Skocz do zawartości

Ciekawe gry RPG


frodo

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj pożyczyłem od kolegi starenkie Arcanum :) musze przyznac ze gra zapowiada sie kapitalnie (dopiero w 1 miescie jestem :) ) ! baa przypomina mi mocno (interfejs itp) pierwsze dwa Fallouty :-k

 

Arcanum jest świetne pod tym względem, że wiele questów można rozwiązać na różne sposoby - choćby otwarcie bramy do mostu w Shrouded Hills - możesz albo zapłacić rzezimieszkom (horrendalną kwotę), zabić ich, ukraść klucz, przegadać (jeśli masz odpowiednią umiejętność), czy wykonać ich zlecenie, zamiast szeryfa. A to tylko jeden quest, do tego początkowy :D

 

Co do podobieństwa do Falloutów - twórcy Arcanum, Troika Games, to troje odszczepieńców, którzy nad F1 i F2 pracowali :)

 

No i nie ma chyba drugiej tak dobrej Steampunkowej gry :D

Odnośnik do komentarza

Rozwój postaci jest dla mnie przerażający :D tylu opcji dawno nie widzialem :] Klimat gry kapitalny. Na ten czas ( wyszedlem wlasnie z 1 miasta przez most ) jestem pół elfem :D chodze z jakims magicznym toporem a jak jest naprawde goraco to mam w plecaku porządnego gnata i magiczny łuk :D Pierwsza rozgrywke i tak traktuje jako zapoznanie sie z gra, klimatem itp wiec bledy na pewno popelnie przy rozwoju postaci :D

Odnośnik do komentarza

W Arcanum najlepiej grało mi się elfką-modelką. Wysoka charyzma pozwalała mi mieć więcej towarzyszy. Do tego jeszcze magia przywołań, bodaj na drugim poziomie był czar przyzywający orka, który przez długi czas gry był terminatorem ;] Ogólnie mnogość opcji w Arcanum była rewelacyjna, szkoda, że gra nie została jakoś specjalnie doceniona i nie powstał sequel.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

Czy znajdzie się osoba, która przeszła Icewind Dale 2 i wie / pamięta jak dostać się do Sypialni Orii (Rozdział 2, Lodowy Pałac - poziom 2)? Wszelakie solucje podają, iż można to uczynić na dwa sposoby:

 

1. Obrócenie Podium (Rozdział 2, Lodowy Pałac - poziom 1) wg zasady: "W lewo na południowy-zachód, następnie w prawo na północny-zachód"

 

lub

 

2. Zdobycie klucza do Komnaty Orii poprzez wygranie jednej serii walk w Komnacie Bitewnych Kwadratów.

 

 

 

Ok, wszystko fajnie, tylko że:

 

1. Nie działa. To znaczy działa, ale jedynie kombinacje na otworzenie drzwi do komnaty Abiszajów i zdjęcie osłony antymagicznej więzienia. Z tymi dwoma nie było żadnych problemów - pojawiło się info informacyjne w oknie dialogowym i git. Komnata Orii otworzyć się jednak nie chce, komunikatu brak.

 

2. Przyczytałem pierdyliard poradników co i jak robić. Wszystko robię krok po kroku, zgodnie z załączonymi obrazkami (np: tu czy tu) tyle, że 'coś' chyba nie idzie. Zamysł jest ponoć taki, iż 10 poziomów (10 dźwigni), 5 tur dla każdego z poziomów, od 3 do 7 przeciwników na turę (w zależności od nr tury). Ok, wybieram pierwszy poziom, wybieram tryb kwadratów, odpalam tryb kwadratów - zostaje jedna postać, golem oznajmia początek gry i każde mi wskazać kwadrat. Czynię tak jak w powyższych solucjach... tyle tylko, że u mnie tura (jakakolwiek) się nie chce skończyć. Golem tylko zachęca do wybierania kolejnych kwadratów, ziemia się nie trzęsie, w oknie dialogowych nie pojawia się żadem komunikat. Tylko dlaczego?

 

 

Ponieważ solucje do których linki podałem wyżej są napisane jak dla debila, a mimo to nie są w stanie mi pomóc, to czy ktoś potrafi wyjaśnić mi jak dostać się do komnaty Orii w sposób taki, który zrozumiałby SKRAJNY debil ?? :D Będę wdzięczny. ;)

Odnośnik do komentarza

Uszaty, pamiętam tę część (choć grałem lat temu pare :).

 

Do otwarcia komnaty były potrzebne - ustawienie podium + klucz.

 

Generalnie coś musi być nie tak z grą, bo ja chyba ten klucz dostałem jak tylko przeszedłem pierwszą rundę magicznych kwadratów. A możliwość otwarcia drzwi do komnaty Orii pojawiła się po zdobyciu klucza.

 

Tyle, że u Ciebie nie pojawiają się przeciwnicy, tak? :-k

Odnośnik do komentarza
Generalnie coś musi być nie tak z grą, bo ja chyba ten klucz dostałem jak tylko przeszedłem pierwszą rundę magicznych kwadratów. A możliwość otwarcia drzwi do komnaty Orii pojawiła się po zdobyciu klucza.

 

Tyle, że u Ciebie nie pojawiają się przeciwnicy, tak? :-k

Pojawiają się przeciwnicy. Ustawiam tryb Bitewnych Kwadratów dźwignią 2 i 3 (licząc od lewej tylko te 'pod' drzwiami), ustawiam poziom 1 dźwignią 1 (licząc od lewej tylko te 'nad' drzwiami), uruchamiam tryb bitewny dźwignią 1 (najbardziej z lewej). Ok. Golem mówi bym wybrał kwadrat - to wybieram, przeciwnik się pojawia, ja go zabijam w regulaminowym czasie <60 sekund). Golem mówi bym wybrał kolejny kwadrat - wybieram, zabijam. Golem znowu mówi bym wybrał kwadrat - czynię to, zabijam trzeciego stwora. Jak rozumiem, w tym momencie, po zaznaczeniu trzech kwadratów i pokonaniu łącznie trzech stworów (stoczeniu trzech walk) powinna zakończyć się tura pierwsza poziomu pierwszego... tylko, że się nie kończy. Nie mam żadnego komunikatu w oknie dialogowym, a golem nie daje mi żadnych popierdółek tylko każe wybrać kolejny kwadrat. :|

Odnośnik do komentarza

Tak dokładnie niestety nie pamiętam :/

 

A co się dzieje po wybraniu kolejnych kwadratów?

Pojawiają się kolejne stworki, tak jakbym wybierał kwadraty w złej kolejności... tyle tylko, że wybieram w takiej jak podane jest to w tych solucjach. Wszystkie warianty już przerobiłem, a Golem dalej swoje - "Wybierz kwadrat docelowy". :]

Odnośnik do komentarza

Proszę władzę o wybaczenie postu pod postem (brak możliwości edycji). Czy jeżeli ktoś jest w posiadaniu save'a z rejonów o których pisałem powyżej, to czy byłby tak miły i go udostępnił? Kontakt na priv. Coś mi się zdaję, że samo ID2 się zwichrowało tak jak kiedyś zrobił to Tron Baala. Wtedy jednak wystarczyło wziąć i przejść jeszcze raz kilka wcześniejszych lokacji na poprzednim sejwie, tutaj niestety to nie pomaga choć męczyłem cały Pałac od początku. :/

Odnośnik do komentarza

Nie już próbowałem tak do tego podejść. Nie mam naprawdę bladego pojęcia o co chodzi, a przechodzenie gry marszem do zbyt przyjemnych nie należy.

 

Edyta podpowiada, że właśnie odpalila grę po raz kolejny i już ta sytuacja się nie powtórzyła. Pewnie jakiś bug się musiał wkraść.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Pogrywam sobie co parę dni w Arcanum: Przypowieść o Maszynie i Magyi - pytanie jest następujące:

Każdy tak ma, że po awansach na kolejne poziomy trudności (jestem na siódmym) nie dostaje do rozdysponowania kolejnych punktów postaci? Bo

jestem w zakładzie tych gości, którzy wykuli pierścień, atakują mnie zombie - na 3 poziomie było tak samo trudno jak na 7. Ponadto po śmierci towarzysza-ogra z Gór Mglistych potrafię dostać w dupę od byle rzezimieszka, na bandytów marnuję po kilka kul z pistoletu...

 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Mass Effect 2

 

Pierwszą cześć tez tutaj opisywałem, więc zachowam kontynuację.

 

Gra jest O-B-Ł-Ę-D-N-A. Tak jak jedynka mnie zrzuciła z fotela, to dwójka mnie wyrzuciła przez okno z tymże fotelem ;) Mass Effect już po pierwszej odsłonie był moja ulubioną grą, część druga tylko jego pozycję ugruntowała. Rozmach, scenariusz i przede wszystkim fenomenalna realizacja - mistrzostwo Drogi Mlecznej. Pracownikom BioWare należą się oklaski na stojąco, za to co zrobili. Warto było czekać prawie dwa lata. I miesiące do trzeciej części będę chyba odhaczał na kalendarzu, bo już teraz nie mogę się doczekać.

Po kolei - mamy przede wszystkim genialny patent na przerzucenie sejwa z ME do ME2. Genialny pomysł. Nasze decyzje przekładają się w sposób widoczny na to, jak toczy się gra w dwójce. Oczywiście nie mogą być to sprawy dla gry zasadnicze, bo za dużo jest kombinacji zakończeń (gra się pyta o bodaj 5 punktów scenariusza) ale miło jest spotkać osoby, z którymi mieliśmy styczność w części pierwszej i którym pomogliśmy, których uratowaliśmy itditp. O smaczku jak fotografia ukochanej(-go) na biurku w kajucie nie wspomnę :)

Dwa - fabuła. O ile w jedynce była dość jednoznaczna, to w dwójce już nie jest taka oczywista. Owszem, nadal walczymy o uratowanie całego wszechświata, ale już, ze się tak wyrażę mniej oficjalnie i - jak dla mnie - w nie do końca "przejrzystym" umocowaniu. Po prostu pracodawca jest dość, ekhm - kontrowersyjny :) do tego rozwija się sensownie i jest w pewnych punktach zaskakująca. No i przede wszystkim jest spójna.

Misje głównego watku są dobrze zaprojektowane i osadzone w ciekawych miejscówkach. Oczywiście puryści będa narzekać, że toczą się w "tunelowych" lokacjach, a sama walka to czysta strzelanka taktyczna - ale mi to zupełnie nie przeszkadzało, a nawet sympatycznie się było rozerwać po masie rozmów, wertowaniu leksykonów czy dość żmudnym pozyskiwaniu surowców. W misjach pobocznych uniknięto najważniejszego zonka jedynki - czyli sklonowanych lokacji. Tu wszystkie są inne. Do tego dochodzą świetne misje rozwiązujące problemy załogi.

Trzy - załoga właśnie. O ile galeria postaci z jedynki była "zróżnicowana" to tu jest jazda bez trzymanki totalna. Przekrój ras, płci, charakterów, klas - chyba wszystko co mogli wykorzystali. Szczególnie jeden członek załogi jest szokujący :D

Postacie nie są papierowe, mają ciekawe tło, pochodzenie - ogólnie historię życia. a to jedna postać jest hodowanym przez tatusia ideałem genetycznym, a to ktoś naukowcem odpowiedzialnym za masakrę, a to pojawia się cyngiel umierający na tajemnicza chorobę. Naprawdę są to kapitalne osoby, bardzo zróżnicowane i każdy znajdzie kogoś dla siebie, który będzie go wspierał w misjach (moim faworytem jest profesor - mistrz świata, choć trzeba polubić jego dość skomplikowaną mowę ;)). Jak wspomniałem wcześniej - każda postać ma swoją przeszłość, która w jakimś stopniu "zaprząta" jego umysł. By umysł "wyczyścić" (tj. odblokować dodatkową umiejętność), musimy podjąć się rozwiązania tego problemu. Zazwyczaj chodzi o przeszłość tych postaci - dawne porachunki, kłopoty rodzinne - ale jest tez poszukiwanie tożsamości czy pomoc współbratymcom.

Ponoć można mieć tez romans z jednym z załogantów, ale widocznie grając żeńskim bohaterem nie umiem wyrywać facetów, a możliwy "kontakt" kobiecy nie spodobał mi się. Ale możliwe jest też romans z inną rasą. I nie chodzi o kolor skóry :D

Cztery - dialogi. Zgodnie z kanonem ME, nie ma całych linii dialogowych tylko charakter wypowiedzi. Oprócz neutralnych pojawiają się opcje nabijające "charakter" naszej postaci oraz takie, które z tego charakteru pozwalają nam korzystać by zmusić rozmówcę do działania podług naszych chęci. Dodatkowym - GENIALNYM - dodatkiem są "przerywniki". W pewnych momentach dialogu możemy wykorzystać swój "charakter" by dokonać jakiejś czynności. Np. spotykamy najemnika, który nie chce nam zdradzić miejsca pobytu swojego szefa. Nawet nastraszenie go nie pomaga, zaczyna coś ględzić i w tym momencie Shepard może wypchnąć go przez okno na ten przykład :] Mój opis nie oddaje dynamiki tej akcji i zabawy jaką owa możliwość daje :)

Same dialogi są na poziomie. Czasem troszkę trącają patosem, ale raczej są składne, zgrabnie skonstruowane, rzeczowe, czasem dowcipne (aria profesora :lol:) i dają graczowi satysfakcję :] Ale to co najbardziej miażdży, to realizacja tych dialogów. Rozmówcy nie stoją na przeciw siebie jak dwa enty, tylko prowadzą "ludzką" rozmowę. Machają rękoma, przechadzają się, uśmiechają, płaczą, korzystają z pobliskich mebli - jak w życiu. Fantastycznie to wygląda. Chciałbym, żeby to było standardem w innych grach.

Pięć - pozostałe ;)

Bardzo ograniczono rozwój postaci. Wielu osobom może się to nie podobać, bo do wyboru mamy 4 moce, z czasem 7. Ale wydaje mi się to dobrym rozwiązaniem. Już mówię dlaczego. Otóż dlatego, ze jest to kontynuacja. Shepard nie spadła z drzewa zrywając śliwki i doznała amnezji, tylko jest ukształtowanym, elitarnym jednoosobowym oddziałem do ratowania Galaktyki. Śmieszne by było, gdybyśmy startowali od zera. Owszem, pierwszy level to level 1, ale czuć, że nasza postac nie jest lewusem. Te moce, które możemy rozwijać to tylko "rasowanie" naszej postaci, która "budowaliśmy" w jedynce. Choć pozornie płytki, to pomysł jest sto razy lepszy niż kolejna amnezja.

Walka - już wspomniałem, taktyczna strzelanka - najłatwiej porównać do Gears of War. Zasłona, ostrzał, likwidacja, kolejna zasłona itd.

Czas przejścia szacuję na 45-50h. Znaczy można przejść szybciej, ale nie gdy się czyta wszystko, wszędzie włazi, wertuje leksykon, rozmawia z załoga czy czyta fenomenalne opisy planet (naprawdę genialne są). Warto zaznaczyć, ze w tym czasie gra mi się ani razu nie wysypała, a jedyne błędy jakie widziałem to czasem przeskoki w animowaniu dialogów i dwa razy Shepard wlazła mi na znajdująca się dwa metry nad ziemia niewidzialna platformę.

 

Minusy? Hmmmm...Sondowanie planet jest monotonne, gdy ktoś gra pierwszy raz i nie wie ile surowców mu się przyda :D Ja zawsze wysyłałem tyle sond, by planeta uzyskała status "uboga". Skończyłem z zapasem pół miliona każdego surowca (tylko piezo 100k).

Minus tez za to, ze mimo zapowiedzi nie można wybrać - jak człowiek, przy instalacji - wersji językowej. Trzeba kombinować, kasować, robić cuda wianki. W polskiej wersji - ale to standard w EA widzę, bo w DA było to samo, masa dialogów mówionych jest inna od "napisanych". czasem się kompletnie różnią od siebie. No i nie jestem przekonany co do niektórych głosów (Sonia Bohosiewicz jako nr 1 nietrafionego dubbingu). Dodatkowo czasem polskie głosy są jakby "przegadane" - tzn. postać fizycznie już nie mówi, a polski aktor jeszcze coś by powiedział; wygląda to mnie więcej tak (informacja o padającym deszczu)

- Pada straszny de.. (cięcie)

ale ogólnie polska wersja daje radę. Salarianina to chyba nawet w oryginale lepiej nie da się zagrać :D

Jeszcze z mojej strony podziękowania dla pani Agnieszki Kunikowskiej, która uniosła rolę Shepard. Marudziłem trochę na starcie (bo mnie - w przeciwieństwie do wielu - podobała się Różdżka) ale po tym jak powiedziała "Do widzenia" najemnikowi badającemu grawitację - ukradła mi serce ;)

 

Podsumowując - dałbym grze 11/10 ale, ze są minusy, więc mogę dać "tylko" 10. Zdecydowanie najfajniejsza i dając masę satysfakcji z "obcowania" gra. No i chyba nigdy się tak nie przywiązałem do postaci, która stworzyłem. Już nie mogę się doczekać, kiedy moja Shepard ruszy na skopanie kosmicznych tyłków w trzeciej części :)

 

PS - nie polecam grania bez przejścia jedynki. Da się, ale to bez sensu zupełnie.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Bounty Bay Online

Zauważyłem że jest tu parę mmorpg, więc uznałem że wrzucę gierkę w którą ostatnio pykam. Gra jest dobrze rozbudowana, za darmo i full PvP.

Grafika na kolana nie rzuca, ale gra się całkiem przyjemnie :pirate:

Więcej na razie powiedzieć nie mogę, więc wrzucę tylko ten opis :czarodziej:

 

dokładniejszy opis gierki http://mmorpg.gry-on...php?page_id=110

 

stronka http://www.bountybay...m/en/index.html

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...