
    1 punkt
  19. @PerezPiękny zwyczaj. Ja też mam wychodne z żoną w sobotę. Niestety tylko na ok. 5 godzin. Jakieś dobre żarcie plus kino. Właśnie, warszawiacy, co polecacie na kolację. Ja waham się między Le Cedre http://www.lecedre.pl/ a Banjalauką http://www.banjaluka.pl/. Oba sprawdzone i pewniaki, ale chętnie bym coś nowego zobaczył i zjadł. Jak macie jakieś fajne miejscówki na wyjście z ukochana to się podzielcie.
    1 punkt
  20. Albo dziura w kadrze
    1 punkt
  21. Auć.... ale w takich sytuacjach często objawia się jakiś talent
    1 punkt
  22. Z karnego się nie liczy
    1 punkt
  23. Tak jak wspomniałem, spróbuję poprowadzić nadchodzący sezon według schematu: jeden miesiąc = jeden wpis. Mam nadzieję, że to nieco ułoży karierę a także pozwoli Wam, Czytelnikom, wkręcić się równie mocno w historię Vicenzy jak i mi. Zaczynajmy! *** #26 / Sierpień 2020 W ramach uzupełnienia informacji przedsezonowych - jak już dobrze wiecie, stan konta Vicenzy był w opłakanym stanie, więc postanowiłem, że tniemy wydatki jak tylko to możliwe, a jeśli tylko przyjdzie jakaś dobra oferta za naszego zawodnika, to bez większych kombinacji zdecydujemy się na sprzedaż. Cóż… żadna oferta nie wpłynęła, a jedynym sposobem na który wpadłem, odnośnie stanu finansowego klubu, było zamrożeni premii za wyniki w lidze. Dzięki temu posunięciu mieliśmy zaoszczędzić blisko 1 milion euro w skali roku. To mnóstwo kasy, ale to była w zasadzie jedyna decyzja, która na tę chwilę mogła pomóc klubowi. Pierwsze mecze o stawkę rozegraliśmy w ramach Pucharu Włoch - dwie pierwsze rundy przeszliśmy nie bez większych problemów - wygrana 2:1 z trzecioligowcem, następnie awans po dogrywce z drużyną Juve U23. Spotkania te traktowałem jako uzupełnienie sparingów, więc też zbyt dużej wagi nie przykładałem do gry zespołu. Cel podstawowy - awans - został przez nas odhaczony. Prawdziwe granie rozpoczęliśmy w drugiej połowie sierpnia, no i cóż...Ricardo Kishna został kontuzjowany na prawie pół roku (złamanie stopy), przegraliśmy 0:1 przed własną publicznością, w fatalnym stylu, bez celnego strzału na bramkę przeciwnika. Nie powiem, że po tym spotkaniu byłem całkowicie spokojny o nasze losy. No nie. Całe szczęście, że ekipa zareagowała pozitiwnie i w kolejnych meczach zainkasowała dla klubu 6 punktów. Na szczególne wyróżnienie zasłużyła wygrana 6:0 z Brescią, gdzie wszystko wyglądało dokładnie tak, jak powinno. Brawo drużyna! Aha… Alessandro ROSSI - RAZ! Odliczanie do korony króla strzelców rozpoczęte!
    1 punkt
  24. Ale mi nie chodziło o granie z tuzami, trzeba przeglądać koszty meczu vs. przychody: Takich kwiatków jest więcej, może nie masz aż takiej różnicy jak tu u mnie, ale spokojnie zarobisz. Co do składu to: ALBERTAZZI PAGHERA VIGNATO INSIGNIE Znane mi nazwiska, tylko mi się miesza i nie pamiętam czy z Avellino FM17 czy Lecce FM18 R. Insignie to był król w Avellino na pewno
    1 punkt
  25. Jezu, niech mój nowy szef już leci do domu, bo zaraz zdechnę, a jest dopiero 9:15. A wieczorem impreza pożegnalna mojej byłej szefowej. A jutro impreza pożegnalna cyferki 3 u jednego człowienia @Kamtek, tak. Pamiętam. Mam się dzisiaj nie schlać, jak ostatnio
    1 punkt
  26. Nie jest tak źle, podium można śmiało atakować, pozycję lidera tak samo
    1 punkt
  27. Dyrektor Sportowy przy przedłużaniu kontraktów dał grajkom niskie klauzule odejścia ale na szczęście sposób na 0$ ceny wywoławczej i odrzucanie wszystkich ofert działa
    1 punkt
  28. przy bilansie 0-3-3 nie ma chyba wątpliwości?
    1 punkt
  29. Początek ostatniego miesiąca 2019 roku przyniósł bardzo wieści związane z moją skromną osobą. Wraz z włodarzami klubu doszliśmy do porozumienia i przedłużyłem o rok wygasającą na koniec sezonu umowę z katowickim klubem. Znalazło się nawet miejsce na nieznaczną podwyżkę. Skoro jesteśmy już przy nowym kontrakcie muszę wspomnieć, że nie tak dawno moja osoba była łączona z Zagłębiem Lubin, po tym, jak zwolnili Michała Probierza. Otrzymałem nawet propozycję rozmów. Śmiechu warte. Jeśli odchodzić z Katowic to tylko w przypadku ciekawej zagranicznej propozycji. Grudzień przywitaliśmy derbowym pojedynkiem przy Bukowej z Zagłębiem Sosnowiec. Niemalże równo rok wcześniej eliminowali nas z Pucharu Polski, również na naszym boisku. Katowice chyba im służą. Mieliśmy sporo szczęścia, że mecz ostatecznie zakończył się podziałem punktów. Jedyny przebłysk w naszej grze nastąpił w 59 minucie. Lisowski zagrał długą piłkę do Woźniaka, ten wypatrzył Diallo, który urwał się obrońcom i z najbliższej odległości umieścił piłkę w bramce. Biorąc pod uwagę, że z gry nie mieliśmy zbyt wiele i w zasadzie nie zasługiwaliśmy na cokolwiek, z jednego punktu powinniśmy się cieszyć. Mecz kończyliśmy w dziesiątkę. Na szczęście czerwona kartka dla Lisowskiego miała miejsce w czwartej minucie doliczonego czasu gry, zatem nie zdążyła wpłynąć na przebieg spotkania. W następnej kolejce z Zagłębiem Lubin było jeszcze gorzej. To chyba najpaskudniejszy mecz w naszym wykonaniu w sezonie 2019/2020. Przegraliśmy co prawda tylko 0:1, ale w grze po prostu nie kleiło się nic, a sukcesem była już wymiana kilku podań. Rozstrzygający gol padł w 6 minucie po rzucie karnym. Faulował Kamil Kurowski, a sędzia musiał wspomóc się systemem VAR. Wątpliwości jednak raczej nie było. Jedenastkę na gola zamienił Filip Starzyński. Nie podjęliśmy żadnej próby doprowadzenia do remisu. Na domiar złego między 56, a 59 minutą Arkadiusz Woźniak obejrzał dwie żółte kartki. Dołek formy na finiszu rundy? Nic z tych rzeczy. W efektownym stylu zrehabilitowaliśmy się w Zabrzu. Po pierwszej połowie, która zakończyła się bezbramkowym remisem, nic na to jednak nie wskazywało. Oczami wyobraźni widziałem takie mocne 0:0. Po prostu nie działo się nic. Gdy już odpaliliśmy, z gospodarzy nie było co zbierać. Wynik otworzył Tymoteusz Puchacz w 59 minucie uderzeniem z rzutu wolnego. Po wznowieniu gry przez rywali szybko przejęliśmy piłkę i ruszyliśmy z akcją bramkową na 0:2. Autorem trafienia Adrian Łyszczarz. W 70 minucie pewnie wyegzekwowaliśmy rzut karny dzięki Damianowi Ruminowi, a następnie swoją cegiełkę do wyniku dołożył Dariusz Formella. Cztery gole w niespełna pół godziny. Demolka. Górnik odpowiedział jeszcze honorowym trafieniem Daniela Smugi.
    1 punkt
  30. 1 punkt
  31. To ja może pomogę, bo kolega tu kręci za bardzo. Czy widziałeś gołą babę?
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...