Skocz do zawartości

Jak będzie na Sudtribune? - sekcja BVB


Diablo94BTV

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ukrywam, że główną motywacją do podzielenia się tą karierą jest konkurs. Ale tak mnie ta kariera wciągnęła, że wynik tego zeszedł na dalszy plan a zapisy będę kontynuować także po zakończeniu zmagań.
 

Jak nazwa tytułu wskazuje, wzięliśmy na tapet, drużynę, która zdaniem wielu jak nigdy od odejścia Jurgena Kloppa ma szansę na detronizację Bayernu z piedestału Bundesligi. Osobiście także bardzo mocno sympatyzuje z żółto-czarnymi z Signal Iduna Park. Więc ostatnia kariera przed rozpoczęciem gry w FM19 będzie z pięknego Dortmundu.

Football Manager 2018
Ligi : Niemiecka (1-3), Polska (1-2), Anglia (1-2), reszta lig z topu (1)
Dodatki : CMF Skin

Klub : Borussia Dortmund
Rok założenia : 1909
Największe sukcesy : Mistrzostwo Niemiec (8x), Puchar Niemiec (4x), Liga Mistrzów (1x)

Stadion : Signal Iduna Park (81359)

Zaczniemy dosyć nietypowo, bo od przestawienia transferów, które dokonały się w klubie w okresie przygotowawczym do sezonu 2017/2018, po tym przedstawienie kadry na nadchodzący sezon :

Do klubu :

Predrag Rajković (Maccabi Tel Aviw -> BVB) - 5 mln
Daniele Rugani (Juventus -> BVB) - 23 mln

Yacine Brahimi (Porto -> BVB) - 20 mln
Yaya Toure (WT -> BVB)

 

Z klubu :

Dzenis Burnic (BVB -> Ingolstadt) - wypożyczenie
Nuri Sahin (BVB -> Porto) - 4 mln
Dan-Axel Zagadou (BVB -> Amiens) - wypożyczenie
Jacob Bruun Larsen (BVB ->Erzgebrige Aue) - wypożyczenie
Behyan Ametov (BVB -> Fortuna Cologne) - wypożyczenie

 

Transfery do klubu uszczupiły nasz budżet o 48 mln niestety udało się sprzedać tylko Sahina, i to za małe pieniądze, ale nie miał szansy regularnej gry, a i poziom odstawał już od kryterium walki o najwyższe cele. Kadra na okres przygotowawczy i na pierwszy sezon wygląda więc następująco)

Kadra : Dane, wiek, nardowość (Długość kontraktu, pensja - tygodniowo)

Bramkarze :

1. Predrag Rajkovic - 22 lata, Serbia (30/6/2021, 27.5 tys.)

45. Marvin Hitz - 31 lat, Szwajcaria (30/6/2020, 15 tys.)

38. Roman Burki - 28 lat, Szwajcaria (30/6/2020, 48 tys.)

Obrońcy :

6. Daniele Rugani
- 24 lata, Włochy (30/6/2022, 53 tys.)
36. Omer Toprak - 29 lat, Turcja (30/6/2020, 67 tys.)
16. Manuel Akanji - 23 lata, Szwajcaria (30/6/2021, 48 tys.)
4. Abdou Diallo - 22 lat, Francja (30/6/2022, 63 tys.)
13. Raphael Guerreiro - 24 lata, Portugalia (30/6/2022, 78 tys.)
15. Jeremy Toljan - 23 lata, Niemcy (30/6/2021, 58 tys.)

26. Łukasz Piszczek - 33 lata, Polska (30/6/2020, 105 tys.)
27. Marcel Schmelzer - 30 lat, Niemcy (30/6/2021, 93 tys.)

 

Pomocnicy :

14. Yaya Toure  - 35 lat, WKS (30/6/2018, 96 tys.)
28. Axel Witsel  - 29 lat, Belgia (30/6/2021, 145 tys.)
8. Thomas Delaney  -
26 lat, Dania (30/6/2021, 42.5 tys.)
18. Sebastian Rode - 28 lat, Niemcy (30/6/2019, 50 tys.)
33. Julian Weigl - 23 lat, Niemcy (30/6/2020, 77 tys.)
19. Mahmoud Dahoud - 22 lata, Niemcy (30/6/2021, 96 tys.)
27. Marius Wolf - 24 lata, Niemcy (30/6/2022, 35 tys.)
23. Shinji Kagawa - 29 lat, Japonia (30/6/2019, 77 tys.)
5. Jadon Sancho - 18 lat, Anglia (30/6/2019, 25 tys.)
10. Mario Gotze - 27 lat, Niemcy (30/6/2019, 180 tys.)
11. Marco Reus - 29 lat, Niemcy (30/6/2022, 180 tys.)
22. Christian Pulisic - 19 lat, USA (30/6/2022, 91 tys.)
32. Yacine Brahimi - 28 lat, Algieria (30/6/2021, 79 tys.)


Napastnicy :

20. Max Philipp - 24 lata, Niemcy (30/6/2021, 65 tys.)
7. Kasper Dolberg - 21 lat, Dania (30/6/2021, 57 tys.)
9. Alexander Isak - 18 lat, Szwecja (30/6/2021, 15 tys.)

 

No i tak to się przedstawia, jak nie trudno się domyśleć, najtrudniej zanosi się to na pozycji napastnika, gdzie mamy 3 typowych napastników, w trakcie sezonu rotację na tej pozycji będę także stosować u Pulisicia i Reusa, którzy w razie (odpukać) kontuzji któregoś z napastników mogą go zastąpić.

No to, czas na podbój Bundesligi!!!

 

Odc.1 - Sparingowo - nie znaczy ulgowo.

1 część okresu przygotowawczego upłynęła pod kątem zadbania o kondycję zawodników, gdyż terminarz od początku nas nie będzie rozpieszczać, na dzień dobry dostaliśmy Bayern na Allianz, a w kolejnej kolejce, derby Zagłębia Ruhry z S04. Dlatego od startu ligi wszyscy muszą chodzić jak w przecinaku.


Wyniki sparingów :

8/07/17 - Rheine 0-3 BVB (Isak - 12', 22', Akanji - 26')
14/7/17 - Arminia Bielefeld 0-0 BVB
17/7/17 - Lotte 1-0 BVB
21/7/17 - Rhede 0-6 BVB (Reus - 8', Philipp - 12', 45', Brahimi - 33', Starck (s.) - 39', Sancho - 56')

 

Wyniki nie rozpieszczają, nie ukrywam też, iż dużo bawię się formacjami szukając tej w miarę optymalnej, najbliższy na dziś byłbym formacji 4-3-2-1 DP lub 4-3-2-1, gra na 2 napastników, mają 3 nie ma większego sensu, a na skrzydłach drzemie kawał potencjału i szkoda go marnować. Cieszy jednak niezła forma w defensywie. Pozyskanie Ruganiego może być dosłownie strzałem w 10.
 

Pożyjemy, zobaczymy. :)
 

 

Odnośnik do komentarza

Season 1 Odcinek 2

Pierwsze kłopoty zdrowotne wykluczają nam Witsela i Diallo z dalszych przygotowań do sezonu. Pozostali zawodnicy nie skarzą się na żadne urazy, więc może wyruszać do Austrii na zaplanowane zgrupowanie. Oprócz dalszego ładowania swoich organizmów w kondycję niezbędną do wytrzymania trudów sezonu, postanowiliśmy dalej bawić się taktyką. Pierwsze dwa mecze zagraliśmy starym klasycznym 4-4-2 z Philippem i Dolbergiem na szpicy, kolejne dwa, ostatnie dwa przed startem sezonu zmieniliśmy na 4-3-2-1 ze szeroko ustawionym skrzydłami. Efekty następujące :

29/7/17 - St Polten 2-3 BVB (Kagawa - 33', Philipp - 55' 86')
2/8/17 - Rapid Wiedeń 0-2 BVB (Dahoud - 32', Isak - 75')
4/8/17 - Kapfenberger 0-3 BVB (Isak - 1', 27' - Akanji - 78')
7/8/17 - Admira Wacken 0-3 BVB (Reus - 17', Kagawa - 19', Isak - 55')

Okres w Austrii odbyty bezbłędnie, 4 pewne wygrane, schematy jako tako dograne, 11 goli zdobytych z czego 7 przez nominalnych napastników, dawały jakąś dozę optymizmu, iż cele na ten sezon uda się zrealizować a te były następujące :

Bundesliga : Awans do Champions League
Champions League : 1 runda eliminacyjna (1/8)
DFB-Pokal  : Półfinał

Główne założenia gry mają opierać się na szybkim przejściu do ataku i korzystaniu ze szkółki juniorskiej a także, wprowadzaniu młodych do 1 składu, również poprzez transfery, to ma być czynnikiem decydującym, czy zostaniemy w Dortmundzie tylko na okres 1 sezonu, czy Watzke i spółka zdecydują się podpisać długoterminową umowę.

13/8 rozpoczelismy oficjalnie sezon 17/18 meczem 1 rundy DFB-Pokal przeciwko Halberstadt. Różnica klasy zarówno na papierze jak i później się okazało na murawie była ogromna. Mecz rostrzygnął się już po 30 minutach, kiedy dwukrotnie do siatki trafiał Isak, a po 1 trafieniu dorzucili Reus i Pulisic. Pulisic miał też udział przy dwóch z pozostałych 3 goli w pierwszej  połowie dzięki asystom. Gra po przerwie w naszym wykonaniu mocno spusciła z tonu, ale absolutnie zwalniać nie miał zamiaru Isak, który załadował kolejne 2 gole, ustalając wynik w naszym debiucie na 6-0. Mecz pod kątem emocji do zapomnienia bo tych nie było w ogóle, totalnie zniszczyliśmy rywala i wchodzimy do 2 rundy.

13/8/17 - DFB-Pokal (1 runda) - Friedensstadion (5000) :

Halberstadt 0-6 BVB - (Isak - 9', 22', 64', 87', Reus - 28', Pulisic - 30')

 

Skład BVB : Burki 7.5- Piszczek 8.8, Rugani 8.6 (Diallo 72' - 6.7), Akanji 8.7, Guerreiro 7.4 - Dahoud 9.2, Witsel 7.4 (Delaney 82' - 6.8), Weigl  8.1 - Pulisic 9.1, Reus 9.4 (Sancho 66' 6.8) - Izak 9.8
 

19/8/17 - Bayern - BVB : 1 kolejka Bundesligi

Debiut na ławce BVB w meczu Bundesligi, jak widzimy gorszego miejsca na taki debiut nie można sobie wymarzyć, Bayern na Allianz Arena, naszpikowana gwiazdami drużyna, kontra, kopciuszek budowany praktycznie od podstaw, który ma chęci i ambicje jednak wziąć coś więcej niż zaginiony pantofelek.

Mecz do 45 minuty stał na równym poziomie, w statystykach strzałów było niemal na równo 6-6, w 23 minucie nawet udało nam się trafić do siatki, sędzia jednak nie mają pojęcia dlaczego zdecydował, że Reus faulował Hummelsa, i nici z gola. W doliczonym czasie gry po świetnej kontrze mistrza Niemiec, dośrodkowanie Tolisso niefortunnie do własnej bramki wpakował Toprak. Jak już napisałem wyżej, do tego momentu było równo, po przerwie totalna dominacja Bayernu, i tylko świetna postawa Burkiego uchroniła nas przed sromotną klęską. Pokonać nas udało się Bawarczykom tylko raz, w minucie 88, kiedy Tolisso zalicza już pełną asystę, bo do siatki trafił wprowadzony chwilę wcześniej za Lewandowskiego, Sandro Wagner. Cięzko napisać coś o naszej postawie, bo to było bliższe rozpaczliwej obronie, aniżeli walce o chociaż jeden punkcik. Duży falstart, ale też bez nerwowych ruchów. Porażka na AA z mistrzem kraju zazwyczaj jest wkalkulowana w koszty sezonu. Będzie lepiej, co też powiedziałem chłopakom w szatni, jest mobilizacja i chęć odzyskania honoru w derbach.

19/8/17 - Bundesliga (1 kolejka) : Allianz Arena, Monachium (75024)

Bayern Monachium 2-0 BVB - (Toprak (s.) - 45', Wagner 88')

Skład : Burki - 6.6, Piszczek - 6.6, Rugani - 6.5, Toprak - 6.6, Guerreiro - 6.2 - Dahoud - 6.8, Toure - 6.6 (Witsel - 71' - 6.5), Weigl - 6.8 - Gotze - 6.5 (Isak - 55' - 6.3), Reus - 6.4 - Philipp 6.3 (Pulisic - 71' - 6.4)

 

Nie byłbym sobą oczywiście gdyby porażka nie pociągnęła na ławkę kogoś z podstawy, padło na Burkiego, a solidny test dostanie na mecz z Schalke, Rajkovic, trochę też pomieszałem z przodu. Jakie to dało efekty?

26/8/17 - BVB - Schalke - 2 kolejka Bundesligi :

Nastroje kibiców przed meczem ciężko nazwać optymistycznymi, ledwie 32% na oficjalnej stronie klubu podało zwycięstwo naszej drużyny, aż 55 wskazało, iż znowu do swojego konta dopiszemy okrągłe 0, no nie ma co, kibice bardzo wspierający moje działania.

Trochę musieli się zaskoczyć, kiedy już w 5 minucie prowadzenie ku uciesze kibiców na Sudtribune dał Marco Reus, od razu mogę dodać, najlepszy zawodnik tych derbów, to była bramka z karnego, co istotne, a karnego świetnie wypracował Pulisic, niestety okupił to kontuzją która zmusiła go do zejścia z murawy w 27 minucie, ale dzielnie, naprawdę dzielnie zastąpił go Jadon Sancho, który miał drugą najwyższą notę w drużynie. Kolejny mecz z kategorii bardzo równych, w strzałach było 11-11 posiadanie piłki minimalnie na naszą korzyść, kuleje dosyć mocno procent celności podań, w tym meczu ledwie 72% co jest słabym wynikiem, głownie dlatego Schalke miało jakąkolwiek szansę na powrót do meczu. W 82 minucie poprzeczkę obił Bentaleb a już w doliczonym czasie, Sancho z linii bramkowej wybił strzał po rzucie rożnym w wykonaniu Naldo. Koniec końców, jest wygrana, pierwsze punkty w sezonie, do tego w derbach więc chociaż na chwilę da to wytchnienie przed pierwszą w sezonie, przerwą na mecze kadr narodowych.

26/8/17 - Bundesliga (2. kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (81359) :

BVB (16.) 1-0 Schalke 04 (4.) - (Reus - 5')

Skład : Rajkovic - 6.9 - Piszczek - 7.2, Rugani - 7.5, Toprak - 7.3, Guerreiro - 6.9 - Toure - 6.8, Witsel 6.7 (Philipp - 55' - 6.4) - Pulisic - 6.8 (Sancho - 28' 7.7), Kagawa 6.5 (Gotze 7.9 - b.o), Reus - 8.3, Isak - 6.6

 

Chciałem wrzucić tabelę, ale to są 2 kolejki więc dam sobie spokój, a nie robiłem jej w formie screenów, więc trochę leniuchowo sobie to daruję, taka pojawi się po meczach wrześniowych. Napiszę tylko, że jesteśmy na 10 miejscu, komplet punktów mają : Hertha i Werder, bez punktów są : Hannover, Augsburg i Wolfsburg. Pierwszym liderem strzelców dosyć niespodziewanie został napastnik Herthy Vedad Ibisevic, który trafiał do siatki rywala aż 5 razy. Taka ciekawostka na koniec 2 odcinka.

 

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 3

 

W trakcie okresu meczów reprezentacji w Nyonie odbyło się losowanie fazy grupowej LM, jako zespół nr 3 poprzedniego sezonu Bundesligi jednak z dosyć niskim współczynnikiem, dostaliśmy się do 3 koszyka.

Trafiamy do grupy E a w niej niestety wpadliśmy na Chelsea, bardzo silny rywal, Sarriball zapewne okaże się zbyt mocny dla krzepnącej w bojach drużyny z Dortmundu, ale Spartak Moskwa a także FC Basel, są już na pewno w naszym zasięgu. Mimo iż całą swoją uwagę skupiałem na lidze, to 2 miejsce w tej grupie i awans do 1/8 LM jak najbardziej był w naszym zasięgu.

9/9/18 - 3 kolejka Bundes - Mainz - BVB


Z dużą obawą wybierałem się do Moguncji na wyjazdowe starcie z ekipą Mainz, nie wiadomo jak wygląda nasza forma po kadrze, a i wyjazdy moich drużyn to zawsze była cholerna kaszanka. Szczęśliwie bo już w 12 minucie po dosyć sporym zamieszaniu w polu karnym, piłkę z 3 m do siatki wpakował Pulisic, dalej jednak mocno szwankowała skuteczność podań drużyny, do przerwy to było ledwie 74% przy w sumie wykonanych 332 podaniach, więc co 4 podanie w tej połowie było niecelne, nie trudno sobie to wyliczyć. Dużo lepiej i dużo efektywniej wyglądała postawa drugiej części meczu. Mainz zostało totalnie zepchnięte do defensywy, nie wiem jak do tego doszło, ja nie robiłem żadnych taktycznych zmian, może naszym graczom po prostu zachciało się biegać. W 52 minucie Brahimiego który w przerwie zmienił Rode, i celna główka Marco Reusa, ten sam zawodnik, kilka minut później po indywidualnym rajdzie na kilkadziesiąt metrów, ustalił wynik na 0-3. Kluczem była świetna gra drugiej linii. Noty meczowe, jak to w fmie przy czystym koncie wyróżniły defensywę, ale to postawa środka pola zdecydowała, że wpadło pierwsze wyjazdowe i bardzo pewne zwycięstwo w tym sezonie.

 

9/9/18 - Bundesliga (3. kolejka) : Opel Arena, Moguncja (34000)

Mainz (6.) 0-3 BVB (10.) - (Pulisic - 12', Reus - 52', 84')

Skład : Burki - 7.0, Piszczek 7.7, Rugani - 7.7, Toprak 7.3, Guerreiro - 7.2 - Weigl - 8.2, Delaney - 6.9 (Dahoud - 65' - 6.6), Pulisic 7.5 (Gotze - 69' - 6.5), Rode - 6.5 (Brahimi - 6.5) - Philipp - 6.6, Reus - 8.6

 

Czasu na radość z wygranej nie było wiele, bo kilka dni później na swoim terenie gościmy Londyńską Chelsea, faworyta nie tylko grupy, ale jak co roku jednego z, do wygrania całych rozgrywek. My jako kopciuszek w tym starciu nie nastawiliśmy się na wiele, ale swój teren to swój, zawsze można liczyć na sprawienie niemałej niespodzianki.

Przebieg meczu wyglądał mnie więcej tak (posiadanie piłki my, akcje Chelsea, odbiór my, klepiemy cholera wie po co, kolejne akcje Chelsea), my chcieliśmy konstruować akcję, a Chelsea zrobiła to co miała, spokojnie czekała na nasze błędy i w 37 minucie się doczekała, kiedy odbiór w środku pola zanotował Kante, nasza linia była bardzo źle ustawiona co pozwoliło bez trudu zagrać na wolne pole do Giroud, a, że wysoki i przystojny Francuz z takimi okazjami nie ma problemu to na telebimie wyświetlił się wynik 0-1, kilku zdegustowanych fanów, zapasy baru w dzisiejszym meczu postanowiło sprawdzić kilka minut przed przerwą, ja w szatni bardzo stanowczo postanowiłem stwierdzić iż "nogi z dupy powyrywam, jeżeli w drugiej połowie damy sobie wbić równie słabego gola jak w pierwszej". No może nie było tak marny gol, ale niestety scenariusz był bardzo zbliżony. My staramy się pograć, nawet 2 krotnie obijamy bramkę Kepy Arrizabalagi, ale co z tego, kolejna kontra na wysokiego pana Francuzika, i jest po meczu, meczu, którego naprawdę nie musieliśmy przegrywać, jak już piłkarsko wyglądało to naprawdę nieźle, tak zabrakło szczęścia, a Chelsea po prostu pokazała więcej sprytu i chęci uzyskania wyniku. Szkoda...

13/9/17 - Champions League (1. kolejka) : Signal Iduna Park, Dortmund (61894)

BVB 0-2 Chelsea (Giroud - 37', 81')

Skład : Burki - 6.7 - Piszczek - 6.6, Rugani - 6.8, Toprak - 6.3, Guerreiro - 6.2 - Witsel - 6.4, Weigl - 6.8, Delaney - 6.7 - Pulisic - 6.5 (Philipp - 46' - 6.6), Reus - 6.6, Gotze 6.6 (Brahimi - 85', b.o)

 

Bez zbędnej zwłoki przechodzimy do ostatniego w tym pasjonującym niczym zmiana akcji w Klanie odcinku meczu. U siebie podejmiemy zespół Hannoveru, inny wynik niż wygrana po wpadce z Chelsea będzie ogromnym rozczarowaniem i raczej nie wyślę do reszty Niemiec sygnału "HEJ HEJ, MY JE IDZIEM PO MAJSTRA".

Alexander Isak, nasz goleador ze Szwecji już w 2 minucie postanowił dać do zrozumienia gościom "co to to nie, punkcików to mili państwo stąd, nie zabierają", docenić należy fakt, iż wreszcie ze skrzydła swoją 1 asystę w sezonie zalicza Guerreiro, który w ofensywie dotychczas dawał mniej więcej tyle, co kandydat na prezydenta stolicy linii metra. Zanim przejdziemy do kolejnych kluczowych momentów, garść statystyk z całego meczu (21-6 w strzałach, 84% celności podań, co zaskakujące mniejszy procent posiadania piłki, 47-53), po tej wnikliwej analize suchych liczb, przechodzimy do goli z drugiej połowy. Tak, niemożliwe, nasza drużyna strzelała także po przerwie. Mięśnie piwne największych koneserów futbolu zostały zaspokojone kolejnymi dwoma trafieniami panów ubranych w zółto-czarne stroje. Takie małe pszczółeczki. W minucie 62, na 2-0 po asyscie pana piłkarza Brahimiego podwyższa Pulisic. Gościom się coś pomyliło, w kontekście słów Isaka, bo gola na 1-2 kilka minut później postanowił sobie strzelić Bebou. Mało fair zagranie, ale, że pan piłkarz z kraju chudych inaczej ludzi miał dziś dzień konia, postanowił sobie po raz drugi trafić do siatki, a tym razem asystował mu miłośnik i wielki smakosz kuchni sushi pan Kagawa. Jak widać dwie kulturowo inne nacje, na boisku dogadać się ze sobą umieją. W to nam graj. Wynik ustalony na 3-1, wynik dobry, humorki dobre, kibice zadowoleni i najedzeni. Podobno nasz katering stoi wysoko w klasyfikacji smakołyków w Bundeslidze. Więc wszystko zmierza w odpowiednim dla nas kierunku. Czuwaj.

16/9/17 -  Bundesliga  (4. kolejka) : Signal Iduna Park, Dortmund (79685)

BVB (6.) 3-1 Hannover 96 (16.) - (Isak - 2', Pulisić - 62', 83' - Bebou - 75')

Skład : Rajković 6.8 - Toljan 7.0, Rugani 6.9, Toprak 6.8, Guerreiro 7.3 - Delaney 6.6 (Toure - 46' 6.7), Weigl 6.8 - Pulisić 8.8, Brahimi 7.3, Gotze 6.5 (Kagawa - 46' 6.8) - Isak 6.9 (Reus - 73' 6.7)

 

Tym miłym akcentem kończymy kolejny pasjonujący odcinek, w 3 odcinkach nie zmieściła sie jeszcze nawet wrześniowa tabela, postaramy się jakoś to spiąć, by w 4epie tej kariery, już jakąś tabelkę wrzucić, dla rozeznania kto te rozgrywki zaczął z wysokiego C, a kto jest w formie równej skoczkom z Korei Południowej. Do końca września pozostały 4 mecze, 3 w lidze i Spartak w LM.  Ciao amigos.
 

Odnośnik do komentarza

Jeśli można, to proszę o poprawienie daty pod meczem z Mainz, ma być oczywiście 17, a nie 18. :D

 

Sezon 1 Odcinek 4

Postanowiłem zrobić ten odcinek w formie podania po prostu wyników meczu z krótkim opisem każdego z nich, żeby to się wybitnie nie przedłużało, a potem tabela po zmaganiach we wrześniu.

Z ciekawostek, pierwszy zawodnik płaczący o grę, Marcel Schmelzer zagroził, że jeżeli nie będzie dostawać więcej szans na grę to nic nie stoi na przeszkodzie, aby odszedł z klubu. No cóż, ja też wybitnie za nim płakać nie zamierzam. Lubię łzawe historyjki, z wielkimi legendami zostającymi do końca kariery, ale nic na siłę.

20/9, 23/9 - Bundesliga, kolejki 5 i 6 :

5 kolejka to wyjazd na stadion olimpijski w Berlinie. Starcie z rewelacją początku sezonu Herthą, było dla nas kolejnym sprawdzianem, czy możemy powalczyć o coś więcej, każdy co prawda stawia, iż klub ze Stolicy prędzej czy później zleci w dół tabeli, ale póki są w czołówce to dobrze dopisać sobie 3 pkt.

Mecz niestety stał na mega słabym poziomie, a jedyna bramka meczu padła, na wielkie szczęście dla nas, autorem tego gola, będący w sporym gazie Pulisić. Bardzo, bardzo słabiutkie zawody zagrał Reus, który do kompletu mizerności dorzucił spudłowany w 72 minucie rzut karny. Hertha tak naprawdę ani raz poważniej naszej bramce nie zagroziła. Po części dzięki dobrej postawie naszej defensywy, ale głównie dlatego, iż byli tego dnia po prostu słabo dysponowani.

Kolejka nr 6 to starcie z nieobliczalnym zespołem z Frankfurtu. Duet Jovic, Rebic już są nazywani przyszłością ligi, i wg ekspertów w niedalekiej przyszłości obydwaj mają zmienić kluby na dużo, dużo większe. Pierwszy z tej dwójki dał już w 9 minucie o sobie znać, kiedy kapitalnie wykończył akcję drużynową, można jednak powiedzieć, że to tylko rozkłóciło pszczółki do tego by pokazać na co je stać. 18 minuta i na telebimie już pojawił się wynik 1-1, show na SIP rozpoczął Pulisic który efektownym strzałem zza 16 pakuje piłkę do siatki. Reprezentant Stanów, uznał, iż strzelanie goli stało się chyba trochę nudne, więc zabrał się za asystowanie, rozpoczął w 38 minucie. Klepa Brahimi-Pulisic i wystawiona tylko formalnością piłka do Gotze. W przerwie wg. przecieków medialnych w szatni Eintrachtu doszło do wielkiego zamieszania, podobno butelki z wodą latały z nieokiełznaną fantazją. Jednak uspokajam, strat nie było. Widocznie trener trafił gdzie chciał. Musiało to przynieść efekty odwrotne od zamierzonego, bo w drugiej połowie grała już tylko nasza drużyna, ten mecz mógł spokojnie skończyć się lańskiem z 7,8 , skończyło się 4-2. Co prawda na 2-2 udało się trafić Rebiciowi, więc potwierdzają słowa, że ten duet może być kozacki.  Ale dwa gole w odstępie 3 minut w końcówce meczu władował Izak, a "hattrick" asyst skompletował pan piłkarz Pulisić. Szczerze, to jednak była lekka obawa, czy uda nam się tego zwycięskiego gola wcisnąć, mieliśmy kolosalną przewagę. Ale dużo nie zabrakło by to nie dało odpowiedniego wyniku. Ale dało.

20/9/17 - Bundesliga (5.kolejka), Olimpiastadion, Berlin (61114) - Hertha (3.) 0-1 BVB (4.) - (Pulisić 18')

 

23/9/17 - Bundesliga (6.kolejka), Signal Iduna Park, Dortmund (81359) - BVB (1.) 4-2 Eintracht (15.) - (Pulisić 18', Gotze 38', Isak 87', 90' - Jović 9', Rebić 51')

 

Dwa zwycięstwa i fotel lidera ligi, dodał mnóstwo animuszu i determinacji by także w LM, zacząć punktowanie, mecz wyjazdowy ze Spartakiem był zapowiadany jako ciężki, ale margines błędu był bardzo mały, brak wygranej nie mówiąc już o porażce, może bardzo pogmatwać kwestię wyjścia z tej grupy.

Od początku niewielką przewagę wypracował sobie zespół gospodarzy, i niestety już w 8 minucie po trafieniu Promesa Spartak objął prowadzenie. Spartak bardzo skutecznie neutralizował nasze poczynania na skrzydłach, a, że nasz środek pola był kreatywny niczym program wyborczy partii politycznych to nie mieliśmy żadnego argumentu, aby podjąć wyrównaną walkę z Rosjanami. W przerwie kilka męskich słów do zawodników, które zadziałały bo już minutę po wznowieniu gry Isak doprowadził do wyrównania, mimo coraz większej przewagi rywali, byliśmy w stanie odpowiednio się do tego ustawić, samemu co jakichś czas wyprowadzić kontrę, jedna z nich w 67 minucie meczu dała gola na 2-1 dla BVB. Kapitalne dośrodkowanie Piszczka do Philippa który fenomenalnie odnalazł na skraju "16" Shinjiego Kagawę, a ten idealnie w okienko daje nam prowadzenie. Wiele wskazywało, iż tym razem 3 pkty pojadą do Dortumundu. Niestety, Liga Mistrzów powiedziała "O nie, my tych pszczółek sobie nie chcemy w pucharowej fazie". Spartak wziął te słowa do serca. W 80 minucie, Promes po fatalnym błędzie Piszczka doprowadza do 2-2 z karnego, a w 90 minucie gola, jak się okazało na wagę wygranej zdobywa Djikia. Na naszej ławce atmosfera, jakby właśnie doszła informacja, ze zdejmują "Barwy Szczęscia" z emisji. Byliśmy załamani, we frajerskim, frajerskim stylu, dajemy sobie wyrwać 3 pkt. Żeby to był chociaż punkt, no to jeszcze jakoś bym to przełknął, ale porażka praktycznie z automatu eliminuje nas z gry o wyjście... Dramat...

 

26/9/17 - Champions League (2.kolejka), Odkritie Arena, Moskwa (41222)

Spartak (3.) 3-2 BVB (4.) - (Promes 8', k. 80', Djikia 90' - Isak 46', Kagawa 67')

Skład : Burki 6.7 - Piszczek 6.8, Rugani 7.0, Toprak 6.9, Guerreiro 6.8 - Delaney 6.8, Witsel 7.0 (Toure 70' 6.7) - Pulisic 6.7, Brahimi 6.3 (Philipp 61' 6.8), Sancho 6.3 (Kagawa 46' 7.5) - Isak 7.3

 

Nastroje po tej porażce były koszmarne. Nic dziwnego, grupa śmiało do wyjścia, stała się grupą niemal nie do wyjścia, a celem pomału stawało się zajęcie 3 miejsca i ewentualna gra na wiosnę w LE. No nic, pierniczyć to na razie. Ostatni mecz we wrześniu to bardzo, bardzo trudny wyjazd do Leverkusen. Zwycięstwo pewnie sadowiło nas na fotelu lidera po 7 kolejkach, więc nic innego w grę nie wchodziło. W 23 minucie gry stały fragment gry, dośrodkowanie w pole karne Reusa, i efektowną główką na 1-0 trafił Daniele Rugani, premierowe trafienie Włocha w oficjalnym meczu w barwach BVB. 10 minut później poważny błąd i w konsekwencji faul w polu karnym Dragovicia, sędzia nie ma wątpliwości, to był  karny. Do piłki podchodzi Witsel, ale fatalnie trafia prosto w słupek, na szczęscie dla Belga, w prost pod nogi Reusa, który nie dał szansy na skuteczną interwencję, i prowadzimy z Bayerem już 2-0, kiedy wszystko wskazywało, iż takim wynikiem ta część meczu się zakończy, a atomowy strzał z 30 metra zdecydował sie Baumgartlinger, broniący w tym meczu Rajković, mógł tylko popatrzeć jak piłka spada idealnie za kołnierz. Większe emocje po przerwie nastąpiły dopiero w 84 minucie, emocje zakończone golem nr 3 dla nas, a drugim w meczu dla Marco Reusa, Pulisic pociągnął lewą stroną, zauważył na 13 m dobrze ustawionego kapitana BVB, a ten grzecznie zapytał w który róg posłać piłkę, i w ten też uderzył. Sędzia nie chcąc się zbytnio pastwić nad gospodarzami po ledwie 2 minutach po 90 postanowił zakończyć to starcie. A więc, wrzesień nasze grzeczne pszczółeczki zakończą na fotelu lidera ligi. Oczywiście za wcześnie na jakieś oceny, ale... ale... :)

30/9/17 - Bundesliga (7.kolejka), BayArena, Leverkusen (30210)

Bayer Leverkusen (7.) 1-3 BVB (1.) - (Baumgartlinger 44' - Rugani 23', Reus k. 34', 84')

Skład : Rajković 6.8 - Piszczek 6.8, Rugani 8.2 (Diallo 88' b.o), Toprak 7.3, Guerreiro 6.9 - Weigl 7.0, Witsel 6.3 (Rode 54' 6.6), Dahoud 7.3 (Kagawa 74' 6.7) - Pulisić 8.6, Reus 9.1, Philipp 6.8

 

TABELA : Drużyna - M - W/R/P - blians - punkty
 

1. BVB - 7 - 6/0/1 - 15-6 - 18 pkt

------------------------------
2. Bayern Monachium - 7 - 4/3/0 - 14-7 - 15 pkt
3. Borussia MGB - 7 - 5/0/2 - 13-10 - 15 pkt
4. RB Lipsk - 7 - 2/5/0 - 12-7 - 11 pkt

------------------------------
5. Schalke 04 - 7 - 3/2/2 - 11-7 - 11 pkt
6. VFB Stuttgart - 7 - 3/2/2 - 11-8 - 11 pkt
7. Werder Brema - 7 - 3/2/2 - 9-6 - 11 pkt
8. Hoffenheim - 7 - 3/2/2 - 11-10 - 11 pkt
9. Hertha Berlin - 7 - 3/1/3 - 11-9 - 10 pkt
10. Bayer Leverkusen - 7 - 3/1/3 - 11-9 - 10 pkt
11. FSV Mainz - 7 - 3/1/3 - 7-9 - 10 pkt
12. Freiburg - 7 - 2/2/3 - 9-11 - 8 pkt
13. FC Norymberga - 2/1/4 - 6-13 - 7 pkt
14. Eintracht - 7 - 1/3/3 - 7-10 - 6 pkt
15. VFL Wolfsburg - 7 - 2/0/5 - 12-16 - 6 pkt

------------------------------
16. Hannover 96 - 7 - 1/3/3 - 4-9 - 6 pkt

------------------------------
17. Fortuna Dusseldorf - 7 - 1/2/4 - 10-15 - 5 pkt
18. FC Augsburg - 7 - 0/2/5 - 0-11 - 2 pkt

 

KS : Mario Gomez (Stuttgart) - 7 goli, Asysty : Christian Pulisić (BVB) - 5 CK : Neuer (Bayern) - 3

 

Jeżeli grypa pozwoli, to dziś jeszcze z odcinek, może dwa wlecą, jeżeli nie, to niestety kolejne pasjonujące emocje dopiero jutro około południa. Ściskam czule.

 

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 5 

Widok BVB na fotelu lidera w trakcie kolejnej kadrowej przerwy jest naprawdę przyjemny. Oczywiście nadal zadrą jest 0 pkt w Champions League, ale ciągle jednak priorytetowo traktujemy ligę, a skoro idzie, trzeba kuć żelazo póki gorące.

14/10/17 - Derby Prus

Na szczęście, nigdzie nie trzeba było wyjeżdżać bo meczu z Mynsienblabla graliśmy na swoich śmieciach, więc można było zawodnikom którzy nie jechali na kadrę konkretnie dokręcić śrubę a samemu nieco popracować nad taktyką, żeby trochę minimalizować straty w golach. Efekty?

Max Philipp Show, napastnik naszego klubu, w końcu postanowił sobie przypomnieć, że jest w tym klubie od strzelania goli a nie nakładania 30kg żelu na włosy. Koncert, Borussia ta gorsza, w tym meczu była kompletnie bezradna, a jeżeli napastnik pokroju Philippa ładuje im hattricka, to jeszcze tego samego dnia powinni złożyć wniosek o likwidację klubu. Dość powiedzieć, iż goście w całym meczu nie oddali ani jednego(!!!) celnego strzału. Żadnego, w całym oddając ogółem ich zaledwie 5. Może mieli równe posiadanie, może mieli zbliżony poziom celności podań, ale w grze do przodu byli rownie paralityczni, jak polski polityk mówiący prawdę. A my nie ukrywajmy, że też nie zagraliśmy wielkiego spotkania, ale skuteczność pana napastnika zdecydowała o tym, iż pełna pula zostaje na Signal Iduna. Słabsza Borussia musi obejść się smakiem. Hehe.

14/10/17 - Bundesliga (8.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (81359)

BVB (1.) 3-0 Borussia MGB (3.) - (Philipp 31' 68' k.75')

Skład : Rajković 7.0 - Tojlan 7.4, Rugani 7.4 (Diallo 77' b.o), Toprak 7.3, Guerreiro 7.4 - Weigl 7.0 (Rode 77' b.o), Dahoud 7.7 - Pulisić 6.7 (Sancho 62' 6.9), Kagawa 7.7, Reus 7.0 - Philipp 9.5

 

Wtorek, 17 dzień października, dzień, który może ostatecznie pogrzebać BVB w marzeniach o wyjście z grupy LM, lub który wleje nową nadzieję na realizacje przedsezonowych ambicji. Przed meczem Hans-Joachim Watzke zapowiedział w prost. "Nawet jeżeli drużyna poniesie porażkę, i straci szansę na awans, to mimo ogromnego rozczarowania, będzie popierać projekt pana Diablo, wierzymy, że jest to projekt długofalowy, który prędzej czy później przyniesie owoce na podwórku krajowym, a być może kiedyś także na arenie międzynarodowej. Oczywiście wiemy, iż kibice tęsknią za czasami kiedy nasz klub sięgał po najważniejsze trofeum w klubowej piłce europejskiej, ale to są duże straty, zarówno w jakości drużyny, finansowe jak i marketingowe. Tego w jeden sezon nie da się odrobić. Oczywiście przy odrobinie szczęścia wszystko jest możliwe, ale zdajemy sobie sprawę, że podbój Europy to proces długoletni."

 

No cóż, nie będziemy tego przeciągać, Basel strzeliło jako pierwsze, i niestety jako ostatnie. Jako, że nie mam ochoty długo o tym meczu pisać, dodam tylko, że ta porażka praktycznie wyrzuciła nas z szans walki o puchary na wiosnę. Można skupić się tylko na lidze. :)

17/10/17 - Champions League (3. kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (60527)

BVB (4.) 0-1 Basel (2.) - (Van Wolfswinkel 20')

Skład : Rajkovic 6.8 - Piszczek 6.3 (Toljan 46' 6.7), Rugani 7.0, Toprak 6.8, Guerreiro 6.7 - Toure 6.8, Dahoud 6.8 - Pulisić 7.2, Gotze 6.7 (Rode 71' 6.8), Reus 6.6 - Philipp 6.5

 

Mecz z Basel był koszmarem, na domiar złego miałem wziąć udział w jakieś chorej Q&A dla oficjalki klubowej. A, że 3 wpierdole za przeproszeniem w LM to idealny temat by mnie zdenerwować, wiedziałem, że lekko nie będzie.

Portal bvb.de ma zaszczyt zaprosić na wywiad z trenerem Borussii Dortmund, panem DiabloBTV. Wstępnie wywiad ma trwać od 45 do 55 minut, ale jeżeli będzie dużo ciekawych pytań, to można będzie wydłużyć czas na zadawanie pytań. Zapraszamy do dyskusji :

1. Panie trenerze, jak wszyscy wiemy, główną ambicją jest detronizacja Bayernu z piedestału na arenie krajowej. Wyniki w lidze są dobre, nie wiemy jednak dlaczego kompletnie nie przekłada się to na rozgrywki w Europie. Zna pan przyczynę?

 

Witam. No cóż, gdybym znał przyczynę i znał antidotum na jej likwidację to nie byłoby 0 punktów po 3 meczach i zerowych szans na awans. Pracujemy tak samo jak przed meczami w lidze. Może po prostu poziom obecnych meczów nie był proporcjonalny do wymagań w LM. Nie wiem, osobiście jestem mega zły na to, ale z drugiej strony, zdaje sobie sprawę, że sporo nam do europejskiej czołówki brakuje, i może taki zimny kubeł, każdemu się przyda by mierzyć nieco bardziej realnie.

2. Wiemy, że Pana umowa obowiązuje tylko do 30/6/18 roku, ale czy jest pan w stanie już dziś zadeklarować, iż nawet jeżeli nie uda sie zrealizować celów to zostanie pan w klubie na kolejne sezony?

Powiem tak, wiadomo, że jeżeli współpraca nie przyniesie owoców, lub przez brak wyników będzie zbyt toksyczna, to nie ma to większego sensu. Wypełnię umowę i odejdę. Ale na dzień dzisiejszy jestem gotów na przedłużenie umowy. Mamy jednak taką niepisaną umowę, że najpierw dobre wyniki w pewnym odstępie czasu, potem można usiąść na spokojnie do rozmów o kontrakcie na dłuższy okres czasu.

 

3. Kiedy popatrzymy na skład Bayernu, czy nawet drużyn o podobnej klasie co nasza, widać, że na wielu pozycjach mamy jednak wyraźne braki. W ciągu ilu sezonów, tak realnie jesteśmy w stanie zbudować taką kadrę, by móc mieć podobnie jak klub z Bawarii po 2 czasem nawet 3 klasowych zawodników na jedną pozycję?

No niestety, na dziś nie mamy takiego budżetu jak Bayern, żeby bawić się w transferowanie gwiazd, mimo to uważam, że transfery czy to Daniele, czy Yacine'a, są dowodem, że idziemy w dobrym kierunku. Może nie jakieś hegemonii, ale, że ta różnica, przynajmniej kadrowo może z czasem się zacierać. Pamiętajmy, że jednak za Bayernem stoją także dużo więksi sponsorzy i dużo większe możliwości. My to prawdopodobnie będziemy musieli niwelować sprzedażami zawodników, lub dobrymi wynikami za które będą odpowiednie gratyfikacje.

 

4. Załóżmy scenariusz. Dostaje pan umowę na 4 lata. W pewnym momencie zgłasza się po pana jakikolwiek hegemon, Barca, Real, Chelsea itd. Dostaje pan co chcę, nieograniczony budżet, ale projekt w BVB rozwija się tak jak pan chcę. Odchodzi pan, czy zostaje?

Pytanie takie z kategorii, czy woli pan rzepę czy kalarepę. Po pierwsze, nie mam i zapewne nie prędko będę miał jakiekolwiek propozycję pracy w klubie ze ścisłego topu. Mam 24 lata, nie sądzę by ktoś zaufał tak młodemu trenerowi w takim stopniu. Nawet jeżeli miałbym wielkie sukcesy w Dortmundzie. Wierzę w ten projekt, i mogę zadeklarować, póki ten klub nie odzyska patery mistrzowskiej, ja sam dobrowolnie stąd nie odejdę. Chyba, że poczuję, iż ten projekt jest wypalony i nic więcej z niego wycisnąć się już nie da. Ale na dzisiaj myślę, że zbudowanie takiej drużyny na poziomie europejskim to minimum 3 sezony, i na tyle chciałbym co najmniej zostać w BVB.

 

5. Czy jest w głowie pana jakichś piłkarz, którego pozyskanie jest dla pana snem który chciałby pan zrealizować? Takie pana osobiste TOP3.

Messi, Ronaldo, Hazard. (śmiech) A na poważnie, miałem jeszcze w głowie pozyskanie jednego klasowego napastnika, ale nasz budżet nie jest z gumy, a chce budować to na zasadzie młodości i doświadczenia, mówiąc doświadczenie nie mam też na myśli 35 letniego dziadka co odetnie tu kupony i będzie głównie mentorem dla młodych. Nie ukrywam, że mam marzenie na pozycji bramkarza i takiego technicznego środkowego lub ofensywnego pomocnika. Może na zimę to nie wyjdzie, ale na sezon 18/19 chciałbym tych dwóch zawodników do klubu pozyskać.

 

6. Wiemy, że Polacy odcisnęli tu wielkie piętno, Lewandowski i Błaszczykowski grali w finale LM, Łukasz stał się już legendą klubową, czy pan zakłada również zostanie legendą klubową. I gdyby miał pan wybrać jednego zawodnika z minionej dekady który wróciłby do kadry BVB w kwiecie formy to byłby to?

Ojej, ciężkie pytanie. Co do zostania legendą. Wielu mówi, że staż to główny czynnik, racja. Ale wyniki także, Lewandowski był ile, 3 lata? Albo 4, teoretycznie nie dużo, a mimo to, nikt na niego złego słowa w BVB nie powie. Bo był profesjonalistą od A do Z, wyniósł ten klub na wyższy poziom, nawet jak było wiadome, że będzie zawodnikiem Monachium to nie sprawiło kłopotu spuszczenie łomotu w finale DFB-Pokal, lojalność to cecha najważniejsza, ale jeżeli oddasz serce dla fanów, to nawet w 4 lata możesz zbudować legendę.

Zawodnik który mógłby wrócić. ciężko. Chyba Weidenfeller, oczywiście dopiero co odszedł, ale w formie był nie do zajechania, oddany BVB bezgranicznie. Wielki profesjonalista i fantastyczny człowiek, szkoda, że nie był chociaż z 3 lata młodszy bym mógł z nim popracować w ostatnich latach kariery. Oddałbym wiele by mieć kogoś takiego w kadrze.

 

Na tym zakończymy dzisiejsze spotkanie. Myślę, że następne takie klub zorganizuje po rundzie jesiennej, kiedy będzie można popytać o rzeczy stricte związane z aktualną działalnością drużyny. Dziękujemy trenerowi za udział.

 

Dziękuje za zaproszenie, trzymajcie za nas kciuki i wspierajcie nas, razem wygramy i przegramy nie raz. Ale tylko razem się podniesiemy i sięgniemy gwiazd. Wszystkiego dobrego.
 

Na zakończenie tego odcinka wyjazd na starcie ze Stuttgartem. Gospodarze na 6 pozycji w tabeli, więc to absolutnie nie był spacerek. Niestety tak też się okazało, już w 1 minucie, tak dobrze widzicie, w 1 minucie po wznowieniu gry od środka, Stuttgart dosłownie 5 podaniami odnalazł w polu karnym Gomeza, który bezlitośnie karci. Pomimo dosyć szybkiej odpowiedzi na tę bramkę, bo w 9 minucie do wyrównania doprowadza Dahoud, to Stuttgart był zdecydowanie lepszą drużyną na murawie. Dużo lepiej grała w piłkę. W 29 minucie po kolejnej ładnie sklepanej akcji na 2-1 wynik ustala Ascacibar. Ustala, bo niestety po tym trafieniu z obu drużyn zeszło powietrze, gospodarzom ten wynik bardzo pasował, natomiast z moich gamoni całkowicie uszło te powietrze i grali jak zardzewiałe stare zegary a nie jak drużyna lidera tabeli Bundesligi. Druga z rzędu porażka może jeszcze nie alarmowała kryzysu, ale zapala taką pierwszą czerwoną lampkę. Czy aby na pewno ja nadaję się do prowadzenia takiego klubu? Może to jednak za wysokie progi? Tyle pytań, na razie brak odpowiedzi.

 

21/10/17 - Bundesliga (9.kolejka) - Neckarstadion, Stuttgart (59589)

VFB Stuttgart (6.) 2-1 BVB (1.) - (Gomez 1', Ascacibar 29' - Dahoud 9')

Skład : Burki 6.8 - Toljan 6.4, Rugani 6.7, Toprak 6.6, Guerreiro 6.3 (Piszczek 73' 6.6) - Rode 6.7 (Reus 46' 6.7), Dahoud 7.3 - Pulisic 6.5, Kagawa 6.9, Sancho 6.8 - Philipp 6.2 (Diallo 66' 6.6)

 

No cóż, mało optymistyczne zakończenie już 5 odcinka przygód. Podjąłem pierwszą próbę rozmowy z władzami na temat nowego kontraktu, odpowiedź (wyniki nie są przekonujące, jesteśmy zmuszeni odrzucić pana prośbę). Będzie ciekawie w kolejnych odcinkach. O ile wcześniej miłośnicy kiełbasek i piwa nie wywiozą mnie na taczkach.  Ciao.

Odnośnik do komentarza

Ogłoszenia parafialne :

 

1. Zastanawiam się, czy zamiast wyników w formie pisanej nie wrzucać screenów, nie jest to czasochłonne a może lepiej by to odbierało estetykę a także optykę tej kariery.

 

2. Udało się od lekarza załatwić zwolnienie z pracy do końca tygodnia, bo zapalenie oskrzeli nie daje za wygraną, więc mocno popędzimy z karierą. Miło by było do końca tygodnia mieć za sobą 1 sezon. Ale oczywiście z zachowaniem jakiegoś poziomu. 3-4 wpisy dziennie, gwarantowane.

Sezon 1 Odcinek 6

 

Odcinek rozpoczniemy od skrótu z meczu 2 rundy DFB-Pokal, tam przyszło nam zmierzyć się na wyjeździe z Karlsruhe. No i kolejny mecz, który był dla nas sporą męczarnią, bo losy awansu udało nam się rostrzygnąć dopiero w dogrywce, przez 90 minut nie będą wcale lepszą drużyną od gospodarzy, ci wysiedli fizycznie pod koniec 1 części dogrywki, gdzie władowaliśmy im 2 gole, a pod koniec 2 części 4 gol ostatecznie załatwił sprawę awansu. Kolejnym rywalem w 3 rundzie, będzie Arminia Bielefeld, tym razem zagramy na swoim obiekcie, więc 4 runda w zasięgu.

25/10/17 - DFB-Pokal (2 runda) - Wildparkstadion, Karlsruhe (29699)

Karlsruhe 1-4 BVB po dogrywce - (Fink 45'+1 - Pulisić 66', 104', Sancho 100', Isak 112')

 

Ostatni mecz w październiku to domowe starcie z aktualnym outsiderem rozgrywek, Augsburgiem. Każdy inny wynik niż wygrana BVB byłby zapewne odbierany jako wielka niespodzianka i kolejny objaw dużego kryzysu na Signal Iduna. Dlatego mega koncentracja i walka od 1 minuty. Mimo tego, iż przewaga w tym meczu nie podlegała najmniejszej dyskusji, to kibice na gole musieli czekać grubo ponad godzinę. Kiełbaski zdążyły co prawda wystygnąć, ale trafienia Kagawy w minucie 73 i Toure w 86, na pewno nieco rozgrzały kibiców wiernie zebranych na stadionie. Wygrana tym cenna, iż pozwala kończyć nam kolejny miesiąc zmagań na fotelu lidera. Ale piwni smakosze z Bawarii byli ciągle tuż za naszymi spoconymi plecami.

28/10/17 - Bundesliga (10.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (74111)

BVB (1.) 2-0 Augsburg (18.) - (Kagawa 73', Toure 86')

Skład : Rajković 6.8 - Piszczek 7.3, Rugani 7.2, Toprak 7.6 (Akanji 83' b.o), Guerreiro 7.1 - Weigl 8.1 (Toure 72' 7.3), Witsel 7.0 - Pulisić 6.8, Sancho 6.3 (Kagawa 50' 8.2), Gotze 6.7 - Reus 6.4

 

Tabela :

 

1. BVB - 10 - 8/0/2 - 21-8 - 24 pkt

-------------------------------
2. Bayern Monachium - 10 - 6/3/1 - 18-8 - 21 pkt
3. VFB Stuttgart - 10 - 6/2/2 - 18-11 - 20 pkt
4. Bayer Leverkusen - 10 - 6/1/3 - 20-13 - 19 pkt

-------------------------------
5. Schalke 04 - 10 - 5/3/2 - 13-7 - 18 pkt
6. Borussia MGB - 10 - 6/0/4 - 16-16 - 18 pkt
7. RB Lipsk - 10 - 4/5/1 - 16-10 - 17 pkt
8. Hoffenheim - 10 - 5/2/3 - 17-12 - 17 pkt
9. Werder Brema - 10 - 5/2/3 - 16-11 - 17 pkt
10. Hertha Berlin - 10 - 4/2/4 - 14-12 - 14 pkt
11. Mainz - 10 - 4/2/4 - 10-12 - 14 pkt
12. Norymberga - 10 - 2/3/5 - 6-14 - 9 pkt
13. Freiburg - 10 - 2/2/6 - `12-18 - 8 pkt
14. Wolfsburg - 10 - 2/2/6 - 12-18 - 8 pkt
15. Hannover 96 - 10 - 1/5/4 - 4-11 - 8 pkt

-------------------------------
16. Fortuna Dusseldorf - 1/3/6 - 10-17 - 6 pkt

-------------------------------
17. Eintracht - 10 - 1/3/6 - 7-17 - 6 pkt
18. Augsburg - 10 - 1/2/7 - 2-16 - 5 pkt

 

KS : Mario Gomez (Stuttgart) - 9, CK : Rene Adler (Mainz) - 5, Asysty : Valentino Lazaro (Hertha) - 5

 

Uskrzydleni tym fenomenalnym zwycięstwem nad hegemonem ligi udaliśmy się do Bazylei, by na stadionie Św. Jakuba, przedłużyć sobie nadzieje na wiosnę w pucharach. Ale cel był jasny, trzeba było ten mecz wygrać. MVP meczu został bez wątpienia Marco Reus, który chyba w mojej ocenie zagrał najlepsze spotkanie w sezonie, był cholernie aktywny, wszędzie podłączał się do akcji, i co ważne, jako kapitan, wziął na siebie pełną odpowiedzialność za wynik, co skutkowało 2 asystami przy dwóch golach w odstępie jednej(!!!) minuty. Co prawda piłkarsko lepszą drużyną był Basel, nie ulegało to większej wątpliwości, tak wreszcie zagraliśmy bardzo cwanie, czekają na dogodne okazje by wyssać z nich krew. I dwukrotnie to się nam udało. Szanse zostają, ale kolejny mecz na Stamford przeciw Chelsea, tam nadzieję ostatecznie mogą zostać pogrzebane. Ale walczymy.

1/11/17 - Champions League (4.kolejka) - St-Jakob Park, Bazylea (36000)

Basel (2.) 0-2 BVB (4.) - (Philipp 19', Pulisić 20')

Skład : Burki 6.9 - Toljan 7.4, Rugani 7.1, Akanji 7.4, Schmelzer 6.7 (Diallo 55' 6.7) - Weigl 6.9, Witsel 7.2 - Pulisić 7.2, Reus 8.5, Philipp 7.1 - Isak 6.4 (Gotze 55' 6.5)

Odnośnik do komentarza

Po emocjach pucharowych, krajowe grajdołek przynosi kolejny mecz z drużyną, która o mistrzostwo to raczej nie powalczy, Dusseldorf skazywane na spadek z ligi plasowało się przed meczem z nami na 16 pozycji. Cel więc był jasny. 3 punkty do tabeli i auf wiedersehen.

Mecz z Fortuną był pierwszy od dawna gdzie zdecydowanie zarysowała się przewaga w posiadaniu piłki, w pewnym momencie meczu potrafiła sięgnąć 65%, wyniki wręcz niemożliwe jak na obecną BVB. Niestety dzień czerwieni dla nas postanowił sobie urządzić Julian Weigl, który najpierw w 27 minucie idiotycznie fauluje w środku pola a w doliczonym już czasie gry do pierwszej połowy musiał chyba dostać smsa, że dziewczyna ma wolną chatę bo inaczej drugiej kartki nie umiem sobie wytłumaczyć. Całą drugą połowę musieliśmy grać w 1 mniej, to oczywiste było z tym, iż mocno przystopowaliśmy z naciskaniem rywala. Paradoksalnie to właśnie okazało się lekiem na brak skuteczności, wyprowadzaliśmy mniej akcji, ale były one dużo bardziej konkretne, i w 52 minucie Kagawa plasowanym strzałem z obrębu "16" otworzył wynik spotkania. Po tym golu nastawienie było jasne. Kontra, pilnujemy wyniku. Kluczowa okazała się zmiana z 78 minuty, kiedy Witsel zastąpił Toure, a Belg już w doliczonym czasie gry po centrze z wolnego asystował przy trafieniu Diallo, który ustalił wynik tego naprawdę niełatwego meczu na 2-0. Nie jestem pewien, czy gdybyśmy grali w 11 to odnieślibyśmy większą wygraną. Ale na pewno nie przyszłaby w takich bólach. Mega rozczarowanie zachowaniem Weigla, ale i radość, że mimo tego umieliśmy to rozstrzygnąć na swoją korzyść.

4/11/17 - Bundesliga (11.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (81269)

BVB (1.) 2-0 Fortuna Dusseldorf (16.) - (Kagawa 52', Diallo 90'+2)

Skład : Rajković 6.9 - Toljan 8.0, Rugani 7.6, Diallo 7.7, Guerreiro 7.7 - Weigl 6.5 (cz.k 45'), Toure 6.9 (Witsel 78' 7.1) - Pulisić 6.9, Kagawa 7.2, Reus 6.7 - Philipp 6.5 (Isak 78' b.o)

 

Po meczu z Fortuną, nastała nas kolejna, na szczęście już ostatnia w roku kalendarzowym przerwa na kadry, po tych meczach, kilku zawodników dostało dzień wolnego na regenerację sił. Po niej udaliśmy się w wyjazd do Freiburga. Wielu spodziewało się, że to będzie kolejna przeprawa za "3", tym bardziej, że na horyzoncie już czaił się lot do Londynu i ujarzmienie niebieskiego lwa z Fulham Road. Niestety. Tego dnia pszczółeczki zapomniały o co w tej grze chodzi, skupili się na bezmyślnej tikitace bez sensu, a gospodarze na zdobywaniu goli. Co sprawiło, że do przerwy sensacyjnie widniał wynik 2-0 dla Freiburga, a zaraz po wznowieniu gry wpakowali i 3 gola, zabijając jakiekolwiek nadzieje na odwrót losów spotkania. O naszej postawie nie można napisać dosłownie nic dobrego, śmiało mogę stwierdzić, że to był najgorszy mecz ligowy w tym sezonie. Nota dla Burkiego 5.8, jest najlepszym podsumowaniem, że z siatkarzem na bramce, to nie ma mowy nawet cudem wyciągnąć remisu, po tej porażce w mediach zaczęły się pojawiać plotki. Iż Watzke nie zdecyduje się przedłużyć z nami umowy. To dopiero początek listopada. Ale jednak trener z kontraktem na dłuższy okres zapewnia większą stabliność, a kontraktu ni ma. I może prędko nie być.

 

18/11/17 - Bundesliga (12.kolejka) - Dreisamstadion, Freiburg (24000)

Freiburg (13.) 3-0 BVB (1.) - (Niederlechner 13', 46', Haberer 45'+1)


Skład : Burki 5.8 - Toljan 6.3, Rugani 6.5, Diallo 6.1 (Toprak 46' 6.6), Guerreiro 6.8 - Dahoud 7.5, Delaney 6.6 (Witsel 71' 6.8) - Pulisić 6.4, Brahimi 7.4, Reus 6.4 - Philipp 6.4 (Isak 46' 6.7)

 

Nie będziemy specjalnie dramatyzować tego meczu, który rozegrany został na Stamford, moi zawodnicy totalnie załamani niespodziewanym oklepem od Freiburga, postanowili wypiąć tylną część ciała także dla drużyny The Blues. O ile do przerwy podopieczni Maurizio Sarriego nie specjalnie kwapili się do skorzystania z oferty. Tak po przerwie show Alvaro Moraty w który wtrącili się Giroud i Christensen skończył się totalną klęską 0-5, i defenitywnie pożegnał nas z marzeniami o nawet 3 miejscu w grupie. Chelsea była lepsza, fakt, ma lepszy zawodników, fakt. Ale wynik do przerwy kompletnie nie zwiastował takiego gangbangu na naszej drużynie. Bardzo smutny, i nie ukrywam depresyjny koniec tego odcinka. Można tylko powiedzieć. Gorzej być nie może.

21/11/17 - Champions League (5.kolejka) - Stamford Bridge, Londyn (41631)

Chelsea (1.) 5-0 BVB (4.) - (Morata 47', 70', 84', Giroud 49', Christensen 63')

Skład : Rajkovic 6.4 - Piszczek 6.5, Rugani 6.4 (Akanji 60' 6.5), Guerreiro 5.9 - Weigl 6.5 (Delaney 48' 6.8), Toure 6.5 - Philipp 6.2, Brahimi 6.3, Sancho 6.7 - Reus 6.8

 

Po meczu dostaliśmy maila, aby zaraz po powrocie do klubu stawić się w gabinecie pana Watzke... Hmmm... :)


 

Odnośnik do komentarza

Ciężki okres w pracy trenera nie przeszedł bez echa, Watzke postanowił zaprosić mnie na rozmowę.

Panie trenerze, ostatnie wyniki nie napawają nas optymizmem, oczywiście nadal wierzymy w projekt BVB pod pana skrzydłami, ale brak awansu z grupy LM, a także kilka słabych wyników w lidze budzą obawy, czy podoła pan wyzwaniu?

Oczywiście, zdaje sobie sprawę, iż wyniki nie są satysfakcjonujące, nie mniej nadal jesteśmy liderem ligi, zespół jest w budowie, a Champions League było słabe w naszym wykonaniu, ale to nie jest główne kryterium rozliczenia mnie z pracy.

Mamy to na względzie, chcemy po prostu wiedzieć, czy jest pan w stanie osiągnąć wyznaczony przez nas cel, czyli awans do Ligi Mistrzów na kolejny sezon?

Tak, uważam, że z tą kadrą i z takimi wynikami jesteśmy w stanie zając miejsce dające promocję do LM, nieskromnie myślę, iż mamy też niemałe szanse powalczyć z Bayernem o mistrzostwo.

 

Dobrze. Przyjmujemy takie stanowisko, nie mniej w najbliższej przyszłości oczekujemy poprawy wyników, kwestia nowego kontraktu zostanie rozpatrzona po ewentualnej poprawie. To wszystko, proszę wracać do swoich obowiązków.

 

Najlepszym sposobem na potwierdzenie słów, iż to jest zwykły wypadek przy pracy, jest rozegranie i wygranie kolejnego meczu, niestety Werder na razie spisuje się nadzwyczaj dobrze. Obecnie plasuje się na 4 miejscu, czyli teoretycznie w LM, ale tu jak z Herthą wydaje się, że to chwilowa zwyżka formy i zaczną spadać w tabeli. Do dzieła.

Na pierwszą groźniejszą akcje kibice czekali do 15 minuty, piłkę do bramki skierował co prawda Philipp, ale sędzia dopatrzył się faulu. Nie wiem na kim, nie wiem jak. Ale gwizdnął, no dobra. Co się odwlecze, to wiadomo co. 14 minut później po dośrodkowaniu Reusa z prawego skrzydła nasz napastnik mógł cieszyć się z premierowego trafienia w meczu, premierowego, bo nie ostatniego, w odstępie kolejnych 13 minut zdołał jeszcze dwukrotnie wpisać się na listę strzelców. W tym meczu wreszcie fajnie wyglądało kreowanie akcji, bo oddaliśmy 17 strzałów z czego, aż 11 celnych, więc ciągle można mieć pretensje co do skuteczności. Nie mniej przy tak dobrej postawie defensywy, co wskażą oceny pomeczowe, nie mamy powodów do obaw. Panie Watzke, prosze mje tu szykować, nowego kontrakta.

 

25/11/17 - Bundesliga (13.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (78178)

BVB (1.) 3-0 Werder Brema (4.) - (Philipp 29', 39', 42')

Skład : Rajkovic 7.0 - Toljan 7.4, Rugani 7.4, Diallo 7.5, Guerreiro 7.0 (Akanji 54' 6.7) - Delaney 7.7 (Weigl 88' b.o), Dahoud 7.7 - Reus 7.2 (Pulisic 54' 6.7), Gotze 8.2, Brahimi 8.1 - Philipp 9.6

 

Optymizm wlany w serduszka fanów Pszczółek, tego optymizmu było potrzeba sporo, bo na tapecie RB Lipsk, zespół zawsze groźny, wyśmiewany bo zbudowany na jakieś kasie z puszek itd. Ja osobiście uważam to za bardzo smutne i takie miałkie podejście, skoro jest kasa, potencjał, to dlaczego nie mogą tego budować. Każdy klub musi jakoś zacząć, lepsze to niż 60 lat po powstaniu kisić się w niższych ligach.

 

Zapewne pamiętacie, zresztą jak nie, to wystarczy zerknąć 4 linijki wyżej na oceny meczowe naszej formacji defensywnej. Widzicie? No to teraz przedstawiam wam noty po meczu z RB Lipsk. Rajkovic 6.6, Toljan 6.4, Rugani 6.4, Diallo 6.1, Guerreiro 6.3. Chyba już wszyscy wiemy jak ten mecz się potoczył. Skoro środkowy defensor dostaje w meczu notę 6.1 zawinia przy 2 golach, no to szans na wygraną nie ma. Po prostu nie ma, 5 minut i trafienia Wernera i Forsberga załatwiły ten mecz. Co prawda Dahoud do spółki z Gotze coś tam próbowali ogarnąć, ale nie przynosiło to żadnego, ale to żadnego efektu, to było raczej dolewanie wody do rozgrzanego oleju, zapłon dla zawodników Lipska. Po przerwie 3 gola dorzucił do woreczka Sabitzer, było jasne, że szanse na odrobienie strat było mniej więcej takie jak to, że za 20 minut wygram Milion zł. Więc zerowe. Stać nas dzisiaj było tylko na honorowego gola w Gotze w doliczonym już czasie gry. Cytując fma "po meczu bez ogródek powiedziałem co sądze o ich grze i o cnocie matek."

28/11/17 - Bundesliga (14.kolejka) - Zentralstadion, Lipsk (44345)

RB Lipsk (9.) 3-1 BVB (1.) - (Werner 2', Forsberg 5', Sabitzer 50' - Gotze 90'+2)

Skład : Rajkovic 6.6 - Toljan 6.4, Rugani 6.4, Diallo 6.1 (Akanji 46' 6.8), Guerreiro 6.3 - Delaney 6.8, Dahoud 7.4 - Pulisic 6.5, Gotze 7.3, Reus 6.8 - Philipp 6.3 (Isak 51' 6.6)

 

Tabela :

1. BVB - 14 - 10/0/4 - 27-14 - 30 pkt

--------------------------
2. Bayern Monachium - 14 - 8/4/2 - 29-14 - 28 pkt
3. Schalke 04 - 14 - 8/4/2 - 23-12 - 28 pkt
4. Borussia MGB - 14 - 9/0/5 - 26-22 - 27 pkt

--------------------------
5. Hoffenheim - 14 - 8/2/4 - 25-15 - 26 pkt
6. Stuttgart - 14 - 8/2/4 - 25-21 - 26 pkt
7. Werder - 14 - 7/3/4 - 24-17 - 24 pkt
8. Leverkusen - 14 - 7/2/5 - 25-20 - 23 pkt
9. RB Lipsk - 14 - 5/5/4 - 22-18 - 20 pkt
10. Freiburg - 14 - 5/3/6 - 22-21 - 18 pkt
11. Mainz - 14 - 5/3/6 - 13-15 - 18 pkt
12. Hertha - 14 - 4/3/7 - 17-20 - 15 pkt
13. Norymberga - 14 - 3/5/6 - 14-24 - 14 pkt
14. Wolfsburg - 14 - 3/3/8 - 17-26 - 12 pkt
15. Eintracht - 14 - 2/6/6 - 17-26 - 12 pkt

--------------------------
16. Hannover - 14 - 2/6/6 - 9-20 - 12 pkt

--------------------------
17. Fortuna - 14 - 2/3/9 - 13-25 - 9 pkt
18. Augsburg - 14 - 2/2/10 - 4-22 - 8 pkt

 

KS : Stindl (Borussia MGB) - 12, Asysty : Lewandowski (Bayern) - 7, CK : Fahrmann (Schalke) - 7

Odnośnik do komentarza

Kolejna porcja ogłoszeń parafialnych.

U mnie obecnie 39 na termometrze, w dodatku dziś naprawdę ciężki dzień, bo siostra złapała ospe (XDDD), i trzeba było wprowadzić nieco środków ostrożności w mieszkanku. Dlatego odcinki dziś tak późno. Ale są, absolutnie tego nie mam zamiaru porzucać.

Dostaje jakieś informację, iż ruszyłem z karierą tylko by wygrać nagrodę. Powiem tak, zawsze miło jest być docenionym i nie ukrywam, byłoby super zaoszczędzić trochę mamony i dzielić się karierami z nowej edycji. Ale nie robię tego tylko dla wygranej, ona jest bardziej motywacją, by się w tym rozwijać, zarówno jako gracz FMa, jak i człowiek który to opisuje. Jak mówię, wygrana była główną motywacją by ruszyć, ale jeżeli jakaś kariera będzie jakościowo i estestycznie lepsza. Płakać nie będę, trudno, karierę będę prowadzić dalej. :)

Sezon 1 Odcinek 9

 

Mimo porażki z Puszkami, pozycja lidera dalej należała do nas a i wiele od nas zależało, terminarz na ostatnie kolejki przed przerwą między rundami bardzo miły, Hoffenheim, Wolfsburg i Norymberga obudziły w nas apetyty na zrobienie 9/9 i w spokoju udać na krótki zimowy sen.

 

Mecz z "Wieśniakami" rozbudził apetyt, żeby szybko zgarnąć 3 oczka do tabeli, i żeby po meczu wskoczyć do Maca, na wieśmaka, ambitny plan. Zaczniemy od tego co się działo poza boiskiem, kibice BVB wywiesili baner na Sudtribune. "Wpadka, hańba, którą może uratować tylko mistrzostwo kraju." Oczywiście to nawiązanie do skandalicznej eliminacji z rozgrywek europejskich. Sam meczu zwieraczy nie rozrywał, dużo więcej w nim było walki, sędzia pokazał 5 żółtych kartek i jedną bezpośrednią czerwoną. Mogę uspokoić, dla gracza gości, jedyna bramka meczu padła w 19 minucie gry, kiedy w zamieszaniu pod bramką po rzucie wolnym Akanji strzela w słupek a piłkę do pustej już bramki kieruje Isak. Pan napastnik młody nieopierzony spokojnie w tym meczu mógł mieć nawet i 4 gole, ale postanowił sobie tego dnia pobawić się w rozdawanie piłek dla kibiców, bo ładował gorzej jak amunicja wojsk Kirgistanu. Hoffenheim oprócz jednej bardzo groźnej akcji zakończonej strzałem Kramaricia w poprzeczkę, nie stworzyło żadnego zagrożenia, a czerwona kartka w 62 minucie zabiła emocje, po "Wieśniaki" po tym nie byli już w stanie zrobić niczego konstruktywnego w ataku. Burki mógłby zająć się obieraniem ziemniaków i prawdopodobnie też skończyłby ten mecz z 0 z tyłu i czystym kontem.

 

1/12/17 - Bundesliga (15.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (74684)

BVB (1.) 1-0 Hoffenheim (5.) - (Isak 19')

Skład : Burki 6.9 - Piszczek 7.4, Akanji 7.2, Diallo 7.3, Schmelzer 6.9 - Rode 6.8, Witsel 7.4, Weigl 6.8 (Toure 62' 6.8) - Kagawa 6.8 (Brahimi 62' 6.7), Isak 6.9, Philipp 6.5

 

Następny mecz to ostatnia kolejka LM, tu nawet nie będę się rozpisywać bo nad czym, graliśmy u siebie ze Spartakiem i padł remis 1-1, strzelcem tej epokowej bramki dla nas był Kagawa. Idziemy dalej.

6/12/17 - Champions League (6.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (59441)

BVB (4.) 1-1 Spartak (3.) - (Kagawa 24')

 

Miłosnicy FMa od lat pasjonują się wieloma zmianami. Nowy system treningu, rozbudowane rozmowy z zawodnikami, lepsza grafika 3D, czy więcej licencjonowanych lig. Ale jedno w tej grze się nigdy nie zmieni. Na pewno każdy z was miewa taki moment, że już wita się z gąską, już rozmyśla ile dadzą mu te 3 pkty w tabeli. Czy rywal może już wywieszać białą flagę, czy może jednak jeszcze lekko ją ubrudzić walką do samego końca. Kiedy obrońca taki jak Achraf podaje spokojnie piłkę do Burkiego bo przecież co może się stać. Przecież nie ma opcji, żeby bramkarz sobie ją sam wpakował do siatki, no jak. W tym momencie serio żałowałem, że sobie tej akcji po prostu nie zapisałem, bo gram w tą grę od 6-7 edycji, ale takie kongo widziałem pierwszy raz w życiu, w dodatku była 89 minuta meczu, a w 81 Puli dał nam prowadzenie, przy dużej przewadze naszej drużyny prowadzenie którego nie mieliśmy już prawa oddać, jednak pan bramkarz Burki postanowił, że liga musi być ciekawsza i, że Bayern musi nas dorwać prędzej niż póżniej.

Z kronikarskiego obowiązku tylko dodam, Bayern na szczęście też tylko zremisował, więc w grudniu starcie gigantów (na razie ironicznie) 4/4. Kto zejdzie na przerwę z fotelem lidera, miała rozstrzygnąć ostatnia umownie jesienna kolejka sezonu 17/18.

9/12/17 - Bundesliga (16.kolejka) - Volkswagen Arena, Wolfsburg (28047)

Wolfsburg (15.) 1-1 BVB (1.) - (Burki s. 89' - Pulisic 81')

Skład : Burki 6.5 - Achraf 6.5, Akanji 6.6, Rugani 7.0, Guerreiro 6.7 - Dahoud 6.4 (Pulisic 57' 7.0), Delaney 6.3 (Sancho 85' b.o), Weigl 6.7 - Brahimi 6.5 (Gotze 46' 6.5), Reus 6.9, Isak 6.6

 

Przed ostatnim meczem rundy, nastroje ciężko było nazwać optymistycznymi, ale też daleko było od rozpaczy, wygrała dawała nam lidera po 17 kolejce, jak na to, ile wpadek nam się udało zaliczyć, to jest to cud, i wynik wybitnie imponujący. Ale... Ale... należało ten mecz wygrać. Na szczęscie zawodnicy stanęli na wysokości zadania i dali kibicom prawdziwą ucztę. 18-1 w strzałach, 12-0 w celnych, co prawda posiadanie na równo, ale dużo większa kultura gry po naszej stronie. Wyśmienity mecz Toljana, który chyba tym meczem przyspawał Achrafa do ławki, chociaż powiem uczciwie, jestem z chłopaka cholernie niezadowolony i nie wykluczam, że w styczniu chłop wróci do Realu, bo jest w tej chwili zbędny, a jak już gra, to postanawia zagrać do bramkarza który ładuje samobója. Trafienia jeszcze przed upływem 30 minut zaliczyli kolejno Akanji i Reus. Ważna bramka w szczególności Reusa, który ma sporą niemoc w tym sezonie, i świetne, cudowne mecze nie rzadko przeplata kaszankami. Dzisiaj jednak dał radę. Każdy dał radę. I mogę ogłosić. Iż. BVB MISTRZEM JESIENIIIIIII (!!!!).

Ale korki od szampana jeszcze nie strzelają. :)

17/12/17 - Bundesliga (17.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (77183)

BVB (1.) 2-0 Norymberga (13.) - (Akanji 14', Reus 25')

Skład : Burki 6.9 - Toljan 8.4, Akanji 7.5, Rugani 7.0, Guerreiro 6.7 (Diallo 73' 6.7) - Delaney 6.7, Witsel 6.9, Weigl 6.6 (Brahimi 51' 6.8) - Sancho 6.8, Reus 7.6 (Pulisic 51' 6.4), Isak 7.0

No i to na co tygrysy czekają najbardziej. Układ sił po połowie sezonu 2017/2018 :


1. BVB - 17 - 12/1/4 - 31-15 - 37 pkt

-------------------------
2. Bayern Monachium - 17 - 10/5/2 - 34-16 - 35 pkt
3. Hoffenheim - 17 - 9/3/5 - 27-17 - 30 pkt
4. Borussia MGB - 17 - 9/3/5 - 28-24 - 30 pkt

-------------------------
5. Bayer Leverkusen - 17 - 9/2/6 - 31-24 - 29 pkt
6. Schalke 04 - 17 - 8/5/4 - 25-18 - 29 pkt
7. VFB Stuttgart - 9/2/6 - 31-27 - 29 pkt
8. RB Lipsk - 7/5/5 - 29-22 - 26 pkt
9. Werder Brema - 7/4/6 - 26-24 - 25 pkt
10. Freiburg - 6/5/6 - 26-23 - 23 pkt
11. FSV Mainz - 6/4/7 - 19-23 - 22 pkt
12. Hertha Berlin - 5/4/8 - 22-24 - 19 pkt
13. Eintracht Frankfurt - 4/6/7 - 23-31 - 18 pkt
14. 1.FC Norymberga - 17 - 4/5/8 - 18-31 - 17 pkt
15. Hannover 96 - 17 - 3/6/8 - 13-25 - 15 pkt

-------------------------
16. VFL Wolfsburg - 17 - 3/5/9 - 19-32 - 14 pkt

-------------------------
17. FC Augsburg - 17 - 4/2/11 - 13-26 - 14 pkt
18. Fortuna Dusseldorf - 2/5/10 - 18-31 - 11 pkt

 

KS : Lars Stindl (Borussia MGB) - 14, Asysty : Robert Lewandowski (Bayern) - 9, CK : Manuel Neuer (Bayern), Ralf Fahrmann (Schalke) - 7, Najwyższa średnia ocen : Yussuf Poulsen (RB Lipsk) - 7.78

Tak w skrócie wyglądają najważniejsze statystyki indywidualne, po 17 z 34 serii gier. Jak widać tabela jest piekielnia ciekawa, i walka o tytuł jak i o puchary czy nawet  o utrzymanie, zapowiada się niezwykle ciekawie. :)

Jeszcze tylko 3 runda DFB, i chwila wytchniecia. W kolejnym odcinku też o sporej trenerskiej wpadce jaką już udało mi się zaliczyć. Sokole oka pewnie już ją wyłapały, ale zaraz dziarskim wzrokiem ją wynajdą. Ciao.

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 11

 

Sezon ligowy odpoczywa, ale nas czekało jeszcze starcie w Pucharze. Bez zbędnej zwłoki można odnotować, iż awans udało się wywalczyć, ale większość graczy już była myślami przed strojeniem choinki i patrzeniem czy gruby zadek Mikołaja wciśnie się przez komin. Jedyny gol spotkania padł już w 8 minucie, autorem gola Philipp, zdradzę przy okazji, że kilka klubów jest zainteresowanych tym graczem. Więc nie jest wykluczone, iż to ostatnie trafienie Niemca w barwach BVB.

 

20/12/17 - DFB Pokal (3.runda) - Signal Iduna Park, Dortmund (81359)

BVB 1-0 Arminia Bielefeld - (Philipp 8')

Skład : Burki 6.8 - Toljan 7.2, Akanji 6.9, Diallo 7.2, Schmelzer 7.1 - Rode 7.5, Kagawa 6.8, Delaney 6.7 - Pulisic 6.3 (Reus 62' 6.7), Witsel 6.9 (Gotze 72' 6.6), Philipp 8.4

 

Piłkarze rozpoczęli przerwę w rozgrywkach, a moja skromna osoba po raz drugi została wzięta w magiel pytań oficjalnej strony BVB.

BVB.de - Wywiad z Diablo, po 17 kolejkach sezonu Bundesligi. Głównymi tematami, postawa w rundzie, plany na drugą część, oraz dwa trzy pytania ogólnopiłkarskie.

 

Witamy panie trenerze, gratulujemy fotelu lidera po rundzie jesiennej. Jak pan się czuje jako trener mistrza jesieni w Bundeslidze?

Witam, dziękuje za gratulację. Przede wszystkim, należy je składać po 34 kolejce, bo po niej chcemy być liderem i odebrać paterę. Ale oczywiście skłamałbym twierdzeniem, że nie jestem zadowolony i nie biorę tego wyniku w ogóle pod uwagę. Jestem szczęśliwy, ale zdaje sobie sprawę, iż wiele spotkań zagraliśmy naprawdę słabo, a Bayern wiecznie punktów tracić nie będzie. Musimy poprawić punktowanie, głównie na wyjazdach jeżeli tytuł ma trafić do Dortmundu.

Jak doskonale wszyscy wiedzą, kadra nie jest może przesadnie imponująca, a lada dzień kolejni zawodnicy mogą stąd wyfrunąć, może pan zdradzić coś na temat ewentualnych odejść?

Na 99% z klubem pożegna się Schmelzer, nie grał praktycznie w ogóle, a w dodatku uważam, że to już nie jest półka obrońcy na mistrzostwo. Jeżeli znajdzie się klub chętny wyłożyć te 4-5 mln za Marcela, to za 2-3 tygodnie kwestia transferu zostanie dopięta. O innych zmianach nie chciałbym mówić teraz, bo to są jeszcze takie wstępne rozmowy, dyskusja o odstępnym itd. Ale mogę potwierdzić, że 2-3 zawodników w tym oknie jeszcze może zmienić klub, ale tu zastrzegam, tylko jeżeli finansowo oferta będzie adekwatna do wartości i pozycji zawodnika w klubie.

Kibice nie do końca podzielają pogląd takiego stylu gry jaki obecnie prezentuje klub z Dortmundu. Jest lider, są gole, ale bardzo często kuleje posiadanie piłki, czy liczba podań. Nie myśli pan, że jednak trzeba byłoby zacząć grać dużo atrakcyjniej? Może dzięki temu kibicom łatwiej byłoby wybaczać ewentualnie wpadki?

Nie powiem, że się nie zgadzam. Ale uważam, że są to stwierdzenia na wyrost. Po pierwsze, jesteśmy mocni, ale nie oszukujmy się, musimy grać w określony sposób, jeżeli mamy w tym sezonie coś osiągnąć, gra zbyt ofensywna wiele razy może nam się jeszcze odbić czkawką, a chyba nie tego chcemy. Ładną piłkę to zaczniemy grać za 2, może 3 sezony, jak kadrowo będziemy na to gotowi a i uda się znaleźć złoty środek w taktyce drużyny. To nie jest tak, że ja nie chcę, albo zawodnicy nie chcą, ale musimy mierzyć siły na zamiary, bo prowadzimy, ale równie dobrze możemy ten sezon skończyć poza top4 i LM w kolejnym sezonie. Cierpliwości.

Nieco luźniejsze tematy. W jednym z ostatnich wywiadów dla nas Jurgen Klopp powiedział, iż to pana praca jest najbliższa jego schematowi, i, że wie, iż pan w tym klubie odniesie sukces. Po cichu nawet dał do zrozumienia, że za kilka lat chętnie widzi pana na jego miejscu w Liverpoolu. Prywatnie pan jest kibicem Chelsea, więc czy przyjąłby pan taką ofertę?

Tak, moje serce i krew to bliżej koloru osmiornicy (śmiech). Chelsea siedzi mi bardzo blisko w sercu, ale piłka nożna to też biznes, ciężko by było mierzyć się z nimi bezpośrednio, lub odbierać im puchary, ale w sporcie jestem 100% profesjonalistą, i gdybym objął taką funkcję, to miłość do CFC musiałaby zejść na 2 plan. Czy przyjąłbym? Nigdy nie mówie nigdy, bo życie trenera to jedna wielka huśtawka nastroju. Dziś jestem tu, za 5 lat mogę być na Anfield, za 10 na Camp Nou za 20 na Stadionie Miejskim w Radomiu, to jest bardzo przyjemna, ale też krucha materia. Tylko wyniki mogą ustawić naszą dalszą drogę menadżerską. Na pewno jednak za tak miłe słowa Jurgen ma u mnie butelkę dobrej orzechówki.

Był już wcześniej poruszany temat nowej umowy. Jak to wygląda dzisiaj, jest pan bliżej pozostania czy bliżej odejścia?

Dzisiaj 70-30 na to, że pozostanę na kolejny sezon. Ale to moje odczucie, wiemy, że wszystko zależy od decydentów, nie rozmawiałem jeszcze z nimi o nowej umowie. Może to i lepiej, niby teraz jest chwila spokoju i odpowiedni moment na owe rozmowy, ale sezon jest długi, wolę się spokojnie skupić na zadaniu do wykonania, kontrakt mam do końca czerwca, więc czasu jeszcze sporo by go przedłużyć.

No to może porozmawiamy o transferach do klubu...

I tu muszę przerwać bo jak doskonale wiemy, najpierw nie udało się zarejestrować na początku sezonu Dolberga, a ten kilka dni przed zamknięciem okna wypadł na 4 miesiące z gry. Można powiedzieć, że jego powrót, już trenuje na pełnych obrotach to będzie jak nowy transfer. Nie, nie planuje transferów, no chyba, że trafi się nam prawdziwa perła. Ale wolałbym zachować budżet na lato i wtedy zaatakować z ofertami.

 

Piłkarz rundy pana zdaniem.

Pfff... Ciężkie, żaden piłkarz nie zagrał tak abym mógł Go wyróżnić z czystym sumieniem, chyba jednak bym postawił na Ruganiego. Po pierwsze to nasz letni transfer, po drugie zawodził chyba najrzadziej, grał najrówniej, miał najmniej wahań formy. Grał po prostu swoje. Myślę, że każdy zawodnik grający na pułapie Włocha to praktycznie gwarancja mistrzostwa co sezon. Jose Mourinho kiedyś powiedział, że gdyby miał 11x Cesara Azpilicuetę, to co roku wygrywałby Ligę Mistrzów, i zawodnikiem takiego mniej więcej formatu u nas jest Daniele. Na dziś nie na sprzedaż, za żadną cenę.

Ostatnie pytanie. Będzie patera?

Chciałbym, myślę, że po raz pierwszy odkąd jestem tu trenerem, mogę otwarcie powiedzieć, iż gramy o tytuł. Ale absolutnie tego nie chcę gwarantować. Po pierwsze, strata Bayernu jest żadna, to są dwie wpadki i lecimy z lidera. Po drugie, to jest projekt w budowie, już nie raz było, że ktoś gotował się we własnym sosie sukcesu i wypadał z klubu ledwo po wielkim sukcesie. Po trzecie i chyba najważniejsze, nie chcę narzucać na siebie i moich piłkarzy niepotrzebnej presji. Tej negatywnej, bo otwarte mówienie o mistrzostwie to nic złego, musimy stawiać swoje wysokie cele i mieć ambicję je realizować. Ale nie możemy zrobić z tego sprawy życia i śmierci bo to się skończy śmiercią. Musimy spokojnie krok po kroku realizować swoje zadania, jeżeli je wykonamy ale nie uda się zdobyć tytułu to będę zadowolony, bo każdy będzie mógł z podniesionym czołem powiedzieć, że zrobił co się dało, ale więcej się nie dało. Jeżeli się uda to będę hiperszczęśliwy bo okaże się, że nasz plan był w 100% odpowiedni do tego aby zgarnąć tytuł. Liczę też na wsparcie fanów, bez was nie ma to najmniejszego sensu. Wierzę, że w maju będziemy lać się piwem, ale każdy musi dołożyć do tego swoją cegiełkę i po prostu w to wierzyć.

WSZYSCY JESTEŚMY BORUSSIEN!!

 

31/12/17 - Sparing - Signal Iduna Park, Dortmund (29831)

BVB 3-0 Ingolstadt (Pulisic 9', Guerreiro 42', Gotze 66')

 

Niestety mój umysł nie ogarnął, że za sparingi dalej odpowiada mój asystent, a ten postanowił w ostatni dzień roku wpakować jakichś sparing totalnie z dupy. Na szczęście obyło się bez kontuzji a i wynik nie jest najgorszy. Jednak coś się kończy coś się zaczyna... Okienko transferowe...
 

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 12

 

Okres noworoczny, w tym czasie serce pasjonata sportu rozrywają 3 rzeczy. Fajerwerki (chociaż ta forma rozerwania pewnie boli najmocniej, nie polecam), noworoczny konkurs skoków w Ga-Pa (chyba, że się tak zaprujesz, że nie zdążysz się obudzić, albo oddajesz się innym czynnościom po spożyciu nadmiernej ilości płynów, oraz OKIENKO TRANSFEROWE. Sól życia kibica kiedy piłka na chwilę przestaje toczyć się po boisku, a ty rozmyślasz, czy za chwile taki Nalepa nie zostanie rekordzistą świata w wartości transferu, a może Mbappe porzuci jakieś mało ambitne plany wygrywania L1, i przejdzie powalczyć o grupę mistrzowską w Arce czy Wiśle Płock. Na Sudtribune niestety kibice niczym spektakularnym nie mogli się zachwycać. Kadra została skurczona o 3 zawodników, za chwile krótki opis dlaczego każdy z tych zawodników niestety pożegnał się z naszym klubem.

Transfery z klubu (w euro) :

9/1/18 - Łukasz Piszczek (BVB ->Guangzhou Evengarde) - 5 mln
9/1/18 - Max Philipp (BVB -> Jiangsu Suning) - 12.5 mln
27/1/18 - Marcel Schmelzer (BVB -> Galatasaray) -> 4.5 mln

Zaczniemy chronologicznie. Nie miałem absolutnie zamiaru sprzedaży Łukasza, niestety jak tylko dowiedział się o zainteresowaniu Chinczyków jego osobą (swoją drogą, rozumiem, że Chiny zaczynają mocno szaleć na europejskim rynku, ale bez jaj, niemal każdy klub który interesuje się moim zawodnikiem na razie jest z Chin), no to postawił jasny warunek. Odchodzi. A jak nie spełnię jego życzenia to zatruje mi życie. Oferta za no jednak wiekowego już zawodnika nie była zła, więc z ciężkim sercem zgodziłem się na nią. Po przejściu do Guangzhou, Piszczu zarabia... 195 tys. euro na tydzień. xDDDDD

Philipp, no tu decyzja o sprzedaży była dużo łatwiejsza. Do gry wracał Dolberg, który ma dużo większy potencjał i moim zdaniem jest po prostu lepszy od Niemca, w bezpośrednim starciu był skazany na siedzenie na ławce, więc 12.5 mln dla nas i perspektywa w miarę regularnej gry dla niego w innej lidze to typowy deal win to win. Obie strony mogą być z tego zadowolone.

No i pan legenda Schmelzer. Tak jest, śmiało mogę Go nazwać legendą klubową. I ktoś teraz powie, "Ale ten Diablo pierdzieli, taka legenda a odstrzelił Go przy pierwszej lepszej okazji. Pierdzielenie o Chopinie." No i poniekąd mógłby mieć rację. Ale jak napisałem w 1 odcinku, jeżeli pojawi się dobra oferta, to jednak nie chciałbym, żeby on dalej gnił na ławce, a i póki można coś zarobić, to warto to wykorzystać. 4.5 mln od tureckiego klubu, było ofertą godną zaakceptowania. Marcel oczywiście został poinformowany, że gdyby chciał wrócić do klubu, chociażby do sztabu, czy to mojego, czy za jakiś czas innego trenera, to drzwi ma zawsze otwarte. Pan Legenda.

 

No dobra, skoro kwestie transferowe mamy za sobą, pora zająć się nieco mniej przyjemnymi sprawami. Bo powrotem ligi...

Jak znowu mogę to powiedzieć, urok słabego terminarz musiał o sobie przypomnieć, kiedy na dzień dobry dostajemy Bayern, tym razem na swoim stadionie, więc w głowie największych optymistów zatliła się lampka nadziei, że nie przegramy. Piłkarsko nie wyglądało to źle, BVB zaczęło od mocnego uderzenia, w 12 minucie piłkę na lewym skrzydle przejął Pulisic, centruje do Reusa, ale ten trafia prosto w Neuera. W 30 minucie nowo pozyskany z Celticu Dembele bezlitośnie wykańcza kontrę Bawarczyków, na tablicy 0-1. Jedynym zawodnikiem na murawie, który trzymał poziom mistrza Niemiec to właśnie Pulisic, niestety reszta drużyny myślami chyba jeszcze przy wigilijnym stole, tempo niestety za każdą minutą spadało, Bayern spokojnie kontrolował przebieg gry, a Amerykanin ostatni raz zagroził bramce Bayernu w 84 minucie, kiedy jego strzał z 20 metra minął dosłownie o 20cm spojenie bramki. Ten akcent niestety zakończył starcie na szczycie. Co gorsza, sprawił, że Bayern wskakuje na nasze miejsce lidera, my z 1 punktowym deficytem spadamy na 2 pozycję.

13/1/18 - Bundesliga (18.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (81359)

BVB (1.) 0-1 Bayern (2.) - (Dembele 30')

Skład : Burki 6.7 - Toljan 7.3, Rugani 6.8, Akanji 6.5, Guerreiro 6.7 - Witsel 7.1, Delaney 6.6 (Weigl 68' 6.8) - Pulisic 8.0, Gotze 6.4 (Brahimi 68' 6.6), Isak 6.6 (Kagawa 85' b.o) - Reus 6.7

 

 

Derby Zagłębie Huhy(jak by to powiedziała pewna pani), miały być najlepszą odpowiedzią na falstart z Monachium. Nie dość, że mecz który zawsze ma dodatkowy poziom w hierarchii fanów, to trzeba zacząć punktować na wyjazdach i nie pozwolić by Bayern wyrobił sobie przewagę nie do straty w kolejnych tygodniach.

Pierwsze 45 minut to mniej więcej poziom akcji jak w Aptece serialu "Klan", Basia poszła po Mucosolvan i przez 40 minut nie mogła Go znaleźć, a ty tak stoisz i stoisz i czekasz i patrzysz na różne sekcje, bóle gardła, migrena, problemy z trzymaniem moczu. Taki poziom był na murawie Arena AufSchalke. Niestety Basia się pomyliła i zamiast ten syropek podać, to w przerwie podała Go zawodnikom z Gelsenkirchen, i Breel Embolo naładowany tym syropem niczym Arnold Boczek w 25 sekundzie po wznowieniu gry otwiera wynik spotkania. Na etykiecie zwykle pisało, że syrop działa już 15 minut po zażyciu, niestety w tym przypadku działa 15 minut od razu po użyciu bo w minucie 53 na 2-0 podwyższa Schopf, i sprawa kolejnej porażki na wyjeździe stała się niemal oczywista. Z każdą minutą kop tego magicznego specyfiku spadał, a my odzyskiwaliśmy przewagę na murawie, problem w tym, że nam by się dziś przydał środek na impotencje, ale strzelecką, marnowaliśmy okazję za okazją a kontaktowy gol padł dopiero w 76 minucie, Dolberg przywraca nadzieje, że może jednak uda się ujebać znaczy pardon, ugrać chociaż remis. Nadzieja jednak z każdą minutą gasła, a w 94 minucie po ostatnim dmuchnięciu w gwizda sędziego padła. Gorszego startu rundy nie można było sobie wyobrazić, praktycznie z marszu mocno ograniczamy sobie szanse na mistrza, a i zespoły zaraz za nami zaczęły bardzo mocno podgryzać nam nogawki.

21/1/18 - Bundesliga (19. kolejka) - Arena AufSchalke (62271)

Schalke (5.) 2-1 BVB (2.) - (Embolo 46', Schopf 53' - Dolberg 76')

Skład : Rajkovic 6.7 - Toljan 6.9, Rugani 6.8, Akanji 6.6, Schmelzer 6.8 - Witsel 6.8 (Rode 81' b.o), Dahoud 7.4 - Pulisic 6.5, Reus 6.6 (Brahimi 28' 6.7), Sancho 6.6 (Isak 59' 6.7) - Dolberg 8.3

 

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 13

Po tym doppelpacku kompromitacji, przewaga Bayernu nad nami szybko urosła do 4 "oczek" eksperci w Niemczech byli już zgodni. Kwestia tytułu jest raczej zamknięta, a na pewno Bayern ma dużo większą przewagę aniżeli my. Żeby wrócić na właściwe tory musieli na swoich śmieciach ograć Mainz. Zespół z Moguncji dosyć bezpiecznie trzyma się środka tabeli i degradacji w tym sezonie bać się raczej nie powinno.

Strzelando na SIP rozpoczął już w 5 minucie Dolberg, który wykorzystał karnego po faulu na Pulisiciu. Ten sam zawodnik w minucie 37 podwyższył prowadzenie dla BVB na 2-0. Ten mecz był jednym z lepszych pod kątem czysto piłkarskiej gry, wymieniono w sumie 660 podań na skuteczności 86%, i przy posiadaniu piłki na poziom 63%. Moguncja starała się korzystać głównie ze skrzydeł, czy z gry na lagę do Ujaha, ale noty 6.0 czy 6.1 De Blasisa pokazywały, że to nie miało tego dnia najmniejszej racji bytu, wynik przez Dortmundczyków został ustalony w 40 minucie, a więc wszystkie gole padły jeszcze przed przerwą, trafienie zalicza Rugani. O tym jak dobry mecz zagraliśmy będzie także świadczyć nota każdego z zawodników podstawowej "11" na dziś. Żaden z zawodników nie zszedł poniżej 7.0, a aż, 5 miało notę powyżej 7.5.

 

28/1/18 - Bundesliga (20.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (77382)

BVB (2.) 3-0 FSV Mainz (10.) - (Dolberg k.5', 37', Rugani 40')

Skład : Rajkovic 7.0 - Toljan 7.6, Rugani 8.1, Diallo 7.6, Guerreiro 8.0 - Weigl 7.2, Delaney 7.9 - Gotze 7.2, Pulisic 7.1 (Sancho 61' 6.7), Brahimi 7.3 - Dolberg 8.6 (Isak 61' 6.6)

 

Tabela :
 

1. Bayern - 20 - 13/5/2 - 40-16 - 44 pkt

----------------------------
2. BVB - 20 - 13/1/6 - 35-18 - 40 pkt

3. Borussia MGB 20 - 12/3/5 - 39 pkt
4. Hoffenheim - 20 - 11/4/5 - 37 pkt

----------------------------
5. Bayer Leverkusen - 20 - 11/3/6 - 38-28 - 36 pkt
6. Schalke - 20 - 10/6/4 - 31-21 - 36 pkt
7. RB Lipsk - 20 - 9/5/6 - 35-25 - 32 pkt
8. Stuttgart - 20 - 9/4/7 - 34-33 - 31 pkt
9. Freiburg - 20 - 7/6/7 - 31-29 - 27 pkt
10. Mainz - 20 - 7/5/8 - 22-28 - 26 pkt
11. Werder Brema - 20 - 7/4/9 - 27-31 - 25 pkt
12. Hertha - 20 - 5/5/10 - 23-27 - 20 pkt
13. Eintracht - 20 - 4/8/8 - 25-35 - 20 pkt
14. Norymberga - 20 - 5/5/10 - 22-38 - 20 pkt
15. Hannover - 20 - 4/7/9 - 18-30 - 19 pkt

----------------------------
16. Wolfsburg - 20 - 4/5/11 - 24-37 - 17 pkt

----------------------------
17. Augsburg - 20 - 4/3/13 - 15-31 - 15 pkt
18. Fortuna Dusseldorf- 20 - 2/7/11 - 22-37 - 13 pkt

 

Jak widać po tabeli tu cały czas nawet europejskie puchary są mocno zagrożone, ledwie 36 pkt wynik jednak dużo poniżej możliwości, co tylko pokazuje, że Bayern jest do ogrania, można zgarnąć mistrzostwo. Trzeba tylko zacząć seryjnie wygrywać. Okazją do poprawienia serii było starcie z Hannoverem.

 

No i mecz się lepiej dla nas rozpocząć nie mógł już w 3 minucie na prowadzenie po koszmarnych błędach defensywy H96 wyprowadza nas Witsel. Nie mniej jeżeli ktoś w tym momencie spodziewał się lekkiej i łatwiej przeprawy, to musiał się bardzo mocno rozczarować, bo kolejne 2 trafienia to niestety trafienia gospodarzy spotkania. W minucie 24 do remisu doprowadził Walace, a po zapewne niezłej suszarce w przerwie na 2-1 po dośrodkowaniu z rożnego trafił Wimmer. Mecz z każdą minutą stawał się coraz bardziej nerwowy sędzia w sumie pokazał aż 8 kartek, i dziw bierze, że z żadnej z nich nie zrobiła się kartka czerwona. Kiedy kibice gospodarzy zaczynali już chóralne śpiewy, to w 1 minucie doliczonego czasu gry punkt wydaje się, że ratuje Isak. Kapitalna centra Pulisica, w tej chwili chyba najlepszego zawodnika w kadrze BVB, i z najbliższej odległości Szwed daje wyrównanie. No właśnie, wydaje się, że ratuje. Bo to co się stało potem to jest czysta kompromitacja. Wood rozpoczął grę od środka wycofana piłka do defensywy, laga na Wooda, koszmarny, koszmarny błąd Ruganiego, piłka mija całą defensywę, sam na sam wychodzi Wood i pokonuje Rajkovicia dając H96 bezcenną i niebywale kompromitującą dla nas wygraną. Wygraną, która gospodarzami pozwoli złapać nieco świeżego powietrza, a nam chyba ostatecznie odbiera nadzieje na tytuł, strata do Bayernu to w tej chwili 7 punktów.

3/2/18 - Bundesliga (21.kolejka) - Niedersachsenstadion, Hanower (47386)

Hannover 96 (15.) 3-2 BVB (2.) - (Walace 24' Wimmer 52' Wood 90'+3 - Witsel 3', Isak 90'+1)

Skład : Rajkovic 6.7 - Toljan 6.7, Rugani 6.4, Akanji 6.7, Guerreiro 6.3 (Diallo 54' 6.8) - Weigl 6.8, Witsel 7.7, Gotze 7.0 - Pulisic 6.9, Brahimi 6.5 (Sancho 54' 6.6), Isak 8.0

 

Na koniec jak się okazuje pechowego 13 odcinka sezonu, wyjechaliśmy na mecz pucharowy z Hoffenheim. Starcie Wieśniaków z Pszczółkami lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy objęli prowadzenie po trafieniu Belfodila, ale już minutę później odpowiadamy na to trafienie, a konkretnie Isak. O tym kto awansuje do półfinału zdecydowała dogrywka, i niestety zdecydował gol gospodarzy, w 93 minucie nadzieje o wygraniu tych rozgrywek zabiera nam Andrej Kramaric. W słabym stylu więc tracimy szansę na zdobycie 1 trofeum w BVB, tak więc do końca sezonu pozostaje nam już tylko emocjonowanie się rozgrywkami ligowymi.

 

6/2/18 - DFB=Pokal (1/4 finału) - Rhein-Neckar Arena, Sinsheim (30150)

Hoffenheim 2-1 BVB - po dogrywce - (Belfodil 33', Kramaric 93' - Isak 34')

Skład : Burki 6.7 - Toljan 7.8, Rugani 6.3 (Akanji 60' 6.8), Diallo 6.8, Guerreiro 6.5 - Witsel 6.9, Delaney 6.9 (Weigl 96' 6.7), Toure 6.8 - Sancho 7.3, Brahimi 6.7, Isak 7.0

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 14

 

Chciałbym prawdę mówiąc zamknąć dziś, najpóźniej do jutra ten sezon, więc nie zwlekając, kolejna porcja piłkarskich antyemocji z Dortmundu.

Kierownictwo klubu wreszcie wykazało zainteresowanie nową umową dla mnie. Jeżeli w 3 najbliższych meczach uda się zgarnąć pełną pulę, to władze są gotowe rozmawiać na przedłużeniu kontraktu. Terminarz wydawał się być korzystny do zrealizowania tego celu.

Hertha jak doskonale pamiętacie (albo nie pamiętacie, bo zapewne mało kto już tu zerka), kiedy mierzyliśmy się z nim po raz pierwszy była w ścisłym czubie tabeli. Teraz też są w czołówce, ale w kategorii odwróc tabelę zespół X na czele. 15 pozycje i duże drżenie o to, czy stolica po tym sezonie dalej będzie mieć drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej w Niemczech. W meczu z BVB tu nie będziemy robić wielkiej tajemnicy, to drżenie tylko się powiększyło, bo nie daliśmy rywalowi większych szans. O ile do przerwy było 0-0 a poziom przypominał mniej więcej 3 godzinę polskich kabaretonów, tak nieco wstrząsu ode mnie w szatni dla chłopaków dało odpowiednie efekty, bo już w 47 minucie prowadzenie uzyskuje Dolberg, od razu można też dodać, iż wybrany zawodnikiem meczu, gdyż udało mu się jeszcze dorzucić asystę przy golu na 2-0 Mariusa Wolfa, zawodnik który nie dostawał niemal w ogóle szans, a co ważne, od 1 lipca będzie zawodnikiem Eintrachtu, po końcu umowy z naszym klubem, potrzeba było wstrząsu w kadrze i pokazania, że nawet Ci najważniejsi nie mają abonamentu na grę. Wynik 88 minucie spotkania ustalił Rugani. Jeszcze brzydkie zachowanie w doliczonym czasie gry Kalou który ubliża sędziemu i w konsekwencji wylatuje z boiska, zamyka te spotkanie. Po 2 fatalnych porażkach wreszcie, pewna i w ładnym stylu wywalczona victoria.

 

11/2/18 - Bundesliga (22.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (75984)

BVB (2.) 3-0 Hertha Berlin (15.) - (Dolberg 47' Wolf 75', Rugani 88')

Skład : Burki 7.0 - Toljan 7.9, Rugani 8.0, Akanji 8.1, Guerreiro 7.7 - Witsel 6.8 (Dahoud 69' 6.9), Kagawa 6.8 - Pulisic 7.6, Reus 6.8 (Wolf 69' 7.2), Isak 7.5 (Bajner 84' b.o) - Dolberg 8.1

 

Kolejną przeszkodą i przerwaniem tej katastrofalnej formy na wyjazdach jest Eintracht. Drużyna z Frankfurtu, ewidentnie cierpi poprzez udziały w pucharach bo obecnie plasuje się na 12 pozycji w tabeli, nikt nie ukrywa, że ambicje i umiejętności mają na duże większe wyniki niż walka o środek tabeli.

Pewną prawidłowością zaczęła być dużo większa liczba oddawanych strzałów przez nas, wcześniej staraliśmy się grać więcej po ziemi i na siłę czasem wpychać tę piłkę do bramki, teraz gramy więcej na wolne pole, dałem zawodnikom dużo większą swobodę w działaniu na boisku no i dużo częściej poprzez grę na obieg korzystamy z możliwości skrzydeł. 25 strzałów z Herthą i w starciu z Eintrachtem 22, musiały zacząć przynosić owoce. Jednak podobnie jak w poprzednim meczu, zrywanie tych owoców obie drużyny zaczęły dopiero po przerwie. W minucie 68 po pierwszej z dwóch tego dnia asyst Jadona Sancho, na prowadzenie BVB wyprowadza Weigl, nie pamiętam już czy to czasem nie pierwsze trafienie Niemca w tym sezonie, a na pewno jedno z pierwszych, bardzo cenne, bo wreszcie pozwala nam na przełamanie bariery prowadzenia na obcym terenie. Mówiłem, że pierwsza z dwóch, drugą Anglik zalicza 9 minut później po kapitalnym 45m rajdzie wyprowadza na czystą pozycję Dolberga, a jak doskonale wiemy wystawienie setki z 5m w tej edycji to jest mur beton bramka. Dolberg ewidentnie strzałem w 10, jeżeli chodzi o pozycję nr 9 w klubie. Goście ukąsili nas w 90 minucie gry, kiedy dosyć bierna postawa w środku pola zakończyła się ładną klepką i trafieniem Geraldesa. Na więcej jednak Eintrachtu w tym meczu nie było stać. Spada nie ukrywam ogromny kamień z serca bo takiej wygranej nam bardzo ale to bardzo brakowało. Kto wie, może to jest moment przełomowy w grze o tytuł. O ile jeszcze tu jest o co grać.

17/2/18 - Bundesliga (23.kolejka) - Waldstadion, Frankfurt nad Menem (51500)

Eintracht (12.) 1-2 BVB (2.) - (Geraldes 90' - Weigl 68', Dolberg 77')

Skład : Burki 6.8 - Toljan 6.6, Rugani 6.9, Akanji 6.8, Guerreiro 6.7 - Delaney 6.8 (Witsel 80' b.o), Dahoud 6.7 (Weigl 56' 7.3)- Pulisic 7.8, Sancho 8.6 - Isak 6.1 (Gotze 67' 6.7), Dolberg 7.0

 

Zdecydowanie najtrudniejszy mecz dzisiejszego odcinka, a być może całej tej końcówki sezonu, starcie z Aptekarzami. 5 pozycja naszego rywala, ciągle trzymała ich w bezpośredniej walce o Champions League na następny sezon. Każdy w tym meczu musiał zagrać o pełną pulę, by ciągle realnie trzymać się w grze o swoje cele i ambicje. Kolejny wielki mecz w barwach żółto-czarnych zalicza jednak Kasper Dolberg, Duńczyk z miejsca stał się kluczową postacią dla klubu, gol, asysta, najpierw trafienie na 1-0 w 40 minucie spotkania, kiedy świetne prostopadłe podanie z 40m zalicza Dahoud, Dolberg takich sytuacji jak na razie nie zwykł marnować. Sam trochę szczęsliwie ale jednak asystował przy bramce już w drugiej odsłonie Aleksandra Isaka. Zdecydowała tego dnia lepsza skuteczność, bo Bayer w 33 minucie miał setkę na 1-0, ale fatalnie skiksował Alario, i cały mecz Aptekarzy można nazwać kiksem. Piłkarsko, jakościowo nie było to złe, ale jednak  kiedy trzeba było doprowadzić do finalizacji akcji to kończyło się to klapą. Nas to oczywiście nie specjalnie martwi. 3 wygrana z rzędu, i przy remisie Bayernu oznacza, że mamy "tylko" 5 punktów w plecy.

24/2/18 - Bundesliga (24.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (78291)

BVB (2.) 2-0 Bayer Leverkusen (5.) - (Dolberg 40', Isak 66')

Skład : Burki 6.8 - Toljan 7.3, Rugani 6.9, Akanji 6.8, Guerreiro 7.1 - Weigl 6.8, Dahoud 81 (Witsel 64' 6.7) - Pulisic 6.4 (Isak 57' 7.1), Brahimi 7.2, Reus 6.6 - Dolberg 8.6

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 15

 

Zarząd klubu Borussia Dortmund, ma przyjemność ogłosić, iż w dniu dzisiejszym została przedłużona umowa na prowadzenie 1 drużyny BVB przez DiabloBTV, z uwagi na znaczną poprawę wyników drużyny a także na realizację wcześniej ustalonych zasad prowadzenia drużyny, kierownictwo jednogłośnie podjęło decyzję o przedstawieniu trenerowi umowy, ta została przez obecnego szkoleniowca podpisana, od dnia dzisiejszego obowiązuje ona do 30/6/2020 roku.

Jak władze obiecały, tak zrealizowały, więc mogę oficjalnie potwierdzić, kolejny sezon także spędzimy na Sudtribune. Nie ukrywam lekko się już tego obawiałem, bo ten FM wiele rzeczy już widział i wcale ta nowa umowa nie była taka gwarantowana, na szczęście się udało, więc spokojnie już mogłem się skupić na punktowaniu w kolejnych meczach.

A czekało nas starcie w ramach Derbów Prus. Imienniczka z Gladbach zawsze jest niewygodnym rywalem, na swoim stadionie niewygoda wzrasta minimum dwukrotnie. Nie inaczej było podczas tego starcia. Bardzo mocno jednak my uderzamy w czuły punkt, a więc w kontry, co przed meczem bardzo mocno wpoiłem moim zawodnikom, i po jednej zn nich rozpędzony Reus wycofuje piłkę na 14m do niepilnowanego Gotze, ten spokojnie popatrzył, przymierzył i Sommer mógł zająć się tylko wyjmowaniem piłki z siatki. Świetny mecz tego dnia rozgrywał także Hazard, raz po raz dziurawiąc naszą defensywę, jednak Stindl a nie mówiąc już o Raffaelu byli cieniem samych siebie i zawodnikami z 2 ligi niżej od Belga, to sprawiło, iż mimo no jednak dużej dominacji BMG na murawie, wynik do końca meczu nie uległ zmianie. 4 win in a row. Chyba pierwszy raz w sezonie taka passa, 4 wygranych pod rząd. 12/12 w punktach. Not bad.

3/3/18 - Bundesliga (25.kolejka) - Borussia-Park, Moenchengladbach (54010)

Borussia MGB (6.) 0-1 BVB (2.)  - (Gotze 7')

Skład : Burki 6.9 - Toljan 6.7, Rugani 6.6, Akanji 7.2, Guerreiro 7.7 - Weigl 6.9, Toure 6.9 (Kagawa 69' 6.9) - Gotze 8.5, Pulisic 6.7 (Brahimi 85' b.o), Reus 6.9 - Dolberg 6.9 (Isak 63' 6.6)

 

Tabela :


1. Bayern - 25 - 17/5/3 - 51-18 - 56 pkt

-----------------------
2. BVB - 25 - 17/1/7 - 45-22 - 52 pkt
3. Hoffenheim - 25 - 14/5/6 - 40-22 - 47 pkt
4. Schalke 04 - 25 - 13/7/5 - 42-27 - 46 pkt

-----------------------
5. Bayer Leverkusen - 12/4/9 - 43-36 - 40 pkt
6. Stuttgart - 25 - 12/4/9 - 43-41 - 40 pkt
7. Borussia MGB - 25 - 12/3/10 - 37-35 - 39 pkt
8. RB Lipsk - 25 - 10/8/7 - 41-30 - 38 pkt
9. Freiburg - 25 - 8/8/9 - 37-36 - 32 pkt
10. Mainz - 25 - 8/7/10 - 26-34 - 31 pkt
11. Werder - 25 - 9/4/12 - 31-40 - 31 pkt
12. Eintracht - 25 - 7/8/10 - 34-42 - 29 pkt
13. Hannover 96 - 25 - 7/8/10 - 27-36 - 29 pkt
14. Norymberga - 25 - 6/7/12 - 25-45 - 25 pkt
15. Hertha - 25 - 6/6/13 - 26-35 - 24 pkt

-----------------------
16. Augsburg - 25 - 7/3/15 - 24-39 - 24 pkt

-----------------------
17. Wolfsburg - 25 - 5/6/14 - 28-44 - 21 pkt
18. Fortuna - 25 - 4/8/13 - 28-46 - 20 pkt

 

Tabela jak widać odkrywa już pierwsze karty, wiele wskazuje na to, że drużyna z Dusseldorfu, jednak nie dzwignie gry w najwyższej klasie, i pożegna się z rozgrywkami, duże szansę są też na spadek dużej uznanej marki, Wolfsburg, Hertha no kręcą się bardzo blisko spadku z ligi. Pomału też zaczyna krystalizować się sytuacja w czołowej 4, oczywiście Leverkusen Borussii M czy nawet Stuttgartu skreślać jeszcze nie należy, ale te kilka punktów zapasu to już jest niezły kapitał.

 

Marcowe wojaże kontynuujemy w starciu właśnie ze Stuttgartem, goście którzy grają zaskakująco dobrze, i tego dnia spisali się naprawdę nieźle. Dość powiedzieć, że średnia ocena na zawodnika w tym meczu to była w przypadku gości 6.89, u nas ledwie 6.78. Tak teraz się pewnie zastanawiacie, czemu w taki sztuczny sposób wydłużam opowiastkę o meczu. Ponieważ nie działo się w nim kompletnie, ale to kompletnie nic. Po słabym meczu na tablicy widniał wynik 0-0, co oznaczał przerwanie serii wygranych, na szczęście udało się chociaż zgarnąć punkcik co oznaczał przedłużenie serii meczów bez porażek.

10/3/18 - Bundesliga (26.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (78937)


BVB (2.) 0-0 VFB Stuttgart (6.)

Skład : Burki 6.8 - Toljan 6.8, Rugani 7.0, Akanji 6,9, Diallo 6.9 - Weigl 6.7, Witsel 6.8 (Toure 84' b.o), Gotze 6.3 (Brahimi 55' 6.5) - Pulisic 7.0, Sancho 6.4 (Isak 71' 6.6), Reus 6.9


Nie ma co się oszukiwać, ten remis był sporym rozczarowaniem, kilku zawodników dostało srogie baty za ten mecz. Postanowiłem też nieco odkręcić śruby w przygotowaniu fizycznym, mając nadzieje, że nieco mniej spięci zawodnicy będą w tych ostatnich tygodniach sezonu w stanie wytrzymać na większej intensywności pełne 90 minut. Pierwszym sprawdzianem tej decyzji był wyjazd do Augsburga, gospodarze także bardzo mocno zawodzący w lidze. 15 pozycja tuż nad strefą barażową i spadkową na pewno budziła spore obawy, ale też i chęci na urwanie nam punktów.

Różnica jakości była jednak tego dnia widoczna po naszej stronie, gospodarze nie oddali w tym meczu ani jednego celnego strzału, stwarzając sobie ogółem ledwie 4 okazje do pokonania Rajkovicia. Dość powiedzieć, że jeżeli przegrywasz wysoko a najwyższą notę dostaje zawodnik bliżej gry w defensywie, to naprawdę nie mogło to wyglądać dobrze. My z kolei zamknęliśmy ten mecz do 42 minuty. Kiedy prowadzenie wynosiło już 3-0, ostatecznie takim też się zakończyo. Mecz sezonu w wykonaniu Kagawy, który tego dnia aż 2-krotnie wpisał się na listę strzelców. Pierwsza asysta w klubie w wykonaniu Toljana, pomimo drobnego urazu, wynik meczu prędzej otworzył Marco Reus, bo już w 21 minucie, gole Japończyka padały w minutach 27 i 42. W całym meczu arbiter pokazał także jedną żółtą kartkę dla Witsela. No i co. Tyle z tego meczu.

17/3/18 - Bundesliga (27.kolejka) - Augsburg Arena, Augsburg (29891)

FC Augsburg (15.) 0-3 BVB (2.) - (Reus 21', Kagawa 27, 42')

Skład : Rajkovic 7.0 - Toljan 7.8, Rugani 7.6, Akanji 7.1 (Diallo 54' 6.6), Guerreiro 7.9 - Weigl 6.9, Dahoud 7.4 (Rode 75' 6.7), Witsel 6.9 - Gotze 6.8 (Pulisic 54' 6.4), Kagawa 8.8, Reus 8.1

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 16

 

Po starciu z Augsburgiem nastała ostatnia w sezonie ligowym przerwa na kadry. Odpowiedni czas by nieco przewietrzyć głowy i przygotować się na tę decydującą fazę sezonu. Straty do Bayernu cały czas wynoszą 4 punkty, ale Bawarczycy mają dużo gorszy terminarz od nas. Gdzie z mocniejszych rywali tak naprawdę czeka na nas już tylko RB Lipsk.

Ale dość myślenia o dłuższej przyszłości. Mecz wyjazdowy z Fortuną a więc czerwoną latarnią, no i coraz więcej wskazuje, iż ze spadkowiczem ligi był jednym z trudniejszych chyba w cały dotychczasowym sezonie. Większych emocji ten mecz nie dostarczył, jedyna bramka meczu padła w minucie 72, a jej autorem był...był...był... Brahimi. Na szczęście jedyna bramka padła dla nas. Ileż to razy darliśmy mordy przed ekranem "KURCZAKI, ILE RAZY JESZCZE MNIE TO SPOTKA, PISIONT STRZAŁÓW, I PRZEGRYWAM 0-1", i dużo nie zabrakło by dopadło to nas, bo Fortuna strzeliła gola, jednak sędzia w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach uznał, ze strzelający Usami, odpychał Ruganiego, i gol nie został zaliczony, a 2 minuty później zdobywamy gola na wagę 3 punktów. Na pewno strata punktów byłaby mocno niesprawiedliwa, wiec jednak pełna zasłużenie pojechała z nami do domu. A Fortuna coraz bliżej relegacji z ligi.

31/3/18 - Bundesliga (28.kolejka) - ESPRIT Arena, Dusseldorf (39501)

Fortuna Dusseldorf (18.) 0-1 BVB (2.) - (Brahimi 72')

Skład : Rajkovic 6.9 - Toljan 8.0, Rugani 7.1, Akanji 6.9, Guerreiro 7.0 - Weigl 7.0, Dahoud 6.9, Delaney 6.8 (Rode 88' b.o), - Gotze 6.7 (Brahimi 67' 7.6), Kagawa 6.7, Dolberg 6.4 (Reus 53' 6.5)

Tabela :

 

1. Bayern - 28 - 19/6/3 - 59-19 - 63 pkt

-----------------------
2. BVB - 28 - 19/2/7 - 49-22 - 59 pkt
3. Hoffenheim - 28 - 15/7/6 - 45-26 - 52 pkt
4. Schalke 04 - 28 - 14/7/7 - 45-35 - 49 pkt

-----------------------
5. Stuttgart - 28 - 13/6/9 - 49-43 - 45 pkt
6. Bayer Leverkusen - 28 - 12/7/9 - 45-38 - 43 pkt
7. Borussia MGB - 28 - 13/4/11 - 41-42 - 43 pkt
8. RB Lipsk - 28 - 11/9/8 - 47-33 - 42 pkt
9. Mainz - 28 - 9/8/11 - 32-39 - 35 pkt
10. Hannover - 28 - 9/8/11 - 33-42 - 35 pkt
11. Werder - 28 - 9/7/12 - 33-42 - 34 pkt
12. Freiburg - 28 - 8/8/12 - 41-46 - 32 pkt
13. Eintracht - 28 - 8/8/12 - 38-48 - 32 pkt
14. Augsburg - 28 - 9/3/16 - 28-44 - 30 pkt
15. Norymberga - 28 - 7/8/13 - 31-52 - 29 pkt

-----------------------
16. Wolfsburg - 28 - 7/6/15 - 36-49 - 27 pkt

-----------------------
17. Hertha - 28 - 6/8/14 - 29-40 - 26 pkt
18. Fortuna  - 28 - 4/8/16 - 30-51 - 20 pkt

 

Media ścigały się w nazewnictwie ostatnich 6 kolejek walki o mistrzowstwo. Kicker mówi o "Szesciopaku Marzeń", Bild mało twórczo nazwał tę walkę "Grą o Tron". My po prostu skupiamy się na tym by wygrywać co leci do końca sezonu, a potem zobaczymy na co starcza. Czy na mistrzostwo, czy jednak skończymy ponownie za plecami Bayernu.

29 seria gier i starcie z Freiburgiem, goście przystępują do tego meczu na 12 pozycji, wydaje się, że już względnie bezpieczni w kontekście gry o utrzymanie w lidze, ale absolutnie nie mogliśmy ich zlekceważyć. Tym bardziej, że w 14 minucie kapitalna akcja i strzał Bakkaliego, kończy swój lot na poprzeczce, a dobitka Serdara mija dosłownie o 10cm bramkę Rajkovicia. Po tym czerwonym alarmie, mocno wzięliśmy się do pracy. Z każdą minutą przewagę BVB rosła, i została wreszcie udokumentowana trafienie w 38 minucie spotkania, po dużym zamieszaniu z rzutu wolnego, najwięcej cwaniactwa wykazał Guerreiro który z najbliższej odległości wciska piłkę do bramki gości. Druga połowa to już totalna dominacja Pszczółek, i tylko wyborna postawa w bramce Freiburga Schwolowa, zapobiegła prawdziwej klęsce, bo ostatecznie po trafieniu Isaka w 88', końcowy wynik stanął na 2-0, a spokojnie mógł na 5-6 trafieniach.

 

7/4/18 - Bundesliga (29.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (74392)

BVB (2.) 2-0 Freiburg (12.) - (Guerreiro 38', Isak 88')

Skład : Rajkovic 6.9 - Toljan 7.3, Rugani 7.0, Akanji 7.0 (Diallo 90' b.o), Guerreiro 8.3 - Weigl 6.9, Dahoud 7.0, Delaney 6.8 - Gotze 7.0, Kagawa 6.7 (Brahimi 72' 7.1), Dolberg 6.7 (Isak 72' 7.2)

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 17

 

O mecze domowe mogliśmy być względnie spokojni, kluczem do podjęcia rękawicy była forma w meczach wyjazdowych. W meczu z Werderem niestety nie mogłem skorzystać z Witsela oraz Reusa. Werder również nie grał w optymalnym składzie, więc żadnych wymówek przy wpadce nie mogłoby być. I na szczęście ich nie musiało być bo to my zeszliśmy z murawy jako wygrani. Niestety znowu mecz nie rozerwał części ciała na 4 litery, jakby to powiedział Pan Tadeusz Sznuk, czy mecz był dobry? Otóż nie tym razem. Na jedyne trafienie musieliśmy czekać do 65 minuty meczu, jej autorem Gotze, synek marnotrawny po powrocie do Dortmundu trzeba przyznać w ostatnim czasie w niezłym stylu próbuje zmazać tą szramę na wizerunku wśród kibiców Sudtribune. Wreszcie też wpadkę i tylko remis w swoim meczu zalicza Bayern, a to oznacza, iż z 4 punktów, strata spada do zaledwie 2. 4 kolejki do końca.

 

15/4/18 - Bundesliga (30.kolejka) - Weserstadion, Brema (42500)

Werder Brema (12.) 0-1 BVB (2.) - (Gotze 65')

Skład : Rajkovic 6.8 - Toljan 7.4, Rugani 6.7, Akanji 7.1, Guerreiro 6.5 (Diallo 55' 6.8) - Rode 6.9, Dahoud 7.0, Delaney 6.8 - Gotze 8.1, Brahimi 6.3 (Pulisic 78' b.o), Dolberg 6.4 (Isak 62' 6.8)

 

Kontuzja w starciu z Werderem wywaliła na kolejny arcyważny mecz Brahimiego, żeby było weselej to już w 18 minucie meczu z Lipskiem, z kontuzją murawę musiał opuścić Dahoud. Ale po kolei.

Przed meczem Kicker wypuścił krótki materiał, w którym zastanawiano się kto ma większe szanse w końcówce zgarnąć ostatecznie tytuł. Bardzo spodobał mi się jeden fragment. "BVB przed sezonem, miała aspiracje do walki najwyżej o Ligę Mistrzów. Młody i nieopierzony w bojach trener nie był gwarancją wyników, a i kadra mimo wielu świetnych zawodników, raczej niechybnie zmierzała do zmiany pokoleniowej. Nie przeszkodziło im to marzyć, wierzyć, że to tylko piłka nożna, że każdy jest tylko człowiekiem, że wiele aspektów technicznych można nadrobić wolą walki i determinacją. To sprawiło, że są 4 kroki od mistrzostwa. Problem dla nich jednak nie jest już Bayern. A Werner, Kramaric, zawodnicy dwóch najbliższych rywali, którzy potencjalnymi wygranymi dla drużyn, mogą nie tylko zabrać fanom z Dortumundu tytuł, ale być może zaklepać sobie deal do największego rywala, czyli Bayernu. Nikt nie będzie zmotywowany do zadarcia z BVB tak jak oni."

Docenienie, ale jednocześnie nakierowanie nas na 2 największe gwiazdy jakie będą starały się zabrać nam wiarę i szanse na paterę. Zacznijmy od pierwszej informacji. Upamecano w tym meczu, środkowy defensor klub z Lipska zagrał na notę 7.8. Co to może oznaczać? Nie wiadomo, natomiast mecz kapitalnie rozpoczęła nasza drużyna, bo już w 2 minucie świetne przytomne zachowanie Isaka, który w sytuacji niemal sam na sam z Gulascim widzi lepiej ustawionego Dahouda który na pustaka trafia na 1-0, jak już napisane mam wyżej, ten sam zawodnik jednak doznaje urazu uda po jednym z rajdów i w 18 minucie musi murawę opuścić, za niego Kagawa, niestety to siłą rzeczy wymusza nieco więcej kreacji, ale większe prawdopodobieństwo nadziania się na kontry ze strony Puszek. Minuta 41, Weigl, Weigl przytomnie rozprowadza akcje na skrzydło prawe do Gotze, Mario Gotze, centra do Isaka, ISAK!!!! 2-0, 2-0, kolejne trafienie tego pieruńsko zdolnego juniora. Można śmiało powiedzieć, że jeżeli chodzi o zawodników z kategorii u21, to zdecydowanie jeden z lepszych zawodników całej Bundesligi. Lipsk po tym trafieniu zgasł, a bardzo mocno kreowany na kata, Werner był w tym meczu wrakiem zawodnika. Piłkarzem kompletnie odciętym od możliwości gry. No i nota 7.8 dla Upamecano która przypadkiem nie była, bo tylko jego kapitalna gra na przedpolu 16 sprawiło, że RB wywozi stąd 2 gole w plecy, bo spokojnie mogłaby z 6 gdybyśmy zachowywali więcej zimnej krwi przy akcjach pozycyjnych.

 

22/4/18 - Bundesliga (31.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (75519)

BVB (2.) 2-0 RB Lipsk (6.) - (Dahoud 2', Isak 41')

Skład : Rajkovic 6.9 - Diallo 7.3, Rugani 8.5, Akanji 7.1, Guerreiro 7.1 - Rode 6.8 (Witsel 90' b.o), Weigl 7.7, Delaney 6.9 - Gotze 7.7, Dahoud 7.2 (Kagawa 18' 6.6), Isak 7.7 (Dolberg 69' 6.7)

 

Ostatni z meczów wagi najtrudniejszych, tak przynajmniej wskazuje kalendarz rozgrywek. Hoffenheim podobnie jak my i Bayern a propos ma już pewną kwalifikację do kolejnej edycji Ligi Mistrzów, ale jasno zapowiadają "Predzej się posracie, jak wy tu wygracie." Kibice BVB nie chcieli być gorsi "A Hoffenheim śpiewa czołówkę Klanu.", no taka mało ekspresyjna wymiana uprzejmości przed meczem gwarantowała wielkie emocje. Stawka? Być może tytuł, porażka? Koniec marzeń o tytule.

10 minuta spotkania. Akcja BVB, Rozbędza się Dolberg, Karny? KARNY!!! KARNY DLA BVB!!! Fatalne zachowanie Vogta, który bezmyślnie ścina Duńczyka w polu karnym, to musiało być wapno. Kagawa, czy Baumann. Gwizdek sędziego... GOOOOOL!!!! 1-0 dla BVB!!! Z zimną krwią reprezentant Japonii lokuje piłkę w bramce Hoffenheim, BVB 1 Hoffe 0. 22 minuta, stały fragment dla gospodarzy, Rupp, Kramaric główka, BRAMKA!!! Ależ szybka odpowiedź Hoffenheim, a więc jednak Andrej Kramaric kąsi te Pszczoły, odbiera być może na zawsze nadzieje na mistrzostwo, ależ mecz na RN Arena. Cudo. 35 minuta gry, i akcja BVB, Gotze, do Witsela, ten strzela, POPRZECZKA!!! Dobija Dolberg, GOOOOOOOOOOOL!!!! BRAMKA DLA BVB... nie, nie, chorągiewka w górze, ależ pech Kaspera, ale widzimy na powtórce no taki minimum metrowy ofsajd, ale strzał Belga po prostu poezja, aż szkoda, że to nie wpadło do siatki. Hoffenheim cierpliwie rozgrywa swoje akcje, ależ piłka Belfodila do Kramaricia, ten kładzie Akanjiego, KRAMARIC!!! Nie, odgrywa do BelfodilAAAAAAA, 2-1!!! HOFFENHEIM ZDZIERA BVB SZANSE NA KORONĘ. Co tu się dzisiaj wyprawia, matko boska. Jeżeli ktoś choruje na serce, niech włączy jakieś Kuchenne Rewolucje, bo do 90 minuty nie wytrzyma, jego serce po prostu rozpadnie się jak idealnie ugotowany dzik Karola Okrasy. Ufff... ostatni gwizdek i przerwa. Można być pewnym, że w szatni BVB będą lecieć mięsa ilości hurtowej.

Wy kurwa kapiszony. O co wy gracie? NO O CO WY KURCZAKI BLADE GRACIE??!!! Nie chcecie tego mistrza? To pakujemy manatki i jedziemy do domu, ośmieszeni. Chcecie? To zapominamy do jasnej cholery o tym co się działo do przerwy, wychodzicie na tę murawę i żrecie tę trawę tak, że będzie was żołądek bolał do 2034 roku, ale macie to wygrać. Po prostu macie. Nie po to cały rok zasuwamy, by w tak frajerski sposób zabrać sobie resztki szans na walkę o tytuł. WYNOCHA I JAZDA!!!!

55 minuta, rzut wolny dla BVB do piłki podchodzi Gotze, GOOOOOOL!!!! Ależ to zmieścił Niemiec, kapitalne trafienie, 2-2... BVB wraca do gry. W 62 minucie kolejna nasza akcja Kagawa na 45m, podanie do Witsela, Witsel 20 m do bramki. Strzał, SIEDZI!!!!! TO JEST NIE-WIA-RY-GO-DNE!!!! BVB odzyskuje prowadzenie!!! Nie wiem co się działo w szatni BVB ale to zadziałało. Dortmund znowu na czele.

Na czele, i dowodzimy te bezcenną wygraną. O JEZU!!!! BAYERN W PLECY!!! BAYERN DOSTAJE BATY OD EINTRACHTU!!! A co to oznacza?? LIDER!!!

28/4/18 - Bundesliga (32.kolejka) - Rhein-Neckar Arena, Sinsheim (30150)

Hoffenheim (3.) 2-3 BVB (2.) - (Kramaric 22', Belfodil 40' - Kagawa 10', Gotze 55' Witsel 62')

Skład : Burki 6.7 - Toljan 6.9, Rugani 6.9, Akanji 6.7, Guerreiro 6.6 (Diallo 50' 6.7) - Weigl 6.9, Witsel 8.1, Delaney 6.7 - Gotze 7.3, Kagawa 9.0, Dolberg 6.1 (Reus 78' b.o)

Tabela :

 


1. BVB - 32 - 23/2/7 - 57-24 - 71 pkt

------------------
2. Bayern - 32 - 21/7/4 - 64-23 - 70 pkt
3. Hoffenheim - 32 - 18/7/7 - 55-30 - 61 pkt
4. Schalke 04 - 32 - 16/7/9 - 52-38 - 55 pkt

------------------
5. RB Lipsk - 32 - 14/9/9 - 55-36 - 51 pkt
6. Leverkusen - 32 - 14/8/10 - 51-45 - 50 pkt
7. Stuttgart - 32 - 14/6/12 - 53-51 - 48 pkt
8. Eintracht - 32 - 12/8/12 - 48-51 - 44 pkt
9. Borussia MGB - 32 - 13/4/15 - 46-54 - 43 pkt
10. Hannover - 32 - 11/8/13 - 39-46 - 41 pkt
11. Mainz - 32 - 10/8/14 - 39-47 - 38 pkt
12. Hertha - 32 - 9/8/15 - 34-43 - 35 pkt
13. Werder - 32 - 9/8/15 - 37-50 - 35 pkt
14. Freiburg - 32 - 9/8/15 - 42-56 - 35 pkt
15. Norymberga - 32 - 9/8/15 - 37-61 - 35 pkt

------------------
16. Wolfsburg - 32 - 9/6/17 - 47-57 - 33 pkt

------------------
17. Augsburg - 32 - 10/3/19 - 35-55 - 33 pkt
18. Fortuna - 32 - 5/9/18 - 36-60 - 24 pkt

 

2 mecze do końca, punkt przewagi. Zostały mecze u siebie z Wolfsburgiem i na wyjeżdzie z Norymbergą. Najbliższy odcinek pod kątem emocji z walki o paterę mistrzowską trzeba przyznać. Najgorzej się nie zapowiada. Szczerze, dawno nie byłem przed laptopem tak zgrzany jak byłem po tym odcinku. Niemożliwe emocje, w końcówce tego sezonu.

Odnośnik do komentarza

Sezon 1 Odcinek 18

33 i 34 kolejka sezonu, 180 minut od wielkiego sukcesu, i z perspektywy czasu niemałej jednak sensacji. Nikt chyba nie spodziewał, że w przeciągu 4 ostatnich spotkań, Bayern straci aż 5 punktów i to on będzie potrzebował naszych wpadek do zdobycia tytułu mistrza Niemiec.

Terminarz niestety ułożył się tak, że tytułu ewentualnego nie będziemy świętować u siebie, bo właśnie 33 kolejka to ostatni domowy mecz z Wolfsburgiem. Wilki są dosłownie nad przepaścią. Przy niekorzystnym układzie, mogą lada dzień pożegnać się z Bundesligą, i spaść do 2.Bundes. My oczywiście mieliśmy to całkowicie w nosie i skupiliśmy się na wykonaniu swojego zadania.

 

Minuty 36 i 38, to te w których BVB zamknęło kwestię tego spotkania, mimo dużej przewagi z naszej strony, to dopiero w tych minutach Casteels musiał wyciągać piłkę z siatki, a trafiali Kagawa i Dolberg. W całym meczu oddane mieliśmy w sumie aż 25 strzałów, kamyczek do ogródka jest jednak fakt, że z tych 25 ledwie 5 było strzałami celnymi. Świetna postawa linii defensywnej zagwarantowała czyste konto, nie mniej skuteczność jest do poprawy, jeżeli mamy na miękko zaliczyć lądowanie w ostatniej decydującej kolejce gier. Bayern swój mecz również wygrał, więc przed ostatnią kolejką my mamy punktów 74, Bayern 73.

 

5/5/18 - Bundesliga (33.kolejka) - Signal Iduna Park, Dortmund (75073)

BVB (1.) 2-0 VFL Wolfsburg (16.) - (Kagawa 36', Dolberg 38')

Skład : Burki 6.8 - Rode 7.0 (Diallo 70' 6.7), Rugani 7.0, Akanji 7.0, Guerreiro 8.2 - Weigl 6.9, Witsel 6.9, Delaney 6.8 (Brahimi 81' b.o) - Gotze 7.4, Kagawa 8.3, Dolberg 7.0 (Reus 63' 6.4)

 

------------------------------------------------

Ostatnia niewiadoma sezonu. Bayern Monachium, czy Borussia Dortmund. Niko Kovac, czy DiabloBTV, Manuel Neuer, czy Marco Reus? Który z nich dzisiejszego dnia będzie mógł wznieść do góry paterę za mistrzostwo Niemiec sezonu 2017/2018. Bliżej tego gracze BVB, którzy mierzą się z Norymbergą. Na Bayern czeka Stuttgart.

Rozpoczynamy ostatnią, 34 serię gier o mistrzostwo Bundesligi. Przenosimy się na Allianz Arena. Tak jest, jesteśmy na obiekcie wciąż panującego mistrza Niemiec. 32 minuta spotkania, rzut wolny dla Bayernu, Dembele centra na dalszy słupek, Lewandowski, strzał, i GOOOOOOOL!!!! GOL POLAKA!!! GOL!!! Który w tym momencie na mistrzowski tron przywraca zespół z Bawarii. 27 trafienie Polaka w sezonie ligowym, jak zwykle zdemolował resztę stawki w tej klasyfikacji, ale to trafienie może mieć kluczowe znaczenie w całym sezonie!!! Bayern 1, Stuttgart 0. Dziękujemy, przenosimy się z kolegi na obiekt w Norymberdze, tam lider przed startem ostatniej serii spotkań ma ogromne problemy. Prosimy o relację... No witamy z Norymbergi, no mamy takie nieodparte wrażenie, że presja, stawka tego meczu chyba lekko spięła zawodników czarno-żółtych, bo goście są wyraźnie słabsi od gospodarzy, dość powiedzieć, że Norymberga mogła już spokojnie prowadzić 2 a może nawet 3-0, ale celowniki są nastawione mniej więcej na K2 a nie na bramkę BVB. Dortmund nie ma na tę chwilę żadnego argumentu by móc jakoś zaskoczyć w dzisiejszym meczu. Myślę, że na ławce także znają wynik i to, iż w tym momencie tracą mistrzowski tytuł, muszą liczyć, albo na jakąś zwyżkę formy po przerwie i zabicie tego meczu, albo na prezenty od Stuttgartu w Monachium. Do przerwy zatem, Bayern prowadzi ze Stuttgartem 1-0 po trafieniu Lewego, w Norymberdze BVB bezbramkowo remisuje, i traci na tę chwilę pozycję lidera i mistrza. 

 

Piłkarze wracają już na murawy a zatem zaczynamy ostatnie 45 minut niesamowicie ciekawego sezonu 1.Bundesligi, w dwóch najbardziej ciekawych meczach, nie ma żadnych zmian, a zatem czekamy na wypadki w drugiej połowie.

UWAGA!!! Przenosimy się do Monachium, sędzia za chwilę rozstrzygnie, czy był faul w polu karnym Bayernu... No wydaje się, że tam była ewidentna "11" dla Stuttgartu, no i co, sędzia, WSKAZUJE NA WAPNO!!! Karny dla gości, Allianz Arena dosłownie zamarła, zastygła, niczym żelatyna, niczym skoczek narciarski w powietrzu. Gonzalo Castro, a więc były BVB, może za chwilę, przywrócić swoją byłą drużynę na fotel lidera. CASTRO, CAAAAAAAAAASTROOOOOOOO!!!!! 1-1!!!! Jest trafienie dla gości. Ależ konsternacja na stadionie w Monachium, chyba tylko karny Drogby w finale LM na tym obiekcie, jeszcze bardziej zastopował entuzjazm na stadionie. W tej chwili ponownie prowadzenie Borussii 75-74 w grze o tron. Bayern, ma 35 minut na odzyskanie prowadzenia. 

Co za emocje, mamy 89 minutę, na obu stadionach remisy. To dalej, oooo, jest dzwięk, dzwięk, oznaczający gola na stadionie w Norymberdze. GOLA DLA BVB!!!! GOL DLA BVB!!! Szybko przekazujemy głos, i czekamy na relację. NO TAK JEST!!! To jest bramka, no chyba zamykająca sprawę mistrzowskiej korony. Mario Gotze, po asyscie Marco Reusa, zdobywa gola na 1-0, gola najprawdopodobniej na wagę przypieczętowania przez Dortmund mistrzowstwa Niemiec, co ciekawe Gotze dosłownie 2 minuty wcześniej został brutalnie zaatakowany przez Kerka i wiele wskazywało na to, że do gry już nie wróci, wrócił i 20 sekund później znalazł się oko w oko z bramkarzem gospodarzy, z zimną krwią trafia do siatki. Musimy też dodać, że BVB, nie zasługiwało na tego gola, dalej o wiele lepszą druzyną, jest Norymberga, celowniki co prawda nieco się uregulowały, ale z kolei w 2 połowie koncert życzeń między słupkami rozgrywa Roman Burki. Sędzia dolicza 2 minuty, zostało 20 sekund do ostatniego gwizdka. NIE!!! KONIEC!!!! To jest koniec. BORUSSIA DORTMUND!!!!! BVB MISTRZEM NIEMIEC SEZONU 2017/2018!!!! PIERWSZY TYTUŁ OD CZASÓW JURGENA KLOPPA!!!! WIELKI DZIEŃ. O jezu, co za radość graczy BVB, zasłużyli, cokolwiek nie powiedzieć, o wpadkach o gorszych dniach, to obiektywnie należy oddać, że ta ekipa na koronę mistrza Niemiec, na wzniesienie tej wielkiej srebrnej patery, po prostu zasłużyła, wielkie wielkie wielkie brawa.

- MAMY TO KUR****AAAAAAAA!!!!, Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak cholernie jestem z was dumny, było ciężko, to jest wiadome, piłka zawsze powinna dawać radość z biegania za nią i strzelania goli. Ale nie raz byliśmy na skraju załamania, zdenerwowania, momentów, kiedy myśleliśmy czy to ma sens. W tym momencie potwierdziliście, że to ma sens, że to ma pieprzony sens. Jesteście wzorem dla każdego sportowca, dla każdego trenera, od Anglii po Zimbabwe, od Santiago Bernabeu, po jakieś klepowiska w Chrząstawie. Że pasja, determinacja, miłość do sportu, jest w stanie ograć, wielkie pieniądze, korporacyjne podejście do piłki, i tego bufona Hoenessa. Jesteście wielcy to jest wasz wieczór, świętujcie jak tylko potraficie. Zasłużyliście na to. Kocham Was..."

UWAGA!! UWAGA!! Zapraszamy na murawę drużynę Borussii Dortmund, nowomianowego mistrza Niemiec sezonu 2017/2018!!!!!

I mamy!!! Patera mistrzowska w górze. Borussia 09 Dortmund, piłkarskim mistrzem Niemiec anno domini 2018. 3 punktami wyprzedza na kresce zdetronizowanego mistrza Bayern Monachium. Brązowe medale za ten sezon sensacyjnie odbierze zespół Hoffenheim. Oprócz momentów pięknych, mamy także te smutne, z ligą już kilka kolejek temu pożegnała się Fortuna Dusseldorf, do niej dziś dołączyła drużyna Augsburga. A w barażach o 1.Bundesligę zmierzy się zespół Wolfsburga...

 

12/5/18 - Bundesliga (34.kolejka) - Stadion Nurnberg, Norymberga (46638)

Norymberga (13.) 0-1 BVB (1.) - (Gotze 89')

Skład : Burki 7.0 - Rode 6.8, Rugani 6.9, Akanji 6.9 (Diallo 68' 6.8), Guerreiro 6.8 - Weigl 6.6 (Delaney 57' 6.6), Gotze 7.0 - Pulisic 6.3, Reus 7.7, Isak 6.2 (Kagawa 57' 6.9) - Dolberg 6.5

Tabela Końcowa sezonu 2017/2018 :


1. BVB - 34 - 25/2/7 - 60-24 (+36) - 77 pkt (M)

------------------
2. Bayern Monachium - 34 - 22/8/4 - 69-24 (+45) - 74 pkt (LM)
3. Hoffenheim - 34 - 19/7/8 - 59-33 (+26) - 64 pkt (LM)
4. Schalke 04 - 34 - 17/7/10 - 55-41 (+15) - 58 pkt (LM)

------------------
5. RB Lipsk - 34 - 16/9/9 - 60-37 (+23) - 57 pkt (LE)
6. Bayer Leverkusen - 34 - 15/8/11 - 53-46 (+7) - 53 pkt (LE)
7. VFB Stuttgart - 34 - 14/7/13 - 55-55 (0) - 49 pkt (LE)

------------------
8. Hannover 96 - 34 - 13/8/13 - 44-48 (-4) - 47 pkt
9. Borussia MGB - 34 - 14/4/16 - 49-56 (-7) - 46 pkt
10. Eintracht Frankfurt - 34 - 12/8/14 - 50-57 (-7) - 44 pkt
11. FSV Mainz - 34 - 12/8/14 - 41-50 (-9) - 41 pkt
12. Freiburg - 34 - 10/9/15 - 46-58 (-12) - 39 pkt
13. Hertha Berlin - 34 - 10/8/16 - 36-45 (-9) - 38 pkt
14. FC Norymberga - 34 - 9/9/16 - 38-63 (-25) - 36 pkt
15. Werder Brema - 34 - 9/8/17 - 38-56 (-18) - 35 pkt

------------------
16. VFL Wolfsburg - 34 - 9/7/18 - 48-60 (-12) - 34 pkt (B)

------------------
17. FC Augsburg - 34 - 10/4/20 - 36-60 (-24) - 34 pkt (S)
18. Fortuna Dusseldorf - 34 - 6/9/19 - 38-62 (-24) - 27 pkt (S)

 

Nagrody indywidualne :

Król Strzelców : Robert Lewandowski (Bayern Monachium) - 27 goli, 2. Andrej Kramaric (Hoffenheim) - 23 gole, 3. Yussuf Poulsen (RB Lipsk) - 20 goli
Najlepszy Asystent : Robert Lewandowski (Bayern Monachium - 16 asyst, 2. Timo Werner (RB Lipsk) - 13 asyst, 3. Baba Rahman (Schalke 04) - 10 asyst
Złota Rękawica : Manuel Neuer (Bayern Monachium) - 19 CK, 2. Predrag Rajkovic (Borussia Dortmund) - 12 CK, 3. Michael Esser (Hannover 96) - 11 CK
Najwyższa Średnia Ocen : Yussuf Poulsen (RB Lipsk) - 7.64, 2. Robert Lewandowski (Bayern Monachium) - 7.63, 3. Andrej Kramaric (Hoffenheim) - 7.43

Nagrody indywidualne i drużynowe :

Trener Roku : 1. DiabloBTV (Borussia Dortmund), 2. Tayfun Korkut (VFB Stuttgart), 3. Andre Breitenreiter (Hannover 96)
Trener Roku wg. Piłkarzy : 1. Tayfun Korkut (VFB Stuttgart), 2. DiabloBTV (Borussia Dortmund), 3. Andre Breitenreiter (Hannover 96)
Odkrycie Sezonu : 1. Daniele Rugani (Borussia Dortmund), 2. Raphael Guerreiro (Borussia Dortmund), 3. Chadrac Akolo (VFB Stuttgart)
Piłkarz sezonu : 1. Robert Lewandowski (Bayern Monachium), 2. Andrej Kramaric (Hoffenheim), 3. Joshua Kimmich (Bayern Monachium)
Piłkarz sezonu wg. Piłkarzy : 1. Andrej Kramaric (Hoffenheim), 2. Yussuf Poulsen (RB Lipsk), 3. Joshua Kimmich (Bayern Monachium)
"11 sezonu" : Manuel Neuer (Bayern Monachium) - Joshua Kimmich (Bayern), Daniele Rugani (Borussia Dortmund), Jerome Boateng (Bayern), David Alaba (Bayern) - Christian Pulisic (Borussia Dortmund), Thiago (Bayern), Charles Aranguiz (Bayer Leverkusen), Emil Forsberg (RB Lipsk) - Daniel Didavi (VFB Stuttgart) - Robert Lewandowski (Bayern)

 

Nagrody Klubowe :

Piłkarz sezonu BVB : 1. Christian Pulisic (40%), 2. Daniele Rugani (33%), 3. Mario Gotze (19%)
Transfer sezonu : Kasper Dolberg (Ajax->BVB) - 30 mln
Młody piłkarz sezonu : Christian Pulisic
"11" sezonu : Roman Burki - Jeremy Toljan, Daniele Rugani, Akanji, Raphael Guerreiro - Mario Gotze, Axel Witsel, Julian Weigl - Christian Pulisic, Shinji Kagawa, Marco Reus

 

Co za sezon, niesamowite emocje. I wielki happyend, mimo wszystko nie spodziewałem się, że już w 1 sezonie gry w Dortmundzie będę mógł cieszyć się z tytułu, miło będzie w kolejnym sezonie pobronić trofeum, ale faktem jest, że należy też mocno poprawić dokonania w pucharach bo to jednak nieco kuleją.

W kolejnym odcinku podsumowanie już stricte statyczne zawodników, i zapowiedź planów na sezon nr 2.

 

Odnośnik do komentarza

Sezon 1/Podsumowanie Sezonu :

Postaram się pełne podsumowanie wcisnąć w 1 wpis, ale zapewne będzie tego dużo, więc być może logistyczniej i łatwiej do przeczytania rozbijemy to na 2.

PS. Uwzględniam tylko zawodników, którzy zostali w klubie do końca obecnego sezonu.

Kadra : Podsumowanie sezonu

Bramkarze : Dane - Mecze - Stracone gole/Czyste konta  - Obronione Strzały - Srednia nota

Predrag Rajkovic - Serbia, 23 lata - 21 meczów - 19GS/12CK - 58OS - 6.85
Marwin Hitz - Szwajcaria, 31 lat - 0 meczów - b.o
Roman Burki - Szwajcaria, 28 lat - 23 mecze - 20GS/12CK  - 83OS - 6.78

 

Jak widać starałem się do maksimum rozłożyć grę dwóch bramkarzy po równo, udało się, ciężko też jednoznacznie stwierdzić, który był lepszy. Obaj mają jednakową liczbę Czystych kont, a także bardzo zbliżone noty, zdecydowanie Roman jednak wygrywa w strzałach obronionych, ale to też wynika z tego, że częściej grywał w tym trudniejszym dla drużyny okresie no i miał więcej okazji do wykazania się w bramce. Hitza postaramy się w letnim okienku albo sprzedać, albo wypożyczyć, jeżeli to się nie uda to zostanie przesunięty do II drużyny.

Obrońcy : Dane, mecze - gole/asysty - Zawodnik meczu - Żółte kartki/czerwone - Wygrane pojedynki główkowe - procent wygranych główek - procent odbiorów, udane wslizgi - faule - średnia nota

Daniele Rugani - Włochy, 24 lata, 48 meczów - 3 gole/0 asyst - 1ZM - 1ŻK/0CK - 257WG - 73% pojedynków główkowych - 81% udanych odbiorów - 128 wślizgów - 22 faule - 7.08

Omer Toprak - Turcja, 29 lat, 15 meczów - 0 goli/0 asyst - 0ZM - 2ŻK/0CK - 84WG - 80% pojedynków główkowych - 79% udanych odbiorów - 44 wślizgi - 12 fauli - 6.88

Manuel Akanji - Szwajcaria, 23 lata, 29 meczów - 1 gol/2asysty - 0ZM - 4ŻK/0CK - 164WG - 79% pojedynków główkowych - 83% udanych odbiorów - 78 wślizgów - 7.04
Abdou Diallo - Francja, 23 lata, 26 meczów - 1gol/1asysta - 0ZM - 4ŻK/0CK - 97WG - 84% pojedynków główkowych - 75% udanych odbiorów - 59 wślizgów - 6.88
Raphael Guerreiro - Portugalia, 25 lat, 42 mecze - 1gol/2asysty - 2ZM - 11ŻK/0CK - 79WG - 54% pojedynków główkowych - 68% udanych odbiorów - 189 wślizgów - 7.14

Jeremy Toljan - Niemcy, 24 lata, 28 meczów - 0 goli/2asysty - 3ZM - 5ŻK/1CK - 64WG - 86% pojedynków główkowych - 78% udanych odbiorów - 134 wślizgi - 7.18
Marius Wolf - Niemcy, 24 lata, 1 mecz - 1 gol/0asyst - 0ZM - 0ŻK/0CK - 0WG - 0% pojedynków główkowych - 100% udanych odbiorów - 3 wślizgi - 7.20

Notę Wolfa podałem już z czysto kronikarskiego obowiązku. Piszczek i Schmelzer też mieli niemały udział w defensywie BVB, myślę, ze wszyscy pozostali w tym klubie defensorzy spisali się na medal, zdecydowanie Toljan okazał się największym wygranym odejścia naszych dwóch bocznych obrońców, z marszu wskoczył do podstawowego składu, a liczby chyba najlepiej oddają, że był naprawdę klasowym zawodnikiem na prawej stronie obrony. Najwyższy procent wygranyc głowek, aż 3 razy zawodnik meczu, i najwyższa średnia nota ze wszystkich. Mój cichy bohater, bez niego na pewno liczba oczek na koniec sezonu byłaby dużo mniejsza. Po Guerreiro niestety już zaczyna się ustawiać niezła kolejka chętnych, więc tak dobry sezon może tylko nakręcić spiralę chęci odejścia z klubu. Ale już mamy dopięte co nieco w kwestii nowego obrońcy, więc stay tuned. :)

Defensywni i Środkowi Pomocnicy : Dane - mecze, gole/asysty - ŻK/CK - % celnych strzałów - celnych podań - udanych odbiorów - liczba błędów - fauli - średnia nota

 

Yaya Toure - WKS, 36 lat - 14 meczów, 1gol/0asyst - 0ZM - 1ŻK/0CK - 21% CS - 89% celnych podań - 74% udanych odbiorów - 16 błędów - 8 fauli - 6.79

Axel Witsel - Belgia, 30 lat - 32 mecze, 4 gole/4asysty - 0ZM - 8ŻK/0CK - 26% CS - 85% celnych podań - 77% udanych odbiorów - 48 błędów - 37 fauli - 7.09
Thomas Delaney - Dania, 27 lat - 31 meczów, 1gol/2asysty - 0ZM - 8ŻK/0CK - 28% CS - 85% celnych podań - 81% udanych odbiorów - 55 błędów - 51 fauli - 6.93
Sebastian Rode - Niemcy, 28 lat - 13 meczów, 0 goli/0 asysty - 0ZM - 2ŻK/0CK - 18% CS - 85% celnych podań - 81% udanych odbiorów - 7 błędów - 20 fauli - 6.84
Julian Weigl - Niemcy, 23 lata - 31 meczów, 1 gol/1asysta - 0ZM - 1ŻK/1CK - 22% CS - 88% celnych podań - 71% udanych odbiorów - 47 błędów - 25 fauli - 6.98
Mahmoud Dahoud - Niemcy, 23 lata - 21 meczów, 2 gole/4asysty - 0ZM - 2ŻK/0CK - 37% CS - 87% celnych podań - 69% udanych odbiorów - 38 błędów - 19 fauli - 7.15

 

Chyba najrówniejsza i najciekawsza walka o skład w tym sezonie tyczyła się właśnie środka pola, żaden z zawodników nie dominuje w liczbie rozegranych meczów, ale też nie był najsłabszym ogniwem. Nr 1 tej pozycji chyba jednak Axel, grał najrówniej, najrzadziej schodził z pewnego poziomu, może Dahoud miał lepszą notę, ale częściej grał półkę wyżej na boisku, więc miał łatwiej zaliczyć asystę czy jakieś celne uderzenie co widać w statystyce mając zdecydowanie najwyższy procent celnego strzału na bramkę. Do żadnego z zawodników większych zastrzeżeń mieć nie mogę, ale jednak jest tu za ciasno. Rode po sezonie chciałbym, zeby jednak znalazł sobie inny klub, reszta powinna pozostać. No chyba, że na stół trafi oferta z kategorii tych nie do odrzucenia.

Ofensywni pomocnicy i skrzydłowi : Dane - mecze - G/A - ZM - ŻK/CK - liczba dryblingów - CS - Celne podanie - udane odbiory - błędy - faule/faule na zawodniku - ocena

Shinji Kagawa - Japonia, 30 lat - 22 mecze - 8goli/5asyst - 4ZM - 0ŻK/0CK - 30 dryblingów - 41% CS - 82% celnych podań, 74% udanych odbiorów - 26 błędów - 21/25 - 7.20

Jadon Sancho - Anglia, 19 lat - 33 mecze - 22gole/14asyst - 8ZM - 2ŻK/0CK - 94 dryblingi - 46% CS - 77% celnych podań, 64% udanych odbiorów - 57 błędów - 24/46 - 7.70
Marco Reus - Niemcy, 30 lat - 35 meczów - 8 goli/10asyst - 4ZM - 3ŻK/0CK - 98 dryblindów - 43% CS - 78% celnych podań, 72% udanych odbiorów - 55 błędów - 25/46- 7.09

Mario Gotze - Niemcy, 27 lat - 28 meczów - 6 goli/4asysty - 2ZM - 0ŻK/0CK - 38 dryblingów - 37% CS - 84% celnych podań, 72% udanych odbiorów - 52 błędy - 16/33 - 7.01
Christian Pulisic - USA, 20 lat - 40 meczów - 10 goli/8 asysty - 3ZM - 3ŻK/0CK - 153 dryblingi - 54% CS - 77% celnych podań, 67% udanych odbiorów - 44 błędy - 29/87 - 7.10
Yacine Brahimi - Algieria, 29 lat - 26 meczów - 2 gole/asyst - 1ZM - 0ŻK/0CK - 60 dryblingów - 33% CS - 80% celnych podań, 81% udanych odbiorów - 31 błędów - 14/47 - 6.93

 

Wielu za zawodnika sezonu uważa Pulisicia, po części mogą mieć rację, ale dla mnie cichym bohaterem jest Sancho, na skrzydle, gdzie i tak nie grał najwięcej, we wszystkich rozgrywkach robi 22 gole, kosmiczny wynik, dorzuca do tego 14 asyst, nie ma najwięcej dryblingów, najwięcej podań, czy największej liczby fauli na nim. Ale moim zdaniem, to on był najlepszym zawodnikiem sezonu, gdyby nie on, to myślę, że tytułu by po prostu nie było. Wielka jakość i talent, a chłop ma dopiero 19 lat. Przyszły zdobywca złotej piłki.

Napastnicy :

Kasper Dolberg - Dania, 21 lat - 24 mecze - 11 goli/3asysty - 5ZM - 0ŻK/0CK - 36 dryblingów - 78% podań - 18 błędów - 11/27 - 7.05
Balint Bajner - Węgry, 28 lat - 1 mecz - 0 goli/0asyst - 0ZM - 0ŻK/0CK - 0 dryblingów - 67% podań - 1 błąd - 0/0 - b.o
Alexander Isak - Szwecja, 19 lat - 35 meczów - 19 goli/9asyst - 3ZM - 1ŻK/0CK - 55 dryblingów - 79% podań - 37 błędów - 26/66 - 7.22

Obaj napastnicy, plus sprzedany w styczniu Philipp no dali nam w sumie sporo goli, z Philippem liczba ta zamknie się w okolicy 40 goli we wszystkich rozgrywkach, wynik niezły, ale jednak dobrze byłoby mieć prawdziwego rewolwerowca, który będzie w stanie spokojnie lekką ręką w samej lidze wbić 20 goli, żeby mieć większe szanse na trofea w kolejnych latach, krótko mówiąc, w nich jest wielki potencjał, ale nam jest potrzebna klasowa 9 na już. Postaramy się kogoś takiego zakupić w letnim okienku.

 

A więc oficjalnie mogę zamknąć 1 sezon gry w Borussii Dortmund, i lada dzień rozpocząć zmagania w 2 sezonie pracy na Signal Iduna Park, oby ten sezon był lepszy i ciekawszy niż ten który właśnie można uznać za zakończony.

THE END SEASON 1.
 

Odnośnik do komentarza
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...