Skocz do zawartości

Into glory ride


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Listopad 2005

 

Bilans: 2-0-1, 3:3

Mvela Golden League: 8. [—], 14 pkt, 19:14

ABSA Cup: —

Finanse: -54.100 euro (-18.792euro)

 

Transfery (Polacy):

1. Dariusz Gęsior (36, SW/DC/DM; Polska: 22/1) z Wisły Płock do Sydney za 14.000 euro

2. Łukasz Woźniak (25, AMC; Polska) z wolnego transferu do Visé za darmo

3. Kamil Wojtkielewicz (20, AMRLC/FC; Polska) z wolnego transferu do Hauenstein za darmo

4. Marcin Stanisławski (21, AMC; Polska) z wolnego transferu do Conquense za darmo

5. Waldemar Stanik (32, GK; Polska) z wolnego transferu do MKS Mława za darmo

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Edilson (19, D/WB/MR; Brazylia U-21: 3/0) z Vitórii do Al Ittihad za 3.300.000 euro

2. Keijo Huusko (25, ST; Finlandia: 2/2) z Lyn do Rosenborga za 1.000.000 euro

3. Omar Bahafid (22, ST; Maroko) z Wydad Casablanca do Raja Casablanca za 475.000 euro

4. Samir Sersar (25, ST; Maroko) z Wydad Casablanca do Raja Casablanca za 450.000 euro

5. Oscar Bonilla (27, DM; Honduras) z Olimpii do Motaguy za 325.000 euro

Ligi świata:

 

Anglia: Man Utd [+1]

Belgia: Lierse [+4]

Francja: Monaco [+5]

Hiszpania: Barcelona [+5]

Holandia: Ajax [+3]

Irlandia: Shelbourne [+14] (M)

Irlandia Północna: Glentoran [+2]

Niemcy: Bayern [+0]

Polska: Wisła [+8]

Portugalia: Boavista [+1]

Rosja: CSKA Moskwa [+14] (M)

RPA: Orlando Pirates [+1]

Szkocja: Rangers [+2]

Walia: Carmarthen [+0]

Włochy: Inter [+0]

 

Polskie kluby w pucharach:

 

Puchar UEFA:

  • grupa D: Wisła (1:0 z Dinamem Bukareszt, 1:1 z Brøndby)

Reprezentacja Polski:

  • 12.11.2005 TOW Polska — Albania 0:2 (0:0) [76. Skela, 84. Vata]

Ranking FIFA: 1. USA (925), 2. Meksyk (897), 3. Brazylia (883), 25. Polska (703) [-3]

Odnośnik do komentarza
Ntsoane zagrał z rzutu rożnego przed pole karne, a Sangweni, który na treningu nie potrafił wcelować w bramkę z trzech metrów, niewiarygodnym, podkręconym uderzeniem pokonał bramkarza gospodarzy.

 

Zajechało CK by Profesor. :> Ale od tego to jest, by to wykorzystywać.

 

PS. Polska - Albania 0:2 :kekeke:

Odnośnik do komentarza
Ntsoane zagrał z rzutu rożnego przed pole karne, a Sangweni, który na treningu nie potrafił wcelować w bramkę z trzech metrów, niewiarygodnym, podkręconym uderzeniem pokonał bramkarza gospodarzy.

 

Zajechało CK by Profesor. :> Ale od tego to jest, by to wykorzystywać.

Z tego co pamiętam to Prof pisał kiedyś, że nie używa swojego sposobu z rzutami rożnymi :>

 

Oczywiście mogę się mylić :P

Odnośnik do komentarza
Ntsoane zagrał z rzutu rożnego przed pole karne, a Sangweni, który na treningu nie potrafił wcelować w bramkę z trzech metrów, niewiarygodnym, podkręconym uderzeniem pokonał bramkarza gospodarzy.

 

Zajechało CK by Profesor. :> Ale od tego to jest, by to wykorzystywać.

Z tego co pamiętam to Prof pisał kiedyś, że nie używa swojego sposobu z rzutami rożnymi :>

 

Oczywiście mogę się mylić :P

Nie mylisz się, bo sam to pamiętam, więc to mogła być podpucha. :>

Odnośnik do komentarza

Mój wykonawca rzutów rożnych do szkoły nie chodził, i "długi słupek" myli mu się z "długim głupkiem", moim ulubionym przezwiskiem dla Sangweniego.

 

Co bystrzejsi dziennikarze zauważyli, że od paru miesięcy gramy w cyklu zwycięstwo-remis-porażka. Następny mecz wypadało więc zremisować, ale jak mieliśmy to zrobić, gdy do Durbanu przyjeżdżał absolutny faworyt drugiej ligi, zespół Fidentia Rangers, wcześniej znany pod nazwą Manning Rangers. Kontuzje z poprzedniego spotkania zmusiły mnie do wstawienia na środku obrony Gamedze, marudzącego trochę ostatnimi czasy, na lewej pomocy od pierwszej minuty pojawił się Xulu, zaś w ataku postawiłem na szybkiego Nxumalo.

 

Goście chcieli wygrać to spotkanie jak najmniejszym nakładem sił i już po 26 sekundach byli o jednego gola bliżej realizacji swego celu. Mthembu źle wyszedł do piłki wrzuconej w nasze pole karne, tak że Moshekano ubiegł go i wcisnął mu ją pod brzuchem, a do bramki skierował ją zamykający akcję Ndlanya. Nasza gra wyglądała dosyć nieciekawie, paru zawodników ewidentnie wystraszyło się sławnych rywali, którzy byli przecież dwukrotnymi mistrzami RPA. Poza jednym strzałem Nxumalo, pewnie obronionym przez Johnsona, ograniczyliśmy się do ostrożnej, defensywnej gry na własnej połowie, co Rangersom jak najbardziej odpowiadało.

 

Druga połowa rozpoczęła się identycznie jak pierwsza, tyle że to my zadaliśmy cios gościom — Mtakwende zagrał świetną, prostopadłą piłkę, a Gibson pokonał Johnsona. Bramkarz Fidentia Rangers zszedł z boiska z kontuzją pięć minut później, a jego siedemnastoletni zmiennik okazał się piłkarzem na tyle słabym, że zadecydowało to o losach spotkania. Po godzinie gry Gibson przeprowadził rajd prawym skrzydłem, Molefe wyszedł do jego centry, ale minął się z piłką, a Khanyisani Xulu efektownym szczupakiem umieścił ją w bramce gości. Kwadrans później Smith przytomnie przerzucił piłkę z lewego skrzydła na prawe, Sangweni dośrodkował na długi słupek, a niekryty Fanbullen precyzyjnym strzałem podwyższył na 3:1, wywołując zrozumiały entuzjazm na widowni. Na całym boisku lwy ganiały rangersów z szeroko otwartymi paszczami i w 83. minucie Fanbullen zdobył swojego drugiego gola, tym razem z rzutu wolnego i po kolejnym błędzie Molefe, który miał już piłkę na rękawicy, ale nie zdołał jej utrzymać w polu.

 

Błędy popełniali nie tylko goście. W doliczonym czasie gry rezerwowy Chamane koszmarnie minął się z piłką i Cibi pokonał bezradnego w tej sytuacji Mthembu, ale były to jedynie agonalne podrygi gości, którzy doznali w Durbanie sensacyjnej porażki. My zaś cieszyliśmy się z przeprowadzenia dowodu na omylność prostych wyliczeń statystycznych. Księżniczka Constance Magogo Sibilile Mantithi Ngangezinye kaDinuzulu byłaby z nas dumna.

 

03.12.2005 Princess Magogo Stadium, Durban: 3.718 widzów (R)
MGL (12/28) Nathi Lions [8.] — Fidentia Rangers [4.] 4:2 (0:1)

1. P.Ndlanya 0:1
46. N.Gibson 1:1
50. G.Johnson (FR) knt.
60. K.Xulu 2:1
75. W.Fanbullen 3:1
83. W.Fanbullen 4:1
90+1. J.Cibi 4:2

Nathi Lions: M.Mthembu — R.Smith, M.Gamedze, M.Malashe (77. K.Chamane), M.Mtakwende — K.Xulu, T.Ntsoane (52. N.Khumalo), S.Malefane, D.Sangweni YC — L.Nxumalo (71. W.Fanbullen), N.Gibson

MoM: Doctor Sangweni (AMR; Nathi Lions) — 9

Odnośnik do komentarza

Tydzień później pojechaliśmy do Johannesburga, a naszym rywalem był kolejny faworyt, Tembissa Classic. W składzie na ten mecz pojawili się Mdluli i Fanbullen, gdyż Xulu i Nxumalo musieli jeszcze trochę odpocząć po spotkaniu z Fidentia Rangers.

 

Tradycyjnie już byliśmy w tym meczu spisani na straty i pierwsze pół godziny przebiegało pod znakiem falowych ataków gospodarzy, z rzadka przerywanych naszymi kontrami. Tyle że jedna z nich zakończyła się wyjściem Gibsona sam na sam z bramkarzem Classicu i precyzyjnym strzałem w róg bramki, który dał nam prowadzenie. Cieszyliśmy się z niego całe cztery minuty, kiedy to Rufus Mokoti sprawdził Mthembu z rzutu wolnego, a odbitą przez naszego golkipera piłkę przejął Silent, i wystawił Mokotiemu, który za drugim razem zdołał skierować ją do naszej bramki.

 

Druga połowa zaczęła się dla nas fatalnie, gdyż Mokoti już w 46. minucie popisał się pięknym, podkręconym strzałem z dystansu, nie do obrony przez Mthembu. Chwilę później, gdy przeprowadzałem zmianę w ataku, Mdluli jak idiota uderzył bez piłki Silenta, za co dostał czerwoną kartkę i przesądził losy tego spotkania. Nxumalo tradycyjnie zmarnował co prawda dwie świetne sytuacje, po których miał obowiązek, a nie prawo wyrównać, ale ostatecznie w 86. minucie Mabeta wykorzystał fakt, że Mthembu za bardzo wyszedł z bramki, i zaskoczył go uderzeniem z dystansu. Przegraliśmy oczywiście zasłużenie, ale gdyby nie czerwień dla Mdluliego, mogliśmy pokusić się o niespodziankę.

 

10.12.2005 Mehlareng Stadium, Johannesburg: 670 widzów
MGL (13/28) Classic [4.] — Nathi Lions [8.] 3:1 (1:1)

30. N.Gibson 0:1
34. R.Mokoti 1:1
46. R.Mokoti 2:1
52. S.Mdluli (NL) cz.k.
86. D.Mabeta 3:1

Nathi Lions: M.Mthembu — R.Smith YC, M.Gamedze, M.Malashe, M.Mtakwende — S.Mdluli RC, T.Ntsoane, S.Malefane (32. M.Khoza), D.Sangweni — W.Fanbullen (53. K.Xulu), N.Gibson (50. L.Nxumalo)

MoM: Rufus Mokoti (DL; Classic) — 9

Odnośnik do komentarza
Sinusoida się zmieniła. Teraz to działa według schematu Z-Z-P? :P

To wyłącznie kwestia diety. Wystarczy przejść na bułkowo-bananową zagryzaną koprą i wyjdzie na Z-Z-Z.

Oczywiście należy jeszcze przekupić miejscowego szamana relikwią z siódmego palca King Konga. :profesor:

Odnośnik do komentarza

Rundę jesienną zamykaliśmy meczem, w którym musielibyśmy wznieść się na absolutne wyżyny naszych umiejętności, by zdobyć choćby jeden punkt, podejmowaliśmy bowiem lidera, Wits University. Zagraliśmy świetny mecz, walcząc ambitnie o każdą piłkę, nie podłamała nas nawet bramka Devine'a po precyzyjnym uderzeniu z dystansu. Ale w 38. minucie po błędzie Malashe Moleyane wpadł w nasze pole karne, gdzie został bezceremonialnie wycięty przez Mtakwende. Nasz prawy obrońca otrzymał za swoją interwencję czerwoną kartkę — co drugi mecz w tym sezonie kończyliśmy w dziesięciu! —, a karnego pewnie wykorzystał Mabotsa. Teraz została nam tylko walka o uniknięcie klęski i gra z kontrataku. To pierwsze nam się udało i goście w drugiej połowie nie stworzyli ani jednej groźnej sytuacji pod bramką Mthembu. Z tym drugim było trochę gorzej — dwukrotnie przed szansą na zmianę wyniku stanął Fanbullen, ale nie zdołał pokonać świetnie dysponowanego Babale. Po meczu skrzyczałem w szatni Mtakwende, który swoim nieodpowiedzialnym zagraniem pozbawił nas w tym spotkaniu jakichkolwiek szans, a że była to jego druga czerwona kartka w tym sezonie, ukarałem go wstrzymaniem tygodniowego wynagrodzenia.

 

17.12.2005 Princess Magogo Stadium, Durban: 2.155 widzów
MGL (14/28) Nathi Lions [8.] — Wits [1.] 0:2 (0:2)

14. G.Devine 0:1
38. M.Mtakwende (NL) cz.k.
40. I.Mabotsa 0:2 rz.k.

Nathi Lions: M.Mthembu — R.Smith, M.Gamedze, M.Malashe, M.Mtakwende RC — K.Xulu (73. D.Mxulu YC), T.Ntsoane, S.Malefane, D.Sangweni — N.Nxumalo (38. M.Mkhize), N.Gibson (73. W.Fanbullen)

MoM: Michel Nzamongini Babale (GK; Wits) — 8

 

Mvela Golden League - sezon 2005/2006, runda jesienna

 

Pos   | Team			 | Pld   | Won   | Drn   | Lst   | For   | Ag	| Pts   
1st   | Wits			 | 14	| 12	| 1	 | 1	 | 34	| 6	 | 37	
2nd   | AmaZulu		  | 14	| 10	| 3	 | 1	 | 39	| 14	| 33	
3rd   | Cape Town		| 14	| 9	 | 2	 | 3	 | 28	| 12	| 29	
4th   | Fidentia Rangers | 14	| 7	 | 3	 | 4	 | 25	| 15	| 24	
5th   | Classic		  | 14	| 7	 | 2	 | 5	 | 24	| 17	| 23	
6th   | Durban Stars	 | 14	| 6	 | 3	 | 5	 | 22	| 23	| 21	
7th   | Cape Town Utd	| 14	| 5	 | 5	 | 4	 | 16	| 19	| 20	
8th   | Winners Park	 | 14	| 5	 | 3	 | 6	 | 22	| 28	| 18	
9th   | Nathi Lions	  | 14	| 5	 | 2	 | 7	 | 24	| 21	| 17	
10th  | Tuks			 | 14	| 4	 | 3	 | 7	 | 21	| 26	| 15	
11th  | Premier Utd	  | 14	| 4	 | 2	 | 8	 | 18	| 27	| 14	
12th  | Black Aces	   | 14	| 4	 | 2	 | 8	 | 19	| 35	| 14	
13th  | Bank Spurs	   | 14	| 2	 | 5	 | 7	 | 12	| 29	| 11	
14th  | PJ Stars		 | 14	| 2	 | 4	 | 8	 | 15	| 25	| 10	
15th  | Young Tigers	 | 14	| 1	 | 4	 | 9	 | 6	 | 28	| 7

Odnośnik do komentarza

Mtakwende na szczęście dla siebie wykazał się instynktem samozachowawczym, zaakceptował nałożoną na niego karę, a nawet przeprosił i przyznał, że od jednego z liderów zespołu mam prawo oczekiwać bardziej profesjonalnego zachowania. Tym samym uniknął wystawienia w lutym na listę transferową, a byłem już bliski podjęcia takiej decyzji.

 

Rundę rewanżową zaczęliśmy meczem z zespołem Winners Park. Do składu na to spotkanie wrócił po kontuzji Fumede, a za Mtakwende od pierwszej minuty zagra Mkhize. Pierwsza połowa stała pod znakiem naszej koszmarnej wręcz nieskuteczności, Fanbullen już w 6. minucie w idealnej sytuacji strzelił wprost w Wannenberga, a Sangweni nawet nie trafił w bramkę z trzech metrów. Goście atakowali rzadziej, głównie po naszych błędach, ale za to potrafili wykorzystywać swoje okazje. W 10. minucie, po pojedynku główkowym przegranym przez Gamedze, Ndou przepchnął Malashe i wyszedł sam na sam z Mthembu. Nasz bramkarz obronił jego strzał, ale akcję Winners Park zamykał Dagada i bez trudu posłał piłkę do pustej bramki.

 

Druga połowa zaczęła się o wiele lepiej. W 46. minucie Ntsoane wywalczył piłkę w środku pola i zagrał w uliczkę do Fanbullena. Liberyjczyk tradycyjnie już strzelił wprost w Wannenberga, ale na szczęście asekurował go Gibson i precyzyjnym strzałem wyrównał stan meczu. Dziesięć minut później Malashe posłał długą piłkę do Gibsona z pominięciem linii pomocy, Neathan sprytnie podał do Fanbullena, a ten jakimś cudem zdołał zmieścić piłkę między słupkiem a Wannenbergiem.

 

Winners Park byli od nas zdecydowanie mocniejsi i niestety indywidualne umiejętności odegrały w tym meczu decydującą rolę. W 68. minucie Mohohlo zakręcił Smithem na lewej flance i dośrodkował na długi słupek, zignorowany przez naszych obrońców Lehoko dostawił nogę i ponownie doprowadził do remisu. W tej sytuacji zdecydowałem się na obronę korzystnego w sumie rezultatu i dzięki popisowi antyfutbolu udało się nam skutecznie zabić widowisko i dowieźć to 2:2 do końca spotkania. Miałem po nim spory orzech do zgryzienia, gdyż drugi raz z rzędu beznadziejną zmianę dał w końcówce Chamane i musiałem się zastanowić, czy jest dla niego miejsce w klubie.

 

07.01.2006 Princess Magogo Stadium, Durban: 2.114 widzów
MGL (15/28) Nathi Lions [9.] — Winners Park [8.] 2:2 (0:1)

10. M.Dagada 0:1
46. N.Gibson 1:1
55. W.Fanbullen 2:1
68. S.Lehoko 2:2

Nathi Lions: M.Mthembu — R.Smith, M.Gamedze (63. Kh.Chamane), M.Malashe, M.Mkhize (78. M.Ncikazi) — Ph.Fumede (56. Kh.Xulu), T.Ntsoane, S.Malefane YC, D.Sangweni — W.Fanbullen, N.Gibson 

MoM: Mpho Dagada (ST; Winners Park) — 8

Odnośnik do komentarza

W styczniu w drogę wyruszyli moi scouci, Mchuma miał przeszukiwać rodzimy rynek, zaś Brown poszukiwać wzmocnień w Afryce. A wzmocnienia były konieczne, co pokazał wyjazdowy mecz z Cape Town. Byliśmy w nim bezradni jak dzieci we mgle, nie potrafiąc nawet wykorzystać dwudziestu minut gry w przewadze. Do tego bardzo niepewnie spisywała się nasza obrona i w 35. minucie całą serię nieporozumień na naszym polu karnym wykorzystał Fransch, który podał precyzyjnie do Malesy, ten zaś bez trudu pokonał Mthembu, zapewniając wygraną gospodarzom.

 

14.01.2006 Parow Park, Cape Town: 1.438 widzów
MGL (16/28) Cape Town [3.] — Nathi Lions [9.] 1:0 (1:0)

35. T.Malesa 1:0
68. N.Allie (CT) cz.k.

Nathi Lions: M.Mthembu — R.Smith, M.Gamedze, M.Malashe, M.Mkhize — Ph.Fumede (64. Kh.Xulu), T.Ntsoane, S.Malefane, D.Sangweni (78. M.Dlapha) — W.Fanbullen (46. L.Nxumalo), N.Gibson 

MoM: Samekelo Jamjam (ML; Cape Town) — 8

Odnośnik do komentarza
Po meczu skrzyczałem w szatni Mtakwende, który swoim nieodpowiedzialnym zagraniem pozbawił nas w tym spotkaniu jakichkolwiek szans, a że była to jego druga czerwona kartka w tym sezonie, ukarałem go wstrzymaniem tygodniowego wynagrodzenia.

 

Żeby żałować 2 randów... :doh!: :keke:

Odnośnik do komentarza

Zawodnikiem roku 2005 wybrany został napastnik Manchesteru United, Wayne Rooney (20, AMRL/FC; Anglia: 28/13), natomiast tytuł piłkarza roku 2005 przyznany został obrońcy Chelsea Londyn, Paulo Ferreirze (27, DR; Portugalia: 27/0). Reprezentacja RPA uczestniczyła w turnieju finałowym Pucharu Narodów Afryki, gdzie skompromitowała się dokumentnie, przegrywając wszystkie swoje mecze grupowe, 1:2 z Ghaną, 0:1 z Togo oraz 1:2 z Gwineą.

 

Styczeń 2006

Bilans: 0-1-1, 2:3

Mvela Golden League: 9. [—], 18 pkt, 26:24

ABSA Cup: —

Finanse: -86.595 euro (-22.727 euro)

 

Transfery (Polacy):

1. Jakub Błaszczykowski (20, D/WB/AMR; Polska: 3/0) z Wisły do Espanyolu za 1.500.000 euro

2. Radosław Sobolewski (29, DM; Polska: 10/1) z Wisły do Middlesbrough za 1.300.000 euro

3. Maciej Iwański (24, AMC; Polska U-21: 8/0) z Zagłębia do Metz za 975.000 euro

4. Jacek Magiera (29, SW/DC/DM; Polska) z Legii do Lokomotiwu Moskwa za 450.000 euro

5. Jakub Wierzchowski (28, GK; Polska: 2/0) z Wisły Płock do Crvenej Zvezdy za 275.000 euro

Transfery (cudzoziemcy):

 

1. Carlos Tevez (21, AM/FC; Argentyna: 12/2) z Corinthians do Interu za 18.500.000 euro ®

2. Vincenzo Iaquinta (26, ST; Włochy: 4/0) z Udinese do Interu za 12.250.000 euro

3. Nicolas Anelka (26, ST; Francja: 29/6) z Fenerbahçe do Evertonu za 10.000.000 euro

4. César Carignano (23, ST; Argentyna: 3/0) z Basel do Stuttgartu za 10.000.000 euro

5. Joseph Yobo (25, DC/DM; Nigeria: 28/1) z Evertonu do Man Utd za 8.750.000 euro

Ligi świata:

Anglia: Man Utd [+6]

Belgia: Germinal Beerschot [+3]

Francja: Monaco [+7]

Hiszpania: Barcelona [+4]

Holandia: Ajax [+6]

Irlandia: —

Irlandia Północna: Glentoran [+8]

Niemcy: Bayern [+1]

Polska: Wisła [+13]

Portugalia: Benfica [+2]

Rosja: —

RPA: Ajax CT [+1]

Szkocja: Rangers [+3]

Walia: Camarthen [+0]

Włochy: Juventus [+3]

 

Polskie kluby w pucharach:

 

Puchar UEFA:

 

Reprezentacja Polski: brak

Ranking FIFA: 1. USA (961), 2. Meksyk (933), 3. Holandia (863), 44. Polska (623) [-19]

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...