Skocz do zawartości

Pjongczang 2018


Dudek

Rekomendowane odpowiedzi

A ten Krystian to chyba zmienił nazwisko na Krótkopolski ;) Ja to jeszcze pamiętam jak Fijas skakał, a komentował niejaki Jerzy Mrzygłód :profesor: Potem była era Bogdana Klimowskiego,  który zajmował miejsca w okolicach 60. Po piętach deptali mu Jarosław Mądry i Bogdan Papież :D Była też uniwersjada w Polsce, na której medal Zdobył Bartłomiej...Gąsienica-Sieczka :D

 

Potem nadszedł Skupień, po nim Małysz i masa wymienionych wczesniej nielotów na czele z Mateją. Najbardziej pocieszny był oczywiście Marcin "Diabełek" Bachleda.

 

Sprawdziłem w wikipedii, że dobrze zapamiętałem "sukcesy" polskich skoczków na początku lat 90-tych. Oprócz tego, że Bogdan Papierz był papieżem przez "rz". Zbigniew Klimowski w swojej długoletniej karierze zdobył 1 punkt w pucharze świata. Mądry z Papierzem łącznie zdobyli 0 punktów :D

  • Lubię! 1
  • Haha 1
  • Dzięki! 2
Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, jasonx napisał:

Gdzieś czytałem, że koszt jednego olimpijczyka (liczac wszelkie stypendia, obozy i same IO) to około 1,5 mln złotych. Kurwa, ja sie moge wyjebac na starcie za 1% tego chocby jutro.

 

Próbuj. Osiągniesz minimum olimpijskie to pojedziesz do Pekinu. Przecież nikt Ci nie broni.

 

7 godzin temu, jasonx napisał:

FYM - pewnie jakiś ułamek tej kwoty, ale co to zmienia? Norwegowie bodajże wysyłają na IO tylko gości, którzy mają szanse na miejsca 1-8 lub rokują na kolejne igrzyska. Gdzie jest napisane, że każdy musi jechać? Idea Coubertinowska to może miała zastosowanie kilkadziesiąt lat temu.

 

Ja prdl. To nie jest tak, że każdemu krajowi przysługuje 1000 miejsc na igrzyskach. Żeby na nie pojechać, musisz zdobyć kwalifikację. Czyli musisz osiągnąć minimum, które jest wymagane przez MKOL. Nie jeździ każdy kurwa. Przestań w końcu pierdolić takie głupoty, jak Janusze z internetów...

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Mauro napisał:

A ten Krystian to chyba zmienił nazwisko na Krótkopolski ;) Ja to jeszcze pamiętam jak Fijas skakał, a komentował niejaki Jerzy Mrzygłód :profesor: Potem była era Bogdana Klimowskiego,  który zajmował miejsca w okolicach 60. Po piętach deptali mu Jarosław Mądry i Bogdan Papież :D Była też uniwersjada w Polsce, na której medal Zdobył Bartłomiej...Gąsienica-Sieczka :D

 

Potem nadszedł Skupień, po nim Małysz i masa wymienionych wczesniej nielotów na czele z Mateją. Najbardziej pocieszny był oczywiście Marcin "Diabełek" Bachleda.

 

Sprawdziłem w wikipedii, że dobrze zapamiętałem "sukcesy" polskich skoczków na początku lat 90-tych. Oprócz tego, że Bogdan Papierz był papieżem przez "rz". Zbigniew Klimowski w swojej długoletniej karierze zdobył 1 punkt w pucharze świata. Mądry z Papierzem łącznie zdobyli 0 punktów :D

Jeszcze były nieloty pokroju Marka Gwoździa, który raz nawet wyprzedził Funakiego i Goldbergera na losowym konkursie na małej skoczni w 95 i pojechał na MŚ w lotach w drużynie Skupień-Małysz-Kruczek-Gwóźdź właśnie.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Francja pierwsza (Fourcade trzecie złoto na tych IO, a ogółem piąte), Norwegia druga (11 pudeł, ale nadrobili biegiem, jak zwykle), Włochy trzecie. Niemcy bez medalu.

Polska na 16 miejscu. Wyżej kilka drużyn, które gorzej strzelały, ale lepiej biegały.

Odnośnik do komentarza
  • krzysfiol odpiął i zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...