Skocz do zawartości

The Railwaymen


Donkey

Rekomendowane odpowiedzi

@Adam3333 - Nie rozpieszczam czytelników, ale wracamy dalej do gry. Powoli, ale do celu.

-----

 

13.12.2011
 
21/46 - npower League 1

 

Crewe Alexandra vs Coventry City
Stadion Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Flanagan, Wootton, Ada, Mututu - Pedro (83' Minkenen), Kalludra - Grant (83' Blacha), Strestik - Brandy, Clayton

 

Ledwie trzy dni przerwy i kolejny mecz, a rywal nie byle jaki bo Coventry City. Ekipa nie najlepiej może sobie radzi, ale w składzie mają kilku naprawdę fajnych i drogich graczy. Kiedyś musieli się odbić od tego marazmu, a nie ma do tego lepszej okazji niż wygrana z liderem tabeli. Dlatego wiedziałem, że to spotkanie będzie dla nas bardzo, ale to bardzo męczące. Ich najlepszy strzelec Freddy Eastwood zapowiedział, że w dniu dzisiejszym dołoży z dwie bramki i pokaże nam gdzie nasze miejsce. Ja natomiast liczyłem na zwycięstwo, ale wiedziałem, że o to będzie niezwykle ciężko. Od samego początku to my atakowaliśmy, ale brakowało nam skuteczności, bo pierw Febian Brandy trafił obok słupka, a potem piłkę nad bramkę strzelił Miguel Pedro. Jednak w 12. minucie Marek Strestik wyprowadził nas na prowadzenie i dał nam niezły komfort gry. Dalej atakowaliśmy, ale nasi rywale dzielnie stawiali opór. Ponad osiem tysięcy kibiców oglądało niezły spektakl. Przed przerwą Febian Brandy podwyższył wynik na 2-0 i myślałem, że już nie ma opcji byśmy przegrali to spotkanie. Po przerwie jednak to nasi rywale się przebudzili i w 46. minucie Clive Platt trafił bramkę kontaktową. Rywale poczuli, że można nas ukąsić i w 72. minucie Roy O'Donovan wyrównał wynik tego spotkania. Na dodatek w 83. minucie musiałem zdjąć dwójkę zawodników, bo kontuzji doznał Joel Grant, a w jego miejsce wszedł David Blacha. Natomiast na drobny uraz narzekał Miguel Pedro i musiał go zastąpić Valeri Minkenen. Do końca spotkania wynik się nie zmienił , ale jedno oczko z tak trudnym rywalem uważam za sukces.

 

(1)Crewe Alexandra 2-2 Coventry City(10)
1-0 - Marek Strestik 12'
2-0 - Febian Brandy 45+2'
2-1 - Clive Platt 46'
2-2 - Roy O'Donovan 72'

MoM - Marek Strestik 8.2 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

17.12.2011
 
22/46 - npower League 1

Sheffield Wednesday vs Crewe Alexandra
Stadion Hillsborough, Sheffield
Skład: Cabaj - Flanagan, Wootton, Ada, Diaz - Minkenen, Kalludra - Blacha, Strestik - Dauda, McRobbie

 

Nie ma co ukrywać, że grudzień jest  bardzo wyczerpujący dla drużyny, bo co chwilę gramy jakiś mecz. Dopiero po tym spotkaniu mamy dziewięć dni odpoczynku, by pod koniec roku rozegrać aż trzy spotkania. A naszym dzisiejszym rywalem jest ekipa, która zajmuje szóstą pozycję w lidze i obecnie ma miejsce gwarantujące udział w barażach, ale chcą walczyć o awans. Dlatego z Tottenhamu wypożyczyli Androsa Townsenda, który ma w lidze już dziesięć asyst. Na dodatek Gary Medine, który mimo młodego wieku wart jest prawie milion euro. Prócz tego jest to zespół, który dotychczas stracił w lidze najmniej bramek, a pomaga w tym doświadczony Nicky Weaver, który rozegrał wiele sezonów w Manchesterze City. Na pewno spotkaniu musiało być trudne, ale wierzę w wartość i formę moich podopiecznych. Spotkanie od samego początku było niezwykle emocjonujące i zarówno my jak i rywale badaliśmy na ile możemy sobie pozwolić. Jednak w 28. minucie Abiola Dauda pokonał bramkarza rywali, a kilka minut później Marek Strestik podwyższył wynik spotkania na 2-0. Do przerwy wynik się nie zmienił, ale nie było już opcji byśmy z tego terenu nie wywieźli co najmniej trzech punktów. W 56. minucie strzelec pierwszego gola dołożył drugą bramkę i kibice gospodarzy wiedzieli już, że ich ekipa nie ma co myślec nawet o zwycięstwie. w 82. minucie Gary Medine zdobył bramkę honorową i takim wynikiem zakończyło się to spotkanie. Ważne zwycięstwo dla nas i w całkiem fajnym stylu.

 

(6)Sheffield Wednesday 1-3 Crewe Alexandra(1)
0-1 - Abiola Dauda 28'
0-2 - Marek Strestik 31'
0-3 - Abiola Dauda 56'
1-3 - Gary Medine 82'

MoM - Abiola Dauda 8.8 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

26.12.2011
 
23/46 - npower League 1

 

Crewe Alexandra vs Crystal Palace
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Flanagan, Wootton, Diaz, Mututu - Minken, Blacha - Blacha, Strestik - Brandy, McRobbie

 

Jeszcze trzy spotkania i zamykamy rok 2011 za sobą. Jednak w dniu dzisiejszym naszym rywalem jest ekipa, która chce wrócić na poziom Championship w którym grała jeszcze zaledwie w ubiegłym sezonie. Obecnie zajmują trzecią pozycję i przed spotkaniem rywale zapowiadali, że przyjechali do nas po trzy punkty. Skład na pewno robi wrażenie, ale znane nazwiska nie robią na nas wrażenia. Pokazaliśmy już w tym sezonie, że potrafimy grać i wygrywać z dużo lepszymi. Na pewno będziemy musieli uważać na Idrissa Saadego, który został wypożyczony z Liverpoolu i na pewno chce się pokazać w tym meczu. Od samego początku rywale ostro rzucili się do ataku i chcieli pokazać, że spadek to zaledwie jedno sezonowa wpadka przy pracy. Jednak przetrwaliśmy to i po kilkunastominutowym szoku ogarnęliśmy się i pokazywaliśmy, że fotel lidera nie mam bez powodu. W 34. minucie świetnie uderzył Marek Strestik i wyprowadził nas na prowadzenie. Do przerwy wynik się nie zmienił, ale chcieliśmy pokazać, że ta bramka nie jest z przypadku. Jednak na posterunku był Julian Speroni, bramkarz dla którego ten poziom ligi był zdecydowanie za niski. Po przerwie nasi rywale znów chcieli nas zarzucić atakami, ale widziałem, że chłopacy drugi raz nie dadzą się zapędzić w kozi róg. I w 68. minucie Febian Brendy podwyższył wynik na 2-0, a zaledwie pięć minut później strzelił drugą bramkę i zniszczył tym samym ekipę gości. Pewna wygrana z ciężkim rywalem napawa optymizmem i kibice coraz głośniej mówią o awansie, ale ja wiem, że zostało nam jeszcze dużo spotkań i musimy być na maksa skupieni, by dalej wygrywać.

 

(1)Crewe Alexandra 3-0 Crystal Palace(3)
1-0 - Marek Strestik 34'
2-0 - Febian Brandy 68'
3-0 - Febian Brandy 73'

MoM - Marek Strestik 9.3 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

28.12.2011
 
24/46 - npower League 1

 

Lincoln City vs Crewe Alexandra
Stadion Sincil Bank, Lincoln
Skład: Cabaj - Diaz, Ada, Wootton, Mututu - Minkenen, Kalludra - Dauda, Grant - Brandy, Clayton

 

Niestety w ostatnim spotkaniu kontuzji doznał Marek Strestik, który będzie musiał pauzować przez około cztery tygodnie. Nie załamujemy się z tego powodu i dalej gramy swoje i wierzymy, ze Marek szybko wróci do drużyny, gdyż wiele jej daje. W dniu dzisiejszym natomiast rozgrywaliśmy spotkanie z naszymi starymi znajomymi z ekipy Lincoln City. O ile w zeszłym sezonie wydarli awans z baraży, to w tym zajmują obecnie ostatnią pozycję i wielu fachowców nie wierzy w utrzymanie tej ekipy na obecnym poziomie rozgrywek. To spotkanie musimy po prostu wygrać, a na dodatek w ekipie rywali jest nasz były zawodnik Clayton Donaldson, który to spotkanie obejrzy z trybun z powodu przepukliny. Tym razem to my od początku atakowaliśmy, ale była jedna przeszkoda, mieliśmy tragiczną wręcz skuteczność i po 45. minutach był wynik zaledwie remisowy. Po przerwie nie odpuszczaliśmy rywalom, ale kolejne strzały mijały bramkę rywala to z jednej lub drugiej strony. I mecz zakończył się wynikiem 0-0, zważając na to, że graliśmy z ostatnią drużyną ligi ... nie jestem zbyt zadowolony.

 

(24)Lincoln City 0-0 Crewe Alexandra(1)
MoM - Patrick Ada 8.4 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

31.12.2011
 
25/46 - npower League 1

 

Crewe Alexandra vs Swindo Town
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Cabaj - Flanagan, Ada, Davis, Diaz - Pedro, Cole - Blacha, Grant - McRobbie, Clayton

 

Ostatnie spotkanie w tym niezwykle udanym roku, a zagramy spotkanie z Swindon Town. Nasi rywale to silna ekipa, która obecnie zajmuje czwarte miejsce i liczy, że w najbliższym czasie uda im się podskoczyć na miejsce premiowane bezpośrednim awansem. W tym celu wypożyczyli z Manchesteru City Michael Johnsona, a z ekipy Boltonu - Marcosa Alonso. My natomiast po ciężkim maratonie postanowiliśmy wyjść w nie najmocniejszym składzie. Kluczowi zawodnicy muszą odpocząć, a niech nowi się pokażą na co ich stać. Celem tradycyjnie jest zwycięstwo szczególnie po ostatnim remisie z ostatnią ekipą ligi. Jednak rywale zgotowali nam niezwykle ciężkie spotkanie. W pierwszej połowie zarówno my jak i gości próbowaliśmy dotrzeć do bramek, ale w dniu dzisiejszym rządziła defensywa. Po pierwszej połowie był wynik remisowy i niestety spodziewałem się, że po przerwie również tak będzie. Jednak pierwszego gola dla nas strzelił młodziutki Max Clayton. Na kolejne trafienie też nie musieliśmy wiele czekać, bo Patrick Ada podwyższył na 2-0. Jednak gdy w 80. minucie Vincent Pericard zdobył bramkę kontaktową zrobiło mi się gorąco. Jednak tylko na strachu się skończyło i ten niezwykle udany rok zamykamy zwycięstwem.

 

(1)Crewe Alexandra 2-1 Swindon Town(5)
1-0 - Max Clayton 55'
2-0 - Patrick Ada 64
2-1 - Vincent Pericard 80'

MoM - Patrick Ada 8.3 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

@ALL - Przeprowadzka do Niemiec udana, więc wracamy z waszym ulubionym cyklem :D

----

Grudzień 2012

 

npower League 1
miejsce: 1
punkty : 62
bilans goli : 67:28
Finanse: +1.228.352€ (+ 70.500€)
Fundusz transferowy: 504.519
Budżet płac (tygodniowo): 60.000 € (wydajemy 54.832 €)

Nagrody:

 

Transfery (Polska):

Brak

 

Transfery (Świat):
Luis Machado Tacuerembo >>> Medellin 3.200.000 €
Javier Correa Instituto >>> Colon 2.900.000 €
Carlos Munoz Colo Colo >>> FF Malmo 2.400.000 €
Rodrigo Battaglia Huracan >>> racing Club 2.000.000 €
Tresos Mputu TP Mazembe >>> Libertad 2.000.000 €

 

Ranking FIFA:
1. Hiszpania +0, 2.Anglia +1, 3. Brazylia -1, … 68. Polska +10

 

Jak radzi sobie reprezentacja Polski?

 
Odnośnik do komentarza

@Fenomen- Niestety dobry miesiąc się szykowałem do przeprowadzki i nie w głowie mi były komputery, ale Crewe musi piąć się w górę :_kidra:

-----

 

01.01.2012

 

Już pierwszego dnia transferowej karuzeli udało nam się zakontraktować dwóch zawodników. Jeden przyszedł na zasadzie wolnego transferu, za drugiego natomiast słono zapłaciliśmy, ale mam nadzieję, że wzmocnią naszą drużynę. Pierwszym zawodnikiem jest Andreas Lie, który przyszedł do nas z Odd Grenland. Zawodnik ten nie miał wielu okazji do gry w swoim klubie i postanowił zmienić otoczenie na nieco przyjaźniejsze. Na pewno z Marcinem Cabajem będą rywalizować o podstawowy skład, ale ten zawodnik będzie powoli wprowadzany w drużynę. Jutro na pewno pojawi się w składzie i niech się sprawdzi. Drugim zawodnikiem natomiast Grant Scott, który jest wychowankiem St.Johnstone. Zapłaciliśmy za niego 450.000 €, ale wierzę w tego młodego i niezwykle utalentowanego zawodnika. Powinien powoli się wprowadzać w drużynę i pokazywać na co go stać, a na pewno będziemy mieli z niego wiele pociechy.

 

02.01.2012

 

26/46 - npower League 1

 

Crewe Alexandra vs Oldham Athletic
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Lie - Wilson, Wootton, Davis, Mututu - Kalludra, Westwood - Cole, Miller  - Brandy, Dauda

 

Pierwszy mecz w roku 2012 i zmierzymy się z ekipą zajmującą obecnie jedenastą pozycję w tabeli - Oldham Athletic. W swoim składzie mają paru ciekawych zawodników, ale największą gwiazdą jest Chris Taylor wychowanek naszych rywali. Niestety ze względu na kontuzję nie zagra przez około tydzień i to spotkanie obejrzy z trybun. Natomiast ich najlepszym strzelcem jest zawodnik z Madagaskaru - Faneva Andriatsima, który na swoim koncie zanotował już siedem trafień. Spotkanie na pewno będzie ciekawe dla kibiców obu drużyn, chociaż wiedziałem, że będzie dla nas ciężko. Dla nas nie będzie najważniejsza wygrana w dniu dzisiejszym, bo po prostu chłopcy mają się cieszyć meczem. Mamy dużą przewagę i możemy pozwolić sobie na jedno spotkanie z wolną głową. Fatalnie na początku spotkania z kibicami przywitał się Andreas Lie, który puścił po prostu "szmatę" już w 3. minucie. Jednak przed własną publicznością nie mogliśmy tak łatwo oddać pole do popisu rywalowi i już w 16. minucie Febian Brandy wyrównał wynik spotkania. Nie poddawaliśmy się i zepchnęliśmy gości do głębokiej defensywy i dzięki temu do szatni bramkę strzelił Febian Brandy. Chłopacy mieli zagrać lekkie spotkanie, ale nie chcieli odpuścić trzech punktów. Po przerwie dalej naciskaliśmy i w 54. minucie Liridon Kalludra podwyższył wynik spotkania, a po chwili Abiola Dauda dobił rywali. Pod koniec spotkania Werren Feeney wbił drugą bramkę dla swojej drużyny, ale to my wychodziliśmy ze stadionu z podniesioną głową.

 

(1)Crewe Alexandra 4-2 Oldham Athletic(12)
0-1 - Djeny Bembo-Leta 3'
1-1 - Febian Brandy 16'
2-1 - Febian Brandy 45+1'
3-1 - Liridon Kalludra 54'
4-1 - Abiola Dauda 59'
4-2 - Werren Feeney 81'

MoM - Febian Brandy 8.8 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

07.01.2012

 

Puchar Anglii - Trzecia Runda

 

Portsmouth vs Crewe Alexandra
Stadion Fratton Park, Portsmouth
Skład: Cabaj - Wilson, Wootton, Ada, Diaz - Minkenen, Westwood - Pedro, Blacha  - Brandy, Clayton

 

Kolejna runda Pucharu Anglii i trafiliśmy na ciekawego przeciwnika, bo jest nim ekipa Portsmouth. Nasi rywale zajmują dziewiątą pozycję w Championship i dla nas to dobrze, bo będziemy mogli się sprawdzić z rywalem z ligi w której będziemy grać w przyszłym sezonie. Gospodarze w swoim składzie mają paru ciekawych graczy, a niektórzy osiągają wartość blisko trzy miliony euro. Kibice nie bardzo wierzyli w zwycięstwo w tym spotkaniu, ale ja wiedziałem, że chłopacy dadzą z siebie wszystko. Jednak to już nie była taka łatwa przeprawa jak z naszymi ligowymi rywalami. W 27. minucie Sendoa wyprowadził swój zespół na prowadzenie, a my natomiast nie potrafiliśmy się przebić przez gęstą obroną naszych przeciwników. Dopiero po przerwie Febian Brandy wyrównał wynik spotkania i kibice gospodarzy nie bardzo wierzyli w to co widzieli. Na dodatek w 66. minucie sfaulowany został w polu karnym Max Clayton, a karnego na bramkę zamienił Valeri Minkenen. Jednak chwilę później Sendoa wyrównał wynik spotkania i kibice naszych rywali wierzyli, że teraz zespół pójdzie za ciosem i zwycięży. Jednak ich zapędy ostudził w 77. minucie Febian Brandy i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3-2. No cóż wygrali lepsi, więc przechodzimy dalej i już mnie ciekawi na kogo trafimy w kolejnym etapie pucharu.

 

Portsmouth 2-3 Crewe Alexandra(Aw)
1-0 - Sendoa 27'
1-1 - Febian Brandy 49'
1-2 - Valeri Minkenen kar.66'
2-2 - Sendoa 70'
2-3 - Febian Brandy 76'

MoM - Febian Brandy 8.8 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

11.01.2012

 

27/46 - npower League 1

 

Brentford vs Crewe Alexandra
Stadion Griffin Park, Londyn
Skład: Cabaj - Wilson, Ada, Wootton, Mututu - Minkenen, Kalludra - Pedro, Grant  - McRobbbie, Brand

 

Kilka dni odpoczynku i już kolejne spotkanie. W między czasie z drużyny odszedł Abiola Dauda za którego otrzymaliśmy 170.000 € i 50% przyszłego transferu, a jego nowym klubem zostało Deportivo Alaves S.A.D. Napięty terminarz, ale już bliżej końca sezonu niż dalej. My natomiast jesteśmy w fantastycznej formie, a Febian Brandy wspina się na wyżyny swoich strzeleckich umiejętności. Natomiast nasi rywale trapieni kontuzjami obawiali się tego spotkania, bo wiedzieli, że nie odpuścimy tego spotkania. Oni natomiast chcieli wygrać to spotkanie, bo przybliżyło by ich to do strefy barażowej, gdyż zajmują obecnie ósmą pozycję. Nie było jednak opcji innej niż wygrana, bo musimy zapewnić sobie awans najwcześniej jak potrafimy. Ostro ruszyliśmy do ataku i już w 9. minucie Febian Brandy wyprowadził nas na prowadzenie. Jednak kilka chwil później za sprawą Angelo Balanty odpowiedzieli gospodarze i mecz zaczynał się na nowo. Nie mogliśmy odpuścić i gdy w 19. minucie Callum McRobbie zdobył bramkę wiedziałem, że trzy punkty wyjadą dzisiaj z nami. Na dodatek fenomenalnie w 27. minucie i w 35. minucie uderzył z głowy nasz obrońca Patrick Ada i do końca pierwszej połowy było 4-1. Po przerwie nic ciekawego się nie wydarzyło, ale ważne, że w pięknym stylu wywieźliśmy trzy punkty.

 

(9)Brentford 1-4 Crewe Alexandra(1)
0-1 - Febian Brandy 9'
1-1 - Angelo Balanta 12'
1-2 - Callum McRobbie 19'
1-3 - Patrick Ada 27'
1-4 - Patrick Ada 35'

MoM - Patrick Ada 9.3 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

14.01.2012

 

28/46 - npower League 1

 

Walsall vs Crewe Alexandra
Stadion The ABescot, Walsall
Skład: Cabaj - Wilson, Wootton, Ada, Diaz - Kalludra, Westwood (57' Minkenen) - Miller, Blacha - Clayton, Scoot

 

Zaledwie trzy dni po ostatnim spotkaniu gramy już kolejny mecz. Tym razem dałem odpocząć naszych czołowym napastnikom i na przodzie zagra duet Scott-Clayton. Natomiast gospodarze dzisiejszego spotkania zajmują zaledwie szesnastą pozycję i niewiele im brakuje do pobytu w strefie spadkowej. Na pewno będą dziś ostro naciskać by zdobyć trzy punkty i trochę odskoczyć. Na pewno będziemy musieli uważać na wypożyczonego z Tottenhamu Harrego Kane, który w przyszłości może zostać naprawdę dobrym zawodnikiem. Chłopacy wiedzieli o co toczy się walka, więc wiedziałem, że spotkanie dla kibiców na pewno będzie ciekawe. Spotkanie od początku było naprawdę emocjonujące zarówno my jak i gospodarze atakowaliśmy. Jednak nam brakowało skuteczności, a rywale nie mogli przebić się przez naszą obroną. Dopiero w 30. minucie Jamie Paterson wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Graliśmy dalej swoje i mimo, że moi napastnicy byli młodzi wiedziałem, że sobie poradzę i faktycznie w 43. minucie Max Clayton doprowadził do wyrównania wyniku. Na dodatek gola do szatni wbił jeszcze Scott Wootton, fantastyczna końcówka pierwszej połowy w naszym wykonaniu. Po przerwie gospodarze szybko wyrównali za sprawą Harrego Kane i mecz zaczynał się praktycznie na nowo. Na dodatek w 57. minucie boisko musiał opuścić Ashley Westwood i mam nadzieję, że to nie będzie jakaś duża kontuzja, w jego miejsce wszedł Valeri Minkenen. I chwilę po tej zmianie dwójkowa akcja Minkenen-Kalludra, gdzie ten drugi wykańcza akcję i po raz kolejny w tym spotkaniu jesteśmy na prowadzeniu. Jednak co to by było za spotkanie gdyby gospodarze nie chcieli wygrać tego meczu i tak kilka minut później po raz kolejny wynik remisowy, tym razem za sprawą Andyego Butlera. Byłem pewien, że spotkanie zakończy się remisem, albo wygraną gospodarzy, bo naprawdę świetnie grali. Jednak w 75. minucie Shaun Miller wbił ostatniego gola w tym spotkaniu i to ostatecznie my wywieźliśmy z tego trudnego terenu trzy oczka.

 

(19)Walsall 3-4 Crewe Alexandra(1)
1-0 - Jamie Paterson 30'
1-1 - Max Clayton 43'
1-2 - Scoot Wootton 45+4'
2-2 - Harry Kane 49'
2-3 - Liridon Kalludra 59'
3-3 - Andy Butler 64'
3-4 - Shaun Miller 75'

MoM - Shaun Miller 8.2 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

21.01.2012

 

29/46 - npower League 1

 

Crewe Alexandra vs Scunthorpe United
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Lie - Flanagan, Wootton, Ada, Diaz - Pedro, Minkenen - Blacha, Grant - McRobbie, Brandy

 

W końcu trochę dłuższy odpoczynek, więc na spotkanie z ekipą Scunthorpe wychodzimy najmocniejszym składem. W bramce kolejne spotkanie rozegra Andreas Lie i wierzę, że dobrze sobie poradzi w tym meczu. Niestety kontuzja z ostatniego spotkania była poważniejsza niż wyglądała i Ashley Westwood nie zagra przez około półtora miesiąca. Jest to niestety kolejna kontuzja tego piłkarza i nie wiadomo jak ten zawodnik podniesie się po tym. Najlepszym strzelcem naszych przeciwników jest Bobbry Grant, który ma na koncie zaledwie osiem bramek. Niestety goście preferują grę defensywną, więc jestem ciekaw jak nam to spotkanie się ułoży. Już w 12. minucie za sprawą Febiana Brandyego wyszliśmy na prowadzenie i pomimo tego, że więcej bramek w tej części spotkania nie padło, samo widowisko i walką między moimi piłkarzami a piłkarzami drużyny przeciwnej była na pewno emocjonująca. Po przerwie nie minęło dużo czasu, a ponownie piłkę w siatce umieścił Febian Brandy, dla którego był to drugi gol w tym meczu. Samo spotkanie zakończyło się wynikiem 2-0, ale goście stawili naprawdę ciężki opór.

 

(1)Crewe Alexandra 2-0 Scunthorpe United(11)
1-0 - Febian Brandy 12'
2-0 - Febian Brandy 56'

MoM - Febian Brandy 8.8 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc później...

25.01.2012

 

30/46 - npower League 1

 

Dagenham and Redbridge vs Crewe Alexandra
Stadion Victoria Road, Dagenham
Skład: Lie - Wilson, Wootton, Ada, Liddle - Minkenen, Kalludra (73' Pedro) - Blacha, Strestik - McRobbie, Brandy

 

Mimo, że wielkiego budżetu nie mamy, to wciąż staram się umocnić nasz zespół i ściągam młodych i perspektywicznych graczy, na których kiedyś zarobię. Natomiast jeśli nie zarobię to na pewno pomogą nam w wyznaczonych celach na sezon i może wkomponują się w zespół na tyle by grać w nim przez kolejnych kilka sezonów. Takim graczem ostatnio ściągniętym jest Michael Liddle, którego wyrwaliśmy za darmo z Sunderlandu. W jego macierzystym klubie w niego nie wierzą, a ja natomiast mam nadzieję, ze pomoże nam w awansie i będzie on cennym wzmocnieniem w przyszłorocznych rozgrywkach. Co do naszych rywali w obecnym sezonie nie radzili oni sobie najlepiej i zajmowali zaledwie szesnastą pozycję. Nie było innej opcji po prostu niż wygrać to spotkanie i to możliwie jak najmniejszym kosztem, bo za kilka dni graliśmy z ekipą Ipswich Town w ramach Pucharu Anglii. Nie ma co ukrywać, ze od samego początku to my atakowaliśmy, ale nasi rywale dzielnie się bronili i tak naprawdę pierwsza połowa spotkania minęła niczym z bicza strzelił. Jednak po przerwie zmotywowani zawodnicy ruszyli ostro do ataku i w 50. minucie Febian Brandy wyprowadził nas na prowadzenie, a kilka minut później Valeri Minkenen podwyższył wynik spotkania na 2-0 za sprawą rzutu karnego. Pewne wygrane spotkanie i tak naprawdę świetna gra moich podopiecznych zaowocowała trzema zdobytymi oczkami. Szkoda tylko kontuzji w 73. minucie Liridiona Kalludry, nie wyglądało to fajnie i zobaczymy na ile będzie pauzował.

 

(16)Dagenham and Redbridge 0-2 Crewe Alexandra(1)
0-1 - Febian Brandy 50'
0-2 - Valeri Minkenen kar.54'

MoM - Febian Brandy 8.2 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

28.01.2012

 

Puchar Anglii IV Runda

 

Crewe Alexandra vs Ipswich Town
Stadion The Alexandra Stadium, Crewe
Skład: Cabaj - Flanagan, Wootton, Diaz, Liddle - Pedro, Minkenen - Grant, Strestik - Scott, Clayton

 

Kolejna runda Pucharu Anglii i na pewno kolejne emocje. Dla nas na pewno ważne to spotkanie z tego względu, że liczymy bardzo na pieniądze z tytułu występów w tych pucharach. Nasi rywale mieli kilku ciekawych zawodników w swoim składzie, ale ich najlepszym strzelcem jest obecnie 32 letni Jason Scotland, który pochodzi z Trynidadu i Tobago. My natomiast graliśmy w lekko zmienionym składzie niż na ostatnim spotkaniu ligowym. Niektórzy musieli trochę odpocząć i na pewno chciałem dać trochę świeżej krwi, która mogłaby się wykazać. Mecz od samego początku dla nas układał się świetnie, bo już w 14. minucie na prowadzenie wyszliśmy dzięki Joelowi Grantowi. Nie trzeba było długo czekać na kolejną bramkę w naszym wykonaniu, bo już w 25. minucie świetnie w polu karnym spisał się Grant Scott, który już w drugim spotkaniu zaliczył bramkę dla nas. Do przerwy wynik się nie zmienił, ale nasi goście nie mieli za wiele do powiedzenia. Po przerwie natomiast Walid Mesloub strzelił bramkę kontaktową i mecz zrobił się niezwykle nerwowy. Jednak zarówno my jak i goście próbowaliśmy zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale do końca spotkania ta sztuka nie udała się ani jednym ani drugim. Mimo, że MVP spotkania został Marcin Cabaj, to i tak wielkie brawa dla Maxa Claytona, który w tym spotkaniu spisał się się równie świetnie co nasz bramkarz. Młoda krew pokazała na ile nas stać więc Crewe Alexandra w kolejnej części rozgrywek pucharowych.

 

(Aw)Crewe Alexandra 2-1 Ipswich Town
1-0 - Joel Grant 24'
2-0 - Grant Scott 25'
2-1 - Walid Mesloub 49'

MoM - Marcin Cabaj 8.2 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

31.01.2012

 

31/46 - npower League 1

 

Crewe Alexandra vs Colchester United
Stadion The Alexandra, Crewe
Skład: Lie - Diaz, Wootton (59'Wilson), Ada, Mututu - Kalludra, Cole - Blacha (45'Grant), Strestik - McRobbie (30'Clayton), Brandy

 

Spotkanie rozgrywane ostatniego stycznia miało być łatwe i tak je traktowaliśmy. Nie ma co się oszukiwać, że Colchester United w obecnym sezonie nie zachwyca i walczy o utrzymanie. My natomiast walczymy o awans i mamy naprawdę świetnych piłkarzy. U naszych gości najdroższym piłkarzem jest Magnus Okuonghae, pochodzący z Nigerii obrońca. Od samego początku atakowaliśmy, ale rywale dzielnie stawiali opór, że nie mogliśmy go przełamać. Na dodatek w 30. minucie brutalnie sfaulowany został Callum McRobbie i nasz lekarz kiwał z niedowierzaniem głową. Na dodatek przed przerwą skosili mi jeszcze Davida Blache i myślałem, że wyjdę z siebie. Wbiegłem do gabinetu lekarskiego w trakcie przerwy i lekarz poinformował mnie, że nasz szkocki zawodnik ma prawdopodobnie pęknięte żebra i nie zagra minimum miesiąc, natomiast polski skrzydłowy może mieć coś ze ścięgnami i w najlepszym przypadku będzie to miesiąc po za boiskiem. Po przerwie oszołomieni stratami takich graczy nie ryzykowaliśmy ataków, ale i tak kontuzji nie uniknął kolejny gracz - Guliano Diaz. Masakra, a nie spotkanie, a ten ślepy kret nic nie widział (zwany sędzią). Mecz zakończył się wynikiem remisowym po 0 i chcę o tym spotkaniu jak najszybciej zapomnieć.

 

(1)Crewe Alexandra 0-0 Colchester United(21)
MoM - Scott Wootton 7.5 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

Styczeń 2012

 

npower League 1
miejsce: 1
punkty : 78
bilans goli : 82:34
Finanse: +909.729€ (- 318.662€)
Fundusz transferowy: 504.519
Budżet płac (tygodniowo): 60.000 € (wydajemy 54.832 €)

 

Nagrody:

2 Miejsce Piłkarz Miesiąca - Liridon Kalludra

3 Miejsce Piłkarz Miesiąca - Febian Brandy

1 Miejsce Młodzieżowy Piłkarz Miesiąca - Scott Wootton

3 Miejsce Młodziezowy Piłkarz Miesiąca - Liridon Kalludra

1 Miejsce Manager Miesiąca - Dave Osłowski

 

 

Transfery (Polska):

Patryk Małecki Wisła Kraków >>> Sporting Lisbona 1.400.000 €
Łukasz Gikiewicz Śląsk Wrocław >>> Fulham 1.000.000 €
Tomasz Kupisz Jagiellonia >>> Le Mans FC 675.000 €
Carlinhos Icasa >>> Lech Poznań 525.000 €
Ignacio Pallas Danubio >>> Polonia Warszawa 525.000 €

 

Transfery (Świat):
Eden Hazard LOSC Lille Metropole >>> Palermo 22.500.000 €
Mariano Fluminense >>> Real Madryt 15.500.000 €
Diego Tardelli Atletico Mineiro >>> Arsenal Londyn 12.500.000 €
Jordi Alba Valencia >>> Arsenal Londyn 8.500.000 €
Antonio Paupin AS Nancy Lorraine >>> Real Madryt 8.250.000 €

 

Ranking FIFA:
1. Hiszpania +0, 2.Anglia +0, 3. Brazylia +0, … 73. Polska -5

 

Jak radzi sobie reprezentacja Polski?

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

@Makk - No jak widać nie tak bardzo :)

-----

 

04.02.2012

 

32/46 - npower League 1

 

Milton Keynes Dons vs Crewe Alexandra
Stadion MK, Milton Keynes
Skład: Cabaj - Wilson, Wootton, Davies, Liddle - Pedro, Minkenen - Grant, Strestik - Brandy, Scott

 

Ostatnie spotkanie nie było dla nas udane. Pod względem wyniku powiedzmy, że to jedno oczko dużo nam dało, natomiast z dwoma kontuzjami nie możemy się pogodzić. David Blacha nie zagra przez około 2-3 tygodnie, natomiast Calluma McRobbie czeka ponad miesięczna przerwa. Na dodatek kolejne spotkanie graliśmy z ekipą Milton Keynes Dons, która może nie osiąga w tym sezonie najlepszych wyników, ale prezentuje solidny futbol, a w swoim składzie ma kilku ciekawych graczy. Na pewno uważałem, że stać nas na zwycięstwo, ale bałem się, że chłopacy trochę podłamią się kontuzjami swoich kolegów. Na pewno im bliżej końca tym bardziej myśleliśmy o awansie, ale musimy utrzymać koncentrację do końca i wygrywać spotkania, by bezpośrednio awansować, a nie poprzez baraże. Jednak to gospodarze już w 10. minucie strzelili pierwszą bramkę dzięki Shaunowi MacDonaldowi. Na naszą odpowiedź nie trzeba było długo czekać i kilka minut później Joel Grant wyrównał wynik spotkania. Do przerwy nie wiele się działo, a obie drużyny schodziły do szatni z wynikiem remisowym. Po przerwie wynik się nie zmienił, a dla nas najważniejszą informacją jest kontuzja w 73. minucie Miguela Pedro. Pierwsze informacje mówią o tym, że możliwy jest uraz uda.  

 

(17)Milton Keynes Dons 1-1 Crewe Alexandra(1)
1-0 - Shaun MacDonald 10'
1-1 - Joel Grant 13'

MoM - Shaun MacDonald 7.6 (Milton Keynes Dons)

Odnośnik do komentarza

11.02.2012

 

33/46 - npower League 1

 

Crewe Alexandra vs Tranmere Rovers
Stadion Alexandra, Crewe
Skład: Lie - Diaz, Wootton, Ada, Liddle - Kalludra, Minkenen - Grant, Strestik - Brandy, Clayton

 

Niestety Miguel Pedro nie zagra przez około miesiąc i jest to kolejny gracz, który wypadł z naszej kadry. Jednak kilka dni odpoczynku dobrze zrobiło i chłopacy w lepszych nastrojach siedzieli w szatni przed spotkaniem z Tranmere Rovers. Nasi rywale typowani do spadku naprawdę nieźle sobie radzili w tym sezonie. Jest to zasługa wypożyczonego z Arsenalu Londyn Esmaela Goncalvesa który dla swojego nowego klubu w lidze zdobył już 15 bramek. Niestety w meczu przeciwko nam nie mógł zagrać, bo doznał kontuzji która, według dziennikarzy, wyłączyła go z gry na około 2 miesiące. I kolejne spotkanie bez jakiejkolwiek historii i zaledwie remisowe. Nie potrafiliśmy zagrozić bramce naszych rywali i niestety mamy zaledwie jeden punkt, a rywale nie próżnują i zespół z drugiego miejsca wygrał swoje spotkanie. Traci do nas zaledwie trzynaście punktów, a do tego ma jeden zaległy mecz do rozegrania. Muszę powiedzieć, że mamy oficjalnie mały kryzys.  

 

(1)Crewe Alexandra 0-0 Tranmere Rovers(19)
MoM - Guliano Diaz 7.7 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

15.02.2012

 

34/46 - npower League 1

 

Crewe Alexandra vs Plymouth Argyle
Stadion Alexandra, Crewe
Skład: Lie - Flanagan, Wootton, Davies, Liddle - Minkenen, Grzelak - Grant, Strestik - Brandy, Clayton

 

Kontuzji dużo, a graczy do grania coraz mniej. Dlatego w ramach szybkiej reakcji przyszedł do nas Rafał Grzelak, który związał się z nami rocznym kontraktem do czerwca przyszłego roku. Od razu zadebiutuje w dzisiejszym spotkaniu, więc zobaczymy na co stać tego dwukrotnego reprezentanta polski. Na dodatek jest to chyba najbardziej utytułowany zawodnik w naszej ekipie, bo zdobył w 2001 roku Mistrzostwo Europy U-19. Dziś w końcu musieliśmy się przełamać i dać z siebie wszystko, by trzy punkty trafiły ostatecznie do naszej kieszeni. W końcu tryby w naszej drużynie ruszyły i od samego początku świetnie graliśmy i na pewno kibice byli zadowoleni z tego jak piłkarze poruszali się po boisku. W 33. minucie Febian Brandy przełamał się i strzelił bramkę, która wyprowadziła nas na prowadzenie. Do przerwy wynik się nie zmienił, ale byłem zadowolony z tego jak ten mecz wyglądał. Po przerwie wciąż atakowaliśmy i nasi rywale nie mieli za wiele do powiedzenia w kwestii gry. Jednak nie mogliśmy powiększyć naszej przewagi, bramkarz rywali dzielnie się spisywał na swoim stanowisku. Dopiero pod koniec spotkania Scott Wootton ponownie pokonał bramkarz gości i w końcu po kilku spotkaniach zdobywamy trzy punkty. Jak na swoje pierwsze spotkanie Rafał Grzelak nie popisał się, ale nie zagrał też słabo. Ot po prostu debiut, który minie bez echa.

 

(1)Crewe Alexandra 2-0 Plymouth Argyle(8)
1-0 - Febian Brandy 33'
2-0 - Scott Wootton 85'

MoM - Scott Wootton 8.7 (Crewe Alexandra)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...