Skocz do zawartości

Niemundialowy letni livescore piłkarski


Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, ajerkoniak napisał:

E tam. Gorszy od Butta czy Fletcha raczej nie jest. Jak dobrze ulepisz to ultra przydatny

Pliz. Co do Butta się nie wypowiadam, ale Fletcher miał swoje kozackie momenty. Z tego, co obserwuję jednym okiem, Lindelofowi do tego poziomu wiele brakuje.

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj widać jak na dłoni to co jest widoczne od paru ładnych lat - Mourinho współczesny futbol odjechał na kilka lat świetlnych. Jego United zbudowane za miliony dolanów wygląda jakby grało w zupełnie innej erze piłkarskiej niż City, Liverpool, Spurs i nawet Chelsea Sarriego. Nudni, przewidywalni, schematyczni i bez jakiegokolwiek polotu - smutne.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, ajerkoniak napisał:

Gdyby to była opinia o drugiej połowie to pełna zgoda, ale w pierwszej było naprawdę nieźle. Tottenham długimi momentami nie potrafił wyjść z własnej połowy i pierwszy raz od dawna widziałem pressing i fajną wymienność pozycji. Co się potem odjebało to nie mam pojęcia.

IMO to bardziej wyglądało na motywację piłkarzy, którzy wyszli nabuzowani z szatni i przez 45 minut przysłowiowo jeździli na dupach.

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, lad napisał:

Dzisiaj widać jak na dłoni to co jest widoczne od paru ładnych lat - Mourinho współczesny futbol odjechał na kilka lat świetlnych. Jego United zbudowane za miliony dolanów wygląda jakby grało w zupełnie innej erze piłkarskiej niż City, Liverpool, Spurs i nawet Chelsea Sarriego. Nudni, przewidywalni, schematyczni i bez jakiegokolwiek polotu - smutne.

 

True. Pytanie gdzie jest pies pogrzebany, bo nie jestem tak do końca pewien, że to wszystko kwestia "merytorycznych" braków Mou względem reszty. IMO to może być głównie kwestia mentalno-pokoleniowa. W tym United brakuje jakiejś chemii, zarówno w relacjach piłkarzy między sobą, jak i między nimi a trenerem. To widać i czuć obserwując ich. Tam nie ma odpowiedniego team spirit, no coś jest nie tak. Przecież to jak Spurs dziś pozamiatali na OT, z jaką niewzruszoną pewnością siebie, cwaniactwem i cierpliwością, to było 1:1 to jak drużyny Mou rozbrajały swoich rywali te 15-10 lat temu. 

 

Patrząc na Liverpool i Kloppa widać jaką zajebistą chemię i komitywę udało się tam stworzyć, w City podobnie, o Spurs w zasadzie nie ma co mówić. Każdy piłkarz wydaje się tam stawać najlepszą wersją siebie (Moura najświeższym przykładem). A w United wręcz odwrotnie - Sanchez i jego forma od pół roku najlepszym przykładem (ale można je mnożyć). Mou zatracił umiejętność zarządzania drużyną, budowania więzi. Pytanie z czego to wynika? Może nie jest kompatybilny z tym nowym pokoleniem piłkarzy :-k .

Odnośnik do komentarza
  • krzysfiol odpiął i zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...